Olympus OM-D E-M1 Mark II - w niższej cenie i z dłuższą gwarancją
Salon Fotojoker informuje o promocji, dzięki której w niższej cenie można kupić bezlusterkowiec Olympus OM-D E-M1 Mark II, a także dostać przedłużoną gwarancję oraz voucher na obiektyw.
Informacja prasowa
OLYMPUS OM-D to seria aparatów fotograficznych dla profesjonalistów, którzy cenią w niej szczególnie szybkość działania, mobilność oraz jakość kadrów uchwyconych tym sprzętem. Fotografia studyjna, natura, reportaże czy podróże – niezależnie od tego, gdzie używany jest aparat OLYMPUS OM-D EM1 Mark II, zdjęcia nim wykonane zawsze są warte uwagi. Tak samo godna uwagi jest nowa promocja, która oznacza:
- voucher w wysokości 800zł na jeden z trzech obiektywów M.Zuiko PRO
- przedłużenie standardowej 2-letniej gwarancji do 5 i pół roku
- niższa niż wcześniej cena aparatu OLYMPUS OM-D EM1 Mark II
Akcja trwa od 1 lutego do 31 marca we wszystkich sklepach stacjonarnych Fotojoker i e-fotojoker.pl.
Dlaczego warto zakupić aparat OM-D E-M1 Mark II?
Prócz powyższych zalet samej promocji, ten sprzęt może pochwalić się bezprecedensową szybkością zdjęć seryjnych i nowy, bardzo wydajny system autofokusa, który oparto na tzw. detekcji fazy. Oznacza to, że używa punktów krzyżowych i własnego procesora. Aparat OM-D E-M1 Mark II może zapisać zdjęcie w rozdzielczości 20,4 Mpix (format RAW), z doskonałą prędkością 18 klatek na sekundę (w trybie cichym ze śledzeniem AE, z włączonym ciągłym AF). Jeśli zablokujemy AE i AF to ta szybkość wzrasta nawet 60 kl/s!
121 punktów krzyżowych, wyświetlanie punktów śledzących obiekt, kompaktowe wymiary, tryb AF Target, pojemna bateria, solidna konstrukcja, sensor 20,4M Live MOS, procesor obrazu TruePic VIII, nagrywanie filmów w 4K, 5-osiowa stabilizacja obrazu. Jak widzimy Aparat OM-D E-M1 Mark II ma mnóstwo zalet, które ciężko nawet wymienić jednym tchem. Nie może być inaczej skoro wykonane tym sprzętem zdjęcia zapierają dech w piersiach. Przekonaj się o tym i kup go w specjalnej ofercie sieci sklepów Fotojoker.
Zobacz ofertę aparatów marki Olympus na fotojoker.pl.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
W cyfrowe.pl jest tak samo link
i jeszcze paru sklepach link
A ile było wcześniej? Bo 7 i pół tysiąca to i tak kosmos.
7600 za aparat z tyci matrycą m4/3 ?
Nieźle trzeba mieć zaoraną psychikę :)
tym bardziej że ceny obiektywów do m4/3 są nieproporcjonalnie droższe od aparatów do większych matryc.
link
Gdzie jest Regulamin Promocji ?
link
Co u diabła znaczy "dodatkowa gwarancja"?
-na jakich zasadach i dla kogo?
"2 lata standardowej gwarancji + 0,5 roku dodatkowej gwarancji po rejestracji produktu na MyOlympus + 3 letnia dodatkowa gwarancja na body dodawana w promocji"
Było 1000 zł więcej.
dolar poleciał w dół to i "promocje" się mnożą... cała zagadka
Ja bym tylko chciał zauważyć, że na niemieckim amazonie (europejska dystrybucja, gwarancja w PL, dostawa w 2 dni) EM1ii kosztuje ok. 7.050 PLN, a taki przykładowy 40-150 f/2.8, na którego w PL jest dodatkowa promocja, 5.200 PLN. W PL, po tym dodatkowym rabacie wciąż będzie dużo drożej - 5.600 PLN, bo oczywiście przy okazji tej promocji sklepy podniosły ceny. Te "promocje" Olympusa w Polsce to chyba największa żenada na rynku foto.
