Nissin Di700 i Nissin PS 8
Brytyjski dystrybutor firmy Nissin poinformował o poszerzeniu swojej oferty o nowe produkty tego japońskiego producenta. Wśród nowości znalazła się lampa błyskowa Nissin Di700, a także tzw. power pack pozwalający na szybkie ładowanie flesza i urządzeń zasilanych z portu USB.
![]() |
Nissin Di700 prawdopodobnie zastąpi dotychczasowy model oznaczony symbolem Di622, a producent chwali się, iż w nowym produkcie poszerzono zakres ogniskowych z jakimi lampa może pracować i wynosi on 24–200 mm. Nawet na najdłuższym końcu użytkownicy będą mogli cieszyć się liczbą przewodnią wynoszącą 50. Poprawiono także zakres ruchów palnika, który możemy obracać w płaszczyźnie poziomej o 180 stopni w lewo lub w prawo. Palnik odchyla się także w płaszczyźnie pionowej: o 90 stopni w górę i 7 stopni w dół. Lampę wyposażono w 3.5 mm złącze synchronizacyjne oraz gniazdo pozwalające podłączyć wspomniany wcześniej power pack Nissin PS 8, który znacząco skraca czas ładowania.
Specyfikacja Nissin Di700
- Czas ładowania: 0.1–4 s,
- Dostępna liczba błysków: 200–1500,
- Temperatura barwowa: 5600 K,
- Kontrola ekspozycji: E-TTL II / E-TTL (Canona), i-TTL (Nikon) oraz Sony ADI/P-TTL,
- Tryb bezprzewodowy: Wireless TTL non TTL Slave,
- Zakres lampki wspomagającej AF: 0.7–6 m,
- Wymiary: 40×75×115 mm,
- Waga: 350 g,
- Dostępność: od kwietnia 2013 r., wersje: Canon, Nikon i Sony.
![]() |
Specyfikacja Nissin PS 8
- Złącza: 2 wyjścia zasilające do lamp błyskowych, 1 wyjście zasilające USB 5V,
- Napięcie wyjściowe: DC 320V,
- Czas ładowania lampy: 0.5–0.7 s,
- Typ akumulatora: Ni-MH,
- Żywotność akumulatora: 550 ładowań lampy,
- Wskaźnik naładowania: zielona dioda – 100%, czerwona dioda – mniej niż 30%, mrugająca czerwona dioda – akumulator rozładowany,
- Akcesoria: ładowarka z kablem, pasek, wodoodporne etui,
- Wymiary: 200×110×35 mm,
- Waga: 761 g,
- Cena: £165.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Jeśli na najdłuższym końcu ma LP 50 to ile ma na najkrótszym 12 ?.
Napięcie wyjściowe 230V?! To ma być aku dla lamp studyjnych?!
Dżozef | 2013-03-12 19:05:19
Jeśli na najdłuższym końcu ma LP 50 to ile ma na najkrótszym 12 ?.
Na pewno więcej niż SB 700 Nikona.
Nissin Di622 miał według specyfikacji producenta LP 25/24mm, 32/35mm i 44/105mm.
Według testów LP 31/24mm, 37/35mm i 50/105.
- link
To mniej więcej tyle samo co oferuje SB 900 więc o moc lampy bym się nie martwił.
@Dzosef - niestety chyba tylko Metz CT60 oferuje LP 60 az do 35 mm dla FF, czyli 24mm dla APS.
Pobijecie mnie, ale jak mało światła to uzywam drugiej i trzeciej lampy. Z powodu kwadratowej zależności natężenia światła od odległości, wystarczy umieścić tę drugą lampę w odpowiednim miejscu, by przebić wszystkie lampy aparatowe. Jedna lampa wio... światła nie czyni. :-)
baron13, taaak, wieeemy.
@Artka - Metz-76 chyba też :) Dwie 60tki miałem, i światło z nich to bajka ;)
@baron13 - a skąd tyle Łucz-M2 wziąłeś ?
