Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Leica X1 - test aparatu

16 grudnia 2009
Arkadiusz Olech,  Krzysztof Mularczyk Komentarze: 79

3. Użytkowanie

Leica X1 - Użytkowanie


Wygoda użytkowania

Jeśli chodzi o wygodę użytkowania, to w tych gabarytach trudno wymagać jakiejś wyjątkowej wygody trzymania. Aparat jest niewielki, a przez to osoby o dużych dłoniach będą miały trochę problemów z tym, by go pewnie chwycić. Sytuację znacznie poprawia opcjonalny grip, który powoduje, że chwyt jest znacznie pewniejszy. Niestety za ten mały kawałek tworzywa sztucznego Leica każe nam dopłacać 499 zł. Tą cenę można by jeszcze próbować zrozumieć, gdyby była w nim jakaś elektronika i wyświetlacze pozwalające sterować z niego aparatem. Choć też byłby z tym problem, bo dużo bardziej skomplikowane mechanicznie i elektronicznie gripy producentów japońskich potrafią kosztować mniej...

Leica X1 - Użytkowanie
Leica X1 - Użytkowanie


----- R E K L A M A -----


Ponarzekaliśmy, czas więc dla odmiany pochwalić. Leiką X1 świetnie się operuje dzięki kołom nastaw czasu ekspozycji oraz wartości przysłony. Gdy dołożymy do tego dedykowane przyciski do zmiany ISO, balansu bieli, kompensacji ekspozycji, trybu pracy mechanizmu ustawiającego ostrość i trybu pracy lampy błyskowej, to dostajemy urządzenie, którym operuje się naprawdę sprawnie. Do kilku drobnych rzeczy można się jednak przyczepić. Zamiast dedykowanego przycisku opcji samowyzwalacza wolałbym mieć np. przycisk do wyboru jakości zdjęcia, trybu pomiaru światła lub włączania i wyłączania stabilizacji obrazu. Trudno nam dodatkowo zrozumieć dlaczego przysłonę możemy zmieniać z krokiem 1/3 EV, a czas i ISO z krokiem 1 EV. Zmiana przysłony poprzez pokrętło odbywa się przy tym w jakiś dziwny sposób. W niektórych trybach pracy (w naszym przypadku było to przy pracy z samowyzwalaczem) aparat nie reagował natychmiast na zmianę wartości przysłony lecz wciąż wyświetlał starą wartość. Dopiero przyciśnięcie spustu migawki powodowało przymknięcie przysłony i co ciekawe, nie zawsze do tej wartości, którą ustawiliśmy. Kilka razy zdarzyło nam się, że aparat zrobił zdjęcie z przysłoną f/3.2, podczas gdy na kole było ustawione f/2.8.


Szybkość

Szybkość to jedna z rzeczy, do których znajdziemy trochę poważnych zastrzeżeń. Pierwsze wrażenie nie jest złe. Aparat jest gotowy do pracy niespełna sekundę po włączeniu, pomimo tego, że musi on wysunąć obiektyw do pozycji roboczej. Wielu aparatom potrafi to zajmować 2–3 sekundy, więc tutaj Leica wypada dobrze. Z zapisywaniem JPEG-ów najlepszej jakości możemy mieć już trochę problemów, bo zapis jednego na kartę unieruchamia aparat na około dwie sekundy – zdecydowanie za dużo. Jeszcze gorzej gdy robimy zdjęcia jednocześnie w trybie RAW/DNG i JPEG, bo wtedy aparat zamiera nam na 2–3 sekundy nawet wtedy, gdy używamy szybkiej karty. Co najgorsze, producent nie przewidział w ogóle zapisywania samych plików DNG – zawsze musimy razem z nim zapisać jakiegoś JPEG-a. Najgorzej jednak wygląda sytuacja z wyświetlaniem zdjęć. Pokazanie zdjęcia zapisanego w DNG+JPEG zajmuje prawie 4 sekundy, a zwykłego JPEG-a nawet 3 sekundy. Co ciekawe, późniejsze powiększanie zdjęcia i „chodzenie” po nim oraz przeskakiwanie z jednego ujęcia do drugiego odbywa się w miarę płynnie, choć nie jakoś wyjątkowo szybko.

