Firmy Leica i Huawei ogłosiły strategiczne partnerstwo
Niewykluczone, że wkrótce doczekamy się smartfonów Huawei z optyką marki Leica. Obie firmy ogłosiły właśnie, że zawiązały strategiczne partnerstwo.
Nie poznaliśmy jeszcze szczegółów na temat ewentualnych produktów, które mogą pojawić się w przyszłości dzięki temu porozumieniu, ale wiadomo, że chodzi tutaj przede wszystkim o dostarczanie przez firmę Leica rozwiązań w zakresie optyki do smartfonów chińskiego producenta.
Richard Yu, prezes Huawei Consumer BG powiedział, że jego firma bardzo ostrożnie dobiera partnerów do współpracy, Jego zdaniem firma Leica to legenda w branży fotograficznej, a jej produkty wielokrotnie rewolucjonizowały rynek.
Z kolei Oliver Kaltner, prezes Leica Camera AG podkreślił, że partnerstwo z Huawei daje niemieckiemu producentowi szansę na zaistnienie w zupełnie nowym dla niego segmencie rynku, jakim są urządzenia mobilne. Jest to konieczne, bo jego zdaniem smartfony odgrywają coraz większą rolę w świecie fotografii.
Leica i Huawei, oprócz opracowywania nowych technologii, będą współpracować ze sobą także w obszarze marketingu oraz komunikacji z klientem.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Teraz pewnie telefon będzie w skórze krokodyla, z gratisowym BMW oczywiście ;)
Ciekawe czy to początek końca współpracy z Panasonikiem - oni co prawda głównie m43 ale przecież smartphony też robili - i zmarnowali szansę na tym rynku.
@focjusz
Zeiss użyczał logo dla Nokii i jakoś nie przeszkodziło to współpracy z Sony.
Czy to początek końca lustrzanek bezlusterkowców?
Hualei :P
Fachowcy z Niemiec przekażą Chińczykom informacje techniczne jakich rozmiarów i z jakiego Pantone'a ma byc czerwona kropka koło chińskiego plastikowego szkiełka. Następnie odbiorą przelew na ustaloną wcześniej kwotę. I wszyscy bądą zadowoleni z tej bajecznej współpracy.
Dotychczasowi klienci Leic'i się nie dowiedzą o tym mezaliansie bo co roku 1 pażdziernika kupuja najnowszego iPhona i na inne telefony nie patrzą.
Klienci Huawej: 45% będzie myślało że to dodatkowa czerwona dioda; kolejne 45% będzie wniebowzięte bo będą pewni, że mają sprzęt Leici prosto from germany a ostatnie 10% (optymistycznie licząc) powie "tak oczywiście", parsknie śmiechem i ze zdrowym rozsądkiem schowa telefon do kieszeni.
Kiedyś najpierw musiał powstać produkt i jeśli był dobry, w ciągu tworzył on swoją jakością markę. Proces trwał przez pokolenia i chyba był uczciwą transakcją dla klienta - zapłacisz więcej ale dzięki zbudowanej marce gwarantujemy Ci jakość. Dzisiaj najpierw tworzy się markę, która w pierwszej kolejności niesie w sobie ładunek różnorakich obietnic - niestety najczęściej nie mających pokrycia w rzeczywistości! Do tego ta koszmarna nazwa producenta telefonów Hu..... - mam niesmaczne skojarzenia ;)
Dodadzą telefon do limitowanych aparatów i dorzucą jakiś soft do sterowania aparatem i tyle będzie tej współpracy.
Od dawna już dość powszechnie krytykuje się tu i wyśmiewa firmę Leica.
Jednak wystarcza krótka chwila zastanowienia, aby zrozumieć, że Leica postępują głęboko logicznie i całkowicie zgodnie z prawami rynku. Jeżeli istnieje popyt na ich produkty i zbyt produktów zapewnia firmie zyski, to polityka firmy jest jak najbardziej słuszna i prawidłowa. Bądź co bądź podstawowym zadaniem firmy jest generowanie zysków dla właściciela.
Jeżeli już, to krytykować i wyśmiewać należałoby raczej klientów, którzy za wywindowane ceny kupują sprzęt, dający w efekcie końcowym zdjęcia porównywalne ze zdjęciami ze sprzętu wielokrotnie tańszego. Nie jest to jednak nic nowego, bo frajerów strzyżono od zawsze.
@Adameck - Huawei zaczęło swoją karierę od rynku sieciowego. Robili pirackie kopie routerów Cisco. Można było wgrać tam IOS.
Leica to kiedyś był synonim jakości. Made in Germany itd..Teraz to już tylko cień tamtej firmy, może sprzęt nadal robią dobry, ale sama nazwa już się zdewaluowała. I jak widać ten proces postępuje. No, ale legenda legendą, a z czegoś trzeba żyć. Z tego punktu widzenia współpraca z Chińczykami ma sens. I sprzedawanie na lewo i prawo czerwonych kropek:)