Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
18 sierpnia
2013 20:32

Choć branża fotograficzna nie uraczyła nas żadnymi nowościami w ostatnich dniach, to miłośnicy sprzętu obserwacyjnego nie mieli powodów do narzekań, bowiem Nikon zaprezentował nowe produkty Sport Optics. Plotek także nie było zbyt wiele, ale na szczęście znalazło się kilka bardzo konkretnych. Posłuchajcie…

Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

Canon

Canon i średni format

Znów pojawiają się plotki na temat firmy Canon i jej możliwego wejścia na rynek aparatów średnioformatowych. Choć jedne źródła podają, że są to dopiero plany i producent na razie bada różnego rodzaju opcje, to drugie mówią już o produktach, które jakoby miały pojawić się w przyszłym roku.

Olympus

Olympus OM-D E-M1

O nowym Olympusie OM-D, który ma być oznaczony symbolem E-M1, pisaliśmy już wielokrotnie. Wygląda na to, że wcześniejsze plotki na temat tego aparatu nie były wyssane z palca, bowiem w sieci pojawił się film przedstawiający pierwsze wrażenia z jego użytkowania. Twórcą materiału była redakcja serwisu Engadget, która dość szybko zauważyła swój błąd i usunęła film z serwera. Jednak oczywiście w sieci znaleźć można już liczne kopie, a jedna z nich została umieszczona w serwisie YouTube i możecie ją obejrzeć poniżej.


Ostatnie doniesienia na temat E-M1 mówią, że w aparacie znajdzie się ulepszony sensor znany z E-M5, na którego powierzchni znajdą się subpiksele odpowiedzialne za detekcję fazy. W aparacie nie będzie też filtra AA, a jego cena ma wynosić 1500 EUR.

Zoom ze stałym światłem

Mówi się, że niebawem możemy spodziewać się premiery pierwszego standardowego zooma M.Zuiko ze stałym światłem f/2.8. Obiektyw ma spisywać się jeszcze lepiej niż Panasonic G X VARIO 12–35 mm f/2.8.

Sigma

24 mm f/1.4 DG HSM

Być może jeszcze w tym roku, bądź na początku przyszłego, oferta firmy Sigma Corporation powiększy się o kolejną jasną stałkę. Ma to być model 24 mm f/1.4 DG HSM, którego jakość wykonania oraz jakość optyczna mają odpowiadać temu, do czego przyzwyczaił nas model 35 mm f/1.4. Cena nowego obiektywu raczej nie będzie wygórowana i nie powinna przekroczyć 1000 USD.

Sony

Sony DSC-QX10 i DSC-QX100

Kolejny interesujący przeciek dotyczy bezkorpusowców Sony DSC-QX10 oraz DSC-QX100, czyli aparatów wbudowanych w obiektywy i zawdzięczamy go serwisowi SonyAlphaRumors, który opublikował pierwsze zdjęcia tych interesujących produktów.

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

Na chwilę obecną wiadomo, że jeden z modeli zostanie wyposażony w matrycę znaną z aparatu Cyber-shot RX100 II, a drugi w sensor CMOS wielkości 1/2.3 cala i rozdzielczości 18 Mpix oraz obiektyw z 10-krotnym zoomem optycznym. Urządzenia mają posiadać slot na kartę Micro SD oraz interfejs WiFi pozwalający na ich komunikację ze smartfonami pracującymi pod systemami Android i iOS. Obsługa bezkorpusowców, podobnie jak kadrowanie, ma odbywać się właśnie z poziomu smartfona. Producent podobno zastosował też magnes, który w łatwy sposób pozwoli przymocować urządzenie do naszego telefonu. Premiera tych ciekawych nowości ma odbyć się już 4 września br.

Ulepszony A65

Podobno pod koniec tego miesiąca firma Sony ma zaprezentować nową lustrzankę z półprzepuszczalnym lustrem. Ma to być nieco odświeżona wersja modelu SLT-A65, która będzie bazować na tym samym korpusie. Choć zmiany będą raczej kosmetyczne, to potencjalnych użytkowników z pewnością ucieszy informacja o cenie nowego modelu, który ma być o 20% tańszy od swojego poprzednika.

Pełnoklatkowe obiektywy Sony E

Choć plotki na temat pełnoklatkowego bezlusterkowca Sony NEX krążą po sieci już od wielu tygodni, to dopiero teraz pojawiają się pierwsze doniesienia na temat systemowych obiektywów. W nieoficjalnych informacjach wspomina się o trzech modelach sygnowanych logotypem Zeiss. Pierwszym z nich ma być 35 mm f/2.8, a parametrów dwóch pozostałych na razie nie znamy. Mówi się też o czwartym produkcie Sony G, który ma być zmiennoogniskowy.

Zeiss 16–70 mm f/4.0

Podobno już 29 sierpnia, wraz z bezlusterkowcem Sony NEX-5T ma zostać zaprezentowany wysokiej klasy obiektyw kitowy dedykowany do systemu Sony E. Będzie to model Zeiss 16–70 mm f/4.0, którego cena ma oscylować w okolicach 1000 USD.


Komentarze czytelników (100)
  1. this
    this 18 sierpnia 2013, 20:41

    Pełno-klatkowe 24/1.4 to bardzo trudne parametry, raczej nie ma co liczyć na cenę 1000$ przy zachowaniu akceptowalnej ostrości na pełnym otworze.

  2. ktojack
    ktojack 18 sierpnia 2013, 20:44

    Sigma ostatnio pokazała że chcieć znaczy móc :-).
    Zagrała tym na nosie kilku innym producentom, także może i tym razem...

  3. pigool64
    pigool64 18 sierpnia 2013, 21:03

    no to moje szkielka 4\3 jeszcze beda dlugo zyly

  4. 1backspace65
    1backspace65 18 sierpnia 2013, 21:16

    Średni format canona, to raczej eksperyment i całkiem realny. ALE, ALE! raczej na zasadzie szukania dziury na rynku. Pełna klatka 35mm już w tej chwili przewyższa pod względem rozdzielczości techniki analogowe i dorównuje większym formatom. Jeszcze kilka udoskonaleń w zakresie tonalnym i średni format nie ma sensu. Jeszcze trzeba umieć korzystać z możliwości jakie daje lustrzanka 35

  5. Michel
    Michel 18 sierpnia 2013, 21:18

    Ten nowy OM-D coraz bardziej przypomina lustrzankę...

  6. ryszardo
    ryszardo 18 sierpnia 2013, 21:33

    A mi nowy OM-D przypomina atrapę.
    Grip jest doklejony, o czym świadczy inna wysokość gumowania, niż przedniej ścianki korpusu i fakt, że guma wchodzi 'pod niego'.
    Przyciski na tylnej ściance to również nakładka na EM-5.
    Nie zostało ani przez chwilę pokazane działanie aparatu.
    Bezprzewodowa kontrola ekspozycji w trybie 'M' nic nie zmienia.

    Kto chce się założyć, że to nie jest autentyczny korpus?

  7. Arek
    Arek 18 sierpnia 2013, 21:39

    Sony kombinuje. Fajnie, że jest większy wybór, ale to chyba jednak nie jest trafiony pomysł. Zaletą aparatu w telefonie jest to, że jest zawsze pod ręką. A jak mam kupować jakiś bezkorpusowiec, a potem ukorpusowiać go na magnes komórką... Może ja starej daty jestem, ale wolę już normalny kompakt.

  8. ciekawus
    ciekawus 18 sierpnia 2013, 21:43

    1backspace65, toś Waść wykoncypował... Jak FF dorówna MF jeszcze rozmiarem, to faktycznie MF straci sens :-)))

  9. V07TEK
    V07TEK 18 sierpnia 2013, 21:58

    1backspace65
    trochę się zagalopowałes - FF dorównuje może sredniemu formatowi, ponieważ jest tam mniejsza konkurencja wśrod producentów, ale jakby włożyli podobne nakłady sił (i pieniążkow) to średni format zjadłby wszystkie FF na śniadanie pod każdym względem

  10. Matt
    Matt 18 sierpnia 2013, 22:06

    Mnie trochę dziwi fakt, że Olympus chce nazwać swój aparat identycznie jak jeden z ostatnich modeli Fuji - tj. M1.

    Jakieś dwa lata temu był prawdziwy wysyp wszelakich aparatów z "X" w nazwie - seria Fuji X, Canon GX1, Sony NEX, Samsung NX i mnostwo innych.

    Ostatnie czasy, to moda na "M" - Leica "po prostu" M, EOS "po prostu" M, Fuji "po prostu" M1 :)

    Jaką następną literę obstawiacie?

