Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Sony A5100 w naszych rękach

Sony A5100 w naszych rękach
4 września
2014 09:51

Na stoisku Sony podczas berlińskich targów IFA 2014 prezentowany jest bezlusterkowiec A5100. Wczoraj nie tylko mieliśmy okazję wykonać nim kilka przykładowych zdjęć, ale też przyjrzeć mu się troszkę bliżej i opisać nasze pierwsze wrażenia z użytkowania.

Sony A5100 został zaprezentowany w połowie sierpnia br. w zaledwie 8 miesięcy po premierze modelu A5000. W przypadku Sony, które ma dość skomplikowaną politykę nazewnictwa swoich modeli, trudno określić, czy nowy model ma zastąpić ten zaprezentowany w styczniu, czy jest jedynie jego rozwinięciem skierowanym dla innej grupy użytkowników. Dlatego na początku warto krótko omówić, czym A5100 różni się od A5000.

Sony A5100 w naszych rękach

Zdecydowanie najwięcej zmian zaszło we wnętrzu korpusu, bowiem producent zastosował w nowym modelu matrycę APS-C (23.5 x 15.6 mm); Exmor™ CMOS o rozdzielczości 24.3 Mpix, która może pracować w zakresie czułości ISO 100 - 25600. Oprócz tego za ustawianie ostrości odpowiada znany z modelu A6000 układ Fast Hybrid AF (połączenie AF z detekcją fazy i AF z detekcją kontrastu) bazujący na 179 polach ostrości przy detekcji fazy i 25 polach przy detekcji kontrastu. Listę istotnych zmian zamyka nowy ekran LCD, który nadal ma przekątną wynoszącą 3 cale, jednak jego rozdzielczość wzrosła do 921 tys. punktów. To w zasadzie wszystkie najistotniejsze zmiany, jakie pojawiły się we wnętrzu korpusu, warto więc sprawdzić, co zmieniło się na zewnątrz. Pomogą nam w tym poniższe zdjęcia.

Sony A5100 w naszych rękach

Sony A5100 w naszych rękach

Sony A5100 w naszych rękach

Na pierwszy rzut oka trudno te dwa modele od siebie odróżnić. Jedyne, co udało nam się znaleźć, to nieco inny kształt lampy błyskowej oraz inna faktura materiału, którym wyłożono uchwyt. Reszta w zasadzie się nie zmieniła - mamy ten sam układ przycisków, tak samo wyprofilowany uchwyt oraz identyczną wielkość korpusu. Chcąc być drobiazgowym można dostrzec inny napis nad ekranem LCD wynikający z zastosowania matrycy o innej rozdzielczości.

W związku z powyższym A5100 użytkuje się podobnie, jak starszy model. Trzeba jednak przyznać, że aparat nieco lepiej leży w ręku, bowiem zastosowany na uchwycie materiał jest gumowy, co sprawia, że dłoń się nie ślizga, jak miało to miejsce w przypadku A5000, gdzie mieliśmy do czynienia z dość twardym tworzywem.

Sony A5100 w naszych rękach

Sony A5100 w naszych rękach

Jak już wspomnieliśmy, rozmieszczenie przycisków na korpusie A5100 jest identyczne, jak w starszym modelu. Na górnej ściance znajdziemy zatem: włącznik, spust migawki, guzik uruchamiający tryb wideo oraz dźwignię do zmiany ogniskowej, która przydaje się w przypadku korzystania z obiektywów wyposażonych w mechanizm Power Zoom.

Sony A5100 w naszych rękach

Na tylnej ściance, w pobliżu prawego górnego narożnika ekranu znajduje się przycisk MENU. Pod nim mamy pierścień sterujący, który pełni jednocześnie rolę krzyżaka wielofunkcyjnego. Sam pierścień jest wykorzystywany między innymi przy ustawianiu parametrów ekspozycji, przewijaniu menu, przeglądaniu zdjęć oraz ich powiększaniu i pomniejszaniu. Poszczególne przyciski kierunkowe krzyżaka pełnią również dodatkowe funkcje:
  • górny – zmiana informacji na ekranie LCD (DISP),
  • dolny – kompensacja ekspozycji/opcje trybów automatycznych,
  • lewy – ustawienia zdjęć seryjnych i samowyzwalacza,
  • prawy – czułość ISO.
Pośrodku pierścienia sterującego znajduje się przycisk, który wykorzystywany jest przy nawigowaniu w menu aparatu i służy do zatwierdzania dokonywanych ustawień. Podczas wykonywania zdjęć natomiast pozwala uruchomić menu wyboru trybu pracy.

