Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
16 lutego
2014 21:20

Za nami kilka intensywnych dni, podczas których relacjonowaliśmy Wam wydarzenia i premiery z targów CP+. Choć w ich trakcie producenci zaprezentowali już wszelkie nowości zaplanowane na najbliższy czas, to i tak udało znaleźć się kilka ciekawych informacji do naszego cotygodniowego zestawienia plotek.

Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia

Canon

To dopiero początek

Serwis Canon Rumors donosi, że ostatnie premiery firmy Canon to dopiero przygrywka do tego, co nas czeka w najbliższych miesiącach. Przede wszystkim możemy spodziewać się prezentacji lustrzanki EOS 7D Mark II. Aparat ma trafić do sprzedaży jesienią i podobno wyznaczy standardy w swojej klasie.

Pewniakiem jest też następca obiektywu EF 100–400 f/4.5–5.6L IS. Jego premiera być może odbędzie się już w przyszłym miesiącu, jednak upłynie jeszcze trochę czasu zanim pojawi się on w sklepach. Mamy jednak nadzieję, że nie trzeba będzie na niego czekać tak długo, jak na EF 200–400 mm f/4 L IS USM EXT. 1.4x.

W tym roku ma pojawić się jeszcze jedna lustrzanka, jednak na chwilę obecną nie wiadomo jaki to będzie model. Miłośnicy kompaktów też nie będą zawiedzeni, bowiem należy oczekiwać kilku nowych modeli z serii PowerShot, wśród których ma znaleźć się następca SX50 IS.

Producent nie zapomni też o filmowcach i na targach NAB ma zaprezentować nowy produkt wspierający wideo w rozdzielczości 4K.

Nikon

Nikon D4s

Niestety wbrew licznym oczekiwaniom Nikon nie ujawnił na targach CP+ specyfikacji zapowiedzianej w styczniu lustrzanki D4s. Jednak kilka dni temu w sklepie Adorama aparat ten pojawił się na liście produktów i podano w jego specyfikacji, iż zostanie on wyposażony w matrycę o rozdzielczości 24 Mpix mogącą pracować w szybkością 11 kl/s w trybie zdjęć seryjnych, a jego autofokus będzie bazować na 51 punktach. Niestety Nikon D4s dość szybko zniknął ze strony sklepu i wciąż bardziej wiarygodne wydają się doniesienia o zastosowaniu w nim 16-megapikselowej matrycy.

Coś dla miłośników patentów

W jednym z wniosków patentowych firmy Nikon pojawiły się koncepcyjne rysunki nowego bezlusterkowca. Na razie trudno powiedzieć, czy tego typu produkt zostanie kiedykolwiek zaprezentowany, ale miło, że na jego korpusie pojawił się charakterystyczny czerwony pasek.

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Rysunek pochodzi ze strony Nikon Rumors

O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Rysunek pochodzi ze strony Nikon Rumors

Nikon D2300 i Nikon COOLPIX P8000

Już od kilku miesięcy pojawiają się plotki na temat nowej niskobudżetowej lustrzanki Nikona oraz aparacie kompaktowym z matrycą formatu 1". Kilka dni temu serwis Nikon Rumors zdradził kilka szczegółów na temat tych produktów, które prawdopodobnie zostaną oznaczone symbolami D2300 oraz COOLPIX P8000:
    Nikon D2300
    • najmniejsza lustrzanka na świecie (wielkość podobna do Canona EOS 100D),
    • możliwe, że będzie to pierwsza lustrzanka bez wizjera optycznego (do czego w takim razie będzie służyć lustro?),
    • D2300 to na razie wstępna nazwa, która może ulec zmianie,
    • waga: 290 g,
    • premiera: maj 2014 r.,

    Nikon COOLPIX P8000

    • premiera na przełomie kwietnia i maja 2014 r.,
    • odpowiednik ogniskowych 24–120 mm,
    • światłosiła f/2.0–3.0,
    • matryca formatu 1",
    • 3-calowy ekran LCD,
    • tryby PASM.

Samyang

Nie będzie Samyanga 50 mm f/1.2

W zeszłym roku pojawiały się informacje jakoby Samyang miał zaprezentować obiektyw o ogniskowej 50 mm i świetle f/1.2. Niestety z wpisu Samyang Asia na jednym z portali społecznościowych wynika, że model ten jednak nie pojawi się w ofercie koreańskiego producenta.

Sony

Sony A7000 jeszcze nie w tym roku

W naszych pierwszych wrażeniach z użytkowania Sony A6000 napisaliśmy, iż model ten nie jest godnym następcą dla NEX-6 i NEX-7, bowiem pozostawia sporą lukę w ofercie bezlusterkowców japońskiego producenta. Dość szybko wytknął nam to kolega Szabla z Sony FotoTeam pisząc w komentarzach: „A6000 jest następcą NEX-6. NEX-7 to klasa 7 – wyższa od 6”. Można zatem spodziewać się rychłej premiery modelu A7000 z matrycą APS-C. Niestety według najnowszych doniesień serwisu Sony Alpha Rumors, aparat ten nie pojawi się w tym roku, bowiem obecnie Sony zamierza skupić się na rozwoju pełnoklatkowych produktów Sony FE.


Komentarze czytelników (126)
  1. 16 lutego 2014, 21:27

    Chciałbym aby w końcu wyszedł nowy 100-400 tylko obawiam się jego ceny dla użytkowników nie zarabiających na sprzęcie.... :(

  2. Soniak10
    Soniak10 16 lutego 2014, 21:29

    Nikon D2300
    ◦możliwe, że będzie to pierwsza lustrzanka bez wizjera optycznego (do czego w takim razie będzie służyć lustro?),
    ======================
    Jak to do czego? Do przekazywania obrazu na wizjer elektroniczny! Z tym, że innowacja Nikona polegać będzie na tym, że to lustro będzie... RUCHOME!
    :-)))

  3. komisarz_ryba
    komisarz_ryba 16 lutego 2014, 21:40

    a to lustro juz nie jest potrzebny przy AF w lustrzankach?

  4. hijax_pl
    hijax_pl 16 lutego 2014, 21:46

    Ospdaf to jednak nadal nie jest to co by pozwoliło zapomnieć o lustrze...

  5. DlaZabawy
    DlaZabawy 16 lutego 2014, 21:47

    Jest. Pytanie tylko, czy przy takim wykastrowaniu aparatu nie lepiej byłoby dodać czujników detekcji fazy na matrycy? Bo jakoś nie wierzę, żeby do D2300 trafił jakiś topowy układ AF...

  6. hijax_pl
    hijax_pl 16 lutego 2014, 21:51

    OK. W produktach takich jak 2300 ujdzie.

  7. nikos
    nikos 16 lutego 2014, 21:51

    D2300
    Być może będzie to coś w rodzaju: 1) Sony A3000, 2) Sony SLT, lub 3) wg. patentu Sony z 2012r: link

  8. bogdanek
    bogdanek 16 lutego 2014, 22:03

    Coś mi się nie chce wierzyć , że Samyang porzucił pomysł na obiektyw o ogniskwej 50mm , może będzie deko ciemniej , ale będzie , prędzej czy póżniej.

  9. wulf
    wulf 16 lutego 2014, 22:07

    Canon modelem 100d trochę wybrał nabiał Nikonowi więc Nikon coś musi z tym zrobić, stąd pomysł na kolejna "najmniejszą lustrzankę".

  10. paul80
    paul80 16 lutego 2014, 22:11

    To raczej pogrywka Canona, te plotki Canona coś się nie sprawdzają ostatnio, zresztą nie muszą, bo zbieram na Sigmę :-D

  11. LarsikOwen
    LarsikOwen 16 lutego 2014, 22:13

    Lustro będzie służyć do kłapania. Czynność ta wymusi zastosowanie komory (akustycznej) lustra, a ta z kolei zapewni odpowiedni dystans obiektywów Nikkor od przetwornika. I żeby nie było, że się wyśmiewam, od zawsze focę lustrzankami Nikona :)

  12. kivirovi
    kivirovi 16 lutego 2014, 22:15

    A zauważyliście jaki słaby rok się szykuje w ogólnie w lustrzankach? A już w zeszłym było tak sobie... Za to bezlusterkowce prą do przodu jak baba z Radomia.

    Pozbywanie się lustra to ryzykowna operacja. Roztropnie zacząć od najtańszego segmentu, bo uzytkownicy nie będą z byle powodu bic piany. Jak się juz oceni ryzyko usunięcia, wypracuje AF kontrastowy to można likwidować coraz wyżej.

  13. baron13
    baron13 16 lutego 2014, 22:16

    Samyang jeśli chce się wstrzelić w rynek z jakimś 50mm, to musi dać coś naprawdę dobrego. Np plastyczana 50-ka Canona jest i tania i dobra, tylko Nikon wtopił, ale generalnie tego typu obiektywów jest dużo na rynku, także różnych "złomów" z analogów. Są jasne i mają wystarczające parametry.

  14. kivirovi
    kivirovi 16 lutego 2014, 22:29

    Wytłumaczcie mi po co Samyang ma się wykrawaiać w segmencie najtańszych obiektywów 50mm. Nawet jak zrobia F1.2, i nie wstawią AF to nikt więcej niż 1500 nie da. Jak wstawia AF i dadzą cenę 2500 to wszyscy będą pisać że lepiej Lki i Nikkory, "bo przecież F1.4 to żadna różnica". Jak dadzą superoptykę za 6000 to znowu Otusy i Voitki...

    Przyczynkarstwo, czyli "me too, but better", nie da zarobić.

  15. 16 lutego 2014, 22:40

    @ bogdanek

    50-tek jest na rynku mnóstwo i są tanie jak barszcz. Gdyby był ciemniejszy niż 1.2 to musiałby ze 200 zł kosztować żeby ktokolwiek się nim zainteresował. Bo niby po co kupować Samyanga skoro systemowe kosztują kilkaset złotych? W Nikonie mamy do wyboru chyba z dziesięć 50-tek z czego 6 systemowych z AF, kilka starych manualnych do tego jeszcze Sigma i Zeiss. Po co komu Samyang 50 mm?

  16. mav
    mav 16 lutego 2014, 22:41

    Czy mi się wydaje, czy news o zmianach w samyangu zniknął?

  17. marheva
    marheva 16 lutego 2014, 22:46

    kivirovi - przecież wyszło parę modeli lustrzanek i to od każdego producenta.
    Bezlusterkowce to stosunkowo nowa idea. Wiele w niej jeszcze jest do zrobienia, ogromna szklarnia do rozbudowania. Poza tym konstrukcja tańsza i łatwiejsza więc mozna bardziej poszaleć. I wiele jeszcze muszą zrobić żeby osiągnąć parametry luster.
    A w lustrach? IMHO, tak długo jak nie wymyślimy czegoś nowszego niż CMOS to żadnych spektakularnych premier nie będze. Dojdzie parę mpx i trochę filmowych bajerów. Mam wrażenie że ta technologia jest już wyczerpana i wiele się z niej nie wyciągnie.
    Poza tym czy jest w ogóle potrzeba rynkowa ? Już przy lustrzankach sprzed 5 lat głównym problemem jest szkło, a nie puszka.

  18. focjusz
    focjusz 16 lutego 2014, 23:06

    Sokol to jest pro lemme w puszkach aps-c 24 mix I wiecej. A na raze dużo takich nie ma. mały Nikon na pew no jest potrzebny - ale lepiej aby nie poszedł drogá Canona thylakoids Pentaxa I zrobił puszke mała ale wypasiona - to jest nisza

  19. focjusz
    focjusz 16 lutego 2014, 23:08

    a mi II jak nie było tak nie ma ( I nie bedzie )

  20. DlaZabawy
    DlaZabawy 16 lutego 2014, 23:11

    W lustrzankach można zrobić jeszcze naprawdę dużo. Kilka rzeczy, które mi się marzą:

    - dodać stabilizację matrycy, do stosowania ze stałkami, UWA, superjasnymi zoom'ami, i innymi obiektywami, do których trudno byłoby dodać stabilizację

    - zrobić tak, żeby lustro nie musiało klapać, tylko stawało się przezroczyste/odbijające na życzenie elektroniki, przez przyłożenie napięcia elektrycznego (pierwsze materiały o takich właściwościach już powstały)

    - zamontować 'zoom' w wizjerze, żeby powiększyć w nim obraz (dla APS-C - obecnie da się to zrobić montując na wizjer nakładki niezależnych producentów)

    - wbudować w aparat radiowe sterowanie lampami błyskowymi (z obsługą TTL)

    - Canon, Nikon, Pentax, Sigma i Sony mogłyby się dogadać i wprowadzić jeden wspólny bagnet i jeden wspólny standard komunikacji z lampami błyskowymi

  21. kivirovi
    kivirovi 16 lutego 2014, 23:19

    DlaZabawy wymyśliłeś jak najwięksi powinni się spotkać i zmówić jak obniżyć swoje dochody. Moim zdaniem, jeśli się już spotkają i zmówią to raczej jak tu sprzedać to samo drożej.

  22. 16 lutego 2014, 23:28


    PHOTOKINA -16-21 wrześnień 2014

  23. 16 lutego 2014, 23:31

    Borat tak... ja marzę o plastykowych 50-ach koniecznie z af z beznadziejnym kryciem w rogach... :) faktycznie dla mnie nie ma sensu aby samyang się męczył :)

    PS. tu też racja, z napisem samyang nie może kosztować więcej niż 200zł... ot snobizm :P

  24. Canonex
    Canonex 16 lutego 2014, 23:48

    Od pewnego czasu się nad tym zastanawiałem: zamiast projekcji obrazu na tyci-tyci wizjerek optyczny, można by go tym samym lustrem skierować do osobnego sensora i następnie porządnego wizjera elektronicznego (by nie przegrzewać matrycy głównej). Może właśnie Nikon wcieli tę koncepcję.

  25. MaciekNorth
    MaciekNorth 16 lutego 2014, 23:52

    @mav | 2014-02-16 22:41:54
    "Czy mi się wydaje, czy news o zmianach w samyangu zniknął?"