@sloma_p: Był komis we wrocku. Ostatnią nabyłem za 10 zł czy coś koło tego. Jedną nabyłem z przetwornicą. Ale nie mam ich tak wiele, w sumie 3 :-) Do tego kilka żarówek błyskowych. Podejrzewam, że jeszcze mi przybędzie, bo okoliczności są takie, że jak z nagła trzeba coś udokumentować, to zakup żarówki jest najszybszym rozwiązaniem problemu. Oczywiście pod warunkiem, że da się użyć żarówki. Nie przeszkadzają innym fotografującym, bo wyzwala je pierwszy błysk. Jak to mówił baca wiążąc buty glizdą, trza sobie radzić.
@baron13
Zapomniałeś zalinkować zdjęcia tego co zawsze :-)
@Euzebiusz: co racja to racja. Ale i tam mi dziś dobrze poszło bo owinąłem cynfolią, co jest aluminiowa rurę Pluckera i studenty mogą sobie znów pooglądać widmo helu. Oczywiście dokąd pani minister nie uzna, że psu na budę fizyka i na nowe rury nie da złamanego grosza oraz uzna, że lepiej ten uniwerek zaorać, bo tylko dotacje trza na niego dawać. Ale dzisiaj jeszcze hel świeci, mi z zadowolenia błogo się zrobiło, a jak błogo, spać się chce. I nie linkuję. Natomiast zauważyłem, że w specyfikacji brak zakresu regulacji energii błysku. W starym Metżu, bywało, musiałem sobie rączką pomagać. Na różowo wszystko wychodziło...
@sloma_p - paradoksalnie, ale to 60CT byla najsilniejsza lampa Metza. 76Mz ma juz ruchomy palnik i dla ogniskowej 50mm ma LP tylko 54, a dla 35mm pewnie ok 40.
Tak po mojemu 60CT posiada w pełni obrotową głowicę i coś się tam przesuwa po założeniu nasadki rozpraszającej. Ma dwa palniki.
@flash
Tu mamy 200mm! a nie 105 do których porównujesz.
@Artka - masz rację, ja nigdy 76tki w łapach nie miałem :) Za to dźwiganie zasobnika z aku za 60CT-1 mi się znudziło (ergo mamy teraz na tyle dobrą jakość zdjęć przy wysokich ISO, że słabsze lampy wystarczają ;)). Ale ten wielki palnik i reflektor dawał o wiele lepsze światło od nowych, małych zabawek :)
@baron13 - owszem głowica jest obrotowa, nie wszystkie wersje miały dwa palniki (moje nie miały, miałem 45 z dwoma palnikami), a nakłądka - hę, no cóż, był tam jakiś teleskop na nią, ale jak się dołaczyło młotek, zasobnik na aku, steronwnik na stopkę, to dołożenie nasadki oznaczałoby brak siły na podniesienie i manerwrowanie aparatem ;)
Ładna lampka. Taki odpowiednik 580EX. Moja coś szwankuje, więc taka lampka powinna byc ok. Pierwszego Nissina kupiłem chyba w 1986 roku i dzielnie działał przez wiele lat dopóki mi nie wypadł z samolotu:)
Kurcze, a ja o tej lampie już czytałem 20 lutego. Małe spóźnionko...
@Lipen - ja zakupiłem jakieś 3 lata temu 866 do ocf, ale nie jestem zadowolony - głośna (zarówno kondensator, jak i zoom), wolna (zarówno czas ładowania, jak i np. przełączanie po menu czy zoom), coś jest nie tak z protokołem transmisji w wersji nikonowskiej, bo często robi błędną ekspozycje, jak (fakt, bardzo rzadko, ale jednak...) muszę użyć iTTL, wspomaganie AF nie tam, gdzie trzeba (tzn. nie pokrywa mi się z punktami ostrości aparatu, a raczej z centralnym punktem, może to wada tylko mojego egzemplarza), mizerny zasięg jako ocf przy sterowaniu lampą w body D700 - ogólnie, drugi raz bym nie kupił, mało intuicyjna obsługa (choć to Nikon akurat poprawił dopiero przy serii 900/910/700) - wolałbym drugą SB-600 (wtedy to był model w podobnej cenie, mimo, że słabszy) albo jakiegoś Metza (lampy tej firmy nigdy mnie nie zawiodły).
