Kolejny dzień rozpoczął się od porannego pleneru. Kilkoro uczestników postanowiło powitać dzień patrząć na wschód Słońca przez wizjer aparatu.

----- R E K L A M A -----

PROMOCJA SONY - 50% RABATU NA OBIEKTYW!

Sony A7 IV + 50/1.8 FE

13146 zł 12722 zł

Sony A7 III + 50/1.8 FE

8846 zł 8422 zł

Sony A7 III + 24-70/4 ZA FE OSS

10822 zł 9410 zł

Sony A7 IV + 24-70/4 FE ZA OSS

15122 zł 13710 zł

Po śniadaniu odbyła się pierwsza tura warsztatów. W trzech salach odbywały się równolegle warsztaty "Światło i ciało" Jacka Boneckiego przygotowane przy współpracy z Fujifilm i Fomei, warsztaty z fotografii portretowej z Arcadiusem Mauritzem - ambasadorem marki Olympus oraz warsztaty Canona, na których można było testować nowego EOS-a R.

Warsztaty z Jackiem Boneckim rozpoczęły się krótkim wstępem teoretycznym na temat koncepcji sesji oraz zastosowanego oświetlenia. Jacek przedstawił też modela - Bartka Furmaniaka (INNA YOGA), który od 15 lat zajmuje się jogą. Prowadzący do jego oświetlenia skorzystał z lamp światła ciągłego Fomei oraz oświetlenia zastanego. Jacek cierpliwie odpowiadał na wszelkie pytania dotyczące oświetlenia, jak i również zdradził tajniki swojej pracy dzieląc się ustawieniami swojego aparatu czy informacjami, jakiej optyki używa najczęściej. Prowadzący słynie z tego, że pracuje głównie na JPEG-ach - ma to silny związek z symulacjami filmów dostępnymi w aparatach Fujifilm. Uczestnicy mogli obejrzeć zdjęcia wykonane przez Jacka i samemu spróbować podobnych ustawień.

Korzystając z pięknej pogody warsztaty przeniosły się w plener. Prawie bezchmurne niebo nie zapewniało dobrego rozproszenia światła słonecznego, zatem konieczne było użycie blendy w celu doświetlenia cieni. Uczestnicy warsztatów mogli poćwiczyć pracę w niskim kluczu, tak naprawdę osiągając efekt "nocy w dzień", jak to w pewnym momencie określił prowadzący.

Równolegle do warsztatów Jacka odbywały się warsztaty Roberta Woźniaka, poświęcone najnowszemu bezlusterkowcowi Canon EOS R. Robert opowiadał o tym, jakie rozwiązania zostały zastosowane w nowym "dziecku" japońskiego producenta. Oprócz tego, uczestnicy mieli możliwość sprawdzenia, jak pracuje najnowsza "pięćdziesiątka" Canona przeznaczona do systemu RF. A wszystko to przy pomocy modelki - Dominiki - która zgodziła się nam zapozować.

Robert zachwalał, między innymi, funkcję wykrywania oka oraz autofokus, pracujący nawet w bardzo kiepskim oświetleniu. Wszyscy mieli możliwość sprawdzenia i potwierdzenia jego słów, gdyż do dyspozycji były dwa bezlusterkowce EOS R - jeden z wyzwalaczem i gripem, drugi bez. Okazało się, że najnowszy aparat Canona z ustawianiem ostrości radzi sobie bardzo dobrze, jednak na ostateczny werdykt przyjdzie nam jeszcze poczekać do wykonania pełnego testu.

W kolejnej sali odbywały się warsztaty prowadzone przez ambasadora firmy Olympus - Arcadiusa Mauritza. Zajęcia zaczęły się od krótkiego wstępu teoretycznego, gdzie dowiedzieliśmy się np. że to komentarze pod artykułem prowadzącego na naszym portalu zainspirowały go do przyjazdu na Festiwal. Arcadius opowiadał również o swojej estetyce, dzięki czemu uczestnicy mogli dowiedzieć się, jakiego typu zdjęcia będą wykonywać. Arcadius nacisk położył na pracę z modelką - Tamarą, gdyż zastosowane przez niego oświetlenie nie było specjalnie skomplikowane. Uczestnicy dowiedzieli się również, że fotograf zazwyczaj pracuje na mocno przymkniętych przysłonach, pomimo tego, że do dyspozycji ma nawet f/1.2 w najnowszej serii obiektywów stałoogniskowych Olympusa, oznaczonych jako PRO.