    Dobrze Ci się wydaje :) Zniknął, bo pewnie było za dużo krytyki w komentarzach ;)

  26. mate
    mate 17 lutego 2014, 00:05

    @Canonex
    Coś takiego już było w Olympusie i Sony. Generalnie dużo prościej jest dawać obraz z matrycy głównej, odpada problem precyzyjnej kalibracji toru optycznego (chociażby do manualnego ostrzenia) a kwestia nagrzewania się matrycy nie jest aż takim problemem. To już sensowniejszym jest obecne rozwiązanie Sony czyli SLT.

  27. 17 lutego 2014, 00:29

    @Canonex
    Matryca nie przegrzewa się ani nawet nie grzeje jeśli nie wykonujesz zdjęć, więc zastosowanie drugiego, "pomocniczego" sensora jest bzdurą.

  28. MaciekNorth
    MaciekNorth 17 lutego 2014, 01:30

    W DSLR matryca się nie grzeje, ale w SLT, MILC i na LV matryca może nagrzewać się mocniej niż przy długotrwałej ekspozycji:
    link

  29. grubar
    grubar 17 lutego 2014, 08:34

    A co z najważniejszą (tak myślę) informacją zeszłego tygodnia: Samyang będzie produkował szkła z autofokusem?!? Oficjalne ogłoszenie (oraz nowe logo Samyanga) w tym tygodniu.

  30. this
    this 17 lutego 2014, 09:16

    @Canonex - ciekawe rozwiązanie, mi się podoba. Myślę jednak, że zwiększa ono zauważalnie koszty aparatu, a i tak foto-konserwatyści wolą normalny wizjer optyczny.

  31. cube
    cube 17 lutego 2014, 09:17

    @Kops: "Matryca nie przegrzewa się ani nawet nie grzeje jeśli nie wykonujesz zdjęć"

    Oczywiscie, że się grzeje. Wystarczy 5 minut zabawy w LV i sensor ma 50°C...

  32. cube
    cube 17 lutego 2014, 09:19

    @Canonex, tos wymyslił, aparat 2x droższy bo trzeba wstawić 2 matryce, a baterie starczą na 2x krócej bo trzeba zasilić te matryce... takie rzeczy może wprowadzić tylko jedna firma i będzie to hit sezonu... ;-)

  33. baron13
    baron13 17 lutego 2014, 09:25

    Odżywa kolejny raz dyskusja na temat wyższości EVF nad wizjerem optycznym. Po pierwsze, trzeba by trochę porobić zdjęć w trudniejszych warunkach jednym i drugim systemem, żeby zobaczyć jak to wygląda naprawdę. Po drugie, warto sobie uświadomić, że obecnie prócz inżynierów mamy usprawnienia "marketingowe". Wprowadzane przez marketingowców i mówiąc prawdę to jest coś znacznie gorszego niż ludowa twórczość techniczna za czasów komuny, kiedy z nakazu propagandy "prości robotnicy" dokonywali wynalazków.

  34. Wnioski
    Wnioski 17 lutego 2014, 09:33

    @baron13
    Kiedyś ideałem było oglądanie obrazu na matówce (zamiast celownika z drucika)... ale później wymyślono lustrzanki dwuobiektywowe (doszła paralaksa ale i tak się przyjęło).

  35. baron13
    baron13 17 lutego 2014, 09:41

    @Wnioski: tu nie chodzi o odczucia ale o obiektywny wynik pomiaru. Z wizjerami elektronicznymi jest ten problem, że czasami nic nie widać i że nie widać łatwo zmierzyć.

  36. Wnioski
    Wnioski 17 lutego 2014, 09:51

    @baron13
    Ale przecież na matówce też było lepiej widać niż w lustrzankach dwuobiektywowych... i wygodniej bo patrzyło się z tyłu przez aparat a nie od góry! A najlepiej to było zawsze widać przez te celowniki z drucika... niestety obecnie ta stara (a jakże doskonała) technologia odeszła w niebyt - a szkoda!
    Wizjer z drucika miał absolutnie tą zaletę, że obraz był zawsze ostry i o odpowiedniej jasności. Był też wyświetlany w czasie rzeczywistym czyli nie było możliwości opóźnienia, nie powodował hałasu (płoszącego np. zwierzynę), jeśli się zepsuł był stosunkowo łatwy do naprawy... same zalety! Jedyna niedogodność to paralaksa ale i z tym sobie radzono kalibrując te drucikowe celowniki (tak jak szczerbinkę w karabinie). No i dlaczego tak doskonałą technologię zarzucono jakimiś wymyślnymi konstrukcjami??? Chyba tylko po to żeby wyciągnąć więcej kasy i życie ludziom skomplikować (bo jak matówka pęknie, albo lustro się rozwali to nikt sobie sam tego w domu nie naprawi tylko musi do serwisu z tym lecieć - a to jak wiadomo kosztuje)
    .

  37. vdcmike
    vdcmike 17 lutego 2014, 10:06

    @Kops: w SLR jak lustro w dole to matryca ma wyłączone zasilanie - nie grzeje się. Wszędzie tam gdzie obraz jest na wizjerze elektronicznym albo wyświetlaczu grzeje się na potęgę co powoduje znaczący wzrost szumów i obniżenie DR. Swoją drogą to właśnie powód dla którego nie istnieją czyste, nietknięte przez odszumianie RAWy z takich pudełek. Dodatkowo dochodzi jeszcze nagrzewanie matrycy od światła nań padającego. W skrajnych przypadkach (np. zogniskowanie światła słonecznego na niewielkiej powierzchni matrycy) może dojść czasowego (a byś może i trwałego ale nie znam takiego przypadku) uszczerbku parametrów.

  38. bogdanek
    bogdanek 17 lutego 2014, 10:07

    @Borat , zauważ , że Samyang ma pustkę między ogniskowymi 35mm , a 85 mm więc logiczne wydaje się wypuścić 50 -55 mm , to czy jest sens to już inna sprawa .
    Zapewniam Cię że ostra manualna stałka około 50 mm z używalnym 1,4 tak jak jest w Samyangu 85 1,4 znalazła by też wielu chętnych , to że nikon ma świetne owe pięćdziesiątki to jest duży argument , ale ma też i gnioty tak jak wszyscy wielcy .Popatrz sobie na ostatni test Nikkora .

  39. qbic
    qbic 17 lutego 2014, 10:21

    Co kupić aby to było przyszłościowe ?!
    Która firma zapewni mi ciągły rozwój sprzętowy... no która, jak nie utopić swojej kasy i posiadać najlepszy aparat w swojej klasie?
    Tyle możliwości, tyle pytań, a portfel nie jest przecież z gumy.

    BEST IN CLASS - BEST ECONO OPTION, bądź prawdziwym mężczyzną upoluj aparat najlepszy w swojej klasie !

  40. baron13
    baron13 17 lutego 2014, 10:27

    @Wnioski: Mam najmniej trzy aparaty z matówką, jeden z dużą 5x4 cala. Widać fatalnie. Dlatego matówka została zastąpiona wizjerem. Dlaczego wprowadzono lustrzankę dwuobiektywową? Aby kontrolować ostrzenie w aparatach na błony zwojowe. Potem opanowano ruchome lustro. Ale istota sporu jest taka : mamy współcześnie aparaty z wizjerem optycznym które jednocześnie mają wyświetlacz pracujący w trybie LV, oraz aparaty posiadające jedynie wyświetlacz. Owszem dla ułatwienia oglądany prze lupkę. No i ludność się upiera, że ta druga wersja jest lepsza.

  41. 17 lutego 2014, 10:35

    @ r_a_v_e_n

    50-tka to obiektyw, którym rzadko się przymyka mocniej niż do f4 więc o jakim kryciu w rogach mowa? To nie jest szkło do pejzaży. A jak potrzebujesz szkła bez żadnych kompromisów to masz zeissa.


    @bogdanek

    Co z tego, że ostatni Nikon jest słaby skoro w systemie do wyboru jest ich mnóstwo, od szkła za 500 zł po bezkompromisowego Zeissa za ciężka kasę. Do wyboru do koloru i na każdą kieszeń. Samyang musi się więc liczyć z tym, że zainteresowanie tego typu szkłem duże nie będzie.

    Jeżeli to będzie szkło ciemniejsze niż 1.2 to ma sens jedynie w wersji filmowej.

  42. 17 lutego 2014, 11:16

    Borat no teraz to Ciebie poważnie ponosi :) Po pierwsze primo, obiektyw przymykamy tak bardzo jak nam jest to potrzebne i na ile nam dane szkiełko pozwala a nie tylko do 4,0 :)
    Po drugie primo nie wiem o czym piszesz... :(
    Odniosłem się do Twoich bajek o naklejkach, systemowości i cenach... :)

    PS. dla mnie NIE liczy się jedynie centrum i jedynie słuszny af i jedynie słuszna marka. Obiektyw ma być ostry tym bardziej, że taka ot ff jest bardzo wymagająca poza centrum.
    Ma dla Ciebie znaczenie kto wyprodukował obiektyw i to, że jeśli to jest canon to szkło na pewno jest lepsze?? :)

    PPS. nie ma szkieł bez kompromisów... gdybyś napisał, że jest zbyt duża konkurencja na rynku pięćdziesiątek i się nie opłaca, nie było by problemu a tak to tylko wypisywanie głupotek dla pisania...

  43. marheva
    marheva 17 lutego 2014, 12:40

    Dla Zabawy napisał:
    W lustrzankach można zrobić jeszcze naprawdę dużo. Kilka rzeczy, które mi się marzą:

    - dodać stabilizację matrycy, do stosowania ze stałkami, UWA, superjasnymi zoom'ami, i innymi obiektywami, do których trudno byłoby dodać stabilizację

    To już jest od lat i działa sprawnie.

    - zrobić tak, żeby lustro nie musiało klapać, tylko stawało się przezroczyste/odbijające na życzenie elektroniki, przez przyłożenie napięcia elektrycznego (pierwsze materiały o takich właściwościach już powstały)

    Technika półprzeźroczystych luster już jest od lat w SLT. Nie przyjęło się to zbyt ochoczo.
    Okazuje się że prościej niż kombinować z przecudaczonym lustrem, jest po prostu je mechanicznie podnieść.

    - zamontować 'zoom' w wizjerze, żeby powiększyć w nim obraz (dla APS-C - obecnie da się to zrobić montując na wizjer nakładki niezależnych producentów)

    Jak sam piszesz jak masz potrzebę to możesz dokupić.

    - wbudować w aparat radiowe sterowanie lampami błyskowymi (z obsługą TTL)

    Oczywiście, że można tak samo jak drukarkę. Ktoś kto używa kupi sobie mały nadajnik. Ktoś kto nie używa nie widzę sensu żeby dopłacał 1000 zł do puszki.
    Lampy i tak masz zewnętrzne, więc nadajnik w puszce nie poprawi stanu Twoich pleców :))
    Choć przyznaje że do aparatów klasy 1Dx to już by mogli montować :)

    - Canon, Nikon, Pentax, Sigma i Sony mogłyby się dogadać i wprowadzić jeden wspólny bagnet i jeden wspólny standard komunikacji z lampami błyskowymi

    Co do idei to nie jest takie głupie:
    Jakoś producenci komputerów i urządzeń peryferyjnych, potrafili się dogadać, podobnie z komórkami.

    Choć naprawdę nie wyobrażam sobie jakby to wykonać technicznie. Podejrzewam że przez lata efekty były by jeszcze gorsze niż teraz. Tzn. teoretycznie by wszystko działało w praktyce nic by nie działało.
    Gdzie dwóch programistów tam 2^n kodów.
    To już wolę tak jak jest, bo przynajmniej działa.


  44. Filolog
    Filolog 17 lutego 2014, 13:01

    Hm... idea dogadania się producentów jest piękna, jak każda idea idealna:-) Spróbujcie może też przewidzieć wysokość kar od urzędów antymonopolowych i antytrustowych tudzież chroniących konkurencję na rynkach EU i USA?

  45. Szabla
    Szabla 17 lutego 2014, 14:20

    Jeżeli jeden wspólny bagnet i mocowanie lamp, to po co tyle firm? Wystarczy jedna. Niech nazwą ją ACME. :D

  46. 17 lutego 2014, 14:32

    DlaZabawy

    W lustrzankach można zrobić jeszcze naprawdę dużo. Kilka rzeczy, które mi się marzą:

    - dodać stabilizację matrycy, do stosowania ze stałkami, UWA, superjasnymi zoom'ami, i innymi obiektywami, do których trudno byłoby dodać stabilizację
    ->sony slt

    - zrobić tak, żeby lustro nie musiało klapać, tylko stawało się przezroczyste/odbijające na życzenie elektroniki, przez przyłożenie napięcia elektrycznego (pierwsze materiały o takich właściwościach już powstały)
    ->sony slt

    - zamontować 'zoom' w wizjerze, żeby powiększyć w nim obraz (dla APS-C - obecnie da się to zrobić montując na wizjer nakładki niezależnych producentów)
    ->sony slt

    - wbudować w aparat radiowe sterowanie lampami błyskowymi (z obsługą TTL)
    -> to fakt to było by coś gdyby kosztowało dodatkowo 500zł...

    - Canon, Nikon, Pentax, Sigma i Sony mogłyby się dogadać i wprowadzić jeden wspólny bagnet i jeden wspólny standard komunikacji z lampami błyskowymi
    -> nie mogli by niestety, po to są akcesoria aby na nich zarabiać i tym kierują się producenci.

