OM System OM-1 to pierwszy aparat zaprezentowany już w 100% pod kierownictwem OM Digital Solutions, czyli firmy która powstała ze sprzedanego przez Olympusa działu obrazowania. Niedługo po przejęciu, nowy właściciel zapowiedział, że jedną ze zmian, jakie zamierzają wprowadzić, jest większe skupienie się na trybie filmowym.
Na początku bieżącego roku zaprezentowana w listopadzie 2020 r. kamera Sony FX6 otrzymała dużą aktualizację oprogramowania. W jej ramach wprowadzono szereg usprawnień i nowych funkcji, między innymi: Dodano możliwość filmowania w 4K z prędkością do 60 kl/s w 16-bitowym formacie RAW przy zapisie na zewnętrzny rejestrator podłączony po HDMI (wcześniej było to możliwe jedynie przez złącze SDI).
Aparaty firmy Olympus nigdy nie należały do tych wyznaczających trendy, jeśli chodzi o funkcje filmowe, zwłaszcza jeśli porównać ich możliwości z również działającym w systemie Mikro Cztery Trzecie Panasonikiem.
Pozbycie się przez Olympusa części przedsiębiorstwa odpowiedzialnej za aparaty cyfrowe nie oznaczał de facto końca bezlusterkowców tej marki. Owszem, mamy aktualnie nową – OM System – wprowadzoną przez nową korporację OM Digital Solutions, powołaną przez właściciela, czyli Japan Industrial Partners.
Według serwisów plotkarskich, zaprezentowana dziś kamera Canon EOS R5 C miała po prostu być „R5-ką z dodanym aktywnym chłodzeniem”. Na szczęście, dzięki uprzejmości polskiego oddziału firmy Canon, mieliśmy okazję zapoznać się z tym modelem przedpremierowo i okazało się, że różnic między dzisiejszą nowością a jej fotograficznym rodzeństwem jest znacznie więcej i sięgają one znacznie głębiej.
Nowe bezlusterkowce firmy Leica niezbyt często prezentowane – chyba, że chodzi o limitowane edycje danego modelu. Ostatnimi aparatami z rodziny M10 były M10-R i M10 Monochrom – oba zaprezentowane w 2020 roku i wyposażone w 41-megapikselowe sensory (z czego ten drugi oferował jedynie czarno-białe zdjęcia).
Zakup aparatu na prezent z pewnością nie jest łatwym zadaniem. Oferta producentów jest na tyle szeroka, że warto poświęcić chwilę i zrobić rozeznanie tak, by zakup był przemyślany - wtedy z pewnością da dużo radości osobie obdarowywanej.
Moda na sprzęt vintage, a czasem także chęć zaoszczędzenia, sprawiają, że wielu miłośników fotografii kieruje swoje zainteresowania na sprzęt używany. Okazuje się, że na polskim rynku są firmy, które mogą znacząco ułatwić poszukiwanie i zakup tego typu aparatu czy obiektywu.
Nikon podgrzewał atmosferę w związku z premierą flagowca systemu Z już od kilku dobrych miesięcy. Zaczęło się w marcu br., kiedy firma oficjalnie poinformowała, że pracuje nad modelem Z9. W międzyczasie pojawiło się sporo przecieków dotyczących rzekomej specyfikacji, a niedawno zobaczyliśmy kilka klipów promujących tego bezlusterkowca.
Trudno z perspektywy czasu nie zgodzić się z twierdzeniem, Sony A7 III był aparatem przełomowym. Nie wynikało to jednak z rekordowych osiągów w jakiejś jednej kategorii, a raczej z bardzo udanej mieszanki różnych cech i parametrów, na które złożyły się: nowy, większy akumulator, wystarczającej jakości (jak na moment premiery) wizjer elektroniczny i ekran, podwójne gniazdo kart pamięci, sprawnie działający (także przy filmowaniu) autofokus, duży zakres użytecznych czułości, filmowanie w 4K zarówno z wykorzystaniem całej szerokości matrycy jak i wycinka APS-C / Super35 bez problemów z przegrzewaniem się.
Choć model A7, ani żaden z jego następców, nigdy nie był flagowcem, z pewnością stanowi bardzo ważną pozycję w portfolio aparatów Sony. Trzecia wersja zaoferowała naprawdę dużo, zarówno fotografom, jak i filmowcom, a z tego co się dowiedzieliśmy - wciąż dobrze się sprzedaje.
Choć z początku system pełnoklatkowych bezlusterkowców Canon EOS RF rodził się stosunkowo powoli, wraz z premierami modeli R5 i R6 proces ten nabrał nieco tempa. Oba aparaty są bardzo funkcjonalnymi konstrukcjami i oferują spore możliwości zarówno fotografom, jak i filmowcom.
W lutym br. firma Fujifilm zaprezentowała czwarty już średnioformatowy korpus systemu GFX, mianowicie model 100S. Wyposażono go w znaną z GFX 100 matrycę o rozmiarze 43.8×32.
O tym, że vlogowanie staje się coraz powszechniejszą formą wyrazu, nie trzeba już chyba dziś nikogo przekonywać. Na vloggerów i ich materiały trafiamy gdy chcemy dowiedzieć się czegoś o celu naszej wakacyjnej podróży, znaleźć interesujący przepis kulinarny, czy porównać wybrane modele samochodów.
Sony ZV-E10 to, podobnie jak kompaktowy model ZV-1, sprzęt stworzony w dużej mierze z myślą o osobach nagrywających vlogi. W tym celu firma zdecydowała się na pewne zmiany w specyfikacji w stosunku do spokrewnionego z nowym aparatem modelu A6400.