  11. ***s***
    ***s*** 18 sierpnia 2013, 22:07

    Arek, a moze popatrz inaczej. ktos ma juz te swoje GS4 czy iP5 z pieknym ekranem i szybkim menu i potrzebuje tylko szklany kieliszek z matryca. Tylko niech tam bedzie choc 1" matryca

  12. gietrzy
    gietrzy 18 sierpnia 2013, 22:23

    ryszardo - od kilku dni tam leje ;)

  13. focjusz
    focjusz 18 sierpnia 2013, 22:30

    @Arek - nie jestem całkiem świeżej daty także ale dla mnie ten pomysł jest bardzo dobry - by nie powiedzieć rewelacyjny ( choć nie odkrywczy - bo to w pewnym sensie nowa wersja pomysłu Ricoh )
    Myślę że nie można go porównywać do kompaktów - bo po pierwsze niewiele z nich ma taką dużą matrycę a po drugie żaden z nich nie oferuje takiego bogactwa funkcji w dodatku rozszerzalnego do granic wyobraźni.
    Pozostaje kwestia wygody obsługi - ale wyobrażam sobie że iktoś ( nny producent) może zaproponować uniwersalne gripy do tych obiektywów..
    A może za jakiś czas dostaniemy coś takiego w wersji z modułem matrycy i mocowaniem m4/3 ( większe w tym Nex-owe jest raczej za duże ). Może Panasonic pójdzie za ciosem ( GX7 wygląda na model przełomowy dla nich) i to zrobi szybciej.

  14. focjusz
    focjusz 18 sierpnia 2013, 22:33

    PS. Teoretycznie to najłatwiej z czymś takim mógłby wyskoczyć Nikon bo ma już gotowy "systemik" z którym nic mądrzejszego nie da się zrobić.

  15. noumen
    noumen 18 sierpnia 2013, 22:38

    @ ryszardo
    Ja się założę, o dowolną sumę. E-M1 jest autentyczny. Detale body, w tym gripa głęboko (może nawet zbyt) nawiązują do ostatniej generacji analogowej serii OM. (OM-3Ti, OM-4Ti) z doczepionym motordrive 2. Są to zbyt subtelnie i dobrze zaprojektowane detale, by mógł je wykoncypować zaawansowany nawet "atrapowicz". W aparacie nie ma ani jednego elementu z E-M5, wystarczy się przyjrzeć.
    Swoją drogą, Olympus bardzo udatnie konsumuje legendę analogowej serii OM. Użytkownicy tych aparatów (w tym ja) byli przeważnie tak do nich przywiązani, że z radością powitają taką reinkarnację. Choć wielu zbyt bezpośrednie nawiązania mogą trochę razić, to nie zmienia to faktu, że aparat wygląda (a znając E-M5 mam nadzieję, że również działa) na prawdę świetnie.

    PS Maitani cieszyłby się zapewne.

  16. 1backspace65
    1backspace65 18 sierpnia 2013, 22:48

    Ktoś podważył co napisałem, ma prawo. Realnie nie ma możliwości wykorzystania cyfrowego średniego formatu w druku (zakładam 40 megapix i więcej). Takich prac na zlecenie i możliwości wydruku, szeroko pojęte jest mało. Do bardzo specjalistycznych zadań średni format może się sprawdzić. Uważam, że to już przeszłość, coraz bardziej zbliżamy się do wrażliwości ludzkiego oka i urządzenia będą mniejsze.

  17. baron13
    baron13 18 sierpnia 2013, 22:52

    W sprawie tego obiektywu do telefonu, to mam takie same odczucia jak Arek. To coś jak zegar z kukułką. Może być z kilkoma strefami czasowymi, może być z kukułką. Moim zdaniem, jeśli to zmniejszy koszty, jest do zaakceptowania. Lecz sensu ja nie widzę, poza takim jaki mają zegary z kukułką. Moim zdaniem raczej należy pójść w drugą stronę i dodać do aparatu komórkę. Jest ekran są miejsca na gniazda na słuchawki, nie jest kiepsko, jak można pstryknąć zdjątko i natychmiast słać.
    Canon i średni format. Oni kiedyś zrobili obiektyw ok 5 metrów ogniskowa i matrycę 20x20 cm. Mam wrażenie, że to rodzaj marketingowej akcji. Średni format w wydaniu cyfrowym jest średnio średni. To chyba dla masowych fotografów ślubnych. Rad bym się dowiedzieć, gdzie to najczęściej jest stosowane. Obstawiam, że o wiele bardziej chodzi Canonowi o działania marketingowe. Sęk w tym, że dziś nawet w fotografii produktowej jakość zdjęć może być taka sobie. Na wielkoformatowych wyklejka reklamujących bank którego chyba już nie ma stał gość w marynarze z rozmytym splotem materiału. Na moje próby było to robione APSC bo na FF splot już się zapisuje. Więc???

  18. baron13
    baron13 18 sierpnia 2013, 23:04

    @1backspace65: moim zdaniem średni format dziś ma sens jeśli chodzi o uzyskanie małej GO. Ale to musi być prawdziwy średni format. Jeśli założę do 6x7 cm coś o ogniskowej 180 cm to mam kąt widzenia portretówki z FF. Mogę "wyciągnąć" nieostrość zwiększając format i poprzez kadrowanie skłaniając do oglądania z mniejszej odległości (niestety, takie numery to na barycie i na wystawie). Ponieważ krążek rozproszenia jest proporcjonalny do kwadratu ogniskowej to np na portretach można uzyskach wrażenie, że czubek nosa już jest nieostry. Ale, to chyba na filmach. Przy formacie 6x9 cm i skanowaniu 3200 dpi dostajemy jakieś 74 mpiksle. Po co nie wiem. Nieostrość, wiem.

  19. cube
    cube 18 sierpnia 2013, 23:07

    MF od C, czemu nie! Tyle że to będzie i tak całkiem nowy system, nie łudziłbym się że coś z EOSa będzie pasowało... Tak czy inaczej, C robi doskonałą szklarnię i w małym obrazku najlepiej odwzorwuje kolory, więc MF w jego wykonaniu mógłby być bardzo ciekawą propozycją... :-)

  20. cube
    cube 18 sierpnia 2013, 23:09

    focjusz, to oprócz robienia "sportu przy świecach", specjalizujesz się też i w kompaktach?? ;-))))

  21. ryszardo
    ryszardo 18 sierpnia 2013, 23:29

    @noumen

    Po dokładniejszym porównaniu ze zdjęciami EM-5 faktycznie widać trochę więcej różnic.
    Ciągle mam wrażenie, że to atrapa, albo prototyp. A przynajmniej nadzieję.
    Powód jest prosty - widzę sporo elementów, które mnie drażnią i wyglądają jak niedoróbki.
    Mówię właśnie o nierównej wysokości okładzin na gripie, lampka podświetlenia AF za blisko gripa (będzie zasłaniana palcem), przełączniki powpuszczane w obudowę.

    Krótko mówiąc - możesz mieć rację, ale mam nadzieję, że się mylisz.

  22. sir_kane
    sir_kane 18 sierpnia 2013, 23:32

    1backspace65...nie można porównywać dzisiejszych matryc pełnoklatkowych do kliszy średniego formatu. Nie wiem czy miałeś kiedyś do czynienia ze średnim formatem, ale nie wydaje mi się. Przede wszystkim powierzchnia światło czuła jest o wiele większa w średniej klatce, rodzielczość obrazu jest o wiele większa niż np. w cyfrze gdzie mam ponad 24Mpix. Dopiero gdy trzyma się w ręce wywołaną kliszę i wsadzi pod powiększalnik widać różnicę. GO jest niesamowita. A jeśli chodzi o jakość zdjęć na wysokich czułościach to moim zdaniem żadna cyfrowa pełna klatka nie dorówna kliszy. Właśnie to jest świetne w kliszy, zakładając ultra wysoko czuły film typu Delta 3200, forsując ją na jeszcze wyższe ISO i wywołując w ultra drobnistym wywoływaczu typu ID-11 otrzymuje się niezwykle piękne i przyjemne ziarno, którego wielu fotografów wręcz pożąda. Żadna cyfra tego nie da, szumy cyfrowe nie należą niestety do przyjemnych. Błony fotograficzne ich technologia rozwijały się od czasów międzywojennych i rozwijane są do dzisiaj, cyfrze jeszcze troszkę brakuje aby im dorównać na wysokich czułościach.

