Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Leica X1 - test aparatu

16 grudnia 2009
Arkadiusz Olech,  Krzysztof Mularczyk Komentarze: 79
Komentarze czytelników (79)
  1. Merde
    Merde 16 grudnia 2009, 14:56

    Ech, gdyby nie ta cena... :-)

  2. Kmiernik
    Kmiernik 16 grudnia 2009, 15:05

    Mamy do czynienia z aparatem z niewymienną optyką. Trochę nie rozumiem jak w takim przypadku można zmierzyć osobno rozdzielczość obiektywu i rozdzielczość matrycy? Jest tylko jedna rozdzielczość - układu jako całości.

    To raczej wiedząc o tym, że matryca pochodzi z aparatu D300 i znając jej właściwości w oparciu o test korpusu można wnioskować o właściwościach zastosowanej w X1 optyki. Nigdy na odwrót!

  3. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 15:10

    W żadnym z naszych testów nie mierzymy osobno rozdzielczości obiektywu i rozdzielczości matrycy (choć upraszczając sprawę tak to nazywamy). Zawsze jest to kombinacja MTF-ów obu składników.

  4. Sci-Clone
    Sci-Clone 16 grudnia 2009, 15:14

    "...czerwone logo umieszczone w lewym-górnym rogu przedniej ścianki..."

    :-) Nie żebym się czepiał takich szczegółów, ale jak się patrzy od frontu np. na psa, to lewe oko jest jego prawym ;-) .

    A tak na poważnie...
    1. Jakość matrycy - BOMBA jak na kompakt.
    2. Szumy w przypadku RAWów nie są aż tak "ładne" jak u Nikona, ale Oly wypada sporo gorzej.
    3. Porównywanie obiektywu z X1 z Nikkorem 24mm 2.8 jest nie do końca trafne (jest trafne pod względem ogniskowej i światłosiły, ale pod względem ogólnie pojętej jakości i budowy to są dwa zupełnie różne instrumenty).

    Ogólnie: niezły aparacik, ale za logo "Leica" nie dopłaciłbym aż tyle w stosunku do jego realnej wartości.
    Dzięki niemniej za test!

    Pozdrawiam!

  5. Kmiernik
    Kmiernik 16 grudnia 2009, 15:15

    W aparacie z wymienną optyką można obiektywy wymieniać i mniej lub bardziej sprawdzać co jest wpływem obiektywu, a co wpływem matrycy. Ten test to tak jak gdyby przeprowadzać test każdego aparatu tylko z kitowym obiektywem.

  6. komik
    komik 16 grudnia 2009, 15:20

    Cóż obecnie najlepszy kompakt na rynku :) Gdyby cena była mnie Lejkowa to pewnie znalazłby się w mojej kieszeni zastępując Contaxa T2...

  7. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 15:26

    Kmiernik, nawet przeprowadzając testy z kitowym obiektywem dałoby coś się powiedzieć zarówno o matrycy, jak i o obiektywie.

  8. komor
    komor 16 grudnia 2009, 15:43

    Przy ocenie jakości i szumów z RAW nie mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem:
    "Dodatkowo, dcraw chyba sprawdził się lepiej w wywoływaniu plików DNG niż oryginalny Lightroom. Dla nas szum z dcrawa wygląda ładniej."
    Moim zdaniem próbki z LR przy ISO 1600 i 3200 wyglądają lepiej. Szumy z LR też dla mnie wyglądają lepiej przy niższych czułościach, choć prawdą jest, że wyostrzone sporo.

  9. matwiej
    matwiej 16 grudnia 2009, 16:03

    Po pierwsze, nie można tego aparatu porównywać do DSLR. Inna liga. D300 + 28/2.8 nie schowasz w kieszeń. Inna bajka, lustro działa 'trochę' inaczej niż cyfrowy kompakt, na miłość boską. Poza tym to pierwszy w pełni Leica'owy kompakt, bo nie ukrywajmy, D-luxy, C-luxy mają raczej niewiele wspólnego z systemem Leica czy optyką Leica. Tutaj mamy w zasadzie tylko, jesli chodzi o systemy Leica, czerwoną kropkę. Leica Digital to przede wszystkim seria M. Jest co prawda jeszcze seria S, ale mówmy o rzeczach dostępnych (albo przede wszystkim potrzebnych) dla normalnych userów tego portalu. M8, M8.2 jak i M9 są wyposażone w świetne sensowy CCD produkowane przez Kodaka, które prezentują niesamowitą tonalność. Bo gdzie indziej znajdziesz 16-bit na kanał? Nigdzie. M-ki w połączeniu obiektywami Leica dają jakość, o której userzy Canona czy Nikona, serii topowych, puszek jak i obiektywów, mogą tylko pomarzyć. Tutaj mamy wreszcie Leica kompakt z Leica szkłem. Elmarit 24mm w tym przypadku daje 35mm i bdb, że nie ma tutaj zooma. Dzięki temu szkło jest niesamowicie ostre, nawet na niewyostrzanych RAWach (DNG w tym przypadku). Mnożnik 1.5x w kompakcie? Nie ukrywajmy, to lepszy zestaw niż jakikolwiek Canon z serii semi-pro z połączeniu z np. 17-85mm ef-s. To, że filmów nie robi? Jeśli chcesz aparat, który kręci filmy fullhd, ma klienta poczty e-mail, wbudowany ekspres do kawy, to źle trafiłeś, no sorry. Nie ukrywajmy, ciężko zrobić coś co robiło by tyle rzeczy na raz i to jeszcze przynajmniej jedną dobrze. X1 daje rade, przede wszystkim jeśli chodzi o jakość, ostrość, tonalność. Pokuszę się o stwierdzenie, że to młodsza siostra M8/M9, tyle, że bez wymiennej optyki i mnożnika 1.3x lub 1x. A cena? No cóż, nie jest mała, ale rzeczy dobrze wykonane swoje kosztują. Pewnie zaraz zostane zaszufladkowany jako leica-entuzjasta, ktory nie ma pojecia o czym mowi, x1/m9 etc. etc. widzial tylko na kenrockwell.com, ale nawet jesli by tak bylo, to ludzie, rockwell jest jednak autorytetem w tej branzy, wiec z jego zdaniem powinnismy sie liczyc. :)

    co do samego testu to w sumie spoko, co prawda nie zgadzam sie z testowaniem takiego aparatu tak jak inne kompakty olympusa czy nikona, bo to tak jakby w top gear testowali nie wiem... ferrari fxx i fiata pande. moze troche przesadzilem z hiberbola, ale tak mi to mniej wiecej wyglada ;D troche zdolowala mnie jakosc zdjec samego aparatu, troche poszarpane na bokach, ale nie czepiam sie ;p zdjecie handgripa z napisem demo... zdublowany fail fotopolis, mozna bylo juz uzyc stempla w photoshopie ;)

    pozdrawiam, ex-user canona :)

  10. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 16:13

    matwiej, a jak byś chciał żeby to X1 zostało przetestowane? Czego Ci zabrakło?

    A po co używać stempla w PS? Nie widzę ani kawałka powodu...

  11. matwiej
    matwiej 16 grudnia 2009, 16:16

    stempel - bo to tak troche posprodukcyjnie wyglada.

    przetestowane zostalo dobrze i chwala i szacunek Wam za to. Jednak, gdybym ja to mial robic, nie porownywal bym tego do innych kompaktow. Ale ze to Wasza praca, nie moja, to się nie czepiam. Wyraziłem tylko moje zdanie :)


    pozdrawiam

  12. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 16:18

    Ale ja nie rozumiem dlaczego. Mam wymyśleć inne kryteria, tylko dlatego, że aparat ma logo Leica na obudowie? X1 to kompakt, więc nic zdrożnego w tym by porównać go do innych kompaktów. Tym bardziej, że są kategorie, w których im ustępuje.

  13. jacula
    jacula 16 grudnia 2009, 17:03

    Aparat fajny...ale ciekawszy byłby obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej 50mm z lepszym światłem (chociaż f2). A najlepiej byłoby mieć takie dwa kompakty - jeden z jakąś szeroką stałką (np. ekwiwalent 24mm), a drugi, jak już wspomniałem - z jasną 50mm na FF:). To może jednak system modułowy taki jak Ricoh? Pewnie się doczekamy takich cudów u różnych producentów...

