Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Dziś mamy przyjemność zaprezentować test najnowszej lustrzanki Canon 40D, mającej premierę pod koniec sierpnia tego roku. Jest to aparat, który ma zastąpić niewiele różniące się od siebie modele 20/30D. Sympatycy dwucyfrowej serii EOS wiązali duże nadzieje z 40D. Czy producent sprostał ich oczekiwaniom? Zapraszamy do testu Canona 40D, w którym pokazujemy wszystkie wady i zalety najnowszego EOS-a.
Okazuje się, że optyczne.pl wyprzedziła w szybkości opublikowania testu 40D najlepsze strony "zachodnie". Gartulacje!!! Wyniki - miejscami rozbieżne, ale można napisać, że 40D to solidny aparat - może bez rewolucji, ale co tu rewolucjonizować????
Szybkość nie jest dla nas najważniejsza. Na łamach Fotopolis można było przeczytać test 40D dużo szybciej niż u nas. Kto postawił na jakość, a kto na szybkość - ocenią Czytelnicy.
Nieobiektywny i niezrozumiały test. Jak można pisać, że "Zakres tonalny także nie uległ zmianie. W całym zakresie czułości można mówić o takich samych możliwościach 20/30/40D"? A co z Highliht Tone Priority (poprzednio tylko w EOS-1D Mark III), który zwiększa ten zakres o prawie 1 eV w światłach?!?! Poza tym piszecie: "Kto spodziewał się większej rozdzielczości zdjęć na 10-megapikselowej matrycy w Canonie 40D w stosunku do 8-megapiskelowej u poprzedników, tego spotkało rozczarowanie". Powołujecie się tu na stwierdzenie: "Canon 400D i Nikon D80 osiągnęły identyczny wynik 34.0 +\- 1.0 lpmm, podobnie było w przypadku Samsunga GX-10 i Pentaxa K10D, które osiągnęły taki sam rezultat 35.7 +\- 1.8 lpmm. Canon 40D osiągnął w tej kategorii wynik 32.5 +\- 0.5 lpmm." Potem robicie minitest i sami sobie zaprzeczacie: "Rozsądek nakazuje nam oczekiwać, że 10-megapikselowa matryca 40D powinna poczynać sobie lepiej. Tak chyba jednak nie jest. Sprawdźmy więc czy pomiary potwierdzają nasze spostrzeżenia. Wartość MTF50 zmierzona dla Canona 20D wyniosła 39.2 +\- 0.8 lpmm. Dla Canona 40D, z dokładnością co do błędów pomiarowych, tyle samo bo 39.8 +\- 0.7 lpmm." Dziwne. Testy dpreview.com wykazały co innego! Rozdzielczości 40d to wg nich 2200x1800 lini (poziom x pion), tyle samo co, 400d, a 30d i 40d 1850x1650. Może w jednym teście wychodzi gorzej, a w drugim lepiej, ale chyba powinny być one w jakimś stopniu jednoznaczne?
Jestem posiadaczem 40D i przyznam, że nie zauważyłem aby aparat robił nieostre zdjęcia, wręcz używając 90tamrona i 50f1.8 canona nigdy nie miałem tylu ostrych zdjęć robiąc innym aparatem. Szczerze mówiąc kupiłem aparat zanim ukazały sie jakiekolwiek testy i spodziewałem się mniej zaszumionych fotek, weryfikacja nastąpiła podczas pstrykania ślubu w słabo oświetlonym kościele bez lampy na wysokim ISO. W waszym teście zastanawia mnie jak uzyskaliście takie rozbieżności zakresu tonalnego- duża różnica pomiędzy waszym testem a dpreview, które jest jednak dla wielu wyznacznikiem i najbardziej zaufaną stroną z testami aparatów
Fifek, nigdzie sobie nie zaprzeczamy, bo zwykłe pomiary podawane były dla f/16, a w rzeczonym miniteście dla f/5.6. A jeśli chodzi o oceny rozdzielczości i zakresu tonalnego na dpreview, to: 1. są one robione nie poprzez pomiary MTFów, tylko poprzez zerkanie na to gdzie rozmywają się linie, 2. są robione na plikach wyostrzanych. Szczególnie punkt 2 jest bolesny, a dowodem na wyostrzanie są wartości LWPH podawane przez dpreview. Nie można uzyskać 2300 LWPH na matrycy, która ma niecałe 2600 pikseli wysokości bez wyostrzenia. Natomiast ocena rozdzielczości na wyostrzonych plikach jest sama w sobie bez sensu, bo zawsze preferować będzie aparaty o większych ilościach pikseli. Po prostu, mając więcej pikseli jest więcej miejsca pomiędzy liniami na "włożenie" wyostrzenia. Canon 30D ma mniej pikseli i od pewnego momentu, powiedzmy powyżej 1800 LWPH wyostrzenie już nic nie pomaga, bo linia zajmuje niewiele więcej niż 1 piksel. W 40D wciąż zajmuje prawie dwa piksele, więc wyostrzenie jest wydajniejsze, co nie oznacza, że na zdjęciu jest więcej szczegółów. Podsumowują, dpreview będzie zawsze miało większe szanse uzyskania lepszych wyników dla matryc o większej liczbie pikseli. Co nie oznacza, że matryce te rejestrują więcej szczegółów.
