Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Leica CL Carbon - limitowana edycja

Leica CL Carbon - limitowana edycja
3 września
2018 11:14

W ofercie Leiki pojawiła się kiedyś wersja specjalna modelu Q, wyposażona w okładzinę z włókna węglowego. Teraz w ramach edycji „Carbon” do sprzedaży trafi Leica CL.

CL Carbon to kolejna edycja limitowana w ofercie producenta. Z informacji serwisu Leica Rumors wynika, że dostępnych będzie jedynie 50 sztuk tych aparatów (w tej chwili mowa jest wyłącznie o sprzedaży na rynku japońskim). Dostawy rozpoczną się 12 września. Cena za sztukę to ok. 3.500 dolarów.

Na stronie japońskiego oddziału Leiki dostępna jest strona poświęcona modelowi CL Carbon.


Komentarze czytelników (16)
  1. focjusz
    focjusz 3 września 2018, 11:25

    ładna - w sumie ciekawe dlaczego takich okładzin nie stosuje się cześciej ? przecież nie są takie drogie

  2. focjusz
    focjusz 3 września 2018, 11:42

    A tak naprawdę to chciałem wyrazić zdziwienie że redakcja nie dała żadnej notki nt. chyba jej bliski tj. astronomii. Nie za bardzo wiem o co w tym zamieszaniu chodzi ale było by to miłe ;) urozmaicenie - no i pewnie ze sporym potenciałem clickbite
    :P

  3. karolt
    karolt 3 września 2018, 12:25

    "Cena za sztukę to ok. 3.500 dolarów."
    A jak bym chciał w hurcie wziąć powiedzmy 20 sztuk?

  4. staryman
    staryman 3 września 2018, 12:41

    @karolt
    Inni by Cię znielubili, że im sprzątnąłeś okazję sprzed nosa, mieliby pretensję do firmy, do Ciebie, tak się nie robi i myślę, że jest ograniczenie w ilości sztuk możliwych do nabycia.
    Sam możesz sobie zamówić edycję limitowaną, ciekawe po ile byłoby za sztukę.

  5. pbu
    pbu 3 września 2018, 14:00

    @karolt
    Nie jestem przekonany o istnieniu działu sprzedaży hurtowej w tej firmie ;-)

  6. karolt
    karolt 3 września 2018, 19:04

    Właśnie, ciekawe, jak oni decydują, która sztuka trafia do którego sklepu.

  7. monangel
    monangel 3 września 2018, 19:34

    Jest coś w leice co nie jest limitowane ? z roku na rok są coraz bardziej śmieszni.

  8. cygnus
    cygnus 3 września 2018, 20:10

    Okładzina z włókna węgloweego. W sam raz dla Roberta Kubicy na jazdy testowe.

  9. mokipera
    mokipera 3 września 2018, 21:09

    Pewnie niedługo Leica wypuści limitowaną wersję normalną. Taką bez karbonu, kości słoniowej albo skóry węża bengalskiego.

  10. cygnus
    cygnus 3 września 2018, 22:13

    @mokipera
    Coś w rodzaju "zwykły proszek" Plus, wersja limitowana

  11. krukm
    krukm 3 września 2018, 22:16

    @mokipera
    Nie ma węża bengalskiego!

  12. 3 września 2018, 22:26

    Patrząc po udziałach w rynku to każdy produkt mają limitowany, taka to elyta.

  13. 3 września 2018, 23:58

    Ten artykuł doskonale ilustruje czym obecnie stała się fotografia dla większości pstrykaczy. To już nie jest sztuka, ani nawet rzemiosło, tylko bulwar, na którym można pochwalić się przed kolegami nowym aparatem, drogą szklarnią i modnymi akcesoriami.

    Wprawdzie aparat fotograficzny jest takim samym narzędziem jak ołówek, pędzel, piórko, komputer, czy dłuto. Jednak aby malować, lub tworzyć grafiki trzeba mieć talent i wyobraźnię, natomiast posiadając aparat można produkować setki tysięcy bezwartościowych fotek i onanizować się ich wyimaginowana wartością artystyczną.

    Kupując drogi sprzęt fotograficzny, nawet specjalista od tynków kartonowo-gipsowych, może brylować wśród takich samych jak on pozerów, obwieszonych drogimi zabawkami i udającymi "artystów". ;)

  14. misiak76
    misiak76 4 września 2018, 08:01

    @krukm
    "Nie ma węża bengalskiego!"

    No bo poszedł na okładziny do Leica ;)

  15. sanescobar
    sanescobar 4 września 2018, 20:54

    @ansuz, taki jest kierunek sprzedażowy tej firmy, w luksusowych samochoda nie zawsze musi chodzić o osiągi co nie zmienia faktu, że odczuwa się niesamowitą frajde z jazdy nimi.


    @ansuz, najlepiej jest "pochwalić" się portfolio :P

  16. ikit
    ikit 6 września 2018, 17:28

    Ale to ładne... Nie dziwię się że jak ktoś ma kupę kasy to sobie takie aparaty kupuje i stawia na półeczce:)

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.