Poziomu nokii 1020 jeszcze to nie osiągnęło.

Tylu zdjęć nie widziałem przy teście żadnego obiektywu lub aparatu.
Czyżby ktoś pojechał na wakacje i zapomniał zabrać aparatu?

Zdjęcia z serii "Algorytmy AI" to jakaś masakra jest nawet przy ISO50

@Zorr aparat miałem, ale komórka zawsze przy sobie, to się trochę tych zdjęć zebrało

jak na tak dużą fizycznie matrycę to słabo. Jak ktoś chce dobre foty w poręcznej obudowie to lepiej kupić pożądny kompakt

Trochę szkoda że nie ma stricte portretowych zdjęć przy użyciu teleobiektywu(ale bez tego koszmarnego sztucznego trybu portretowego, to rozmycie wygląda po prostu źle), chętnie zobaczyłbym jak to się spisuje.

Tak czy inaczej jeszcze w zeszłym roku myślałem że aparaty w smartfonach doganiają normalne aparaty, pomijając oczywistą kwestię głębi ostrości. Hahahaha. Kupiłem używanego, 8-letniego E-PL1 za mniej niż 200zł. Nawet tak słaby i przestarzały na obecne standardy aparat kompletnie masakruje nawet najlepsze aparaty w smartfonach, o czym przekonałem się gdy porównałem je na komputerze. Nie mówiąc już o tym że w Lightroomie praktycznie nic sensownego nie dało się zrobić z fotkami z telefonu pomimo zapisu raw... Szumy są kosmiczne, najniższa czułość jest ledwo używalna.

Faktycznie tak sobie. Mogloby byc chyba lepiej gdyby nie niszczenie ich przez producenta telefonu. Jakos te smartfonowe aparaty zaczely sie uwsteczniac. Moj LG V20 robi ladniejsze zdjecia.

link


link


link

Typowy shit ze smartfona, wypruty z jakichkolwiek detali. Wolę 10 letniego kompakta.

Artykuł powinien mieć tytuł "dlaczego nie robię fotografii telefonem". Te fotki to typowa, "smarkfołnowa" ciapaja. Obrazy wyglądają jak akwarele. Taką samą kichę, tylko w mniejszej rozdzielczości dostawałem z mojej pierwszej cyfrówki - Casio QV5000SX. To był 1998 rok...

na szerokim kącie - beczka śmiechu nie do śmiechu
jak zwykle deformacje w typie , < koński łeb - jamnika nogi.>
klasyka optyki smatfonów

Test smartfona pół roku po premierze to przysłowiowa musztarda po obiedzie.
Obiektywy można testować nawet z paroletnim opóźnieniem ale przy telefonach oznacza to że wielu ( jak ja ) a może nawet większość czytelników nawet nie kliknie w zamieszczone zdięcia - chyba nie o to chodziło ...

MaciekKwarciak. To nie osiąga takze poziomu Nokii 808. Przykro zamieniać piękny świat w zdjęcia lepione z plasteliny.

@focjusz nie zgodzę się. Głośna premiera, ludzie wciąż kupują ten telefon i test jest jak najbardziej potrzebny. A to, że Ty nie klikniesz nie oznacza, że nie zrobi tego "wielu a może nawet większość".

Cena tej komórki to kosmos. Można mieć RX100 Mk1 + jakiś tel Xiaomi, np. Redmi 5A. Mamy zdjęcia które miażdżą tego smarka i dostęp do neta. Jeszcze zostanie trochę kasy na paliwo na fajny wypad w plener lub dwie zgrzewki browara.

Nie no, jakiś postęp tam jest w smarkfonach. Ale aparaty rzeczywiście si uwsteczniają biorąc pod uwagę jak wielki postęp technologiczny dokonał się przez ostatnie 10-15 lat. Mój 12 letni kompakcik Canon s70 robi świetne fotki w porównaniu z tymi z testu. A to przecież już dinozaur. Ale on ma tylko 7 mpix.