  14. tomek__
    tomek__ 16 grudnia 2009, 17:07

    najlepszy kompakt jaki widziałem, nie mniej - nie wart tej ceny

  15. lemarais
    lemarais 16 grudnia 2009, 17:09

    Przy wymienionych wadach oraz cenie aparat jest porażką. Przy cenie 2500-3000 można wziąć go pod uwagę pomijając wady. Brakuje mu cech jakie powinien posiadać aparat reporterski, przede wszystkim szybkości, wizjera, zapisu video, dobrego i uchylnego LCD, mocnej lampy, pełnych opcji zapisu, skoku co 1/3 EV. Naprawdę Leica nie po raz pierwszy zdaje być oderwana od rzeczywistości albo jest to ruch handlowy, żeby w następnej wersji mieć co nowego wprowadzać.

  16. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 17:13

    lemarais, ja też bym chciał, żeby ten aparat miał to co napisałeś. Ale teraz postaw się po drugiej stronie barykady. Po co? Skoro i tak będzie na to lista oczekujących?

  17. cyberant
    cyberant 16 grudnia 2009, 17:25

    No cóż, jak ktoś chce płacić za słowo "Leica" to niech kupuje, dla mnie to zabawka, warta maksymalnie 600zł. I tyle pewnie kosztuje jego wyprodukowanie, reszta ceny to słowo "Leica".

  18. lemarais
    lemarais 16 grudnia 2009, 17:26

    Arek
    Zgadza się, tak jest. Jednak... miejmy nadzieję, ze nie jest wykluczona odpowiedź canona lub nikona na ten aparat, oczywiście niczego o tym nie wiem, ale oni na pewno zwracają uwagę na najnowsze aparaty Leica. Być może czasu na poprawkę X1 nie będzie. Osobiście taki aparat uważam za bardzo przydatny jednak ulepszony i nawet w cenie 4000-4500. Tyle byłbym skłonny dać przy tej jakości obrazu. Legendarna marka, legendarne obiekty, skalkulować stosunkowo niskie ceny i Lecia ma kawał rynku - z małymi i bardzo wydajnymi aparatami o porządnej konstrukcji. To jakiś błąd w zarządzaniu, nie wiadomo na co Lecia czeka - to już są inne czasy.

  19. contax
    contax 16 grudnia 2009, 17:26

    Bo to nie jest aparat dla Kowalskiego!
    Na festiwalu operatorów filmowych Camerimage WSZYSCY ci najwięksi ZAWSZE mają lajki!
    To może być snobizm, ale w pewnych kręgach nie używa się alpagi i sporta!
    Ten aparat nie musi najlepiej na świecie zapisywać plików w rawie, ale musi być to leica!
    Posiadacze rollsa lub ferrari nigdy nie mają pojęcia, ile pali ich samochód!
    Mają rollsa lub ferrari i są z naszych!
    A że czyjś aparat zrobi w sekundę dwa zdjęcia więcej?
    To tylko jego sprawa!!
    Czy dlatego ciuchy od Versace kosztują fortunę że lepiej chronią przed chłodem?
    Czy choinka jest w domu żeby było widniej?
    To ta leica jest taką choinką!
    Wesołych Świąt!!

  20. Oxygenum
    Oxygenum 16 grudnia 2009, 17:29

    Jakość zdjęć jak na kompakt świetna.

    Tylko że za taką cenę powinniśmy dostać w pełni metalowe cacko z co najmniej pięcioletnią gwarancją.

    Trochę za dużo plastiku i tylko 2 lata gwarancji gdzie tu legendarna jakość ?

  21. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 17:33

    Niestety wszędzie gdzie pojawia się elektronika gwarancja ulega skróceniu. Kiedyś Leica dawała 30 lat gwarancji na lornetki. Teraz zeszło to do 10. A na lornetki z dalmierzem do dwóch lat. Zresztą robi tak nie tylko Leica, ale i Zeiss.

    lemarais, problem w tym, że nawet jak Canon i Nikon puszczą coś podobnego, to kolejka oczekujących na Leikę jakoś drastycznie się nie zmniejszy... :)

  22. lemarais
    lemarais 16 grudnia 2009, 18:07

    contax
    Arek
    Nie do końca macie rację. Po pierwsze legenda znacznie przygasła i to już dzisiaj nie jest taki szyk mieć Leicę, wiem bo mam okazję od czasu do czasu bywać w snobistycznym towarzystwie. Po drugie w większości Leicę mają kobiety. Wśród facetów nie ma tego zachwytu, a trzeba pamiętać, że popularność marki analogowej Leica pochodziła z rynku aparatów używanych i została spopularyzowana przez facetów, głownie reporterów. Kolejka oczywiście jest, jednak zwróćcie uwagę na ilości sztuk tych aparatów. To produkcja manufaktury. Ale co tam dłużej gadać, Lecia ma się bardzo źle finansowo od lat, produkcja dla kolekcjonerów jest pozbawiona więc sensu. Wyłącznie z uwagi na legendarną markę wierzyciele i bank kredytujący produkcję zaniechali domagania się ogłoszenia jej bankructwa. Leica dzisiaj to wyłącznie szkła, ale już równe innym oraz obecność na rynku ogromnej ilości analogowych dalmierzy z napisem lecia - to wszystko co ta firma dzisiaj posiada.
    Ktoś przespał kilka ostatnich lat ale nadal ta marka ma potencjał i może wejść do gry.
    Argument rozstrzygający: od modelu M8 Leica chce dać cyfrowy aparat do rąk dawnych użytkowników (poważnych) swoich aparatów analogowych i nie jest wstanie tego zrobić, bo przecież ani M8 ani M9 nie został stworzony jako breloczek dla zamożnego towarzystwa.

  23. lemarais
    lemarais 16 grudnia 2009, 18:10

    P.S.
    np. Kto wpadł na pomysł wypuszczenia M8 z APSem? Przecież NIKT z poważnych fotografów tego nie może zrozumieć.

  24. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 18:15

    lemarais, M8 było na przeczekanie. MZ wtedy nie było technologii, zeby zrobić cyfrowy dalmierz FF. Nawet przy mnożniku 1.3x była zabawa z filtrami IR, bo przed matrycą już się nie zmieścił.

  25. lemarais
    lemarais 16 grudnia 2009, 18:27

    Arek
    Skoro technologia jest a.d. 2009 to była już 5 lat temu. To zadecydowała zasada handlowa polegająca na maksymalnym wykorzystaniu dotychczasowych technologii. Instrumenty optyczne laboratoryjne w programach naukowych operują technologią, której na rynku cywilnym jeszcze długo długo nie zobaczymy, a w zamian będziemy musieli nabywać aparaty z APS-en nawet do 24mp, z uwago na to, że rządzi zasada handlowa, ale technologie są.
    Ale M8 nie mógł taki być nigdy! To pierwszy dalmierz cyfrowy Leici i powinno to być mocne wejście co powinno zachwiać pozycją FF innych marek. do tego poszłyby w ruch stare szkła, które lecia mogła serwisować itd. Po prostu nie możemy uwierzyć w to, że pewni ludzi nie zrozumieli co się stało w tej dekadzie na rynku fotograficznym.

  26. contax
    contax 16 grudnia 2009, 18:54

    Mam starą analogową leicę która prawie tak samo wygląda jak ta!
    A dlaczego digilux 3 kosztuje dwa razy tyle co Panasonic DMC L1, który jest wierną jej kopią?
    Dlatego, że leica jest srebrna a panasonic czarny?
    A ma prawie tą samą optykę, body i elektronikę?
    Bo ona ma napis leica!
    Mówienie o kryzysie, upadku rynku, jest tylko częściowo sensowne.
    Leitz zawsze produkował mikroskopy, lunety i lornetki.
    Tak jak Lamborghini zawsze produkował traktory i spychacze!!

  27. AM
    AM 16 grudnia 2009, 19:28

    Co prawda ta Leica mi sie nie widzi, ale ni cholery nie moge sie wczuc w te powszechne opinie na temat ceny.

    Czy ktos jest w stanie powoli i dokladnie wyjasnic, dlaczego ten aparat ma kosztowac 600 czy 2000 zl? Moze i zaszaleli o ten tysiac, ale jakie sa realne przeslanki, ze to powinno kosztowac jedna trzecia?

  28. Jesienny
    Jesienny 16 grudnia 2009, 19:43

    Bo tyle jest warte?

  29. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 20:00

    lemarais, ani Ty, ani ja nie konstruujemy aparatów, więc nie wiemy co było dostępne. To, że coś jest już wymyślone i ma to np. wojsko, nie znaczy, że może to być dostępne (opłacalne?) lub możliwe do wdrożenia w masowej produkcji.