Pod kółkiem znajdziemy jeszcze dwa guziki. Jeden pozwala na uruchomienie trybu odtwarzania zdjęć, natomiast drugi (oznaczony znakiem zapytania) włącza przewodnik w aparacie. Za jego pomocą można także kasować zdjęcia w trybie przeglądania. Wzorem A5000, prawy, lewy, środkowy i dolny przycisk wybieraka oraz guzik „?” mogą zostać przeprogramowane, a lista dostępnych funkcji, które możemy im przypisać zawiera kilkadziesiąt pozycji i zawiera w zasadzie wszystkie najważniejsze parametry.

Na bocznej ściance korpusu konstruktorzy umieścili klapkę, pod którą schowano złącza USB i HDMI, a także slot na kartę SD lub Memory Stick.

Sony A5100 w naszych rękach

Na spodzie obok gwintu statywowego znajdziemy kolejną klapkę, a pod nią akumulator litowo-jonowy.

Sony A5100 w naszych rękach

Jak już wspomnieliśmy, w A5100 zastosowano nowy, dotykowy ekran LCD o wyższej rozdzielczości w stosunku do A5000. Z pewnością cieszy ten ruch konstruktorów, bowiem monitor generuje obraz znakomitej jakości, a 921 tys. punktów z pewnością przyda się podczas przeglądania zdjęć i kadrowania. Ekran możemy odchylać, a zakres ruchów nie odbiega od tego, co oferował A5000.

Sony A5100 w naszych rękach

Sony A5100 w naszych rękach

Sony A5100 w naszych rękach

Skoro jesteśmy już przy temacie ekranu LCD, to warto napisać kilka zdań o menu aparatu. W zasadzie nie odbiega ono od tego, do czego przyzwyczaił nas starszy model. Zostało ono podzielone na 6 głównych sekcji:
  • ustawień fotografowania,
  • ustawień niestandardowych,
  • sieci bezprzewodowej,
  • aplikacji,
  • odtwarzania,
  • ustawień.
W każdej z tych sekcji znalazło się po kilka ekranów z opcjami. Ekrany te zostały rozmieszczone w poziomie, a zawarte w nich opcje w pionie, dzięki czemu dość szybko możemy nawigować po całym menu.

Sony A5100 w naszych rękach

Sony A5100 w naszych rękach

Aparat reaguje błyskawicznie na działania użytkownika i przez to zarówno wykonywanie zdjęć, jak i poruszanie się po menu odbywa się bez zbędnych opóźnień. Nie można mieć też większych zastrzeżeń do szybkości i celności pracy autofokusu, bowiem sprawił on bardzo dobre pierwsze wrażenie.

Sony A5100 w naszych rękach

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o wbudowanej lampie błyskowej, którą otwiera się umieszczonym obok niej dedykowanym przyciskiem. Zarówno palnik, jak i ramię, na którym go umieszczono, są niewielkich rozmiarów, z tego też powodu flesz nie wysuwa się zbyt wysoko, co w połączeniu z dużymi obiektywami (jak np. widoczny na powyższym zdjęciu Sony Carl Zeiss Vario-Tessar T* E 16-70 mm f/4 ZA OSS) może powodować winietowanie.

Przyszła pora na ocenę kilku chwil spędzonych z A5100. Osobiście zawsze bardzo przyjemnie fotografowało mi się bezlusterkowcami systemu Sony E. Niedoskonałości w obsłudze i użytkowaniu tych aparatów, zawsze rekompensowały ich niewielkie rozmiary. W przypadku A5100 jest podobnie, lecz dzięki lepszemu tworzywu na uchwycie, udoskonalonemu ekranowi LCD i systemowi AF, nowy bezlusterkowiec Sony ma jeszcze mniej do rekompensowania. A gdy dodamy do tego nową matrycę o wysokiej rozdzielczości i szybkie działanie, to okazuje się, że z nowym produktem firma Sony zrobiła krok w dobrym kierunku.

