Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia

26 maja 2011
Szymon Starczewski Komentarze: 18

1. Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Większość naszych czytelników zdaje sobie doskonale sprawę z bliskiej i trwającej już sporo czasu współpracy firm Leica i Panasonic. Firmy od lat wymieniają się swoimi doświadczeniami, dzięki czemu Panasonic ma ciągły dostęp do znakomitych rozwiązań optycznych, a Leica korzysta z wiedzy Panasonika w dziedziny elektroniki i technik cyfrowych. Zapewne nie musimy przypominać, że obie firmy mają w swojej ofercie bardzo podobne modele aparatów kompaktowych. Po tym jak w styczniu 2010 roku Panasonic wypuścił na rynek aparat oznaczony symbolem TZ10, trzy miesiące później Leica zaprezentowała model V-LUX 20, który okazał się być niemal identyczny z kompaktem Panasonika. Kiedy w styczniu bieżącego roku, na rynku pojawił się następca modelu TZ10, czyli Lumix DMC-TZ20 wyposażony w nowy obiektyw Leiki o 16-krotnym zoomie optycznym, można było przypuszczać, że Leica pokaże wkrótce jego odpowiednik.

I tak właśnie się stało. Dzisiaj bowiem swoją premierę ma Leica V-LUX 30. Nie jest to oczywiście „jednojajowy bliźniak” kompaktu Panasonika TZ20, bowiem drobne różnice można zauważyć już w wyglądzie obu aparatów, jednak pod względem specyfikacji technicznej znaczna większość parametrów jest praktycznie taka sama. Ponieważ jeszcze przed premierą, do naszej redakcji trafił przedprodukcyjny egzemplarz tego aparatu (jednak już z finalnym oprogramowaniem systemowym) mieliśmy okazję przyjrzeć mu się bliżej i już dziś możemy podzielić się z Wami pierwszymi wrażeniami z jego użytkowania oraz przykładowymi zdjęciami.


----- R E K L A M A -----

PROMOCJA SONY - 50% RABATU NA OBIEKTYW!

Sony A7 IV + 50/1.8 FE

13146 zł 12722 zł

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Matryca i procesor obrazu

Specyfikacja Leiki V-LUX 30 wskazuje na to, że zastosowano w niej tę samą matrycę, która znalazła się w bliźniaczym kompakcie Panasonika TZ20. Do dyspozycji mamy zatem sensor typu CMOS o wielkości 1/2.33 cala z całkowitą liczbą 15.1 miliona pikseli, z czego efektywnie wykorzystywanych jest maksymalnie 14.1 Mpix. Pod tym względem zauważamy wyraźną zmianę w stosunku do poprzedniego modelu V-LUX 20. W nim bowiem znajdowała się matryca typu CCD o efektywnej rozdzielczości 12 Mpix. Choć specyfikacja aparatu, do której mieliśmy dostęp, nie zawierała informacji na temat procesora obrazu, można przypuszczać, że pod tym względem TZ20 i V-LUX 30 dzielą to samo rozwiązanie. Mogą o tym świadczyć na przykład takie same możliwości obu aparatów w zakresie filmowania i zdjęć seryjnych.

Jeśli chodzi o tryb zdjęć seryjnych, zauważymy sporo zmian w stosunku do poprzedniego modelu V-LUX 20. W pełnej rozdzielczości możemy fotografować z maksymalną prędkością na poziomie 10 kl/s, a aparat może wykonać w ten sposób do 15 zdjęć w serii. Trzeba jednak zauważyć, że w opcji tej ostrość ustawiana jest według pierwszego zdjęcia. Jeśli chcemy skorzystać z ciągłego autofokusu musimy wybrać jeden z trybów 5 kl/s lub 2 kl/s. Leika umożliwia także fotografowanie z prędkością 40 i 60 kl/s. Tryby te działają jednak w ograniczonej rozdzielczości. W pierwszym przypadku rozdzielczość jest zmniejszona do 5 Mpix, a aparat jest w stanie wykonać maksymalnie 50 zdjęć. W drugim natomiast rozdzielczość jest ograniczona jedynie do 2.5 Mpix, a maksymalna liczba zdjęć wynosi 60.

