Olympus składa broń - koniec wojny na megapiksele
Jak poinformował serwis CNET powołując się na wypowiedź Pan Akira Watanabe pełniącego funkcję menadżera w departamencie planowania Olympus Imaging's SLR, producent doszedł do wniosku, iż 12 Mpix w matrycach lustrzanek E-Systemu to wystarczająco, aby zaspokoić potrzeby użytkowników i w związku z tym Olympus składa broń i nie zamierza dalej uczestniczyć w wojnie na megapiksele.
Jednocześnie Pan Akira Watanabe oświadczył, iż Olympus ma zamiar teraz skupić się na udoskonaleniu parametrów matryc w celu osiągnięcia lepszego zakresu tonalnego i czułości, a także lepszej reprodukcji kolorów.
Pełen artykuł znajduje się na tej stronie, a można znaleźć w nim też trochę przypuszczeń odnośnie przyszłości autofokusa i jeśli one się sprawdzą, to być może detekcja fazy przejdzie niedługo do lamusa.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo.
i bardzo dobrze!
przyczyniły się do tego pewnie ograniczenia systemowe, ale nie ważne.
moze stworzą precendens
JA stwierdzam ze 10 wystarczy w zupełności ;] sam jestem posiadaczem e-510 ;] i jestem zadowolony z jej parametrów ;]
Dokładnie. 10 Mpix to i tak dużo, bo gęstość pikseli odpowiada 16 Mpix na APS-C. Mogliby bardziej właśnie nad 10 Mpix popracować. Ale i tak jest dobrze.
Jakby rzeczywiscie poprawili te swoje matryce na pewno pare osob skusiloby sie na e-system.
Ja jestem zadowolony z 8mpix u mnie, a i z 6-biu bylbym zadowolony, jesli bylyby one dobrej jakosci... ;)
Czyli (proporcjonalnie do powierzchni matrycy) producenci APS-C powinni się zatrzymać przy 20mpix (dla Nikon DX) aby uzyskać takie zagęszczenie jak w 4/3 przy 12mpix... dobrze, że Olympus zauważył problem, tyle że o jakieś 2mgpix za późno :\
Swietna wiadomosc. Niech dopracuja to, co maja.
pinoteres: spoko, pewnie Sony i Canon juz pracuja nad takimi sensorami ;)
Brawa za odwagę... oby tylko im się to nie odwinęło z "marketingowego" punktu widzenia... dla większości użytkowników nadal 14 będzie lepsze niż 10, a to większość generuje obroty
Też uważam, że lepiej super dopracować 8-10 mpix - pełen sukces będzie łatwięjszy niż na 12mpix!
Należy Panu z Plympusa zdrowego rozsądku.
Oczywiście z Olympusa!
Jeszcze - uważam, tą decyzją Olympus może wygrać inną wojnę : o jakość naszych obrazków !
Jeszcze - uważam, tą decyzją Olympus może wygrać inną wojnę : o jakość naszych obrazków !
Brawo!
Z pewnością wszyscy na tym skorzystają, może producenci w końcu zajmą parametrami istotniejszymi niż upakowanie pikseli...
NB, mam Canona 450D i bez zerknięcia w specyfikację nie byłbym w stanie powiedzieć ile to-to ma mpix...
Rzeczywiście 12mpix wystarczy. Poza tym wojna to wydatki. Widocznie Olympus doszedł do wniosku, że nie warto ładować w to kasy. Pewnie grają też rolę ograniczenia samego systemu,który zapewne i tak umrze śmiercią naturalną za jakiś czas. Ciekawe czy konkurencja też odpuści?
Z drugiej strony może to oznaczać, że Olympus pracował nad matrycą 15 Mpix i okazała się ona o wiele gorsza pod względem dynamiki tonalnej i ilości szumu, a inżynierowie Olympuasa nie potrafili już sobie z tym radzić. Jedynym wyjściem było poddanie się. Wiec może taka decyzja była wymuszona i tak na prawde jedyna.
W końcu ktoś się opamiętał brawo dla Olka
No i jeszcze może z tymi obiektywami coś by dało się zrobić 18-250 bo to też już przegięcie
Chyba najlepszy news w tym roku :).
ziemowy: jak przy tym samym fizycznym rozmiarze i w tej samej technologii wykonasz matrycę 15 MP oraz 12 MP, to zawsze ta druga będzie miała większy zakres tonalny i mniejsze szumy, niezależnie od producenta. Ja zdecydowanie bardziej wolę coraz lepszą jakość, niż coraz więcej MP.
Wreszcie! Mam nadzieję, że inni też pójdą tą drogą.