  47. baron13
    baron13 17 lutego 2014, 15:02

    Na moją wiedzę o elektronice, to wręcz trzeba się postarać by uzyskać niezgodność komunikacji pomiędzy dwoma urządzeniami. Moim zdaniem jedynie wojny marketingu są przyczyną tego, że mamy taką mnogość bagnetów. Są różnice uzasadnione np w Canonie "uzasadnione' jest to, że obiektyw na apsc włazi głębiej do puszki. Piszę w cudzysłowie, bo dało by się uzyskać zgodność, ale nie popracowano nad tym. Ale mogę uznać to za jakoś wytłumaczone. Tym niemniej cała reszta jest do przewalczenia. Po pierwsze, mamy mikrokontrolery które mają właściwie identyczne sposoby komunikacji. Można spokojnie stosował dla obiektywu użyć łącza szeregowego. Cokolwiek dalej jest nim sterowane, nie ma znaczenia, o ile protokół jest zgodny, jest komunikacja. W przypadku mechanizmu AF jedynym efektem niezgodności powinno być obniżenie prędkości działania AF. z przesłoną nie ma żadnych problemów. mechanika mocowania, to kwestia umowy. Niezgodność stopek lamp, to jakaś parodia konkurencji. Były lampy z wymiennymi stopkami do Canona, Nikona, Pentaxa. Tu nie ma żadnego problemu technicznego. Jeśli chodzi o sterowanie lampami z mechanizmem TTL, to chybotliwe. Kto używał kilku lamp, wie, że np zachowanie stosunku energii błysku nie gwarantuje właściwego naświetlenia. Owszem, ciekawy ficzer, ale moim zdaniem ficzer a nie przydatna funkcja. Ja bym raczej chciał mieć możliwość włączania i wyłączania jakiejś lampy, np umieszczonej nad sceną, by oświetlała publikę i nie świeciła gdy fotografuję scenę. Postulaty do producentów co jakiś czas przypominam: matówka z klinem, gniazdo synchro do lamp, jak w Druchu Synchro, wizjer lunetkowy w modelach apsc, tak aby nie było tunelika, tak można to zrobić i obraz nie pociemnieje :-) Standard w komunikacji z obiektywem załatwiłby sprawę potwierdzenia ostrości np w Canonie przy pracy z obcymi obiektywami. Ale też powinno to działać jak w Pentaksie, niezależnie czy obiektyw komunikuje się czy nie potwierdzenie jest.

  48. bogdanek
    bogdanek 17 lutego 2014, 16:44

    @Borat - ostatnio jeden z forumowiczów udowadniał bezzasadność obiektywów o ogniskowej 50mm na APS-C , teraz Ty twierdzisz , że pięćdziesiątka od Samyanga jest niepotrzebna , a to dlaczego , bo Ty w nikonie masz ich za dużo?
    Samyang trafił w ludzi którzy wiedzą jak robić zdjęcia bez AF-u , a nie potrzebują go do pracy gdzie potrzebna jest szybkość i celność połączona z AF-em , czy też odwrotnie.
    Tak , są tacy ludzie , robiący zdjęcia dla przyjemności .
    Napisałem powyżej , że jeżeli przyszła pięćdziesiątka , czy też pięćdziesiątka piątka 1,4 od Samyanga będzie na pełnej dziurze tak ostra jak Samyang 85 1,4 , to znajdzie amatorów , bo dużo jest delikwentów lubiących robić w papierowej głębi ostrości byle by było ostro .
    Napisałem to w kontekście wyników pięćdziesiątek Nikona na 1,4 , chyba żadna nie jest używalna od pełnej dziury , czy dalej sądzisz , że przypuszczalnie dobry obiektyw Samyanga nie miałby racji bytu ?
    Wiem , że to są pobożne życzenia , ale pogdybajmy .
    Samyang odgrywa pewną rolę na rynku obiektywów , jaką , jest jakby nie było konkurencją dla tych dużych , jest większy wybór , spadają ceny.
    Nie można mówić , że coś na rynku jest niepotrzebne , bo to powinien zweryfikować rynek i My , konsumenci.
    I na koniec, jeżeli Samyang by się spisał , to pozwól , że będę przy swoim , ale jeżeli spieprzy jakość czy też cenę przyszłego obiektywu to będę pierwszy który przyzna , że miałeś rację i Cie przeprosi.:-)

  49. DlaZabawy
    DlaZabawy 17 lutego 2014, 18:07

    @marheva, @r_a_v_e_n

    - stabilizacja matrycy - no właśnie nie za bardzo to funkcjonuje, bo w systemach ze stabilizowaną matrycą praktycznie nie ma stabilizowanych teleobiektywów. O ile wiem, to stabilizacja matrycy niezbyt dobrze działa dla ogniskowych np. rzędu 200-300mm na APS-C - czyli akurat wtedy, kiedy jest mi najbardziej potrzebna. No i przy tele zdecydowanie chcę mieć stabilizowany obraz w wizjerze, bardzo ułatwia to kadrowanie.

    - "Technika półprzeźroczystych luster już jest od lat w SLT" - i zabiera część światła docierającego do matrycy i wymusza stosowanie wizjera elektronicznego (który z różnych przyczyn nie każdemu odpowiada) - nie chcę takich wad. Poza tym nie jestem pewien czy 'jest', czy 'była' - bo Sony chyba straciło już zainteresowanie bagnetem A...

    - dokupić 'zoom' do wizjera oczywiście można, ale jest to towar trudno dostępny, no i nieźle winietuje - jestem pewien, że montując coś takiego wewnątrz aparatu dałoby się uzyskać lepszy efekt; obawiam się tylko, że niektórym ludziom takie rozwiązanie mogłoby z jakichś względów nie odpowiadać

    - co do kosztów radiowego TTL - patrząc na ceny Bluetooth'a na USB nie wydaje mi się, żeby było to coś nie wiadomo jak drogiego w produkcji, po prostu wszelkie PixelKingi to sprzęt bardzo niszowy, produkowany w niewielkich ilościach - i stąd wysoka cena. Ja nawet nie potrzebuję aż TTL'a - chciałbym móc zmieniać moc lampy bezpośrednio z puszki, bez potrzeby targania ze sobą dodatkowych klamotów czy pilnowania, żeby sprzęt się nawzajem 'widział'

    - co do wspólnego bagnetu - żadne tam wielkie straty. Raz użytkownik Canona by sobie kupił Nikkora, innym razem użytkownik Nikona wybrał by obiektyw od Canona. Po prostu trzeba byłoby o klienta zabiegać cały czas, a nie liczyć na to, że nie będzie mu się chciało zmieniać systemu. Szlag mnie zresztą trafia, jak widzę że taki sam bałagan zrobił się w bezlusterkowcach (jedynie Panasonic i Olympus się dogadali) i obiektywu od Samsunga nie podłączy się do Sony czy Fuji... A niekompatybilności zdarzają się nawet pomiędzy sprzętem tego samego producenta - to tylko kwestia dostatecznie długiej obecności systemu na rynku...

  50. Szabla
    Szabla 17 lutego 2014, 19:44

    Mało tego. Polak nie dogada się z Niemcem, chodź to tylko miedza! Skandal! A przecież można by ujednolicić języki. :P

  51. ***s***
    ***s*** 17 lutego 2014, 20:05

    this | 2014-02-17 09:.......a i tak foto-konserwatyści wolą normalny wizjer optyczny.

    Foto konserwatysci nie beda zainteresowani Nikonem D2200




  52. baron13
    baron13 17 lutego 2014, 20:10

    Fotokonserwa, czyli tacy, co lubią wiedzieć, co fotografują :-) Moderniści lubią być zaskakiwani. Dlatego stosują wizjer w którym czasami nie widać.

  53. ***s***
    ***s*** 17 lutego 2014, 20:19

    baron13 | 2014-02-17 15:02:45......Na moją wiedzę o elektronice, to wręcz trzeba się postarać by uzyskać niezgodność komunikacji pomiędzy dwoma urządzeniami. Moim zdaniem jedynie wojny marketingu są przyczyną tego, że mamy taką mnogość bagnetów. Są różnice uzasadnione np w Canonie "uzasadnione' jest to, że obiektyw na apsc włazi głębiej do puszki.......

    Canon po prostu zrobil bagnet pod wielkosc matrycy ktora byla wtedy osiagalna I spierniczyl przy tym zycie w symbiozie FF z APSC. Ci co wprowadzali apsc po Canonie unikneli juz tego bledu. Ciekawe czy APSH w 7dmk2 uleczy ten problem choc czesciowo.

    Inna sprawa to mnogosc innych bagnetow bezlusterkowcow w sytuacji kiedy podobno bagnet sony jest bezplatnie udostepniony kazdemu kto chcialby z niego skorzystac a m4/3 napewno jest jak VHS.
    Szkoda ze Fuji i Sasung poszli swoja droga. Samsunga mniej mi zal boni tak z samsunga to raczej lodowki i pralki tylko ale szkoda Fuji. Napewno bym sobie sprawil jakiegos Fujinona do Nexa6

    To sie moze zmienic kiedy Panasonic swoim GH4 zacznie pokazywac kto rzadzi na rynku video. I m4/3 zacznie wypierac 5Dmk4

  54. marheva
    marheva 17 lutego 2014, 20:20

    - jest pewna rzecz która bardzo ułatwia kadrowanie i robienie zdjęć ultra teleobiektywami, choć trochę zapomniana. Nazywa się statyw.
    Możliwości człowieka w stabilnym utrzymaniu 5kg bez drgań nie przeskoczysz.

    -skoro nawet sony porzuciło tą koncepcję to znaczy że raczej była to koncepcja chybiona i się nie sprawdziła.
    Nie miałem SLT, więc nie wiem, nie używałem. Ale zbytnio rynku nie zrewolucjonizowało.

    - na pewno powiększyło by puszkę i pociągnęło za sobą koszty.
    Jest dostępne w LV. Cyfrowo takie ficzery robi się zdecydowanie łatwiej niż optycznie.

    - pamiętaj tylko o tym że taki moduł musi zapewnić precyzyjny czas synchronizacji na poziomie 0,004s, lub niższy w dodatku na pewne odległości.
    I to jest jeden z głównych czynników wpływających na cenę tych urządzeń.
    Opóźnienie taniej myszki leżącej przy komputerze działającej na BT to widać nawet przy przeglądaniu internetu, więc do lamp się to kompletnie nie nadaje.

    - wspólny bagnet jest słuszną ideą. Ale trzeba było to zrobić za czasów pierwszych DSLR, bo dziś to już niewykonalne. W przypadku obiektywów manualnych to żaden problem, można to zrobić w 15 minut.
    Problemem nie jest sposób zamocowania a elektronika.
    W przypadku obiektywów naszpikowanych elektroniką, z własnym oprogramowaniem, protokołami przesyłu danych, podpiętych do puszek będących potężnymi komputerami- robi sie solidny syf.
    Światełkiem w tunelu w tej kwestii jest sigma która w nowych obiektywach pozwala na zmianę bagnetu i przeprogramowanie elektroniki i kalibracji pod niego. Jak to będzie działać nie wiem.

    W kwestii bezlusterkowców pełna zgoda, skoro i tak tworzą wszystko od 0 to można by na tym etapie to zrobić bez żadnych konsekwencji. Im dalej w las z tym idą tym więcej drzew.
    Ale akurat Olympusa bym tutaj nie chwalił. Gdyby chciał kompatybilności, trzeba było pozostawić w bezlusterkowcach system 4/3. A nie wprowadzać bez sensu nowe mikro 4/3. Mocowanie OM też z niczym nie kompatybilne, choć tutaj można to tłumaczyć rozmiarem klatki.

  55. marheva
    marheva 17 lutego 2014, 20:27

    ***s***
    Skąd informacja że 7D mk2 będzie miał matrycę APS-H ?

  56. cube
    cube 17 lutego 2014, 20:57

    ***słodziutki: "Canon po prostu zrobil bagnet pod wielkosc matrycy ktora byla wtedy osiagalna [...]"

    czyli pod FF, a było to w 1987r. Format ten jest nadal dostępny a nawet coraz tańszy i popularniejszy.


    " I m4/3 zacznie wypierac 5Dmk4 "

    a stanie się to za raz po tym jak zgasnie słońce a gwiazdy zaczną spadać z nieboskłonu... ;-)))

  57. cube
    cube 17 lutego 2014, 20:57

    ***słoneczko, nie wiem co palisz ale nieźle kopie, jak zwykle ubaw po pachy.... ;-)))

  58. DlaZabawy
    DlaZabawy 17 lutego 2014, 21:31

    @marheva

    W moim przypadku aparat + tele to max 1.5kg. Pewnie, że można kupić statyw i głowicę - ale wyjdzie drożej i trzeba byłoby taszczyć ze sobą kolejnego klamota (przy pracy na zlecenie to pewnie nie problem, ale dla turysty nie jest to wygodne) i nie wszędzie można statyw wygodnie rozstawić. Dopóki wystarcza mi stabilizacja, dopóty wolę ze statywu nie korzystać.

    Daj spokój z tym EVF. Mnóstwo ludzi na niego narzeka, każdemu nie podoba się co innego - nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę. Ja akurat nie miałem okazji z niego korzystać, ale zdecydowanie nie jestem skłonny poświęcić połowy (albo i więcej) pojemności baterii w zamian za (według niektórych) lepszy wizjer.

    Co do koncepcji SLT - nie wiem, czy taka całkiem chybiona, ale zdecydowanie krótkoterminowa. W porównaniu do bezlusterkowców dawała chyba wyłącznie fazowy autofokus - a ten da się dzisiaj umieścić na matrycy. Nie wiem, o ile oddzielny układ AF jest w tej chwili lepszy - ale pytanie brzmi, czy większa odległość obiektywu od matrycy, utrata części światła, i bardziej skomplikowana konstrukcja aparatu to akceptowalna cena za to jedno udogodnienie? Podejrzewam, że nie.

    Fakt, zapewnienie radiowej synchronizacji błysku może trochę kosztować. Pytanie tylko, czy za dwa lata będzie kosztować tak samo dużo? 4ms to wbrew pozorom całkiem dużo czasu.