Na stronie Olympusa można przeczytać o tej dodatkowej gwarancji:
link
>> Ja bym tylko chciał zauważyć, że na niemieckim amazonie (europejska dystrybucja, gwarancja w PL, dostawa w 2 dni) EM1ii kosztuje ok. 7.050 PLN,
No, w kraju masz co prawda kila stów drożej, ale jednak wspierasz krajowy biznes (patriota, nie taki w czarnej koszulce z emblematami, lecz prawdziwy, doceni ten argument), poza tym bliżej do sklepu, nawet jak korzystasz z kuriera. A ta bliskość może mieć pewne znaczenie przy 5-letniej gwarancji, zwłaszcza jak robisz dużo zdjęć.
A w ogóle to takie promocje są zdrowym objawem - producenci i handel chcą upłynnić starszy sprzęt, widać szykują nowy.
MAM PYTANIE TYLKO DO LUDZI, KTÓRZY ŻYJĄ Z FOTOGRAFII
Czy ktoś z Was używa aparatów m43 do pracy zawodowej? Nie jestem ze skarbówki, pytam z ciekawości. ;)
Witam
@ansuz
Obawiam się że nie na tym portalu zadałeś to pytanie
proponuję zadać je tu na skalę Świata
link
oraz w skali Polski tu
link
Pozdrawiam serdecznie
ansuz
A dlaczego nie? Myślę, że u fotografa robiącego tzw. zdjęcia do paszportów aparaty m4/3 byłyby w zupełności wystarczające i pewnie nawet bardziej poręczne i wygodne niż lustrzankowe klocki. Jednakże mam wrażenie, że takie osoby nie udzielają się na tym portalu więc Ci nie odpiszą.
No chyba że wg Ciebie, osoba robiąca takie zdjęcia nie podpada pod definicję fotografa.
ansuz, vulkanwawa
Jest wielu ludzi z 'zaoraną psychiką', którzy używają Olympusa do profesjonalnej roboty. Polecam przejrzeć np: link
Pozdrawiam
@ansuz
Spora część fotografii produktowej może być spokojnie robiona na m43 w zestawie kitowym, bardzo duża ilośc zdjęć w sklepach internetowych nie oferuje jakiś znacznych powiększeń bo i produkt tego nie wymaga.
@człowiek, na upartego to się da wszystko, no i na pewno znajdą się rodzynki, które się tak bawią ale nie przypoimnam sobie, żebym na wyspach albo u niemieckiego sąsiada widział na sesji m43, za to w PL przy fotografii obuwia czy "parówek" jak najbardziej :P
Tyle, że przy jakości internetowej ten sprzęt się sprawdzi znakomicie a przyczyna czemu mało kto używa jest prozaiczna i związana czesto z bardziej uniwersalnym profilem danego fotografa. Czesto się zdarza, ze ktoś prowadząc działalność dobiera nawet jako drugie body coś co mu da większą elastyczność przy innego rodzaju zleceniach, stąd m43 to rzadkośc.
Typowy aparat do internetowej produktówki to lustrzanka aps-c z kiciakiem -nowa za 1500.
>> Myślę, że u fotografa robiącego tzw. zdjęcia do paszportów aparaty m4/3 byłyby w zupełności wystarczające i pewnie nawet bardziej poręczne i wygodne niż lustrzankowe klocki. (by zgred37)
taki fotograf ma z reguły lustrzankę na statywie, zasadniczo tylko sadza delikwenta we właściwym miejscu, pstryka, drukuje i inkasuje należność (dawniej było jeszcze prościej, bo naświetlał film instant). Lustrzanka ma dużo większy korpus niż ten Olympus i jest raczej prosta, bo prostą robotę wykonuje. Jest więc wygodniejsza.
