Mamiya i Leaf łączą siły
Firmy Mamiya Digital Imaging oraz Leaf Imaging Ltd. poinformowały o połączeniu sił i stworzeniu wspólnej marki Mamiya Leaf integrującej linie produktowe obydwu producentów w jeden kompletny, średnioformatowy system aparatów cyfrowych.
Choć korpusy i obiektywy Mamiya oraz cyfrowe ścianki średnioformatowe i obiektywy Leaf wciąż będą oznaczone swoimi indywidualnymi markami, to z założenia stworzenie marki Mamiya Leaf ma usprawnić tworzenie nowych produktów, a także ustanowić bardziej efektywne kanały sprzedaży i wsparcie dla klientów, którzy będą teraz mogli skorzystać z usług serwisowych w jednym miejscu, niezależnie od tego, czy będą one dotyczyć produktów Mamiya, czy Leaf.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Są gdzieś dane o sprzedaży ( nie w Polsce bo to sobie moe na palcach policzyć ;)
Czekamy na podobny ruch Olympusa i ...
"Za chwilę" 30 - 40 mpix na APS-C że o FF nie wspomnę...
A Mamiya i Leaf to nie jest PhaseOne? Aparat ten sam, ścianki też :)
fajnie. każde takie połączenie odbija się z korzyścią dla użytkownika - mniej problemów, wspólne mechanizmy, lepsze działanie... ponoć. no, ale to nie moja liga :)
@GoOrange: posługując się twoją logiką za chwile 30-40mpx w iPhonie i aps-c przestanie być w ogóle potrzebne... :-)
@ kazziz
No nie wiem czy to taka korzyć? Skoro producenci współpracują tworząc jeden wspólny system to siłą rzeczy przestają ze sobą konkurować a im mniej konkurujących ze sobą producentów na rynku tym gorzej dla konsumenta.
zdaje mi się, że dla konsumenta takiego szczebla jak użytkownicy cyfrowych MF ważniejsza jest sprawna, szybka obsługa i bezproblemowe, błyskawiczne serwisowanie niż ciut niższe ceny wynikające z konkurencji na rynku.
Przestali współpracować z P1, czy koalicja zrobiła się większa?
@ qqrq
Konkurencja to nie tylko niższe ceny ale też ciągły rozwój i usprawnianie sprzętu oraz aplikacji.
@cube
Kiedyś kończy się potrzeba powiększania a zaczyna ulepszania. Pamiętam monitory CRT 14, 15, 17, 19, 21, 24, teraz LCD analogicznie do 30". Myślisz że komukolwiek do kompa potrzebny jest większy niż 27 - 30? Nikt tego nie będzie robił...
Podobnie z mpix w pewnym momencie skończy się zwiększanie.
Dla tych wszystkich, dla których sam sprzęt nie jest celem samym w sobie a tylko środkiem do zarabiania liczy się ile $ wyciągają i jeśli wyciągną tyle samo posiadając APS-C, FF, czy MF to po co przepłacać za sprzęt?
Przydałaby się cyfrowa Mamiya 7 II niekoniecznie z matrycą 6x7 cm ;)
@GoOrange: czyli dobrze odczytałem twoją intencję: "jak apsc czy FF osiągnie 40mpx to MF będzie zbędny"... otóż, nie sądzę...
@cube
Nieee, pamiętam czasy, kiedy największa pizza miała średnicę 40cm, później 45cm, dziś od długiego czasu max to 60cm. Zgodnie z logiką ciągłego zwiększania powinny być już 100cm. Niestety u mnie w mieście takich nie ma a jedynym powodem takiego stanu rzeczy jest brak zainteresowania.
tja pizza i monitory lcd, to może jakieś forum dla komputerowców znajdź, tego nie da się przełożyć na obrazowanie średniego formatu, bo zmiana jest jakościowa a nie ilościowa. Jak napisałem wyżej, idąc twoim tokiem rozumowania tylko w drugą stronę, można zrobić komórkę z 50 mpx i skasować wszystkie formaty? wątpię...
@cube
Ech.. Nie rozumiesz że jest jakaś granica, poza którą nie ma sensu wychodzić? To że Twoja wyobraźnia tam nie sięga to już wiem i dlatego posługuję się przykładami.
@GoOrange, że Ty masz bujną wyobraźnię to ja widzę po komentarzach, ale nie rozmawiajmy o wyobrażeniach tylko o konkretach... a z konkretów to na bieżąco używam formatu 6x7 jak i cyfrowego FF, z apsc też miałem styczność i zapewniam Cię, że obrazek z każdego z tych formatów jest inny, a różnica w rozdzielczości nie ma tu nic do rzeczy...
@cube
Jakiego aparatu używasz w formacie 6x7? (lustrzanka czy dalmierz)
Robisz kolor czy czarno-białe? Wywołujesz sam?
Do jakich zdjęć najczęściej używasz 6x7 (portretów, krajobrazów)?
@Tytan, lustrzanka rz67, robię głównie na provii100 i różnych cz-b. Materiały srebrowe wywołuję sam, a slajd oddaję do labu. Lubię przede wszystkim do portretu, często takiego z całą sylwetką, ale i landszaft się czasem zdarzy.
przy czym w zasadzie tylko w landszafcie główną zaletą jest rozdzielczość, w portrecie plastyka i sposób obrazowania, są dla mnie po prostu dużo fajniejsze, GO rozkłada się dużo łagodniej.
@cube
Dziękuje za odpowiedź. Zastanawiam się nad kupnem średniego formatu na kliszę (nowa zabawka :), ale chyba dalmierz, bo wydają się one bardziej przenośne (najchętniej Fuji 6x9). A koreks tylko czeka w szafie, już ładnych parę lat, na ponowne użycie.
Odbitki robisz powiększalnikiem, czy skanujesz filmy?
zabawa przednia, jak myślisz bardziej o krajobrazach to dalmierz będzie dużo lepszy (mobilność i format 6x9), ja na razie skanuję bo nie mam miejsca na powiekszalnik i ciemnie, ale w przyszłości kiedy aparaty nie będą już miały wizjerów optycznych, zainstaluję sobie i powiększalnik... :-)
@GoOrange: ciekawa koncepcja. Podobna sytuacja spotkała procesory. Nie zwiększa się już za bardzo gigaherców tylko ulepsza istniejące konstrukcje o większą ilość rdzeni, cache, itp.
" Nie zwiększa się już za bardzo gigaherców tylko ulepsza istniejące konstrukcje o większą ilość rdzeni, cache, itp." bo to słuszna droga - im więcej GHz tym potrzeb lepszego zasilania + chłodzenia - pamiętam jak mojemu PIII 500 MHz wystarczała mała klitka szumnie zwana obodową i mały, cichy wentylatorek...