    Myślę, że migracja na wspólny bagnet byłaby dalej możliwa - właśnie metodą Sigmy (tzn. przez wymianę mocowań), chociaż przy tańszych obiektywach byłoby to pewnie nieopłacalne. Nowy standard musiałby być pewnie odpowiednio zaprojektowany, właśnie pod tym kątem. Pewnie i tak zajęłoby to trochę czasu, prawdopodobnie przez pewien okres trzeba byłoby oferować podwójne modele aparatów - wersję ze starym i nowym bagnetem... być może stare obiektywy Nikona nawet po przeróbce bagnetu dawałoby się wykorzystać (wraz z elektroniką) tylko z 'nowobagnetowymi' puszkami Nikona. Duża operacja - ale do diaska, wyobrażasz sobie, żeby żarówka firmy Osram pasowała tylko i wyłącznie do żyrandoli tejże firmy, a każdy kraj miał swój własny standard gwintu śrubek? A w fotografii mamy dokładnie analogiczną sytuację :(



  59. r2mdi
    r2mdi 17 lutego 2014, 22:01

    Nie tylko fotografia na tym cierpi. Podobnie jest np. z końcówkami USB. Co urządzenie to kolejny prymitywny kabelek zakończony z jednej strony zabawnym nietypowym złączem USB. Po jednej stronie jest zwykle OK, ale ta druga strona nieźle miesza. Ostatnio nabyłem dysk przenośny Seagate. Jeszcze takiego złącza nie widziałem. :(

    W moto też niby opona jest znormalizowana, ale felgi (śruby) już w wielu wariantach. Koła możesz nie przełożyć z samochodu A do samochodu B, nawet jeśli rozmiar jest OK.

    Reasumując: wszędzie jest bałagan.

  60. marheva
    marheva 17 lutego 2014, 22:40

    -Przy kosztach związanych z zakupem przyzwoitego tele 300 mm ze stabilizacją, to koszt przyzwoitego statywu to jak futerał :)
    -przecież ja nie uszczęśliwiam nikogo- używam tradycyjnego lustra i nic mi w nim nie brakuje:)
    Sony próbowało uszczęśliwić za pomocą SLT i generalnie, koncepcja została porzucona, bo się nie sprawdzała.

    -4ms to bardzo mało czasu. W tej kwestii mylisz się i to poważnie.
    Jest to jakieś 10 razy mniej niż najszybsze urządzenia w standardzie Bluetooth (który zaproponowałeś) i 25 razy mniej niż standardowe łącza Bluetooth stosowane w myszkach itp. (Dlatego wolę radiówki, pomimo jednego usb mniej.)
    A na łączach radiowych słuchawki za 2 koła mają po 20ms.
    Synchronizacja takich czasów kosztuje.

    A co do żarówek- sposobów mocowania żarówek mamy na rynku co najmniej dwa razy więcej niż bagnetów do lustrzanek, a w porównaniu do śrubek to co najmniej 100 razy mniej :)
    Baterii w komórkach pomimmo że wszystkie są tym samym ogniwem o identycznej budowie i identycznym napięciu, to każdy producent ma z 5 różnych.
    Dokładnie tak samo z elektronarzędziami. Spróbuj podłączyć akumulator 18V 3Ah Makity, pod wiertarkę Metabo która też ma 18V i 3Ah. Oba akumulatory to Li-ion o identycznych pojemnościach i napięciach ogniw.
    Skoro producenci nie potrafią się dogadać w kwestii wyprowadzenia 2 przewodów prądu stałego z obudowy, to jak mają się dogadać w kwestii obiektywów ?

  61. johndoe
    johndoe 17 lutego 2014, 23:20

    @hijax_pl
    >>Ospdaf to jednak nadal nie jest to co by pozwoliło zapomnieć o lustrze...
    --
    Może dzisiaj jeszcze nie, ale poczekałbym do testów A6000. A następna generacja czyli za rok, albo pół..
    Oczywiście chodzi o szybkość, bo rozmieszczenie punktów to już ma chyba lepsze.

    @MaciekNorth & cube
    >> W DSLR matryca się nie grzeje, ale w SLT, MILC i
    ---
    SLT czy Evile są optymalizowane pod pracę z EVF, więc porównanie ich z 5D może być pozbawione sensu.
    Chyba, że znacie algorytmy C i O lub S.

    @baron13
    >> Odżywa kolejny raz dyskusja na temat wyższości EVF nad wizjerem optycznym
    ---
    Jak masz problemy z rozumieniem tekstu pisanego, to poproś studentów, może Ci wytłumaczą.

    @marheva

    >>>to znaczy że raczej była to koncepcja chybiona i się nie sprawdziła.
    ----
    To ewidentnie była koncepcja przejściowa. Bo przypuszczenie, że w 2010 S nie myślało (prowadziło badań) nad AF z matrycy jest po prostu głupie. Nie zdziwię się,jeżeli w A79 nie będzie lustra.

    @DlaZabawy & inni
    wspólny bagnet??????
    Czy wy jesteście jacyś niepełnosprytni?
    Przywołując ulubioną anlaogię motoryzacyjną: wtryski BMW mają pasować do mercedesa? A skrzynia biegów volvo do audi??
    Jak mawiał klasyk:"Jak ja kupuję las. To kto inny będzie miał tartak, tak? Będę jego dawał zarabiać na rżnięcie? "

  62. marheva
    marheva 18 lutego 2014, 00:07

    JohnDoe- niezależnie od tego czy są zoptymalizowane czy nie, to będą się grzały, tak długo jak wykazują opór elektryczny. Matryce są półprzewodnikowe, więc opory mają całkiem wysokie
    Wszystko za wyjątkiem nadprzewodnika przez co płynie prąd się grzeje. (a półprzewodnika z nadprzewodnika nie zrobisz)
    W klasycznej lustrzance gdy matryca nie pracuje prąd przez nią nie płynie, więc się nie grzeje.
    To nie wynika z algorytmów firm, tylko z prawa Ohma.

    Zapewne masz rację z tym że była to koncepcja przejściowa. Jednak, nie przyjęła się na rynku, bo raczej okazało się że nie tędy droga. Może to powróci- zobaczymy efekty.

    Co do samochodów itd.
    Jeśli są to części o tych samych parametrach to pasują. Dlatego właśnie producenci samochodów tak samo jak i produceci aparatów np. stosują inną średnicę, kierunek albo gęstość gwintu, żeby wkręcić się nie dało, inną ilość srubek itp.
    Albo jak we wkrętarkach dają inną szerokość szyny mocującej akumulator i odwrotnie umieszczą polaryzację.
    Innym częstym manewrem jest zamiana złącz- jedni na aku dadzą żeńskie inni na aku dadzą męskie.
    W komórkach częstym patentem była zmiana ułożenia pinów- jeden zrobi -+T, inny zrobi -T+.
    Koniec końców jak weżmiesz kawałek kabla i połączysz to działa bez jakiegokolwiek problemu.

    Z obiektywami też by to można było zrobić- zmiana mechanicznego połączenia to kilka minut. Optycznie nie ma żadnych niekompatybilności.
    Gorzej ze zmianami programowymi i tu jest problem, bo musieli by się dogadać na poziomie oprogramowania obiektywów, albo wrócić do koncepcji analogowego obiektywu w pełni sterowanego mechanicznie z puszki.

    Nie wierzę w to, że kiedykolwiek to nastąpi, tutaj pełna zgoda.
    Ale powodem nie jest techniczna niemożliwość wykonania, tylko problem rynkowy a przede wszystkim konkurencja między firmami, w której nikomu nie zależy na tym żeby było kompatybilne.

  63. ***s***
    ***s*** 18 lutego 2014, 03:02

    cube | 2014-02-17 20:57:50***słoneczko, nie wiem co palisz ale nieźle kopie, jak zwykle ubaw po pachy.... ;-)))



    Kjubunieniusienieczku - chodzilo mi o bagnet w obiektywie Canona APSC - ktorego pewnie nie wiesz ale nie da sie wpiac do bagnetu o ktorym piszesz

  64. baron13
    baron13 18 lutego 2014, 08:18

    Wypadłem trochę z elektroniki, ale był sobie taki popularny mikrokomputer 8051 bodaj i sprzedawało go wiele firm. Teraz jest jakiś jego odpowiednik zrobiony podobno przez naszych i to się pakuje do wszystkiego: odkurzacze i komputery. Domyślam się, że podobnie jest w aparatach fotograficznych. Siedzi w korpusie i obiektywie, albo ten sam czip, albo bardzo podobny spełniający przemysłowe standardy, ze standardowym portem do komunikacji. Nie ma żadnego problemu, poza chciejstwem by elektronika różnych producentów komunikowała się ze sobą. Nawet gdy nie ma żadnego podobieństwa w konstrukcji, da się to zrobić. Popularny port RS dawało się tak oprogramować, że czytał alfabet Morse'a przy szybkościach nadawania bardzo różniących się miedzy sobą. Niekompatybilność, to jedynie efekt wojenek marketingowych między firmami. Inna sprawa, czy przy bałaganie, jaki jest dziś, da się to jakoś poskładać. Ale znowu, to nie jest problem techniczny, ale organizacyjny. To:
    link
    jest standardem w komunikacji między sterownikami. Natomiast, czy są szanse na kompatybilność urządzeń? Myślę, że na początek można by chcieć choćby jednej standardowej ładowarki do aparatów. Jeśli nawet baterie są różnych kształtów, nie ma problemu, by zrobić w aparacie gniazdko do podłączenia ładowarki takiej samej dla wszystkich lustrzanek. Na razie mamy osobne ładowarki do Canona 500D i 6D. Tak na marginesie: nie ma problemu w radiowym sterowaniu lampami. Zwykłe radio zapewniło w dawnych czasach akustyczne pasmo przenoszenia do 12 kHz co oznacza, że spokojnie można nim było sterować z czasami opóźnienia poniżej 0,0001 sekundy.

  65. johndoe
    johndoe 18 lutego 2014, 09:20

    @marheva
    >>>Matryce są półprzewodnikowe, więc opory mają całkiem wysokie
    /.../To nie wynika z algorytmów firm, tylko z prawa Ohma.
    ---
    Zacznijmy od tego, zeby nie wypowiadać sie na tematy, o których nie mamy pojęcia. Ty nie masz pojęcia o elektronice i półprzewodnikach. I o prawie Ohma, bo tu akurat chodzi o prawo Joule'a.
    A w algorytmach stosowanych w evilach i tp. aparatach chodzi o to, żeby prąd był jak najmniejszy. Co niekoniecznie musi miec zastosowanie w przypadku takiego 5D. Więc pokazywanie co się dzieje z matrycą C przy pracy z liveview nie ma żadnego sensu.
    Po drugie ciepło się odprowadza, raz lepeij raz gorzej, w przypadku evili zapewne całkiem sporo osób z kilku co najmniej firm pracuje nad tym "raz lepiej".
    Po trzecie jak bardzo wyniki pracy matrycy w trybie "ciągła praca" odbiegają od wyników matrycy z DSLR. Rozróżnisz w ślepym teście obrazek np. NEX6 vs. K5 czy D7100?

    >>>
    Jednak, nie przyjęła się na rynku, bo raczej okazało się że nie tędy droga.
    ----
    Nie przyjęła się, bo S pokazuje dosyć wyraźnie kierunek rozwoju i nie jest to bagnet A. Zresztą robi to co robi, IMHO, w sposób "lekko niezorganizowany".


  66. johndoe
    johndoe 18 lutego 2014, 09:21

    @baron13
    przestań się popisywać mądrościami rodem z encyklopedii bula.

  67. baron13
    baron13 18 lutego 2014, 11:02

    @johndoe: jeśli już musiałeś, to sprawy się mają na przykład tak, że prawo Jule'a-Lenza dotyczy przewodników a nie za bardzo półprzewodników. To się zwie zakres stosowalności. W złączach półprzewodnikowych energia elektryczna zmienia się też na coś innego niż ciepło np światło :-) I jest to znaczący procent mocy. Kolejna rzecz, to że temperatura faktycznie zależy od oporności termicznej matrycy, ściślej wzrost temperatury, A to, co interesuje fotografa, to nie, że matryca jest ciepła, ale, że następuje w niej generacja nośników. To ona odpowiada, za powstawanie plam na zdjęciach. Generacja nośników najbardziej zależy od szerokości przerwy energetycznej w półprzewodniku, ale też od stanu technologii. Tak naprawdę błędy technologii działają na szerokość przerwy, czy powstanie dodatkowych poziomów w paśmie zabronionym półprzewodnika, ale z punktu widzenia konsumenta to jest tak, że nawet w zasadniczo tej samej technologii można matrycę zrobić lepiej i gorzej. A gdyby ruszyła technologia węglika krzemu gdzie przerwa jest szeroka, nie było by kłopotu z temperaturą. Aliści z tego powodu, że niektórzy nie wierzą w wiedzę akademicką i badania podstawowe, z przyrządami z tego materiału jeszcze se poczekamy. Bo nad węglikiem krzemu trzeba się jeszcze trochę powymądrzać badając generację defektów, migracje atomów na powierzchni, stany powierzchniowe na których się nie znam w końcu, i inne cuda na kiju, żeby wreszcie zaczęło dobrze wychodzić :-)

  68. marheva
    marheva 18 lutego 2014, 11:04

    Mój drogi jak już czytasz wikipedię to chociaż rób to ze zrozumieniem.
    Prawo Joule jest bezpośrednią konsekwencją prawa Ohma.
    Fakt że coś się grzeje pod wpływem przepływu prądu, a nie grzeje się gdy prąd nie płynie wynika z prawa Ohma.
    To ile tego ciepła się wydzieli przez jakiś czas, przy jakim prądzie, i jakim oporze, można obliczyć z prawa Joula- powtarzam wynikającego bezpośrednio z prawa Ohma i def. mocy prądu.
    A ja o ilości nigdzie nie mówiłem bo nawet nie mam danych żeby to obliczyć- tylko o fakcie że te matryce się grzeją- niezależnie czy w 5D LV czy NEX.