W naszej tradycyjnej procedurze testującej zdjęcia seryjne, w trybie 2 kl/s aparat fotografował z maksymalną prędkością przez około 19 sekund, osiągając jednak szybkość na poziomie 1.7 kl/s. Również w trybie 5 kl/s nie udało mu się osiągnąć deklarowanej wartości. Aparat wykonał w tym przypadku 17 zdjęć, z szybkością 3.5 kl/s. Także w trybie 10 kl/s, zakładana prędkość nie została osiągnięta. W przeciągu niecałych 2.3 sekundy Leica zrobiła 14 zdjęć. Bardzo dobrze sprawdziły się natomiast dwa najszybsze tryby. W obu przypadkach otrzymaliśmy wyniki zgodne z tym, co podaje producent.

Do szybkości działania aparatu nie mamy w zasadzie zastrzeżeń. Po przesunięciu włącznika na pozycję „ON” do wykonania pierwszego zdjęcia mija nieco ponad 2 sekundy. Jest to czas potrzebny na wysunięcie się obiektywu i ustawienie ostrości. Podstawowe operacje, takie jak przeglądanie menu i dokonywanie ustawień, przeglądanie zdjęć, ich powiększanie, przechodzenie do podglądu miniaturek odbywa się płynnie. Usuwanie pojedynczych zdjęć zabiera około 2 sekund. Formatowanie karty o pojemności 4 GB i zajętej w 70% zajęło w naszym przypadku około 6 sekund.

Obiektyw

Poza matrycą, w nowej Leice w stosunku do poprzednika zmianie uległ obiektyw. W modelu V-LUX 20 mieliśmy 12-krotny zoom optyczny, a w V-LUX 30 konstruktorzy poszli o krok dalej, udostępniając obiektyw zoom o krotności 16. Obiektyw ten od jakiegoś czasu jest już znany miłośnikom fotografii, bowiem pojawił się w bliźniaczym kompakcie Panasonika. Inżynierowie Leiki zaprojektowali konstrukcję o zakresie ogniskowych 4.3–68.8 mm i świetle w zakresie f/3.3–5.9. Parametry długości ogniskowej odpowiadają zakresowi 24–384 mm dla filmu 35 mm. Przy tak dużej krotności zoomu, budowa wewnętrzna jest oczywiście dość skomplikowana i obejmuje 12 elementów ułożonych w 10 grupach. Wśród nich znalazły się 3 elementy podwójnie asferyczne. Obiektyw został również wyposażony w optyczną stabilizację obrazu.

Zastosowany w V-LUX 30 16-krotny zoom optyczny daje wiele możliwości. Szeroki kąt z pewnością przyda się na przykład przy uwiecznianiu krajobrazów lub fotografowaniu w niewielkich pomieszczeniach. Z drugiej strony maksymalna ogniskowa pozwoli na wykonywania naprawdę dużych zbliżeń. Poniżej prezentujemy zdjęcia wykonane na kilku ustawieniach długości ogniskowej.

Leica V-LUX 30 @ 24 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Leica V-LUX 30 @ 49 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Leica V-LUX 30 @ 96 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Leica V-LUX 30 @ 197 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Leica V-LUX 30 @ 384 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

W pozycji spoczynkowej obiektyw jest oczywiście w całości schowany, a poza obrys korpusu wystaje jedynie wąski pierścień jego obudowy o szerokości 7 mm. Po włączeniu aparatu obiektyw przechodzi w stan roboczy i tym samym wysuwa się z korpusu. Na szerokim kącie jego długość wynosi 2.5 cm (licząc od pierścienia obudowy). Zwiększając ogniskową, obiektyw skraca się nieznacznie osiągając minimalną długość 2.3 cm dla ogniskowej 36 mm. Dla maksymalnej ogniskowej jego długość jest największa i wynosi 4.2 cm.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Proces zmiany ogniskowej odbywa się bardzo płynnie, a cały zakres został podzielony na 37 kroków. W trakcie ustawiania ogniskowej, na ekranie wyświetla się informacja o krotności zoomu z dokładnością do wartości całkowitej. Zmiana ogniskowej w pełnym zakresie (od najkrótszej do najdłuższej lub w odwrotnym kierunku) zajmuje nieco ponad 3 sekundy. Podczas filmowania zmienia się czułość dźwigni do zmiany ogniskowej i proces ten odbywa się dużo wolniej. Jest to zamierzony efekt, gdyż spotykaliśmy się z nim w wielu kompaktach Panasonika. Przejście całego zakresu i powrót do pierwotnej ogniskowej zajmuje ponad 18 sekund.