Większa część warsztatów Arcadiusa odbyła się w pałacowych pomieszczeniach, jednak i on postanowił wykorzystać piękną pogodę i zabrał uczestników w plener. Na zewnątrz nie korzystaliśmy już z lamp, a ze światła zastanego. Arcadius chętnie odpowiadał na pytania uczestników i wspólnie z nimi analizował zrobione podczas warsztatów zdjęcia.

Wszystkie warsztaty trwały od godziny 9, aż do 18, kiedy to wszyscy zasiedli do kolacji.

Po posiłku rozpoczęła się seria wieczornych wykładów. Jako pierwszy swoją prelekcję wygłosił Maciej Galas. Opowiadał o wykorzystaniu obiektywów Voigtlander w swojej pracy oraz o tym, jak i dlaczego zmienił system Canona na Sony, a potem na Leikę i bezlusterkowca A7R. Maciej przybliżył też uczestnikom portfolio obiektywów marki Voigtlander oraz jej krótką historię. Dowiedzieliśmy się na przykład, że to austriacki producent jako pierwszy zaprezentował w pełni automatyczny kompakt, aparat z wbudowaną lampą błyskową, czy też obiketyw zmiennoogniskowy (i to ze światłem f/2.8!).

Od razu po pierwszej prelekcji przyszedł czas na kolejną, w której Robert opowiadał o bezlusterkowcu EOS R oraz nowych obiektywach systemu RF. Skupiał się na zaletach nowego "dziecka" Canona, nie pomijając jednocześnie elementów, które budziły największe kontrowersje (jak chociażby użycie jednego slotu na karty pamięci). Uczestnicy Festiwalu mieli wcześniej okazję fotografować nowym EOS-em, więc z sali padało dużo pytań dotyczących systemu RF, na które Robert dzielnie opowiadał. Nie zabrakło również pokazu kilku zdjęć, które uczestnicy wykonali na prowadzonych wcześniej warsztatach.

Po wykładach część festiwalowiczów rozeszła się do pokoi, a część rozprawiała na tematy fotograficzne do późnych godzin nocnych.

Kolejny dzień rozpoczął się od wykładu naszego redaktora naczelnego - Arka Olecha - który zaprezentował zdjęcia z ostatnich Fotomisji. I tak, podziwiać mogliśmy piękne krajobrazy Wysp Owczych, Lofotów czy Islandii. Nie zabrakło przy tym ciekawostek na temat każdego z miejsc, które Arek odwiedził z uczestnikami Fotomisji.

Po wykładzie Arka na scenę wszedł Tomek Kulas reprezentujący firmę Sony. Opowiedział krótko o bezlusterkowcach serii A7 oraz A9 oraz matrycach produkowanych przez japońskiego giganta. Potem odniósł się do nowych propozycji Canona i Nikona w segmencie pełnoklatkowych bezlusterkowców oraz porównał je do istniejących już konstrukcji Sony.

Więcej zdjęć z Festiwalu i prywatnych wrażeń uczestników można znaleźć na naszym forum. Na koniec, redakcja Optyczne.pl serdecznie dziękuje uczestnikom Festiwalu Optycznego za przybycie i wspólne spędzenie czasu na dyskusjach i fotografowaniu. Były to dla nas naprawdę miło i przyjemnie spędzone dni. Żałujemy, że obowiązki organizacyjne nie pozwalały nam w pełni zaangażować się we wszystkie dyskusje, spotkania, warsztaty, obserwacje, czy zwykłe pogawędki. Te, w których braliśmy udział, były jednak wspaniałe i świetnie oddawały niezapomnianą atmosferę Festiwalu, tworzoną przez ludzi, których łączy wspólna pasja. Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami i zdjęciami na forum. Dziękujemy także naszym partnerom.

Do zobaczenia już niedługo na kolejnych imprezach organizowanych przez naszą redakcję. Już w przyszłym roku czekają nas kolejne Festiwale i XII Zlot Czytelników, organizowany co roku na przełomie lipca i sierpnia. Więcej szczegółów na ten temat już niedługo.