IX Zlot Czytelników Optyczne.pl rozpoczęty
Miło nam poinformować, że dzisiaj w godzinach popołudniowych rozpoczął się IX Zlot Czytelników Optyczne.pl. Miejscem spotkania w tym roku jest położony w Kotlinie Kłodzkiej Zamek na Skale. Na Zlot przyjechało ponad 120 miłośników fotografii, aby przez najbliższe trzy dni testować sprzęt fotograficzny (i nie tylko) oraz uczestniczyć w licznych warsztatach i prezentacjach.
Partnerzy Zlotu
Uczestnicy Zlotu będą mieli okazję zapoznania się i wypróbowania w praktyce szerokiego asortymentu sprzętu i produktów firm: BEiKS, Canon, Cyfrowe.pl, Case Logic, Datacolor, Delta Optical, Dji, Eizo, Fujifilm, Genesis, G-Technology, Hähnel, Hoya Filters, Lexar, LG, Marumi, Mitakon, Nikon, Olympus, Proclub, Quadralite, Samsung, Sigma, Tokina, Vanguard, Voigtlander oraz Yongnuo. Do dyspozycji będą zatem aparaty fotograficzne, kamery, smartfony, obiektywy, lornetki, lunety, teleskopy, lampy błyskowe, oświetlenie studyjne, statywy, torby, plecaki i wiele innych produktów. Każdy uczestnik zatem bez problemu znajdzie dla siebie to, co go najbardziej interesuje. Poza praktycznym wykorzystaniem dostępnego sprzętu, na Zlocie odbywać się będą również liczne ciekawe prezentacje, pokazy i warsztaty.
Po zakończeniu Zlotu zaprezentujemy Wam pełną relację z imprezy.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Dobrej zabawy życzymy - ja niestety nie tym razem :)
Pozdrowienia dla uczestników od nieobecnych.
Tak sobie myślę, że takie "eventy" powinny być za darmo, fundowane w całości przez producentów i dystrybutorów, tym co dokonują zakupów. Szkoda, że ceny srzętu foto są w Polsce relatywnie bardzo wysokie a za reklamę (pobyt na takich targach) klient musi dodatkowo płacić. Ale co zrobić. Tak się utarło.
@fotopstryk
Powinny być za darmo, gdyż?
Po pierwsze nie ma tam przymusu kupowania czegokolwiek, a przez 3 dni masz możliwość właściwie dowolnego korzystania ze sprzętu. Dlaczego producent ma ci fundować nocleg, wyżywienie itd.?
jeszcze inaczej, organizator powinien płacić odszkodowania uczestnikom, wtedy było by uczciwie.
@mate, kiedy w ubiegłym roku był zjazd w Rydzynie byłem chętny (mieszkam 10 km od Rydzyny, więc nie było sensu płacić za nocleg) - ale okazało się że bez noclegu nie można się zapisać...
@ray mam podobny problem z pałacem w Łochowie - o czym pisałem. Myślę że przydało by się więcej elastyczności. Nie każdy chce przymusowo nocować ( tj płacić zań ) nawet gdy nie ma takiej potrzeby lub chęci.
Piszę o tym bo na każdym zlocie mogło by być spokojnie kilkanaście a nawet ze 30-50 osób więcej bez szkody dla imprezy ( wilele warsztatów jest/było słabo obsadzanych )
Zresztą podobnie jest z rodzinami - moja np nie jest zainteresowana tematyką - więc muszę jechać sam ( na co żona patrzy podejrzliwie ;) albo płacić 2400 - co jednak jest drogawym weekendem.
Nie dziwię się organizatorom, że nie ma super opcji "dla tubylców". Generuje to więcej kłopotów, niż korzyści. Kto twierdzi inaczej niech sobie zorganizuje taką imprezę "z furtką w regulaminie". Stawiam dolary przeciw kamieniom, że zadowolony nie będzie. Ale jest korzyść: niezapomniane doświadczenia zbierze na całe życie. Bo nic tak dobrze nie uczy jak popełnianie własnych błędów.
Pozdrawiam.
P.S.