No proszę, ktoś się do Gruzji kopnął (i chyba rzeczywiście ktoś aparatu zapomniał :) )

O kur...czę! to robi wrażenie większe niż Nikon Z razem z Canonem R do kupy. Proszę, z matrycy 1/1/7" można jednak dużo wyciągnąć! byle obiektyw był dobry. W tym maleństwie najwyraźniej to się udało. Chyba trzeba będzie nabyć P20 - jako zastępnik prawdziwych aparatów foto najwyraźniej się sprawdzi!

A ja jestem zaskoczony zdjęciami 40mpx, że pomimo takiego małego obiektywu jest relatywnie tak dużo szczegółów! Paciaja jest, ale to w każdym teraz produkowanym telefonie. Ale obejrzyjcie te zdjęcia na ekranach własnych telefonów i bez powiększania. Myślę, że to i tak przebija kilka razy jakość zdjęć z "małpek" analogowych, a jakoś kiedyś nikomu ich jakość nie przeszkadzała, poza może fotografami i fanbojami fotografii.
Patrzę na takie zdjęcie 1:1
link
i dostrzegam linki trzymające krzyż na kopule kościoła. Uważam, że pomimo "paciaii" nie jest wcale źle.

Bardzo fajne zdjęcia. Gratulacje.

Co do aparatu, to widać jakieś szczwane algorytmy w nim pracują, ale nie zawsze dają sobie radę z szumami.

Wrażenie na mnie zrobiły te pierwsze, nocne, niektóre nawet na ISO 6K - nie w kij dmuchał!

Tak czy, owak, można oczekiwać, że wraz z postępem technologii będzie jeszcze lepiej. Widać, że potencjał małych matryc daleki jest od wyczerpania.

A tymczasem dobrze mieć przy sobie coś takiego jak ten P20, przecież jakiś telefon i tak każdy ma.

Najdłuższy czas to 1/17" - uroki obiektywu dużej jasności (i tylko dużej jasności), statyw pewnie nie był konieczny? Oczywiście fani "papierowej GO" tego nie poprą.

Na monitorze komputerowym to te zdjęcia nie robią dobrego wrażenia. Bo i nie do tego celu służą. Jednak ma kilku calowym monitorze smarfona jakość jest wystarczająca. Jako pamiątka po tym że się gdzieś kiedyś było. Fotki dzieci, narzeczonej oglądane na smartfonie - wystarczy. I nie ma sensu porównywanie aparatów zabudowanych w telefonach do tych stworzonych przede wszystkim do fotografowania, czyli kompaktów, bezlusterkowców czy lustrzanek. I z tego każdy użytkownik samrtfona powinien zdać sobie sprawę.

Jak na telefon to dobrze, ale odwłoku nie urywa.
Jak ktoś robi fotki telefonem, może być zadowolony.

super! te akwarele super dobrze oddaja stan rzeczywisty - jak to sie nazywalo w sztuce? realizm? naturalizm?

Nokia 808 którą można kupić za 300 zł nadal nie zwyciężona
link

> Patrzę na takie zdjęcie 1:1 [link ] i dostrzegam linki trzymające krzyż na
> kopule kościoła. Uważam, że pomimo "paciaii" nie jest wcale źle. [Amator79]

jest wręcz bardzo dobrze - tabliczki na cokole lampy co prawda odczytać się nie da, ale już inskrypcja na pobliskiej steli jest wyraźna, kościół jest w głębi planu, dość mocno, ale widać nawet spojenia kamieni, szczegóły drobnych ornamentów zamazują się, ale z grubsza są rozpoznawalne.

Jak na takie małe urządzenie (a nawet większe) i 10-megowe jotpegi - bardzo dobre fotki.

Te szczwane algorytmy odszumiające nie zawsze jednak dają radę (np. morze, ISO tylko 200). Robi jednak wrażenie.

Nie sądzicie że stary HTC U11 daje lepsze obrazki?
link

Wszystkie zdjęcia ze smartfonów wyglądają tak samo.

> Wszystkie zdjęcia ze smartfonów wyglądają tak samo. [Szabla]

te wyglądają lepiej.