Sony A5100 w naszych rękach


Komentarze czytelników (21)
  1. K8v8M
    K8v8M 4 września 2014, 10:32

    Fajne preview. Przyjemnie sie czytało.

  2. File'O z off
    File'O z off 4 września 2014, 10:44

    Kolejny dobry aparat - ciekawe czy przebije się do ludzi w gąszczu innych konstrukcji.
    W ogóle mam wrażenie że sól tego portalu - technologia fotograficzna - staje się powoli nużąca.
    Przytłaczająca większość aparatów robi dobre zdjęcia. Jeśli nic się nie zmieni to pozostanie już tylko prozaiczne robienie zdjęć - jak żyć?

  3. mate
    mate 4 września 2014, 11:00

    Przy omawianiu różnic względem A5000 należało wspomnieć również o dużo większych możliwościach filmowych: XAVC S, 60p w FHD, 120p w HD to również dość istotne zmiany.

  4. Power8
    Power8 4 września 2014, 11:30

    Wolałbym dołożyć i kupić trochę większy A6000 bo niestety brak wizjera jest dla mnie nie do przyjęcia

  5. 4 września 2014, 11:37

    A5100 z zoomem 16-70 wygląda dość śmiesznie.

  6. mate
    mate 4 września 2014, 11:55

    Myślę, że mało kto będzie kupować A5100 z 16-70 :) Z 16-50 już duży nie jest, są niezłe 20/2.8, 35/1.8 i 50/1.8, które też wielkie nie są, jest tercet Sigm, Sony by mogło przeprojektować i poprawić 16/2.8, bo obecnie to jest dramat i możnaby sobie poskładać fajny zestaw ze względnie małych stałek.

  7. rolech
    rolech 4 września 2014, 13:06

    mate - mozliwosci filmowe wynikaja z zastosowania innej matrycy i dlatego juz nie rozwijalem tego tematu.

  8. noumen
    noumen 4 września 2014, 13:44

    Fajny, prosty aparacik, jako zapasowe/kieszonkowe body.
    Ze zmian w wyglądzie jest jeszcze bardziej chropowata farba i o wiele elegantszy, toczony grzybek wokół spustu. Skoro o nim mowa - może ktoś wie - czy tkwiąca w nim wajcha tele/wide w przypadku podpięcia stałki, albo ręcznego zooma czemuś służy, czy staje się niepotrzebnym przeszkadzaczem?, Może można ją zaprogramować, np jako substytut drugiego kółka nastaw (podobny wihajster miałem w Ricohu gx100)? Byłaby to super opcja. W końcu power zoomy są w systemie chyba tylko dwa, więc wajcha generalnie mało używana a drugiego kółka brakuje. A jak jest a A5000?

  9. robaquez
    robaquez 4 września 2014, 13:44

    A5100 z zoomem 16-70 przypomina mi trochę Sony F717:)

  10. ikit
    ikit 4 września 2014, 14:31

    Power8 - dla niektórych brak dotykowego ekranu jest nie do przyjęcia bo to bardzo wygodne narzędzie;] Póki się nie poużywa to ciężko sobie wyobrazić (powiększenie ekranu po pacnięciu przy używaniu manuali czy wskazanie gdzie AF ma ostrzyć zamiast ruszać kwadracikiem za pomocą joysticka).

    Jak wygląda z 16-70 to żadna różnica. Lustrzanki wyglądają dziwnie z teleobiektywami i co z tego? A 16-70 to dalej super narzędzie, mniejsze i lżejsze od odpowiedników w lustrzankach:) Jak ktoś chce większy aparat to są zawsze a6000, A7 albo lustrzanki, co przeszkadza że ten jest mały i że z jaimś obiektywem dziwnie wygląda?

  11. felis
    felis 4 września 2014, 15:21

    Witam
    NEXy, a obecnie seria Ax000 to byłby bardzo fajny system bezlusterkowy. Małe rozmiary, matryca 3/2 APS-C, a nie "kwadratowa" 4/3 jak w Olympusie czy Panasonicu. Niestety ma bardzo mały wybór obiektywów, a na dodatek te lepsze są stosunkowo drogie względem ich odpowiedników w lustrzankach.

  12. mate
    mate 4 września 2014, 16:29

    @felis
    Niektóre są droższe, niektóre tańsze, nie ma reguły. Gabaryty dla niektórych też są nie bez znaczenia. Ile kosztuje odpowiednik 20/2.8 do lustrzanek (gabaryty przez litość pominę)?