Zresztą, to, że jest to lustrzanka, to okoliczność prawie zupełnie nieistotna, bo pracuje to w trybie LV i obraz idzie na monitor komputera. Z lustrzanki zostaje fotografowi tylko wstrząs od lustra i migawki.
Wszystko co ma w sobie E-M1 II jest w zasadzie zbędne w takim zastosowaniu.
Do dokumentów też mi pan robił D3200 z 18-105.
@Natanael11: super fotki, dzięki za link!
Witam
@sanescobar
Tak po części się z tobą zgadzam w zupełności.
Myślę ze największa zaleta systemu m4/3 to rozmiary
i dla ludzi ceniących mobilność to ważna argumentacja.
Kiedyś na szybkiego wykupiliśmy loty na Islandię za grosze
w promocji 8 dni na miejscu ... bagaż podręczny dotarł z nami
walizy po 3 dniach jak ktoś dużo lata i z przesiadkami i w miejsca
w których cywilizacja zwolniła to częsty przypadek .
Nie bez kozery większość walizek systemowych do bezlusterkowców
spełnia wymogi wymiarów bagażu podręcznego.
Ja pakuje E-M1 7-14Pro + 40-150Pro + 12-40Pro +grip + akcesoria i mam duzo miejsca jeszcze na osobiste rzeczy.
Polecam poczytać wypowiedzi ludzi z National Geographic.
Oni cenią wielkość trwałość i odporność optyki do tego systemu.
Sam jestem zakochany w Olympusie od momentu E1 E3 E5 do teraz
więc moja wypowiedz na bank jest okraszona tą miłością ,
lecz za niedługo po testach weekendowych wypożyczonych różnych
body zakupię D750 N bo chce mieć także FF ale to FF nie poleci ze mną
nigdzie to już wiem z względu na gabaryty.
Czy jestem profesjonalistą .. Panie absolutnie nie bo chyba z tego się
słabo żyje, jestem sympatykiem lubiącym posiadać dobre produkty.
Podsumowując każdy produkt jest dla kogoś , każdy wybiera swoimi
kategoriami i ma własną argumentację przy zakupie.
Szanuje każdą logiczną i sensowną wypowiedz odmienną od mojej
bo taka natura człowieka że każdy jest inny.
Pozdrawiam serdecznie
@zgred37
ja miałem kilkanaście punktów zdjęć do dokumentów. Wtedy to było coś - można była wejść i wyjść z odbitkami za 5 minut. Zrobiłem na tym całkiem dobry pieniądz.
Co ciekawe we wszystkich były Casio Exilim :) Więc to chyba najgorszy sprzęt foto, który można uznać za profesjonalny. Potem przyszły Nikony D50 i działały baaaardzo długo.
Co ciekawe to jestem pewien, że taki exilim/d50 zarabiał więcej niż dzisiaj niejeden tutejszy pro-fotografik z D850...
@JdG
Kwestię "patriotyzmu" pominę.
Body jeszcze spoko.
Ale 40-150 f/2.8 jest tańszy jedynie o parę stówek, jak w PL kupisz EM1ii i dostaniesz dodatkowy rabat na 800 PLN. Jak chcesz kupić sam obiektyw, to różnica wynosi już 1.200 PLN! To jest 25% więcej niż w PL! Podobnie sprawa ma się z innym droższymi obiektywami, które są już trochę na rynku, np. 75 f/1.8 (3.450 vs 3.850 PLN).
Co ciekawe, porównałem sobie sprzęt Fuji i Nikona (to czego sam używam/używałem) - ceny są praktycznie takie same (różnice zaniedbywalne, a niektóre sprzęty w PL wręcz tańsze).