Cóż, Olympus zawsze był do tyłu jeśli chodzi o ilość piksli. Jak się nie udało dogonić konkurencji to odwracają kota ogonem...
Canon mógłby pójść w ich ślady i przywrócić matrycę z 5D MKI w kolejnym aparacie....idealna ilość mpx dla FF moim zdaniem.
Decyzja mądra i odważna, ale pewnie była trudna, skoro w kompaktach na malutkich matrycach upycha się "paręnaście" milionów pikseli (bez sensu - ale tak chcą klienci).
Czekamy na deklaracje producenta samochodów, że silnik 50 KM wystarczy. 140 kph wyciąga, pali mniej, dynamika OK gdy się przestrzega przepisów... ;-)
Faktycznie decyzja bardzo odważna i moim zdaniem chyba najlepsza dla E systemu, zawsze będę bronił firmy Olympus, bo nikt w taki sposób nie dba o klienta i nikt nie ma tak dobrego serwisu (no może jeszcze Pentax) :-D
Do "Szabla": złe porównanie...
Gdyby oglosil to np Canon (nie mowiac o Sony), to bylbym pod wrazeniem.
A tak, dla wszytkich jasne jest, ze zrobili tak tylko dlatego, bo nie maja szans w walce na megapixele z reszta ferajny.
Ale wyjdzie to klientom na dobre, wiec tylko mozna Oliego pochwalic.
Również pochwalam decyzję Olypmusa (niezależnie od tego czy wymuszona technologicznie czy nie). W zeszłym roku przedstawieciele chyba Pentaxa, zwrócili się na konferencji prasowej do dziennikarzy, żeby wytłumaczyli konsumentom, że wyścig na Megapiksele nie ma sensu (dla kompakta max 4 Mpix, pod APS-C max 10-12 Mpix).
Mimo wszystko uważam, że decyzja Olympusa niewiele zmieni, tym bardziej, że w lustrankach coraz bardziej rozpycha się taki Sony, w którym Marketing rządzi ponad wszystko. A niestety czytałem porównaniem że licząc proporcjonalnie do tego co się obecnie pakuje na matryce kompaktów (absurdalne 14 Mpix) to na FF można wpakować chyba ok 250 Mpix, wieć na APS-C będzie coś grubo ponad sto. Kwestia procesorów, które to "przemielą" dość szybko.
I wydaje mi się, że i tak lustrzankowy wyścig cały czas będzie się kręcił wokół często besensowych parametrów marketingowych.
Wreszcie ktoś. Ale zawsze jest tak, że ktoś musi być pierwszy ;-) Może inni teraz pójdą za tym przykładem. Chociaż na pierwszy rzut powinny pójść kompakty - tu to już by ciąć wypadało, a nie się zatrzymywać.
Pójdę pod prąd - mi to zabrzmiało jak słynne "640KB pamięci operacyjnej w PC wystarczy każdemu użytkownikowi" Billa Gatesa sprzed wielu lat... :)
Ale życzę powodzenia w ulepszaniu systemu.
I bardzo dobrze. Widać inżynierowie Olka namacalnie potwierdzili ogólne przypuszczenia, że na formacie Olka 12 Mpx to górna granica, podobnie jak 15-16 Mpx na APS-C. Pewnie można jeszcze wpakować w każdą matrycę parę milionów, ale kosztem drastycznego pogorszenia jakości obrazu.
"Szabla : Czekamy na deklaracje producenta samochodów, że silnik 50 KM wystarczy. 140 kph wyciąga, pali mniej, dynamika OK gdy się przestrzega przepisów... ;-)"
Ja bym to raczej przedstawil tak:
Po co miec silnik 5l o mocy 50 KM, jesli mozna miec silnik 1,6l z dwa razy wieksza moca. I ta droga zaczyna podarzac Olympus (choc zapewne technologicznie/finansowo nie wyrobili i tak sie bronia).
Szabla, z Twojego komentarza wnioskuję, że następne lustrzanki Sony wejdą na poziom 16 MPix albo wyższy...
ziemowy napisał: "Z drugiej strony może to oznaczać, że Olympus pracował nad matrycą 15 Mpix i okazała się ona o wiele gorsza pod względem dynamiki tonalnej i ilości szumu, a inżynierowie Olympuasa nie potrafili już sobie z tym radzić."
Genialna dedukcja... Gdyby nie to, że Olympus nie robi matryc.
Nie trzeba powiększać ilości pikseli naśladując Sony Nikona czy Canona. Wystarczy w Olympusach matryca typu Foveon, a nie Bayer, o wielkości 6-8 megapikseli, aby "zakasowała" te 20 megapikselowe aparaty Canona Nikona czy Sony..