Fotki z 10Mpix nawet całkiem fajne.
Te z 40Mpix strasznie akwarelowate. Ale jakby je przeskalować z 2.5x w dół to dadzą radę

O, fachowcy :D No to jeszcze raz: wszystkie zdjęcia ze smartfonów wyglądają fajnie, dopóki nie obejrzy się ich na komputerze. Im mniej pikseli, tym lepiej, bo 100% kadru zajmuje większą część zdjęcia.
@FotoVideo: odrób lekcje, bo jutro kartkówka może być :P

Szabla, czy to jakiś skrót myślowy:
" Im mniej pikseli, tym lepiej, bo 100% kadru zajmuje większą część zdjęcia"
?
A co się znajduje na mniejszej części?

Sprawdź sam.

@JdG - nie, te wyglądają wyjątkowo kiepsko jak na astronomiczną cenę urządzenia, kiedy tylko się im przyjrzy dokładniej. Totalny syf i akwarela. Problem z Huawei jest taki sam jak z KIA - próbują wskoczyć gdzieś gdzie być nie powinni. Owszem można opłacać "testujących" i armię ślepych trolli próbujących oślepić innych, ale realnie, pod względem użytkowania to zwykłe średniaki.

@Szabla - nie używaj skrótów myślowych bo jak widzisz tu część dyskutujących już tak skrócona, że im później z tego nic nie wychodzi.

Faktycznie AI przeważnie nie wygląda najlepiej - wyostrzone tak, że aż po oczach daje. Ale HDR całkiem OK.

Szabla pewnie musi sprzedawać A7 więc nic dziwnego, że ten wyrób nie budzi jego entuzjazmu.

Jednak, jako rezerwa na czarną godzinę, jak juz wysiądą wszystkie baterie, to z pewnością może być , zarówno w trybie 10 jak i 40 Mpx.

Przede wszystkim widoczki dużej urody, ładnie zdjęte przy tym. Zdaje się Gruzja, w każdym razie bardzo malowniczy kraj.

JdG, ja nic nie muszę, bo jestem na urlopie. Jeszcze tylko muszę z rodzicami FotoVideo poważnie porozmawiać o dostępie syna do Internetu ;)

Szabla należy do ekspertów fotografii Optyczne.pl to nie podlega wątpliwości właśnie wyczytałem w bardzo znanym piśmie o fotografii 21 wieku ! Szacunek nie wiedziałem tule ogon !

Czytaj, czytaj. Docenisz, gdy dorośniesz.

Szabla, nie mam jak sprawdzić. U mnie kadr zawsze zajmuje 100% zdjęcia.
Może ty jakieś inne kadry robisz lub inaczej słowo kadr rozumiesz.

> nie, te wyglądają wyjątkowo kiepsko jak na astronomiczną cenę urządzenia, [Rotpil]

zrobili taki szczwany aparat, to nie można im się dziwić, że chcą zainkasować "podatek" od nowości.

Z tej przyczyny pewnie lepiej poczekać aż rzecz się upowszechni nieco, co z pewnością wkrótce nastąpi. Poza tym nowości w ogóle są dla ryzykantów z kasą.

Zawsze lepiej nabywać wyrób sprawdzony już w praktyce, zwykle już bez wspomnianego "podatku" w cenie, a przede wszystkim bez różnych wad młodego wieku, co dodatkowo podnosi atrakcyjność transakcji.

A o nowym IFonie nic? Podobno rewolucja w fotografii :D

Dla wątpiących w tryb 40 Mpx tego urządzenia polecam zdjęcie z niebieskimi domkami na skale - u dołu jest most przyozdobiony kłódkami zakochanych i można sobie nawet przeczytać co tam na nich nabazgrolili. To jednak warto docenić.

@JdG
praktycznie same mosiężne, jednakowe, kłódki, gdzieś obok musi być stoisko:)

Zdjęcia się nadają do oglądania, można nawet zrobić z nich odbitki(wydrukować), 10x15 spokojnie, a może nawet 13x18 też da radę.

@Szabla - nie myl Xperii z ( prawdziwmymi ) smartfonami :P

@mar-kos - flagowce HTC od 2-3 lat należą do najlepszych także pod względem foto, Jednak jakoś nie przebiło się to do szerszej publiki. W sumie może i dobrze ( dla mnie ) bo szybko tanieją i właśnie zanabyłem za 1/3 ceny wyjściowej...