  13. Heimo
    Heimo 4 września 2014, 19:06

    @felis:
    19/2.8 Sigma 629 pln
    35/1.8 Sony 1290 pln
    50/1.8 Sony 679 pln
    10, 12, 14 ... /1.8 -2.0 Samyang ok 1250 pln
    18-200 / 3.5-6.3 Sony, Tamron (4 modele, 1 z power zoomem) - 2000 - 4500 pln
    16-105 / Sony 3000 pln (2 modele ? 1 z power zoomem)
    16-70 / Sony 2500 pln
    16-55 / 3.5-5.6 Sony 850 pln

    a to tylko z głowy na szybko (Zeissa pominąłem, nie moja liga finansowa). Świat pędzi do przodu.

  14. druid
    druid 4 września 2014, 19:20

    Bezlusterkowce mają sens jedynie z niedużymi stałkami. Ewnetualnie jakieś UWA do podróży. Jeśli ktoś potrzebuje dłuższych ogniskowych czy chociażby jasnego zooma 2.8 to nie ma czego szukać w tych systemach bo z dużym obiektywem zestaw traci sens.

  15. gamma
    gamma 4 września 2014, 19:24

    @ Druid
    w pelni popieram - im wieksze szklo tym sensbezlusterkowca mniejszy. ale z malymi szklami, stalkami, to fajne aparaty!

  16. r2mdi
    r2mdi 4 września 2014, 20:22

    Ewentualnie jak ktoś chce łapać Księżyc lub gwiazdy to bezlusterkowiec z małą patrycą (1") + przejściówka + szkło ~300 mm + statyw dają fantastyczne rezultaty. Ale to nie jest mobilny zestaw. Jak ma być zapewniona mobilność to malutkie stałki.

  17. felis
    felis 4 września 2014, 20:27

    @Heimo
    A 16-105 to występuje z mocowaniem sony E?
    16-70 dla sony E to Sony Carl Zeiss Vario-Tessar T* E 16-70 mm f/4 ZA OSS
    nowy z gwarancją za jak podajesz 2500zł chętnie kupię.
    A może podasz przykłady szkieł portretowych / macro typu canon 100 L lub tamron 90mm.
    Jeszcze jakiś telezoom typu 70-300 których pełno dla luster.
    Nie ma takich - no właśnie dlatego ten system kuleje.

  18. zentaurus
    zentaurus 4 września 2014, 21:07

    druid@
    Bezlusterkowce mają sens z każdym obiektywem który jest nam potrzebny.

  19. druid
    druid 5 września 2014, 00:47

    @zentaurus

    Nie każdy obiektyw, który jest nam potrzebny ma sens z bezlusterkowcem.

  20. ***s***
    ***s*** 5 września 2014, 02:49

    felis | 2014-09-04 20:27:19.....Jeszcze jakiś telezoom typu 70-300 których pełno dla luster.

    Na co komu dziwaczny zakres 70-300 w APSC?


    felis | 2014-09-04 15:21:40.......Niestety ma bardzo mały wybór obiektywów,

    Nie bardzo rozumiem ??? - czy chodzi o to ze trzeba miec jakis obiektyw zimowy i letni? Albo czy chodzi o to ze brakuje obiektywow zielnych i czerwonych? Czy na seiorio pod bagnet E jest malo obiektywow? Tzn ktos to kolekcjonuje ? Bo mnie 3 stalki i 3 zoomy cale zycie wystarczaly.

  21. 6 mpx
    6 mpx 6 września 2014, 11:05

    druid | 2014-09-05 00:47:14 "Nie każdy obiektyw, który jest nam potrzebny ma sens z bezlusterkowcem."

    Mógłbyś rozwinąć swoją myśl, co rozumiesz pod tym stwierdzeniem?

    Dla mnie podczepianie do jakiegokolwiek body obiektywu, który z nim współpracuje ma zawsze sens, jeżeli akurat potrzebujemy zakresu oferowanego przez dany obiektyw. Natomiast bez sensu, byłaby próba podczepienia do body puszki przecieru pomidorowego. Bo z takiego połączenia to ani zdjęcia, ani zupa pomidorowa. :)))

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.