Kasowanie wszystkich zdjęć na karcie pamięci odbywa się za to szybko, a formatowanie całej karty zajmuje 2–3 sekundy. Nie mamy też zastrzeżeń do szybkości reakcji aparatu na klawisze i pracę menu. Tutaj wszystko odbywa się bez zbędnych opóźnień.

W przeciwieństwie do włączania aparatu, z szybkością jego wyłączania mamy więcej problemów. Po przesunięciu dźwigni na Off, najpierw na wyświetlaczu pojawi nam się gustowne logo firmy Leica, które będziemy mogli sobie oglądać przez dłuższą chwilę, a dopiero potem schowa się obiektyw i aparat się wyłączy. Cała operacja potrwa aż 4 sekundy.


Zdjęcia seryjne

W tryb zdjęć seryjnych przełączamy aparat poprzez ustawienie dźwigienki służącej do włączania aparatu w pozycję „C” (są tam jeszcze opcje OFF, S i samowyzwalacz). W menu możemy za to wybrać dwie opcje pracy w trybie ciągłym: high i low. Producent mówi wtedy o prędkościach odpowiednio 3 i 2 kl/s utrzymywanych dla 6 pierwszych zdjęć zapisywanych w formacie jednocześnie DNG+JPEG. Standardowo, zdecydowaliśmy się to sprawdzić.

Test szybkości zdjęć seryjnych wykonaliśmy dla trybu High, z kartą SanDisc Extreme III 8.0 GB przy czułości ustawionej na ISO 1600 i migawce 1/1000 sekundy. Dla poszczególnych rodzajów zapisywanych plików otrzymaliśmy następujące rezultaty dla 30-sekundowego interwału:

  • 26 zdjęć w formacie JPEG (0.87 kl/s),
  • 18 zdjęć w formacie JPEG+DNG (0.6 kl/s).

To jednak wartości średnie, które nie mówią o tym jak aparat zachowuje się na początku serii, co jest w zasadzie najważniejsze. Spójrzmy więc na odpowiednie wykresy, które zaprezentowane są poniżej:

Leica X1 - Użytkowanie

Leica X1 - Użytkowanie


Jak widać X1 zachowuje się tutaj całkiem dobrze. W pierwszej sekundzie, nieważne jakiego formatu użyjemy, aparat jest w stanie wykonać nawet 4 klatki i taką prędkość utrzymywać przez pierwsze 6 klatek. Różnicę pomiędzy zapisem w samych JPEG-ach, a DNG+JPEG dojrzymy tylko w sposobie opróżniania bufora. W przypadku plików JPEG aparat opróżnia go szybciej i wykonuje potem zdjęcia parami, co około 2.5 sekundy. W przypadku zapisu DNG+JPEG, po wykonaniu serii 6 zdjęć, bufor jest opróżniany przez ponad 12 sekund, po czym wykonywana jest kolejna seria sześciu ujęć.

Leica X1 wypada tutaj przyzwoicie, wyraźnie lepiej od Sigmy DP1, choć wciąż gorzej od Olympusa E-P1, który wysoką szybkość w trybie JPEG potrafił utrzymywać przez pełne 30 sekund, bez zapełnienia bufora. Biorąc pod uwagę, że oba aparaty mają na pokładzie 12 milionów pikseli, Leica mogłaby tutaj prezentować się lepiej.