    Oczywiście że mozna temu zapobiegać. Ale w przypadku NEXa musisz zapobiegać problemowi, który w 5D nie istnieje. I to jest zasadniczna różnica.
    Mniej więcej jak pomiędzy zdrowym człowiekiem, a człowiekiem chorym na dobrych lekach:)




  69. baron13
    baron13 18 lutego 2014, 11:58

    sprawa o które pisze marheva jest zasadnicza. W aparatach ze 'zwykłą" konstrukcją, to jest wizjerem optycznym można np kadrować i w przypadku obiektywów manualnych ustawiać ostrość z całkiem wyłączonym aparatem. Jak się czeka na jakieś wydarzenie przy tele, to ma zasadnicze znaczenie, bo gdy czekamy aż nam sikora się pojawi w polu widzenia może minąć dziesiątki minut.. Aparat włączamy dopiero jak ma się ku zdjęciu i matryca nie zdąży się nagrzać. Gdy aparat jest włączony, to nawet gdyby matryca był jakoś wyłączona (powiedzmy działa pomocniczy detektor) to i tak aparat się grzeje. Warto zwrócić uwagę, że w kamerach były stosowane elementy Peltiera, w aparatach nie jest to potrzebne, bo z założenia do czego to jest, działa krótką chwilę. Jak się zrobi jakąś dziwną konstrukcję, gdy aparat musi być cały czas pod prądem, diabli biorą założenie konstrukcyjne i pojawia się problem.

  70. johndoe
    johndoe 18 lutego 2014, 13:49

    @baron13
    >> prawo Jule'a-Lenza dotyczy przewodników a nie za bardzo półprzewodników. To się zwie zakres stosowalności. W złączach półprzewodnikowych energia elektryczna zmienia się też na coś innego niż ciepło np światło :-)
    ----
    Prawo J-L dotyczy pracy wykonanej przez prąd w obwodzie elektrycznym. I nie ma znaczenia czy obwód emituje ciepło, światło czy np. fale radiowe. I czy jest w nim dioda czy krowa.
    Btw. Nie wiem jak w Twoim 450D ale u mnie matryca nie świeci, ani nie robi za wi-fi.
    Wywody o szerokości przerwy mogą zaimponować co najwyżej studentowi pierwszego roku elektroniki w wyższej szkole gotowania na gazie, zanim weźmie w rękę skrypt z Przyrządów półprzewodnikowych, więc sobie daruj.

  71. johndoe
    johndoe 18 lutego 2014, 13:59

    @marheva

    >> Mój drogi jak już czytasz wikipedię to chociaż rób to ze zrozumieniem.
    ---
    W przeciwieństwie do Ciebie, misiu, nie muszę czytać wikipedii, żeby znać pewne podstawy, z którymi Ty masz problem.
    >>> Oczywiście że mozna temu zapobiegać. Ale w przypadku NEXa musisz zapobiegać problemowi, który w 5D nie istnieje. I to jest zasadniczna różnica.
    Mniej więcej jak pomiędzy zdrowym człowiekiem, a człowiekiem chorym na dobrych lek
    ----
    Bzdura. Dla endusera żadna róznica. Tak jak nie ma róznicy w jaki sposob volvo czy audi poradziło sobie z przeniesieniem 300KM na przód. I tak jak nie ma różnicy jak Canon, Nikon czy Olympus poradzili sobie z oprogramowaniem matryc powyżej max. ISO, czyli tak na oko powyżej ISO1000. Ważne jest jedynie, ze to działa.

  72. ***s***
    ***s*** 18 lutego 2014, 17:11

    cube | 2014-02-17 20:57:05 ***słodziutki: "Canon po prostu zrobil bagnet pod wielkosc matrycy ktora byla wtedy osiagalna [...]"czyli pod FF, a było to w 1987r. Format ten jest nadal dostępny a nawet coraz tańszy i popularniejszy.



    Kujubsieniusineczku - jesli wycinasz to rob to z sensem. Chodzilo mi o bagnet obiektywu APSC ktore jak wiesz nie da sie wpiac do bagnetu o ktorym Ty piszesz.



    cube | 2014-02-17 20:57:05" I m4/3 zacznie wypierac 5Dmk4 " ***słoneczko, nie wiem co palisz ale nieźle kopie, jak zwykle ubaw po pachy.... ;-)))

    Drugie wyciecie tez zrobiles z premedtacja obcinajac sens ? Przeciez wyraznie napisalem ze chodzi o videofilmowanie. GH4 to skok jakosci z ktorym Canon szybko sobie nie poradzi lub nie bedzie chcial poradzic w konstrukcjach ponizej 10.000$ czyli 5x drozej niz panasonic.

  73. marheva
    marheva 18 lutego 2014, 18:36

    Johndoe- fakt jest jeden prosty który już napisałem ale powtórzę.
    Matryca w klasycznej lustrzance jest wyłączona. Więc się nie grzeje bo nie płynie przez nią prąd.
    Matryca w nexach itp. się grzeje- bo przez cały czas płynie przez nią prąd.

    Nawet jeśli sony wspaniale oprogramuje matrycę, zastosuje chłodzenie, czy cholera wie co jeszcze, to wszystko co będzie robił będzie walką z problemem, który lustrach totalnie nie istnieje.
    Jeśli zrobi to dobrze, to gratulacje, ale ciągle będzie to dobre rozwiązanie problemu, który sami stworzyli.


    ****s****
    Wszystkie EF można podpiąć do dowolnych puszek zarówno APSC jak i FF.
    W EF-S tylna soczewka bardziej wystaje do środka i tyle. W niczym to nie przeszkadza, bo czy pasują czy nie jaki widzisz sens podpinania tych kilku rodzajów kita APSC do do puszki FF skoro nie kryją tej matrycy?

  74. DlaZabawy
    DlaZabawy 18 lutego 2014, 19:06

    @marheva

    W porównaniu do mojego tele koszt przyzwoitego statywu i przyzwoitej głowicy zdecydowanie nie jest jak futerał. A nawet gdyby mi to dali za darmo, to i tak nie rozwiązałoby to problemu kolejnych gratów do taszczenia.

    Ja akurat zajmuję się trochę systemami wbudowanymi i 4ms to dla mnie dalej bardzo dużo czasu (dla porównania, na antycznym Commodore 64 dało się zsynchronizować różne akcje do czasów 250 razy krótszych, i robiło się to w praktycznych zastosowaniach) - kwestia posiadania dokładnej specyfikacji sprzętu i biegłości w jego oprogramowaniu. Zresztą - sprawdziłem na Ceneo, PixelKing zestaw nadajnik+odbiornik to obecnie ok. 400zł (2 urządzenia!), YN-622 - podobnie. Nie mówię, że należy to zintegrować z Nikonem D3100 czy Canonem 1200D, ale w poważniejszych puszkach coś takiego mogłoby się już powoli zacząć pojawiać...
    Acha - opóźnienie 20ms jeśli jest stałe i przewidywalne, nie stanowi najmniejszego problemu - to tylko kwestia odpowiedniej specyfikacji protokołu i/lub sekwencji wywołań w oprogramowaniu.

    Za bardzo odbiegasz z tymi żarówkami - te gwinty/bagnety w większości przypadków mają uzasadnienie (np. latarka kieszonkowa vs kinkiet) i nie są zależne od widzimisie firmy, jak w przypadku aparatów. Jeśli kupisz żyrandol, to na 99% będziesz miał albo gwint E14, albo E27. W fotografii o takim 'bałaganie' można sobie tylko pomarzyć...

    Ale co do grzania się matrycy, to masz świętą rację :)

  75. marheva
    marheva 18 lutego 2014, 19:33

    Dla zabawy-
    No chyba że uzywasz samyanga za 300 pln, albo czegoś 20 letniego z bazaru to rzeczywiście, statyw droższy :) Jednak nowe dobre tele z AF i stabilizacją to niestety cholernie duży koszt, bez wariowania robi się 5 tys. za stałkę, jak chcesz jaśniej to 25 tys. Ceny tele zabijają i przyzwoity statyw do nich to jak futerał. To nie zarzut do ciebie oczywiście :)

    Co do czasów- pewnie że się da. Mamy lasery femtosekundowe i też się to da synchronizować :)
    Tylko to cholera kosztuje.
    400 plnów to niby nie dużo pieniędzy. Ale nawet w takiej puszcze jak 7D to ciągle podniesienie ceny o 10% wartości. Co na tym poziomie zdecydowanie by mi się nie podobało.
    w 5D czy 1D to mogliby to montować- pełna zgoda.

    Jak kupisz żyrandol to będziesz miał albo E14, albo E 27, albo halogenek wciskany albo ten obracany, albo wciskany bez odbłyśnika. To już masz 5 możliwości :P
    Czyli tyle ile bagnetów do lustrzanek :)
    W pełni się zgadzam że można było to zrobić kompatybilne za czasów analoga, gdy powstawały te bagnety.
    Wtedy to była jedynie kwestia odpowiedniego ustawienia tokarki/frezarki.
    Dzisiaj niestety problem powiększył się o oprogramowanie. I to już praktycznie jest poważny problem.
    Zdecydowanie konstrukcje analogowe są łatwiejsze do dopasowania.

  76. ***s***
    ***s*** 18 lutego 2014, 19:35

    marheva | 2014-02-18 18:36:01Wszystkie EF można podpiąć do dowolnych puszek zarówno APSC jak i FF.



    Chlop swoje, baba swoje.
    Pisalem wyraznie i jeszcze raz powtorze ze chodzi mi o to ze w canonie nie da sie wpiac obiektywow APSC do aparatu FF !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Czy mozna wpiac FF do korpusu APSC nie bardzo mnie interesuje w tym momencie. Dyskusja z kjubunienienieczkiem dotyczyla tego ze bagnet z 1987 nie jest tym samym bagnetem ktory jest w OBIEKTYWACH (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) Canona z roku 2011 bo NIE DA sie wpiac (conajmniej polowy premierowych) obiektywow z roku 2010-2013 do aparatow z 1987-2000 i niektoryc aparatow z lat pozniejszych !!!!

    A czy jest sens czy go nie ma to juz inna sprawa i tyle co chcialem napisac. Nie da sie i koniec. Czyli bagnet nie jest w pelni kompatybilny. Na szczescie w bagnecie Nikona jest jeszcze gorzej. tam juz najlepsi fachowcy nie wiedza co do czego jeszcze pasuje.

  77. marheva
    marheva 18 lutego 2014, 19:51

    ***s***
    Ale ja się pytam jeszcze raz całkiem poważnie.
    Po cholerę chcesz przypiąć kita z APSC do FF? żeby mieć winietę 20 EV ? Czy dla samego faktu ze możesz przypiąć?
    Bo tylko tego typu szkła są z EF-S. (kity, długie kity, jedna stałka makro i premium kit ?)
    Wszystkie sensowne szkła od Canona mają EF i możesz je sobie przypiąć do czego chcesz.
    Więc nie rozumiem twojego problemu.
    Masz problem w tym że Canon zmiejszył trochę kity na APSC, powodując że są niekompatybilne z FF, na którym i tak te obiektywy są totalnie bezużyteczne bo nie kryją FF ?
    W tym masz problem ?

  78. baron13
    baron13 18 lutego 2014, 19:58

    @johndoe: prawo Jule'a- Lenza mówi nam jaka ilość ciepła wydzieli się w obwodzie. Nie moc, nie jakakolwiek praca, ale ilość ciepła. Niestety, wypadku podłączenia krowy nie będzie spełnione.

  79. marheva
    marheva 18 lutego 2014, 20:18

    A twojego problemu z nikonem to tym bardziej nie rozumiem.
    Bagnet F jest na rynku od '59 roku (wg. wikipedii) i nic się w nim od tego czasu nie zmieniło, poza dołożeniem złącz do AF.
    Co najwyżej wprowadzili kilka szkieł z tym mocowaniem które optycznie(!) nie kryją pełnej klatki i oznaczone są symbolem DX.
    Więc może wyjasnij w czym masz problem, bo chyba nie jestem jedynym który go nie rozumie.

  80. johndoe
    johndoe 18 lutego 2014, 21:37

    @baron13
    Wyobraź sobie obwód elektryczny: źródło napięciowe plus powiedzmy czajnik o rezystancji 40 omów.
    A teraz zamiast czajnika wstaw 10 żarówek o rezystancji 400 omów połączonych równolegle.
    A na koniec wytłumacz co w pierwszym, a co w drugim przypadku opisuje I^2*R*t.

  81. DlaZabawy
    DlaZabawy 18 lutego 2014, 21:53

    @marheva - popadasz z jednej skrajności w drugą. Nikkor 55-300 kosztuje chyba coś koło 1000zł, 70-300 - coś około 2000zł, obydwa stabilizowane. A i Tamrona 70-300 (cena chyba gdzieś pomiędzy) niektórzy ludzie sobie bardzo chwalą. Koszt porządnego statywu z porządną głowicą jest przy takim zakupie znaczący. I powtarzam jeszcze raz, bo uparcie tego nie zauważasz - statyw to kolejny grat do noszenia, transportu i rozstawienia na miejscu - a dla turysty może to być poważną niedogodnością.

    400zł to koszt DWÓCH urządzeń. Koszt JEDNEGO to 200zł, czyli już tylko 5% wartości topowego aparatu DX. Do tego nie trzeba robić dodatkowej obudowy, część elektroniki pewnie da się zintegrować z elektroniką aparatu, wolumen produkcji będzie dużo większy - i relatywny koszt na pewno spadnie znacznie poniżej tych 5%.

    A z żarówkami nie jest tragicznie bo te E14/E27 i gwinty na małe halogenki/LEDy to dwa różne światy jeśli chodzi o moc - coś jak FF i 4/3. W razie potrzeby są też z pełni działające przejściówki i można sobie takiego bagnetowego halogenka używać z oprawą np. E14.



  82. baron13
    baron13 18 lutego 2014, 22:04

    @johndoe: w obu wypadkach to samo. Żarówki świecą na skutek wydzielonego ciepła. Wybacz, ale zadanie świadczy o tym , że nie bardzo rozumiesz czym jest ciepło. Powiedzmy, że na matrycy wydziela się moc 1 wata. Czy wiesz jakich dwu wielkości potrzebujesz, aby obliczyć do jakiej temperatury się ogrzeje?