@Cichy
to samo chcialem napisac :P a wyszly az 3 wersje :P jesli o aparaty to chyba wszystkie 3 beda spoko choc matryce 1/2.55"

Chyba jednak info było , ale wczoraj wieczorem nie zauważyłem ;)

@JacekR, mowa o powiększeniu 100%

To teraz to ma sens co piszesz :)

Niesamowity postęp poczyniły te aparaciki w smartfonach. Spokojnie można wykorzystać go do fotek wakacyjnego albumu.

@JdG
"To jednak warto docenić."

A tu masz porównanie 6 letniej Nokii 808 PureView (z jedną matrycą, z jednym obiektywem, bez AI) z tym Huawei:
link
To a propos rozpływania się nad "jakością".

Robinson73 - w życiu nie robiłbym zdjęć wakacyjnych smartfonem. Minionych chwil już się nie powtórzy, zdjęć także. Ze zdjęciami ze smartfona nie można zrobić nic, nic się nie da z nich wyciągną, bo tam prawie nic nie ma. Można sobie wydrukować słabej jakości zdjęcia 10x15. Na szczęście 15 lat temu nie było aparatów w telefonach, więc zdjęcia robiłem Zenitem, Smieną, a później Olympusem C-4000. Dzisiaj mogę drukować dobrej jakości zdjęcia, które w raz z upływającym czasem nabierają coraz większej wartości. Dzisiaj używam aparatu FF, ale mogę powiedzieć, że ten stary Olympus C-4000 robi lepsze zdjęcia od współczesnego najlepszego smartfona.

jarekzon , uwielbiam takie legendy o tych starych super kompaktach. Miałem podobny , i wiem co potrafił.

> A tu masz porównanie 6 letniej Nokii 808 PureView ... To a propos
> rozpływania się nad "jakością". [mate]

No dobra, dzięki, fajny materiał. Tylko co z tego miałoby wynikać? Stare Nokie znane są z niezrównanej jakości zdjęć, model 808 miał nawet większą (w mm) matrycę niż ten P20, a była przecież jakaś Nokia z matrycą 2/3". Takie wyjątki w świecie smartfonów. Warto zresztą porównać rozmiary tych urządzeń - Nokie są jak małe cegiełki.

@JdG
"No dobra, dzięki, fajny materiał. Tylko co z tego miałoby wynikać?"

Właśnie to, że rozmiar matrycy ma znaczenie (czemu przeczysz), bo mimo tego, że oba urządzenia dzieli 6 lat (a na rynku smartfonowym to dużo), mimo tego całego postępu technologicznego, nad którym tak piejesz, to starsze urządzenie z większą matrycą deklasuje to nowsze.

Niestety, Panasonic z calową matrycą (uwaga, skrót myślowy) furory nie zrobił...

@Szabla
A ten CM1 był dostępny gdzieś poza Japonią?
Poza tym o znaczeniu matrycy pisałem w kontekście jakości obrazu, a nie sukcesu rynkowego.

No więc w porównaniu z taka leciwą Nokią 808 za 300 zł ten aparacik po prostu wygląda kiepsko, mimo, że telefon ileś tam razy droższy, a technologia poszła daleko do przodu. To tak jak z nowymi samochodami. Teoretycznie lepsze, nowocześniejsze, ale w porównaniu ze starymi autami to jednorazowe wydmuszki.Co widać na załączonych fotkach w tym teście.

@mate: tego nie wiem, oglądałem go na Photokinie lub IFie.

@lipen przestan z ta przestarzała nokią, moze była dobra 10 lat temu..sam ja miałem i owszem na swoje czasu rewolucyjna ale dzisiaj każdy flagowiec robi z niej miazgę....

@monangel
"i owszem na swoje czasu rewolucyjna ale dzisiaj każdy flagowiec robi z niej miazgę...."

Dawałem już linka, to jest ta miazga? Bo jak już to w drugą stronę:
link

@monangel
Jeżeli robi miazgę to albo zapraszam do dobrego okulisty, albo podaj przykład na podstawie, którego wygłaszasz takie mądrości. Bo fotki z Nokii tutaj zostały przedstawione. I mamy porównanie.

Widzę, że sami znawcy tematu tutaj. Proszę powiedzieć, kto widział rawy, i czy zauważył różnicę po ich obróbce. I proszę nie gadać, że szumy, to nie jest matryca FF.