  23. Arek
    Arek 18 sierpnia 2013, 23:50

    focjusz - ludzie, którzy chcą dobrej jakości zdjęć i ergonomii wezmą RX100 II lub jakiegoś małego bezlusterkowca. Ludzie, którzy nie patrzą na jakość zdjęć, zrobią zdjęcie komórką. I będą zadowoleni.
    Wariant pośredni już był. To zwykły kompakt. W ciągu ostatniego roku jego sprzedaż spadła o 40%...

  24. Ponury Fociarz
    Ponury Fociarz 19 sierpnia 2013, 00:19

    @sir_kane: święta racja.
    Ostatnio przeszedłem na analogowy średni format i odkąd zobaczyłem efekty rzadko sięgam po cyfrę. Moim skromnym zdaniem nie tylko cyfrowe FF odstaje od sredniego w analogu ale i MF. Głębia głębią, ale rozdzielczość i dynamika jest nie do pobicia. Po za tym odkąd zobaczyłem swoje prace w wersji anlogowej cyfra wydaje się być jakaś taka płaska, plastikowa wręcz. Myślę że procesy foto-elektryczne zachodzące na matrycy długo nie będą w stanie dorównać procesom fotochemicznym zachodzącym na negatywie i w koreksie (może nigdy?) Po za tym cyfra to czysta techika i elktronika a analog to czysta magia - a tego podrobić się nie da :)

  25. 19 sierpnia 2013, 01:45

    sir_kane,
    choc nie smialbym kwestionowac jakosci sredniego formatu, to od zawsze zastanawiaja mnie takie wypowiedzi, jak Twoja.

    "GO jest niesamowita" - to mnie najbardziej zastanowilo. Na swoim durnowatym APSC z amatorskim zestawem obiektywow, z ktorym pracuje (no ok, nie wszystkie sa amatorskie), jestem w stanie uzyskiwac glebie kilka milimetrow GO.

    Pomijajac juz FF, ta niesamowita GO na srednim formacie to zatem ile - milimetr, pol milimetra, a moze jeszcze mniej? Z ciekawosci, do czego mozna taka GO wykorzystac?

  26. focjusz
    focjusz 19 sierpnia 2013, 01:48

    Arek - jeśli porównujemy z takimi kompaktami to RX100 II ma to do siebie że kosztuje 750$ i jest nadal tylko kompaktem. Powodzenie gadzetu będzie zależało mi od ceny ( choć nie tylko bo wielbicielie jabłka kupią niezależnie od ceny :) - ale myślę że jest szansa że to nowe coś będzie w cenie 500$ lub niższej na start a ma szansę pożyć istotnie dłużej niż przeciętny kompakt ( chociażby dzięki łatwiejszemu dodawaniu nowych funkcjonalności w telefonie(ach). Nie twierdzę że to przełom - ale jeśłi inni producenci pójdą tą drogą to może dzięki komórkom ziści się wielokrotnie tu wyrażana marzenie rozdzielenia matrycy od obudowy/

  27. focjusz
    focjusz 19 sierpnia 2013, 01:56

    MF cyfrowe czy analogowe ( faktycznie obróbka ma coś z magiii ) to jednak jest bardzo wąska nisza. I może ma jakieś znaczenie reklamowe - ale przeciętny użytkownik EOS pewnie nawet nie za bardzo we o co chodzi.

  28. ***s***
    ***s*** 19 sierpnia 2013, 04:44

    baron13 | 2013-08-18 22:52:56 W sprawie tego obiektywu do telefonu, to mam takie same odczucia jak Arek.

    Wiadomo ze jesli na produkcie jest naklejka Sony to baronowi cos musi sie nie spodobac.
    Tak z drugiej strony wystarczy ze wstawisz pusty post a i tak wszystcy wiedza ze to krytyka jakiegostam produktu Sony.

    Mnie ten pomysl akurat sie podoba. Po rozwinieciu softow za pomoca iP5 GS4 czy innego one bedzie mozna znacznie rozszerzyc funkcjonalnosc o "bajery" niedostepne w zadnych innych aparatach , roznego rodzaju timelapsy focus trap itp

  29. kivirovi
    kivirovi 19 sierpnia 2013, 07:31

    Ten moduł Sony to bardzo sprytne rozwinięcie koncepcji Ricoh, który przespał własny pomysł.

    Arek, moduł doczepiany do aparatu robią po to, żeby wykorzystać skłonność młodych użytkowników smartfonów do zakupu akcesoriów. Przecież dzieciaki wydają więcej na plastikowe pokrowce do Appli niż kosztują kompakty! Nie chodzi zatem o to jak to wpłynie na jakość zdjęć tylko jak się będzie sprzedawać, a sądzę, że będzie drogo i dobrze.

    MF od Canona? Takie rzeczy to chyba w Erze.

  30. wulf
    wulf 19 sierpnia 2013, 08:04

    Podoba mi się wygląd nowego OM-D. Jeżeli rzeczywiście prawidłowo będzie obsługiwał np. stary 12-60mm to jest to pierwszy korpus m4/3 którego pożądam.
    Fufu powędruje wtedy do torby i będzie tylko do smaczenia, plenerków i trochę studia a całą robotę będzie robił Olek.
    Koniec kłopotów z uzyskaniem odpowiednio dużej GO bez iso z kosmosu.
    A Sigma 24 1.4 to może też być fajne szkło do smaczenia tak jak 35mm

  31. wiesiek.buracki
    wiesiek.buracki 19 sierpnia 2013, 09:05

    cyt. "[...]Producent podobno zastosował też magnes, który w łatwy sposób pozwoli przymocować urządzenie do naszego telefonu. [...]"
    Oczywiście nie jestem właścicielem topowych smarkfonów, zatem mam pytanie, czy w nich wiele elementów jest ferromagnetycznych?
    Jakoś trudno mi sobie wyobrazić zespolenie magnesu z plastikową obudową większości smarkfonów (plotkują nawet o plastikowym ajfonie ;) ).
    Ciekawość moją pobudza również zasilanie takiego bezkorpusowca.
    Gdyby cena była przystępna, to czemu nie ;)

  32. krawężnica
    krawężnica 19 sierpnia 2013, 09:38

    Dla zastanawiających się czy na filmie model przedprodukcyjny OMD czy atrapa mam dobrą wiadomość. To na pewno atrapa. Nowy nie będzie kosztował 1500 ojro tylko 5100 ojro. Jako gest dobrej woli dla wszystkich oszukanych co to zakupili do swoich E Olympusów świetne obiektywy i zostali zostawieni na pastę microE.
    Dlaczego oszukani ?! W swych zapowiedziach "gotowano żabę" że niby współpracują duże obiektywy z bezlusterkiem a tu zonk. Współpracują ale tylko te kitowe .Kitowe kultowe już nie. Nie wspominając o niekitowych ale doskonałych.
    Niestety nowy OMD z obiektywem 4/3 będzie zaprzeczeniem ideii bezlusterka - że to małe zgrabne i do kieszeni. Przecie OMD dorównuje gabarytom lustrzanki E400/410.

  33. ewg
    ewg 19 sierpnia 2013, 09:44

    Mniej więcej od czasu przekroczenia przez branżę foto granicy 10Mpixeli, czyli już od dosyć dawna, coraz bardziej tęskniłę za tymi pięknymi czasami, gdy każdy (drogi) piksel jeszcze coś znaczył i wydajność informacyjna z każdego z nich była z konieczności znacznie wyższa niż dziś... Dlatego dopasowanie właściwej matrycy do konkretnego modelu obiektywu, to chyba krok we właściwym kierunku, bez względu na to czy dotyczy komórek, kompaktów czy większych formatów. Oczywiście pod warunkiem, że będzie miało właśnie taki cel: optymalizację "wydajności z piksela" - a nie na przykład upychanie dzieciakom z komórkami przestarzałych i przypadkowych matryc, które już się nie załapały na niedawny popyt kompaktów,,, =)

  34. cedrys
    cedrys 19 sierpnia 2013, 10:07

    @wiesiek.buracki,
    Wyobrazić można sobie wszystko. Np. do spodu ajfona można przykleić elegancką blaszkę stalową pomalowaną na kolor spodu. Można też dodać do plastiku opiłków neodymowych, będzie silniej trzymać. Młody kupi jak przeczyta neodymium back compatible, pod warunkiem, że już spłacił raty za poprzedni.
    Zasilanie musi być niezależne, chyba że zastosują bezprzewodowe, wtedy mikrofalówkę będzie się nosiło przy pasku niedaleko nadnerczy. Ale kto by się tam tym przejmował? W ogóle to po co są te nadnercza?

