Czego to człowiek nie zrobi by podbudować swoje ego.

A słyszałeś o czymś takim jak dywersyfikacja oszczędności?

wiem ze to przedmiot kolekcjonerski, ale ciekaw jestem jakie to foty cyka? (bo zakladam ze jednak na chodzie, a nie tylko kawalek zlota i krokodylej skory...)

Obrazy i aparaty, to dzis inwestycja - chyba kazdy sie z tym zgodzi, a na 20 lat okaze sie ile z tych dobr kupily OFE na nasze emerytury... moze ktorys z Was dostanie zamiast pieniedzy ten stylowy krokodylowy futeral...

Czy ten niezwykły wysyp informacji o drogich aukcjach fotograficznych wynika z niezwykłego wysypu takowych, czy Panowie Optyczni zainteresowaliście się akurat teraz tym i okazało się, że co rusz pojawia się, na tym rynku, jakiś rodzynek?

6mpix - widzisz, tutaj też spodziewali się dwukrotnie większej ceny. Czy jest to aż tak dobry sposób... to nie wiem.

pawelpiwowarczyk- coś wkurzony jesteś, przegrałes te aukcję?

6 mpx | 2013-11-25 14:06:18


A słyszałeś o czymś takim jak dywersyfikacja oszczędności?


Tak to żeczywiście lokata na lata , nic tylko czekać aż ceny pujdą w górę :)

jacq- naprawdę nic nie słyszałes o takich lokatach?

@jacq

"pujdą"?? LOL!

Generalnie z punktu widzenia średniej krajowej, gdzie cena pełnoklatkowej puszki wykracza poza granice zdrowego rozsądku, rzeczywiście możemy mówić, że przekroczono granice absurdu. Ale świat kolekcjonerów na szczęście rządzi się innymi prawami. Fajnie, że takie sprzęty nie giną zaniedbane w szopach jak Fiaty 126p. Jeszcze fajniejsze jest to, że są na świecie ludzie chcący dać niemałe pieniądze za kawałek historii i których stać jest na jego utrzymanie i konserwację. Według mnie 620 tysięcy bucksów to dużo rozsądniej wydane pieniądze niż zakup np. Hasselblad Lunar. :)

mav | 2013-11-25 21:10:52 „6mpix - widzisz, tutaj też spodziewali się dwukrotnie większej ceny. Czy jest to aż tak dobry sposób... to nie wiem.”

Widzę mav, widzę. Jednak przy sprzedaży takiego przedmiotu oprócz jego wartości kolekcjonerskiej czasami również ważne jest żeby taki przedmiot miał jakąś legendę. Gdyby sprzedający mógł na przykład udowodnić, że krokodyl z którego skóry jest zrobiony pokrowiec, zjadł wcześniej jakiegoś znanego podróżnika, cena minimalna na pewno by została przekroczona. Być może nawet wielokrotnie ;)

Jeszcze jedno słowo do tych którzy przy takich okazjach twierdzą, że świat wariuje i są przekraczane granice absurdu. Formułując takie twierdzenia podważacie ideę istnienia ogromnego rynku dzieł sztuki i przedmiotów kolekcjonerskich. Które to rynki istnieją chyba od zawsze, tylko kiedyś nie budziły takich negatywnych emocji u niektórych jak dzisiaj. Przyjmijcie do wiadomości, że istnieją trzy rodzaje ludzi na świeci. Ludzie biedni, bogaci i trzeci rodzaj…. Ludzie obrzydliwie bogaci. :D
Kwota 620 000 $ za aparat to dużo? Bez jaj. Niektóre kawałki zadrukowanego papieru, czyli znaczki pocztowe (na dodatek z błędami) biją ceną na głowę ten aparat. :))

alvarezz: nie narzekaj na obecne ceny bo 10 lat temu pierwsza amatorska lustrzanka APS-C entry-level, czyli Canon 300D kosztował ponad 5 tys. zł. i to nie był absurd bo ludzie to kupowali :)

@ad1216

ale ja nie narzekam, wskazuję tylko skalę porównawczą ;) A co do 300D, byłem wśród tych kupujących wtedy. :)