No fajnie, ale bez podania ceny i prędkości to tylko ciekawostka, bo może się okazać że dyski SSD są tańsze i możliwe że bardziej trwałe.

Bardziej trwałe to SSD na pewno nie są. Oczywiście, że będzie droższy niż SSD, wystarczy sprawdzić ceny poprzednika.

Zapewne są tańsze i bardziej trwałe, ale:
1. Są większe.
2. Są bardziej prądożerne.
3. Trzeba nosić kabelek, który można zgubić.

Czy cokolwiek z powyższego ma dla nas jakiekolwiek znaczenie, to sprawa indywidualna. Ja bym wolał dysk, ale ja chodzę z dość dużym plecakiem, laptopem 15" itp.

O, to może Vendeur wyjaśni, dlaczego dyski są mniej trwałe ?

> 3. Trzeba nosić kabelek

W przypadku tego "pendrive'a" też będzie potrzebny kabelek - patrz jego szerokość ;).

@sloma_p: pewnie chodzi o to, że SSD pozostawiony bez zasilania na kilka miesięcy, może zacząć tracić dane. Przy normalnym używaniu SSD to nie ma znaczenia, ale jeśli miałby zastępować magazyn danych, typu kopia bezpieczeństwa albo odkład rzadko używanych danych, to robi się problem. W takich zastosowaniach lepiej sprawdzi się pendrive lub HDD, jeśli mobilność nie jest wymagana.

@sloma_p - a może tak się sam zastanowisz?

Ten pendrive to wybitnie zabezpieczony sprzęt do zastosowań prawie ekstremalnych. Naprawdę chcesz go porównywać do zwykłego dysku SSD?

Kabelek można zgubić? Ty pewnie go otagujesz, więc z pewnością nie zapomnisz :)

Prądożerność będzie miała tu znikome znaczenie naprawdę...

@Szwr - to tylko zależy od złącza, do którego go podepniemy, zapewniam że można to zrobić bez dodatków :).

To może ktoś mi wytłumaczy, jaka jest różnica między tym pendrivem, a 'zwykłym dyskiem SSD' (poza wielkością i kształtem obudowy). Jedno i drugie to pamięć flash.

A-Data ostatnio pokazała SSD baaardzo odporne, i raczej potencjalnie szybsze - chociaż tu ograniczeniem pewnie będzi łącze

@sloma_p - zerknij na dysk i na pendriva - teog ostatniego dosc trudno uszkodzic.

Kerebro, Vendeur,

jeśli chodzi o trwałość zapisanych danych w stanie leżakowania po odłączeniu od prądu, nie ma znaczenia czy to pendrive czy obudowa dyskowa. Znaczenie ma fakt, że to komórki NAND-Flash. Nośnik niepolecany do tego zastosowania. Dane są bezpieczniejsze na nośnikach magnetycznych.

Z pewnością dyski SSD są bardziej trwałe od pendrive w tym względzie, że:
- ich kontrolery lepiej zarządzają zapisem (wykorzystaniem) komórek Flash
- dyskami się nie rzuca po blacie biurka, tylko spoczywają bezpiecznie w obudowie komputera

@Kerebron
link

@Optyczni
Zalogowałem się pod tymże artykułem, a wylądowałem w komentarzach do "Panasonic LUMIX GH5 w naszych rękach"...

@kubsztal
"Zalogowałem się pod tymże artykułem, a wylądowałem w komentarzach do "Panasonic LUMIX GH5 w naszych rękach"..."

Pierwszy raz Ci się to zdarzyło? Tak tu już jest, że logowanie przerzuca do ostatniej strony przed logowaniem, nie wiem czemu jeszcze tego nie poprawiono.

@fotopstryk - trochę bzdurę napisałeś w ostatniej linijce. Skoro porównujesz trwałość to porównaj w tych samych warunkach, a nie stwierdzeniem, że jednymi się rzuca a innymi nie. Równie dobrze możesz napisać, że Fiat Panda jest bardziej trwały od Monster Trucka... Ciekawe który by wyszedł cało z fizycznej konfrontacji.