  83. marheva
    marheva 18 lutego 2014, 22:31

    Dla zabawy-
    -A to my o długich kitach mówimy.
    Bo ja cały czas o teleobiektywach :) Uściślijmy może bo się trochę rozmijamy. Trzymając się zaproponowanych przez Ciebie 300mm to ja mam na myśli np. 300 f4 i 300 f2,8 Canona. (lub ich odpowiedniki w innych systemach)
    Dla przykładowo 200 mm to myślę raczej o stałce 200 albo 70-200, a nie 55-200.
    Do długiego kita to można kupić statyw za 100-150 pln i śmiga bez problemu. (czyli tyle ile lepszy futerał na aparat)
    Problem porządnego statywu to pojawia się z ciężkimi szkłami i ciężkimi puszkami- wtedy na takim za 100-200 pln robi się niezły syf.
    Zgadza się że trzeba go nosić- oczywiście że tak. Tego nigdy nie negowałem.
    Ale IMHO- czasem warto zabrać, zamiast się użerać.

    Pełna zgoda że w pro puszkach to powinni te sterowniki montować. W innych raczej nie przedrażałbym kosztów, bo dla Ciebie na allegro to 200 PLN, oryginalne canona kosztują pewnie z 1000 pln, a w puszcze kosztowało by 1500 :) Taki urok marketingu :)

    PS>
    do bagnetów też są przejściówki :)

  84. ***s***
    ***s*** 19 lutego 2014, 00:15

    marheva | 2014-02-18 20:18:47A twojego problemu z nikonem to tym bardziej nie rozumiem.
    Bagnet F jest na rynku od '59 roku (wg. wikipedii) i nic się w nim od tego czasu nie zmieniło



    Jasne ze nic !! Nic a nic !!!


    Nie ma sensu kopanie sie z koniem

    Mniej wiecej tak jak z tlumaczeniem ze czy chce czy ma sens czy nie to inna sprawa a inna sprawa ze sie po prostu NIE DA !!!!! Dla wielu zbawienna kosztowo w poczatkowej fazie bylaby mozliwosc wpiecia np 10-22 do nowego body FF.

  85. marheva
    marheva 19 lutego 2014, 00:39

    No właśnie nic. W tym cały problem. Powstały co najwyżej szkła które nie kryją FF, co masz wyraźnie napisane na obiektywie.
    I bardzo dobrze, bo ten format jest bardzo popularny, a dzięki temu że nie kryją ff, obiektywy te są tańsze, mniejsze i lżejsze.
    Ale do tematu:
    To może wyjaśnisz mi i odpowiesz na pytanie:
    "Po cholerę chcesz przypiąć kita z APSC do FF? żeby mieć winietę 20 EV ? Czy dla samego faktu ze możesz przypiąć? "

    I to samo pytanie a propo 10-24 (bo chyba ten obiektyw miałeś na myśli) albo 12-24 oba DX.
    Po cholerę chcesz podpinać obiektyw zaprojektowany na APSC do puszki FF skoro ten obiektyw nie kryje FF?
    (tutaj masz nawet lepiej od canona bo przypiąć go możesz, tylko jest bezużyteczny)

    Bo cały czas ciebie nie rozumiem.

  86. 19 lutego 2014, 08:17

    DlaZabawy
    odbieram Cie jak kompletnego amatora który naczytał się forumowej propagandy i powiela gdzie może głupotki... niby bym chciał ale nie chce, niby fajne ale napisali, że nie fajne... chyba jeszcze sie wstrzymam a później zmienię system :)

    ps. mnie slt zabiera tyle światła co księżyc podczas zaćmienia słońca i naczytałem się też, że slt nie nadaje się do zdjęć w słońcu (baron nie mógł panny w słonecznym oknie namierzyć) i że przy 500-ce samyanga to w evf nie było by widać wrony na antenie a najważniejsze, że to jest tak słabe, że nadaje się tylko do zdjęć ale nigdy do testowania... :) dobrze że jak niektórzy wieszczą sony porzuciło bagnet A, wstydu sobie oszczędzą :)

  87. baron13
    baron13 19 lutego 2014, 10:28

    @r_a_v_e_n: Skoro mnie już wywołałeś, to coś Ci opowiem ,co zresztą już pisałem. Wyobraź sobie, że dostałeś akredytację na imprezę. Najlepszą np z możliwością pętania się pod sceną. Interesowała Cię tylko ta najlepsza bo wiesz, że sprzedadzą się tylko te najlepsze zdjęcia. W krótkim okresie gdy jeszcze np portalom internetowym będą potrzebne fotki do notek o zdarzeniu fotoedytorzy wybierają kilkanaście zdjęć i tylko one chodzą w sieci i w prasie. Przychodzisz na ten imprez i widzisz 5-6 takich szczęśliwców jak Ty i tak z 50 przytrzymywanych w gorszym sektorze za kołnierz przez ochroniarzy. Oni są już wykolegowani. Robisz zdjęcia, powiedzmy dziś tak 1500 i masz przeczucie, które może się rychło potwierdzić, że twoich 5-6 kumpli zrobi te same 1500 zdjęć +/- kilkanaście. Wybierze z tego kilkanaście, i wszyscy wybierzecie bardzo podobne ujęcia. Poniewqaż jakkolwiek na imprezie w zasadzie nie ma zawodowców i miszczów pełną gębą to jakoś tak wychodzi. Co więcej wszyscy obejrzeli wcześniej miejsce wszyscy przynieśli bardzo podobny sprzęt. Jeśli Twój ma te 0,3 EV szumu więcej, to już wiesz co. Możesz sobie pozbierać klamoty i wrócić do domu. Właściwie nigdy nie miałem z fotografią prasową do czynienia, właściwie nigdy nie zarabiałem na zdjęciach, moje pstryki są do d... ale coś mi się zdaje, że tak właśnie będzie. Jak sądzisz?

  88. cube
    cube 19 lutego 2014, 11:03

    "chodzi mi o to ze w canonie nie da sie wpiac obiektywow APSC do aparatu FF !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! "


    ***Słodziutki Misiaku, do Ferrari też nie przykręcisz koła od roweru, dlatego zapewne Ferrari jest do d*py i nigdy nie chciałbys się nim nawet przejechać bo najlepiej jeździ się rowerem, i dętke też idzie samemu wymienić jak pęknie... więcej wykrzykników daj, może ktos Cię zrozumie. ;-))))

  89. 19 lutego 2014, 11:47

    baron13 jak ustawisz w 5dIII ISO 3200 to w a99 musisz ustawić o 1/3ev większe czyli 4000... faktycznie mogę sobie pozabierać klamoty i wrócić do domu... to taka jest różnica, jak z tym Twoim portretem w oknie ze słońcem w tle...
    CZY TY WIESZ O CZYM PISZESZ CZY TAK PO PROSTU Z ZASIEDZENIA? :)

    PS. "Właściwie nigdy nie miałem z fotografią prasową do czynienia, właściwie nigdy nie zarabiałem na zdjęciach"
    po co w takim razie podajesz przykład z przysłowiowej d... ?

  90. 19 lutego 2014, 12:00

    cube co Was na taki czułości "wzięło" ? :)

  91. baron13
    baron13 19 lutego 2014, 12:03

    @r_a_v_e_n: Widzę że jeszcze nie masz takich przyjemnych doświadczeń:-) Lecz gwarantuję Ci, będziesz miał i dojdziesz do takich samych wniosków. Zwiniesz klamoty i wrócisz do domu.

  92. 19 lutego 2014, 12:07

    baronie zostaw to zioło... to był Twój cytat, ten doświadczeniowy, czytaj ze zrozumieniem

  93. baron13
    baron13 19 lutego 2014, 12:37

    @r_a_v_e_n: może zauważyłeś, że jest dość powszechna zgoda co do tego jakie iso w poszczególnych puszkach jest używalne. Np w 450D iso400. Iso800, chybotliwe, jak musisz, Co oznacza, że różnice w jakości na podwojenie się wartości czułości są bardzo duże. Na tyle, że na jednym zdjęciu w cieniach kolorowa kaszka zostanie określona przez fotoedytora jako śladowa, a na drugim "wyraźna plama". Pooglądaj sobie zdjęcia. W przypadku tych samych ujęć, sprawa jest bezdyskusyjna. W każdym razie nikt z Tobą dyskutować nie będzie ;-)

  94. 19 lutego 2014, 12:53

    do czego używalne?? takie kolejny twój ogólnik?? Różnica pomiędzy slt a lustrem to 1/3 ev, 1600 a 2000, 3200 a 4000... ale zapomniałem że 450-a nie ma skoku co 1/3 ev więc skąd możesz wiedzieć jak się zachowuje aparat...

    a jaka baronie będzie różnica w czasach? Sprawdzałeś?? Tak istotna? A czym się pracuje na tych imprezach prasowych? a co się wykorzystuje? A jakie zdjęcia ostatecznie są wykorzystywane i przez kogo?
    Może nie mając pojęcia pouczasz kogoś kto się tym zajmuje?

    Skończ z głupotkami i szerzeniem ciemnoty, pracuję, nie pstrykam, powtarzam pracuje na dwóch systemach i takich bredni już dawno nie słyszałem... poza Twoimi dotyczącymi EVF

    PS. wydaje się Tobie, że mimo, iż jestem w zawodzie powinienem jeszcze studiować zdjęcia pod kątem kaszek z canona 450d bo tak napisałeś mimo, że żadnej wiedzy w temacie nie masz? :)

    PPS. baronie to nie jest też dyskusja, powinieneś czasami zastanowić się czy jest sens się odzywać jeśli ma się niewiele do powiedzenia albo jak w tym temacie NIC!

  95. cube
    cube 19 lutego 2014, 14:09

    r_a_v_e_n, żadne tam czułosci, po prostu komentarze *słodziutkiego są takie infantylne że jakkolwiek próbuje odszyfrować jego nicka to mi jakies misiaczki wychodzą... ;-)

  96. baron13
    baron13 19 lutego 2014, 15:13

    @r_a_v_e_n: Nie kombinuj, weź sobie aparat do ręki i zrób zdjęcia tego samego plany zwiększając czułość co 1/3 EV. Potem zanieś je komuś, kto zajmuje się selekcją zdjęć. Tak, 450D nie ma skoku czułości co 1/3 EV i faktycznie nie nadaje się do obsługi imprez. Chyba, że jesteś tam jedynym pstrykaczem, albo znajomym królika i włazisz za kulisy. Wtedy nawet komórka :-)

  97. cube
    cube 19 lutego 2014, 15:42

    @r_a_v_e_n "Różnica pomiędzy slt a lustrem to 1/3 ev, 1600 a 2000, 3200 a 4000"

    warto uwzględnić, że nawet topowe slt, czyli A99 jesli idzie o szumy to jest 1EV za konkurencją. Czyli poprawniej należało by napisać, że zamiast iso1600 jest 2000, które wygląda jak 4000, oraz zamiast iso3200 jest 4000, które wygląda jak 8000 itd. To już znaczna róznica, a jesli idzie o inne slt jak np. a77, będzie jeszcze dużo słabiej, z racji gęstego upakowania pikseli na mniejszej matrycy.

  98. 19 lutego 2014, 17:50

    baron mam pytanie, czy nie dość wyraźnie Tobie napisałem czym się również zajmuje??? Przepraszam za słowo, trza być niesamowicie "tępym"... ile można...?? kojarzysz w ogóle temat dyskusji? świta porównanie slt do lustra? :) masakra... :)

    cube mam to nawet topowe a99, firmowo z dolnej półki 5d3, te porównuje i śmiać mi się chce... ja wiem, że trzeba się podbudować dla zasadności wyboru canona ale są granice :)

    chopaki, trza mieć żeby głos zabierać, baron sorki za powyższe jesteś mega, taki współczesny Andersen dla dorosłych, drugiego takiego jak Ty nie spotkałem... jak mówi mój przyjaciel ze studiów szacun stary bo dziś trudno o ludzi, którzy z takim uporem będą bronili swojego stanowiska, choćby nie wiem jak irracjonalne było i choćby nie wiem ilu ludzi zwracało im uwagę...

  99. 19 lutego 2014, 17:52

    cube po tych misiaczkach tak się tu faktycznie cukierkowo zrobiło :)

  100. ***s***
    ***s*** 19 lutego 2014, 18:49

    marheva | 2014-02-19 00:39:28.......Po cholerę chcesz podpinać obiektyw zaprojektowany na APSC do puszki FF skoro ten obiektyw nie kryje FF?


    Sprobuje jeszcze raz jak cep cepowi bo widze ze i kjubunienieszeniek tez nie kapuje.

    Mam 550D do tego 50mm 18-105 i 10-22 - uzbieralem kase na 6D. 50mm zostanie. 18-105 sprzedam z 550D. Zostanie 10-22 - na odpowiednik FF czyli jakies 16-35 mnie nie stac na razie. Pogodzilbym sie ze strata mpix na matrycy bo zdjecia robie tylko dla siebie i na 2 lata zanim dozbieram do UW na FF by mi taki uklad wystarczyl ale niestety taka mozliwosc zostala zablokowana - dlatego Canon ta blokada mnie wukurzyl i uwazam to jako duzy minus tego bagnetu. W Sony i Nikonie nie mialbym tych problemow. Wiec nie jest tez prawda ze bagnet EF jest kompatybilny od 1987 roku. Niestety nie jest.

  101. DlaZabawy
    DlaZabawy 19 lutego 2014, 19:11

    @r_a_v_e_n - Amatorem jestem i nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej - i mam nadzieję, że się to nie zmieni, i że nigdy nie będę musiał zarabiać fotografią na życie (moja ksywka powinna dostatecznie sugestywnie wyjaśniać, dlaczego). Co do reszty Twojego postu (a także sposobu, w jaki odnosisz się tutaj do innych ludzi) - nie zamierzam tego komentować, bo w takim tonie prowadzić merytorycznej dyskusji się po prostu nie da.