  30. ARN
    ARN 16 grudnia 2009, 20:24

    Bo tyle klienci są w stanie zapłacić.

  31. Drogis
    Drogis 16 grudnia 2009, 20:27

    Test bardzo ciekawy - nie co dzień czyta się o takich cudeńkach.
    Przyznam, że bardzo rozbawił mnie tu grip - trochę plastiku bez elektroniki za 500zł...
    Nie wspominając już o kolejnych 5 stówkach za pokrowiec... No łał...

  32. advertiser
    advertiser 16 grudnia 2009, 20:39

    Arek, pytasz co jest zdrożnego w porównywaniu X1 do kompaktów. To jest pytanie o funkcję testu - jeśli chcesz być przewodnikiem zakupowym to w przypadku X1 moim zdaniem powinieneś mówić o tym o czym mówi Clarkson opisując chuligańskość Lambo Gallardo albo nieskończone piękno Alfy 8C - zwłaszcza że ta ostania w testach na torze uzyskała wynik zbliżony do golfa a jednak jego podsumowanie brzmiało: chcę to auto bo jest wspaniałe. Natomiast jeśli tworzymy artykuł dla pasjonatów fotografii i ciekawi nas po prostu za co Leica każe wyłożyć równowartość budżetu średniego państwa afrykańskiego, to myślę że warto by powiedzieć wprost ze tego aparatu nie ma z czym porównać. Jedyny produkt opierający sie na podobnym pomyśle niestety poległ i nie wypada go już bardziej kopać. Natomiast jakby na serio porównywać np micro4/3 to by trzeba dać Leice naganę za brak zooma - bo po co komu aparat w którym kadr się zmienia poruszając nogami. A już ekstremalnie przedziwne wydaje mi się pisanie że tańsze kompakty mają obrotowe wyświetlacze – przecież to X1 designerskie cacko a nie narzędzie do cykania glizdy w pozycji żaby…

  33. Arek
    Arek 16 grudnia 2009, 20:46

    A mogę się nie zgodzić? Nie rozpatruję X1 jako designerskiego cacka. Jak bym chciał to robić, to bym testował wersję panda, albo Pentaxa z kryształkami Swarovskiego. Ja po prostu sprawdzam co dostaję wywalając 6000 zł na aparat. Niektóre produkty Leiki, nawet obdarte z logo i nierozpatrywane z pozycji legendy fotografii, bronią osiągami swojej wysokiej ceny, a niektóre nie. M8 była absurdalnie droga z punktu widzenia możliwości jakie oferowała. W M9 i X1 jest już trochę inaczej.

  34. haldek
    haldek 16 grudnia 2009, 21:07

    Myślicie, że ktoś by chciał, żeby do jego kompaktu za szejść koła "grip" kosztował 50zł. To po co było by te szejść koła wydawać.

  35. lotofag
    lotofag 16 grudnia 2009, 21:16

    Hehe, jak widać dla jednych obiekt kultu a dla drugich ciekawy choć przydrogi kompakt ;)
    Żeby wszystkich zadowolić potrzebne by były chyba druga wersja testu, taka "emocjonalno-artystyczna"... Ewentualnie artykuł sponsorowany pełen okrągłych wyrażeń i poetyckich porównań.

  36. lemarais
    lemarais 16 grudnia 2009, 21:41

    Arek
    Piszmy za siebie co wiemy:)
    Jednak nie miałem zamiaru z Tobą się spierać, test X1, tak jak inne testy, jest na wysokim poziomie, optyczne.pl czytam ze szczególnym uznaniem, a X1jako mały aparat reporterski także mi się bardzo podoba.
    Wiele osób pisze o modzie na Leicę, snobizmie. Hmm z pewnych powodów w ogóle tego nie uwzględniam. Oczywiście snobistyczne towarzystwo to zawsze ciekawa sytuacja, warto być nieco snobistycznym, sam staram się to pielęgnować. Trzeba jednak uwzględnić też fakty - jakość zdjęć cyfrowych jest obecnie wysoka i porównywalna między systemami, a Leica nie wprowadza tu niczego specjalnego. Elegancki gentleman więc nie może zadawać szyku tą legendarną jakością obrazu, to zasadniczy fakt. Zdjęcie w wykonaniu takiego gentlemana, bez widocznej przewagi aparatu Leica, nie jest szykowne, przeciwnie, jego trwanie przy Leice staje się uporem, pospolite.
    Przy kolejnych wersjach aparatów serii M i X być może wszystko powinno być w porządku. Leica nie musi ścigać się na piksele i od razu np. mogła jako standard wprowadzić w M9 matrycę 24mp-32mp i powtarzać ją w kolejnych modelach, skoro aparat serii M ma być na 25lat. Także X1 z FF nie byłby taki zły. Leica jednak...ściga się, problem w tym, że chyba tylko z własnym klientami, niczym Olympus z E-P1 i E-P2. Cóż Leica to legendarna marka, wypada by postępowała jak legenda.

  37. 16 grudnia 2009, 22:00

    Chciałoby się zobaczyć obok siebie Leica X1 i Pana GF1 z 20mm f1.7.
    Ogniskowa podobna. Wysokie ISO na pewno gorsze w GF1, ale cena=1/2 ceny X1.
    Obydwa aparaty celują w podobne potrzeby, no może poza prestiżem Leica....

  38. Bilbo
    Bilbo 16 grudnia 2009, 22:21

    mz to szkło jest bardzo niskobudżetowe. Taki D Lux 4 z zoomem na jasność od 2.0.
    Poczekam na Lumixa LX 4 z matrycą APS-C.

  39. arseniq
    arseniq 16 grudnia 2009, 22:30

    MaciekP co ty porównujesz..... ? GF1 do X1? hehe

  40. drzes
    drzes 16 grudnia 2009, 22:34

    Arek,
    Jakie konkretnie produkty Leiki masz na myśli mówiąc o tych obdartych z logo. Czy kompakt Leiki V-Lux 1 był drogi w porównaniu z Lumixem FZ-50 biorąc pod uwagę, że do aparatu jako oprogramowanie dostajemy PS-a.

  41. 16 grudnia 2009, 23:01

    ARSENIQ,
    Uważam, że X1 będzie właśnie najczęściej porównywany do GF1 z 20mm PANA.
    Jeżdzę dwa razy do roku na wyprawy survivalowe. Nie zabiorę tam lustra, wiec zabieram od dwóch lat DP1. Teraz myślę o zmianie, bo DP1 nadaje się idealnie z 28mm do krajobrazu, waga super, wielkosć super, IQ super, ale ISO tylko 100 się nadaje.
    W jednym worku mam więc EP1, GF1 i X1. Cena ma tutaj drugorzędne znaczenie.
    Liczy się waga, wielkość i IQ.

  42. photolo
    photolo 16 grudnia 2009, 23:33

    lemarais, sorry, ale pisząc, cytuję: "P.S.
    np. Kto wpadł na pomysł wypuszczenia M8 z APSem? Przecież NIKT z poważnych fotografów tego nie może zrozumieć" pitolisz bez ładu i składu... miałeś kiedyś M8 w ręku?... po pierwsze M8 to APS-H, a nie APS-C więc crop tylko x1,3, wbrew pozorom przez niektórych bardziej pożądany niż FF, weź pod uwagę, że nie każdy pracuje szerokimi kątami i co niektórym bardziej pasuje 35 x 1,3 niż 35, 50 x 1,3 niż 50 74 x 1,3 niż 75 itd. zwłaszcza w dalmierzu gdzie ilość optyki, zwłaszcza tej długoogniskowej jest z wiadomych względów ograniczona i ja np. ten crop bardzo sobie chwalę, zwłaszcza w zestawieniu M8 + Summilux 35/1,4... proponuję też zobaczyć jak wyglądają brzegi zdjęcia zrobionego takim zestawem. Pozdrawiam, photolo.

  43. photolo
    photolo 16 grudnia 2009, 23:35

    errata: oczywiście miało być 75 x 1,3 a nie 74 x 1,3...

  44. Zawilec
    Zawilec 16 grudnia 2009, 23:43

    Jestem ciekaw jak się taka Leika plasuje przy Sigmie DP2 czy DP1. Jak się przegląda zdjęcia z Sigm na pbase nie ma źle zrobionych fotek. Hipotetycznie załóżmy, że ta testowana Leica była Sigmą DP3. Czy byłaby lepsza od swoich starszych braci (bez patrzenia na cenę i logo)?