Menu

Leica X1 - Użytkowanie


Menu w X1 jest bardzo proste i składa się z jednej dużej zakładki, w której mamy następujące opcje do wyboru (zachowujemy oryginał pisowni angielskiej, bo polskiego menu w X1 nie znajdziemy):

  • Resolution
    • 12.2 M
    • 7 M
    • 3 M
    • 1.8 M
  • Compression
    • JPG Super fine
    • JPG fine
    • DNG + JPG S.fine
    • DNG + JPG fine
  • Auto ISO Settings
    • Slowest Speed (do wyboru: 1/30, 1/15 i 1/8 sek)
    • Max ISO (do wyboru ISO 400, 800, 1600, 3200)
  • Metering Mode (centralny, centralnie ważony, matrycowy)
  • Continous (High, Low)
  • AF Assist Lamp (On, Off)
  • MF Assist (On, Off)
  • Image Stabilization (On, Off)
  • Preset Film
    • Standard*
    • Vivid
    • Natural
    • B&W Natural
    • B&W High Contrast
  • Sharpening
    • Low
    • Medium Low
    • Standard
    • Medium High
    • High
  • Saturation
    • Low
    • Medium Low
    • Standard
    • Medium High
    • High
  • Contrast
    • Low
    • Medium Low
    • Standard
    • Medium High
    • High
  • Ext. Viewfinder (On, Off)
  • Flash Sync (Start of Exp., End of Exposure)
  • Monitor Brightness
    • Low
    • Medium Low
    • Standard
    • Medium High
    • High
  • Rec. Histogram (On, Off)
  • Play Histogram
    • Std. w/o Clipping
    • Std. with Clipping
    • RGB w/o Clipping
    • RGB with Clipping
  • Reset Image Numbering (Yes, No)
  • Auto Review
    • Duration (Off, 1 Second, 2 Seconds, 5 Seconds, Hold)
    • Histogram (On, Off)
  • Auto Power Off (2, 5, 10 Minutes)
  • Auto LCD Off (30 Seconds, 1 Minute)
  • Color Space (sRGB, Adobe RGB)
  • Date (Setting, Sequence)
  • Time (Setting, View)
  • Shutter Volume (Off, Low, High)
  • Acoustic signal
    • Volume (Off, Low, High)
    • Keyclick (On, Off)
    • SD card Full (On, Off)
  • Language
    • English
    • Deutsch
    • Francais
    • Italiano
    • Espanol
    • Japoński
    • Chiński
    • Koreański
    • Rosyjski
  • Auto Rotate Display (On, Off)
  • HDMI (1080i, 720p, 480p)
  • Protect
  • Copy
  • Format
  • Firmware Version
  • User Profile
    • Profile 1
    • Profile 2
    • Profile 3
    • Factory Setting
    • Save User Profile

W trybie wyświetlania zapisanych na karcie lub w pamięci aparatu zdjęć mamy dwie opcje wyglądu. Pierwsza, pozwala nam na obejrzenie ujęcia, a na czarnym pasku pod nim podawane są informacje o wartości przysłony, czasie ekspozycji, ISO i numerze zdjęcia na nośniku. Po przyciśnięciu klawisza INFO przybywa informacji. Mamy teraz jeszcze informacje o rozdzielczości i jakości zdjęcia, obecnym stanie naładowania baterii, dacie i godzinie oraz numerze i nazwie zdjęcia, balansie bieli, trybie pracy, a także histogram.

Leica X1 - Użytkowanie


Jakość zdjęć

Leica X1 pozwala nam zapisywać zdjęcia w czterech trybach:

  • JPG Super fine
  • JPG fine
  • DNG + JPG Super fine
  • DNG + JPG fine

Dziwne jest to, że nie mamy możliwości użycia samego trybu DNG. Zawsze musimy z nim zapisać jeden z dostępnych w menu plików JPEG. Szkoda, bo aparat nie grzeszy szybkością i dużym buforem więc obciążanie go dodatkowym plikiem JPEG na pewno nie polepsza sytuacji.

W tabeli poniżej prezentujemy wycinki w skali 1:1 zdjęć scenki, zrobionych w pełnej rozdzielczości, przy czułości ISO 100 i zapisywanych w obu stopniach kompresji.