Nie, dlaczego? Trochę zabawna ta deklaracja i tyle. :-)
Ritter, ok ale pod warunkiem, że oprócz zwiększania gęstości pikseli będą pracować nad ich technologią tak żeby w najgorszym przypadku zachować poziom szumu i dynamikę przy zwiększaniu ilości pikseli. A obecny wyścig jest niestety tylko ilościowy.
Jakoś nikt nie chce tego Foveona w lustrzankach...poza Sigmą oczywiście ;-)
Szabla, zobacz ile Mpixów ma Sigma DP2 a ile lustrzanki i odpowiedź niestety jest prosta....
Oczywiście 100 Mpx na matrycy wygląda lepiej, niż 10. Aby jednak zachować czułość i dynamikę, trzeba wskazać inną technologię - inny "fotodetektor". Aktualna CCD/CMOS w opinii (nie tylko) OLYMPUSA jest już pod ścianą - skoro firmy "cichcem" majstrują w rawach...tak rozumiem tą deklarację.
Jeżeli to nie plotka, to olympus kolejny raz wymiślił coś, co potem pewnie powielą wszyscy. Bardzo dobrze !
veenee - to nie dokońca prawda co mówisz, bo dzisiejsze technologie pozwalają upchnąć na takiej matrycy pewnie ze 100 mega. Wystarczy spojrzeć na kompakty, gdzie matryce są malusieńkie, a jaką dysp. ilością mega pikseli. Olympus często stosował pionierskie rozwiązania, a inni to potem powielali, i za to między innymi ta firma mi się podoba. Jeszcze raz BRAVO !
Pracowanie nad lepszą charakterystyką matrycy i obrazu nie jest żadną rewelacją. Nad tym pracują wszyscy. Ale nie wszyscy robią z tego niusa :))))
Ale Olympus nie zrobił z tego newsa. To jest cześć wywiadu, który przeprowadzono z Watanabe. Newsa robią dziennikarze, portale, etc...
medialnie mądra decyzja, oby kryła się za nią rzeczywista chęć poprawy jakości wymienionych parametrów
Sądzę że powodem tej decyzji nie była tylko problem z matrycą, ale również ograniczenia optyki...
Zastanawia mnie tylko ostatni akapit bo wydaje mi się trochu bezsensowny (jeżeli go dobrze rozumiem), wynika z niego że podczas ostrzenia wyświetlany jest tylko obszar działania AF bo reszta pikseli nie działa w celu oszczędzania energii...
I tak gratulacje dla Olego za to posunięcie, oby reszta producentów poszła w jego ślady, bo fajnie wyglądała by 12 megapikselowa matryca w C 60d w technice "Gapless Micro lenses" ;)
Ale nie wszystkich producentów ogranicza matryca
Wszystkich producentów ograniczają matryce, ponieważ żadna matryca nie ma nieograniczonej wielkości.
Jakoś nie wierze w szczere chęci i troskę o klienta.
Bardziej do mnie przemawia fakt, że olympus doszedł do miejsca, w którym ograniczenia wynikające z e-systemu komplikują produkcję matryc o większych rozdzielczościach. Raczej dopatrywałbym się w tym stwierdzeniu tego, że zwiększanie ilości pikseli w ich matrycach podraża koszty produkcji matryc, albo ich większa ilość zaczyna negatywnie wpływać na jakość obrazu.
Proszę nie przeceniać bełkotu marketingowego którym karmiono rynek przez ostatnie lata ścigając się na piksele. I nagle tak drastyczny obrót na pięcie i zaczynamy opowiadać że teraz koniec? Teraz gdzie w szerokich kręgach potencjalnych klientów istnieje przekonanie że im więcej pikseli tym lepiej?
Moim zdaniem przemawiają do mnie problemy olympusa związane z kosztami, albo z ograniczeniami technicznymi.
Natomiast niezależnie od rzeczywistych powodów dobrze że ktoś w końcu powiedział stop.
Pytanie jak to będzie wyglądało w stosunku do konkurencji która na dniach może przedstawić nowe produkty z dużymi ilościami pikseli. Jak rynek przyjmie oświadczenie olympusa to ciężko przewidzieć
Olympusa ogranicza obecna technologia wytwarzania matryc.
Mam nadzieję , że wszyscy w końcu zmądrzeją że nie liczy się ilość , tylko jakość.
Na APS-C 12 MP to rozsądne wyjście w Olku 8-10 MP.
Sam mam 6 MP w GX-1S i jak oglądam zdjęcia z najbardziej wypieszczonych kompaktów to żaden nie ma tej jakości...
Duża matryca większe piksele, mniej szumu, lepsza jakość.W zasadzie to oczywiste.