    @kivirovi,
    Świetnie to ująłeś :)

  35. milusia
    milusia 19 sierpnia 2013, 10:28

    a ja i tak czekam na Gx7, opis tego modelu wygląda bardzo przekonująco, a taki amatorek jak ja chętnie wyprobowalby takie cacko

  36. tripper
    tripper 19 sierpnia 2013, 10:40

    @krawężnica
    "Niestety nowy OMD z obiektywem 4/3 będzie zaprzeczeniem ideii bezlusterka - że to małe zgrabne i do kieszeni. Przecie OMD dorównuje gabarytom lustrzanki E400/410."

    Dlaczego niestety i dlaczego zaprzeczeniem? Idea ideą, a aparaty muszą się sprzedawać. A ze statystyk wynika, że przeciętny Kowalski wybierze aparat duży. Bo duży = pro. A z klientem się nie dyskutuje. Dlatego Nikon szykuje się do zalania rynku tanimi lustrzankami. A wielką zaletą systemu Micro 4/3 jest to, że jak Ci nie pasują gabaryty nowego OM-D, to możesz po prostu wybrać jakiś mniejszy aparat. Nie widzę powodu, dla którego wszystkie bezlusterkowce miałyby wyglądać jak kompakty.

  37. 19 sierpnia 2013, 10:45

    ha ha, "urządzenie" do fotografowania truskawek link

  38. cedrys
    cedrys 19 sierpnia 2013, 10:45

    Co tam nadnercza... Przysadka znajduje się po lewej stronie głowy, kilka cm od anteny komórki. Osoby praworęczne trzymają komórkę w lewej ręce i one są kilkadziesiąt razy bardziej narażone na przypiekanie przysadki. Dlatego nie posiadam komórki, bo też jestem praworęczny.
    Pomyślcie o cedrysie, gdy złapiecie za komórkę...

  39. palmer_eldritch
    palmer_eldritch 19 sierpnia 2013, 10:52
  40. noumen
    noumen 19 sierpnia 2013, 10:54

    Sądzę, że Olympus "nie zostawi użytkowników 43 na lodzie" w ten oto sposób, że do każdego, pół- i profesjonalnego korpusu M43 (jak E-M1) zaoferuje swoją "unikalną przejściówkę bagnetową zachowującą wszystkie funkcjonalności obiektywów".
    O zupełnie nowym, profesjonalnym korpusie 43 (z optycznym VF) raczej bym zapomniał. Szczególnie po wprowadzeniu E-M1, który pokazuje (moim zdaniem świetny i spójny) kierunek rozwoju sprzętu tej firmy. Sprzedaż serii E-1... E-5 wygląda na zbyt mizerną, aby opłacało się inwestować spore przecież pieniądze w jej rozwój. Taka sytuacja to niestety efekt uboczny innowacyjności, w której Olympus zawsze był awangardą.

  41. cedrys
    cedrys 19 sierpnia 2013, 11:05

    @palmer_eldritch,
    Dzięki za korektę, w moim podręczniku anatomii jest taki niefortunny widok z boku. Odszczekuję to co napisałem na temat praworęczności, ale i tak komórki nie kupię.

  42. focjusz
    focjusz 19 sierpnia 2013, 11:22

    @cedrys - nie chcę cie martwić ale jesteś w mniejszości a jak wiadomo miliony ... nie mogą się mylić/
    W dodatku z oddziaływaniem na przysadkę to ( może ) będzie jak z alkoholem - rasa biała z biegiem stuleci prawie w całości posiada już gen ułatwiający metabolizowanie go ;)

  43. kivirovi
    kivirovi 19 sierpnia 2013, 11:38

    niewykluczone że telefony są bardziej szkodliwe niż crack i hera razem wzięte ale społeczeństwo i gospodarka nieodwracalnie uzależnione

  44. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 12:00

    sir_kane | 2013-08-18 23:32:00
    "/.../Właśnie to jest świetne w kliszy, zakładając ultra wysoko czuły film typu Delta 3200, forsując ją na jeszcze wyższe ISO i wywołując w ultra drobnistym wywoływaczu typu ID-11 otrzymuje się niezwykle piękne i przyjemne ziarno, którego wielu fotografów wręcz pożąda. Żadna cyfra tego nie da/.../"
    WOW!!! A jak z odwzorowaniem kolorów w takiej Delcie 3200?
    No chyba, że odpowiada Ci: link

  45. lemarais
    lemarais 19 sierpnia 2013, 12:02

    @Matt
    „Ostatnie czasy, to moda na "M" - Leica "po prostu" M, EOS "po prostu" M, Fuji "po prostu" M1”
    Dopiero teraz zauważyłem, że oni chyba chcą zabrać to M Leice.

    Ten aparat Sony w obiektywie to gadżet. Dla dzieciaków to obciach nosić kompakta i robić foty a tak zakładają gadżet i nie ma obciachu.

    16-70/4 ciekawy.

  46. Piotr_0602
    Piotr_0602 19 sierpnia 2013, 12:16

    EM-1 (nowy OMD) wygląda nieco jak stare kanciaste lustra Minolty. Jeśli mam mieć sens (to nadal micro43) to nie może być dużo większy niż obecny OMD. Wydaje się że nie jest, że to takie OMD z większym gripem a la Sony NEX. Skoro chcą za niego skasowąć sporo, to musi oferować coś więcej niż tylko współpracę ze starymi lustrzankowmi szkłami 4/3. Ilu użytkowników starego 4/3 zostało z drogimi obiektywami? Obiektywów micro43 jest już sporo, są optycznie świetne i dużo, dużo mniejsze.

    Rozumiem że współpraca z 4/3 to raczej sprawa honorowa, bo znaczenie rynkowe niewielkie. Ma sens dla tych co kupili drogie słoiki z serii TOP PRO - typu 14-35/2, 35-100/2, 90-250/2.8, 7-14/4, 150/2, czy może 300/2.8. Ale tych jest jakiś ułamek procenta, a raczej promila wśród amatorów fotografii. Za dużo czasu minęło by to miało znaczenie. Część może jeszcze podepnie pod to 14-54/2.8-3.5, 12-60/2.8-4 czy 50-200/2.8-3.5, może macro 50/2 czy macro 35/3.5 (ale ten miały i tak wolny AF). Znaczenie rynkowe (czyli przełożenie na kasę) mizerne. Nawet jak AF będzi śmigać, to dysproporcja rozmiarów olbrzymia. A na wielką wyprzedaż z magazynów starych szkieł 4/3 bym nie liczył, chyba że cena spadnie więcej niż 50% (może przy rabacie 75%).
    Jak ktoś chciałby wydać na obiektywy do lustra tyle co katalogowe ceny szkieł 4/3 to może wybrać body APS i zooom Sigmy f/1.8, albo body FF (6D choćby) i pełnoklatkowe zoomy.

    Micro43 ma być małe. 12-35/2.8, 35-100/2.8, 75/1.8, 42,5/1.2, 150/2.8, 25/1.4, 12/2, 17/1.8 - to są obiektywy idealne dla EM-1.
    Olek może to sprzedawać jeśli będzie toto mogło wyraźnie więcej niż EM-5 (obecny OMD) czy EP5, a i więcej niż mniejszy i tańszy Panasonic GX7 (który ma w dodatku wbudowaną lampę której nie ma EM-1 i dobre filmy - a w Olku filmy raczej nie błyszczą).


    PS.
    Na filmiku który można znaleźć na m43.eu ten EM-1 nie wygląda na atrapę. Może przedprodukcyjny egzemplarz i ma niedoróbki, ale na pewno nie jest to OMD z doklejonym gripem, i na pewno działa. Jest tam świetny pokaz możliwości stabilizacji matrycy.