"To jest 25% więcej niż w DE, oczywiście"
Żartujecie z tymi zdjęciami do dokumentów? Znam fotografa, który cały czas robi główki starym (ok 2005) kompaktem. Olympusa zresztą ;). Do tej miniaturki to i 2 Mpix wystarczą, a szumy nie mają znaczenia, bo i tak się oświetla odpowiednio i robi na najniższym ISO. Zresztą nawet gdyby było widać różnicę, to i tak takie zdjęcia robi się tam gdzie taniej albo bliżej urzędu, a nie ,,lepsza jakość''
kilka fotek robionych Olympusem M1 + Olympus 45mm 1.8
link
@MatthiasWro (Jak chcesz kupić sam obiektyw, to różnica wynosi już 1.200 PLN! To jest 25% więcej niż w PL! ):
Przypuszczam, że to zależy, gdzie chcesz kupić, spójrz np. tutaj:
OBIEKTYWY, OLYMPUS
Przyznasz,że ceny dużo przyjemniejsze, sklep internetowy w domenie PL.
@overan: rozumiem, że chcesz dowieść, że korporacja fotografów ślubnych nie musi koniecznie korzystać ze sprzętu firm na N i C?
BTW, ciekawa jest tonacja barwna tych egzotycznych fotek, raczej niezbyt typowa dla Olympusa.
'' @overan: rozumiem, że chcesz dowieść, że korporacja fotografów ślubnych nie musi koniecznie korzystać ze sprzętu firm na N i C? ''
JdG nie chce dowodzić bo to oczywiste ze nie musi...
tonacja to moja wizja - programy graficzne
@człowiek
"Nie bez kozery większość walizek systemowych do bezlusterkowców
spełnia wymogi wymiarów bagażu podręcznego. "
@człowieku :) ja na Islandię zabrałem 6D, S14mm, S24-35/2.0, C70-200/4L i też się dało(to okolice ~5kg). Dałeś strasznie słaby przykład, bo do ~5kg można wziąc równie dobrze zestaw nikona czy sony łącznie z plecakiem nawet lowerpro. Te mity, że z lustrzanka się nie da podróżować są tej samej maści jak opowieści barona o EVF.
@człowiek
"Ja pakuje E-M1 7-14Pro + 40-150Pro + 12-40Pro +grip + akcesoria i mam duzo miejsca jeszcze na osobiste rzeczy.
Polecam poczytać wypowiedzi ludzi z National Geographic.
Oni cenią wielkość trwałość i odporność optyki do tego systemu. "
Tak, oczywiście oni akurat zabierają canony i nikony, ja sobie zdaje sprawę, że jest tam pewnie kilku takich "Dobasów" ale to tylko wyjątek od reguły.
@człowiek
"zakupię D750 N bo chce mieć także FF ale to FF nie poleci ze mną
nigdzie to już wiem z względu na gabaryty. "
2 lata temu byłem z d800 na cztero tysięczniku, pod koniec zeszłego roku byłem z sony w pólnocnej Afryce, naprawdę się da i to żaden kłopot. Najczęsciej zabieram canona bo jest najmniejszy, niestety obrazuje też najsłabiej z całej trójki, nie przyszłoby mi do głowy kupować specjalnie m43.
"Czy jestem profesjonalistą .. Panie absolutnie nie bo chyba z tego się
słabo żyje"
Dzieki za współczucie, klepie biedę, no ale dostaje za kazdym razem 5 ziko od nikona i canona jak przypominam Szabli jakie rewelacje opowiadał o slt jeszcze przed "rewolucją bezlusterkową" :)
"Szanuje każdą logiczną i sensowną wypowiedz odmienną od mojej
bo taka natura człowieka że każdy jest inny. "
To przyjmujesz do wiadomości że tanie FF z zakresem który kogoś interesuje przeważnie zmieści się w 5kg i może to być zestaw podróżny? Nie mówie o otchyłach kiedy potrzeba jekiegoś tele.
@PDamian
"Typowy aparat do internetowej produktówki to lustrzanka aps-c z kiciakiem -nowa za 1500. "
Uwierz mi widziałem i m43 przy budżetowej produktówce.