Olympus zawiesza tą walkę do czasu aż ktoś wymyśli technologię produkcji małych,nisko-szumiących matryc.
Obecnie każdy kolejny/wyższy model lustrzanki musi mieć więcej megapikseli bo to jest główne hasło marketingowe.Progresja jakości zdjęć nie jest tak oczywista i widoczna jak megapikseli.
Za kilka lat rynek się ustabilizuje i będą dwie główne linie aparatów.
Linia ala-kompakt mikro.
Linia klasycznych lustrzanek.
Ilość modeli aparatów kompaktowych jest zbyt wysoka ze względów ekologicznych powinno zabronić się ich produkcji :-)
Koniec wyścigu jest sensowny bo i po co więcej tych pikseli dla amatora w amatorskim sprzęcie. Z drugiej strony nie czarujmy się - Olek byłby bez szans w takim wyścigu. Raz ze względu na wielkość fizyczną matrycy w swoich aparatach. Dwa z tego względu, że o ile szkła zawsze robił świetne (czasami można wręcz po zdjęciu poznać, że Olkiem robione) to matryce ma moim zdaniem zwyczajnie cieniutkie.
Nie nalezy zapominac ze olek to przede wszystkim "grand publik"( z wyjatkiem E3)a tu jednym z parametrow dla ktorych jest kupowany to niestety ilosc MP,to co dobre dla znajacych na rzeczy moze byc hamulcem dla pozostalych.Nie pozostaje dla olka nic innego jak rozpoczac reklame uswiadamiania ,obawiam sie ze konkurencja wykorzysta to przeciwko olkowi.
Wszystkie firmy są przede wszystkim "grand publik" (wpływy ze sprzętu profesjonalnego są znikome w stosunku do całości - poprawiają wizerunek firmy w oczach "tłuszczy" - jak WRC, lub F1 dla firm motoryzacyjnych).
Chciałem napisać to samo co Arek, ale by mnie posądzono o plagiat ;)
A może to efekt wszechogarniajacego gospodarkę słowa na K... ;) Budżety na rozwój ewidentnie są zmniejszane.
Niektórzy z Was napisali, że "Olympus kończy wojnę", "zawiesza broń" itp.
To co się stało bardziej przypomina wywieszenie białej flagi ale i tak słusznie bo pewnie byłby pierwszym poległym w tej wojnie.
Teraz tylko czekać na efekty wprowadzenia nowej "filozofii"
Arek, a nie uważasz, że Olympus nie jest zadowolony z określenia "składa broń"? :)))
Jeżeli już musi to być w "militarnym" tonie, to może "proponuje zawieszenie broni?" ;-)
Panowie, czy Olympus "składa", czy "zawiesza", czy przegrywa, czy wygrywa, nie ma dla fotoamatora większego (oprócz "plotkarskiego") znaczenia. Istotne jest, co z tego pozytywnego, lub negatywnego wynika dla przeciętnego fotoamatora.
Nic. Kompletnie nic :-)
Widzisz Szabla, problem taki, ze Sigma ze swoimi 4.5 mpix daje na niskich czulosciach wiecej szczegolow niz 10mpix z A300, wieksza rozpietosc tonalna i mniejszy szum. A ze inni nie chca tych matryc u siebie? Jak zainwestowali miliony we wlasne technologie, to nic dziwnego. Telewizory LCD tez wypieraja plazmy, Pioneer sie wycofal z KURO. Szkoda, gorsza technologia wypiera lepsza. Chociaz sam mam nikona, to bardzo mnie krok olympusa cieszy.
No cóż. Ja też jestem jak najbardziej ZA jakością. Duże piksele lepiej sobie radzą z szumami, zdjęcia wyglądają dużo lepiej.
Aczkolwiek nie rzucałbym się tak z negatywnymi opiniami na lustrzanki z większą ilością MP. Myślę, że zrozumieją to Ci, którzy kadrują swoje zdjęcia,albo drukują duże powiększenia (70x100 i w górę).
Dla mnie na obecną chwilę optymalnie to około 20MP na pełnej klatce.
FIKCJA ....
TAK NIEGDYŚ PRAWO MOORA W PECETACH (PROCESORACH) O PODWAJANIU PRĘDKOŚCI ZEGARA CPU CO 1,5 ROKU TAK W MATRYCACH WYŚCIG SIĘ NIE SKOŃCZY, FIRMY STAWIAJĄCE NA WODOTRYSKI I ROBIENIE WODY Z MÓZGU KUPUJĄCYCH (S..., L...., F.....) NIE ODPUSZCZĄ I BĘDĄ SIĘ SCIGAĆ SIĘ ZARÓWNO O CORAZ BARDZIEJ UPAKOWANE MATRYCE JAK I MEGA MEGA ZOOMY ....