Ta impreza w opcji "za darmo" to dopiero byłaby porażka. Impreza zostałaby opanowana przez niedzielnych pstrykaczy i internetowych łowców okazji w stylu "darmowy wikt i opierunek". Pewnie każdy z producentów marzy o takim docelowym targecie i chętnie wyłoży kasę na ich obecność. :-P
boorg, ale ja napisalem:
"fundowane w całości przez producentów i dystrybutorów, tym co dokonują zakupów"
Zaopatruje firme w rozne srodki, w troche innym sektorze i tam producenci i dystrybutorzy pchaja sie do mnie drzwiami i oknami. Propozycji takich imprez mam duzo, za darmo, jedynie dojazd we wlasnym zakresie. Szkoda ze nie tu, w dziedzinie foto-hobby... Widocznie za biedny i zbyt masowy odbiorca.
Branża farmaceutyczna zapewne - na granicy prawa i przyzwoitości....
Podoba mi się pomysł darmowych zlotów, na których producenci i dystrybutorzy będą ponosić wszystkie koszty. To bardzo dobry pomysł i na tyle odkrywczy i świeży, że można z nim zwojować nie tylko polskie środowisko foto, ale i europejskie, a może nawet światowe. Myślę, że jak przedstawiciele Nikona, Canona, Olympusa, Fuji i pozostałych to przeczytają to jeszcze w tym roku takie imprezy będą organizowane nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Ja jestem za. Jak jeszcze będą finansować obsługę rodzin - a mam 5 osobową rodzinę - to oprócz mnie zadowolona będzie żona i dzieci.
Myślę, że ten pomysł może iść jeszcze dalej. Z korzyścią finansową również dla firm, bo można by było oszczędzić na zakwaterowaniu i darmowo wypożyczać sprzęt u tych dystrybutorów. Dla mnie to genialne rozwiązanie i wszyscy zadowoleni. Ja już zamawiam na testy Canona 1d MK2, Nikona D5, Fuji X-T2, Olympusa Pen-F i do każdego po szkiełku. Co do terminów to się dogadamy:)
Wiele osób wypowiadających się powyżej nie bierze pod uwagę jednego banalnego faktu. To nie jest impreza dobroczynna serwowana odbiorcom z dobroci serca. To jest działalność dochodowa i organizatorzy oraz firmy w tym biorące udział precyzyjnie analizują ekonomiczną stronę całej zabawy. Globalne koncerny (np. farmaceutyczne) dysponują takimi środkami, że finansowanie luksusowych zachęt i bonusów dla kooperantów nie stanowi dla nich problemu. W porównaniu z tymi globalnymi graczami lokalni polscy dystrybutorzy sprzętu foto są drobniutkim planktonem.
Mnie zawsze smieszą ludzie którzy na wykłady (na które nie jest potrzebny aparat) przychodzą z aparatem który dynda się na pasku, Chyba tylko aby się pochwalić ze się ma....
@ Szabla
porno biznes zapewne - na granicy prawa i przyzwoitości....
;)
Beginner, masz racje, choc ten "plankton" obrazi tu wszystkich a szczegolnie Minolte, ops przepraszam, Sony :))) zgadzam sie w 100% i tylko marudze sobie, ze nie ma tak pieknie. Trudno.
Uwazam tez, ze na takich wykladach sie nie relaksuje, moze dopiero wieczorem. Przypomina mi to troche imprezy targowe, bieganie i zmeczenie. Te wiedze i dotyk mozna zdobyc wizutujac salony (sklepy) foto. Atutem sa ludzie, wszyscy o tych samych zainteresowaniach. Jest z kim wymienic uwagi i nikt cie nie pogania, ze tak dlugo nastawiasz aparat :)
@fotopstryk
Ja oczywiście wspominając o planktonie nie zamierzałem nikogo obrażać. Chodziło mi tylko i wyłącznie o skalę porównania.
