Sony A7C II - test trybu filmowego
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Z góry dziękujemy za zrozumienie.
Kliknij tutaj aby zamknąć to okno.
Komunikat nie wyświetli się więcej podczas tej sesji (wymagana obsługa cookies).
Powtórzę wcześniejsze komentarze - gdyby kosztował 9tys byłby to na prawdę świetny sprzęt. Widać jednak, że miniaturyzacja kosztuje i najbardziej szkoda wizjera, jak w R7, ale ten drugi aparat jest dużo tańszy.
Mam tu jednak pewne spostrzeżenia, bo w R7 patrzy się całkiem dobrze, natomiast w R3 jest wypasiony wizjer, ale tylko na papierze. Jest super niewygodny i dobra rozdzielczość go nie ratuje. W Sony jest jednocześnie niewygodny i niskiej rozdzielczości (wg testu), choć mi się podoba boczny wizjer i może wymiana muszli pomoże? W R3 nic nie pomoże, bo jest za blisko korpusu.
W Sony A7C II brakuje oczywiście też 4k 50p (czy też 60p którego używam częściej) z pełnej matrycy.
Mam pytanie odnośnie automatycznego poziomowania matrycy, bo w teście nie ma informacji i mam wrażenie, że to w R7 które działa wraz z IBIS jest ewenementem. Dla mnie to świetna funkcja i nawet w R3 nie działa z włączoną stabilizacją (piszę o R-kach bo te znam organoleptycznie).
Czyli w najbardziej przydatnym trybie 4k 25fps największy syfny rolling shutter.