Według specyfikacji aparatu, w trybie normalnym obiektyw pozwala ustawić ostrość na obiekcie znajdującym się minimalnie w odległości 50 cm na szerokim kącie i 200 cm dla maksymalnej ogniskowej. Wartości, jakie podaje specyfikacja aparatu dla trybu makro oraz inteligent auto wynoszą 3 cm na szerokim kącie i 100 cm dla maksymalnej ogniskowej. Poniżej przedstawiamy zdjęcia wykonane w trybie makro przy szerokim kącie.

Tryb makro
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Trudno oczekiwać, aby obiektyw z 16-krotnym zoomem optycznym dawał idealny obraz w całym zakresie ogniskowych. Zdecydowaliśmy się zatem sprawdzić jak w tej kategorii radzi sobie optyka V-LUX 30. W tym celu, na kilku ustawieniach ogniskowej sfotografowaliśmy naszą tablicę do testowania rozdzielczości. Na początek prezentujemy wycinki zdjęć w skali 1:1, pochodzące z centrum kadru.

Centrum kadru @ 24 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Centrum kadru @ 52 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Centrum kadru @ 196 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Centrum kadru @ 384 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Można zauważyć, że dla dłuższych ogniskowych ostrość obrazu spada. Trzeba jednak przyznać, że spadek ten nie jest dramatyczny, a ostrość obrazu dla najdłuższej ogniskowej jest całkiem przyzwoita. Spójrzmy teraz na wycinki z brzegu kadru.

Brzeg kadru @ 24 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Brzeg kadru @ 52 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Brzeg kadru @ 196 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Brzeg kadru @ 384 mm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Tak samo jak w centrum kadru, również w tym przypadku obserwujemy spadek ostrości wraz z wydłużaniem się ogniskowej, czego w zasadzie należało się spodziewać.

Budowa, jakość wykonania i złącza

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

O tym, że Leica V-LUX 30 i Panasonic TZ20 to niemal bliźniacze modele, świadczą również takie same rozmiary i wagi obu aparatów. Wizualnie modele te różnią się jedynie kształtem uchwytu i kolorem (kompakt Panasonika dostępny jest w kilku wersjach kolorystycznych). Obudowa Leiki jest cała w kolorze czarnym i jedynie przyciski oraz obiektyw mają kolor srebrny. Naszym zdaniem, dzięki temu aparat prezentuje się bardzo klasycznie i elegancko. W przypadku takiego kompaktu jakim jest V-LUX 30, trudno mówić o typowym uchwycie. Niewielkie wybrzuszenie na przedniej ściance stanowi jednak dodatkowe oparcie dla palców i ułatwia trzymanie aparatu. Jest to o tyle istotne, że użyty materiał ma dość śliską fakturę, zatem wspomniane zgrubienie stanowi całkiem dobre zabezpieczenie przed ześlizgiwaniem się palców.

Pod względem jakości wykonania trudno cokolwiek zarzucić nowemu kompaktowi Leiki. Mamy w końcu do czynienia z produktem firmy o takiej renomie, która nie może sobie pozwolić na fuszerkę. Aparat wygląda solidnie, zastosowane materiały wydają się być wysokiej jakości, a sam korpus zachowuje należytą sztywność. Nic w nim nie skrzypi i nie udało nam się dostrzec jakichkolwiek luzów, czy źle dopasowanych elementów. Przyciski i pokrętła działają sprawnie, a klapki chroniące gniazda, komorę akumulatora oraz kieszeń kart pamięci otwierają się i zamykają bezproblemowo.

Gniazda dostępne w V-LUX 30 znajdują się z prawej strony aparatu. Pod niewielką plastikową klapką znajdziemy uniwersalne złącze USB 2.0 Hi-speed połączone z wyjściem audio-wideo (PAL/NTSC) oraz gniazdo mini HDMI (typu C).

