Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Canon EOS R8 - test trybu filmowego

Canon EOS R8 - test trybu filmowego
24 lipca 2023
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 16

1. Wstęp

Canon EOS R8 to najtańszy dostępny na rynku pełnoklatkowy aparat filmujący w 4K w 50/60 kl/s z wykorzystaniem całej szerokości matrycy i nadpróbkowania. W zasadzie samo to zdanie jest wystarczającym powodem, by ten zaprezentowany w lutym 2023 roku aparat przetestować. Warto jednak, zanim zaczniemy, omówić w paru zdaniach umiejscowienie tego modelu w ofercie producenta, jest to bowiem dość interesujące.

Bohater niniejszego testu w pewnym sensie jest następcą modelu EOS RP, czyli najtańszego pełnoklatkowego bezlusterkowca Canona. Widać to zresztą, gdy oba korpusy ustawi się obok siebie i porówna, co mieliśmy okazję zrobić podczas oficjalnej prezentacji prasowej nowego modelu. EOS RP, jak na swoje czasy, oferował jednak mało imponującą specyfikację filmową — nagrywanie w 4K możliwe było jedynie ze sporym cropem, a dodatkowo w trybie tym nie działał autofokus Dual Pixel CMOS AF.

Na szczęście w przypadku jego następcy postanowiono tematów filmowych aż tak nie zaniedbywać i tryb wideo skopiowano bez większych zmian z droższego, wyżej pozycjonowanego i dobrze przez nas ocenianego modelu EOS R6 Mark II. Do dyspozycji użytkownika jest zatem możliwość filmowania w 4K z prędkością do 60 kl/s oraz do 180 kl/s w Full HD bez żadnych przycięć obrazu, chyba że użytkownik sam zdecyduje się takowe włączyć. Na pokładzie znajdziemy też logarytmiczny profil obrazu Canon Log 3 oraz tryb HDR PQ, a także szereg ułatwiających filmowanie funkcji.


----- R E K L A M A -----

Gdzie zatem są różnice między R8, a półtora raza od niego droższym R6 Mark II? Te sprowadzają się głównie do aspektów użytkowych — tańszy model m.in. korzysta z mniejszego akumulatora, ma tylko jedno gniazdo kart pamięci i nie oferuje stabilizacji matrycy. Jak taka mieszanka sprawdza się w praktyce? Po odpowiedzi zapraszamy do lektury kolejnych rozdziałów niniejszego testu.

Aparat do testu wypożyczyła firma Canon Polska, za co serdecznie dziękujemy.



Poprzedni rozdział