Super Fine
5.21 MB
Leica X1 - Użytkowanie
Fine
2.35 MB
Leica X1 - Użytkowanie

Same pliki JPEG możemy zapisywać w czterech rodzajach rozdzielczości:

  • 4272x2856 pix
  • 3264x2160 pix
  • 2144x1424 pix
  • 1632x1080 pix


Lampa błyskowa

Leica X1 dysponuje wbudowaną lampą błyskową, którą uruchamiamy (wysuwamy) poprzez przyciśnięcie miejsca na obudowie, gdzie ona się znajduje. Może ona pracować w następujących trybach:

  • Auto,
  • Auto z redukcją czerwonych oczu,
  • Błysk wymuszony,
  • Błysk wymuszony z redukcją czerwonych oczu,
  • Slow Sync,
  • Slow Sync z redukcją czerwonych oczu,
  • Synchronizacja z pierwszym lub drugim przebiegiem kurtyny,
  • Studio.

Dodatkowo aparat dysponuje tzw. „gorącą stopką”, do której możemy podłączyć zewnętrzną lampę błyskową. Producent twierdzi, że kompatybilne lampy błyskowe to Leica SF58 / SF24D.

Tradycyjnie, nasz test mocy lampy przeprowadzamy w dużej sali wykładowej, ustawiając czułość ISO 100 oraz czas ekspozycji na 1/100 sek, a wartość przysłony na f/8.0. W przypadku X1 procedurę tę musieliśmy nieznacznie zmodyfikować, bo aparat nie daje nam możliwości zastosowania czasu 1/100 sek. Tak więc zdecydowaliśmy się wykorzystać kombinację 1/125 sek oraz przysłony f/7.1, co w założeniu ma dać tyle samo EV na wejściu, co w przypadku standardowego podejścia. W pewnym sensie procedura ta faworyzuje X1, bo zapewnia ona tyle samo EV dla światła zastanego, które w tego rodzaju teście ustępuje intensywnością badanemu światłu błyskowemu. Jak zobaczymy jednak, owe faworyzowanie nie specjalnie Leice pomogło.

Drugie zdjęcie, które zwykle wykonujemy, polega na ustawieniu czułości na ISO 100 i reszty parametrów na Auto. Leica, w tym przypadku wybrała czas 1/30 sek oraz przysłonę f/2.8. Wyniki uzyskane dla obu testowych kombinacji są przedstawione na poniższych miniaturkach.

f/7.1, exp. 1/125 sek, ISO 100 Tryb A (f/2.8, exp. 1/30 sek), ISO 100
Leica X1 - Użytkowanie Leica X1 - Użytkowanie


Niestety nie możemy tutaj o Leice powiedzieć niczego dobrego. Wystarczy tutaj zobaczyć jak w kombinacji ISO 100, f/8.0 i 1/100 sek sprawdziły się kompaktowe Canony G10 i G11.

Canon PowerShot G11 Canon PowerShot G10
Leica X1 - Użytkowanie Leica X1 - Użytkowanie


Stabilizacja obrazu

Leica X1 oferuje nam stabilizację obrazu, którą możemy włączać i wyłączać z poziomu menu. Swoją drogą szkoda, że nie można nią sterować dedykowanym lub programowalnym przyciskiem na obudowie.

Jak skuteczna jest stabilizacja, którą oferuje nam Leica? Zdecydowaliśmy się to sprawdzić przy zastosowaniu naszej standardowej procedury, która polega na robieniu zdjęć na różnych czasach ekspozycji, zarówno ze stabilizacją włączoną, jak i wyłączoną oraz mierzeniu liczby nieudanych ujęć. Aby mieć dobrą statystykę i dobrze zdefiniowane krzywe, zwykle robimy 20–40 zdjęć na każdym dostępnym czasie ekspozycji. Zwykle jednak dysponujemy krokiem 1/3 EV – tym razem nie było nam to dane, bo Leica pozwala zmieniać czas z krokiem 1 EV. Na poniższym wykresie punkt 0 EV odpowiada czasowi ekspozycji 1/60 sekundy.

Leica X1 - Użytkowanie

Jak widać, skuteczność stabilizacji w przypadku Leiki X1 możemy ocenić na około 2.3 EV, bo średnio rzecz biorąc taka odległość dzieli oba zbiory punktów na powyższym wykresie. Jest to wynik dobry, porównywalny z tym jaki obserwujemy u wielu lustrzanek i starszych obiektywów. Tutaj nie możemy więc Leice niczego zarzucić.