Noname, ale my nigdzie nie napisaliśmy, że 40D robi nieostre zdjęcia. Napisaliśmy tylko, że on robi je tak samo ostre jak 20d i 30d. Choć dodatkowo, użytkownikowi 40D aparat będzie produkował więcej ostrych fotek, ze względu na znacznie lepszy AF.
Z tymi nie ostrymi zdjęciami, pewnie macie rację, czytałem z tydzień szybciej zanim napisałem...A propos zakresu tonalnego, patrząc na wasze wykresy można odnotować, że 40D ma większy zakres od D200 i D80, ale zaraz się okaże, że fotografowane były inne tablice itp, czy niemożna byłoby tego pokazać w sposób bardziej bezwzględny tak, żeby wszystkie wyniki można było ostatecznie pokazać na jednym wykresie?
40D i D200 były porównywane bezpośrednio do siebie w teście i z tego co pamiętam, wyniki w zakresie były podobne. Dokładne dane ma Krzysiek, który testował i opracowywał te wyniki.
No i nie wnikając w test wygląda to następująco na wykresach Wysoka jakość: 40D ~ 6,7 EV, D200 ~ 5,5 EV , canon 30D~ 5,2EV przy czym jak patrze na testy FUJI S5 , NIKON na wykresie ma nagle ~6,8 a FUJI na wykresach w RAWIE czy JPG nie osiąga więcej niż 8EV a dalej można sie doczytać , że cały zakres dla FUJI ma 9,1 a NIKONA 8,6. Rozumiem skąd to sie bierze, ale to trochę pokręcone jest, piszecie o jednym pokazujecie drugie a na koniec wychodzi, że każdy aparat na rożnych planszach był testowany:-). Sorki za czepialstwo, ale myślę, że to powinno być bardziej czytelne, tym bardziej dla osób, które maja zamiar kupić sprzęt a nie bardzo znają sie na tej teorii
Intrygują mnie te dziwne wyniki z dpreview. Nie podoba mi się duża różnica pomiędzy pionową a poziomą rozdzielczością i nie zgadzam się z tym, że 40D daje wyraźnie lepsze wyniki od 30D, co im w testach wyszło. Przy pracy na wyostrzanych plikach i szukaniu miejsc gdzie linie się zlewają, to nie dziwne. Tutaj w zasadzie zawsze matryca o większej ilości pikseli będzie wygrywać z tą z mniejszą ilością.
Ściągnąłem więc ich oryginalne pliki dla 40D i 30D i przeanalizowałem Imatestem. Pomiar MTF50 czyli spadku kontrastu do 50% oryginalnej wartości choć czuły na wyostrzanie, jest trochę mniej czuły na liczbę pikseli, bo nie grzebie się w okolicach częstości Nyquista lecz bezpiecznie daleko od niej.
I co mi wyszło? Otóż różnica pomiędzy poziomą a pionową MTF50 jest znikoma (1846 LWPH i 1804 LWPH), co po uśrednieniu daje 1825 LWPH.
Jak to wygląda dla 30D? Otóż tutaj mamy wyniki 1811 i 1725 czyli średnia 1768 LWPH. Niby 40D lepsze, ale czy to duża różnica? Nasze doświadczenia pokazują, że błędy pomiarowe w tym przypadku są na poziomie 2-3% co tutaj daje poziom 50 LWPH. Oba pomiary, w granicach błędu, się wiec zazębiają.
