Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Obiektywy Canon w praktyce

29 grudnia 2014
Maciej Latałło Komentarze: 16
Komentarze czytelników (16)
  1. busz
    busz 29 grudnia 2014, 15:23

    "Nie mamy wątpliwości, że obiektyw EF 16–35 mm f/4L IS USM jest zdecydowanie najlepszym ultraszerokokątnym obiektywem zmiennoogniskowym w ofercie firmy Canon."

    A obie wersje 2.8?

  2. sektoid
    sektoid 29 grudnia 2014, 15:45

    Nie widzę konkurencji. Tyle w temacie.

  3. Pathfinder
    Pathfinder 29 grudnia 2014, 15:56

    busz -16-35 f/2.8 II To porażka. O ile centrum jakie-takie to brzegi na FF masakra. Nie mogę patrzeć na moje zdjęcia. Choć kosztowało mnie zdrowia targanie po górach tego sprzętu.

  4. busz
    busz 29 grudnia 2014, 16:41

    Pathfinder- dzięki, nie wiedziałem, że jest z nimi tak źle. Jestem zaskoczony.

  5. 29 grudnia 2014, 17:48

    przywróćcie prod 28-70 2.8 L . Amatorzy będą zachwyceni, " profysjonolysci" kupią średni format do ślubów za pięćdziesiąt paczek plus komplet słoików po dwadzieścia patoli każdy.

  6. mateooshek
    mateooshek 29 grudnia 2014, 22:03

    A tak przy okazji, fajna knajpa - przypomina mi klimatem czasy PRL-u, gdzie to było robione? :) Jeśli ktoś wie to dajcie znać na forum :) Generalnie fajny artykuł :) pozdrawiam

  7. abes
    abes 29 grudnia 2014, 23:33

    No właśnie niefajny. Nie to, żebym marudził, że reklama, marketing, papka, itp. Rozumiem, że takie materiały również muszą się pojawiać, ale skoro już muszą, to może by podejść do tematu bardziej ... hmmm... szalenie, nieszablonowo, mniej nudnie?
    Może by tak pokazać, jak bardzo (nie)odporne na deszcz są obiektywy L? Wiem, w sieci jest mnóstwo takich materiałów, ale i równie wiele jest nudnych, jak ten, więc dlaczego na optyczne.pl mają być tylko nudne? ;) Przecież wspomniana "wodoodporność" jest taką samą cechą obiektywu, jak jego ogniskowa.
    Można by też postarać się wyciągnąć od zleceniodawcy jakieś informacje, dotąd nieznane szerszemu gronu, jak choćby co to jest ten super-chruper stop magnezowy, albo plastik techniczny? Jakie to ma cechy fizyczne? Dlaczego jest stosowane zamiast innych materiałów?
    Po prostu coś ciekawego :)

  8. fotopstryk
    fotopstryk 30 grudnia 2014, 00:23

    Spoko, dla wielu nowicjuszy lajkonikow ten artykul bedzie pomocny. Nie wszyscy tutaj czytaja tu wszystko i maja caly portfel Canona w malym palcu.

  9. goornik
    goornik 30 grudnia 2014, 00:31

    nuuuuda...... :(

  10. cedrys
    cedrys 30 grudnia 2014, 07:47

    Uwaga: tekst tylko dla amatorów.
    Posiadam wszystkie 3 opisane L-ki. Najpierw kupiłem 70-200/4 IS (02/2013). Bardzo zadowolony z niego postanowiłem kontynuować linię f/4 i w czerwcu 2013 kupiłem 24-70/4 IS, żeby zastąpić kiepski 24-105/4 IS. Szabla pukał się wtedy w głowę, bo nie rozumiał mojej decyzji. Optyczni nie chcieli go nawet testować i testu nie ma do tej pory. A we wrześniu tego roku kupiłem 16-35/4 IS, żeby zastąpić 16-35/2.8 II, który od paru lat był moim podstawowym obiektywem do focenia architektury. Oba ostatnie obiektywy skutecznie wyparły stare (starych nie sprzedaję) a stabilizacja w 16-35/4 IS jest naprawdę przydatna i nie wyłączam jej prawie wcale. W zastosowaniu do makro mam kilka obiektywów, w tym 100/2.8. Ten zestaw obiektywów + niewymienione wystarcza do zaspokojenia 85% moich potrzeb. Gdybym miał dość kasy to oferta Canona jest w stanie zaspokoić wszystkie moje potrzeby w tym zakresie. Z politowaniem patrzę jak Nikon poniewiera swoich użytkowników wydając jako nowe modele poprawkowe D610, D7100, D810 i jedną niedorobioną hybrydę D750, a tymczasem powinny być tylko 3 modele, od razu dobre jak np. 6D czy stary ale jary 5D2.