W końcu ktoś to ogłosił. Brawo!!!
Pentax też coś ostatnio nieśmiało przebąkiwał dziennikarzom, by informowali użytkowników że więcej Mpix nie ma sensu, ale jakoś efektu to nie przyniosło. I pakują coraz więcej Mpix bez sensu, bo nawet na FF >20Mpix są już ograniczone przez optykę. Ostatnie testy i recenzje najnowszych >20Mpix body FF pokazują, że po pierwsze - szalenie trudno znaleźć tak skalibrowany obiekty, lub tak go skalibrować, by był ostry przy takiej matrycy - narzekania na FF/BF więc murowane. Po drugie - nawet najostrzejsze Carl Zeissy nie wykorzystują w pełni >20Mpix, a to tylko przy ostrzeniu manualnym ze statywu. AF oparty na detekcji fazy tu wysiada, dopiero wykorzystanie LV i AF-ie opartym na kontraście jest lepiej, ale i tak >20Mpix jest na wiwat.
Jeszcze gorzej ma się w kompaktach. Tam pchają kilkanaście Mpix bez sensu, a takie zagęszczenie nic kompletnie nie daje, po już od f/3 i większych przesłon zjada to dyfrakcja i efektywnie mamy Mpix mniej.
Ostanio jedyny mądry był Panasonic ograniczając się do 10Mpix w swoim LX3 (i tak za dużo), a na dodatek dając świetny obiektyw f/2-2.8 który ma szansę te 10Mpix z matrycy wyciągnąć.
Gdyby nie toczono wojny na Mpix, mielibyśmy już lepszą dynamikę, kolory...
Ktoś w końcu powiedział STOP. Że to zrobił Olek z mniejszą nieco matrycą od APS-ów, to całkiem rozsądne z jego strony. Choć 4/3 dużo mniejsze od APS-C nie jest.
Czekamy na następnych.
Pochwalam Nikona że przez chwilę ograniczał się w swoim FF do nieco ponad 12Mpix.
Ale teraz też popadł w szaleństwo ze swoją wersją D3x.
Foevon, SuperCCD - to sa matryce. Bez zbędnych Mpix, ale za to co za DR....
@techgraph
To dotyczyło ilości tranzystorów i nadal obowiązuje
@Piotr_0602
Prawda z jednym małym wyjątkiem, Nikon D3x nie był szaleństwem a modelem którego potrzebuje ten mniej niż promil fotografów ;)
To jest zwykla decyzja biznesowa, do ktorej dorabia sie pewna otoczke. A wiekszosc komentarzy powyzej dorabia jeszcze wieksza otoczke, sugerujac, iz w tym samym kierunku powinni isc inni producenci.
Po prostu wiedza, ze wieksza naklady na R&D im sie nie zwroca w obecnych czasach. I tyle. Nie mowia tego wprost. I nie mowie, ze to zle. W KONTEKSCIE tego co mowi Akira - ma to wielki sens. Po co wiekszosci DZIS wiecej megapixeli nie w pelnej klatce. Po co, skoro to co jest - wystarczy i tak do sporych wydrukow.
Ale mowienie, ze kierunek jest sluszny, ze inni powinni to nasladowac - moim zdaniem nie ma sensu. Ja oczekuje od producentow duzo wiekszych rozdzielczosci ORAZ osiagniecia duzo lepszego zakresu tonalnego, niz jest dostepny dzis ORAZ wiekszej czułości ORAZ lepszej reprodukcji kolorów.
I rozumiem, ze OLYMPUS wie, ze nie jest w stanie tego dostarczyc w najblizszym czasie, bo by zbankrutowal. Ale to nie znaczy, ze inni nie maja sie rozwijac. Zeby bylo jasne - dla mnie nie jest argumentem - iz wieksza rozdzielczosc jest zla, bo sa male pixele, bo szumi, bo... I tak dojdziemy - poprzez zmiane technologii - do wielu dziesiatek megapixeli przy czulosciach 25 600 z niklymi szumami za jakis czas.
Dlaczego mamy nie isc w ta strone? Juz za kilka lat bedziemy ogladac zdjecia nie tylko na papierze, nie tylko na ekranach 46", ale na calej SCIANIE. Tak. Juz trwaja prace na dalekim wschodzie, gdzie ekran jest interaktywny i zajmuje cala sciane. U nas WPROWADZAMY technologie Full HD, a juz jest TESTOWANA telewizja o rozdzielczosci 3840 x 2160...