  45. Amator79
    Amator79 16 grudnia 2009, 23:58

    Lepiej mieć dwie Sigmy DP niż jedną Leicę. Cenowo wyjdzie na to samo, albo i taniej, a ma się 2 aparaty o 2 różnych ogniskowych w jednym trochę lepsze od Leici w innym trochę gorsze. :P
    No, chyba, że ktoś lubi szpanowanie drogą biżuterią ;)

  46. czary44
    czary44 17 grudnia 2009, 02:27

    Fantastyczna jakość obrazu, szczególnie mam na myśli wysokie czułości. Ogólnie świetny aparat w kieszeń... Cena mnie nie dziwi acz troszke boli :)
    Zastanawiam się nad decyzją firmy Leica odnośnie nie możności zapisu tylko DNG... dziwne (btw czy w DNG jest zaszyty jpg?).

  47. photolo
    photolo 17 grudnia 2009, 03:54

    Amator79 jaka biżuteria??? to nie jest test M6 brunei czy gold tylko test najzwyklejszego aparatu fotograficznego, drogiego? - pretensje do rządzących, że tak rządzą Polską, że Polaków stać tylko na Samyang'i, obiektywy KIT'owe i kompakty do 1000zł, każdy przeciętny Europejczyk, Amerykanin czy Japończyk jak tylko stwierdzi, że chce mieć właśnie ten aparat po prostu go kupi i nawet nie zauważy, że mu w kieszeniu ubyło, a jak nie ma w danej chwili gotówki to go sobie skredytuje tanim kredytem, a Leica naprawdę nie robi aparatów nur fur Polen... proponuję spojrzeć na sprawę obiektywnie, a nie przez pryzmat własnych możliwości finansowych... poza tym... ten aparat dopiero co zaistniał na rynku i jak wszystkie świeżynki ma taką, a nie inną cenę początkową, ostatnio na wiadomym serwisie aukcyjnym M8 poszła za coś ok. 6300zł, drogo?... moim zdaniem tanio jak barszcz... Czy warto kupić X1? - każdy sam niech sobie przemyśli temat, ja np. nie kupię, ale nie ze względu na cenę, a tylko dlatego, że mam kilka innych fajnych sprzętów, których możliwości i tak nie wykorzystuję w więcej niż 50% (właśnie z racji tego, że jest ich kilka), dlatgo, że wolałbym obiektyw o jasności 2,0, a nie 2,8 i klasyczny, wbudowany, a nie dołączany wizjer optyczny itp. itd.

  48. jaad75
    jaad75 17 grudnia 2009, 08:35

    Poprawcie fragment o dystorsji, bo się Wam beczkowa z poduszkową przestawiła.

  49. Arek
    Arek 17 grudnia 2009, 09:51

    Dzięki jaad. 4 osoby czytają przed publikacją i zawsze się coś przemknie bokiem...

  50. matwiej
    matwiej 17 grudnia 2009, 10:05

    "Lepiej mieć dwie Sigmy DP niż jedną Leicę. Cenowo wyjdzie na to samo, albo i taniej, a ma się 2 aparaty o 2 różnych ogniskowych w jednym trochę lepsze od Leici w innym trochę gorsze. :P
    No, chyba, że ktoś lubi szpanowanie drogą biżuterią ;)"

    jasne, w takim razie, idac takim tokiem myslenia, lepiej kupic sobie 450d+10-20+18-55+50/1.8 niz 5d + 24-70/2.8L? no tak! wiekszy zakres ogniskowych, nie?

  51. szewczenkowa
    szewczenkowa 17 grudnia 2009, 10:12

    hej. wynik podobny jak u sigmy. optycznie świetnie, w użytkowaniu słabo (szybkość). w sumie dziwne.

    sporo narzekania było w teście, aż się zdziwiłem:)

    Kółka nastaw czasu i przysłony są boskie.

    Ale się przyczepię jeszcze jednej rzeczy., któr wciąż mnie dziwi. Dlaczego nie można jednocześnie użyć samowyzwalacza i trybu seryjnego? Chyab żaden zaawansowany aparat tak nie ma. Albo pilota plus seryjnego; albo wyzwalacza i bracketingu itd.

  52. ilDottore
    ilDottore 17 grudnia 2009, 10:43

    matwiej | 2009-12-16 16:03:05
    "Po pierwsze, nie można tego aparatu porównywać do DSLR. Inna liga. D300 + 28/2.8 nie schowasz w kieszeń. Inna bajka, lustro działa 'trochę' inaczej niż cyfrowy kompakt, na miłość boską."

    Można porównywać. Np. jakością obrazka... I X1 spokojnie się obroni w tym porównaniu z cropowymi DSLR.
    Nie obroni się pod innymi względami ale obrazek produkuje zacny.

    "/.../M8, M8.2 jak i M9 są wyposażone w świetne sensowy CCD produkowane przez Kodaka, które prezentują niesamowitą tonalność. Bo gdzie indziej znajdziesz 16-bit na kanał? Nigdzie."

    No. W jotpegach też nie znajdziesz. Ani w ulicznych labach, jak sądzę... :)

    "M-ki w połączeniu obiektywami Leica dają jakość, o której userzy Canona czy Nikona, serii topowych, puszek jak i obiektywów, mogą tylko pomarzyć."

    Tak? Zapomnialeś o zajebistej morze w bonusie... ;)
    To jest cena do zapłacenia za tonalność matrycy.
    A ja twierdzę że topowe Canony czy Nikony dają z byle gównianym szkłem jakość o której użytkownicy Leiki mogą tylko pomarzyć... :)
    Dowody? Proszę podkręcić ISO na 3200... Noctilux nie pomoże! :)))
    A taki Nikoś D3s na ISO 12800 z byle gównianym obiektywem da jakość która użytkownikom Leiki nawet się nie śniła... :)
    Natomiast wypada się zgodzić, że na niskich ISO Leica M9 jest w ścisłej światowej czołówce najlepiej obrazujących aparatów.
    Na niskich ISO...


    "Tutaj mamy wreszcie Leica kompakt z Leica szkłem. Elmarit 24mm w tym przypadku daje 35mm i bdb, że nie ma tutaj zooma." Dzięki temu szkło jest niesamowicie ostre, nawet na niewyostrzanych RAWach (DNG w tym przypadku). Mnożnik 1.5x w kompakcie? Nie ukrywajmy, to lepszy zestaw niż jakikolwiek Canon z serii semi-pro z połączeniu z np. 17-85mm ef-s. To, że filmów nie robi? Jeśli chcesz aparat, który kręci filmy fullhd, ma klienta poczty e-mail, wbudowany ekspres do kawy, to źle trafiłeś, no sorry. Nie ukrywajmy, ciężko zrobić coś co robiło by tyle rzeczy na raz i to jeszcze przynajmniej jedną dobrze. X1 daje rade, przede wszystkim jeśli chodzi o jakość, ostrość, tonalność."

    Pełna zgoda na powyższe. Przykręć jednak ostrą stałkę do Canona semi-pro i X1 idzie się paść... :) A wciąż masz taki zestaw taniej niż X1. Do tego duuuuuuuuużo jaśniej będzie niż f/2,8...
    Natomiast świetnie że X1 nie ma filmów i innego bullshitu. Kupujesz aparat fotograficzny a nie połączenie odpustu z Manieczkami.



    "Pokuszę się o stwierdzenie, że to młodsza siostra M8/M9, tyle, że bez wymiennej optyki i mnożnika 1.3x lub 1x."

    A to już marketing i propaganda. To ja się pokuszę o stwierdzenie, że Mesio A- lub B-klasa to młodsza siostra S-klasy tyle że bez night vision i ośmiu garów pod maską. Prawda? Guzik prawda! :)
    To są auta z kompletnie innej bajki. Podobnie M9 jest z innej bajki niż X1.
    W obu przypadkach elementem łączącym jest wyłącznie znaczek.
    Znaczek za który trzeba zapłacić.


    "/.../co do samego testu to w sumie spoko, co prawda nie zgadzam sie z testowaniem takiego aparatu tak jak inne kompakty olympusa czy nikona, bo to tak jakby w top gear testowali nie wiem... ferrari fxx i fiata pande. moze troche przesadzilem z hiberbola, ale tak mi to mniej wiecej wyglada ;/.../"

    Otóż Top Gear często urządza takie porównania a Cpt. Slow prywatnie uzywa własnie Pandy. :)
    A różnica między X1 a innymi kompaktami oczywiście istnieje ale nie jest to przepaść jak w przypadku Ferrari i Pandy.
    Więc Arek dobrze zrobił, stosując normalne kompaktowe kryteria, bo w istocie mamy do czynienia wlaśnie z dobrym i drogim kompaktem.


