Ale archaicznie napisany news... kilka razy wspominano stronę cyfrowe.pl i żaden z tych tekstów nie jest hiperłączem. Na co mi powiększający się zrzut ekranu strony internetowej? Co za bezsens.

Nigdy ten sklep nie wypadał korzystniej od konkurencji i jeżeli to się nie zmieni to żadna szata graficzna nie
pomoże.

orbital, masz źródło z hiperłączem? Masz. Nie róbmy z tego portali, gdzie co drugie słowo jest hiperłączem.

Sklep nigdy nie był najtańszy na rynku ale też nigdy nie miałem z nimi żadnych problemów, w przeciwieństwie do innego w Tarnowskich Górach. Sam layout przejrzysty i poukładany, choć jak się sprawdza funkcjonalność to pewnie wyjdzie w praniu.
Nie przekonuje mnie jednak to nowe logo, niby w zgodzie z obecnym trendem na upraszczanie i dodawanie “lekkości” do wszystkiego co się da, jednak coś z nim jest nie tak w tej przyciasnej ramce, nie bije od niego profesjonalizm i 11 lat doświadczeń :) A może po prostu wymaga opatrzenia się z nim...

Zamiast ponosić koszty związane z nową stroną, lepiej było obniżyć ceny - klienci byliby bardziej zadowoleni.

Skoro cyfrowe.pl działa już tyle lat to pewnie ich strategia (wyższych niż u konkurencji cen) ma sens. Owszem, grubsze zakupy robiłem w innych sklepach ale gdy brakowało jakiegoś drobiazgu - baterii czy nietypowego filtru to u cyfrowych można było je znaleźć.

Niech więc żyją jak najdłużej, bo konkurencja w handlu to ważna rzecz...

kazziz, Ty to se możesz robić zdjecia, bez hiperłączy to książki są.

chris62: najwyraźniej nie znasz sytuacji na polskim rynku, cyfrowe pomimo że jest drogie to ze sklepów internetowych jest ... najmocniejszy! Poza sieciowymi EURO, FJ czy AB mają największą masę zakupową.

Sklep ma punkt w moim mieście, więc mogę sobie zamówić towar, przyjść i obejrzeć, a jak mi się nie spodoba, to zrezygnować. To zaleta na tyle duża, że nawet gdyby mieli layout inspirowany PacManem, to i tak miałbym to gdzieś :D

po prostu bajka
teraz milej będzie wydawać kesz na MODNE w danym sezonie aparaty i inne sprzęty

hmmm
bije po oczach WYPOŻYCZALNIA SPRZĘTU FOTO i WIDEO w Cyfrowe PL
czy to znaczy że jak się troszkę zużyje sprzęt to pakują go w kartonik lub stawiają na sklepowy regał ?

jak dla mnie witryna teraz jest fajna i czytelna.
Widać że się przyłożyli do zadania.

Nigdy nie kupujcie w sklepach, które są tez wypożyczalnią, można trafic na używany towar wpakowany do nowego pudełka, poza tym sklep ma tylko 97 procent pozytywnych komentarzy, polecam te które maja 100 procent pozytywnych. Jeszcze na dodatek Cyfrowe maja wysokie ceny. Lipa i tyle.

Achachacha - naprawdę nie byłbyś w stanie rozpoznać sprzętu "po wypożyczalni"? Co Ty myślisz, ludzie, którzy wypożyczają użytkują sprzęt w rękawiczkach i obudowie do zdj. podwodnych, coby się nawet ryska nie zrobiła? 97 procent, mało - znajdź mi duży sklep (nie taki z 50 komentami), który ma 100%, nie ma, bo zawsze się tafi jakiś ćwok jak Ty, który bez dowodów będzie oskarżał...

Bardzo dobry sklep i profesjonalna obsługa klienta. Oto moja ocena, po wydaniu tam sporej ilości kasy. Nowa szata jest estetyczna, wyszukiwanie i sortowanie znacznie łatwiejsze. jeśli ktoś ocenia jakość sklepu po najniższych cenach, to musi mieć nieźle nafajdane w głowie...

Pozdrawiam hejterów.

JA co prawda głównie zaopatruję się w Fotoplusie (też mają wypożyczalnię...), ale w Cyfrowe.pl znajduję sprzęt, którego gdzie indziej nie ma :)

Za drogo. Dla mnie decydujaca jest cena i miejsce na liscie w cenowarce, gdzie Cyfrowe wypadaja zwylke bardzo blado. Szata graficzna do ogladania paramertow - owszem sie przyda ale do tego wole Optyczne :)

To ja pozwolę sobie opisać, na własnych doświadczeniach, jak wygląda kupowanie u najtańszych i tych droższych. Jeśli redakcja się zgodzi, to mogę podać nazwy sklepów (chciał bym).

Sklep A (drogi): zamówiłem filtry, niestety okazało się, że są już niedostępne choć były w ofercie, więc dostałem 80zł rabatu abym dał radę kupić droższe, lepsze. Fajnie?

