Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zapraszamy do lektury testu kolejnego obiektywu przeznaczonego do makrofotografii. Tym razem przyszedł czas na sprawdzenie możliwości
Sigmy 50 mm f/2.8 EX DG Macro. Czy jest ona warta zakupu, jak wypada na tle konkurencji, czy daje ostre obrazy, jak radzi sobie z korekcją podstawowych wad optycznych? Tego wszystkiego i jeszcze kilku innych rzeczy dowiecie się z naszego najnowszego materiału.
W związku z tym, że spora częśc testów szkieł dotyczy firm niezależnych (sigma, tokina, tamron) nie lepiej byłoby punkt testu AUTOFOKUS rozwinąć o testowanie działania autofokusa na body różnych firm (canon, nikon, pentax etc...). Jak wiadomo, największą chyba bolączką w doborze obiektywów niezależnych firm jest poprawne działanie autofokusa. Często okazuje się, że obiektyw który dobrze 'chodzi' z nikonem ma problemy z canonem np. odsetek obiektywów z BF/FF jest duuuuużo większy. Proszę o przemyślenie, choć podejrzewam, że może to stanowić problem.
Trudne technicznie do wykonania. Często są problemy ze zdobyciem do testów jednego szkła, a tutaj musiałbym zdobyć pięć takich samych szkieł na różnych mocowaniach (Canon, Nikon, Olympus, Pentax, Sony) i mieć w tym samym momencie w redakcji pięć korpusów tych firm...
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
W związku z tym, że spora częśc testów szkieł dotyczy firm niezależnych (sigma, tokina, tamron) nie lepiej byłoby punkt testu AUTOFOKUS rozwinąć o testowanie działania autofokusa na body różnych firm (canon, nikon, pentax etc...). Jak wiadomo, największą chyba bolączką w doborze obiektywów niezależnych firm jest poprawne działanie autofokusa. Często okazuje się, że obiektyw który dobrze 'chodzi' z nikonem ma problemy z canonem np. odsetek obiektywów z BF/FF jest duuuuużo większy. Proszę o przemyślenie, choć podejrzewam, że może to stanowić problem.
Oczywiście nie chodziło mi o to, że samo "przemyślenie" może stanowić problem ;)
Trudne technicznie do wykonania. Często są problemy ze zdobyciem do testów jednego szkła, a tutaj musiałbym zdobyć pięć takich samych szkieł na różnych mocowaniach (Canon, Nikon, Olympus, Pentax, Sony) i mieć w tym samym momencie w redakcji pięć korpusów tych firm...
No właśnie, tak myslałem :( Potraktujcie jako radę na przyszłość, może kiedyś...