    Arek | 2009-12-16 16:18:56
    "/.../ Mam wymyśleć inne kryteria, tylko dlatego, że aparat ma logo Leica na obudowie? X1 to kompakt, więc nic zdrożnego w tym by porównać go do innych kompaktów. Tym bardziej, że są kategorie, w których im ustępuje. "

    I to mi się Arku u Ciebie podoba, że nie piszesz na kolanach. W końcu bez jaj... to TYLKO RZECZY. Legendę o kant d*** potłuc jeśli już przebrzmiała.
    Tak trzymaj! :)
    Inna sprawa, że obecnie Leica robi wiele, aby jej legenda wciąż żyła.
    M9 i S2 są to sprzęty godne uwagi. A obiektywy niezmiennie najwyższej klasy.

    cyberant | 2009-12-16 17:25:29
    "No cóż, jak ktoś chce płacić za słowo "Leica" to niech kupuje, dla mnie to zabawka, warta maksymalnie 600zł. I tyle pewnie kosztuje jego wyprodukowanie, reszta ceny to słowo "Leica". "

    Pozwalam sobie mieć zdanie odmienne. Policzmy bez emocji: obiektyw tej klasy i tego producenta wart jest na luzie 3-4 tysiaki. Powiedzmy 3, bo ciemny... ;) Teraz bebechy - gdyby ISTNIAŁ kompakt z taką matrycą (a nie istnieje) to producent by wołał za niego minimum ok 2 tysi. Odliczmy obiektyw, niech bedzie tysiak... razem 4 tysiące, bo obiektyw Leiki kosztuje jw...
    W sumie więc doplata za znaczek a w istocie wpisowe do dośc ekskluzywnego klubu kosztuje 2 tysiaki czyli koma circa 500 euro.
    W krajach cywilizowanych specjalista (finanse, management, medycyna, consulting, mechanika pojazdowa ;) ) zarabia od 60 do 120 euro za godzinę pracy. Pytanie zatem brzmi, czy poświęcenie 4-8 godzin pracy za bycie w tak zacnym klubie to naprawdę tak wiele?
    IMO niewiele i Leica skalkulowała cenę dość sprytnie.
    A że nie każdy pracuje za takie stawki godzinowe? A czy to wina Leiki??? :)
    Klub tenisowy w mojej dzielnicy pobiera 1200 euro wpisowego i 400 euro opłaty rocznej i to jest dopiero chamskie zdzierstwo a jednak trudno o wolny kort...
    Cieszmy się, że przy zakupie firma nie żąda pisemnej rekomendacji dwóch posiadaczy Leiki ;) i pamiętajmy, że niektóre londyńskie kluby nie przyjęły ŻADNEGO nowego członka od 150-200 lat. Członkostwo tamże można wyłącznie ODZIEDZICZYĆ... :)

    lemarais | 2009-12-16 17:26:27
    "/.../Osobiście taki aparat uważam za bardzo przydatny jednak ulepszony i nawet w cenie 4000-4500. Tyle byłbym skłonny dać przy tej jakości obrazu."

    Dokładnie tyle to jest IMO warte. Bliżej 4000 niż 4500.
    Ale tylko IMO - OBIEKTYWNIE natomiast jest warte dokładnie tyle, ile ktoś zapłaci. Skoro będą klienci - znaczy że cenę skalkulowano dobrze.

    "Legendarna marka, legendarne obiekty, skalkulować stosunkowo niskie ceny i Lecia ma kawał rynku - z małymi i bardzo wydajnymi aparatami o porządnej konstrukcji. To jakiś błąd w zarządzaniu/.../"

    To nie błąd - to POLITYKA MARKI. Tania Leica w tej polityce się nie mieści. Nie będzie też tanich Rollsów. :) Choć tanie zegarki IWC pojawiły się na rynku... ale to takie IWC jak ze mnie biskup, bo z werkiem ETA, a więc coś jak Bentley z silnikiem Vauxhalla... ;). Szkoda kasy na takie bękarty bo profan i tak nie doceni a znawca wyśmieje. :)


    contax | 2009-12-16 17:26:52
    "Bo to nie jest aparat dla Kowalskiego!
    /.../ w pewnych kręgach nie używa się alpagi i sporta!
    Ten aparat nie musi najlepiej na świecie zapisywać plików w rawie, ale musi być to leica!
    /.../
    Czy choinka jest w domu żeby było widniej?
    To ta leica jest taką choinką!"

    Doskonałe podsumowanie. :) W pewnych kręgach czerwone kółeczko to wciąż legenda i WYPADA mieć taki a nie inny aparat, zegarek, samochód... to jest grupa docelowa plus entuzjaści i wierni użytkownicy marki, plus snoby pragnące naśladować tych dla ktorych Leica jest OCZYWISTOŚCIĄ.
    Kto dziś kupuje Leicę dla jakości obrazu? Chyba są i tacy (bo ta jakość pozostaje niezmiennie wysoka) ale jest ich IMO już niewielu.
    Tak jak tu gdzie indziej napisano - Leica zaspała i już nie jest liderem rynku a producentem dość niszowym dla klienteli jw.


    Arek | 2009-12-16 20:46:00
    "/.../Ja po prostu sprawdzam co dostaję wywalając 6000 zł na aparat. "

    I bardzo słusznie. Okazuje się że dostajesz bardzo wiele... jak na kompakt! ;)


    Słówko od siebie na koniec: mówi się tu o ew. odpowiedzi NIkosia i Canona na X1... wątpię czy zechcą sobie strzelać w kolano.
    Olek się nie liczy (brak matryc).
    Pentax i Szajsung raczej są zbyt słabi na taki ruch.
    Pozostaje IMO... Sony!
    Taki dopieszczony stylistycznie i materiałowo maluch od Soniaczka z matrycą cropową i stałoogniskowym szkłem Zeissa... mmmmmmmmm... slodki Jezu! :)
    Sekundy bym się nie zastanawiał.
    Nad X1 też nie będę się zastanawiał ani sekundy. Nie kupię.
    Nie jestem w ich targecie. :)

  53. Marian
    Marian 17 grudnia 2009, 11:01

    Po przeczytaniu testu wiem, że wolałbym X1 niż D300s z obiektywem 28mm.

    Jak ktoś jeszcze nie zauważył, że lepsze zdjęcia wychodzą gdy się podchodzi "stałoogniskowcem" na najmniejszą właściwą dla danej sytuacji odległość, to niech to najpierw przez rok popróbuje zanim zacznie nam wmawiać przewagę zoomowania nad podchodzeniem.

  54. Bojomir
    Bojomir 17 grudnia 2009, 11:44

    ""Pozwalam sobie mieć zdanie odmienne. Policzmy bez emocji: obiektyw tej klasy i tego producenta wart jest na luzie 3-4 tysiaki. Powiedzmy 3, bo ciemny... ;) Teraz bebechy - gdyby ISTNIAŁ kompakt z taką matrycą (a nie istnieje) to producent by wołał za niego minimum ok 2 tysi. Odliczmy obiektyw, niech bedzie tysiak... razem 4 tysiące, bo obiektyw Leiki kosztuje jw...
    W sumie więc doplata za znaczek a w istocie wpisowe do dośc ekskluzywnego klubu kosztuje 2 tysiaki czyli koma circa 500 euro. ""
    @cyberant , zapomniałeś odliczyć Lightrooma który jest w komplecie , a kosztuje ok 1000zl
    Zauważyłem , że chasło Leica zawsze wywołuje dużo emocji.
    - Sprzedają mały aparat o ponadprzeciętnej jakości wykonania i obrazowania - czy za drogi?
    Z tym wszystkim co kupujący dostaje - nie.
    Ktoś pisze o lansie - zapewniam , 95% ludzi nie ma pojęcia co to jest Leica a tymbardziej ile kosztuje.
    Ale napewno lansem i snobizmem jest łażenie po mieście z lustem FF na szyi , no dobrze żeby miał jeszcze grip i przynajmniej szkło do 300 (im więkrzy tym lepszy) no i marka C lub N. i wykorzystaniu sprzętu w 40%.
    Dla kogoś to nie jest warte więcej niż 600zl - no tak ,,,, bez koment.


  55. Bilbo
    Bilbo 17 grudnia 2009, 12:02

    chyba mi się wydaje że ... ktoś tu się podniecił .