Sklep B (drogi): zamówiłem troszkę sprzętu studyjnego, po drodze coś się zniszczyło w transporcie od dostawcy do nich, od razu dostałem telefon z informacją, i pytaniem co robimy, czekam aż doślą ponownie, czy wybieram coś innego, a jeśli wybieram, to ONI będą szukać dla mnie zamienników. Postanowiłem czekać, po dwóch dniach telefon, że wszystko już jest, a paczka spakowana i wysłana. Fajnie?

Sklep C (drogi): zamówiłem aparat. Panowie ruszali niebo i ziemię, abym otrzymał go jeszcze tego samego dnia!!! Kto tak robi??? Na prawdę chciał bym móc podać nazwę tego sklepu! Stały kontakt telefoniczny z ich strony, nie udało się i to z mojej winy, aparat odebrałem dnia następnego. Od tego dnia, to mój ulubiony sklep. Fajnie?

Sklep D (tani): zamówiłem sprzęt studyjny, po tygodniu cisza. Żadnego email z potwierdzeniem, nic. Dzwonię, bo odpisać nikt nie raczy, pan lub pani, bardzo przeprasza i obiecuje za chwilkę oddzwonić. Oczywiście nie oddzwania, więc po czterech dniach dzwonię ja i wysłuchuję bajeczki, że sprzętu nie ma u dostawcy itp. Sprawdzam, sprzęt u dostawcy dostępny jest od ręki. Czekam cierpliwie, ale cisza, nic się nie dzieje. Próbuję się dodzwonić, ale mojego telefonu już nikt nie odbiera. Po 28 dniach od złożenia zamówienia, ni stąd ni zowąd pojawia się paczka. Fajnie?

Oczywiście, że kupowałem u najtańszych, i wszystko było super OK, prawda jest taka, że o jakości sprzedawcy przekonujemy się nie wtedy, gdy wszystko idzie jak z płatka, lecz wtedy, gdy pojawiają się problemy.

Powodzenia życzę wszystkim tym, dla których czynnikiem decydującym jest najniższa cena.

Dzięki Sawydz, napisałeś się sporo ale populacja Twoich wyników jest zbyt mała aby wyciągnąć wniosek, iż zakup w tanim sklepie zwykle owocuje problemami. Wystąpienie problemu to loteria, jak również źródeł przyczyn niezadowolenia klienta jest wiele. Podstawa wyboru dostawcy to % dobrych opinii o sklepie oraz cena. CENA.

Wynik zamówienia może (ma!) być tylko jeden - dostawa zamówionego przedmiotu bez wpadek. Sprzedawca to nie producent. Sprzedawca to zawsze darmozjad. I zawsze dobrze opłacany, z pieniędzy klienta końcowego. Z moich pieniędzy. Nie czuję się komfortowo przepłacając za prostą dostawę.

Prosta dostawa? Dobrze opłacana? Kurze, trza się wziąć za handel, toż to łatwy i szybki zarobek musi być...

Ilość budżetów, jakie można przeczytać na tym portalu w komentach jest zatrwazajaca, jak nie dostosowanie cen do zarobków, to "prostą dostawa". Miał rację Lem z tym netem i idiotami...

Ciekawus Ty nie szukasz sprzedawcy tylko kuriera-doręczyciela, a to trochę nie to samo ;).

Jak jako klient wiesz dokładnie co chcesz kupić to faktycznie jedną z opcji jest: szukasz takiego sklepu, który ma najniższą cenę i dostarczy Ci bez wpadek towar. Jednakże... niektórzy cenią sobie oprócz najniższej ceny również inne aspekty jak np. pewność sprzedawcy, który nie zniknie za pięć minut i w razie problemów (reklamacja) będzie w stanie klientowi pomóc, wygodę - sklep jest np. w tym samym miejscu co klient i można przymierzyć torbę, plecak, przestrzelić obiektyw/obiektywy i parę innych rzeczy.

W przypadku jak jakoe klient nie wiesz dokładnie co chcesz to dochodzi jeszcze do tego umiejętność doradzenia i rozwiązania za klienta jego problemu, chociażby np. z określonym oświetleniem sceny (dobór lamp, osprzętu), znalezienie odpowiedniej podpory pod konkretne zastosowania (zabawki avengera, manfrotto), dobó odpowiedniego obiektywu i aparatu.

I mam wrażenie, że chociażby dla tej wygody i pewności warto parę złotych więcej zapłacić i się nie martwić. ja tak np. kupuję sprzęt komputerowy i foto - mam zaprzyjaźnione sklepy - dzwonię albo wpadnę do nich, mówię co chce i gotowe. Bez martwienia się, szukania "najlepszej ceny" - mój czas i nerwy są więcej warte niż te parę złotych, które być może bym zaoszczędził.

Tak więc jako klient nie zgodzę się z Tobą, że sprzedawca to zawsze darmozjad. A co do tego "dobrze opłacany" to już czysta herezja patrząc na pracujących w sklepach foto, komputerowych (i nie chodzi mi tylko o szeregowych pracowników, ale również właścicieli).

Nie korzystam z salonów. Dobrze się orientuję co chcę kupić. Szukam więc najtaniej. Jest wiele sklepów tańszych i jednocześnie jakoś nie znikają one z rynku. Mam więc gdzie reklamować w razie Wu.