Poza tym nie wiesz jaki kontroler jest w tym flashu i jak jest zarządzany. Oczywiście z zasady dyski SSD będą pewniejsze niż flash, ale to nie jest standardowy produkt i chwilowo niewiele wiemy o jego zaawansowaniu technicznym. Ponadto tutaj nie musi z założenia przetrzymywać tak długo danych jak SSD, to jest dysk przenośny do przerzucania informacji.

Czy naprawdę tak trudno pojąć, że ten produkt jest przeznaczony do konkretnych zastosowań? SSD nie sprawdzi się lepiej i nie będzie bardziej wytrzymały, bo z pewnością nie ma takich zabezpieczeń odpornościowych. Oczywiście mamy tu na myśli zastosowania w terenie...

Vendeur:
"SSD będą pewniejsze niż flash"

Zdajesz sobie sprawę, że większość dysków SSD jest oparta właśnie na pamięciach flash?

Zadziwiacie mnie, jakie macie problemy :-) Nie wiem ile zdjęć zrobiłem, na jednym korpusie gdzieś 100 tyś na innym ostatnio sprawdziłem, ponad 43 tysiące, Pewnie trzeba to pomnożyć namniej przez 3 i sporo jeszcze dodać z czasów analogowych. Mam problem z WYKASOWANIEM zdjęć. Z tej ogromnej ilości straciłem pewnie kilka. Owszem zarejestrowałem takie wypadki, że przy zgrywaniu któryś plik stał się nieczytelny. Kilka takich zdarzeń, w tym kilka na pewno odzyskanych za pomocą takich "wyrafinowanych" narzędzi jak photorec. Musiałbym zrobić sobie remanent, ale chyba działają mi wszystkie karty pamięci które używałem. Jeśli jakis nie używam to ze względu na to, że mam nowe pojemniejsze i szybsze. Owszem zdarzył mi się jeden wypadek, gdy zdawało się, że stracę całą zawartość karty, ale to była awaria twardziela w kompie.
Generalnie karty pamięci mają dłuższe czasy międzyawaryjne niż twarde dyski. Co nie oznacza, że należy je używać do archiwizacji danych. Raczej, że nie ma sensu zabezpieczać się przed awarią karty, jest sens wziąć pod uwagę np że ktoś ukradnie, że się zgubi. Dawna norma czasu przechowywania na kartach mówiła o 10 latach. Osobiście robię tak, że ważniejsze dane zgrywam na dwa nośniki, czasem wrzucam na ftp-a. W różne chmury średnio wierzę, bo za mojego życia wyleciało w powietrze kilka serwisów. Tym niemniej można i to jest wygodne upchnąć zdjęcia np na darmowych serwerach i zazwyczaj to i jest wygodne i już na czas użycia i życia zdjęć jest kosmicznie bezpieczne. Mówi się ludziom "tam macie zdjęcia", Musiała by się zdarzyć jakaś kosmiczna katastrofa, żeby jednocześnie wyleciała w powietrze moja chałupa i ten serwer. natomiast KASOWANIE, to niestety ciężka robota.

@baron13
Powinieneś mieć również trzeci nośnik: jeśli bit przestawi ci się w jednym(a zdjęcie czy film nadal można odczytać) to nie wiesz który jest nie zmieniony.

Ogólnie:
1) Have at least three copies of your data.
2) Store the copies on two different media.
3) Keep one backup copy offsite.

@ryszardo - dzięki za uświadomienie, do tej pory byłem przekonany, że jest w nich talerz, ba, nawet taśma...

@Vendeur, w ostatniej linijce zapomnialem dodac buzke. To mialo byc spostrzezenie zartobliwe, ale chyba i tak bys sie przyczepil?