  102. 19 lutego 2014, 19:34

    DlaZabawy nie da się mieć ciastka i zjeść ciastko, po prostu się nie da... albo zawraca się głowę mając w tym cel, choćby pogłębienia wiedzy albo się dyskutuje mając wiedzę teoretycznie :) Ty pokazałeś, że wiedzy nie masz i nie chcesz mieć
    Nie wiem dlaczego masz nadzieję na niezarabianie fotografią... jeśli nie lubisz fotografii to post Twój był zbędny, nie zawracałbym sobie głowy tym co mógłbym mieć w wiertarce... mam, wiercę, nie lubię ale czasem muszę, na forum boscha mnie nie ma :)
    jeśli jednak fotografię lubisz to nie ma w tym nic złego zdaje się...

    PS. nie wiem dlaczego po jednym poście udało się Tobie wywnioskować jak odnoszę się do "innych" ludzi... ja znając siebie bym nie potrafił... :) poza tym jak na razie w "tej" dyskusji nie ma zbyt wiele merytorycznego niestety

  103. marheva
    marheva 19 lutego 2014, 19:48

    ***s*** przed chwilą pisałeś że w nikonie jest jeszcze gorzej, a teraz że lepiej ?
    Czyli jest tak jak pisałem, dobrze cię zrozumiałem od samego początku, aż tak głupi widocznie nie jestem :)

    Chcesz podpiąć do FuFu tani obiektyw zaprojetkowany tylko na APSC optycznie nie kryjący pełnej klatki, godząc się z tym że dostaniesz winietę 20 EV i żeby cokolwiek z tego uzyskać będziesz musiał przełączyć FuFu w tryb APSC.
    Tylko pogratulować udanego przejścia na profesjonalizm FuFu. Czasem warto pomyśleć zanim się coś kupi.
    Puszka FuFu bez obiektywu kryjącego FuFu, to może co najwyżej do FuFu onanizacji posłużyć.
    Może jeszcze obrazisz się na canona że nie pozwolił Ci do FuFu przypiąć opony od Stara, albo butelki od frugo co ?

    PS> za dwa lata kupił byś nowe FuFu i dalej był pro userem FuFu bez używania matrycy FuFu, rozpływającym się nad mityczną plastyką pełnej klatki przełączonej w tryb APSC.



  104. jurekde
    jurekde 19 lutego 2014, 22:11

    tak sobie czytam te dyskusje o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy i po sprawdzeniu stwierdzam,że w Canonie 450d w Menu C.Fn I Ekspozycja 1 stoi Przyrosty nastaw ekspozycji 0: 1/3 stopnia i 1:1/2 stopnia--- tak więc....plama Panowie...trochę luzu i szacunku do siebie...

  105. baron13
    baron13 19 lutego 2014, 23:00

    @jurekde: Tak na wszelki wypadek: już użycie jakiegokolwiek aparatu apsc przy produkcji zdjęć do "stocków" obcina możliwość ich sprzedania. Podejrzewam, że nie ma problemu, jak się ma materiał całkiem unikalny, ale nie o tym mówimy. W szczególności o 450D wspomniałem tylko dlatego, żeby przypomnieć, że dla konkretnej puszki panuje zgoda co wysokości "iso używalnego". Mogę to napisać inaczej: w zakresie iso wysokiego średnio doświadczony fotoedytor wyłapie różnice rzędu 1/3 EV jeśli ma bardzo podobne zdjęcia na dodatek w serii. Dlatego wynalazki w postaci półprzepuszczalnego lustra po prostu pogrzebią szanse fotoreportera , jeśli ma konkurencję. Oczywiście większy poziom szumów w aparatach Sony jest większym problemem. Ale dodatkowo dziwne wynalazki jeszcze "dokładają do pieca". Mogę jeszcze dodać, że także mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał traktować hobby jako zawodu. Zdarzyły mi się w życiu takie przypadki, nie powiem, aby nie dało się z fotografii ciut nieklasycznie pojętej wydusić interesującej kasy, ale po namyśle stwierdzam, że nigdy więcej. Min dlatego, że nie tylko trzeba mieć najlepszy sprzęt, ale koledzy po fachu i obiektywie gotowi są utopić w łyżce wody. Nie widziałem, ale wiele razy słyszałem, jak to w boksie dla fotoreporterów ktoś stracił zooma, innemu przypadkiem odłamano palnik od lampy, albo tylko wyciągnięto kartę z aparatu. Podobno stara gwardia trzyma etykę, podobno to wszystko przez te młode wilczki, ale ja tam wolę nie sprawdzać na własnej skórze. Tym bardziej, że teraz nie liczy się jak robisz zdjęcia, czy jak piszesz, jak się reklamy nie sprzedadzą i tak wszyscy idą na dno. A, jak się sprzedadzą, wymienią redakcję na krewnych i znajomych królika, jak to w korpo bywa.

  106. cube
    cube 20 lutego 2014, 15:18

    ***Słoneczko, sprzedaj ten kiepskawy 10-22 i kup sobie jasniejszy i uszczelniany 17-40L, tudzież Tokina 16-28/2.8 też jest w podobnej cenie, w obu przypadkach będzie dużo lepiej niż 10-22... i mówię to serio, jako ktos kto używał wszystkich 3 wymienionych szkieł. :-)

  107. r2mdi
    r2mdi 20 lutego 2014, 17:32

    r_a_v_e_n:

    "jak mówi mój przyjaciel ze studiów szacun stary bo dziś trudno o ludzi, którzy z takim uporem będą bronili swojego stanowiska, choćby nie wiem jak irracjonalne było i choćby nie wiem ilu ludzi zwracało im uwagę..."

    Dlaczego tak piszesz o sobie?

  108. DlaZabawy
    DlaZabawy 20 lutego 2014, 19:22

    @r_a_v_e_n - w takim razie popatrz jeszcze raz, jak się odnosisz do Borata, czy barona13 (który, jak widzę po jego ostatnim poście, rozumie dlaczego nie chcę zarabiać na chleb fotografią).

  109. cube
    cube 20 lutego 2014, 19:52

    @DlaZabawy, a kto przy zdrowych zmysłach w dzisiejszych czasach chciałby zarabiać na chleb fotografią? Mamy zalew tanich cyfrówek i pierwszy lepszy ziutek co kupi "luszczankę" uważa się za zawodowca, a jak ma bezlusterkowca z ruskim heliosem to już pełną gębą artysta! Klient i tak mało który widzi różnicę, trzeba się nabiegać i napatrzyć w komputer za marne pare zł. Ciężki to kawałek chleba...

  110. 21 lutego 2014, 08:34

    r2mdi a wydawało się że naszego język w naszym kraju jest rozumiany... a tu prosze okazuje się że są przypadki :)

    DlaZabawy problem polega na tym że są tu osoby, którym się wydaje, że anonimowo każdą bajkę ludzie łykną... teksty barona z tego postu nie są już nawet zabawne... baron miał w swoim życiu więcej najróżniejszych przypadków, które z ochotą przedstawia w każdej sytacji niż nikon wyprodukował obiektywów!

    ps. uwielbiam swoją ciężką pracę za to, że przy okazji zarabiania sprawia mi radość (jest też moją pasją i hobby) miałbym zrezygnować albo się jej nie podejmować przez bajki barona o "straceniu zooma" czy o zawiści kolgów po fachu? :)

  111. cube
    cube 21 lutego 2014, 09:42

    r_a_v_e_n, no to gratuluję, ale czy rzeczywiscie z przyjemnoscią oddajesz się swojemu hobby po paru godzinach biegania z aparatem by zarobić na chleb? Pytanie też kiedy zaczynałes? Rynek dzis jest dosć przesycony i dużo trudniejszy niż jeszcze parę lat temu.

  112. 21 lutego 2014, 10:03

    zgadza się, rynek jest trudniejszy niż kiedyś ale jak to już tu padało, każdy może więc każdy próbuje.
    Wszyscy przedstawiają zawód fotografa czy fotoreportera jak bieganie z lufą czy ciągła walkę o zlecenia a to nie do końca tak.
    Oczywiście jak każda "robota" ma swoje plusy, tych jest zdecydowanie więcej i minusy, jak chociażby nieprzespane noce, ból pleców po dwóch dniach orki w studio czy rozłąka z rodziną na kilka dni czy tygodni :(
    ale z czym to porównać? z pracą za ladą czy biurkiem? Ja bym nie usiedział...
    Niektórzy muszą pracować pod kimś i tu bym zrozumiał dlaczego akurat wolny zawód komuś nie pasuje ale w przeciwnym wypadku...




  113. cube
    cube 21 lutego 2014, 10:19

    nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc, są różne wolne zawody, najlepsze są te, gdzie trzeba mieć solidne udokumentowane kwalifikacje. Ale spoko, fotograf, który już wypłynął ma fajną pracę. :-)

  114. cube
    cube 21 lutego 2014, 10:21

    znaczy te kwalifikacje w sensie, że jest to pewna tama, przez którą pierwszy lepszy ziutek się nie przebije... porzez co łatwiej funkcjonować na rynku. :-)

  115. 21 lutego 2014, 10:35

    fakt, ja odnoszę się do swojego podwórka i zdaje sobie sprawę, że fotografia nie jest dla każdego

    Niestety nie sprawdza się cechowanie tego zawodu, ze względu na cienką granicę pomiędzy chałturą a artyzmem i trudno było by dyskwalifikować jedną i drugą część.

  116. baron13
    baron13 21 lutego 2014, 12:01

    @r_a_v_e_n: pomijac osobiste wycieczki, zauważ co Ty ludziom tu publicznie podajesz do łyknięcia: a mianowicie, że nie ma znaczenia, jeśli aparat ma gorszą o 0,3 EV sprawność świetlną, że można sobie sobie te 0,3 EV stracić. Ja odwołuję się do łatwo sprawdzalnych doświadczeń, bo nawet jeśli ktoś zechce zrobić śledztwo co komu się tak naprawdę zdarzyło, to nie ma to znaczenia wobec prostego fizycznego faktu, czy fotoedytor wyłapie te 0,3 EV. Otóż można sobie sprawdzić to samemu, czy widać? Trochę to bardzie chybotliwe, ale można samemu się przekonać przeglądając np książki o obsłudze ślubów, jakie to mianowicie zdjęcia mieć musimy. I przekonamy się, że w kilku książkach wymienione są te same sytuacje. Co prościutko prowadzi do przygody którą opisałem: kilku focistów na imprezie, możemy się jeszcze o tym przekonać oglądając relacje filmowe i zwrócić uwagę kiedy błyska, fotografuje tę samą scenę. Ich zdjęcia różni 0,3 EV. Jeśli jest jeszcze jakiś błąd, fotograf się spóźnił, źle skadrował, fota poszła w piach. Więc powiadasz, że tym 0,3 EV można się nie przejmować, a ja mówię, że poziom jest wyrównany jak na olimpiadzie. Przegrywasz o 3 milisekundy a 0,3 EV pośle foty w piach.

  117. 21 lutego 2014, 12:56

    Baronie bez ogólników co?! Masz olbrzymią i bujną wyobraźnie, nie udzielasz jasnych i konkretnych odpowiedzi bo ich nie znasz. W dyskusji na argumenty leżysz i to nie tylko w tym temacie (przypomnij sobie dyskusje z mate nie tak dawno temu)

    Do rzeczy choć wątpię abyś w punktach potrafił (z mate się Tobie nie udało a pytał wprost kilkakrotnie!)

    1. O jakim progu ISO piszesz, podając przykład swojej "historyjki" o ważności 1/3EV i tych fotoedytorach :) ? jesteśmy na 100-ce, czy 6400?

    2. Przy jakim świetle focisz, zastanym czy z lampą? Używasz lampy podając ten przykład? (Ja bym użył ale w pewnych warunkach zawsze używam... choć może mamy przed oczami różne sceny... co nie było by takie dziwne bo u Ciebie argumenty i przykłady zmieniają się wraz z dyskusją... )

    3. Jeśli byś użył lampy to owe 1/3ev różnicy zniknie jak Twoja teoria... jeśli masz na myśli bardzo wysokie iso, to dla kogo będzie zlecenie? Kogo focę? W jakim formacie? Na kiedy ma być wykonane zlecenie? Ktoś mnie wysłał czy jestem wolnym strzelcem? Ile dostanę za zdjęcie, których jak piszesz będzie kilkadziesiąt? Opłaca mi się tam udać z najlepszym na świecie sprzętem? Pytam znawcę jak zwykły praktyk PO CO?? Ty się nad tym nie zastanawiasz, ważne są wymyślone scenariusze, które nie mają nic wspólnego z życiem...

    Baronie skończ proszę...
    Piszę Tobie to tylko po to abyś oprzytomniał i zastanowił się raz jeszcze czy warto pisać o czymś o czym nie ma się zielonego pojęcia...

  118. baron13
    baron13 21 lutego 2014, 15:01

    @r_a_v_e_n: Rozumiem, że chciałbyś skończyć, boś powiedział coś, czego nie sposób obronić. A to coś, ze utrata światła nie ma znaczenia dl jakości zdjęcia. Pytasz o jakie iso chodzi? To się z czasem zmienia w zależności od postępu w produkcji puszek. Kolejna sprawa, to tzw czytanie ze zrozumieniem. To, co opisałem, to przykład. Czy zdarzyła mi się taka przygoda? Nie. A to dlatego, że wiedziałem, że jeśli będę w czymkolwiek gorszy choć o odrobinę, cała moja robota pójdzie w piach. Ale owszem także na własnej skórze odczułem, że w tej konkurencji stawka jest diablo wyrównana i ze przegrywa się o włos. Tak, jeśli organizator dopuści stosowanie lamp, to będę miał lampy. Co nie zmienia faktu, ze konkurencja również i zawsze się znajdą sytuacje w których to 0,2 EV wylezie. Nie chce mi się tłumaczyć, dlaczego szumy na odbitkach papierowych są maskowane dlaczego maskowały je monitory crt i dlaczego na kiepskich monitorach lcd są podbite. Po prostu tak jest i przeczołgać może Cię nawet rodzina panny młodej o niej samej nie mówiąc. Nawet u cioci na imieninach możesz się spotkać dokładnie z tym samym problemem, że kuzyn będzie miał aparat 0,3 EV jaśniejszy i choć to nie zaboli w kieszeni to jemu rodzina przyzna palmę pierwszeństwa. Tak to działa ponieważ skala jest logarytmiczna. Na 6d pewnie do iso 1600 nikt nic nie zauważy. Powyżej zaczynają się schody. W 5dm3 jest... ciut gorzej. Taka maniera Canona. Dlatego, jak wiem, że muszę jechać po bandzie, bo światła nie ma to nie mogę sobie pozwolić na stratę światła tyle. Bo kumpel będzie miał zaszumione cienie nogawek nad butami, a u mnie szum wlezie na buty.
    Piszesz, że pracujesz w tym zawodzie. A co to ma do rzeczy? Może tyle, że upierasz się przy tezie która godzi dumę zawodową. Wybacz, ale mówisz coś, co może wpuścić ludzi w maliny. Moje fantazje są takie:: fotografie nie łudź się: jeśli marzysz o zarabianiu, to albo będziesz obrabiał imprezy gdzie będziesz jedynym fotografem, a takie coraz trudniej, albo będziesz dostarczał zdjęć lepszych choćby o włos. Najpiękniej było by, gdyby kadry były lepsze, ale też nie fantazjuj. Nawet na ślubie zrobisz dokładnie ten sam moment nakładania obrączek co wujek panny młodej. Będziesz miał takie same światło, podobny obiektyw, tak samo dobrą automatykę, która optymalnie dobierze ekspozycje. Tak samo będzie nawet na jakimś głupim plenerze: najciekawsze tematy opstrykają wszyscy. tak samo. Jeśli twój sprzęt będzie w czymś gorszy, choćby o włos, masz w plecy. A nie do przodu. Tyle.