Patrzac na XX wiek, daleko zaszly firmy wizjonerskie, ktore nie patrzyly na dzis, ale na dalekie jutro. Dla ktorych nie istnialo NIE DA SIE. Decyzja OLYMPUSA nie jest ani dobra, ani zla. To zwykle przetrwanie w bzinesie w dobie kryzysu. Plus slowa uzgodnione z zespolem marketingu ;-)
Z punktu widzenia biznesowego - to sluszna decyzja na dzis.
To chyba niestety nie koniec wojny ! Na razie wycofał się jej jeden uczestnik, ale wielu innych pozostało na placu boju. Ale być może to zwiastun początku końca wojny. Czekamy na ruchy następnych stron. W końcu każda wojna kończy się gdy ktoś definitywnie wygra (mało prawdopodobne) lub gdy wojna zaczyna przynosić zbyt duże straty stronom walczącym (mocno prawdopodobne).
Jerry_R
Ile byś nie wpakował Mpix w matrycę, w pewnym momencie nie wyrabiają obiektywy, a i dyfrakcja zaczyna od pewnego momentu rujnować ostrość. I wtedy te Mpix stają się parą w gwizdek, bo jakości od nich nie przybywa. Poczytaj testy najnowszych body - Alfy A900, Canona 5DmkII, Nikona D3x - w każdym teście wychodzi na to że bardzo trudno wycisnąć z matrycy te megapixele. Praktycznie od razy wychodzą problemy z AF - lustrzankowy autofocus oparty na detekcji fazy nie wyrabia. Front Focus i Back Focus są wtedy nagminne. Zostaje dobieranie z kilkunastu obiektywów jednego pasującego do danego egzemplarza body, regulacje w sewisie czy body. Poprawia trochę sytuację LV i detekcja kontrastu (okazuje się że Panas z Olkiem z micro4/3 omijają problemy niecelnych autofocusów w lustrzankach), ale też nominalnej ilości Mpix nie wyciągamy. Zostaje ostrzenie ręczne i szukanie najostrzejszych obiektywów. Ale nawet z manualnych najostrzejszych Carl Zeissów nie udaje się w testach wyciągnąć tych ponad 20 Mpix.
To po co to wszystko? Nie lepiej skupić się np. na rozpiętości tonalnej?
A w kompaktach to juz naprawdę Mpix szaleństwo, choć rozumiem, że klient na kompakty to w większości niezorientowany klient elektronicznego marketu, któremu sprzedawca (który nie interesuje się tym towarem, bo jak znaleźć pasjonata za minimalną pensję jaką da mu market) wmówi że 14Mpix to lepiej niż 10Mpix (mimo iż obiektyw ma światełko f/3.5 lub ciemniej i nawet tych 10Mpix nie wyciągnie z matrycy).
O dziwno - Panasonic z LX3 ograniczył się do 10Mpix (i tak za dużo), ale wsadził jasny dobry obiektyw, i wygrywa wszystkie testy, nawet z bardziej upakowaną Mpix konkurencją.
Jak dla mnie, i 8Mpix jest wystarczająco.
A zawodowcy na bilboardy mogą kupić średni format albo duży format.
Dla 99% użytkowników jest już i tak za dużo Mpix w lustrzankach.
samo powiedzenie: "Olympus składa broń" jest co najmniej nie na miejscu - Olympus co najwyżej "przekuwa kosy na lemiesze" daj Boże jak najlepsze.
Możliwe, że na billboardach też nie potrzebujemy szczególnie dużej "rozdziałki" - wszak patrzymy na nie ze słusznej odległości ( tylko monterzy mają szansą na półmetrowy "look":-)). Można to łatwo policzyć, jak się zna przekątną ekranu.