lampy metza sa super. mam AF 48 i AF 58 . i powiem ze swietnie wspolpracuja z D 7000. chociasz wygodniej sie manipuluje AF 48 ,jest bardziej prosta , a ta AF 58 , mimo ze jest mocniejsza (testowalem),to trzeba powciskac duzo wiecej guzikuw aby ja tak samo ustawic.
Taka lista do świętego Mikołaja.
60 CT jest mocarna, ale wiele razy jej użyłem z powodu możliwości ustawienia bardzo słabego błysku. Lampę kupiłem właściwie zajechaną, zasilam ją z akumulatora żelowego, jej własny padł już całkiem i z tego powodu stoi na jakimś statywie. fajna jest własna automatyka. Jak ktoś łazi po planie może podejść do niej blisko i nie będzie przepału. Miałem jakiegoś Metza dedykowanego do Canona i jak wyżej napisałem problem był z tym że zakres regulacji energii błysku wynosił tylko 3 EV. Jak chciałem zrobić zdjęcie w małym pomieszczeniu trzeba było palnik przykrywać kartką. Dlatego zwróciłem uwagę na brak danych o zakresie regulacji dla tej lampy. Do listy wymagań względem lampy dodał bym po prostu wejście na zasilanie sieciowe. Do dyskusji, czy ma to być na 230 V czy napięcie bateryjek, ale chodzi o to by w sytuacji gdy lampa jest gdzieś z boku wyzwalana radiem czy fotocelą nie mordować bez sensu akumulatorów. Zwykle daje się gdzieś podłączyć. W czasach filmów akumulator wystarczał z okładem, dziś wali się po 2 k zdjęć z imprezy.
Własny pomysł Timer opóźniający błysk. Jeśli używamy lampy z własną automatyką to zarejestruje ona światło ewentualnych dodatkowych lamp, jeśli są na planie. To zrobić tak: np grupa lamp wytwarzająca światło dookólne wypala natychmiast, po nich "modelująca".. Oczywiście na zdjęciu będzie suma świateł, ale to już powinno się dać opanować. Niestety czas błysku Metza wynosił około 1/100 sekundy. Tyle trzeba opóźnić.
Po mojemu, to nie za bardzo sensowne jest forsowanie maksymalnej energii błysku, to się przydaje pewnie w sporcie, ale na weselu decyduje rozkład natężenia światła. Producenci powinni umożliwić współpracę z innymi lampami. Obecnie mamy tendencję do montowania w każdym urządzeniu gps-a łącza internetowego i oczywiście komputera. Zasada "wystrzel i zapomnij" zakłada, że user to idiota.
Marzenie jest takie, aby producent zaczął myśleć że user to gość co najmniej średnio kumaty, że nie ma ochoty zakupić od producenta całego systemu oświetleniowego za równowartość kilku korpusów.
Dlaczego lampa aparatowa nie ma standardowo fotoceli? Fajnie by było, jak razem focimy jeden ma tej firmy drugi wręcz przeciwnie, by dwóch focistów mogło sobie służyć naprzemiennie za asystenta.
Wejście Nissina na rynek rokuje, że konkurencja trochę ukróci nachalne dojenie klienta, ale timer to chyba muszę zrobić sam. To, co w lampach jest najbardziej wkurzające, że nic nie jest standardowe, wszystko musi być bardzo specjalne i firmowe. W bezlusterkowcach pojawiają się firmowe stopki na lampy i pewnie nie da się do nich podłączyć niczego innego niż lampę firmową. Wszystkim znajomym odradzam zakup takich aparatów.