  47. Raflus
    Raflus 19 sierpnia 2013, 12:19

    Sony minimalizowało korpusy i zminimalizowało :D ale ten wynalazek jest bardzo ciekawy, bo fajnie by na lapka trzymać, a kogoś wysłać z tym obiektywem by robił fotki, relacja np. z impry była by super :)

  48. r2mdi
    r2mdi 19 sierpnia 2013, 13:03

    @ewg
    "...gdy każdy (drogi) piksel jeszcze coś znaczył i wydajność informacyjna z każdego z nich była z konieczności znacznie wyższa niż dziś".
    Co co Ci chodzi z tą "wydajnością informacyjną" piksela? Co to za czort? A może niedługo będziesz aplikował do działu marketingu? :)

  49. ewg
    ewg 19 sierpnia 2013, 13:48

    Poważnie nie wiesz, czy tylko udajesz...no, nieważne kogo. =)

  50. r2mdi
    r2mdi 19 sierpnia 2013, 13:57

    Piksel ma wymiary i kolory. Coś jeszcze? Jakiś trzeci pozaziemski wymiar? .:)

  51. MaciekKwarciak
    MaciekKwarciak 19 sierpnia 2013, 14:01

    Z tym wynalazkiem Sony to nie taki głupi pomysł. Ile osób kupuje bagażnik dachowy do samochodu zamiast dwa samochody - osobowy i dostawczy? Poza tym postęp w aparatach montowanych w komórkach przez kilka lat nie będzie taki szybki żeby przebić możliwości RX100 II. Ci co zmieniają telefon ze względu na lepszy aparat teraz mają alternatywne rozwiązanie.

  52. kojut
    kojut 19 sierpnia 2013, 14:15

    @Boa
    " WOW!!! A jak z odwzorowaniem kolorów w takiej Delcie 3200?"
    Dopiero Leica ze swym monochrome zbliżyła się do takiego odwzorowania koloru szarego jaki można uzyskać na filmie. Wszystkie te kolorowe bayer-y mogą się schować.

    "No chyba, że odpowiada Ci: "
    Jak najbardziej! A jak mi się znudzi to mogę założyć kasetkę z proviaF i mam unikalny kolor o jaki trudno w cyfrze.

  53. s4int
    s4int 19 sierpnia 2013, 14:23

    @elijah | 2013-08-19 01:45:02

    "GO jest niesamowita" - to mnie najbardziej zastanowilo. Na swoim durnowatym APSC z amatorskim zestawem obiektywow, z ktorym pracuje (no ok, nie wszystkie sa amatorskie), jestem w stanie uzyskiwac glebie kilka milimetrow GO.

    Pomijajac juz FF, ta niesamowita GO na srednim formacie to zatem ile - milimetr, pol milimetra, a moze jeszcze mniej? Z ciekawosci, do czego mozna taka GO wykorzystac? "

    Gdzie masz tą GO kilka milimetrów na APSC? Przy makro ? Przy ciasnym portrecie głowy? A ile masz przy całej sylwetce, z pokazaniem otoczenia? No już nie ma kilku mm, co? :)
    Przy ciasnych kadrach to żaden problem, nawet na APS-C - gorzej przy większych odległościch albo przy szerszych szkłach.

    @sir kane:

    "A jeśli chodzi o jakość zdjęć na wysokich czułościach to moim zdaniem żadna cyfrowa pełna klatka nie dorówna kliszy. "

    Jaką ostatnio cyfre miałeś w rękach? Bo pitolisz niesamowicie.

  54. ewg
    ewg 19 sierpnia 2013, 14:38

    r2mdi: "Co to za czort? A może niedługo będziesz aplikował do działu marketingu? Jakiś trzeci pozaziemski wymiar?"

    Pytasz czy kpisz? Aaa, taki charakter? Współczuję! Mimo starań masz zbyt skomplikowany nick, żebym zapamiętał... =)

  55. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 14:46

    @kojut: "Dopiero Leica ze swym monochrome zbliżyła się do takiego odwzorowania koloru szarego jaki można uzyskać na filmie. Wszystkie te kolorowe bayer-y mogą się schować."
    ...
    Odwzorowanie koloru szarego... a to ciekawe. Możesz rozwinąć?
    .
    .
    .
    "Jak najbardziej! A jak mi się znudzi to mogę założyć kasetkę z proviaF i mam unikalny kolor o jaki trudno w cyfrze."
    Jakie masz dostępne czułości ProviiF i kto, gdzie i za ile Ci to wywoła tak coby nie spartolić?

  56. UEL
    UEL 19 sierpnia 2013, 15:01

    Ciekawe kiedy pojawi sie bezkorpusowiec z wymienna optyką? Oczywiście koniecznie APS-C. Juz widze te tablety z 400/2.8 :-D

  57. kojut
    kojut 19 sierpnia 2013, 15:05

    @Boa
    "Odwzorowanie koloru szarego... a to ciekawe. Możesz rozwinąć?"
    Tam powinno być ";-)" po Twojej jakże ironicznej uwadze: "odwzorowaniem kolorów".

    "Jakie masz dostępne czułości ProviiF i kto, gdzie i za ile Ci to wywoła tak coby
    nie spartolić?"
    Podstawowe 100 i 400. Tą drugą można spokojnie pchać do 1600 (gdzieś widziałem nawet 6400- niezbyt ciekawe, ale można). A e-6 jak i c-41 wołam w Conns cameras- trochę tego przerabiają i jeszcze mnie nie zawiedli. Chociaż przymierzam się do zbudowania własnej wanny z grzałką i elektronicznym termostatem- wtedy będę miał kontrolę nad procesem i będę mógł trochę poeksperymentować.

  58. baron13
    baron13 19 sierpnia 2013, 16:01

    Mam taką ideologię, że istotne jest tylko zdjęcie. Używam filmów gdy wydaje mi się, że coś będzie inaczej. Średni format dla małej GO
    link
    Mały obrazek dla uzyskania kąta widzenia i trochę ze strachu o matrycę, trochę dla dynamiki:
    link
    Ale małą GO można uzyskać z APS-C
    link
    Nie sądzę aby film sam w sobie dawał coś niezwykłego. Po prostu, albo się ma pomysł na zdjęcie i potrafi się w opanowanej przez siebie technologii go zrealizować, albo figa. Coś nie gra, nie ma kadru, nie udaje się dograć jakiś szczegółów. Jest jeszcze rzeczywistość w postaci internetu, dostępności miliona obrazków. Nie liczę, że ludzie poświęcą na moje zdjęcie przy którego odplamkowywaniu spędziłem godziny, więcej jak kilka sekund. Nie stękną z zachwytu nad rzemiosłem, omiotą okiem i popędzą dalej. Dlatego moim zdaniem filmowi trzeba oddać należne mu miejsce. Jak się coś nie daje zrobić na cyfrze, z kwikiem i lamentami wracamy do filmu.

  59. wulf
    wulf 19 sierpnia 2013, 16:35

    Nie wiem czemu niektórym się ubzdurało, że bezlusterkowiec ma być mały? Owszem może być mały ale przede wszystkim wygodny.
    Co wyszło z miniaturyzowania lustrzanek? Wszyscy wiedzą: plastikowe zabaweczki z celownikami zamiast wizjerów.
    Bezlusterkowiec do codziennego łatwego użytku może mieć wieklość paczki papierosów co pokazał i Olympus i Panasonic i Sony i inni. Ale jeśli ma być wygodny i do użytku z dużymi obiektywami to nie ma zmiłuj.
    Ilość informacji w ogromnym wizjerze elektronicznym już dziś zostawia w tyle ułomne wizjery optyczne. WB, ekspozycja, histogtam na żywo. Może być tylko lepiej a nie gorzej.

  60. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 17:06

    kojut, no Ty teraz mi mówisz, żeś tak istotnej emoty zapomniał? :P
    A co do tej wanny, to żeby Ci czasem wcześniej produkcji błon nie zaprzestali... ;)
    ...może lepiej już teraz kupić jakąś używaną Colentę, czy inną maszynę, np. Noritsu ;)

  61. cube
    cube 19 sierpnia 2013, 17:21

    @Ponury Fociarz @sir_kane

    100% racji. Ale mało kto tutaj to zrozumie, większosć nawet nie ma za bardzo pojęcia co to ten sredni format. Ja mogę jedynie pozazdroscić czasu, sam wyciągam swoją RZ67 jedynie od swięta... mogę dodać, że już samo obcowanie z takim aparatem to zupełnie inne doznanie od DSLR. A rozkład GO, kolory (np. z provii), plastyka obrazu - miodzio, potem siedzę godzinę i przyglądam się slajdom... no ale to raz do roku, za to już wiem co będę robił na emeryturze, tylko trzeba za wczasu kupić parę kg filmów i chemii... :-))))

  62. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 17:41

    Uwielbiam jak osoby, które liznęły MF próbują się wywyższać nad tymi, które z takowym narzędziem nie miały styczności. Jakaś próba dowartościowania. A wielkiego formatu cube próbowałeś? Tilt, twist, swing i inna cza-cza, wiesz co to? :P
    Robiłeś na materiale większym niż 120/220?
    A może jesteś taki kozak i techniką gumy chromianowej coś robiłeś? Albo jeszcze lepiej płyta szklana (tzw. "klisza", w przeciwieństwie do mylnie nazywanej w ten sposób błony celuloidowej) i do tego emulsja robiona samemu na bazie białka kurzego i srebra?
    Z tym paroma kg filmów to bym uważał, bo za naście/dziesiąt lat to śerdnio to może wychodzić, no chyba, ze do emy masz niespełna 10 :P