Bez owijania w bawełnę i całej tej ideologii: taka, a nie inna decyzja OLYMPUS'a została wymuszona fizycznymi wymiarami matrycy słowem błędem popełnionym przez projektantów/konstruktorów (chyba po sake byli) u zarania systemu... potem nic już z tym fantem nie dało się zrobić... a mówiąc prościej OLYMPUS zapchał się pixelami i bynajmniej nie piszę tego z satysfakcją, a raczej (w związku z sentymentem do marki) z żalem... jak można było na samym początku tak spieprzyć system, który mógł być najlepszym systemem cyfrowym?: doskonałe optycznie "szkła", rewelacyjna jakość wykonania (chociażby poziom uszczelnień korpusów profi.) i ergonomia, wyśmienicie rozbudowane funkcje fotograficzne i serwisowe (w którym, poza Pentax'em K20D korpusie innej firmy mamy do dyspozycji funkcję mapowania pixeli z poziomu aparatu???) i... tylko ta pieprzona matryca... silnik trabanta w karoserii mercedesa... i wcale nie chodzi tu o proporcje, które co niektórzy krytykują bo 4/3 to wcale nic nowego - wystatrczy spojrzeć na średnioformatowy system 6x4,5, takie proporcje rewelacyjnie sprawdzają się w fotografii portretowej (zwłaszcza w kadrze pionowym), mody, częściowo w fotografii architektury, makrofotografii... co z tego jak fizyczna wielkość sensora ogranicza możliwość rozwoju... I jeszcze jeden żal do OLYMPUS'a... za brak obiektywów typu "pancake", małych, świetnych optycznie obiektywów stałoogniskowych, o które aż proszą się takie korpusy jak E-4XX, E-5XX i E-6XX... gdzie one są???... u Pentax'a, który zadziwia swoją serią 21/3,2, 40/2,8, 70/2,4 i ostatnim cacuszkiem 15/4ED, a których z kolei nie ma do czego podpiąć bo Pentax nie ma małej "puszki" godnej tych obiektywów (z braku laku jestem zmuszony używać starego istD)... a i matryce u Pentax'a też pozostawiają wiele do życzenia... Wracając do OLYMPUS'a... tak jak kilkakrotnie pisałem już na tym forum, po "przerobieniu" większości korpusów tej firmy (E-1, E-410, E-510, E-520, E-420, E-3 i ponownie E-1, który zostaje u mnie na dożywociu) bazując na doświadczeniach własnych uważam, że w temacie korpus OLYMPUS skończył się na modelu E-1 potem nic lepszego już nie było i póki co nie ma... i owszem, może tym sprzętem da się fotografowć max. do ISO400, ale przynajmniej zdjęcia z kodak'owskiej matrycy E-1 nie są nijakie jak z matryc Live MOS, zadziwiają tonalnością i ostrością... Reasumując... jedyna nadzieja dla tego systemu to nowa technologia produkcji matryc... a do tego czasu trzeba będzie ratować się marketingowo tak jak do tej pory tzn. dając do zakupionego aparatu gratis profesjonalną lampę błyskową lub dodatkowy, wcale nie KIT'owy obiektyw... tego nie ma w żadnym innym systemie... no cóż... upadek nie oznacza, że trzeba leżeć, zawsze można spróbować podnieść się...
... a może oni szykują sensor link ...?? :))
Hurra:).... Mam nadzieję że inni producenci pójdą w ślady Olympusa:)
Chwała Olkowi - niezależnie od motywacji - ale nie są przecież pierwsi, którzy idą pod prąd: Foveon - 4Mpix, Fujifilm S5 z superCCD de facto 6MPix - Ale może przeważą "masę krytyczną megapixelowego antywyścigu" i w końcu też i "wielcy" się obudzą.
wypowiedzi Jerry_R i photolo tłumaczą decyzje olka najbardziej sensownie... prawdą jest że odbiorcy entry-level wystarczy 8-10megapixeli... jednak jak wytłumaczyć amatorowi że jego komórka ma 10 tyle co lustrzanka... oczywiście rozmiary matrycy są nieporównywalne... ale 99% konsumentów ma to gdzieś... do tego dochodzi odbiorca semi-pro i pro a olek chyba do nich nieśmiało uderzał ;) skoro konkurencja w tym segmencie może zaproponować powyżej 12 mega to wybór jest prosty...
pablo73 napisał: "skoro konkurencja w tym segmencie może zaproponować powyżej 12 mega to wybór jest prosty... "
Wybór byłby prosty, gdyby ilość megapikseli była jedynym lub przynajmniej najważniejszym kryterium. A tak nie jest, nawet w klasie tzw. semi-pro (bo do pro, to Olympus nie ma co uderzać - nie ten pułap dla niego). Olek może zaskoczyć innymi rzeczami, niż megapiksele, o ile tylko zechce na tych rzeczach skupić swoją uwagę. Pomysłów jest dużo, a każdy z nich o wiele bardziej przydatny niż każdy kolejny piksel na matrycy. Jeśli z tym końcem wyścigu na megapiksele (przynajmniej do czasu wprowadzenia jakichś nowych technologii) Olympus tak na poważnie, to jest szansa, że inżynierowie przeniosą swoje wysiłki na inne obszary rozwoju technologicznego, za które konkurencja jeszcze się nie zabrała.
Jeśli Olympus jest kiepski na siłowanie się na rękę, ale za to dobrze biega, to powinien biegać, a nie siłować się na rękę ;)
"w którym, poza Pentax'em K20D korpusie innej firmy mamy do dyspozycji funkcję mapowania pixeli z poziomu aparatu???"