Widzę, że sami teoretycy się wypowiedzieli.
Ja kupiłem ten smartfon. Nie mam w nim karty SIM.
Robię nim tylko zdjęcia. Jestem zadowolony chociaź
Fotografuję na codzień również Sony A7R2 i starszym A7R oraz Olympusami.
Kupiłem go bo nie zawsze chce mi się nosić pełną klatkę.
Przykladowe zdjęcie zrobione w ubiegłym tygodniu w Tatrach jest na forum w galerii.
link

@focjusz
ja też odczekałem i mam U11 za 1800 :) Oprócz zdjęć zachwycił mnie wyświetlacz ma taki "gęsty" obraz jak w plazmach, nie spodziewałem się takiego LCD ostatnio korzystałem z ekranów OLED (TV, smartfon)

@mate (Właśnie to, że rozmiar matrycy ma znaczenie (czemu przeczysz),...):

nigdy temu nie przeczyłem, rozmiar matrycy (i piksela) z pewnością ma znaczenie, tylko problem w tym, że nie wyłącznie, bo jak wiadomo matryca, to dopiero początek, potem jest procesor obrazowy i soft na nim pracujący. A na początku jest jeszcze jeden niesłychanie ważny czynnik - obiektyw i jego jakość.

Co do Nokii, to tam soft i cała reszta odgrywały rolę dość fundamentalną, to co się kryje za nazwą Pure View (czy jakoś tak), to nie było przecież byle co, to jakaś ambitna technologia Nokii.

To, co oglądamy, to efekt w dużej mierze softu. Wschód uwielbia zdjęcia wyostrzone na maksa, a że oni te smarty produkują, to nie ma się co dziwić, że foty są przeostrzone i wyprane ze szczegółów.

Tym niemniej, technologia poszła do przodu i spokojnie bez powiększenia do 100% da się to oglądać. Od kilku lat w pracy nie używamy już kompaktów, bo smarty wystarczą w zupełności.

A może by tak optyczne zrobiło porównanie kilka smartfonów (P20, S9, LG) dla zorientowania się jak wypadające oraz dla określenia gdzie obecnie wypadają możliwości foto topowych modeli?

Bo z komentarzy to co najwyżej wynika że gawiedź jest zawiedziona, że taki P20 Pro nie robi zdjęć jak FuFu.

@ag
"Wschód uwielbia zdjęcia wyostrzone na maksa, a że oni te smarty produkują, to nie ma się co dziwić, że foty są przeostrzone i wyprane ze szczegółów"

A co to ma do rzeczy?

Wśród znanych marek chyba najbardziej plastikowe, programowo zmasakrowane i przekoloryzowane zdjęcia wypluwają iPhony (nawet najdroższy X), myślisz że to Chińczycy piszą im algorytmy?

Jakby ktoś szukał porównań
link

To że fotograf zawodowy nie potrafi wykorzystać potencjału aparatu w telefonie takim jak np P20Pro jest ciekawe, ale to że tacy spece jak gaduły z optycznych go nawet nie dostrzegają to już smutne, oczywiście żartuję , to raczej było do przewidzenia, Huawei sprzedają chyba tylko w ABfoto :)

Wybaczcie kochani ale odnoszę wrażenie że jedyne co robicie i widzicie to wy i ten portal. TO co ludzie robili przy pomocy juz P9 dla wielu z was było nieosiągalne i nigdy nie będzie . Bo dla was ograniczeniem jest sprzęt ale dla niektórych tylko wyobraźnia . To można wywnioskować z waszych komentarzy.

jest masa ciekawych materiałów od profesjonalnych sesji modowych po reportaże czy street wykonywany np P9 która przy P20pro wymięka w każdym aspekcie.