Sprzedawca to darmozjad, bo nie produkuje. Na samej odsprzedaży i pośrednictwie każda gospodarka upadnie.

Dobrze opłacany? Owszem. W korporacjach sprzedawcy zawsze zarabiają więcej od ludków z produkcji. Czyż nie?

@ciekawus
Twoja wiedza na temat gospodarki jest porażająca. Na samej produkcji też każda gospodarka upadnie. Jak ktoś coś wyprodukuje, to ktoś inny musi to sprzedać, inaczej producent zbankrutuje. Na rynku jest miejsce zarówno dla przemysłu jak i usług.

@ciekawus, co konkretnie produkujesz jako fotograf? Czy też jesteś darmozjadem? Nikt kto wkłada uczciwą pracę w cokolwiek za co dostaje pieniądze, nie jest darmozjadem.

Widzę też, że niewiele zrozumiałeś z tego co napisałem, choć bezpośrednio się do tego odniosłeś. Wystąpienie problemu, to owszem loteria, lecz to jak on zostanie rozwiązany, już nią nie jest. Każdy ma swój rozum, albo go używa i uczy się na błędach (nie tylko swoich), albo nie używa i jest skazany na ich powtarzanie.

Ciekawus w ten sposób w jaki prowadzisz polemikę można stwierdzić, że każdy oprócz wytwórców oraz rolników, piekarzy itp (też wytwórców, ale żywności) to darmozjad. Zatem fotografowie to darmozajdy, księgowi darmozjady, nauczyciele darmozjady, grabarze darmozjady, policjanci darmozjady ;). Oczywiście to jest skrajne przegięcie, ale to tylko pokazuje absurd Twego stwierdzenia.

A skoro sprzedawca to darmozjad to proponuję dokonywać zakupów bezpośrednio od producenta bądź też samemu zacząć produkować :). I mówię to ja darmozjad pracujący w niepotrzebnych usługach :).

@ciekawus - zawsze i wszędzie orientujesz się co kupić? Jak kupujesz piec c.o. to też? Odkurzacz? Czy opierasz się na "testach", które np. o trwałości nic Ci nie powiedzą?

Pisząc "sprzedawca" z korporacji masz na myśli handlowca. Dwie różne rzeczy. I owszem, są sowicie wynagradzani, nie dlatego, że darmozjad, tylko dlatego, że dzięki niemu "ludek z produkcji" ma co produkować. Dobry handlowiec jest na wagę złota, sprzeda produkt nawet jak jest gorszy od konkurencji. Szczerze, to lepiej zainwestować w dobrego handlowca, niż w QC.

mate, a czy ja napisałem że na samej produkcji każda gospodarka zakwitnie? Gdzie Twoja umiejętność rozbiórki logicznej? Po co mi ślesz podręcznikowe rewelacje? Ja zwyczajnie nie lubię sprzedawców. Nie czuję i nie mam wystarczająco uznania dla ich pracy. Mam je dla naukowca, projektanta czy producenta. Zobacz ile mamy w kraju sieci sprzedaży foto, a ile mamy marek związanych z branżą... PZO? Heh :-)

Sawydz, tak jak piszesz - mam swój rozum, uczę się na błędach (nie tylko swoich). Dla mnie populacją dającą wnioski o wymiernej wartości jest duuuża liczba komentarzy nt. danego sklepu a nie cztery przypadki jednej osoby. Cóż ja miałem wywnioskować z tego co napisałeś?

sloma_p, a Ty opierasz się na "testach", które np. o trwałości nic Ci nie powiedzą? Czy o to akurat pytasz sprzedawcę? :-)))

Dobranoc wszystkim.

Zależy którego sprzedawcę, jak mam zaufanego (a takie relacje czasem się buduje) to owszem. I nie, nie opieram się na testach, bo często testy sobie, a życie sobie. Nie tylko jeśli chodzi o trwałość.

O, jeszcze jestem, to odpiszę. Najlepiej dbać o relacje z serwisem. To jest największa skarbnica wiedzy, który sprzęt jest wartościowy a który się psuje. Warto dbać, bo niestety ci panowie nie za bardzo mogą i nie dzielą się chętnie tą wiedzą.

Tja, spróbuj zadbać o relacje np. z serwisem Nikon PL...A jak masz dobre układy z w miarę dużym sklepem (tj. ze sprzedawcami, byle sporo sprzętu przez nich przechodziło) to możesz się dowiedzieć ile np. szkieł, które Cię interesują wysyłają na kalibrację, albo nie ile wymaga korekty w body ;)

@ciekawus, to co napisałem na koniec swej wypowiedzi, a do czego chyba nie doczytałeś. Trudno. Przyznasz mi rację, gdy zrobisz zakupy w sklepie D. Aha, gwoli ścisłości, co do populacji komentarzy na cenowarkach, zapytaj studentów w akademikach ile biorą za 1000 dziennie. Powodzenia.

Dla mnie cyfrowe.pl ma tylko jedną, poważną wadę - nie mają sklepu stacjonarnego w moim mieście.