W uzupełnieniu dodam jeszcze, że opisany przeze mnie obraz nie jest pełny i wymaga uzupełnienia. Bywają różne imprezy organizowane na zasadzie spotkania ograniczonego kręgu pasjonatów sporo dokładających z własnej kieszeni. Takie hobbystyczne mityngi nie mają jednak nic wspólnego z reklamą, promocją i biznesem. Po prostu towarzyskie spotkanie przyjaciół i wymiana doświadczeń.
monangel - co w tym śmiesznego? Niektórzy zaraz z tego wykładu wychodzą na warsztaty z modelką, inni w plener, a jeszcze inni do fotografii wnętrz. Na takich spotkaniach nikt nie zostawia aparatów w pokojach, bo nie chce się po nie co chwila wracać.
Abstrahując od tego, że większość sprzętu na takich imprezach to sprzęt wypożyczony więc chwalenie się nie wchodzi w rachubę.
Pozdrawiam uczestników i organizatorów i życzę wspaniałej atmosfery!
Napiszę słowo o Zlotach za przykład posłuży ten w Łochowie.
Za pierwszym razem pojechałem sam. Koszt pobytu: 350 zł.
Za drugim byłem z 7 letnią córką. Koszt pobytu 525 zł (w rzeczywistości wyszło taniej). Domyślam się, że opłaty za pobyt to koszt pobytu z pełnym wyżywieniem. Wystarczy wejść na stronę Pałacu w Łochowie i porównać ceny pobytu weekendowego.
W tym roku na Zlot pojadę sam. Pobyt z dzieckiem ogranicza w wielu przypadkach możliwość uczestnictwa w niektórych zajęciach.
Natomiast jeżeli ktoś planuje wyjazd z dziećmi, to może być spokojny o wydatki związane z "pamiątkami" po za dobrymi wspomnieniami i fotografiami raczej nic się nie wywiezie. :)
Zabranie żony z 1 dzieckiem to koszt 875 zł. I naprawdę nie jest ważne, czy żona fotografuje. Płaci się za noclegi i pełne wyżywienie.
---
@fotopstryk
Przepraszam, ale coś się koledze pomyliło.
To nie są Targi Fotograficzne, a Zlot czytelników Optyczne.pl i o ile wcześniej, ktoś nie zakupi sprzętu z opcją odbioru osobistego na Zlocie, to raczej nie kupi zbyt wiele podczas trwania i na zakończenie Zlotu.
A zakup karty pamięci (bo nie wzięło się swojej) to raczej słaby interes dla sprzedającego.
@monangel
No tak.. u mnie wisiał Canon 40D. Jest się czym chwalić ;)
Boże skad u ludzi tyle zazdrości i zawiści?
Tym bardziej jak Arek wspomniał, wiele osob nie siedzi na calych wykładach albo zaraz przed/po idzie robic zdjęcia. Niektorzy mieli pokoje zaraz przy bramie wjazdowej wiec po co tracic czas i chodzic odnosić i przynosić sprzet.
A kolejna sprawa - co Jacek mowil na wykładach?
Ida ludzie na sniadanie/obiad/kolacje bez sprzętu i nie maja zdjęć motylkow :D
P.S. Mam nadzieje ze wypadek przy Zabkowicach to nikt ze zlotu
pomysły żeby prywatne przedsiębiorstwa placily za "zloty" i oplacaly uczestnikow to wymysły ludzi którzy chyba nie wiedza jak to wszystko działa i nigdy na zlocie nie byli....
fotopstryk:
"Tak sobie myślę, że takie "eventy" powinny być za darmo..."
Tak. To już przerabialiśmy. Takie rzeczy tylko w Erze...
edmun - jesli do mnie pijesz - bylem na paru takich "demo" ale lokalnie, jak sie cos pojawilo w okolicy, na pare godzin. Jesli mam placic 500 pln za osobe, to wole sprzet wymacac i kupic w salonie a pojechac z nim w tak atrakcyjne miejsce w swoim malym gronie znajomych, jak nie ma tam tloku. Po prostu forma zlotu chyba nie jest dla mnie. Wiec masz racje :)
@edmun: to nie zazdrość i zawiść, tylko elementarny brak wiedzy ekonomiczno-marketingowej. Fotopstryk obraca się w obszarze B2B i chciałby, żeby takie same zasady obowiązywały w relacjach B2C, ot i cała przyczyna niezrozumienia przez niego idei zlotu. Poza tym teoria, ze wszystko powinno być darmowe, sięga korzeniami głęboko w teorię komunizmu, gdzie wszystko co wartościowe, miało być "wspólne i bezpłatne". Jak to się skończyło - wszyscy wiemy.