Autofokus

Autofokus Leiki X1 może pracować w następujących trybach:

  • 1 Point,
  • 1 Point H,
  • 11 Point,
  • 11 Point H,
  • Spot,
  • Face Detection.

Jak na aparat kompaktowy, praca mechanizmu jest umiarkowanie szybka. Przejście z minimalnej odległości do nieskończoności i ustawienie ostrości zajmuje Leice około jednej sekundy. Nie zauważyliśmy przy tym jakiejś wyraźniej różnicy pomiędzy poszczególnymi trybami. Przy przejściu do trybu Spot zmienia nam się tylko wielkość ramki sygnalizującej pracę mechanizmu ustawiającego ostrość.

Jeśli chodzi o celność, to sprawa jest dość skomplikowana. Aparat, który mieliśmy w teście, miał chyba jakiś problem programowy (pewnie do usunięcia przy pomocy nowszego oprogramowania), bo od czasu do czasu, pierwsze zdjęcie wykonane po włączeniu było nieudane. Następne, wykonane w dokładnie takich samych warunkach, było już idealne.

Co więcej, w kiepskich warunkach oświetleniowych autofokus lubi mocno się zgubić. Nawet nie chodzi o to, że szuka ostrości, bo znajduje ją bardzo szybko jak na warunki, w których przyszło mu pracować. Niestety bardzo często autofokus wtedy pudłuje, pokazując duży front focus. Żeby nie być gołosłownym posłużę się przykładem z życia wziętym. Będąc w mieszkaniu, próbowałem zrobić zdjęcie mojej córce. Jedynym źródłem światła w pomieszczeniu było okno. Za oknem typowa grudniowa pogoda – czyli dość gęste chmury – na szczęście bez deszczu. Autofokus X1 pudłował notorycznie ustawiony w tryby 1 Point, 1 Point H i Spot. Dopiero ustawienie go w tryb Face Detection dało zadowalający efekt. Wtedy twarz córki została wykryta i ostrość ustawiona na nią.

W dobrych warunkach oświetleniowych autofokus nie sprawia problemów. I znów, na oko, nie ma specjalnej różnicy pomiędzy poszczególnymi trybami. Można jednak sprawdzić jak sytuacja wygląda, gdy ustawiamy ostrość na naszych tablicach testowych. Wykonaliśmy więc po 50 zdjęć na przysłonie f/2.8 dla centralnego punktu w trybach 1 Point, 1 Point H i Spot. Wybraliśmy obrazek, na którym ostrość była ustawiona najlepiej i od niego mierzyliśmy procentową odchyłkę w rozdzielczości dla pozostałych zdjęć. Wyniki dla poszczególnych trybów są zaprezentowane w poniższej tabeli:

Odchyłka [%] 1 Point 1 Point H Spot
0–3% 94% 85% 81%
3–6% 6% 9% 15%
6–9% 0% 3% 2%
>9% 0% 3% 2%


Wyniki te wyglądają naprawdę dobrze, choć może trochę zaskakujący jest fakt, że najlepiej wypada zwykły tryb 1 Point, a najgorzej Spot. Różnice nie są jednak duże, co pewnie jest skutkiem nie tylko dobrej pracy autofokusa, ale dość sporej głębi ostrości oferowanej przy ogniskowej 24 mm i świetle f/2.8.


Filmy

Leica X1 nie umożliwia rejestracji filmów. A szkoda...


Akcesoria

Do Leiki X1 mamy możliwość dokupienia różnego rodzaju akcesoriów. Wspominaliśmy już o gripie oraz o zewnętrznym wizjerze. Warto tutaj dodać, że często są one dostarczane z dwoma rodzajami futerałów – jednym miękkim z materiału, drugim skórzanym z wytłoczonym logo firmy. Raj dla gadżeciarzy. Dodajmy, iż bogatych gadżeciarzy, bo ceny niektórych akcesoriów oszałamiają.

Skórzane etui jest też oferowane nie tylko do akcesoriów ale także do samego aparatu. Możemy je mieć za 550 zł...

Leica X1 - Użytkowanie