Witam
@sanescobar
na bank się da do kabinowego bagażu zapakować i 6D oraz D750 ze szkłami ,
lecz cała sprawa w tym że przy systemie m4/3 zostaje jeszcze dużo miejsca na inne potrzebna rzeczy, nie raz wręcz niezbędne :)
Pozdrawiam serdecznie
@overan: (nie chce dowodzić bo to oczywiste ze nie musi... ),
nie ma tak prosto; czytałem, że są takie miejsca, gdzie korporacja wymaga używania właśnie tych dużych aparatów marek na N i C.
U nas, może ustawowego wymogu nie ma, ale trudno sobie wyobrazić sesję ślubną bez dużego aparatu rozpoznawalnej dla wszystkich marki (czyli N i C) z wielkim obiektywem; użycie, powiedzmy, Olympusa OMD mogłoby być uznane za oznakę braku szacunku dla klienta.
Oczywiście, że i lustrzankę da się do bagażu podręcznego zapakować. I to dużą lustrzankę. Jak uda się w taki sposób zabrać wszystko co się chce, to super.
**UWAGA, hiperbola, weź pastylkę**
Ba, jak ktoś ma ochotę to i będzie łaził z 10 kilo sprzętu na plecach. Czemu nie w sumie, kto miałby zabraniać. Tylko dlaczego takie osoby nie mogą zrozumieć, że łażenie z 10 kilo sprzętu foto na plecach nie jest specjalnie atrakcyjną propozycją dla innych? Koncepcja nie jest specjalnie trudna do ogarnięcia mentalnie, moim zdaniem.
Ot, taka anegdotka:
Jak ostatnio brałem zestaw m4/3 do samolotu to były to 3 korpusy (1 body podstawowe, jedno do kieszeni i jedno zapasowe) i zestaw szkieł o ekwiwalencie zakresu 18-600mm. W plecaku zostało mi kupę miejsca na inne rzeczy, których do bagażu rejestrowanego wolałbym nie wrzucać. Podobny zestawik na małym obrazku byłoby trudniej zabrać, obawiam się.
Zamiast jednego porządnego aparatu.
Masz też te cienkie Zuiko 9-18mm?
A ja ostatnio do samolotu zabieram TG-4. Wiecie ile miejsca mi zostaje w bagażu podręcznym? Miejsca którego bym nie miał gdybym zabrał jakiegoś OMD ze szklarnią. Bo ja go nawet nie wkładam do bagażu podręcznego tylko mieści się w kieszeni kurtki!
No dobra, TG-4 jest cieńki, ale kiedyś, na bardziej poważny wyjazd zabrałem ZX-2. Przywiozłem fajne zdjęcia i ani przez moment nie żałowałem że nie zabrałem lustrzanki czy bezlusterkowca.
@człowiek
"na bank się da do kabinowego bagażu zapakować i 6D oraz D750 ze szkłami"
Podaj nazwę tego banku.
Chcesz teraz udowadniać, że do micro trekker'a nie wejdzie zestaw 6d, S 14mm, S24-35/2.0(zamiennie t28-75/2.8) + 70-200/4L(to wszystko około ~5kg)? Oczywiście to wszystko spokojnie wchodzi z bagażem podręcznym do luku.
No i oczywiście taki sam zestaw mozna dobrać w nikonie i sony.
@człowieku, czy coś z mojego pytania/wypowiedzi jest dla Ciebie nieprawdopodobne bądź niemożliwe? Czy na dowód potrzebujesz djęcia czy trzeba angażować ruchomy obrazek :P?
A ten jeden porządny aparat to będzie taki porządny, że nie ulegnie awarii, wypadkowi czy kradzieży? Będzie taki porządny, że się rozdwoi i będzie jednocześnie robił timelapsa i pozwoli mi na fotografowanie okolicy? Będzie taki porządny, że obiektyw sam się w nim zmieni jak postanowię sobie pstryknąć szeroki kąt pomiędzy polowaniem ja jakieś ptaszory czy inną faunę?
Sory, ale wychodzi jaki teoretyk z Ciebie. Chcesz zabierać na dwutygodniową wyprawę w świat jeden porządny aparat? Proszę bardzo, Twoje prawo.