Wszystkie Minolty i Sony Alfa automatycznie mapują piksle.
do plotących bzdury: Olympus NIE PRODUKUJE SENSORÓW. Olympus produkuje OBIEKTYWY.
Jest więc niejako "skazany" na współpracę z partnerem (wcześniej KODAK, potem Panasonic). Idealnym
dostawcą sensora ze świetną dynamiką byłoby Fuji, ale z nieznanych powodów woli produkować jedynie kompakty.
Jedynym problemem systemu jest fakt że konkurenci - C&N&S używają wspólnej (czyli Sony) technologii matryc
i korzystając z większego budżetu R&D (efekt skali i większej liczby użytkowników - wskutek zachowania bagnetów z analogowych aparatów), tworzą MARGINALNIE lepsze sensory biorąc pod uwagę stosunek gęstości pikseli do szumów.
Przykładowo, gdyby Canon wypuścił w 2007 r. lustrzankę z 15MP, miałaby prawdopodobnie szumy takie same (jak nie gorsze) jak 10MP E-3.
Sam Olympus zrobił natomiast błąd tworząc najpierw zaawansowane, drogie obiektywy a nie rozpoczynając od razu od małych obiektywów i aparatów typu E-400. Błąd ten zresztą stopniowo naprawia (mały 9-18mm, pancake 25mm, wkrótce pewnie kolejne). Innym problemem jest fakt że nie wszystkie obiektywy wspierają kontrastowy autofokus.
Sam system dla tych co trąbią o jego "śmierci" może mieć przyszłość i może ewoluować właśnie w połączeniu z nowymi technologiami budowy sensorów (3CCD, Foveon), bo szkła zoptymalizowane do sensora już są (w przeciwieństwie do szkieł APS-C).
Okaże się to jeszcze w tym roku, czy Olympus wypuści nowe szkła tylko pod m4/3, czy będzie
kontynuował rozwój 4/3. To ostatnie będzie oznaczało że mają pomysł na przyszłość (czyli sensor).
Sony NIE robi sensorów dla Canona i ma swoją technologię !!!
Sorry, zagalopowałem się - Sony robił kiedyś sensory dla Canona ( do ca.2005).
Że ma własną technologię produkcji sensorów - to właśnie napisałem.
W końcu ktoś poszedł po rozum do głowy.
Tak przy okazji, to pamiętam burzliwe dyskusje tutaj toczone jakie towarzyszyły ocenie rozdzielczości matryc Canona D40 czy Pentaxa K20 lub Sony A900. Jeżeli testy E30 czy E620 potwierdzą, że tam również przyrost pixeli nie pokazał przyrostu szczegółów, to w kontekście deklaracji Olympusa o zaprzestaniu wojny, metodologia Optycznych bardzo zyska na wiarygodności i może to przekona niedowiarków z zakonu Pentaxa, Canona, Sony itd.
Ciezko pochwalic "decyzje" Olympusa ktora zostala za nich pewnie podjeta przez ich dostawce sensorow.
I nie spodziewalbym sie zeby Canon i Nikon nagle sie opamietali i przestali prowadzic wojne na megapiksele. Przeciez wlasnie wygrali bitwe i wyeliminowali konkurenta. Oly i Panasonic praktycznie zaczynaja tworzyc sobie nowy rynek micro 4/3 EVIL bo na rynku lustrzanek nie moga konkurowac. Teraz ciekawe jest czy beda mogli konkurowac z superzoomami ktore zaczynaja miec dobrze ponad 10MP.
Osobiscie uwazam ze 6MP na APS-C bylo zupelnie wystarczajace.
No nic, koniec swiata nadchodzi ;-)
"Osobiscie uwazam ze 6MP na APS-C bylo zupelnie wystarczajace" - no...od biedy może być 8Mpx :). micro 4/3, to ciekawy pomysł (lusterko nie klapie:), ale tu też na choryzoncie może się pojawić konkurencja typu
"micro APS-C". I znowu mniejsza matryca wpadnie w kłopoty.
No prosze, czyzby "daleka" przyszlosc coraz "blizej"?
[...] JVC zaprezentowało prototyp kamery cyfrowej, która jest w stanie rejestrować materiały wideo w trybie RAW o rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli (2 x Full HD) z prędkością 60 klatek na sekundę. [...]
[...]JVC wprowadza właśnie do sprzedaży swój nowy projektor D-ILA 3, który potrafi wyświetlać obraz w zdumiewającej rozdzielczości 8192 x 4320 pikseli, co odpowiada 35 Megapikselom. Urządzenie ponadto oferuje jasność na poziomie 10 tysięcy lumenów, współczynnik kontrastu 5500:1 oraz 3000-watową lampę i złącze HDMI. [...]
link