Tak więc nawet zdjęcia dpreview przeczą ich własnej tezie o większym potencjale 40D jeśli chodzi o rozdzielczość.
Arek pisze: " Natomiast ocena rozdzielczości na wyostrzonych plikach jest sama w sobie bez sensu, bo zawsze preferować będzie aparaty o większych ilościach pikseli. Po prostu, mając więcej pikseli jest więcej miejsca pomiędzy liniami na "włożenie" wyostrzenia. Canon 30D ma mniej pikseli i od pewnego momentu, powiedzmy powyżej 1800 LWPH wyostrzenie już nic nie pomaga, bo linia zajmuje niewiele więcej niż 1 piksel. W 40D wciąż zajmuje prawie dwa piksele, więc wyostrzenie jest wydajniejsze, co nie oznacza, że na zdjęciu jest więcej szczegółów"
Czy aby napewno? Czy jezeli jest miejsce do wyostrzenia, to nie ma przypadkiem tez miejsca dla nowych szczegolow? Mnie sie wydaje ze tak. Jezeli wyostrzeniem mozna zwiekszyc rozdzielczosc to i chyba mozna zwiekszyc ilosc widocznych szczegolow, jezeli czegos nie ma, to nie mozna tego wyostrzyc. Dla mnie jest jednoznaczny wzrost rozdzielczosci ze wzrostem widocznosci szczegolow - bez wzgledu czy z wyostrzaniem czy bez.
Swoja droga mozna zrobic prosty test na to 'miejsce' do wyostrzania - plik z matrycy np. 10Mp zwiekszyc (interpolacja) do np. 20Mp (zeby zrobic miejsce), wyostrzyc, a nastepnie znowu zmniejszyc do 10 Mp (bo musi sie zmiescic w takiej rozdzielczosci) - i zobaczyc czy pomiary rozdzielczosci wyjda lepiej:)
Nawet nie o to chodzi. Mi chodzi o to, że jeśli matryce 8 i 10 MPix zarejestrują tyle samo szczegółów, a potem obraz się wyostrzy, to wyostrzenie będzie efektywniejsze na większej matrycy i z testów dpreview wyniknie, że 10 Mpix pokazuje więcej linii.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Okazuje się, że 40-stka w zakresie rozdzielczości matrycy to lekki niewypał. Ta sama rozdzielczość faktyczna jak w 30D !?.
Okazuje się, że optyczne.pl wyprzedziła w szybkości opublikowania testu 40D najlepsze strony "zachodnie". Gartulacje!!! Wyniki - miejscami rozbieżne, ale można napisać, że 40D to solidny aparat - może bez rewolucji, ale co tu rewolucjonizować????
Szybkość nie jest dla nas najważniejsza. Na łamach Fotopolis można było przeczytać test 40D dużo szybciej niż u nas. Kto postawił na jakość, a kto na szybkość - ocenią Czytelnicy.
Nieobiektywny i niezrozumiały test. Jak można pisać, że "Zakres tonalny także nie uległ zmianie. W całym zakresie czułości można mówić o takich samych możliwościach 20/30/40D"?
A co z Highliht Tone Priority (poprzednio tylko w EOS-1D Mark III), który zwiększa ten zakres o prawie 1 eV w światłach?!?!
Poza tym piszecie: "Kto spodziewał się większej rozdzielczości zdjęć na 10-megapikselowej matrycy w Canonie 40D w stosunku do 8-megapiskelowej u poprzedników, tego spotkało rozczarowanie". Powołujecie się tu na stwierdzenie: "Canon 400D i Nikon D80 osiągnęły identyczny wynik 34.0 +\- 1.0 lpmm, podobnie było w przypadku Samsunga GX-10 i Pentaxa K10D, które osiągnęły taki sam rezultat 35.7 +\- 1.8 lpmm. Canon 40D osiągnął w tej kategorii wynik 32.5 +\- 0.5 lpmm."
Potem robicie minitest i sami sobie zaprzeczacie:
"Rozsądek nakazuje nam oczekiwać, że 10-megapikselowa matryca 40D powinna poczynać sobie lepiej. Tak chyba jednak nie jest. Sprawdźmy więc czy pomiary potwierdzają nasze spostrzeżenia. Wartość MTF50 zmierzona dla Canona 20D wyniosła 39.2 +\- 0.8 lpmm. Dla Canona 40D, z dokładnością co do błędów pomiarowych, tyle samo bo 39.8 +\- 0.7 lpmm."