Podziwiam zas te "sensacje", co napisales:
"Ten pendrive to wybitnie zabezpieczony sprzęt do zastosowań prawie ekstremalnych." Nawet producent sie nie zdobyl na takie obietnice :) Niezla tworczosc :)

nie trzeba być prorokiem, żeby domyślać się że za niedługo sticki o takiej pojemności będą jak te przy kluczach ktore obecnie nosimy, cała ta tcza dyskusja nie będzie miała na to zadnego wpływu. Akurat na planie jakiego się użyje nosnika jest bez znaczenia szczególnie jeżeli chodzi o wielkość, byleby było szybko, nie awaryjnie i wygodnie.

@fotopstryk - widzisz, nie tylko Ty potrafisz zaimponować ;)

beata_k, dokladnie. Ten kloc to wczesne stadium rozwojowe. Zapewne z uwagi na brak nowych, pojemniejszych kosci Flash, napakowali tam kilka plytek dwustronnych PCB i stad ta grubosc. Prawdoppdobnie obudowa wersji 1TB jest niewykorzystana. Trzeba poczekac na Samsunga, Sandiska lub innego wiodacego dostawce wafli i wowczas gabaryt bedzie przypominal klasycznego pena a nie zasilacz do lapka :)

@grzegorz_maj: Pojedyncze bity walą się często w nośnikach i po to są kody korekcyjne, żeby nie stanowiło to problemu. Prawie zawsze, gdy jest uszkodzenie danych, to objawia się ono taką demolką pliku, że staje się on nieczytelny. Program ddrescue potrafi z drugiej kopii uszkodzonego nośnika czytać tylko te fragmenty których nie dało się odczytać z pierwszej. Sprawdziłem to na płytach dvd. Z dwu identycznych płyt dało się odczytać kilka zdjęć na kilka tysięcy. Po połataniu obrazu jednej drugą, zostało kilka nieodczytanych. Współcześnie, wedle moich doświadczeń nie ma problemów z nośnikami danych. Trzeba tylko je z odrobiną pomyślunku obsługiwać.

A nie lepsze talezowe HDD niz DVD? Stare dane jakie wgralem 10 i wiecej lat temu na HDD daja sie czytac bez problemu. Natomiast stare CDR i DVD mi padaja jak muchy. Wole niezawodne medium niz slabe medium, ktore trzeba duplikowac a do odczytu potrzebny jest proces odzyskiwania danych.

@mate,
Kiedyś nie działało, potem przez jakiś czas działało, ostatnio nie działało, dzisiaj znowu działa...

@baron13
A jakiż to pomyślunek jest potrzebny do obsługiwania nośników danych? O_o

@fotopstryk: U mnie raczej wszystko się trzyma. Oczywiście płyty nagrywalne nie są tak bezpieczne jak dyski, ale w pewnym momencie jednostka pojemności była tańsza na DVD. Poza tym taką archiwizację robię na wypadek awarii HDD. Rzadkie ale też mi się zdarzyło.
@kubsztal: Obawiam się, że operacji łatania za pomocą ddrescue jednego nośnika drugim, współczesna młódź, która rzekomo rodzi się z klawiaturą w ręce, zwyczajnie nie przeprowadzi. Przynajmniej takie mam doświadczenia ze studentami. Szaleje wtórny analfabetyzm informatyczny. Kumaci są jeszcze ludzie z Ukrainy, nasi są jak ślepe kociaki. Nie rozróżniają typów plików. Np plik danych zapisany w txt i zero koncepcji co tym zrobić. Obawiam się, że ten pomyślunek jaki trzeba mieć, to właśnie tyle, że nie ma tu nic magicznego i nie należy ulegać marketingowi.

No bo pliki TXT otwiera notatnik, ktory defaultowo nie zawija wierszy. No i maja dzieci problem :) Oj jak sie ciesze, ze mam zaliczone skladanie pierwszych PC... Zaczalem w 1994 od 486SX z dyskim IDE 340MB i DOS 6.22 z Win 3.1 :)