  63. cube
    cube 19 sierpnia 2013, 17:53

    Boa, misiaczku, nie stresuj się tak bo żyłka pęknie i będzie tragedia... ;-)))

  64. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 18:01

    Się nie stresuję, gdybym się bardziej wyluzował, byłbym gazem ;]

  65. cube
    cube 19 sierpnia 2013, 18:11

    Może i gazem ale chyba sprężonym. Po co się tu napinasz z LF i kurzym białkiem? jak nie robiłem na kurzych jajkach to moje doswiadczenie z MF się nie liczy? Czy o co własciwie chodzi? :-)

  66. wulf
    wulf 19 sierpnia 2013, 18:40

    Chodzi najwidoczniej o to, że jajka muszą być od wiejskiej kury co po gnoju łazi a nie od takiej z fermy co zjada mączkę rybną i inne kury, bo wtedy własnoręcznie przygotowana emulsja nie trzyma się szkła o czym nie każdy wie i to jest właśnie magia fotografii niecyfrowej wielkoformatowo-artystycznej.

  67. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 19:13

    Tak, tak, białko MUSI być z jajka od tzw. "szczęśliwej kury", czyli wolno wybiegowej.

  68. Ponury Fociarz
    Ponury Fociarz 19 sierpnia 2013, 20:16

    @Boa: co tu dużo gadać. Po prostu życzę żeby wpadł Ci w ręce jakiś fajny aparat MF z jasnym obiektywem (i może z tiltem). Jak sam liźniesz będziesz zachwycony zdjęciami - o ile uda Ci się trafić z ostrością przy manualnym ostrzeniu i f/2.8 ;)

  69. qbic
    qbic 19 sierpnia 2013, 20:21

    Baron - ಠ_ಠ
    elijah - (・_・ヾ

  70. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 20:53

    Ponury Farciarzu, sądzę, że fotografowałem takim jak Ty jeszcze w pieluchy robiłeś ;)

  71. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 20:55

    ps. Prawdziwa zabawa tiltem i shiftem, to jest na LF, a nie na MF 8)

  72. sir_kane
    sir_kane 19 sierpnia 2013, 21:01

    Widzę, że trochę tu się działo, a ja cały dzień nie zaglądałem :). Jeśli chodzi o tą głębie ostrości to wcale nie pisałem że na APSC nie można jej uzyskać, oczywiście że można trzeba tylko odpowiednio jaśniejsze szkiełko, wątpię aby szkła amatorskie dawały dobrą GO, ale może... :) Czym większa powierzchnia światło czuła, tym możemy użyć ciemniejsze szkiełko aby uzyskać podobną głębię jak w małej powierzchni światłoczułej, to chyba jasne :).
    Jeśli chodzi o tą Delte 3200 to jest ona całkowicie monochromatyczna i nie można jej porównywać do kolorów. Natomiast jeśli ktoś uważa że cyfrowa lustrzanka robi ładniejsze zdjęcia na wysokich czułościach, wg mnie nie ma zbyt dużego obeznania z fotografią analogową, zachęcam do zapoznania się ze zdjęciami choćby Pani Anity Andrzejewskiej fotografki, która robi jedynie na kliszach wysokoczułych Ilforda i głównie forsowanych ;). HP5 jak i również Delcie 3200 ;).
    Powiem tak, moja droga fotograficzna zaczęła się kiedyś od analoga bo nie było cyfry... później oczywiście oczarowanie cyfrą jak wielu moich zacnych kolegów, teraz jednak, przestałem robić zdjęcia komercyjne także wróciłem do kliszy... nie mówię że cyfry w ogóle nie używam, ale teraz dosyć sporadycznie. Każde ma swoje plusy i minusy. Cyfra jest tania, prosta w obsłudze i dostępna dla każdego, jest przede wszystkim bardzo szybka, dla większości będzie na pewno dużo lepszym wyborem, uważam że ma jak najbardziej rację bytu jeśli chodzi o kolor, natomiast jeśli chodzi o czerń i biel klisza przewyższa nawet najbardziej obrobione RAWy w B/W. Każdy kto trzymał odbitkę na dużym formacie na papierze barytowym w dłoni wie o czym mówię. Cyfrowa odbitka ma się nijak do analogowej. Takie jest przynajmniej moje zdanie, które wyciągnąłem z moich doświadczeń z fotografią. Być może subiektywne :)

  73. Ponury Fociarz
    Ponury Fociarz 19 sierpnia 2013, 21:17

    Panie wężu Boa: nie sprowokujesz mnie tekstem o pieluchach - może jedynie wynikać z niego że jesteś bardzo bardzo starym doświadczonym wygą i na niejednym aparacie zjadleś zęby, może nawet wykładasz fotografię wielkoformatową na Akademii Nikona ;) Może to wynikać ale nie musi. Zwisa mi to kalafiorem. Tak więc jeśli chodzi o prowokację niepotrzebnej utarczki słownej musisz się dużo bardziej postarać :) Po za tym każdy się bawi tym czym lubi i co ma. Jak masz LF to udanego wywijania tiltem/shiftem. Panie wężu Boa.

  74. r2mdi
    r2mdi 19 sierpnia 2013, 21:35

    @ewg
    Tak. Poważnie pytam i kpię. Co to jest ta "wydajność informacyjna piksela" i dlaczego kiedyś była znacznie wyższa niż dziś? Używasz takiego terminu, nie wiem o co Ci chodzi. Bądź tak łaskaw i wyjaśnij mi proszę.

  75. Boa
    Boa 19 sierpnia 2013, 21:51

    Ponury Farciarzu, riposta na poziomie, to miło, że nie udało mi się Ciebie sprowokować, wiele mi to o Tobie mówi, jako potencjalnym oponencie w dyskusji :)
    Czołem.

  76. baron13
    baron13 19 sierpnia 2013, 22:37

    Tak w kwestii LF to najtańsze filmy Foma około 170 złociszów za 50 listków dla najmniejszego formatu 4x5 cala. Trzeba mieć pewność, że to niezbędne by iść w takie koszty. Do tego zdało by się mieć koreks do tiurlania, Jobo pewnie, jakiś skaner, Epson V 700 zapewne. Czy to ma sens? Powtórzę się: moim zdaniem tylko wówczas, gdy na pewno nie da się tego zrobić na cyfrze.
    @qbic, nic nie zrozumiałem zapewne brakuje mi jakiś fontów.

  77. sir_kane
    sir_kane 19 sierpnia 2013, 23:40

    Jeżeli chodzi o duży format to polecam zaznajomić się z projektem "12 Twarzy" autorstwa Filipa Ćwika. Coś niesamowitego, miałem okazje znaleźć się na jego wystawie w Krakowie, bodajże w kwietniu tego roku, zdjęcia były przedstawione na odbitkach ogromnego formatu, a same zdjęcia utrwalane za pomocą wielkoformatowego aparatu. Niesamowita rozdzielczość, szczegółowość i te niesamowite półtony. Fotografie przedstawiały 12 portretów uchodźców w Islahii. Naprawdę zapierało dech w piersiach.

