Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
System 4/3, w zasadzie jako jedyny, ma dokładny odpowiednik
klasycznej analogowej i światłosilnej 50-tki. Jest nim obiektyw Leica D Summilux 25 mm f/1.4, którego
test mamy
przyjemność właśnie zaprezentować. Zapraszamy więc serdecznie do lektury, dyskusji i komentowania.
Przychodzi facet do okulisty> -panie doktorze ślepnę -tak -a jakie są tego symptomy? -no widzi pan doktor tę muchę na ścianie? -widzę... -WŁAŚNIE :A JA JEJ NIE WIDZĘ! Jeżeli ktoś nie chce to nie zobaczy -to blokada która ma swoje źródło raczej w psychice
Wracając do tematu. Zwraca uwagę cene tego obiektywu (niższa niż u odpowiednika u canona) oraz odpowiadający jej stosunek do jakości który jest nawet lepszy... Za mniejsze pieniądze (i to nawet na polskie warunki) otrzymujemy obiektyw którego cechy optyczne przewyższają legendarną Lkę (porównując do korpusu APS-C), a gdyby porównać do odpowiedniego szkła dla FF też niewiele by to zmieniło. Wytykając tu lekkie winietowanie czy spadek rozdzielczości na brzegach to przeskalowywując skalę problemu na większość konstrukcji współpracującyych z "pełną klatką" powinno się je zdyskwalifikować jako nie nadające się do użytku... :) Gdzie tu te horrendalne ceny FourThirds o których tak głośno trąbią fotoamatorzy znający ten system jedynie zza szklanej szybki (takiej czy innej)? Oczywiście chciałoby się by ten objektyw był uszczelniony jak zuiko klasy pro lub USM ale... Czy można by wtedy mieć jeszcze jakieś prtensje do sprzętu? Byłoby łyso gdyby musieć wtedy przyznać że to nie sprzętowe niuanse są wąskim gardłem systemu, lecz "operator" bo słowo " fotograf" już do czegoś zobowiązuje. W FourThirds tkwi ten chaczyk że nie ma po zdobyciu korpusu, obiektywu no i może paru drobnostek jeszcze za bardzo na co zwalić swoją własną niemoc. Już na starcie otrzymuje się takie warunki sprzętowe jakie "gdzie indziej" trzeba wypracować sobie za pomocą handlowo/kolekcjonerskich z elementami żyłki dektektywistycznej zdolności. I nie ma na horyzoncie mitycznego FF któremu można by oddawać hołd tymczasowo bawiąc się w "dorabianie się" kolejnych gratów. Jak widać porównując do wyników otrzymanych z FF wraz z dotychczas dostępnę optyką do nich król jest nagi ... W zasadzie filozofia olympusa okazuje swoje praktyczne potwierdzenie. Wady (które oczywiście także posiada) są mniej znaczące niż się powszechnie utarło uważać a zalety są odczuwalne tu i teraz a nie w "przyszłości" gdy już "kupię sobie bydlę z 85mm f1.4 czy 1.8 uchodzące w tym tandemie powrzechnie za świętego graala profesjonalnego (sic) sprzętu każdego kandydata na poważnego fotografa.
To taka mała może prowokacja -ale ciekawe co myślicie o systemie który praktycznie nie mając szansy przetrwać okazuje się w końcu najbardziej przemyślanym z punktu widzenia praktycznego -np na przykładzie tej panaleici?
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Gdzie zalety?
Przychodzi facet do okulisty>
-panie doktorze ślepnę
-tak -a jakie są tego symptomy?
-no widzi pan doktor tę muchę na ścianie?
-widzę...
-WŁAŚNIE :A JA JEJ NIE WIDZĘ!
Jeżeli ktoś nie chce to nie zobaczy -to blokada która ma swoje źródło raczej w psychice
Wracając do tematu.
Zwraca uwagę cene tego obiektywu (niższa niż u odpowiednika u canona) oraz odpowiadający jej stosunek do jakości który jest nawet lepszy...
Za mniejsze pieniądze (i to nawet na polskie warunki) otrzymujemy obiektyw którego cechy optyczne przewyższają legendarną Lkę (porównując do korpusu APS-C), a gdyby porównać do odpowiedniego szkła dla FF też niewiele by to zmieniło.
Wytykając tu lekkie winietowanie czy spadek rozdzielczości na brzegach to przeskalowywując skalę problemu na większość konstrukcji współpracującyych z "pełną klatką" powinno się je zdyskwalifikować jako nie nadające się do użytku... :)
Gdzie tu te horrendalne ceny FourThirds o których tak głośno trąbią fotoamatorzy znający ten system jedynie zza szklanej szybki (takiej czy innej)?
Oczywiście chciałoby się by ten objektyw był uszczelniony jak zuiko klasy pro lub USM ale...
Czy można by wtedy mieć jeszcze jakieś prtensje do sprzętu?
Byłoby łyso gdyby musieć wtedy przyznać że to nie sprzętowe niuanse są wąskim gardłem systemu, lecz "operator" bo słowo " fotograf" już do czegoś zobowiązuje.
W FourThirds tkwi ten chaczyk że nie ma po zdobyciu korpusu, obiektywu no i może paru drobnostek jeszcze za bardzo na co zwalić swoją własną niemoc.
Już na starcie otrzymuje się takie warunki sprzętowe jakie "gdzie indziej" trzeba wypracować sobie za pomocą handlowo/kolekcjonerskich z elementami żyłki dektektywistycznej zdolności.
I nie ma na horyzoncie mitycznego FF któremu można by oddawać hołd tymczasowo bawiąc się w "dorabianie się" kolejnych gratów.
Jak widać porównując do wyników otrzymanych z FF wraz z dotychczas dostępnę optyką do nich król jest nagi ...
W zasadzie filozofia olympusa okazuje swoje praktyczne potwierdzenie.
Wady (które oczywiście także posiada) są mniej znaczące niż się powszechnie utarło uważać a zalety są odczuwalne tu i teraz a nie w "przyszłości" gdy już "kupię sobie bydlę z 85mm f1.4 czy 1.8 uchodzące w tym tandemie powrzechnie za świętego graala profesjonalnego (sic) sprzętu każdego kandydata na poważnego fotografa.
To taka mała może prowokacja -ale ciekawe co myślicie o systemie który praktycznie nie mając szansy przetrwać okazuje się w końcu najbardziej przemyślanym z punktu widzenia praktycznego -np na przykładzie tej panaleici?