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Na spodzie aparatu natomiast, pod wspólną klapką znajduje się komora baterii i kieszeń na kartę pamięci. Leica V-LUX 30 wykorzystuje akumulator litowo-jonowy Leica BP-DC7, o napięciu 3.6 V i pojemności 895 mAh. Według specyfikacji aparatu, w pełni naładowany akumulator wystarcza na wykonanie 260 zdjęć, co mniej więcej zgadza się z naszymi obserwacjami w tym względzie. Warto również zaznaczyć, że na żywotność baterii wpływ ma odbiornik GPS, który w normalnym trybie działa również po wyłączeniu aparatu. Podobnie jak jego poprzednik, nowy kompakt Leiki współpracuje z kartami SD, SDHC oraz SDXC.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1


Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Klapka zamykająca komorę baterii i kieszeń karty posiada także gumową zaślepkę przykrywającą otwór, przez który możemy przeprowadzić przewód zewnętrznego, opcjonalnego zasilacza.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Na przedniej ściance V-LUX 30 odnajdziemy wbudowaną lampę błyskową. Jej zasięg przy szerokim kącie wynosi od 60 cm do 5 m, natomiast dla maksymalnej ogniskowej od 1 do 2.8 m (ISO AUTO).

Przyciski i menu

Rozłożenie przycisków w V-LUX 30 jest oczywiście identyczne jak w TZ20, a tym samym podobne do tego, z jakim mieliśmy do czynienia w modelu V-LUX 20. Jedyna różnica polega na tym, że przycisk uruchamiający nagrywanie filmów powędrował z tylnej ścianki na górną. Rozwiązanie takie pojawiło się już wcześniej w modelu D-LUX 5 oraz bliźniaczym LX5, a Panasonic chwalił się wówczas, że taka lokalizacja została podyktowana względami ergonomicznymi i jest tak dobrana, aby proces włączenia i wyłączenia nagrywania wideo nie powodował poruszenia obrazu. Rzeczywiście jest w tym sporo racji, gdyż dostęp do przycisku jest bardzo wygodny, leży on w zasięgu palca wskazującego i nie musimy się gimnastykować, żeby uruchomić nagrywanie filmu.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Poza przyciskiem nagrywania filmów, na górnej ściance znajdziemy także włącznik aparatu i tradycyjny spust migawki, bezpośrednio przy którym znajduje się niewielka dźwignia zmiany ogniskowej. Nie można również zapomnieć o pokrętle trybów pracy aparatu, na którym znajdują się następujące pozycje:

  • M – tryb ręczny,
  • S – priorytet migawki,
  • A – priorytet przysłony,
  • P – automatyka programowa,
  • tryb w pełni automatyczny,
  • MS1 – tryb moja scena 1,
  • MS2 – tryb moja scena 2,
  • SCN – tryb scen tematycznych,
  • 3D – tryb zdjęć 3D,
  • CUST – tryby ustawień własnych.
Znajdujący się na kole nastaw Tryb Sceny „SCN” umożliwia szybki dostęp do menu wyboru trybów tematycznych, których jest w sumie 29 (portret, gładka skóra, przekształć, autoportret, krajobraz, pomocnik panoramy, sport, portret nocny, krajobraz nocny, zdjęcia nocne z ręki, żywność, impreza, światło świecy, dziecko 1/2, zwierzęta, zachód słońca, duża czułość, seria błysków, gwieździste niebo, fajerwerki, plaża, śnieg, zdjęcia lotnicze, fotografia otworkowa, efekt pisaków, duża dynamika, ramka zdjęcia, duża prędkość rejestracji). Do dyspozycji mamy również dwa tryby „Moja scena”, które umożliwiają ustawienie najczęściej używanych scen.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Tryb w pełni automatyczny (oznaczony ikonką aparatu z literą „A”), który w zależności od zastanych warunków sam wybierze stosowny tryb tematyczny, z pewnością ucieszy osoby, które nie mają ochoty bawić się ustawieniami fotografowania. Natomiast użytkownicy bardziej zaawansowani, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad parametrami ekspozycji mogą skorzystać z trybów P/A/S/M lub nawet stworzyć własne profile zdjęciowe i przypisać je pod ustawieniami C1, C2 i C3, które można następnie wybrać w trybie CUST.