" Dostępność: od kwietnia 2013 r., wersje: Canon, Nikon i Sony. "
Ale ktorego Sony? Ostatnie 5 lat to 4 rozne systemy stopek do lamp blyskowych aparatow Sony.
Tzn stara od 1999r do R-1 potem minoltowska potem do Nexow a teraz znow inna. Ciekawe czy ktos sie w tym polapie.
Żywotność akumulatora: 550 ładowań lampy,
Hm.... błąd , czy taki kiepski ?? :)
Chodzi o ilość ładowań kondensatora lampy - tzn. z jednego łaodwania możesz mieć 550 błysków na pełnej mocy ;)
@sloma_p
No widzisz, a mi wysiada 580EXII, czasem niedoświetla, czasem prześwietla. I co ty na to? Mam teraz napisać, że nigdy bym jej drugi raz nie kupił bo to szajs? To, że miałeś z nią jakieś problemy nie jest żadnym wyznacznikiem jej jakości. Jest tylko i wyłącznie twoją subiektywną oceną i niczym więcej. Ale oczywiście możesz napisać o swoich przygodach z tą lampą. Sam z resztą zaznaczyłeś, że może to wada tego konkretnego egzemplarza. Ja mam za to teoretycznie fajną lampę, która tylko mnie wkurza. Te nasze przykłady pokazują tylko ile są warte pojedyncze opinie o sprzęcie. Niech każdy najlepiej sam przetestuje...
Ja nic na to :) Mój post nie był przeciwko Tobie, ani Twoim doswiadczeniom. Kazdemu producentowi zdarzają się wpadki. Ale głośne i wolne działanie, beznadziejna obsługa itp. to nie wada mojego egzemplarza tylko wszystkich, a kilka miałem okazje mieć w swoich łapach (chciałem sprawdzić, czy to tylko mój egzemplarz).
I tak, to jest moja subiektywna ocena. Nikomu nie wmawiam, że jest inaczej ;) W podobnej cenie był wtedy neico słabszy Metz 48 i wg. był to lepszy wybór. SKusiłem się specyfikacją i źle na tym wyszedłem.
Jeśli rzeczywiście kupiłeś Nissina w 1986 roku - to to był zupełnie inne lampy, inne protokoły i przede wszystkim pomiar TTL odbywał się w zuepłnie inny sposób. Także ja bym nie porównywał doswiadczeń z tamtych czasów do obecnych ;)
nie mam takiego doswiadczenia jak koledzy ,zabawe z oswietleniem zaczolem bardzo niedawno,jak stwierdzilem ze lampka z aparatu psuje mi moja prace. a wiec zanim kupilem lampe duzo sie zastanawialem jaka lampe i jakiej firmy,oczywiscie biorac pod uwage ze jak juz placic to za cos co jest tego warte, ale systemowe lampy sa drogie wiec wybralem wlasnie Metza (ale tez myslalem o Nissinie, )wybur byl dobry po krutkim czasie dokupilem druga lampe tej samej firmy .Uzywam tych lamp codziennie i i wszystkio dziala bez problemowo, iTTL sprawuje sie super mozna ustawic precyzyjnie compensacje na + albo na -. i dziala to dobrze.aczkolwiek ja wole ustawiac wszystko manualnie ,(jesli sytuacja pozwala). wiecej od tego sprzetu nie wymagam.