Tak jestem użytkownikiem huawei (świadomy wybór telefonu ze względu na możliwości trybu M) , moja dziewczyna też, kilkunastu moich znajomych widząc moje zdjęcia z tego maleństwa również kupiło telefony ww marki , kilka osób juz działa na 20Pro i sa bardzo zadowoleni . Oczywiście jak ktoś oczekuje odpowiednika 40mpix na FF to znaczy że zamiast mózgu ma kasze mannę i nie powinien wypowiadać sie publicznie .

ps dla maruderów proponuję faktyczny test , plener P20pro plus kompakt lub nawet stara lustrzanka np12mpix i zdjęcie jednym i drugim z kitem i potem druk . O możliwości edycji na telefonie nie wspominam .

i najważniejsze drodzy , to że wam portrety ze sztuczną płytka GO sie nie podobają zupełnie nie obchodzi osoby które wybierają właśnie je zamiast waszych .

Dziwne, że dotychczas żaden z producentów nie poszedł śladem np. Nokii 6260, gdzie aparat umieszczony jest z boku telefonu.
link
Bez problemów można by zastosować duży zoom optyczny z wewnętrznym ogniskowaniem a grubość smartfona wykorzystać na pojemny akumulator którego nie trzeba ładować co dzień...

To ciekawe. Wyśmiewa się zwykłe kompakty cyfrowe, ale już smartfony z identyczną jakością obrazu są interesujące dla fotografa :P

@JdG
"nigdy temu nie przeczyłem, rozmiar matrycy (i piksela) z pewnością ma znaczenie"

Kłamiesz. Uparcie pod wieloma twierdziłeś, że to jest fotografia cyfrowa i rozmiar matrycy nie ma znaczenia dla jakości, liczy się tylko rozdzielczość. Dowodów na to jest mnóstwo.

"Co do Nokii, to tam soft i cała reszta odgrywały rolę dość fundamentalną, to co się kryje za nazwą Pure View (czy jakoś tak), to nie było przecież byle co, to jakaś ambitna technologia Nokii."

Tam nie było żadnych czarów. Duża jak na telefon matryca i nadpróbkowanie sygnału, co dawało świetne rezultaty po przeskalowaniu w dół x4.

> Kłamiesz. Uparcie pod wieloma twierdziłeś, że to jest fotografia cyfrowa i rozmiar matrycy nie ma znaczenia dla jakości, liczy się tylko rozdzielczość. [mate]

Uprzejmy gość to ty zdecydowanie nie jesteś. Ale co tam, jakoś specjalnie się w ten sposób nie wyróżniasz. Rzeczywiście, Wszystko jest na forum Optycznych zapisane, czarno na białym, każdy może sprawdzić. Choć jak widać po Twoim wpisie, przeczytać nie znaczy zrozumieć co napisane, zwłaszcza jak człowiek jest owładnięty jakimiś obsesjami, np. fufu.

Co do meritum, to uparcie twierdziłem, że to jest fotografia cyfrowa (no bo o tym z reguły tu dyskutujemy) i rozmiar matrycy ma wprawdzie znaczenie dla jakości - zwłaszcza w pikselach liczony (bo to jednak fotografia cyfrowa, a każdy piksel to coś w rodzaju bitu danych) - ale równie duże, a może i większe dla końcowego efektu znaczenie ma jakość optyki i sprawność komputera przetwarzającego sygnał z matrycy.

To ostatnie nb., widać dobrze na przykładzie P20, o którym tu mowa.

Rozmiar matrycy ma kluczowe znaczenie.

@Szabla (To ciekawe. Wyśmiewa się zwykłe kompakty cyfrowe, ale już smartfony z identyczną jakością obrazu są interesujące dla fotografa :P)

Tu akurat to najczęściej wyśmiewa się system m43. O kompaktach zaś w ogóle mówi się rzadko, bo wiadomo, tu przeważają fani fufu. Zresztą pewnie dobrze wiesz, że różowy, plastikowy, powiedzmy jakiś Casio, to nie to samo co nawet Sony RX 100, nie wspominając o innych bardziej zaawansowanych.

Myślę, że nie ma co się martwić, faktem, ze smartfony osiągają już jakość zdjęć jak ten P20. Nawet jak konstruktorzy wycisną z nich w przyszłości jeszcze więcej, to aktualnej sytuacji to nie zmieni, ponieważ taki przyrząd, który jednak służy przeważnie do czego innego. Fajnie to mieć przy sobie, bo w różnych przypadkach może się przydać. Nie zastąpi jednak systemowego aparatu w zawodowej pracy, w studiu, czy w plenerze. Można by tu napisać dlaczego, ale to przecież każdy wie.