Dziwne.
Testy dpreview.com wykazały co innego! Rozdzielczości 40d to wg nich 2200x1800 lini (poziom x pion), tyle samo co, 400d, a 30d i 40d 1850x1650.
Może w jednym teście wychodzi gorzej, a w drugim lepiej, ale chyba powinny być one w jakimś stopniu jednoznaczne?
Jestem posiadaczem 40D i przyznam, że nie zauważyłem aby aparat robił nieostre zdjęcia, wręcz używając 90tamrona i 50f1.8 canona nigdy nie miałem tylu ostrych zdjęć robiąc innym aparatem. Szczerze mówiąc kupiłem aparat zanim ukazały sie jakiekolwiek testy i spodziewałem się mniej zaszumionych fotek, weryfikacja nastąpiła podczas pstrykania ślubu w słabo oświetlonym kościele bez lampy na wysokim ISO. W waszym teście zastanawia mnie jak uzyskaliście takie rozbieżności zakresu tonalnego- duża różnica pomiędzy waszym testem a dpreview, które jest jednak dla wielu wyznacznikiem i najbardziej zaufaną stroną z testami aparatów
Fifek, nigdzie sobie nie zaprzeczamy, bo zwykłe pomiary podawane były dla f/16, a w rzeczonym miniteście dla f/5.6. A jeśli chodzi o oceny rozdzielczości i zakresu tonalnego na dpreview, to:
1. są one robione nie poprzez pomiary MTFów, tylko poprzez zerkanie na to gdzie rozmywają się linie,
2. są robione na plikach wyostrzanych.
Szczególnie punkt 2 jest bolesny, a dowodem na wyostrzanie są wartości LWPH podawane przez dpreview. Nie można uzyskać 2300 LWPH na matrycy, która ma
niecałe 2600 pikseli wysokości bez wyostrzenia. Natomiast ocena rozdzielczości
na wyostrzonych plikach jest sama w sobie bez sensu, bo zawsze preferować
będzie aparaty o większych ilościach pikseli. Po prostu, mając więcej pikseli jest
więcej miejsca pomiędzy liniami na "włożenie" wyostrzenia. Canon 30D ma mniej
pikseli i od pewnego momentu, powiedzmy powyżej 1800 LWPH wyostrzenie już
nic nie pomaga, bo linia zajmuje niewiele więcej niż 1 piksel. W 40D wciąż zajmuje prawie dwa piksele, więc wyostrzenie jest wydajniejsze, co nie oznacza, że na zdjęciu jest więcej szczegółów. Podsumowują, dpreview będzie zawsze miało większe szanse uzyskania lepszych wyników dla matryc o większej liczbie pikseli. Co nie oznacza, że matryce te rejestrują więcej szczegółów.
Noname, ale my nigdzie nie napisaliśmy, że 40D robi nieostre zdjęcia. Napisaliśmy tylko, że on robi je tak samo ostre jak 20d i 30d. Choć dodatkowo, użytkownikowi 40D aparat będzie produkował więcej ostrych fotek, ze względu na znacznie lepszy AF.
Z tymi nie ostrymi zdjęciami, pewnie macie rację, czytałem z tydzień szybciej zanim napisałem...A propos zakresu tonalnego, patrząc na wasze wykresy można odnotować, że 40D ma większy zakres od D200 i D80, ale zaraz się okaże, że fotografowane były inne tablice itp, czy niemożna byłoby tego pokazać w sposób bardziej bezwzględny tak, żeby wszystkie wyniki można było ostatecznie pokazać na jednym wykresie?
40D i D200 były porównywane bezpośrednio do siebie w teście i z tego co pamiętam, wyniki w zakresie były podobne. Dokładne dane ma Krzysiek, który testował i opracowywał te wyniki.