    @baron13 - nie znam nikogo kto fotografował by dużym aparatem i skanował swoje prace Epsonem V700, pracując taką techniką jedyny sens to użycie klasycznej metody produkcji odbitek, czyli praca w ciemni. Zresztą fotografując nawet na małym obrazku w przypadku kliszy prawdziwy efekt daje dopiero klasyczna odbitka nie żaden skan, nawet skanerem tak dobrym jakim jest V700 :) Po co przepuszczać klisze przez skaner, aby z pliku zrobić odbitkę. Pożądany jest tutaj raczej powiększalnik :)

    a co do tego: "moim zdaniem tylko wówczas, gdy na pewno nie da się tego zrobić na cyfrze. " Lustrzanką cyfrową nigdy nie da się osiągnąć tego co można osiągnąć na dużym formacie analogowym, jest to od siebie zupełnie różne. Nie jest to łatwa fotografia, ale za to wynagradza ponad wszystko cierpliwych :)

  78. Szabla
    Szabla 20 sierpnia 2013, 08:41

    Odwrotnie również: są rzeczy, których nie da się zrobić wielkim formatem, tylko cyfrówką z matrycą APS-C. :)

  79. s4int
    s4int 20 sierpnia 2013, 09:06

    @sir_kane:

    "nie znam nikogo kto fotografował by dużym aparatem i skanował swoje prace Epsonem V700, pracując taką techniką jedyny sens to użycie klasycznej metody produkcji odbitek, czyli praca w ciemni. Zresztą fotografując nawet na małym obrazku w przypadku kliszy prawdziwy efekt daje dopiero klasyczna odbitka nie żaden skan, nawet skanerem tak dobrym jakim jest V700 :) Po co przepuszczać klisze przez skaner, aby z pliku zrobić odbitkę. Pożądany jest tutaj raczej powiększalnik :) "

    ja pracuje na LF (18x24cm) i wszyscy moi znajomi którzy też robią na wielkim formacie (a jest takich sporo) skanują swoje prace, a nie siedzą w ciemni nad odbitkami. Dlaczego jedyny sens to praca w ciemni? Dlaczego nie zeskanować, zrobić ze zdjęciem co trzeba po czym zamówić sobie kolekcjonerski węglowy wydruk (właściwie nie do odróżnienia od ciemniowej odbitki) ? Jak inaczej zaprezentować swoją praca w internecie, na stronie? Zeskanować odbitke? Ta, to dopiero ma sens :D

  80. lemarais
    lemarais 20 sierpnia 2013, 13:19

    Muszę się wtrącić. Mała GO to nie jest rozmyte tło albo wydobyty czubek nosa. GO dotyczy ostrości wszystkich planów. Inaczej wygląda zdjęcie zrobione w MF inaczej w APSC. Cała afera to zrobić zdjęcie względnie szerokim obiektywem (odpowiednio dużo na zdjęciu) i małą/kontrolowaną GO a raczej z poprawną ostrością wszystkich planów. Format 66 jest wzorcowy, FF na ogniskowych 35 i na granicznych do tego celu 28 i 50. Tele z natury jest szkłem portretowym wiadomo jak działa, nie o to chodzi. GO umiejętnie używana tworzy zdjęcie, to ważny element zdjęcia.

    Osobiście to mam jednoznaczne zdanie na ten temat. Analogowy MF66 jak Hassel serii 500 to świetna technika robienia zdjęć i napisałbym cholernie wydajna. Dwoma obiektywami 80 i 50 robisz wszystko, możliwości kreacyjne nieograniczone, operuje GO jak chcesz, ma ostrość, szczegóły, rozdzielczość, przycinasz, tniesz na pół takie zdjęcie jak ci pasuje, używasz lupy w komuniku i kontrolujesz szczegóły - nic ci nie umknie, zobaczysz wszystko czego potrzebujesz. To format niezwykle wydajny w fotografii.

  81. lemarais
    lemarais 20 sierpnia 2013, 13:28

    ProviaF - fantastyczne kolory. (piszę tak bo kolor C wyszedł mnie bokiem już wiele lat temu ale coż...).
    Tak samo można się przyzwyczaić do robienia zdjęć na czułościach 100-400. Da się.

  82. baron13
    baron13 20 sierpnia 2013, 16:48

    Tak mi się zdaje, że wielu tak zwanych artystów nie może zrozumieć zmian jakie zaszły w przeciągu ostatnich kilkunastu lat. Jakość, jak ktoś to już napisał jest do kupienia w sklepie. Widziałem zdjęcia z wycieczki do Paryża robione aparatem Nikon D 40. Fotograf nie mający ochoty zmieniać ustawień, praktycznie pracujący na pełnym automacie. Odmówił poświecenia czasu na zrozumienie po co ustawia się iso... I? Jedyny zarzut, to kadrowanie. Jakość możemy sobie kupić za niewielkie pieniądze. Rozdzielczość. Do 1350 linii ma sens. Czyli niesknocone 6,5 megapiksela (ja w D40) powinno wystarczyć.
    Baryt nie czyni arcydzieła. jak nie ma kadru, nie ma go i na barycie.

  83. ewg
    ewg 20 sierpnia 2013, 17:16

    Wybaczcie Państwo, bo na specjalne życzenie kol. R2mdi (jak wyżej) będę mu ekskluzywnie acz publicznie tlumaczył, co miałem na myśli pisząc jeszcze wyżej o zmniejszającej się wydajności informacyjnej pikseli wraz ze wzrostem gęstości ich upakowania na coraz nowszych matrycach... Wiem, że to żałosne i 100x wałkowane było, więc proszę o wyrozumiałość a najlepiej nieczytanie! Kol. R2mdi prawdopodobnie tylko czepia się słówek, więc tym bardziej... =)

    @r2mdi,
    Weźmy ten Twój nick (którego wciaż nie umiem zapamiętać) i sfotografujmy go poprzez dany obiektyw (powiedzmy Heliosem 58/2) tak, żeby mała kropka nad "i" zajmowała na zdjęciu wykonanym matrycą "10Mpix", powiedzmy obszar 4 pikseli... Potem czekamy z dwa lata i mamy jakąś nową matrycę "20Mpix" do tego samego Heliosa i znowu focimy ten sam nick i tą samą kropkę na "i"... Wiadomo, że na nowszym zdjęciu więcej pikseli zostanie użytych (np.6) do zarejestrowania tej samej informacji: otóż informacji, że tam JEST kropka nad tym "i"... i tylko tyle, bo więcej nasz Helios po prostu "nie chce widzieć"... Obiektyw nic więcej nie rejestruje ponad to, co było widoczne na starszym zdjęciu a zwiększona gęstość matrycy degraduje i proporcjonalnie zmniejsza wartość a więc i wydajność informacyjną każdego ze składowych pikseli, bo każdy kolejny dodany do matrycy/zdjęcia przy danym obiektywie, to jedynie jałowe poszerzanie strumienia dodatkowcyh danych, które niczego nie wnoszą.... Ale to jeszcze nie wszystko... Wraz ze zwiększaniem gęstości upakowania fotoczujników na matrycy zwiększa się ich indywidualna skłonność do rejestrowania szumu i co za tym idzie coraz więcej pikseli nie tylko nie wnosi dodatkowej informacji do obrazu, ale wręcz wprowadza dezinformację, czyli zubaża dane o obrazie! Wcześniej te szumy jakoś ginęły w "dużych" pikselach a każdy przecież był nośnikiem takiej samej ilości danych o kropce nad "i" jak później pikseli kilka a nawet kilkanaście... Chyba nie trzeba być mistrzem satystyki, żeby odkryć, że wraz z "zagęszczaniem" matryc rola każdego z pikseli dla przenoszenia tej samej informacji dostarczanej przez obiektyw maleje? (Zupełnie jak w tłumie ginie jednostka a jej wpływ na to, w którą stronę pomaszeruje coraz większy tłum stale maleje.)... - Zadowolony?

    ps Teraz nikt mi nie zarzuci, że zostawiłem bliźniego bez strawy duchowej... =)

  84. maestro
    maestro 20 sierpnia 2013, 18:00

    OM-D Em-1 nowy film - poprzedni usunięty: link

    Ciekawy sprzęt.

  85. michalng
    michalng 20 sierpnia 2013, 18:57

    @ewg

    Za to jak dojdziesz do jakiś dojdziesz do jakiś 12 pixli na kropkę to w końcu możne zobaczysz ze kropka jest okrągła a nie kwadratowa jak w przypadku 4 pixli ;-)

  86. zentaurus
    zentaurus 20 sierpnia 2013, 19:30

    ewg@
    Nikt teraz nie tworzy nowych matryc pod możliwości starych sxkeł a w szczególności pod " zabytkowe" radzieckie heliosy. Płacze się ciągle nad coraz większą gęstością matryc a jednak szczegółowość obtazu i jego jakość ciągle jednak nadal rośnie.

  87. r2mdi
    r2mdi 20 sierpnia 2013, 22:06

    @ewg:
    "..co miałem na myśli pisząc jeszcze wyżej o zmniejszającej się wydajności informacyjnej pikseli wraz ze wzrostem gęstości ich upakowania na coraz nowszych matrycach..."

    Czy dobrze rozumiem idąc tropem Twojej wypowiedzi, że im mniejsza gęstość matrycy tym większa wydajność informacyjna pikseli? Czyli historycznie pierwsze matryce były "najlepsze informacyjnie"? A taka matryca z 1 pikselem zapewnia prawie nieskończoną wydajność informacyjną?