Zadziwia mnie swoista nieruchawość, pazerność, trudno powiedzieć co jest zaadniczą przyczyną, producentów aparatów "w temacie" lamp. Wiele razy ratowałem się lampką wbudowaną w ten sposób, że za pomocą folii np z cukierka, metalizowanego opakowania po herbacie itd kierowałem błysk w sufit. Nie mówię o możliwości obrotu miniaturowego palnika, ale gdyby przewidzieć choćby zaczep na blaszkę, którą można sprzedawać jako dodatkowy gadżet. W większości aparatów nie ma możliwości ustawienia lampy wbudowanej w tryb pojedynczego błysku. A było by to idealne urządzenie do wyzwalania fotoceli. Generalna tendencja do wsadzania bardzo specjalnych i oczywiście drogich źródeł zasilania. Nikon F801 ma po prostu koszyczek na paluszki. Źródła energii są za małe. To powoduje, że urządzenia zajeżdżają je. Założenie jest pewnie takie, że po okresie gwarancji user ma się zniechęcić do reanimowania produktu. Dlatego mamy tylko 550 cykli ładowania akumulatora. To się może wydawać w momencie zakupu rozsądna wartość, ale dziś to można "wyrobić" powiedzmy w 1,5 roku i na końcu dowiemy się, że akumulator kosztuje więcej niż urządzenie. Taki dodatkowy zasilacz bez problemu może mieć gniazduo zewnętrznego zasilania na kilka typowych napięć. Żelowy akumulator ołowiowy kosztuje ok 50 zł i wytrzyma 5 lat. Ciężkie, ale dobre. Producenci unikają bardzo prostych rozwiązań, które ułatwiły by życie fotografa. Dlaczego?
Słoma_p , domyslam się tego że chodzi ilość ładowań lampy :) , natomiast określenie " żywotność" odnosi się zawsze do czasu " życia " akumulatora . Stosowane popularne akumulatory np. AA mają żywotność ok 1000 cykli ładowań- rozładowań. Nie , żebym się czepiał , ale jak juz coś piszemy , to piszmy z sensem.
@kelvinpiotr: wygląda, że masz rację, chodzi o 550 błysków. Niestety, mamy słówko "żywotność" w tekście źródłowym. Powinno być np "pojemność". I niestety, 550 cykli ładowanie-rozładowanie, jest prawdopodobne. 1000 cykli czy 2500 dla akumulatorów litowo jonowych dotyczy optymalnej eksploatacji i określonego spadku pojemności.
@sloma_p
Ja Ciebie wcale nie atakowałem. Chodzi mi o to, żeby inni nie polegali tylko na pojedynczych opiniach takich jak moja, czy Twoja bo się łatwo przejechać. Wiem, że teraz pomiar światła się zmienił. Pisząc o 1986 roku chciałem tylko zaznaczyć, że to w sumie dobra firma, która już istnieje od wielu , wielu lat wiec doświadczenie w produkcji lamp ma na pewno bardzo duże. A jak działa ta nowa lampa to tego na razie nie wiemy, wiec nie zniechęcajmy ludzi. Może to akurat fajna lampka?:)
A jesli chodzi o akumulatorki NiMh, które maja teoretycznie 1000 cykli ładowań rozładowań w praktyce często nie dożywają 300 czy nawet 100. Ich awaryjność jest zadziwiająco duża. I mam tu na myśli firmowe akumulatory. Wyrzuciłem ich już dziesiątki, więc wiem.Pewnie zależy też to od warunków eksploatacji. A jak to jest z Lionami to bym musiał doczytać:) W każdym razie w dzisiejszym konsumpcyjnym świecie producentom na 100% nie zależy, żeby akku działały długo. To im się po prostu nie opłaca. 1000 cykli to tylko teoretycznie i spokojnie możemy takie historie między bajki włożyć.
Żywotność akumulatora w tym wypadku to ilość możliwych do wykonania błysków z jednorazowego naładowania akumulatora. To co opisano w opisie PS8 nie dotyczy trwałości czy maksymalnej ilości ładowań akumulatora. Sam mam Nissina (rozumiem, że poprzednia wersja tego modelu) i podczas fotografowania imprez z lampą po prostu brakuje energii w akumulatorach po około 200 błyśnięciach i to w dobrych warunkach. Od razu podaję, że większość zdjęć wykonuję na ISO 400 ze względu na używane obiektywy. Niestety w mojej lampie nie ma miarodajnego sygnału stwierdzającego, że akumulatory są za słabe i objawia się to dopiero podczas wykonywania zdjęć. Od razu też napiszę, że znacznie lepiej lampa pracuje pod tym kątem na zwykłych paluszkach alkalicznych, a mam akumulatory Kodaka i np z Lidla.