Adobe Creative Cloud z ograniczonym wsparciem dla starszych systemów operacyjnych
Osoby korzystające z usług Creative Cloud firmy Adobe powinny zastanowić się nad aktualizacją starszych systemów operacyjnych w swoich komputerach.
Na blogu Adobe pojawiła się informacja, że kolejna, duża aktualizacja dla aplikacji działających w ramach usługi Creative Cloud, nie będzie wspierała starszych systemów operacyjnych. Chodzi tutaj o Windows 8.1, Windows 10 (1511 i 1607) oraz Mac OS X 10.11 (El Capitan).
Adobe dodaje że obecne i wcześniejsze wersje aplikacji Creative Cloud będą działać na tych systemach bez problemów. Z kolei aplikacja Creative Cloud Desktop (menedżer programów działających w ramach Creative Cloud) będzie wciąż wspierany w systemach operacyjnych Windows 7 (lub nowszym) oraz MacOS 10.9 (Mavericks) - lub nowszym.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Zawsze mnie zastanawiało co ma win7 czego nie ma win10, żeby trwać przy siódemce.
@Euzebiusz
Przykład: próba instalacji win10 na służbowym laptopie skończyła się komunikatem, że nie ma sterowników do jego karty graficznej.
wzrokowiec - dzięki :-)
Omg Capitan idzie w odstawke....
Euzebiusz, raczej czego nie ma Windows 7.
Nie ma na przykład idiotycznej, automatycznej aktualizacji która nie pytając się o zgodę instaluje sobie nowsze wersje sterowników. Po czymś takim wifi w tablecie zaczęło mi działać z prędkością mniejszą niż modem. Musiałem ręcznie downgrade robić. Śledzenia nie ma tak wkurzającego jak 10, reklam aplikacji sam mi nie wyświetla.
Ja za to nie rozumiem co niby takiego ma 10 żebym sam z własnej woli chciał na nią przechodzić skoro 7 działa idealnie.
Co do Adobe to kiedyś się doigrają zmuszając ludzi do tego czego ludzie nie chcą.
U mnie 10-tka działa na w miarę nowym kompie (dobre bebechy z 2016 i 2017 roku). Mam też starego laptopa Lenovo z 2010 roku, model W510, który nie obsługuje Win 10, ale o dziwo też działa. Czasem trochę długo się uruchamia po ostatniej aktualizacji, ale wcześniej było standardowo, czyli kilka, kilkanaście sekund. Zrobiłem upgrade z Win 7. Powyłączałem co się dało i na ten system póki co nie narzekam.
Moj Win 10 w kwietniu po kolejnej przymusowej aktualizacji uruchamia sie do polowy- kreca sie kolka w kolko i nic sie nie dzieje, dobrze ze mialem kopie, ale musialem zainwestowac w kolejny dysk SSD... (na starym cos waznego tez mam), moze wiecie jak to naprawic?
Oświecę was: Klikamy prawym klawiszem myszy na Mój komputer i wybieramy:
Zarządzaj / usługi / Windows update / Właściwości / Tryb uruchomiania.
Jest tam taka magiczna opcja WYŁĄCZ :)
@Euzebiusz poza tym o czym pisał @JacekR, co jest bardzo dużym atutem a wręcz dla niektórych tym co wyklucza win 10 z użytku, jest grupa osób która korzysta ze specjalistycznego oprogramowania, którego z róznych powodów nie ma na win 10.
Taa, Solitaire to takie specjalistyczne oprogramowanie, że hej 😂😂😂
Kiedyś, jakiś mądry inaczej pluł się, wmawiając innym, że się nie znają, że jak można porównywać starsze wersje oprogramowania do nowszych... a tu, proszę, stare Windows 7 nagle może być lepsze od 10? Nawet, jak chmura Adobe nie będzie na tej 7 aktualizowana? Ludzka umysła niepojętą jest 😂😂😂
Staram się nie uczestniczyć w tego typu dyskusjach, bo to się zawsze kończy pyskówką. Ale...
Windows 7 jest ostatnim w miarę spójnym w kwestii obsługi systemem. Począwszy od 8 - wszelkie zarządzanie, panel sterowania, pomimo upływu lat wciąż jest w rozsypce - najprostrzej rzeczy trzeba za każdym razem szukać, albo odwrotnie - jedna rzecz jest w pięciu miejscach raz w nowej uproszczonej szacie graficznej, a raz po staremu.
Nie wspominając o tym, że wszyscy którzy na hurra porzucili 7 zostali królikami doświadczalnymi na jakieś 5 lat i teraz się do tego nie chcą przynać,jak to kolejne aktualizacje win8/win10 w końcu dały im rzeczy, które były dawno temu w WinXP czy Win7
Moj Win 10 w kwietniu po kolejnej przymusowej aktualizacji uruchamia sie do polowy- kreca sie kolka w kolko i nic sie nie dzieje, dobrze ze mialem kopie, ale musialem zainwestowac w kolejny dysk SSD... (na starym cos waznego tez mam), moze wiecie jak to naprawic?
To może dla użytkowników starszych systemów, którzy nie chcą/nie mogą ich aktualizować, wstrzymają abonament? Jaki jest sens płacić dalej za soft, który dla nich przestanie się rozwijać? :P
zbytek3, to nie miejsce do zadawania tego typu pytań. Przywróć sobie z backupu / zainstaluj ponownie / włącz w trybie awaryjnym jak się uda i odinstaluj aktualizację / użyj punktu przywracania systemu - do wyboru
@zbytek3
Skoro system masz skonfigurowany na automatyczne aktualizowanie to o jakiej przymusowej aktualizacji mowa?
Borat, to nie jest najlepsza rada, żeby wyłączyć aktualizacje. W mojej 10 Home nie ma możliwości wyboru co chcę aktualizować i albo wyłączam całkiem albo mi aktualizuje wszystko jak sam chce. A ja bym chciał na przykład instalować tylko krytyczne poprawki wpływające na bezpieczeństwo. I mieć do tego wybór którą z nich zainstalować a którą nie. Szlag mnie na przykład trafia jak mi się dobrze działające sterowniki same aktualizują. Windowsowe crapware po każdym większym updacie samo wraca na miejsce pomimo, że miałem już całe odinstalowane.
Adobe juz sie doigralo. brytyjskie Serif i jego Affinity ma juz podstawowy/pelny pakiet graficzny/produkcyjny tak ma MacOS jak i Win. tylko trzymac kciuki za dalszy rozwoj.
cena po ludzku i zaden abonament.
nawet w ogloszeniach o prace widnieja juz zapiski o znajomosci pakietu Affinity...
link