    Chłopie zanegowałeś właśnie zasadność wpakowania wielu miliardów dolarów w rozwój szeroko rozumianej fotografii cyfrowej. Wow!!! Jestem pod wrażeniem.

    "Wiem, że to żałosne i 100x wałkowane było...", więc proszę o wyrozumiałość a najlepiej nieczytanie! "

    Jestem wyrozumiały. Wakacje, może piwo było zbyt ciepłe. :) Idźmy dalej.

  88. ewg
    ewg 21 sierpnia 2013, 10:45

    Ludzie! Czytajcie Wy ze zrozumieniem, albo... w ogóle nie czytajcie! Tylko o to proszę... Też mi się zdarza czegoś nie doczytać i wstyd mi potem, ale żeby tak długo...

    Tłumaczysz takiemu łopatologicznie, choć beznadziejnie, najprostsze rzeczy, bo jakoś wypada, bo łudzisz się, że skoro w rzece sarków i smarków użył wreszcie magicznego słowa "proszę", to może chociaż to "proszę" było poważne... - A ten dalej... sarka.

    Skoro się już wlazło to tej rzeki, to "Idźmy dalej"...

    @zentaurus: "Nikt teraz nie tworzy nowych matryc pod możliwości starych sxkeł a w szczególności pod " zabytkowe" radzieckie heliosy. Płacze się ciągle nad coraz większą gęstością matryc a jednak szczegółowość obtazu i jego jakość ciągle jednak nadal rośnie."
    Człowieku! Gdzie ktoś napisał, że matryce się robi pod stare Heliosy? No i kto płacze? Stwierdzenie, że coraz więcej miejsca na karcie zajmują jałowe dane, to jeszcze nie rozpacz tylko opis rzeczywistości! To prawda, że przy okazji szczegółowość obrazu rośnie i chyba nawet prawda, że z powodu gęstszych matryc, ale to trochę "tylnymi drzwiami", bo głównie dzięki optyce, która z roku na rok jest coraz lepsza. Po prostu gęste matryce to chyba wreszcie wymusiły! Jednak ten niewątpliwy przyrost jakościowy jest wciąż w tyle za przyrostem pikseli, jednocześnie potwierdzając gdzie przyczyna a gdzie skutek...

    @r2mdi: "Czyli historycznie pierwsze matryce były "najlepsze informacyjnie"?"
    Nie matryce - PIKSELE!!!

    @michalng
    Okrągły, to jest krążek rozproszenia z Heliosa, który więcej niż 4 piksele z tej naszej kropki nie wyciśnie. - Dzięki za zrozumienie! ;)

  89. michalng
    michalng 21 sierpnia 2013, 11:54

    @ ewg

    Jak to nie wyciśnie więcej niż 4 ? Przecież przed chwilą wyciągał 6 (z matrycy 20 Mpx-ów), ;-)
    A tak poważnie to jeśli z matrycy APS-C 20Mpix wyciska się więcej szczegółów niż z 10 Mpix-ów (nawet na tym samym średniej jakości szkle) to gdzie problem ? Karty są tanie, dyski są tanie a czytniki są szybkie.

  90. rsaw
    rsaw 21 sierpnia 2013, 12:02

    @krawężnica | 2013-08-19 09:38:57
    > Niestety nowy OMD z obiektywem 4/3 będzie zaprzeczeniem ideii bezlusterka - że to małe zgrabne
    > i do kieszeni.

    Ideą bezlusterka jest brak lusterka.

  91. zentaurus
    zentaurus 21 sierpnia 2013, 12:03

    ewg@
    Jeżeli ktoś tak bardzo chce oszczędzać na pojemności dysku( chociaż jak napisał michaling, ceny nośników tanieją) to zawsze można zdjęcia przeskalować. Pamiętam jak parę lat temu w dyskusji na forum część forumowiczów twierdziła że 6 mln. na APS-c to aż nadto a 10mln to zdecydowanie za dużo.

  92. rsaw
    rsaw 21 sierpnia 2013, 12:14

    @wulf | 2013-08-19 16:35:57
    > Nie wiem czemu niektórym się ubzdurało, że bezlusterkowiec ma być mały?

    Marketing. Ja szczerze chciałbym mieć body takie jak mój C5Dm2, ale bez kłapiącego peryskopu, tym samym cieńsze i lżejsze i z elektronicznym wizjerem, ale już niekoniecznie mniejsze w długości i wysokości. I tak o wadze i wielkości zdecydują przy formacie FF obiektywy (te dobre).

    P.S.
    Nb. miałem w ręku Samsunga Galaxy Camera. Świetny ekran z tyłu - w zasadzie wystarczył by mi taki zamiast wziernika, tyle, żeby matryca była FF i można było przyczepić odpowiednie obiektywy. Dotykowa obsługa (jako uzupełnienie) i wio.

  93. cedrys
    cedrys 21 sierpnia 2013, 12:32

    Zróbmy krok naprzód. Pudełko po butach z dziurką to będzie bezobiektywowiec, nie? Wystarczy z tyłu uchwyt na kliszę i matówkę 16x24 cm i będzie LF. Filtrów ND nie trzeba kupować, szumów nie ma, unplugged. Od spodu kawałek sklejki z gniazdem do mocowania na statywie i wio.

  94. lemarais
    lemarais 21 sierpnia 2013, 19:17

    Stawiam, że C44mpx będzie outstanding i będziecie do niego wzdychać.

  95. amebka4
    amebka4 21 sierpnia 2013, 19:56

    "Obiektyw ma spisywać się jeszcze lepiej niż Panasonic G X VARIO 12–35 mm f/2.8" - chcialbym to zobaczyc :)

  96. rsaw
    rsaw 22 sierpnia 2013, 01:20

    @cedrys | 2013-08-21 12:32:05
    To mi nasuwa skojarzenie ze starym żartem o kozie, gdy Żydowi mieszkającemu w jednej izbie z całą rodziną ciasnota i hałas z tym związany zaczęły ciążyć do tego stopnia, że udał się ze swoim problemem aż do rabbiego. Rabbi poradził mu, aby ten nieszczęśliwy człowiek wziął do swej izby kozę. Żyd był tak zdesperowany, że mimo wielkiej nieufności do tego zalecenia postanowił rabbiego posłuchać. Po pewnym czasie jednak wrócił do rabbiego z wielką pretensją, bo wspólne mieszkanie i z rodziną, i z kozą okazało się jeszcze gorsze. Rabbi jednak i na to znalazł radę i polecił mu usunąć kozę z izby. Żyd wrócił teraz do rabbiego promieniejąc i chwaląc jego mądrość - och, jaki spokój był teraz w jego izbie.

    Oóż nasuwa mi się pytanie, jak nazwać tego Żyda - "bezkozowym"? I czy określenie to będzie trafne dla czasów 'sprzed kozy', czy dopiero 'po kozie'?
    Oto do czego prowadzi nazewnictwo wywodzone nie od cechy (kozy), ale od jej braku.

  97. cedrys
    cedrys 22 sierpnia 2013, 08:20

    @rsaw,
    Dobrze, że przytoczyłeś tę anegdotę. To standard, który każdy powinien znać. Ja go znam jeszcze w wersji ze Stalinem zamiast rabina, ale młodzi pewnie tego nie znają. Prawdopodobnie dlatego w nazewnictwie pojawił się paskudny termin "wykastrowany" w odniesieniu do wersji "light". Nie zauważyłem, żeby ktoś używał tego terminu, choć jest bardzo rozpowszechniony i marketingowo uzasadniony. Wykastrowany ze stabilizacji obiektyw Sigmy dla Pentaksa lub Sony za te same pieniądze! Co za obrzydlistwo i podłość!

  98. cedrys
    cedrys 22 sierpnia 2013, 09:27

    @rsaw,
    Jeszcze uzupełnienie. Wyobraź sobie, że jest to portal motoryzacyjny i jakiś pracownik fabryki produkującej samosmarne łożyska cierne, postanowił urządzić tu sobie kampanię promocyjną. Otóż wymyślił on chwytną nazwę "łożyska bezkulkowe" jako nowoczesną alternatywę do przestarzałych tocznych, argumentując jakie to straszne wady posiadają one. Jest podobieństwo, nie?

  99. rsaw
    rsaw 22 sierpnia 2013, 23:08

    @cedrys
    Dokładnie ! :)

  100. lajkonik12
    lajkonik12 31 sierpnia 2013, 12:53

    Wiadomo cos kiedy premiere bedzie mial zoom M.Zuiko, chcialbym go osobiscie porownac z panasonicowym i zobaczyc czy naprawde lepszy :)

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.