    :DD

  56. lemarais
    lemarais 17 grudnia 2009, 12:51

    photolo

    Niepotrzebne to wyjaśnienie i pospieszne, ale dziękuję. Nadal pozwól podtrzymam swoje, że M8 to APS. Szlachetne są te Twoje wyjaśnienia o zmianie oryginalnych ogniskowych przez crop 1,33, ale całkowicie teoretyczne są to korzyści. Należę do tej kategorii fotografów, dla których to nie stanowi atrakcji. Jeśli jak piszesz przez niektórych jest to format bardziej pożądany niż FF to jest to prawo tych niektórych. Jeszcze raz całkowicie zbędna to była dla mnie lekcja.
    Myślę, że zrobiłeś duży błąd nabywając M8, należało jeszcze poczekać na M9. Jednak jeśli jesteś zadowolony to wszystko jest w porządku. Jednak Twoje zadowolenie nie może stanowić argumentu przeciwko mojemu stwierdzeniu: Kto wpadł na pomysł wypuszczenia M8 z APSem? Przecież NIKT z poważnych fotografów tego nie może zrozumieć", które jest zacytowaniem opinii powszechnej wśród fotografów. Także pozdrawiam.

    ilDottore

    piszesz:
    „W pewnych kręgach czerwone kółeczko to wciąż legenda i WYPADA mieć taki a nie inny aparat, zegarek, samochód....”

    Myślę jednak, że w zaciszu swojego domu nieco fantazjujesz. Pozornie to ma sens, jednak w rzeczywistości tak nie jest. Mam pewne swoje doświadczenia i one przeczą temu co napisałeś. Może jednak się mylę, więc napisz w jakich to „pewnych kręgach”. Byłoby interesujące o tych pewnych kręgach przeczytać.

  57. Andrzej19
    Andrzej19 17 grudnia 2009, 12:56

    Leica postawiła tym aparatem fotografię cyfrową z głowy na nogi. Znowu - jak w epoce precyfrowej - kompakt czy dalmierz robi takie same zdjęcia jak lustrzanka.

  58. jarekzon
    jarekzon 17 grudnia 2009, 15:05

    Ten test powinien uświadomić niektórym osobom do czego nadaje się lampa wbudowana w takim aparacie.

  59. photolo
    photolo 17 grudnia 2009, 15:17

    lemarais... :) kwestionując zasadność crop'a 1,3x w M8 tym samym kwestionujesz zasadność 99,99% światowej produkcji cyfrowych aparatów fotograficznych bo skoro tylko FF ma rację bytu to policzmy: Canon'y: EOS 1Ds, 1DsMKII, 1DsMKIII, 5D, 5DMKII, Kodaki: DCS Pro 14N, PRO SLR/c, PRO SLR/n, Nikon'y: D3, D700, D3x, D3s i SONY A900 i A850 - 14 modeli - wg Ciebie tylko te aparaty mają rację bytu, są godne uwagi i tylko tymi można zrobić dobre zdjęcia... no bo skoro crop 1,3x w M8 to "pomyłka" to co dopiero powiedzieć o takich "bublach" jak Nikon'y D2x, D2xs, D300, D300s, które mają crop'a 1,5x!!!! żeby nie wspomnieć o takiej "żenadzie" jak Canon'y 40D, 50D czy 7D... no przeciż idąc Twoim tokiem rozumowania aparatami z crop'em 1,6x to już w ogóle nie da się zrobić dobrego zdjęcia, a o OLYMPUS'ach z jego 2x to już w ogóle nie ma co pisać bo wg Ciebie to pewnie trzeba je zakwalifikować do kategorii telefonów komórkowych... nie popadajmy w paranoję... per analogia Ci co pracują średnim formatem mają prawo kwestionować zasadność FF... zawsze do czegoś można się przyczepić... M9 w stosunku do M8 można też zanegować bo nie ma czasu naświetlania 1/8000s, a tylko 1/4000s :))) czy to ma sens?... może optyczni w końcu pokuszą się o test M8 żeby rozwiać te bzdety, które krążą o tym aparacie i są powtarzane jak mantra przez ludzi, którzy nigdy nie mieli go w ręku, a czasem nawet nie widzieli w realu... M8 nie jest aparatem bez wad (takiego nie ma), ale poważne wady tak naprawdę są dwie: słabe zasilanie i bardzo głośna praca migawki... i proszę nie pisać mi tu o braku filtra przed matrycą bo każdy kto ma M8 czy M9 wie doskonale jak sobie z tym poradzić wszak od tego są filtry UV/IR Cut, które zakłada się na obiektyw i które, co najważniejsze, zawsze można zdjąć :))) Pozdrawiam, photolo.

  60. czary44
    czary44 17 grudnia 2009, 15:34

    Może mi ktoś powiedzieć co dpreview zrobiło z samplami z tego aparatu? Wygląda to jak nieumiejętnie wywołany raw w LR 2 z profilem barw tegoż programu.
    Przykład: link
    Czy ktoś potwierdzi moją teorie?

  61. lemarais
    lemarais 17 grudnia 2009, 15:39

    photolo

    Nie czytasz moich komentarzy. Nie zasługujesz na polemikę. Nie kwestionuję zasadności produkcji jakichkolwiek aparatów, cropa itp. Nie wiem skąd to wyczytałeś. Piszesz często „według Ciebie” i chyba posuwasz się za daleko.
    Napisałem, że Twoje lekcje mi udzielane nie są konieczne, tego też nie zrozumiałeś.
    M8 powinien mieć FF nadal tak uważam, jak wielu innych zawodowych fotografów, i być pozbawiony pewnych swoich wad i podkreślam, że piszę to mając na myśli wyłącznie prestiż marki Leica.
    Twój wykład o historii produkcji aparatów cyfrowych... wybacz, może pozostawię bez komentarza.
    Tym chciałbym zakończyć swój komentarz pod artykułem o X1.

  62. jarekzon
    jarekzon 17 grudnia 2009, 17:51

    Panowie co się będziecie rozdrabniać na jakieś kropy i ff - tylko średni format ma znaczenie, reszta to badziewie i nie ma co tego używać, no nie ? Boże !

  63. Bilbo
    Bilbo 17 grudnia 2009, 18:37

    a tak naprawdę to kiedyś KAŻDA MAŁPKA cyfrowa za 500 zł będzie generować obraz podobny do KAŻDEJ lustrzanki. Obrazy będą się różnić tylko i wyłącznie zniekształceniami szkła.
    A dlaczego ? Bo każda małpka będzie posiadać matrycę FF. Tak jak kiedyś format 35 mm. na kliszę.
    I nie ma co tu się podniecać :D To takie okresy przejściowe a Wy się tu wygłupiacie ......

  64. Amator79
    Amator79 17 grudnia 2009, 20:02

    @ Bilbo et consortes -
    Co jest magicznego w tym FF? Komu w małpce potrzeba FF? Zastanówcie się. Obecne małpki oferują lepszą jakość zdjęć od dawnych małpek na klisze 135. Wiem, bo mam sporo negatywów z takiej małpki i nie są imponujące. Co prawda nie szumią, ale ziarno na tanich dostępnych kliszach jest tak duże, że obecne małpki z matrycą 1/2,5" biją moją analogową małpkę na głowę przy tych czułościach. A ktoś widział w punkcie foto, takim niespecjalistycznym, tylko takim "dla wszystkich" kliszę czulszą niż 400ASA?
    Tylko nie mówcie mi o forsowaniu, bo przeciętny użytkownik małpki nie będzie wiedział, że ma taką możliwość. Szczególnie, że sporo małpek analogowych nie ma opcji korekcji ekspozycji. Zanim zaczniecie krzyczeć o potrzebie FF czy APS-C w małpkach, zastanówcie się, czy "target" faktycznie tego potrzebuje? Uważam, że nie i w większości przypadków jest to przerost formy nad treścią, a małe matryce dają coś, czego w dawnych czasach nie było - kieszonkowe rozmiary i zakres ogniskowych od 24 do 240mm (w ekwiwalencie). Jaka analogowa małpka to pobije?

  65. Andrzej19
    Andrzej19 18 grudnia 2009, 09:37

    Szanowny Amatorze79, chyba się w szlachetnej obronie cyfry zagalopowałeś. "Matryca" tradycyjnego aparatu ma wielkość 24X36 mm. Daje to możliwość dużych powiększeń - nieosiągalnych z cyfry za 500 zł. Film daje zakres tonalny co najmniej 10 EV, a matryca 1/2,5 cala trzy razy mniej. Za 200 zł można kupić np minoxa 35, z którego zdjęcia są nie do porównywania z fotkami z cyferki za taką cenę, a nawet za cenę kilka razy wyższą. Leica lx1 tę przepaść zasypuje.

