_1475239688.jpg)
_968856305.jpg)
_1877607562.jpg)
Viltrox AF 85 mm f/1.4 Pro - test obiektywu
6. Dystorsja i pole widzenia
Pole widzenia
Rektalinearny obiektyw o ogniskowej 85 mm powinien, na matrycy pełnoklatkowej, dawać pole widzenia wynoszące 28.56 stopnia. Producent Viltroksa AF 85 mm f/1.4 Pro podaje w swojej specyfikacji mniejszą wartość równych 28 stopni. Zdecydowaliśmy się więc sprawdzić, ile owo pole wynosi w rzeczywistości. W tym celu wykonaliśmy zdjęcia gwiaździstego nieba fotografując je na nieskorygowanych plikach JPEG. Następnie dokonaliśmy transformacji układu pikseli (X,Y) do układu równikowego (rektascensja i deklinacja) opisującego położenia gwiazd na niebie. Dzięki temu mogliśmy bardzo dokładnie wyznaczyć pole widzenia obiektywu, i to tak jak należy, czyli dla promieni padających z nieskończoności. Transformacja została oparta o położenia 103 gwiazd równomiernie rozłożonych na całym obrazku. Średni błąd dopasowania siatki współrzędnych wyniósł tylko 4 sekundy łuku.
Ostatecznie, uzyskany przez nas wynik to 27.67 stopnia z błędem na poziomie 0.02 stopnia, czyli jest on jeszcze odrobinę niższy niż podaje specyfikacja. Efektywnej ogniskowej testowanego obiektywu bliżej więc 88 mm niż deklarowanej wartości 85 mm.
Dystorsja
Od teleobiektywu o ogniskowej 85 mm nie oczekujemy problemów ze zniekształceniami geometrycznymi. I faktycznie, w przypadku Viltroksa AF 85 mm f/1.4 Pro tych problemów nie ma i to niezależnie od tego jakiego detektora używamy. Na matrycy APS-C uzyskaliśmy bowiem znikomą wartość +0.28%, natomiast na pełnej klatce mamy nieznacznie większy wynik wynoszący +0.58%. Można więc śmiało powiedzieć, że w tej kategorii testowany obiektyw poradził sobie bardzo dobrze, choć warto też przypomnieć, że Meike wypadł tutaj jeszcze lepiej.
| Sony A7R IIIa, 85 mm, APS-C | |||
 |
|||
| Sony A7R IIIa, 85 mm, FF | |||
 |
|||
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.