Co do fotoamatorów "smartfonowych", to tu jest pole do popisu dla inteligentnego marketingu firm z branży foto - różnych artykułów sponsorowanych np., tylko dobrze napisanych, tak jak parę artykułów nt. Olympusa OMD, które zdarzyło mi się przeczytać, dzięki czemu nb. uświadomiłem sobie, że jest przecież sprzęt foto poza tym co robi NiC.

> Rozmiar matrycy ma kluczowe znaczenie. [Szabla]

ma znaczenie, z tym można się zgodzić. Jak uprawiasz fotografię, gdzie bardzo drobne szczegóły są ważne, to znaczenie ma oczywiście rozmiar w pikselach - im ich więcej tym lepsze odwzorowanie szczegółów. Ale na co dzień, w większości zastosowań, już ca 8 Mpx daje bardzo szczegółowy obraz.

Trzeba sobie uświadomić, co znaczy słowo "matryca" - nie bez powodu wywołuje skojarzenia z matematyczną macierzą / matrix; plik raw to powinna być taka macierz zdjęta z fizycznej matrycy/sensora.

To ma swoje konsekwencje dla kwestii rozmiarów liczonych w mm (np.). Jasne, rozmiar sensora jest istotny, im większy tym klarowniejszy powinien być sygnał z niego. Jak pokazuje jednak przykład tego P20 40Mpx z jego sensora 1/1,7" też jakiś użyteczny sygnał można zebrać.

I to jest 40 mln "bitów" danych, bez względu czy to P20, czy Nikon D850 (ten ma aż 45 mln). Z tego generowany jest obraz. Oczywiście z dużego sensora w dużej puszce, z mocnym komputerem da się łatwiej i pewnie lepiej taki obraz zrobić. Ale z małego P20 też się udaje.

> Rozmiar matrycy ma kluczowe znaczenie. [Szabla]

To się bierze stą, że dotychczas największe sensory (zarówno licząc w MPpx jak i mm) miały kosztowne, duże lustrzanki firm NiC (w wariantach FF i APS-C), do tego miały dużo pamięci mocne procesory obrazowe i rozb8udowaną funkcjonalność dla fotografa. Natomiast małe, tanie aparaciki kompaktowe miały małe matryce (w mm), tanie obiektywy i tanie procesory obrazowe, mało funkcji użytecznych dla fotografa. Efekt tego stanu był łatwy do wyobrażenia.

Teraz jednak niektóre firmy do małych matryc zastosowały świetne obiektywy (jeżeli idzie o rozdzielczość) i dobre procesory obrazowe i mamy np. Nokię 505, takiego P20, jak tutaj, Samsunga S9, czy ostatnio nowego IPhone'a, o którym jeszcze pewnie usłyszymy.
Wyraźnie powstał pewien problem, zwłaszcza dla fanów fufu. Ale uszy do góry, systemowe aparaty mają miażdżącą przewagę w zakresie funkcjonalności, no i z ich większych matryc uda się wyciągnąć zdecydowanie więcej danych.

Poza tym, dla tych, którzy lubują się w wymyślnym sprzęcie EOS R zawsze będzie miał przewagę nad szklaną tabliczką w rodzaju P20.

Im więcej pixeli tym lepiej ! Zdjęcie zrobione Nokią 808 w rozdzielczości 41 mpx rozmiar pixela 1.4 µm pomimo że plik JPEG nie jest RAWem można go edytować w PS Camera RAW przynajmniej ja tak robię, tak duża ilość pixeli sprawia że mamy większą kontrole nad zmianą ekspozycji i innych parametrów zdjęcia niż w przypadku zdjęcia o rozmiarze 12 mpx .Edytując w Camera RAW 41 mpx kompresuję (zmieniam rozmiar) do 8 mpx efekt końcowy to ostre pełne szczegółów zdjęcie powiedziałbym nawet bardziej plastyczne od tych papkowatych zdjęć z najnowszych smartfonów !