Jak można zorientować się po ikonce 3D na kole nastaw, V-LUX 30 umożliwia wykonywanie zdjęć trójwymiarowych. Wykonane w tym trybie fotografie zapisywane są w formacie MPO i można je oglądać na odpowiednich telewizorach. Zdjęcia 3D rejestrowane są w rozdzielczości 1920×1080 pikseli (16:9), a podczas ich wykonywania pozycja zoomu zostaje zablokowana na szerokim kącie.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Dwa przykładowe zdjęcia wykonane w trybie 3D prezentujemy poniżej. Pliki w formacie MPO można pobrać klikając na odpowiednią miniaturkę.

Zdjęcia 3D
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Aby zapoznać się z pozostałymi przyciskami, spójrzmy teraz na tylną ściankę aparatu.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Na samej górze odnajdujemy przełącznik trybu pracy fotografowanie / odtwarzanie. Poniżej umieszczony jest przycisk EXPOSURE, umożliwiający wykorzystanie przycisków kierunkowych do zmiany podstawowych parametrów ekspozycji. Pod nim znajduje się wielofunkcyjny krzyżak, którego poszczególne przyciski kierunkowe posiadają następujące funkcje dodatkowe:

  • górny – kompensacja ekspozycji,
  • prawy – tryby lampy błyskowej,
  • dolny – tryb makro,
  • lewy – samowyzwalacz.
Pośrodku krzyżaka znajduje się przycisk MENU/SET, który jak sama nazwa mówi uruchamia główne menu aparatu i służy do zatwierdzania dokonywanych w nim ustawień. Na samym dole, po lewej stronie odnajdziemy przycisk DISP., który służy do zmiany informacji wyświetlanych na ekranie.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

W prawym dolnym narożniku tylnej ścianki znajduje się natomiast przycisk Q.MENU, uruchamiający podręczne menu wykorzystywane do zmiany najważniejszych parametrów. Jest on również używany przy nawigacji w menu głównym aparatu, a w trybie odtwarzania zdjęć służy do ich usuwania.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Menu w Leice V-LUX 30 zmieniło się wizualnie w stosunku do tego, z czym mieliśmy do czynienia w poprzednich kompaktach tego producenta. Po wciśnięciu przycisku menu, na ekranie pojawiają się cztery kategorie do wyboru, przedstawione w postaci odpowiednich ikon. W trybie fotografowania są to Nagrywanie, Film, GPS, Konfiguracja. Podczas przeglądania zdjęcie, zamiast dwóch pierwszych pojawiają się kategorie: Tryb odtwarzania oraz Odtwarzanie.

Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Wybranie konkretnej kategorii przenosi nas do listy charakterystycznych dla niej ustawień. Nawigowanie po menu nie stanowi większego problemu. W niektórych kategoriach jednak liczba elementów jest na tyle duża, że zajmują one nawet kilka podstron. W przypadku menu nagrywania jest ich 5, a w menu konfiguracji aż 7. Aby odnaleźć konkretne ustawienie musimy niestety przejść po kolei przez wszystkie wcześniejsze elementy, nie można bowiem przechodzić bezpośrednio pomiędzy podstronami. Poszczególne pozycje we wspomnianych kategoriach można zobaczyć na poniższych animacjach.

Menu nagrywanie
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1


Menu film
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1


Menu GPS
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1


Menu konfiguracja
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1


Menu tryb odtwarzania
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1


Menu odtwarzanie
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

W menu nagrywania odnajdziemy opcje związane z proporcjami zapisywanego obrazu. Do wyboru mamy następujące możliwości: 4:3, 3:2, 16:9 oraz 1:1. W poniższej tabelce prezentujemy zdjęcia wykonane przy poszczególnych ustawieniach oraz podajemy maksymalne rozdzielczości obrazu dla każdej z nich.

Proporcje 4:3 (4320×3240 pikseli)
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Proporcje 3:2 (4320×2880 pikseli)
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Proporcje 16:9 (4320×2432 pikseli)
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Proporcje 1:1 (3232×3232 pikseli)
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1

Jedna z pozycji menu nagrywania pozwala na wybór trybu koloru, a do dyspozycji mamy ustawienia Standard, Natural, Vivid, B/W, Sepia, Cool oraz Warm. Poniżej prezentujemy zdjęcia wykonane w każdym z tych trybów.

Standard
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Natural
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Vivid
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
B/W
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Sepia
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Cool
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1
Warm
Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - Leica V-LUX 30 - pierwsze zdjęcia i pierwsze wrażenia - rozdział 1