Ja jak już wydaję grubą kasę, żeby sobie pofotografować gdzieś w świecie, to nie będę żałował paru groszy na zapasowe body.
Już nie wspomnę o takim małym drobiazgu, że ten Twój jeden porządny aparat z jednym porządnym obiektywem będzie kosztował więcej niż cały ten mój majdan i wcale nie będzie lżejszy, a możliwości o wiele mniejsze.
Eksploatowanie przez marketing Olympus argumentu małych rozmiarów systemu i że „najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie" uważam że jest mało skuteczne.
Każde dziecko wie że przy sobie zawsze się ma aparat w telefonie i nie trzeba dodatkowego złomu zabierać.
A jaka to "kupę miejsca" na inne rzeczy w bagażu podręcznym zostanie gdy nie weźmie się aparatu fotograficznego?
A zdjęcia -całkiem, całkiem link
>> Każde dziecko wie że przy sobie zawsze się ma aparat w telefonie i nie trzeba dodatkowego złomu zabierać... A zdjęcia -całkiem, całkiem link
No, tych to dzieci raczej nie zrobiły, ja bym obstawiał takie starsze dzieci. Ale bardzo słusznie, można już robić zdjęcia telefonami, choć nie każdym , co prawda. Zabieranie "dodatkowego złomu" to oczywiście nonsens, ale niewielkiego, dobrego Olympusa warto jednak z sobą zabrać - wraz z obiektywami Zuiko daje jednak trochę większe możliwości.
PDamian gratuluję nawrócenia. Doznałeś objawienia, dostąpiłeś oświecenia, zaprawdę powiadam Ci teraz rozpoczynasz nowe życie i nową święta misję, krucjatę, a może święty dzihad (niepotrzebne skreślić). Czas udowodnić światu, że tak naprawdę najlepszą jakość zdjęć gwarantuje smartfon :P Reszta to ten przysłowiowy; zacytowany przez Ciebie "złom".
A może to jedyny sprzęt fotograficzny jaki trzymałeś w ręku, a jedyne zdjęcia, które popełniasz to selfie. Wszak większość czasu spędzasz na wyszukiwaniu linków, wielorako rozdwojony pomiędzy bytowaniem na FB, Twitterze, Instagramie, Optycznych i bógwie czym jeszcze, by nieść ten jedyny kaganek światła pośród maluczkich błądzących w ciemności świata fotograficznego, dających się zwieść ciemnej stronie znienawidzonego sprzętu spod logo Olympus.
Dzieci mogą zawstydzić niejednego właściciela m4/3. : )
link
Myślałem, że będą ze smartfon'a :P A w czym są takie wyjątkowe... bo dali dziecku ciężką armatę z podpiętą cegłą na monopodzie i zdjęcia są wow. Oczywiście gdyby temu samemu, dziecku wręczono odpowiedni zestaw m4/3 zdjęcia byłyby mniej wyjątkowe, wręcz niemożliwe do wykonania w tych samych warunkach, czy głupio byłoby przyznać, że są wyjątkowe ? A może to samo dziecko stwierdziłoby, "wow, tato nie chcę dźwigać twojej cegły z armatą, wolę tą mniejszą cegłę z działkiem polowym i weź sobie tą stalową rurę" (skoro można tak z marszu i bez maskowania :P (zawsze możesz podlinkować udowadniając, że jestem w błędzie o ileś mm :P)
Problem w tym, że dzieci są mniej krytyczne i mniej uprzedzone, to przychodzi z naukami dorosłych.
Ale ten artykuł to jakaś straszna ściema... żadne fakty się kupy nie trzymają... a, ale to przecież Nikon, to ok. Proszę, można robić wildlife entry level Nikonem. A ja myślałem, czytając tu wielu, ze nie. 😂 A tam to prawie już zawodowo 😉
”Josiah Launstein is a Canadian wildlife photographer who has won multiple prestigious awards… and he’s only 13 years old. Launstein first got behind the lens at the age of 5, following in the footsteps of his father and sister, who are also avid wildlife photographers. This 3-minute video profile by CBC Arts offers a window into his life and work.