Poza tym co by było, gdyby zlot był darmowy, dobrze wyjaśnił boorg. Generalnie wiadomo że co za darmo, to jest bez wartości. Powiem szczerze, że właśnie z przyczyn, o których pisał boorg, gdyby ten zlot był darmowy, to prawdopodobnie ja bym się tam bał pokazać, a jeżeli już, to na pewno nie ze sprzętem, nie mówiąc już o ryzyku wypożyczenia nieswojego sprzętu i ciągłej obawie, żeby nie stracić go z pola widzenia ani na chwilę. Tymczasem byłem i nie żałuję a swoje spostrzeżenia zamieszczę na forum, jak tylko je spiszę.
Ps: a Luna była super! Szkoda tylko, ze niezbyt chętna do pozowania.
Pozdrowienia.
W imieniu psa - dziękuję za komplement. Czy była chętna do pozowania... Hmm... No nawet mi nie jest łatwo ją uchwycić bo to wciąż szczeniak i jednak z tej rasy która bardzo szybko się nudzi i bardzo szybko zmienia obiekt zainteresowania. Choć jak masz coś do jedzenia to jest wtedy cała Twoja. @fotopstryk - ja do nikogo nic nie pije. Ludzie... Czemu tak pełno agresji? Każdy ma swoje zdanie a widzę że jak tylko ma się jakieś inne to niektórzy odbierają to jako atak. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, jak rozwiąże problem z WiFi w apartamencie to może pojawia się jakieś pstryki. P. S. Nie wiem czy wiecie ale zamek na skale dał ciała z WiFi. Podłączyć można było się bezproblemowo ale internetu 'niet" i już. Ale na bramie domyślnej można było zalogować się na router aby zauważyć że DHCP do usługodawcy wciąż czeka na przyznanie natowskiego adresu IP. Zero haseł, zero loginow :-P
@edmun "ja do nikogo nic nie pije. Ludzie... Czemu tak pełno agresji?"
Jaka agresje widzisz w mojej wypowiedzi? Nie przesadzasz z przewrazliwieniem?
@Soniak10 "to nie zazdrość i zawiść, tylko elementarny brak wiedzy ekonomiczno-marketingowej."
A co ma jedno z drugim wspolnego? Toz to moje zwykle widzimisie. Chyba nie potrzeba demonstrowac wiedzy, zeby sobie pofantazjowac? A tu zaraz natrafiam na zarzuty braku wiedzy. A to w imieniu organizatorow (ktorzy nie maja kasy na takie pomysly), albo uczestnikow (ktorzy puscili pareset zlotych). Ja tu przeciez nie wszedlem pisac biznes planu :)))
Jestem po zlocie. Drugim w mojej karierze.
Jesteśmy bardzo zadowoloni, razem z żoną, z conajmniej kilku powodów.
Po pierwsze relacje międzyludzkie, co dla mnie bardzo ważne, były rewelacyjne. Po drugie miejsce samo w sobie bardzo klimatyczne i ciekawe i fotogeniczne ;-).
Wystawcy jak zwykle się sprawdzili, ale jak rozpoznają już mordki, to są jeszcze sympatyczniejsi. Ja korzystałem ze współpracy z Olympusem, Nikonem i Sigmą.
Poziom wykładów, warsztatów dla mnie na wysokim poziomie. Do pewnej pracy Jacka trzeba się przyzwyczaić ;-), a wtedy można dużo.
Obserwacje nocne z Akiem genialne ( termowizjer oczarował ;-).
No i bardzo dobrze rozwiązanie z miejsce do siedzenia w godzinach nocnych. W cemtrum hotelu przed restauracją, ma powietrzu, gdzie w odpowiednich podzespołach można było przy rozweselaczach i utrwalaczach rozmawiać o fotografii i sprzęcie ;-).