  66. anonimus
    anonimus 18 grudnia 2009, 09:46

    Aż się nie chce czytać uwag typu: to tylko kompakt, wart naprawdę 600 zł i inne bzdety. X1 to aparat - nie ma znaczenia jak go się nazwie. Liczy się jakość zdjęć, właściwości i wygląd. Jeżeli kompakt robi zdjęcia jak lustro to chyba tylko gorzej dla tego drugiego.
    Ale tak naprawdę chciałem napisać dlaczego nie kupię tego aparatu, zacznę jednak od tego co mi się w nim podoba.

    1. Logo - tak! Mi się podoba czerwone kóło z ładnie zaprojektowanym napisem Leica. Jest stylowe, nie ma co gadać. Pomaga psychologicznie jak niektórym napis: Canon, Zeiss, Nikon, itd.
    2. Wymiary, waga, itd.
    3. Stały obiektyw 2,8. Przez ponad 10 lat właściwie nie stosowałem innego. Okazjonalnie zakładałem coś innego, ale i ogniskowa, i światło mi wystarcza. Oczywiście lepiej jeśli byłoby np. 1,8 ale nie ma co marudzić.
    4. Duża matryca

    NIestety wad widzę więcej:
    1. Obiektyw wyjeżdza! - to jest dla mnie największa wada. Aparat musi się uuchomić i zamknąć a la Transformers. Mnie to nie bawi i jest niefunkcjonalne.
    2. Brak pokręteł na obiektywie (ostrość, przysłony).
    3. Wizjer zakładany na stopkę lampy błyskowej - dlaczego mam wybierać miedzy lampą błyskową i możliwością podglądu optycznego, albo nawet cyfrowego przez otworek? Jest to olbrzymie uniedogodnienie, które przeszkadza mi też w mcro4/3.
    4. Właściwości optyki - chodzi mi o sposób rozmywania tła (szczególnie w rogach). Jest w tym coś nieprzyjemnego; często spotykam coś takiego w ostatnich konstrukcjach Leiki.
    5. Brak odchylanego ekranu - pozwala na eksperymentowanie z ujęciami, których normalnie nie chce się robić.
    6. Brak drobiazgów jak wkręcanie wężyka.
    7. Cena, przy czym nie chodzi tyle o jej wysokość, co o trwałość aparatu. Nie jest on jak kiedyś na lata, ale na kilka sezonów.

  67. photolo
    photolo 18 grudnia 2009, 10:59

    lemarais wręcz przeciwnie, czytam Twoje "komentarze", a raczej wypowiedzi i są one jednoznaczne, z ostatniej np. wynika, że M8 powinna mieć FF bo Ty lemarais from Poland tak uważasz, no sorry... Ty i jakiś bliżej nieokreślony krąg rzekomo zawodowych fotografów... a ja Ci powiem, że nie spotkałem jeszcze zawodowego fotografa, dla którego podstawową wadą M8 byłaby fizyczna wielkość matrycy, a wiesz dlaczego? bo wszyscy, którzy mieli styczność z M8 zwracali uwagę na coś zupalnie innego - na jakość obrazowania i podejrzewam, że nawet gdyby matryca M8 była kwadratowa z zaokrąglonymi rogami i naciętym wzorkiem na brzegach to nie zrobiłaby na nich większego wrażenia niż zdjęcia dzięki niej uzyskiwane bo to jest tak, że fotografów zawodowych interesuje efekt końcowy czyli zdjęcie, a nie kształt i wymiary matrycy... Jak piszesz o wadach M8, że powinna być "pozbawiona pewnych swoich wad" to wypadałoby wymienić jakich bo to właśnie przez takie hasła rodzą się ploty... typu ten aparat ma wady, a ten nie ma, a ja napiszę, że każdy ma (wady M8 to słabe zasilanie i b. głośna praca migawki, głośniejsza niż w moim E-1, a to lustro przecież), i że każdy powinien być ich pozbawiony, taki tekst, że aparat "powinien być pozbawiony pewnych swoich wad" można przyszyć KAŻDEMU aparatowi... ale to jest postulat nie do spełnienia... Co do prestiżu Leica... nie przesadzajmy... widzisz jak i przez ilu jest opluwana, 600zł za nią dają więc co to za prestiż? aparat jak każdy inny, po prostu narzędzie do fotografowania... Komentując X1... poza jasnością obiektywu i brakiem wbudowanego wizjera optycznego nie podoba mi się też "wyjeżdżający" obiektyw... chciałoby się mieć coś takiego jak w klasycznym OLYMPUSIE mju1 czy Yashica T5 - z tego drugiego wziąłbym jeszcze drugi wizjer. Reasumując X1 zmodyfikowałbym następująco: obiektyw o jasnośći 2,0 w pałszczyżnie korpusu, wbudowany wizjer optyczny z minimum 92% polem widzenia, drugi wizjer, system uszczelnień zapewniający bryzgoszczelność, a może wręcz wodoszczelność np. do 5m, wersja kolorystyczna black - cały czarny - bardziej dyskretny - koniec koncertu życzeń... inna opcja to: jak wyżej tylko obiektyw dual focus - nie zoom tylko obiektyw dwuogniskowy z ogniskowymi np. 30 i 60mm + crop oczywiście, światło stale 2,8 :) Leica już kiedyś zrobiła dual focus w kompakcie - Leica AF-C1 link więc czemu tego nie powtórzyć? Pozdrawiam, photolo.

  68. Bilbo
    Bilbo 18 grudnia 2009, 12:33

    Amator79, w FF nie ma nic magicznego :)
    To tylko duże powiększenie odbitki a co najważniejsze to maksymalne kadrowanie.
    Dziś trudno obniżyć przez producentów (no jest 1 wyjątek ;)) rozdzielczość w małych matrycach.
    Jedynym ratunkiem jest szybkie wejście w FF (pewnie historia się powtórzy; 50 mpix, 80 mpx ......)
    A z miniaturyzacją o ogniskowej 24 - 240 mm. też można sobie poradzić.
    "Wadą" natomiast będzie zbyt mała GO. co w dziś w kompaktach jest ogromną "zaletą"; zdjęcie ostre od rogu do rogu na wielu planach bez specjalnego starania z AF. przy trudnych warunkach z przesłoną f2.6.

    Czy ktoś chce czy nie chce to i tak w cyfrowych małpkach za 250 zł będzie FF.


  69. lemarais
    lemarais 18 grudnia 2009, 13:44

    photolo

    Tylko na jedno, pozwól zwrócę Ci uwagę. Fotografowie pracujący w przeszłości na dalmierzu Leica, również ja, posiadają intuicyjne wyczucie tego aparatu i szkieł. Zakładając obiektyw wiem z góry jak on rysuje, jak odda głębię, ile światła wejdzie przez niego, nawet odległość od obiektu ustawiam na oko zawsze trafnie. To są tak głęboko utrwalone odruchy, że automatycznie przenoszone są na M8. I praca z tym aparatem nie jest taka sama jak z modelami poprzednimi, APS zaś zaburza dotychczasowe nawyki. A tak być nie powinno, tym bardziej ze strony następcy M7. Pytanie jakie sobie wtedy fotograf stawia na temat użytego APS jest proste: Po co? Szczególnie, że różnica między tą matrycą a FF jest niewielka.
    M9 już stanowi dowód, że M8 to był błąd, w przeciwnym razie M9 nadal posiadałby APS.
    Poza tym doradziłbym Ci zważać bardziej na użyte słowa, pewna modyfikacja stylu nie byłaby zła.

    Piszesz:

    „Reasumując X1 zmodyfikowałbym następująco: obiektyw o jasnośći 2,0 w pałszczyżnie korpusu, wbudowany wizjer optyczny z minimum 92% polem widzenia, drugi wizjer, system uszczelnień zapewniający bryzgoszczelność, a może wręcz wodoszczelność np. do 5m, wersja kolorystyczna black - cały czarny - bardziej dyskretny - koniec koncertu życzeń... inna opcja to: jak wyżej tylko obiektyw dual focus - nie zoom tylko obiektyw dwuogniskowy z ogniskowymi np. 30 i 60mm + crop oczywiście, światło stale 2,8 :) Leica już kiedyś zrobiła dual focus w kompakcie - Leica AF-C1 link więc czemu tego nie powtórzyć?”