Launstein first started taking pictures using his dad’s camera, an entry-level DSLR, the Nikon D3400. The exact moment that Launstein caught the photography bug was in 2012”
Kawał rzetelnego reporterstwa 😂
P.s. W którym roku wypuścili D3400? 😂😂😂
@Doc1965: ten kto ten link zamieścił jest trollem; linkuje, można rzec, pasjami (np.) i chyba nie czyta tego, co linkuje. Tu, fakt, chronologia jakaś odwrócona.
Co zaś do fotografowania zwierzątek, to ważny (przypuszczam) jest przede wszystkim obiektyw, korpus może być dowolny działający.
"Co zaś do fotografowania zwierzątek, to ważny (przypuszczam) jest przede wszystkim obiektyw, korpus może być dowolny działający."
@JdG a w ten dowolny działający korpus może się wpisać wspomniane entry level? Ja widzę, że ty też nie przeczytałeś albo nie ogarnąłeś także tego tekstu, zresztą nie będę bronił byle jakiego niusa ale przestaje mnie już dziwić że częsciej czytam tu jak trol nazywa kogoś trolem. Chociaż pewnie poczułes się lepiej.
@Doc1965
"P.s. W którym roku wypuścili D3400?"
Chyba w 2016r. ale tam jest napisane że pierwszy raz stanął za szkłem po stronie wizjera mając 5 lat, rzetelnośc tego niusa jest taka sama jak rzetelność sponsorowanych artykułów na optycznych.
@bartix82 (a w ten dowolny działający korpus może się wpisać wspomniane entry level? ):
jak działa, to czemu "entry level" miałby być nieodpowiedni?
Co zaś do zalinkowanego artykułu, to w jednym zdaniu autor pisze, że ów młodzieniec zaczynał od tego Nikona "entry level" (z 2016) a w następnym, że bakcyl fotografii dotknął go w 2012. To tak dla jasności, sam inkryminowany artykuł dowodem, że w tego typu literaturze, czas i logika wywodu niczym, poza fantazją autora, nie są ograniczone.
@JdG, niestety nie masz racji. Artykuł wszakże jest napisany nieprecyzyjnie i przypomina nius z onetu ale nie jest to dosłownie napisane.
W wieku 5 lat mój siostrzeniec nauczył sie ode mnie grać w szachy ale zaczął w nie grać (w sensie czerpać z tego frajdę) jak miał 11 lat. Co w takiej składni zdania jest nieprawidłowe? Czy potoczne skróty myślowe autora takiego niusa muszą znaczyć, ze to się nie zdarzyło. Czy Ciebie tam w marketingu olka nie uczą abstrakcyjnego myślenia? Czy tylko szkolicie prelengentów na spotkania podróżnicze, zeby opowiadali, ze dzięki małym gabarytom m43 mozna z tym wejść na 6tysięcznik?
@bartix82 (Artykuł wszakże jest napisany nieprecyzyjnie i przypomina nius z onetu ale nie jest to dosłownie napisane ...)
rozumiem, jesteś współautorem tego artykułu. Sorry!
"rozumiem, jesteś współautorem tego artykułu. Sorry! "
@JdG
wcale się nie dziwie że uchodzisz tu za trola.
"rozumiem, jesteś współautorem tego artykułu. Sorry! "
może rzeczywiście powinienem raczej napisać:
"rozumiem, że skoro wiesz więcej na temat tego tekstu, niż w nim faktycznie napisano, to najwyraźniej jesteś współautorem tego artykułu. Sorry! "
Świetny aparat, wręcz idealny na wyprawy. Mały gabaryt i waga też odpowiednia. Nie wyobrażam już siebie z lustrem na kajaku, rowerze czy w górach na "nasto" godzinnych wypadach. Jest mniej odporny na różne czynnik zewnętrzne niż stare Olki 4/3, ale wreszcie matryca daje radę