LaCie DJI Copilot - łatwe zgrywanie plików z drona
Przy okazji targów CES 2018 firma LaCie zaprezentowała ciekawy produkt dla użytkowników dronów. DJI Copilot to przenośny dysk przeznaczony do pracy w terenie, pozwalający na szybkie zapisanie kopii wykonanych ujęć.
LaCie DJI Copilot ma być przydatny wszędzie tam, gdzie użytkownik nie ma czasu na zgranie zdjęć czy filmów, a potem przejrzenie ich za pomocą komputera. Wyposażone w dysk o pojemności 2 TB urządzenie może kopiować pliki bezpośrednio z dronów, kamer sportowych, aparatów, telefonów, kart pamięci, pendrive’ow, itp. DJI Copilot wyposażony został w monitor, za pomocą którego możemy sprawdzić aktualny status transferu danych, dostępną przestrzeń dyskową, a także stan naładowania baterii.
 |
Za pomocą smartfonu lub tabletu z zainstalowaną dedykowaną aplikacją („Copilot BOSS”) możemy z kolei szybko przejrzeć wykonane chwilę wcześniej ujęcia. DJI Copilot może służyć także jako powerbank dla urządzeń mobilnych.
DJI Copilot - dodatkowe informacje:
- Dysk o pojemności 2 TB,
- Wymiary 136 x 111 x 36 mm,
- Waga 534 g,
- Wzmocniona obudowa odporna na upadki (nie podano wysokości), zachlapania i pył,
- 3-letni plan ochrony danych - Rescue Data Recovery,
- 1 miesiąc członkostwa w Adobe Creative Cloud.
 |
LaCie DJI Copilot ma trafić do sprzedaży wiosną. Będzie kosztować ok. 350 dolarów.
 |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Hm... Na jednym zdjęciu widać kabel ze złączem mikro-USB, na drugim udało im się ten kabel wsadzić do iPhona w gniazdo Lightning. Ciekawe jak :) Zresztą brakuje opisu złącz w tej informacji. Dysk pewnie talerzowy, więc może i cena znośniejsza.
Wygląda jak WD MyPassport Wireless Pro tylko zrobiony przez LaCie. Fotka rzeczywiście komiczna.
Jednak ine jest komiczna - kable są wymienne ;)
Ale to chyba nie ma WiFi, jeśłi tak, to WD jest 100x lepszym rozwiazaniem.
Gdzieś w 2002r miałem funkcjonalnie bardzo podobne urządzenie. Nazywało się to, o ile pamiętam, #Drive, a był to dysk w obudowie wraz z akumulatorem, wbudowanym czytnikiem kart (CF, SD). Służył dokładnie do tego samego - w tamtych czasach karta 512MB była dużą pojemnością (jedną z największych dostępnych), do tego kosmicznie drogą, w aparacie Minolta Dimage 7i szybko się zapełniała, a jak zakupiłem "Nikonia" D100, to w ogóle karty się zatykały. Urządzonko także miało wyświetlacz LCD, ale nie dotykowy. Funkcjonalnie było to dokładnie to samo, pierwotnie dysk miał 32GB, ja wymieniłem go na 100GB. Problemy zaczęły się, gdy z czasem (zaraz po gwarancji) siadł akumulator. Zakup nowego okazał się niemożliwy. Od tamtego czasu unikam wynalazków takich wynalazków. Przypuszczam też, że, że przy dzisiejszych cenach kart pamięci i ich dostępności takie urządzenie nie będzie miało racji bytu.
Jakos bym sie bal zgrac na takie cos i sformatowac ....
Przeciez drony nie nagrywaja jakis kolosalnych filmow zeby zuzycie 5-6 baterii nie zmiescilo sie na obecnie dostepnych kartach.
Choc z drugiej strony moze lepiej zgrac bo jak spadnie to cos zostanie na dysku.
***s***
Ale nagrywa 4K w RAWie...