No i nie wnikając w test wygląda to następująco na wykresach Wysoka jakość: 40D ~ 6,7 EV, D200 ~ 5,5 EV , canon 30D~ 5,2EV przy czym jak patrze na testy FUJI S5 , NIKON na wykresie ma nagle ~6,8 a FUJI na wykresach w RAWIE czy JPG nie osiąga więcej niż 8EV a dalej można sie doczytać , że cały zakres dla FUJI ma 9,1 a NIKONA 8,6. Rozumiem skąd to sie bierze, ale to trochę pokręcone jest, piszecie o jednym pokazujecie drugie a na koniec wychodzi, że każdy aparat na rożnych planszach był testowany:-). Sorki za czepialstwo, ale myślę, że to powinno być bardziej czytelne, tym bardziej dla osób, które maja zamiar kupić sprzęt a nie bardzo znają sie na tej teorii
Intrygują mnie te dziwne wyniki z dpreview. Nie podoba mi się duża różnica pomiędzy pionową a poziomą rozdzielczością i nie zgadzam się z tym, że 40D daje wyraźnie lepsze wyniki od 30D, co im w testach wyszło. Przy pracy na wyostrzanych plikach i szukaniu miejsc gdzie linie się zlewają, to nie dziwne. Tutaj w zasadzie zawsze matryca o większej ilości pikseli będzie wygrywać z tą z mniejszą ilością.
Ściągnąłem więc ich oryginalne pliki dla 40D i 30D i przeanalizowałem Imatestem. Pomiar
MTF50 czyli spadku kontrastu do 50% oryginalnej wartości choć czuły na wyostrzanie, jest trochę mniej czuły na liczbę pikseli, bo nie grzebie się w okolicach częstości Nyquista lecz bezpiecznie daleko od niej.
I co mi wyszło? Otóż różnica pomiędzy poziomą a pionową MTF50 jest znikoma (1846 LWPH i 1804 LWPH), co po uśrednieniu daje 1825 LWPH.
Jak to wygląda dla 30D? Otóż tutaj mamy wyniki 1811 i 1725 czyli średnia 1768 LWPH.
Niby 40D lepsze, ale czy to duża różnica? Nasze doświadczenia pokazują, że błędy
pomiarowe w tym przypadku są na poziomie 2-3% co tutaj daje poziom 50 LWPH. Oba pomiary, w granicach błędu, się wiec zazębiają.
Tak więc nawet zdjęcia dpreview przeczą ich własnej tezie o większym potencjale 40D jeśli chodzi o rozdzielczość.
hmm, ale patrząc ostatecznie na te błędy~50LWPH, to z jednej strony się zazębiają a z drugiej mogą stworzyć dodatkową różnice o 100LWPH :-)
Arek pisze: " Natomiast ocena rozdzielczości na wyostrzonych plikach jest sama w sobie bez sensu, bo zawsze preferować będzie aparaty o większych ilościach pikseli. Po prostu, mając więcej pikseli jest więcej miejsca pomiędzy liniami na "włożenie" wyostrzenia. Canon 30D ma mniej pikseli i od pewnego momentu, powiedzmy powyżej 1800 LWPH wyostrzenie już nic nie pomaga, bo linia zajmuje niewiele więcej niż 1 piksel. W 40D wciąż zajmuje prawie dwa piksele, więc wyostrzenie jest wydajniejsze, co nie oznacza, że na zdjęciu jest więcej szczegółów"
Czy aby napewno? Czy jezeli jest miejsce do wyostrzenia, to nie ma przypadkiem tez miejsca dla nowych szczegolow? Mnie sie wydaje ze tak. Jezeli wyostrzeniem mozna zwiekszyc rozdzielczosc to i chyba mozna zwiekszyc ilosc widocznych szczegolow, jezeli czegos nie ma, to nie mozna tego wyostrzyc. Dla mnie jest jednoznaczny wzrost rozdzielczosci ze wzrostem widocznosci szczegolow - bez wzgledu czy z wyostrzaniem czy bez.
Swoja droga mozna zrobic prosty test na to 'miejsce' do wyostrzania - plik z matrycy np. 10Mp zwiekszyc (interpolacja) do np. 20Mp (zeby zrobic miejsce), wyostrzyc, a nastepnie znowu zmniejszyc do 10 Mp (bo musi sie zmiescic w takiej rozdzielczosci) - i zobaczyc czy pomiary rozdzielczosci wyjda lepiej:)
Nawet nie o to chodzi. Mi chodzi o to, że jeśli matryce 8 i 10 MPix zarejestrują tyle samo szczegółów, a potem obraz się wyostrzy, to
wyostrzenie będzie efektywniejsze na większej matrycy i z testów dpreview wyniknie, że 10 Mpix pokazuje więcej linii.