  11. maciej.latallo
    maciej.latallo 30 grudnia 2014, 10:49

    @mateooshek: to Komitet przy Warszawskiej w Kielcach. Warto zajrzeć bo fajne miejsce :)

  12. 30 grudnia 2014, 14:02

    @ cedrys

    Po co ci w 16-35 stabilizacja przy fotografowaniu architektury?

  13. cedrys
    cedrys 30 grudnia 2014, 15:21

    Borat,
    Ja fotografuję architekturę zewnętrzną z oddzielonym AF i używam tylko punktu centralnego. Stabilizator unieruchamia mi obraz i mogę precyzyjniej trafić w miejsce, które wcześniej wybrałem dla odpowiedniej GO. Następnie robię serię zdjęć i aparat już nie kombinuje z AF. Czasem przekadrowuję dla złapania najlepszej równowagi bieli, mimo że robię tylko w RAW-ach. Napisałem przecież, że dla amatorów a nie orłów...

  14. 30 grudnia 2014, 17:17

    Nadal nie rozumiem sensu. Zdjęcia architektury w nocy robi się ze statywu. W dzień robi się przy dobrej pogodzie więc czasy są rzędu 1/500 i krócej. Stabilizacja jest nie tylko zbędna a przy krótkich czasach jej praca może nawet zaszkodzić.

    Stabilizacja ma sens przy reportażu w przypadku architekty jest równie bezużyteczna jak ekran LCD w gramofonie.

  15. cedrys
    cedrys 30 grudnia 2014, 19:51

    Borat,
    Dlaczego chcesz użyć tak krótkiego czasu do fotografowania nieruchomego obiektu? Żeby zamrozić swoje ruchy? Przy tych ogniskowych z ręki wystarczy 1/100 lub 1/160s, żeby nie było poruszenia przy braku stabilizacji. Włączając stabilizację możesz zejść z czasem na 1/25s (z ręki lub monopodu) używając przy tym filtra polaryzacyjnego, żeby zredukować odblaski od szyb i innych błyszczących elementów niemetalicznych. ISO trzymasz jak najniżej, najlepiej 100. Ważny jest punkt maksymalnej ostrości, gdyż ja prostuję później geometrię a następnie przywracam oryginalny stosunek szerokości do wysokości (najlepiej na oknach). Podczas obu tych operacji dochodzi do znacznego rozciągnięcia górnej części kadru, co widać w powiększeniu C%. Żeby to zminimalizować góra powinna być ostrzejsza od dołu i dlatego ostrość obiektywu oraz punkt celowania są bardzo ważne. EF 16-35/2.8 II jest kiepski na brzegach, co szczególnie widoczne jest w dzień. W nocy ujdzie, tym bardziej że mogę wykorzystać filtry ND od TS24. W luźniejszej zabudowie używam czasem TS24 mm, ale tu już muszę zastosować statyw i głowicę 3D, co ogranicza jego zastosowanie, szczególnie na wyjeździe. Przy foceniu architektury i tak najważniejsze jest odpowiednie światło, dlatego obecnie jest dla mnie w tym względzie sezon martwy. Ponadto miasto jest zasyfione smogiem i obwieszone starymi ozdobami świątecznymi i dopóki tego nie zdejmą nie mam się tam co pokazywać. Trochę wyjaśniłem?

  16. 2 stycznia 2015, 10:34

    Bo przy dobrej pogodzie i czasie rzędu 1/125 prześwietlisz zdjęcia. Jak robisz zdjęcia z filtrami ND to używa się statywu. W ogóle fotografowanie architektury bez statywu szczególni z filtrami to bezsensowna gimnastyka.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział