Specjalnie selekcjonowane karty pod konkretny model aparatu i tylko 3 lata gwarancji ?

Nie brakuje, jak widać, bezczelnych ludzi :)))

Niedługo zacznie sie slekcja ściereczek do biektywów, pasków i innych gadżetów :)))

konkurs na technologiczną bzdurę roku uważam za otwarty
OKLASKI !!

Może to już czas na zaoferowanie spersonalizowanego papieru do dupy -?

Widzę, że poziom komentarzy na tym serwisie już nawet nie jest na dnie ale znika pod mułem. Prawie jak paski w TVP.

Pomijając na siłę dopisany marketing to bardzo przydatna kategoryzacja. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile osób oprócz Was - super hiper prosów - osób kupując swój pierwszy aparat - aktualnie wcale nie musi to być entry level ale np r5, xt4, em1ii, a7iii nie ma zielonego (szczególności przy ilości oznaczeń na SD - dużej jak orderów na radzieckim generale) jaką kartę wybrać do swojego aparatu i przeważnie kończy się na Extreme odczyt 95mb/s kupionym ze złogów magazynowych w MM, ME czy innym Euro.

@snuffi

Poziom komentarzy jest dokładnie taki sam jak te bzdety producenta o kartach "specjalnie zaprojektowany do obsługi plików RAW".

Czekam na specjalne dyski do kompa bo nie wiem czy zapis na takich zwykłych to nie jest błąd bo kupiłem jest w Media czy innym Euro a przecież mogłem w Match Packu od jakiego Anioła :)

@snuffi

"jaką kartę wybrać do swojego aparatu"

Wszystkie znane mi aparaty od kiedy pamiętam miały w instrukcji napisane jaka jest wymagana minimalna prędkość lub klasa karty pamięci aby w pełni wykorzystać sprzęt.

W ostateczności Kowalski zapyta sprzedawcę w MM, a ten prędzej mu sprzeda zbyt szybką (i droższą) kartę niż zbyt wolną więc problem nie istnieje.

@robkoz

Sorry, ale zupełnie nie ogarniasz tego jak wygląda sprzedaż sprzętu foto w PL.
Zajmuję się tym od 12 lat i jest z goła odwrotnie.

Po pierwsze- mało kto czyta instrukcję - nie żebym popierał, ale tak jest
Po drugie - większość sklepów po za pro foto, na półce mają SD-eki przeważnie U I z odczytem do 200mb/s. O U II / v60 lub v90 nie wspomnę. Więc sprzedawca - sprzeda co ma.
Po trzecie w dużej części klient który straci dane albo film będzie mu klatkował nie sklei tego z kartą ale wyleje wiadro pomyj na aparat i jego producenta.

Nie jednokrotnie (a właściwie notorycznie) widziałem karty typu U1 z odczytem 95/150 w A7S2, GH5 itp itd - "Ale przecież to Sandisk Extreme"

@snuffi

Karty w aparatach zapisują wolniej, niż wynoszą deklaracje producentów.
link

Celowo wybrałem jako przykład Nikona D500, bo ma sloty na karty XQD i SD UHS-II, ale można podstawić i inny aparat.

@snuffi ten poziom komentarzy jest tutaj taki od kilku lat. Niestety portal na tym stracił a ruch przeniósł się do social mediów. Tam komentując coś podpisujesz sie swoim imieniem i nazwiskiem, pisanie takich głupot jak często tu się spotyka kończyło by się kompromitacją.

A nie lepiej podawać na opakowaniu przykładowe modele aparatów, z którymi karta będzie najlepie pracowała, a raczej, który aparat będzie najlepiej pracował. Sam miałem problem z doborem karty bo parametrów i symboli jest dużo, a nie jestem specjalistą od kart.

Świetny projekt dla dorosłych, karty pamięci i seks, hmmmm ....

Włączę się do dyskusji z następująca refleksją:
Treść artykułu jest tak ogólnikowa, że u wielu osób może pojawić się wrażenie, ze ich inteligencja jest obrażana. Byłoby fajniej, gdy zamiast tego wyjaśniono w jaki sposób realizowane są te obietnice.
Co do zasady: karta sklepowa jest "goła" w tym sensie, że kontroler karty zawiera "ogólny kod" kontaktu z urządzeniem spełniającym dany standard przesyłu informacji. Dlatego szybkość transferu nigdy nie jest taka jak deklarowana.
Ale można sobie wyobrazić, że do kontrolera karty SD wpisano kod szczegółowy do kontaktu z konkretnym urządzeniem, wówczas kontroler nie będzie analizował za każdym "bitem" całego spectrum możliwości i układ będzie działał wydajniej.
Ale jak jest, tego nie wyjaśniono. Zatem Panowie z "Foto-Technika": w jaki sposób będą realizowane te obietnice?

W jaki sppsób...
no masz napisaną, namazaną artystycznie na pudełku, nazwę aparatu i heja,

Reszta przypomina procedurę jazdy na martwym koniu link

@ molon_labe ... kontroler w karcie jest układem pośredniczącym, wiążącym komunikację logiczną pomiędzy czipem pamięci na karcie a urządzeniem któremu ma służyć pamięć. Kontroler nie ma niczego przypisanego, to zespół tranzystorów połączonych w określoną konfigurację elektryczną. Na karcie pamięci nie ma procesora, bo i po co. Pojęcie kompatybilności zostało już dawno opracowane i odnosi sie do wartości parametrów napięć, stabilności poziomów logicznych, szybkości narastania i opadania iimpulsu elektrycznego w trakcie operacji zapisu danych. Producentów czipów pamięci jest na świecie KILKU a tzw. producenci kart pamięci to montownie wykorzystujące te własnie czipy. Reklama zawarta w tym materiale nic nie mówi na czym ta "kompatybilność" ma polegać, a która podlega standardom międzynarodowym stosowanym zarówno przez producentów kart pamięci i aparatów fotograficznych.

@ snuffi ... odnosząc się do poziomu komentarzy zacznij od siebie :))) Twoja wypowiedź jest o ... niczym :) Pozdrawiam :)

Po prostu wystarczy, że wszystkie tryby video będą działały bez zarzutów.