  119. 21 lutego 2014, 17:08

    baronie :)

    "Pytasz o jakie iso chodzi? To się z czasem zmienia w zależności od postępu w produkcji puszek."
    pytałem o iso które sobie wziąłeś do tego scenicznego przykładu nie bez powodu nie dlatego, że jak piszesz zmienia się od postępu puszek.
    Proste im wyższe tym wieksze znaczenie ma owa różnica ale i tak symboliczne i to jakby ja bronie Twojej teorii! :)

    "Czy zdarzyła mi się taka przygoda? Nie"
    O czym zatem dyskutujesz? Gdybasz? Teoretyzujesz? Wymyślasz przykłady?

    " jeśli będę w czymkolwiek gorszy choć o odrobinę, cała moja robota pójdzie w piach"
    gdyby ludzie stosowali podobne głupoty jako wykładnie dla swoich działań lub ew. dokonań, mielibyśmy wciąż epokę brązu... jak chciałbyś wejść w branżę? jak chciałbyś przekonać ludzi którzy nas zatrudniają do tego, że masz umiejętności, że dasz sobie radę?

    "Nie chce mi się tłumaczyć, dlaczego szumy na odbitkach papierowych są maskowane"
    wiesz nie jestem staruszkiem, nie jest ze mnie młodzik... wychowałem się na fotografii papierowej, ciężko mi było, bo nie miałem na początku dostępu do sprzętu lepszego niż zenit a ten był mi złotem swego czasu!
    myślisz, że warto mnie uświadamiać? strofować? Wydaje się Tobie, że masz do tego wystarczającą wiedzę?
    zauważ że nie stanąłem w miejscu i nie jestem ortodoksyjnym wyznawcą OVF!

    "Dlatego, jak wiem, że muszę jechać po bandzie, bo światła nie ma to nie mogę sobie pozwolić na stratę światła tyle. Bo kumpel będzie miał zaszumione cienie nogawek nad butami, a u mnie szum wlezie na buty"
    nigdy nie miałem czasu na zagrania pokerowe podczas zleceń i przyglądanie się czym foci koleś koło mnie... ja nie miałbym na to czasu, choćby ze względu na to, że jak sam wspomniałeś na wykonanie fotografii jest czasami bardzo mało czasu!

    "pracujesz w tym zawodzie. A co to ma do rzeczy? Może tyle, że upierasz się przy tezie która godzi dumę zawodową"
    chyba dobrze zrozumiałem... moja teza :) obalająca mit wpływu technologii lustra półprzepuszczalnego na fotografię zawodową w tym dopuszczająca fotografie uzyskane ze stratą światła o wielkości 1/3EV jest zakałą środowiska??
    Masz rację, to nie ma nic do rzeczy, bardziej wartościowe jest to co piszesz mając też na uwadze to jak to skwitowałeś:
    "Właściwie nigdy nie miałem z fotografią prasową do czynienia, właściwie nigdy nie zarabiałem na zdjęciach"

    "Moje fantazje są takie:: fotografie nie łudź się: jeśli marzysz o zarabianiu"
    moje są inne, czasami leżę pod palmą z drinkiem i mam wyłączony telefon... poważnie taki tekst może promować osoba bez jakichkolwiek ambicji, bez chęci rozwoju i sprostania wyzwaniom... chyba, ze jesteś osobom, która poddaje się pod byle pretekstem!

    PS. Nie wykonuje zdjęć ślubnych...
    PPS. Nie używam TTL-a jeśli o tą automatykę Tobie chodzi
    PPPS. Wykonując zdjęcie mam jego wizję, jeśli już o artystycznych mowa. Każdy człowiek jest inny, inaczej postrzega świat, inaczej chce go pokazać i jeśli tylko nie będziesz kopiował moich pomysłów nie jesteś w stanie zrobić fotografii tak samo... (wiesz jakiej przysłony użyje? wiesz jak chce pokazać obiekt? Wiesz jak będę go chciał obrobić i co do tego potrzebuje jeśli chodzi o materiał wejściowy?) - co z resztą nie ma nic wspólnego z ową sceną od której zacząłeś a nikt nie wie jakie były założenia...


    Chciało mi się... pokazałem Tobie jak bardzo różni się w ocenie sytuacji teoretyk i tetryk, plasujący się na czele stawki z kimś, kto lubi to co robi i czasami się nad pewnymi kwestiami nawet nie zastanawia...
    Ty wymyślasz sytuacje, które mają potwierdzić Twoją rację czy też Twój punkt widzenia, ja Tobie mówię, że to o czym piszesz nie występuje. Uczysz mnie obsługi aparatu, oceny jakości fotografii, pojawia się opis technologii wyświetlającej a czytający mają już dosyć tych elaboratów :)

    daj już spokój, postaraj się zapomnieć albo weź aparat zrób porządne zdjęcie (portret, nie gołębia, nie z 500 z odległości 200m), taki z duszą i wrzuć ją na kilka portali, być może zmienisz zdanie i nie będziesz musiał pisać takich mądrości:
    " jeśli będę w czymkolwiek gorszy choć o odrobinę, cała moja robota pójdzie w piach"

  120. baron13
    baron13 21 lutego 2014, 19:21

    @r_a_v_e_n: Jaka jest istota sprawy? Otóż, czy rozsądne jest wybrać aparat którego konstruktor pozwolił sobie na stratę światła. Opisałem Ci pewną historię, rodzaj przypowieści fotograficznej. Idealizacja. Nie jest prawdą, że każdy fotograf robi takie same zdjęcia. Niestety, jest prawdą jest, że w określonych sytuacjach kadry muszą być niemal identyczne aż do bólu. Jeśli np na plenerze, gdzie się jest bo se pogadamy o zdjęciach bo se popstrykamy, mogę się powygłupiać.
    link
    Nie muszę "wygrać" pleneru. Nie muszę ( a przynajmniej tak mi się zdawało) dostarczyć oczekiwanych kadrów. Aliści na imprezie "klapa rąsia" muszę zrobić każdą klapę i każdą rąsię, bo tego oczekują ode mnie organizatorzy. Nie biorę kasy, nie szkodzi, mam zobowiązania towarzyskie. Ma być taka klapa i taka rąsia, jak oni sobie wyobrażają. Dokąd jestem tam sam czy za friko, może mi serdecznie zwisać, że ktoś zrobi zdjęcia nieco lepsze. Otóż mam te doświadczenia, że gdy chodzi o opchnięcie fotek, to idą jedynie te najlepsze i nawet gdy ktoś robił inne "interesujące" to nie zarobi ani grosza.
    Otóż owa idealizacja ta przypowieść (no cóż, strefowy system akredytacji jest np na Wratislavia Cantans) słuzy tylko ilustracji tego, że nie upilnowanie podstawowego parametru aparatu leje focistę na każdym kroku. Zły AF mogę nadrobić ręcznym ostrzeniem, szczęściem, brak stabilizacji, statywem, ciężar aparatu stękaniem itd. Ze stratą światła nie da się zrobić nic. A nawet nieznaczna strata jakości w takiej sytuacji, jak opisałem, oznacza że robisz na darmo. Ta sytuacja powtarza z różnymi modyfikacjami ciągle. Nawet jak łazisz sam i focisz tylko dla siebie, to dochodzisz do granicy, za którą fotka przestaje już cieszyć. Także dlatego, że widziałeś w albumie coś podobnego, ale lepszego. Otóż: można wybaczyć różne pomysły. Nawet wywalenie wizjera optycznego, głupi pomysł, ale głupszy, to stracenie części światła. Jak EVF się wyłączy, możesz walnąć na ślepo i możesz mieć szczęście. Straty światła nie da się odrobić niczym, bo foto-grafia, na świetle się zasadza. Sam, no cóż, mam zabawę i ze starym 450D i z lustrzanymi obiektywami i ten komfort, że wystarczy mi umiarkowana akceptacja kilku osób. Aliści to już zupełnie inna sprawa. Sprawdź sobie, że podkręcenie o 0,3EV czułości daje widoczną różnicę. To jest istota.

  121. 21 lutego 2014, 20:14

    czyli:
    -nie mogę robić tego co robię
    -nie mogę tym zarabiać na życie
    -nie mogę czerpać z tego przyjemności
    -używanie aparatu którego konstruktor pozwolił sobie na stratę światła jest nierozsądne
    -nie wiem co oznacza zlecenie
    -nie wiem dla kogo je wykonuje
    -nie rozumiem jakości zdjęć, muszę pokazać je "fotoedytorowi"
    -nie rozumiem konkurencji z lepszym iso...
    -nie rozumiem, że można sprzęt stracić
    -nie rozumiem, że można nie móc używać lampy

    w poniedziałek rzucam to w cholerę... teraz wszystko rozumiem

    Baronie13 jak już pisałem jest dla mnie mega...!

  122. baron13
    baron13 21 lutego 2014, 20:41

    @r_a_v_e_n : nie to napisałem. Napisałem, że nie jest dobrze wybrać aparat który traci 0,3EV :-)

  123. Szabla
    Szabla 21 lutego 2014, 23:28

    Dla pewnego rodzaju zdjęć - bez jakiegokolwiek znaczenia. :P

  124. 22 lutego 2014, 00:33

    ja już sił nie mam...:) jeszcze troche i uwierzę, że mogę dzieci rodzić...

  125. baron13
    baron13 22 lutego 2014, 08:43

    @r_a_v_e_n: Też zastanawiam się czy jeszcze mam siły :-) Zwróć uwagę, jak wygląda ta dyskusja. Stawiam dość prostą tezę, którą każdy może sobie sam sprawdzić. A mianowicie, że w zakresie wysokiego iso na takich samych kadrach i jeszcze na dodatek w serii zdjęć da się wypatrzeć podbicie iso rzędu 0,3 EV. Nie twierdzę, że ta różnica jest "znacząca", ale że wypatrzeć się ją da. Ty zaś piszesz mi że gdyby ludzie zwracali na to uwagę, to bylibysmy jeszcze w epoce brązu. Tak sobie myślę, że akurat na odwrót. Przez to, że zwracają uwagę, odrzucają rozwiązania gorsze, takie właśnie jak półprzeźroczyste lustra, na rzecz lepszych. Piszesz, że nie wiesz, co oznacza zlecenie, a ja się pytam skąd ten wniosek? Problem w tym, że wyczytujesz z tego co napisałem jakieś niezwykłe rzeczy, podczas gdy ja piszę rzecz do jakiegoś czasu oczywistą, więcej światła lepiej mniej gorzej. Wybacz, ale zaczynam się zastanawiać nad tym czy gimnazjalne testy czytania na zrozumienie, które powalają mnie swoją trywialnością, w sensie "dowód jest trywialny", mają jednak sens. Opisuję Ci pewną sytuację i zauważ, że nie ma najmniejszego znaczenia, czy ona mi się dokładnie tak przytrafiła, bo znaczenie ma to, czy ma szansę się powtarzać. Trudno to zrozumieć, że psu na budę by się zdało, gdybym załączył fotograficzną dokumentację wypadku, ale na przykład uniknięcie podobnego zdarzenia było by bardzo łatwe. Znaczenie ma to, że ten mechanizm wystąpi wiele razy i jeśli masz doświadczenia, zauważysz, że uniknięcie takiej sytuacji, gdy konkurują ze sobą bardzo podobne zdjęcia jest naprawdę trudne. A co się stanie, gdy jednak będą się od siebie różnić w sposób tak naprawdę dla widza nieistotny, ale jednak zauważalny jest chyba oczywisty. Mam wrażenie, że chcesz udowodnić, że powyższe rozumowanie prowadzi do konfliktu z całym światem. Nie, chodzi tylko o to, aby się pogodzić z tym, że w fotografii więcej światła, gdy jest go za mało, to lepiej. Trudne?
    @Szabla: tak zgadzam się z Tobą.

  126. jurekde
    jurekde 23 lutego 2014, 20:56

    ...1/3 EV to dla niektórych codzienna walka o przetrwanie...a ileż to razy nie udało się zrobić dobrego zdjęcia ..bo się nie miało aparatu ze sobą... nic tylko się pochlastać...róbcie tym co macie a czasem niedoświetlone jest lepsze...gdzie te dobre czasy gdy 100x się człowiek zastanawiał nad ujęciem bo miał tylko 12 klatek 18DIN z Bydgoszczy a jak dostał Forte to było coś......ech...mnie na szczęście, dla sprzętu ,ta filozofia odpowiada i eliminacji złych zdjęć dokonuję w "głowie" a nie na komputerze tracąc wzrok...pozdrawiam starą szkołę...

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.