Oby tak dalej ;-)
Jak sama nazwa wskazuje i jak już ktoś zauważył, był to IX Zlot Czytelników Optyczne.pl, a nie jakieś targi albo inna promocja. Firmy nie proszą o przyjazd na tę imprezę. To organizatorzy starają się i proszą, żeby firmy też były.
Byłem drugi raz i jestem bardzo zadowolony. Nie było żadnej powtórki z rozrywki. Nawet wtedy, gdy punkty programu wydawały się podobne - na przykład warsztaty z modelką, czy prezentacja Jacka Boneckiego. Oczywiście, wybierałem z programu to, co mnie interesuje. No a najważniejsza była możliwość spotkania się - z jednymi ponownie, a z innymi po raz pierwszy. Internet, to wielka rzecz, ale świat realny jest ciągle znacznie lepszy.
Dziękuję, pozdrawiam i do następnego razu - jeśli dożyję :)
"a przez 3 dni masz możliwość właściwie dowolnego korzystania ze sprzętu."
@mate
No już nie popadajmy w zbytni zachwyt. Niestety w praktyce czesto wyglada to tak, że sprzęt "na dzień dobry" zabierany jest przez pierwszą osobę i nieoddawany do końca zlotu.
Właśnie w ten sposób nie było mi dane przetestować sobie co lepszych szkieł i body.
Niby obowiązuje jakieś "oddawanie" sprzętu i przedstawiciele mieli się kontaktować z wypożyczającymi by oddawali sprzet i z chętnymi - u mnie było tak, że pierwszego dnia zostałem wpisany na jakąś listę (3 w kolejce) i po 2 czy ostatniego dnia kolejne pytanie o szkło:
-nie, nie wróciło...
-hmm, aha, no ok. A który jestem teraz w kolejce?
- trzeci.
"a przez 3 dni masz możliwość właściwie dowolnego korzystania ze sprzętu."
Ja jeden aparat miałem pół dnia, drugi jeden wieczór, tak aby ktoś inny mógł skorzystać. A jak ktoś tego nie rozumie, choć organizator wspominał podczas przywitania o niepisanych zasadach wypożyczania.
Pisanie, że takie sytuacje zdarzają się często jest nadużyciem. Zdarzają się, owszem, choć zawsze prosimy, żeby tego unikać. Niestety na grubo ponad
setkę uczestników zawsze znajduje się ktoś, kto nie rozumie idei takiego spotkania.
Uczulimy jeszcze bardziej firmy, żeby pilnowały rotacji sprzętu. W końcu im też zależy, żeby sprzęt dotarł w ręce jak największej liczby uczestników.
@pawelpiotrm napisał za mnie recenzję:-)
Powtórzę jeszcze to, co powiedziałem Robertowi: "Wielkie dzięki za sprawną i fantastyczną organizację!"
Dla mnie wielkim plusem i nowością, którą warto by było kultywować, była część artystyczna czyli panowie z Ukrainy, szczególnie ten pierwszy, który zachwycał śpiewem. Był to prawdopodobnie bonus właściciela obiektu ale warto zastanowić się nad czymś podobnym, szczególnie planując wielką jubileuszową fetę zlotową!
Hihi, te problemy z wypożyczeniami przypomniały mi sytuację sprzed 30 lat w zerówce, otóż cholernie podobał mi się taki wyginany wąż, który można było układać w dowolne kształty, i który najsilniejszy dzieciak zawsze łapał pierwszy jak przychodził czas zabawy. Poszedłem z tym kiedyś do opiekunki, a ona: ,,to weź mu zabierz'' :) Tak że widzę duże dzieci mają te same problemy co małe :)
Pamiętam tego węża :) był zrobiony z takich trójkątnych sekcji...
Najlepszy trik to było ułożenie go w ładną kulkę :D
Poczekaj, poczekaj, to zdjęcie skrzynki... Ty tam gdzieś mieszkasz? Może to Ty tego węża zawsze łapałeś pierwszy, hę ;)???