> Im więcej pixeli tym lepiej ! [FotoVideo]

nie zawsze; to zależy po prostu od wielu różnych czynników. Żeby zdjęcie było szczegółowe na ogól wystarczy 5-8 Mpx, a jak ma być wyświetlone na ekranie Full HD, to może być nawet mniejsze. Tymczasem w naturze występują zwykle dużo większe zdjęcia i mają po prostu nadmiarową objętość, czyli bez potrzeby obciążają sprzęt, na którym są używane. Większość z nich i tak ląduje w Internecie, prasie itp. miejscach, albo w formie niedużych wydruków.

Megapiksele z matrycy, ile by ich nie było, wszystkie są rejestrowane, zawsze! Duża ich ilość ma sens, jeśli obiektyw ma dostateczną rozdzielczość, żeby ten fakt wykorzystać. Inaczej się marnują - powielają informację. I pewnie dlatego optyka do MF, którego matryce mają 50-150 Mpx, jest tak kosztowna.

Nawet zwykły jpg, taki bardzo przeciętny, powiedzmy 7 MB, po wprowadzeniu do pamięci (czyli po otwarciu) zajmuje już kilkadziesiąt MB, a aplikacja, która edytuje taki plik, dodaje swoje i potrafi zdrowo obciążyć komputer.

@Szabla "Rozmiar matrycy ma kluczowe znaczenie."

Czy przypadkiem powierzchnia fotodiody na matrycy nie jest nieco bardziej kluczowa?

Ukłony,

Tak. To był skrót myślowy. Między innymi dlatego jakość obrazu z RX100 nie odbiega wiele od m4/3.

Jak czytam, że ktoś kupił super telefon do robienia zdjęć i zaraz jego dziewczyna ten sam telefon i za chwilę jescze grupa znajomych bo robi takie fajne fotki to po prostu ręce opadają. To jest żałosne. Cały ten konsumpcjonizm i poziom ludzi. Ale to nie to forum:)

Takie czasy :)

> Między innymi dlatego jakość obrazu z RX100 nie odbiega wiele od m4/3.

O! Szabli puściły nerwy.

To stwierdzenie faktu, a nie moja opinia. :)

> Między innymi dlatego jakość obrazu z RX100 nie odbiega wiele od m4/3. [Szabla]

BTW, to twierdzenie raczej potwierdzałoby odwrotną tezę, tzn., że ta wielkość nie ma dużego znaczenia - założywszy, że piksele przylegają do siebie z zerowym odstępem, na matrycy Soniego RX100 (20 Mpx) byłyby one i tak 2 razy mniejsze niż na analogicznej matrycy m43.

Piksele nie przylegają do siebie z zerowym odstępem i tylko ich część zajmuje fotodetektor. Może być mniejsza lub większa, w zależności od użytej technologii. Matryce w RX100 (poza pierwszą wersją) są wykonane w technologii BSI, dlatego obrazy niewiele ustępują matrycom m4/3 wykonanym w zwykłej technologii, pomimo niemal 2-krotnej różnicy w powierzchni matrycy.

> Piksele nie przylegają do siebie z zerowym odstępem

to wiadomo, w CMOS tak zawsze było; założenie czysto teoretyczne, bo na ogół nie wiadomo jaki jest rozmiar piksela, a trzeba jakąś wartość mieć, jak się prowadzi takie dywagacje - w tym wypadku maksymalną, teoretyczną.

OK, pewne matryce Sony mają jakąś przewagę (BSI) nad tymi w Olympusach (np.), problem w tym, co z tego faktycznie wynika dla użytkownika.

Ten P20 ma przecież jeszcze mniejsze matryce, więc widać, że choć rozmiar piksela z pewnością jest ważny (w nim znajdują się te wszystkie elektrony gotowe wytworzyć prąd pod wpływem światła), to jednak nie tylko on decyduje o efekcie końcowym.

W 1-calowej 2,4 mikrometra, w 4/3 - 4,6.

To jest przekątna, czy bok piksela?

Bok.

Ale to jednak rozmiar wynikający z podzielenia szerokości matrycy przez ilość pikseli...

Przy matrycach o tej samej rozdzielczości, różnice są mniejsze.
1-calowa matryca 20MP to 2,4μ, a 20MP m4/3 to ok. 3,3μ.

No, ale to nadal wielkości teoretyczne, tylko pośrednio mówiące o wielkości fotodetektora.