    Ten kierunek miałby sens, jak pisałem tego typu aparat jako dodatkowy, mały aparat byłby mi na rękę, więc także wolałbym żeby był przystosowany do pracy w zmiennych warunkach. Pomysł z zakresem ogniskowych do rozważenia, osobiście wolałbym stały obiekty szerokokątny, klasyczny, z pierścieniami, nieruchomy – czemu nie? I oczywiście duży wizjer. Leica mogłaby też wypuszczać wersję pro i wersję uboższą zarazem tańszą. Itd. No tak to są dywagacje salonowe, włącznie z moimi, a firma widać ma swój pomysł, który właśnie w swoich komentarzach skrytykowałem.
    Lecia jest popularna u początkujących fotografów jako pewien ich docelowy aparat, przedmiot marzeń, ok., ale w rzeczywistości swoją legendę Leica zawdzięcza praktyce - porządnej konstrukcji, niewielkim gabarytom i szkłom, to był najlepszy osobisty aparat reporterski.

    Jeszcze słowo o konkurencji pomiędzy systemami. Leica mogła od dawna i nadal może przyciągnąć do siebie wielu zawodowych reporterów fotografujących szerokim kątem aktualnie korzystających z Nikona i Canona, których najlepsze szkła, choć rzeczywiście znakomite, także nie należą do tanich. Wystarczy im dostarczyć konkurencyjną matrycę, rozdzielczość, osiągi aparatu, funkcje typu: podgląd, video itp. i ergonomię (dlaczego cyfrowa Leica nie może mieć wyprowadzonego z korpusu uchwytu?). W technologii cyfrowej mała Leica może to wszystko posiadać. M8 więc był czymś całkowicie nie w tym kierunku, tego zdania oczywiście nie musi nikt podzielać.

  70. 18 grudnia 2009, 18:33

    no i proszę.
    DPREVIEW też pokazało test X1 i co się okazuje?
    naleśnik 20mm z GF1 jest optycznie LEPSZY niż obiektyw X1:
    link

  71. photolo
    photolo 18 grudnia 2009, 19:15

    Ha! Trzeba było tak od razu pisać... jeśli używasz jednocześnie M7 i M8 to pełna zgoda... pojawia się problem może mniejszy niż miałem używając równocześnie 1DMKII (ach to menu :))) i 5D, ale fakt... w takim kontekście przyznaję Ci rację, natomiast nie ma absolutnie żadnego problemu gdy używa się tylko M8... i tyle w temacie. Ja osobiście bardzo polubiłem M8 i używam jej zdecydowanie częściej niż M7 i nie jest to kwestia cyfra / film, ale raczej tego crop'a właśnie, lubię sięgać dalej niż szerzej i crop w M8 daje mi to czego czasem brakowało mi i brakuje w M7 - większy zasięg... wolę kadrować ciaśniej niż szerzej :) Pozdrawiam, photolo.

  72. Bilbo
    Bilbo 18 grudnia 2009, 23:25

    MaciekP, ano :) a jaka piękna dystorsja z tej Leici :) a winietka jak się patrzy.
    Słowo Leica = odczuwam wewnętrzne FUJ .

  73. lemarais
    lemarais 19 grudnia 2009, 00:07

    Może być, tak uważam, że dzieli nas dystans 1-2 pokoleń i stąd różne doświadczenia. Całkowicie akceptuję postęp, wszelkie zmiany, nie mam z tym problemu, moje zdanie jest jednym z wielu. Jeśli chodzi o serię M to do porównania wziąłem M7 ale sam posiadam inny model. Posiadając go rozumiem to uczucie posiadania go, pracy z nim, to cudowny przedmiot. Długo czekałem na cyfrową wersję ale M8 musiałem ją pominąć. Jestem na tym etapie fotografowania, kiedyś na początku Leica była nobilitacją, teraz jest lekkim, małym aparatem, po prostu już mi się nie chce używać ciężkich aparatów, potrzebuję przynajmniej coś takiego jak X1, nawet z APS (ale bez obecnych wad) ale należę już do tych zastanawiających się nad cyfrowym model M9-M10.
    I jeszcze jedno muszę napisać dla wyjaśnienia, bo jakkolwiek aż takiej mody na Leicę wśród towarzystwa burżua nie widzę to z mojej strony muszę mieć w ręku aparat z napisem: Leica, Canon, Nikon, Olympus. Inne nie wchodzą w grę. To część ceremonii, ułatwiająca współpracę z osobami fotografowanymi.

  74. Amator79
    Amator79 19 grudnia 2009, 13:17

    @ Andrzej19
    "Szanowny Amatorze79, chyba się w szlachetnej obronie cyfry zagalopowałeś. "Matryca" tradycyjnego aparatu ma wielkość 24X36 mm. Daje to możliwość dużych powiększeń - nieosiągalnych z cyfry za 500 zł. Film daje zakres tonalny co najmniej 10 EV, a matryca 1/2,5 cala trzy razy mniej."

    Szanowny Andrzeju. Ty z kolei zagalopowałeś się w obronie filmu. Powiedziałem co do czego porównywałem. Ale możemy zrobić inaczej. Wziąć dobry sprzęt analogowy i entry-level lustrzankę analogową za mniej niż 2000zł i do tego jakiś przyzwoity amatorski obiektyw. I mam na prawdę wątpliwości, co umożliwi większe powiększenia (tylko nie przeliczaj mpx wyprodukowanych przez aparat na dpi, bo duże powiększenia wymagają obróbki - odpowiedniego przygotowania). I mam wątpliwości co da lepszy wynik.
    Na pewno w zestawieniu - entry level lusztrzanka + kit da lepsze rezultaty niż FF analog z tak samo przeciętnym obiektywem i popularnym filmem (tu masz dostępne czułości od 100-400asa), a masz przewagę w postaci 2x większej powierzchni filmu. Co do DR - film ma większy zakres, ale nie przesadzajmy - większość scen mieści się w zakresie możliwości obecnych matryc.

  75. Andrzej19
    Andrzej19 19 grudnia 2009, 21:08

    Autorzy testu piszą o wolnym zapisywaniu zdjęć. Może tajemnica tkwi w ... stabilizacji?! L1 ma stabilizację programową - a nie mechaniczną. Polega ona na robieniu szybko 2 zdjęć pod pozorem jednego i "sklejanie" ich w jedno ostre. Działa to analogicznie jak HDR. Idąc dalej, zaryzykuję, że do tego L1 potrzebuje jpga w parze z RAW-em. Efekt takiej stabilizacji jest świetny ale kosztem szybkości zapisu.

  76. Itts
    Itts 17 czerwca 2010, 17:45

    ahhhh... gdybym tak miał wolne 6000... :) rewelacja.

  77. Zukan
    Zukan 11 października 2010, 11:52

    Witam.
    Czy ktoś z kujawsko-pomorskiego nauczy mnie robic tym aparatem zdjęcia ? Nie ogarniam :(
    Auto fokus natorycznie pudłuje, mały ruch obiektu powoduje smugi itp.
    Nie sądzę zeby było coś nie tak z aparatem a raczej ze mną... :)
    Do portretówki i nieruchomych obiektów bomba.

  78. profoto1
    profoto1 26 sierpnia 2011, 08:15

    Szanowni Państwo Forumowicze
    Czy ktoś z Was ma ten aparat i zrobił nim jedno zdjęcie?Mam wrażenie że nie.Ja kupiłem ten aparat świadomie (fotografuję zawodowo ) jako alternatywę dla kilku kilogramów lustrzanki ,nie ważne jakiej,którą muszę taszczyć zawsze i wszędzie jak chcę mieć aparat przy sobie i zrobić zdjęcie które później można wykorzystać.I powiem jedno-REWELACJA.Jakość zdjęć nieporównywalna z innym kompaktem,porównajcie scenki testowe na Optyczne te z butelkami i pędzlami np. z Fuji X100 na brzegach.To nie jest reporterski aparat,więc dyskusje typu autofokus wolniejszy o pół sekundy ,a zapis na kartę o sekundę dłużej nie mają znaczenia.O cenie nie rozmawiamy bo Leica zawsze była droga.I jeszcze jedno,czy kupowanie budżetowego kompaktu za 1000-2000 pln z założeniem z góry że robi kiepskie zdjęcia które szumią od ISO 200 i nadają się tylko do oglądania na monitorze,ma jakikolwiek sens i nie jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto.

  79. Wojciech Jęczewski
    Wojciech Jęczewski 10 grudnia 2012, 01:13

    profoto1
    Masz w 100% rację to jest miejsce na które zawsze zwracam uwagę.Mam nadzieję że następcę kupię.Lubię
    małe z dobrą jakością zdjęć

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział