Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Sony Alpha DSLR-A450 - test aparatu

28 czerwca 2010
Szymon Starczewski Komentarze: 144
Komentarze czytelników (144)
  1. Sci-Clone
    Sci-Clone 28 czerwca 2010, 16:48

    W RAW'ach szumy są tragiczne... O wiele lepiej jest zainwestować w A550 (jeśli już ktoś się uwziął na kupno Sony).

    Pozdrawiam!

  2. smatusiak
    smatusiak 28 czerwca 2010, 16:57

    Różnice w jakości obrazu między 450 a 550, to mogą być "rozrzuty produkcyjne". Pamiętam dawne czasy, jak jeden maluch (126p) z Bielska miał 25 KM, a drugi 18KM :)

  3. ff1
    ff1 28 czerwca 2010, 16:58

    no rzeczywiście szumy są duże.Te dodatkowe megapiksele przydadzą się by po odszumowaniu w pc zmniejszyć trochę rozdzielczość zdjęcia by zminimalizować ,,widoczność" redukcji szumów :) Ale w efekcie otrzymuje się coś co nikon d90 daje w standardzie.Więc po co się tak męczyć...

  4. pn4265
    pn4265 28 czerwca 2010, 17:00

    Kwestia drgań lustra: czemu nie robiliście testów rozdzielczości w trybie Live View? Przecież w tym trybie lustro cały czas jest podniesione i się nie rusza podczas robienia zdjęć. Zamiast wstępnego podnoszenia (którego w tym aparacie brak) włączyć Live View - czy efekt nie powinien być ten sam? Próbowaliście?

  5. sz.starczewski
    sz.starczewski 28 czerwca 2010, 17:30

    @pn4265 - niestety nie masz racji. Nawet jak aparat jest w trybie LV to lustro i tak opada tuż przed wykonaniem ekspozycji. Wyraźnie słychać dwa uderzenia kiedy w LV wyzwalasz migawkę.

  6. michalng
    michalng 28 czerwca 2010, 17:37

    @ff1 różnica w cenie pomiędzy A450 i d90 to +- 1000 pln-ów. Więc to nie są aparaty bezpośrednio konkurujące ze sobą. A450 bardziej z d5000 konkuruje.

  7. pn4265
    pn4265 28 czerwca 2010, 17:45

    Nie wiedziałem tego. Po co lustro opada w trybie Live View, nawet przy manualnym ostrzeniu? To dotyczy tylko Sony czy również innych aparatów mających Live View?

  8. lennykrawiec
    lennykrawiec 28 czerwca 2010, 17:59

    Jakość obrazu ze wszystkich współczesnych puszek z matrycami aps-c jest prawie identyczna. Generalnie porównywałem zdjęcia z A450 i A550, nie widać różnicy. Nie widać, co nie oznacza, że takowych nie ma.
    Sam wybrałem kilka tygodni temu A450 jako następcę A100, różnica w jakości obrazu jest kolosalna, mi na dzień dzisiejszy więcej nie potrzeba. W Lightroomie wywoływałem pliki i wysokie czułości swietnie poddają się odszumianiu, można uzyskać efekt analogowego ziarna bez spadku rozdzielczości. Bez widzialnego spadku. Przed zakupem pobawiłem się rawam czułości swietnie poddają się odszumianiu, można uzyskać efekt analogowego ziarna bez spadku rozdzielczości. Bez widzialnego spadku. Przed zakupem pobawiłem się rawami z A450 i A550, różnic nie było WOGÓLE. Wywoływanie rawów i z A450 i A550, różnic nie było WOGÓLE. Wywoływanie rawów z Canona 550D dało ciekawy efekt, bo na najwyższych czułościach niestety widać pionowe pasy, a w Sonym tego nie ma, chyba, ze podbijamy czułość np do ISO25600. Szum Canona wygląda jednak nieco lepiej po przeskalowaniu, może to dzięki nieco większej ropzdzielczości. Prawda jest jednak taka, że wszystkie aparaty z cropowym cmosem mają niemal identyczną jakość obrazu. Kupujac nowy korpus brałem pod uwagę zmianę systemu, 550D wchodził w grę ze względu na rejestrację filmów, ostatecznie wygrało Sony, bo miałem już szkła, akcesoria i poprostu A450 jest naprawdę tanie jak na swoje możlwiości.

  9. smatusiak
    smatusiak 28 czerwca 2010, 18:02

    @pn4265 - Sony ma Live View rozwiązany inaczej, iż inni producenci (dodatkowa matryca).

  10. Euzebiusz
    Euzebiusz 28 czerwca 2010, 18:10

    @lennykrawiec - tak jakoś wszystko napisałeś po dwa razy... Raz aby przekonać siebie a drugi raz aby przekonać innych? ;-)

  11. MasterB
    MasterB 28 czerwca 2010, 18:19

    pn4265 - z tego co pamiętam to w 450D lustro nie opadało przy pstryknięciu w trybie LV. Było słychać tylko cichy trzask migawki.

  12. zeratul
    zeratul 28 czerwca 2010, 18:33

    Mnie osobiście ucieszył ten test gdyż noszę się z zamiarem zakupu tego modelu lub też olka 520/620.
    W porównaniu z a330 którym mam okazję strzelać przeskok jakościowy obrazu jest zauważalny.

  13. smok_wawelski
    smok_wawelski 28 czerwca 2010, 19:10

    Chciałbym zapytać Autorów testu, czy konsultowali z przedstawicielstwem Sony kwestię różnic w poziomie szumów pomiędzy A450 a A550? Wszak - jak wszyscy chyba przypuszczają - to są niemalże identyczne korpusy.

  14. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:18

    Dokładne porównywanie obrazu z różnych aparatów jest w pełni miarodajne, gdy jest wykonywane w tym samym czasie i miejscu. Przykładowo: czy temperatura otoczenia w pomieszczeniu gdzie testowano A450 była taka sama, gdy testowano A550? Czy w obydwu przypadkach testowano produkcyjne modele aparatów? Czy zastosowano ten sam egzemplarz obiektywu?

  15. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:25

    Jeszcze jedno: czy próbowano porównywać pliki RAW z A550 i A450 wywołane programem IDC, dostarczanym razem z aparatem?

  16. sz.starczewski
    sz.starczewski 28 czerwca 2010, 19:30

    @smatusiak - ta dodatkowa matryca, o której piszesz zapewnia działanie Quick AF Live View System, a tego w A450 nie ma (jest na przykład w A550 i A500). W A450 jest zatem zwykły LV z głównej matrycy.

    @pn4265 - dlaczego lustro opada? Przyznam, że sam chciałbym wiedzieć. Wydaje mi się, że w A550 i A500 standardowy LV (tzw. MF Check Live View w soniaczach) jest traktowany jako dodatkowy, podczas gdy bardziej funkcjonalny i ważniejszy jest Quick AF Live View z dodatkowej matrycy. MF Check LV ma zatem służyć głównie do ręcznej kontroli ostrości, a nie do ciągłego fotografowania. Zwłaszcza, że po wykonaniu zdjęcia automatycznie się wyłącza. Skoro w A450 zrezygnowali z Quick AF LV, pozostawiając jedynie mało funkcjonalny MF Check Live View mogli go chociaż trochę dopracować i uczynić bardziej funkcjonalnym.

  17. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:32

    Ten mało funkcjonalny MF Check Live View to nic innego jak Live View z większości lustrzanek ;))

  18. MC
    MC 28 czerwca 2010, 19:33

    No nie do końca. Przynajmniej w 5d2 jest też inna opcja. Chociaż oboje wiemy, że AF w LV to działa tylko w Sony ;)

  19. MasterB
    MasterB 28 czerwca 2010, 19:34

    Szabla - wszystko się zgadza, LV jest generalnie mało funkcjonalny.

  20. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:36

    Czasami się przydaje. Na przykład w nocy, gdy na LCD widać więcej niż w wizjerze.
    Przynajmniej tak jest w Sony. :))

  21. sz.starczewski
    sz.starczewski 28 czerwca 2010, 19:39

    @Szabla - oba egzemplarze były produkcyjne z tym samym obiektywem. A550 dostaliśmy bezpośrednio od Sony a A450 ze sklepu. Temperatura pomieszczenia podczas obu testów była zbliżona. Nie wydaje mi się, aby ewentualna niewielka różnica w temperaturze mogłaby mieć tak wyraźny wpływ na wynik poziomu szumu. Co do drugiego pytania to nie porównywaliśmy plików wywołanych programem producenta.

  22. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:41

    Ciekawy jestem, jakie zmiany wprowadzają kolejne wersje wtyczek Adobe.

  23. sz.starczewski
    sz.starczewski 28 czerwca 2010, 19:42

    @Szabla - ale na przykład w Canonie w LV lustro nie opada podczas wykonywania zdjęcia

  24. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:44

    Ale to Canon. W Sony, a wcześniej w Minolcie, migawka jest sprzężona z lustrem.

  25. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:48

    Pliki RAW z A550 wywoływano tą samą wersją co A450 czy wcześniejszą?

  26. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:49

    Pytam, bo w JPEGach tak dużych różnic nie było, a matryca ta sama.

  27. Arek
    Arek 28 czerwca 2010, 19:57

    Z każdym nowym aparatem wersja dcraw jest nowa, bo Dave Coffin musi dopisać kilka linijek kodu dla każdego nowego aparatu.

  28. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 19:58

    Dopisuje, ale czy również modyfikuje?

  29. Arek
    Arek 28 czerwca 2010, 20:03

    W tym przypadku był dopisek.

  30. pn4265
    pn4265 28 czerwca 2010, 20:03

    Mój wujek ma Olympusa E-520, ale nie pamiętam jak się zachowywało lustro w trybie Live View, chociaż tego używałem. Jednak w Olympusie jest funkcja wstępnego podnoszenia lustra. Skoro w Sony migawka jest sprzężona z lustrem to by wiele wyjaśniało.

  31. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 20:04

    Dlatego jestem ciekawy, czy aktualna wersja również da inne wyniki wywołania RAWów z A550 i A450.

  32. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 20:23

    Nie wiem, jak RAWy, ale studyjne JPEGI z A450 wykonywano z włączoną stabilizacją, a z A550 - z wyłączoną.

  33. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 20:29

    ISO 200 z A450 wykonywano przy czasie 1/80 s, a ISO 400 z A550 - 1/200 s.
    Wiem - detale.

  34. RB
    RB 28 czerwca 2010, 20:33

    Szabla, to, że te aparaty S które maja AF LV z dodatkowej matrycy maj a jednocześnie najmniej przyjemne, najciemniejsze wizjery na całym rynku lustrzanek i że nietrudno o warunki w których znacznie chętniej się korzysta z LV to akurat tym aparatom specjalnej chwały nie przynosi. Ale z drugiej strony takie widać były założenia. Kompromis. Dobry LV z pseudowizjerem.

  35. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 20:38

    Ale ja mówię o wizjerze A900 - najjaśniejszym na rynku. :-)
    Sprawdziłem. Ty też to zrób, zamiast pisać w ten sposób...

  36. Szabla
    Szabla 28 czerwca 2010, 20:40

    A wizjer A450 nie różni się zbytnio od wizjera choćby 450D...

  37. P_M_
    P_M_ 28 czerwca 2010, 20:47

    Na wykresie szumow dla JPEG-ow odszumianie widac juz na ISO800 - moim zdaniem, bo wartosci dla poszczegolnych kolrow sa bardziej zblizone, niz dla nizszych ISO i sam ksztalt krzywej tez to sugeruje.
    Dlaczego uwazacie, ze ISO w alfie jest zle skalibrowane? A moze to canon oszukuje?

  38. RB
    RB 28 czerwca 2010, 20:51

    450 nie różni się zbytnio od wizjera canonów. 500 i 550 bardzo - nawet od 1000d. A wcześniej pisałeś o LV w modelach 500 i 550... nie 900. Jednak nie mieszaj aż tak, proszę...

  39. Insider
    Insider 28 czerwca 2010, 21:09

    Mnie zastanawia niby drobna sprawa, a jednak... Dlaczego A450 nie jest porównywany z tegorocznym królem entry-level czyli K-x'em. Biorąc pod uwagę i cenę, i klasę sprzętu miałoby najbardziej logiczne wytłumaczenie. Kto noszący się z zakupem sprzętu na granicy 2000zł wyciągnie od tak sobie co najmniej kolejnego "tysia" żeby kupić 50D!? O używanych w teście obiektywach nie wspomnę... Zróbcie czasem test dla normalnych zjadaczy chleba, szanując logikę. Sama nazwa entry-level wskazuje, że jest to poziom dla tych którzy dopiero wchodzą w świat lustrzanek, a po drugie dysponują ograniczonymi budżetami. Ile procent ludzi kupuje entry-level i "na dzień dobry" podpina szkło Carl Zeiss? Na przyszłość więcej z życia Panowie - w sporcie żeby było fair play nie wrzuca się na ring boksera wagi lekkiej (nie piórkowej - np. A380) z tym, z kategorii półciężkiej. Tak się nie robi.

  40. Arek
    Arek 28 czerwca 2010, 21:21

    Insider, z plastikowym kitem trudno sprawdzać możliwości matrycy...

  41. lennykrawiec
    lennykrawiec 28 czerwca 2010, 21:54

    Euzebiusz | 2010-06-28 18:10:05

    @lennykrawiec - tak jakoś wszystko napisałeś po dwa razy... Raz aby przekonać siebie a drugi raz aby przekonać innych? ;-)

    Nie koniecznie ;)

    Poza tym, jak już ktoś wspomniał - LV jest dziwny - lustro opada i podnosi się ponownie w momencie naciśnięcia spustu - dla mnie to jakiś absurd, nie wiem czemu to ma służyć, bo przecież gdyby lustro nie skakało można by spokojnie focić ze statywu. To jest chyba jedna z największych i najbardziej idiotycznych wad tego aparatu. Poza tym jakość wykonania - od Canonów nie odstaje, ale D90 wydaje się być puchą z innej pułki - i po części jest.

    Cały bajer w rynku fotograficznym polega na tym, że w zasadzie ciężko porównywać produkty poszczególnych producentów - dwucyfrowe Canony są z jednej strony solidniejsze od dwucyfrowych Nikonów, szybsze, większe, dwucyfrowe Nikony sa od trzycyfrowych Canonów większe, mają większe wizjery, dwa kółka, trzycyfrowe Nikony... można porównać do 7D, w sprzecie pro to już wogóle dziwna sytuacja. Dlatego po części odnoszenie się do innych modeli po części właściwie nie ma sesnu.

    Poza tym jeszcze raz odnośnie mojego wczesniejszego posta - mnie kompletnie nie obchodzi to co wyszło w teście, bo sprawdzałem szum i dynamike sam. Ja różnic nie widziałem na normalnych zdjęciach, więc to co wam Imatest pokazuje jest totalnie bez znaczenia. Jak by nie było, choćby nie wiem jakie cudowne korpusy robiło Sony, to znaczna część ludu Sony nie kupi, bo to Sony, wielu nie kupi, bo Sony ma dość ubogą szklarnię, szczególnie jeśli się dopiero zaczyna, a kity (z CZ16-80 i 16-105 włącznie) nie wystarczają, a na szkła pełnoklatkowe ze świtłem 2,8 i mniej nie ma pieniędzy. I nie dziwię się, że ludzie odchodzą z systemu Sony.

  42. Insider
    Insider 28 czerwca 2010, 22:02

    @Arek, niby zgoda, ale... kit kitowi nie równy, to raz... a dwa, nabywca najczęściej kupuje matrycę mieszczącą się w body posiadającym jeszcze procesor, oprogramowanie, itd. ORAZ Z dołączonym kitem. Takie są realia tej półki cenowej, sorry Winnetou. Wiec wyskakiwanie z 50D, to tak jak mówienie komuś kto uciułał grosza, by kupić fiata pandę, że vw golf jest tu punktem odniesienia...
    A poświęcanie połowy testu na liczenie czy na cal przypada 700 kropek czerwony i 400 zielonych czy też odwrotnie ma sens może w klasie semi-prof (albo wyżej), a nie w przypadku, gdy człowieczek kupuje upragnione pudełko z zawartością pozwalająca włożyć do szuflady wysłużonego kompakta. Więc jak się chce koniecznie pół testu poświęcać matrycy (i innych elementów), to przynieście do redakcji pudełka z d5000, k-x'em, et consortes i jazda..., bo miedzy nimi potencjalny nabywca będzie się głowił.

  43. 28 czerwca 2010, 22:23

    @lenny - drugim akapicie racja. Jak tak sobie czytam (w poszukiwaniu idealnego dla siebie aparatu ;)), to widzę pewne continuum... A tu na siłę tworzy się jakieś klasy, że niby D90 to inna "półka" niż A450 czy 550D, a 50D to już w ogóle... Jakby ta przestrzeń aparatów musiała być dyskretna. Nie musi być. Dla mnie rozsądna jest taka strategia firm, że nie wypuszczają modeli o identycznej funkcjonalności - po co konkurować ze sobą dysponując z grubsza tą samą technologia?

  44. RB
    RB 28 czerwca 2010, 22:29

    Insider, jak chcesz testu który mówi czy jest okej czy nie to ja Ci mówie: jest okej.
    W zasadzie tak samo okej jakbyś cokolwiek testował. Będzie test porównawczy: Okej, Okej, Okej, ale ten jeden to sie gorzej trzyma i obsługuje. O takie cuś Ci chodzi? To oczywiste że kupując entry levele z kitowymi obiektywami dostajesz pi razy drzwi to samo z dokładnością do lepszości obiektywu...

  45. Insider
    Insider 28 czerwca 2010, 22:32

    Może na tym portalu jest to truizmem, ale pragmatyczni Anglosasi z jednego z najlepiej znanych portali o sprzęcie foto, testując pół roku temu Kx'a skonfrontowali go z D5000 i 500D. Metoda doboru rywali jest tam więc najbardziej oczywista. A to pewnie dlatego, że kiedyś zadali sobie pytanie czy piszą dla szerokiego grona ludzi fotografujących, czy dla grupki laborantów-wiecznych dyskutantów...

  46. 28 czerwca 2010, 23:01

    Insider, czytałem te wszystkie testy. Jak dla mnie różnice wynikają głównie stąd, że jeden producent zdecydował się zaimplementować jakąś funkcję, a inny nie. Nie istnieje aparat najlepszy w danej klasie, bo nie istnieje coś takiego jak klasa (a ściślej mówiąc w pustej klasie każdy jest i najlepszy, i najgorszy :)).

    Ciekawe jest właśnie porównanie aparatów sporo różniących się ceną, bo wtedy widać za co płacimy.

  47. gamma
    gamma 28 czerwca 2010, 23:04

    ja tam do Sony jakos nie jestem przekonany. Sony robi TV, komputery, i 1000 innych rzeczy, a od kilku lat wzial sie za lustrzanki. Niektore ich pomysly, np. gripy przypominajace jakiegos karla sa wrecz nieestetyczne.

    W sumie dobrze ze rosnie konkurencja ale dla mnie liczy sie tylko Canon (co tez robi fotokopiarki) i Nikon, ktory wydaje sie byc najbardziej entuzjastycznie nastawiony do fotografii (tylko dlaczego w top aparatach nie daja prawdziwego ISO 100)

  48. rabusar
    rabusar 28 czerwca 2010, 23:15

    Jako stary użytkownik minolty nabyłem kiedyś A100, potem A350, a następnie na podstawie waszych testów A550 (nie doczekałem się następcy 700, ale może niebawem). Nie sądziłem, że to napiszę, ale wasz test wprowadził mnie w błąd. Niestety spora część opisów w kolejnych modelach Sony jest na zasadzie "kopiuj - wklej" bez sprawdzenia stanu faktycznego. Panowie, w A500 i A550 (zakładam, że w A450 także) centralny punkt kontrolera nie służy niestety do szybkiego wyboru centralnego czujnika krzyżowego AF. No chyba, że ustawimy AF na lokalny, ale to akurat specyfika wyboru lokalnego, a nie jakieś ułatwienie.

  49. Insider
    Insider 28 czerwca 2010, 23:21

    @RB - oczywiście że lustrzankowej podstawówce różnice są niewielkie, co nie znaczy, że są one nie do wykazania i porównania. Właśnie o to mi chodzi.
    Czyli przychodzę do Ciebie i gadam: mam 2 "tysie", nie miałem lustrzanki wcześniej (entry-level), fotografuję wszystkiego po trochu (amator), więc co byś mi radził kupić- A450, D5000, KX, 500D.? No i najlepiej żebyś mi to jakoś udowodnił (unaocznił) wykresami, fotkami, czy czym tam chcesz - byle to była prawda...
    Na tym poziomie rządzi cena. Aż takie to trudne do zrozumienia?
    Więc jak Szanowna Redakcja będzie robić kolejny test przedstawiciela entry-level, to niech go do kogoś z tej półki porównują! "Chłopska" logika!

  50. lennykrawiec
    lennykrawiec 28 czerwca 2010, 23:33

    Insider, zakładając, że masz 2 tysie i chcesz lustro z kitem... Kup co tylko chcesz, choćby fioletowego Pentaxa z tym śmiesznym dekielkiem którym Japończycy wyrażaja swoja osobowość :D
    Z każdego aparatu w tej cenie będziesz zadowolony :)

  51. RB
    RB 29 czerwca 2010, 06:41

    Insider:
    "Czyli przychodzę do Ciebie i gadam: mam 2 "tysie", nie miałem lustrzanki wcześniej (entry-level), fotografuję wszystkiego po trochu (amator), więc co byś mi radził kupić- A450, D5000, KX, 500D.? No i najlepiej żebyś mi to jakoś udowodnił (unaocznił) wykresami, fotkami, czy czym tam chcesz - byle to była prawda... "

    Radziłbym Ci kupić aparat i fotografować wszystko po trochu a nie brandzlować się wykresami i cudzymi fotografiami o miernej wartości estetycznej.

  52. ciekawus
    ciekawus 29 czerwca 2010, 08:22

    Readaktor zdziebko niezdecydowany :-) napisał:

    Zalety:

    •dobry balans bieli w większości przypadków,
    •jasny i czytelny wyświetlacz LCD,

    Wady:

    •problemy z balansem bieli w przypadku światła żarowego i świetlówek,
    •mała rozdzielczość ekranu LCD,

    Hmmmm...

  53. cedrys
    cedrys 29 czerwca 2010, 08:41

    Insider,
    Gdybyś to mnie zadał to pytanie, najpierw bym Cię uprzedził, że jestem kanoniarzem, używam trzech puszek APS-C i jedną FF i nie mam realnego pojęcia o innych markach. Obejrzałbym sobie jak duże masz dłonie i zapytałbym dlaczego chcesz przejść na mirror-level. Ponieważ jestem programistą więc zadałbym Ci mnóstwo pytań warunkowych mając nadzieję, że ustalę do czego dążysz. Bez zadawania pytań moja odpowiedź na teraz brzmiałaby "500D" dla małych rąk i szczupłej budowy ciała oraz "dołóż i kup 50D" w przeciwnym wypadku. Dlaczego nie 550D/60D? - bo mają za dużo Mp. Dla mnie limit dla APS-C wynosi 12 Mp, ale wraz z 450D przeszedł już do historii. Najbardziej ze swoich starych APS-C lubię 400D z jego 10 Mp, gdyż uzyskuję z niego obraz najbardziej podobny do 5D2. To świetny kumpel wycieczkowy.

  54. Raflus
    Raflus 29 czerwca 2010, 08:59

    Dziękuję Optycznym za test.
    Aparat jest dobry, jakby nie było w cenie 1750 z kitem nie kupi się nic lepszego. Wydaje się, że jedynym szkopułem tego aparatu jest kłapiące lustro. W sumie z nowym oprogramowaniem do Sony, wywołane rawy wychodzą bardzo dobre, dużo lepsza redukcja szumów dorównująca drogiemu oprogramowaniu, o ile nie przewyższająca je. W bojach sprawdza się dużo lepiej niż w testach, dobrze działa stabilizacja, pozwala uzyskać zdjęcia lepsze w gorszych warunkach niż z wymienianych tu droższych aparatów. Do A450 polecam obiektyw 70-300G mimo, że nie ma stałego światła rozdzielczość powala :) zestawik taki może wyleczyć niektórych innowierców z mani wyższości.
    Szkoda, że ten model nie ma LV takiego jak w A550 bo to chyba najlepszy tego typu funkcjonalny gadżet na świecie obecnie :)
    Nie rozumie czemu aparat miałby być porównywany do Nikonów typu D90, D5000 czy Pentaxa K-X przecież tam są matryce Sony, więc oglądalibyśmy zbliżone wyniki, jak najbardziej zasadne było porównanie do Canona, który ma we wewnątrz coś innego, a N i P okazały by się pół kreski lepsze, bo mają MLU :D

  55. rolech
    rolech 29 czerwca 2010, 09:36

    ciekawus - to nie kwestia niezdecydowania. wyswietlacz jest jasny i czytelny w sloncu, ale 230 tys punktow to troche malo jak na dzisiejsze standardy. natomiast WB radzi sobie dobrze w wiekszosci przypadkow, z malymi wyjatkami

  56. Szabla
    Szabla 29 czerwca 2010, 09:38

    @lennykrawiec: z tym odchodzeniem od systemu Sony jest odwrotnie. Na pewno część bardziej zaawansowanych użytkowników szuka dla siebie aparatów Nikona lub Canona, ale generalnie liczba użytkowników Sony z roku na rok wzrasta i to dosyć szybko.

  57. Szabla
    Szabla 29 czerwca 2010, 09:44

    @gamma: Sony od 30 lat robi matryce. Poza tym, aparat cyfrowy niewiele ma wspólnego konstrukcyjnie z aparatem analogowym, za to więcej z kamerą wideo. Sony nie wymyślało konstrukcji swoich lustrzanek, tylko przejęło dział Minolty, która lustrzanki zaczęła produkować mniej więcej wtedy co Nikon i Canon. :-)

  58. Szabla
    Szabla 29 czerwca 2010, 09:51

    @Arek: moim zdaniem, potencjalnego nabywcę tanich lustrzanek bardziej interesują możliwości aparatu niż samej matrycy. W większości testów jakie czytam, jest bardzo dużo danych o szumach, aberracjach, winietowaniach, wygaszaniach, osłabianiach i innych aniach. O tym, jak fotografować tymi aparatami jest znacznie mniej informacji.
    To niby banał, ale większość najlepszych zdjęć na świecie powstała przy użyciu aparatów o bardzo ubogich możliwościach, jeżeli zestawi się je z współczesnymi lustrzankami "entry-level".
    W efekcie tego szumu informacyjnego, wiele osób jest przekonanych, że nie robią dobrych zdjęć z powodu posiadania zbyt "słabego" aparatu.
    I tyle. :-)

  59. smok_wawelski
    smok_wawelski 29 czerwca 2010, 11:12

    @Arek - pytałem, ale nie dostałem odpowiedzi. Czy ten wynik - tak rozbieżny dla A450 i A550 - był w jakiś sposób konsultowany z Sony. Pytam dlatego, że być może jest tak, jak napisaliście w podsumowaniu testu, że trafił się Wam lipny egzemplarz, a może jest jednak tak, że te 2 korpusy różnią się czymś więcej niż LV, liczbą zdjęć seryjnych oraz wyświetlaczem.

  60. 29 czerwca 2010, 11:26

    A mnie zastanawia jedno. Podobno testowany tu aparat to tylko nieznacznie okrojona wersja a550, jednak w zasadzie oba aparaty sa identyczne jeśli chodzi o matrycę, procesor itp. A jednak zmierzone Imatestem cechy obrazu różnią się w sposób zauważalny. Co jest przyczyną? Oba aparaty są inaczej oprogramowane? Jeden ingeruje w RAW dyskretniej, inny bardziej zdecydowanie? Różnice wynikają z budowy "flaków"? A może - jest to efekt słabej powtarzalności produkcji w zakresie mierzonych tutaj zmiennych?
    Jestem ciekaw, czy gdyby przetestować dwie sztuki a550 i dwie tańszego modelu, każdą parę w odstępie, powiedzmy, 6 miesięcy - jakie były by wyniki?
    Po co? Ano - chociaż wiem, że w codziennym fotografowaniu wiele z mierzonych tutaj róznic nie ma znaczenia, podobnie jak mityczne ingerencje w RAW czy inne darki - mozna było by się dowiedzieć, jak wygląda powtarzalność produkcji, jak wygląda powtarzalność testów oraz czy testowanie w takiej formie ma sens?
    Dwie puszki tego samego producenta, z tą samą matrycą, procesorem i zapewne zblizonym softem dają doskonałą okazję do takiego sprawdzianu. Można bowiem pominąć różnice konstrukcyjne systemów i uzyskać odpowiedź na pytanie, czy jeśli ja i mój kolega kupimy tę sama puszkę w odstępie kilku miesięcy, otrzymamy de facto to samo? Owszem, pod względem uzyskiwanych fotek zapewne nie zauważymy różnicy, ale jeśli chodzi o jakżesz istotne dane, mierzone w testach na Optyczne.pl, różnice pomiędzy kolejnymi pomiarami mogą przekraczać błąd ststystyczny i to da nam do myślenia ;-).
    Mogłoby się okazać, że zaproponowana tu metodologia jest mocno uzależniona od konkretnej sztuki testowanego aparatu.
    Ja wiem, że to dla zapracowanych redaktorów dodatkowa, zbędna ich zdaniem praca, ale czyż nie było by to badanie pionierskie? Czy wyciągnięte z niego wnioski nie przeszłyby do historii testów fotograficznych? Czy nie poszerzyłyby wiedzy o sprzęcie? A o to wszak chodzi... ;-)

  61. bestyj
    bestyj 29 czerwca 2010, 11:26

    @Szabla: owszem, żeby zrobić dobre zdjęcie nie trzeba mieć super sprzętu ale to nie jest wytłumaczenie dla producenta ze gdy coś co nie jest w pełni wartościowe. Ja sam zamieniłem a200 na a450 i juz 2 miesiąc żyłęm z przeświadczeniem za a450 to troszkę wykastrowany a550 z tą samą jakością zdjęć. Oczywiście teraz jak juz prawde znam nie zacznę sie wieszać ani na gwałt szukać kupca na ten złom:D bo... ja tam aparatem i jakością zdjęć jestem zachwycony ale nie zmienia o faktu ze jednak pewien niesmak pozostaje.
    A optyczne to jest portal sprzętowy wiec nie odwracaj kota ogonem i nie miej do nich pretensji ze koncentrują sie na sprawdzanie sprzętu...nawet jeśli nie jest Ci to na rękę.

  62. bestyj
    bestyj 29 czerwca 2010, 11:52

    z 2 strony wg dxomark oba aparaty produkują te same zdjęcia co skłania do podejrzeń, ze winny jest rozrzut jakościowy. W zasadzie taki rozrzut nazwałbym niedopuszczalny w jakiejkolwiek lustrzance bo to nie jest minimalna różnoca

  63. michalng
    michalng 29 czerwca 2010, 12:04

    @bestyj
    Naprawdę wydaje ci się ze po przeczytaniu jakiegoś jednego testu w internecie "poznałeś prawdę " :)
    W sieci są setki rożnego rodzaju testów. I setki rożnych wyników tych testów. Masz aparat i robisz nim zdjęcia. Żaden test nie polepszy/ pogorszy tych zdjęć. Czy jak przeczytasz gdzieś test w którym wyjdzie ze twoja stara A200 jest lepsza niż A450 przestaniesz być z A450 zadowolony ? :)

  64. bestyj
    bestyj 29 czerwca 2010, 12:10

    @michalng : przecież dokłądnie to napisałem. Nie zaczynam świrować, zdjęcia z aparatu nie wydają mi się brzydsze...zacytuję siebie sprzed 2 postów: "Oczywiście teraz jak juz prawdę znam nie zacznę się wieszać ani na gwałt szukać kupca na ten złom:D bo... ja tam aparatem i jakością zdjęć jestem zachwycony" Tutaj chodzi wyłącznie o onanizm sprzętowy - tak samo jak ludzie na hamownie z samochodem jeżdżą żeby sprawdzić czy przypadkiem auto ma tyle koni za ile zapłacili..
    Co nie zmienia oczywiście faktu że takich rzeczy jak rozrzut jakościowy czy psucie produktów w celach marketingowych nie należy piętnować... nawet jeśli to w niczym nie przeszkadza

  65. komor
    komor 29 czerwca 2010, 12:11

    Tak się zastanawiam nad tymi różnicami w jakości szumu z A450 a A5x0. 1) Różnica w izolacji termicznej, wynikająca z ceny korpusów/pozycjonowania w ofercie producenta? 2) Nie mam bladego pojęcia o produkcji wafli krzemowych itd., ale może po prostu tej samej konstrukcji matryca może być produkowana z różnej jakości surowca? Nawet przy pomocy tej samej litografii, ale po prostu materiał gorszej jakości?

  66. bestyj
    bestyj 29 czerwca 2010, 12:11

    należy piętnować znaczy:D

  67. Arek
    Arek 29 czerwca 2010, 12:27

    Szabla, ale ja się z tym wszystkim zgadzam :) Nawet najprostsze aparaty na rynku pozwalają teraz robić świetne zdjęcia. Co więcej, znacznie większy wpływ na udane zdjęcie ma fotograf niż sprzęt, którego używa.
    No ale my jesteśmy na portalu onanistów sprzętowych. Lustrzanki robią się coraz lepsze, a my musimy stawiać im coraz wyższe poprzeczki do przeskoczenia. Czasami te poprzeczki są ustawione tak wysoko, że 99% fotografów w ogóle nie będzie zwracać uwagi czy aparat tą poprzeczkę przeskoczył czy nie. Ale to test. Lustrzanki coraz mniej się od siebie różnią, ale te różnice są i trzeba je wychwycić.

    A fotografowanie? Od tego są nasze fotoszkoły, artykuły i poradniki, a nie testy.

  68. Szabla
    Szabla 29 czerwca 2010, 12:27

    @bestyj: piszę ogólnie, a nie o konkretnym portalu.
    Pretensji nie mam. Wypowiadam swoje zdanie. W końcu to rodzaj forum. :)))

  69. cedrys
    cedrys 29 czerwca 2010, 12:41

    Kwestia rozrzutu parametrów/osiągów poszczególnych aparatów (korpusów) to bardzo ciekawe zagadnienie, ale nie widzę możliwości praktycznego oszacowania statystycznego jak wielki on może być. Z obiektywami sprawa jest prostsza, czasem można wybrać jak się ma chody. Profesjonaliści, którzy zarzynają jeden egzemplarz 1DIII rocznie i muszą kupić 3 sztuki zanim pojawi się nowsza wersja, też mogliby coś powiedzieć na ten temat, ale co to za średnia z trzech? Producenci nie stosują jawnego oznaczenia gatunku jakości, a przecież nie trzeba być specjalistą, żeby wiedzieć, iż każdy element, z którego zbudowany jest aparat posiada rozmaite rodzaje tolerancji: kształtu, wartości nominalnej, przedziału funkcjonalności, montażową i wiele innych. Jedne są na plus inne na minus. Do tego materiały się starzeją i tak: ten sam model aparatu, który stał na wystawie i codziennie był nagrzewany i chłodzony, będzie miał bardziej wysezonowany plastykowy korpus od tego, który stał w ciemnym magazynie opakowany w folię. Porównując same tylko rozmiary części oraz ich spaczenie przestrzenne zauważymy, że to są dwa różne aparaty. Weźmy tylko samo ustawienie czujników AF względem tego co jest widoczne w wizjerze -- nie muszą się pokrywać i nie pokrywają się. Eksploatacja aparatu, nagrzewanie w samochodzie czy na otwartym słońcu -- to samo. W takim wypadku wybór jest jeden, korpus musi być metalowy, jeśli chcemy, aby AF działał stabilnie i tak samo przez cały czas. No i wreszcie matryca -- element powstający w ekstremalnie skomplikowanych warunkach musi być każda inna, i jest, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Mimo tych wszystkich rozbieżności da się wyprodukować funkcjonalny model aparatu, przetestować go na stanowisku i skierować na lewo, na prawo ew. do naprawy. Być może Sony po to zrobił A450, żeby wykorzystać gorsze części z zapasów magazynowych? Przecież szkoda je wyrzucić a okrojony model ma większe szanse na funkcjonowanie od pełnego. Niewymagający amator się nie pozna a fachowiec nie będzie ciekawy. Nie sądzicie?

  70. smok_wawelski
    smok_wawelski 29 czerwca 2010, 12:54

    @cedrys - Nie, to jest chyba przesada, gdyż biorąc pod uwagę liczbę możliwych kombinacji różnorodności użytkowania sprzętu być może ciężko byłoby znaleźć 2 identyczne korpusy na świecie, a to w zasadzie podważałoby logikę jakichkolwiek testów.

    Dla mnie sprawa jest prosta: bierzemy 2 korpusy, które mają mieć identyczne parametry, robimy w warunkach laboratoryjnych (co nie koniecznie znaczy "w laboratorium") odpowiednio spreparowaną serię każdym z korpusów i zwykłym testem na porównywanie 2 średnich lub 2 wariancji (to w zależności co badamy) i sprawdzamy, czy uzyskane różnice są statystycznie istotne czy nie.

  71. cedrys
    cedrys 29 czerwca 2010, 13:14

    smok_wawelski,
    Tylko że to by była sztuka dla sztuki. Jaki pożytek miałby z wyniku takiego porównania ktoś, kto chce nabyć pierwszą lustrzankę? Lepiej zaufać Optycznym i ich doświadczeniu -- mniejsze ryzyko.

  72. cedrys
    cedrys 29 czerwca 2010, 13:30

    Jeśli amator na ten model nie chce wiedzieć co to jest kłapanie lustra i uważa, że LV jest do filmowania, które go nie interesuje a ma trochę gorącej gotówki, którą zachachmęcił przed połowicą to niech kupuje. Uczenie się na błędach kosztuje i gdy nareszcie dotrzemy do tego o co nam podświadomie od samego początku chodziło, trzeba będzie podsumować koszty tej pokrętnej drogi. Jest takie powiedzenie mało znane Polakom: "od razu zrób dobrze". Dzięki testom na Optycznych można te koszty wydatnie zredukować. Trzeba tylko uważnie czytać i pytać, jak się czegoś nie wie.

  73. 29 czerwca 2010, 14:16

    Co do różnic A450/550 - wydaje mi się, że przy tej samej matrycy, procesorze i oprogramowaniu różnice mogą też wynikać z parametrów pozostałych podzespołów. Producent nie podaje ich specyfikacji, a może dał tańszy i gorszy przetwornik A/C, gorsze wzmocnienie, itp.

    @smok - to czy dwa wybrane aparaty różnią się, powie nam mało. Moim zdaniem warto byłoby w skrócony sposób przetestować - choć jeden raz :) - powiedzmy 10-15 egzemplarzy tego samego aparatu (z różnych serii, wysyłanych na różne rynki), bo tylko tak można określić rozrzut jakościowy przy produkcji. Wiem, że dla różnych modeli i producentów może być on różny, ale i tak czegoś można by się dowiedzieć (wybierając np. tani model możemy spodziewać się, że rozrzut jest największy). Być może okazałoby się, że niektóre różnice między aparatami są tak naprawdę statystycznie nieistotne i procedury testowe wymagają zmiany. Dodatkowo byłaby odpowiedź skąd spory na forach o "najlepszość" aparatów ;). Albo wręcz przeciwnie.

  74. gamma
    gamma 29 czerwca 2010, 14:32

    @Szabla - no wiem, masz racje, ze Sony ma doswiadczenie w matrycach i kamerach video, i ze przejelo Minolte. Ja generalnie lubie Sony, ale w aparatach ta firma mi jakos srednio podchodzi, byc moze wlasnie dlatego ze produkuje troche na zasadzie mydlo i powidlo. Nie interesowalem sie zbytnio ile szkiel oferuje Sony w porownaniu do Nikona czy Canona.

    Gdy slysze slowo Nikon mam przed oczyma aparat. Gdy slysze Canon widze aparat, czasem sie pojawi fotokopiarka. Gdy slysze Sony mysle o TV. Mnie sie wydaje, ze Nikon ma pasje by tworzyc aparaty, Canon tez, firmy takie jak Pentax czy Olympus tez. A Sony to tak na zasadzie: moze sprobujemy zarobic troche w torcie co sie nazywa lustrzanki. Sony chyba bardziej podchodzi do tego na zasadzie: zysk/marketing.

  75. smok_wawelski
    smok_wawelski 29 czerwca 2010, 14:44

    @TS - jasne, że fajniej byłoby mieć kilka egzemplarzy tego samego modelu, gdyż wówczas można by - poza średnią i wariancją - badać czy rozkłady brzegowe oraz rozkład dwuwymiarowy są jednostajne (a takie powinny być w idealnej sytuacji). Tyle że kto da 15-20 sztuk tego samego modelu do testowania?

    Dlatego próbuję podpytać Autorów (niestety ignorują moje pytania) czy ta sprawa była jakoś konsultowana z Sony i co oni na to?

  76. X_ray
    X_ray 29 czerwca 2010, 14:45

    "Sony chyba bardziej podchodzi do tego na zasadzie: zysk/marketing"
    To ci podstępne sony! Chce na tym zarobić, natomiast pozostali producenci robią aparaty z pobudek charytatywnych.

  77. smok_wawelski
    smok_wawelski 29 czerwca 2010, 14:47

    @gamma - gdy słyszę słowo marketing w fotografii, to zawsze mam przed oczami tandem N/C z lat 80-tych. Nie bronię (anie nie agituję) za Sony, ale sprawdź kiedy oni wypuścili swój pierwszy aparat fotograficzny.

  78. michalng
    michalng 29 czerwca 2010, 15:01

    @bestyj
    Bardziej chodzi mi o to ze przeczytałeś jeden test w internecie i już "znasz prawdę" . I na dokładkę już chcesz "piętnować" za "rozrzut jakościowy i psucie produktów w celach marketingowych". Przecież to śmieszne. Takie a nie inne wyniki testu mogą być spowodowane bardzo wieloma czynnikami.

  79. michalng
    michalng 29 czerwca 2010, 15:10

    @gamma
    Przecież to ze myślisz canon/nikon a widzisz aparat i myślisz ze te firmy maja "pasje" to właśnie efekt marketingu. Marketingowcu ci takich głupot w głowę nakładli ;) Zrobili co marketingowcy wodę z mózgu. oj zrobili. Nie oceniasz produktów tylko kierujesz się marką. Bo marka ci się z czymś kojarzy.

  80. pantoney
    pantoney 29 czerwca 2010, 15:16

    Cedrys a może amator ze względu na brak gotówki, chce wykorzystywać stare, ciężkie szkła z przed 20 lat? Podpięcie takiego "słoja" powoduje, iż kłapanie lustra nie ma żadnego wpływu na jakość zdjęć, a stabilizacja w korpusie i świetne LV da komfort, którego nie doświadczy posiadacz N czy C
    Twoja ufność do testów jest godna podziwu..

  81. sparky81
    sparky81 29 czerwca 2010, 15:35

    Optyczne.pl postanowilo zawsze brac jeden egzemplarz i nigdy nie zastanawiac sie nad ty, czy nie jest na przyklad wadliwy. Ilez razy obiektyw mial BF lub FF i nie sprawdzono czy to wina egzemplarza czy po prostu ten typ tak ma. Chlopaki maja do tego prawo.

    Z drugiej strony ja zadalbym sobie nastepujace pytanie:
    "Czy taka skrajnie posunieta szczegolowosc w testowaniu nie idzie w piach kiedy trafi sie na wadliwy egzemplarz?"

    Rozumie podejscie Optycznych - ide do sklepu, biore z polki i licze na to ze kupuje towar w 100% sprawny. Nie bede otwieral 20 pudelek i testowal i powiekszal i wybieral i marnowal 10 godzin w sklepie. Biore pierwszy z brzegu i licze na 100% sprawnosci.

    Mysle jednak ze podejscie w przypadku takiego portalu jest o tyle bledne, ze ma on wysoki czynnik opiniotworczy. Bo zalozmy ze z otrzymanym do testow a450 jest cos nie tak. I ze "normalny" egzemplarz bedzie mial wyniki identyczne z tymi z a550. W tym wypadku mamy rzetelna opinie wysunieta na podstawie nierzetelnie wybranego do testow egzemplarza. Mysle ze redakcja powinna jednak postarac sie o otrzymywanie wiecej egzemplarzy oraz o wykazanie roznic miedzy poszczegolnymi sztukami. Wtedy i tylko wtedy cala ciezka praca wlozona w test ma sens.

    A tak, mozna spokojnie kazdy z parametrow uzyskanych w testach zwiekszyc lub zmniejszyc o 10% gdyz rezultat moze pochodzic zarowno od sztuki wybitnej jak i od wybitnie nieudanej...

  82. Szabla
    Szabla 29 czerwca 2010, 16:16

    @gamma: no cóż, widać że Nikon i Canon od lat działają na rynku fotograficznym. :)))
    Marketingowo. :))))

  83. Szabla
    Szabla 29 czerwca 2010, 16:20

    Ponieważ warunki testowe w obydwu testach były odmienne, podchodzę do wniosków z dużym dystansem.
    Nie widziałem takich wyników w żadnym innym teście.

  84. zentaurus
    zentaurus 29 czerwca 2010, 16:28

    @gamma: Canon to jest taki fotograficzny "Caritas" niosący pomoc "chorym amatorom" a Nikon jest odpowiednikiem "Orkiestry Świątecznej Pomocy". Sony wiadomo, jest po stronie "zła", ogłupia i otumania...niestety coraz skuteczniej.... Zgroza....

  85. Arek
    Arek 29 czerwca 2010, 16:46

    Szabla, ponieważ kontrola jakości w tym segmencie cenowym, w produkcie którego komponenty są wykonywanie na Dalekim Wschodzie jest hmmm... powiedzmy trochę gorsza niż w przypadku produktów wykonywanych np. w Europie, ja jestem w stanie uwierzyć w różnice.

  86. lennykrawiec
    lennykrawiec 29 czerwca 2010, 17:06

    Dlaczego te rawy mają takei wysokie nasycenie i kontrast? Przecież to w oczywisty sposób wpływa na zaszumienie... Ja powtarzam raz jeszcze - nie było żadnej różnicy w porównywanych przeze mnie A450 i A550. I coś musi być nie tak.

  87. gamma
    gamma 29 czerwca 2010, 22:51

    @smok wawelski - nie wiem kiedy Sony wypuscilo swoj pierwszy aparat, mowimy o SLR tak? Jakos nie pamietam, czy Sony kiedykolwiek robilo SLR na film, chyba nie. Chyba weszli na rynek przejmujac Minolte, i zaczeli od dSLR. Wiec wg mnie maja mniejsze doswiadczenie niz Nikon czy Canon. Nie twierdze, ze Sony dSLR sa zle. Chodzi mi tylko o to, ze jakos ta firma nie podchodzi mi w dSLR. Wyczuli luke w rynku i marketingowo na niego weszli odnoszac sukces. Sony wytwarza b zroznicowany asortyment. Ja wole firmy bardziej wyspecjalizowane typu Canon czy Nikon.

    @michalng - jakby nie bylo Nikon i Canon dokonali w fotografii bardzo duzo. Mam szacunek do tych firm. Wystarczy poczytac historie tych firm. Owszem, kieruje sie marka, ale to chyba nic zlego. Wiekszosc zawodowcow wybiera Canona i Nikona, Sony na razie chyba nie. Jeszcze raz chce podkreslic. Nie mowie, ze Sony to zle aparaty. Mowie tylko, ze jakos Sony w SLR mi nie podchodzi. Sony to gigant, ktory wyczul ze mozna zarobic w tanich dSLR i korzysta z sytuacji. Nikonowi i Canonowi tez zalezy na zysku, ale Nikon nie produkuje 1000 innzch ryecyz, np. TV ktore tey moglbz robic, bo to firma skoncentrowana ktora sie nie rozdrabnia.





  88. michalng
    michalng 29 czerwca 2010, 23:51

    @gamma Canon i Nikon dokonali w fotografii dużo ale Minolta, Pentax, Leica czy Contax też nie mało ;) Dokonania z przeszłości nie muszą przekładać się na dokonania teraźniejsze. To co wybierają zawodowcy tez nie zawsze musi oznaczać ze sprzęt tej samej marki będzie najlepszy dla ciebie :) zawodowi kierowcy wybierają Scanie i Iveco :) Oczywiście możesz lubić jakaś markę a innej nie lubić tylko miej świadomość ze często po prostu łykasz marketing. To marketingowcy wkładają ci ze ważna jest tradycja, i to co wybierają profesjonaliści. Ze dana marka jest lepsza od innej a firma jest bardziej "fotograficzna". I kupę innych dyrdymałów.
    ps: Canon i Nikon produkują sporo rzeczy poza sprzętem foto.(Drukarki, kopiarki, dalmierze,sprzęt medyczny czy skanery)

  89. Bucefal00
    Bucefal00 30 czerwca 2010, 00:32

    Przeciętny aparat na matrycach, które jak widać nie przeszły przez kontrolę jakości dla 550. Tak to już jest z krzemem, że z jednego wafla trochę układów działa, trochę działa tylko trochę a wiele nie działa wcale.
    Przez pół roku nazbierali sporo gorszych acz sprawnych matryc i mamy nowy model lustrzanki :)
    Swoją drogą tak słabej dynamiki nie widziałem od czasów pierwszych 10Mp lustrzanek...

  90. smok_wawelski
    smok_wawelski 30 czerwca 2010, 08:27

    @gamma - Facet, nie zrozum mnie źle, ale poczytaj trochę i poucz się zanim zaczniesz wypowiadać kardynalne sądy (zresztą człowiek z wiedzą nigdy nie będzie wypowiadał się jednoznacznie i bezkrytycznie). I sprawdź sobie - nie powinno sprawić to większego problemu - kiedy Minolta wypuściła pierwszy aparat, kiedy Canon i jak wiele lat upłynęło, zanim zrobił to Nikon. A póki co przestań wierzyć w marketingowo-PRowską papkę serwowaną od wielu lat przez parę N/C.

  91. MC
    MC 30 czerwca 2010, 09:26

    @gamma - czyli wolisz producentów drukarek i lornetek?

  92. zentaurus
    zentaurus 30 czerwca 2010, 09:32

    @gamma- dobrym przykładem jest Panasonic który nie miał doświadczenia w produkcji sprzętu foto, a jest w tej chwili gigantem w produkcji kompatów i nie tylko. Są to bardzo dobre aparaty uważane za najmniej awajryne, przy których kompakty Nikona moga się schować. A co np. z Samsungiem?
    Jakoś natomiast znikły tak bardzo zasłużone marki jak: Yashica, Contax itd.
    Patrzmy na produkt a nie marketing.

  93. Euzebiusz
    Euzebiusz 30 czerwca 2010, 10:38

    @gamma - a McDonald's od lat produkuje żywność, którą jadają miliony obywateli na całym świecie. Lokale są pełne ludzi w jednej ręce trzymających bułę a w drugiej kubek z colą. Czy mam sądzić że to jest jedzenie przygotowywane z pasją dla mojego dobra? Chociaż pewnie jakby zrobić test tego jedzenia to zarówno powtarzalność jak i wygląd niejednego testera zadowolą. Wiele firm wybiera to jedzenie jako "drugie śniadanie" dla swoich pracowników. A mnie jakoś to nie smakuje. Ale nie odczuwam dyskomfortu z tego powodu ;-)

  94. 30 czerwca 2010, 11:12

    @smok_wawelski, Minolta jest historią, to już było, teraz jest inaczej. W tej chwili Sony może być świetnym systemem "z wyboru", ale bardziej uniwersalną ofertę mają Canon i Nikon.

  95. gamma
    gamma 30 czerwca 2010, 12:10

    @smok wawelski - troche za bardzo sie czepiasz. W 1 mailu napisalem, ze jakos nie mam przekonania do SONY w dSLR. Przynajmniej na razie. Moze kiedys to sie zmieni.
    Uwazam, ze Nikon i Canon zrobilo dla fotografii wiecej niz SONY. Sony kupilo Minolte. Gigant postanowil, ze przejmuje Minolte, zeby wejsc na rynek i co zrobil. Marketingowo chwala mu za to.
    I nie podpieraj sie twierdzeniem kiedy to Minolta wypuscila pierwszy SLR, bo Minolta to Minolta, a Sony to Sony, mimo oczywiscie tego ze Sony skorzystalo z wiedzy Minolty.

    @zentaurus - zgadza sie, ale nie mieszajmy dSLR z kompaktami. W komptaktach nie ma lustra, nie ma migawki, i nie liczac PEN wymiennych obiektywow.

    Euzebiusz - rozumiem twoj tok rozumowania, ale prosze nie porownujmy Nikona i Canona do McDonalda. Tymi dwoma firmami naprawde robia zdjecia znani fotografowie.

    I jeszcze raz chce podkreslic. Nie mam nic przeciwko aparatom Sony. Byc moze sa one bardzo dobrej jakosci, zreszta wszystko zalezy od przeznaczenia. Od samego poczatku to mowilem. Po prostu nie przepadam za firmami, ktore produkuja wszystko. Wole kupic Nikona lub Canona niz Sony. Byc moze dlatego ze nie chce by gigant mial jeszcze wiecej.

  96. bestyj
    bestyj 30 czerwca 2010, 12:38

    Gamma: "Uwazam, ze Nikon i Canon zrobilo dla fotografii wiecej niz SONY."

    Od kiedy to ma być kryterium wyboru aparatu?
    Równie dobrze możesz napisać ze wybierzesz forda zamiast volwo bo wiecej zrobił dla motoryzacji....

  97. Euzebiusz
    Euzebiusz 30 czerwca 2010, 12:51

    @gamma - "nie porownujmy Nikona i Canona do McDonalda. Tymi dwoma firmami naprawde robia zdjecia znani fotografowie." - i być może też jedzą McDonalda ;-)

    "W komptaktach nie (...) nie ma migawki" - właściwie na tym etapie można zakończyć dyskusję o znanych fotografach ;-)

  98. 30 czerwca 2010, 13:03

    @gamma, ja w ogóle nie rozumiem o co chodzi. Aparat wybiera się taki jaki jest najlepszy za daną kwotę w systemie jaki nam najbardziej pasuje. Gdybym potrzebował tylko dwu szkieł typu uniwersalny zoom to właśnie Sony bym wybrał z powodu szkieł 16-80(105) i 70-300, nie obchodzi mnie historia fotografii, interesuje mnie to co dana firma może zaproponować mi teraz.

  99. Euzebiusz
    Euzebiusz 30 czerwca 2010, 13:11

    @MAF - "Aparat wybiera się taki jaki jest najlepszy za daną kwotę w systemie jaki nam najbardziej pasuje" - ale Gamma nie potrzebuje aparatu jako narzędzia do robienia zdjęć, tylko chce mieć aparat tej samej marki, którą używają znani fotografowie. Nawet jeśli ci znani fotografowie nie znają Gammy. Ja szanuję jego pogląd, chociaż jest różny od mojego.

  100. Euzebiusz
    Euzebiusz 30 czerwca 2010, 13:17

    PS. Coś w rodzaju marketingowego fenomenu Philipsa. Gdy Philips wypuścił pierwszą plazmę, która kosztowała w Polsce kilkadziesiąt tysięcy złotych, to ludzie jako substytut kupowali chociaż elektroniczne szczoteczki do zębów z napisem Philips, ale za to tańsze od plazmy.

  101. 30 czerwca 2010, 13:29

    @Euzebiusz, nie no, ja też szanuję jego pogląd, ale jednocześnie nie rozumiem go. Sam używam co prawda Canona, ale nie dlatego że fotografują nim słynni, tylko dlatego że akurat szkła Canona najbardziej mi spasowały możliwościami i co ważniejsze ceną. Swoją drogą to zupełnie nie interesuje mnie czym kto foci, bardziej mnie interesują efekty, a jedyni dwaj znani fotografowie jakich potrafię powiązać ze sprzętem, to jeden jest od Olympusa, a drugi od Sony :-)

  102. Euzebiusz
    Euzebiusz 30 czerwca 2010, 13:41

    MAF - to ze mną jest jeszcze gorzej. Ja znam trochę znanych fotografów, którzy fotografowali gdy jeszcze nie było nikona i canona. Teraz na mundialu za to zobaczyłem pełno canonów i nikonów, które za bramką same robiły zdjęcia i wcale nie potrzebowały fotografa ;-)

  103. smok_wawelski
    smok_wawelski 30 czerwca 2010, 13:50

    @Wszyscy - a ja się zawsze zastanawiałem, po co się produkuje takie wynalazki jak 1000D. Teraz już wiem...

  104. gamma
    gamma 30 czerwca 2010, 13:52

    @Euzebiusz - nie wiem dlaczego na sile chcesz przyrownac Canona i Nikona do McDonalda. Co to ma za zwiazek? Jezeli profesjonalisci wybieraja C i N, i rzadko kiedy zobaczysz pro z Sonym to cos w tym musi byc. Do McDonalda to ja bym porownal aparaty kompaktowe z plastikowym szkielkiem.

    Tak gwoli wyjasnienia. Tak kompakty tez maja migawke. Tak maja, ale elektroniczna, a nie mechaniczna. Mysle, ze wiekszosc ludzi domyslila sie o co chodzi, ale dla Ciebie napisalem to specjalne wyjasnienie.
    Taka migawke tez trzeba umiec zrobic. Jesli pamietasz migawki z zenita to wiesz o co mi chodzi.

    Ja mam Canona, bardzo lubie tez Nikona. Sony mi jakos nie podchodzi w dSLR choc uwazam, ze robia fajne kompakty.

    ;-)

  105. MC
    MC 30 czerwca 2010, 14:13

    @gamma. Chyba masz na myśli fotografów sportowych. Bo akurat w studio trochę Sony znaleźć można.

  106. Euzebiusz
    Euzebiusz 30 czerwca 2010, 14:17

    Gamma - "Jezeli profesjonalisci wybieraja C i N, i rzadko kiedy zobaczysz pro z Sonym to cos w tym musi" - już nie jestem na etapie osądzania profesjonalizmu po napisie na pasku. Ale jak się czujesz bliżej bycia profesjonalistą dzięki temu, że na Twoim aparacie widnieje podobny napis jak u pana z gazety to dobrze. Ważne abyś jeszcze był z fotek zadowolony. Może kiedyś staniesz się "znany" ;-)

  107. sparky81
    sparky81 30 czerwca 2010, 15:44

    A czy nie jest przypadkiem tak, ze kazda z firm, nawet C i N w swoim arsenale maja gnioty? Takie, ktorymi by sie owi profesjonalisci nie zainteresowali?

    Panowie. Byly czasy kiedy na rowni z C i N mozna bylo zobaczyc M i P i O (nie mylic z M.P.O) przy okazji kazdego wiekszego wydarzenia na swiecie... Pozniej to sie wykruszalo i zostaly tylko C i N... reszta daleko w tyle... raczej w rekach gapiow... Ale to nie zmienia faktu ze za 10 lat to C i N moga byc w rekach gapiow a X, Y, Z w rekach profi.... Swiat sie zmienia. A razem z nim maleje szacunek do tego co bylo. Wiec nie zdziwcie sie kiedy pojdziecie do pracy, na jakis mecz, wyscig, wybory czy cos w tym rodzaju i wsrod 40 C i N zobaczycie jedno S. Za rok 3 S. Za 2 lata 10 S....

    Niech tylko panowie z S wypuszcza cos, dla tych co foca z pierwszego rzedu.... ;)

  108. Euzebiusz
    Euzebiusz 30 czerwca 2010, 16:06

    Sparky81 - Jeśli na meczu w telewizorze widzę czarny aparat z napisem nikon, potem idę do profesjonalnego sklepu FotoJoker albo MediaMarkt i widzę taki sam drogi aparat, który kosztuje moją całą wypłatę albo dwie i ma raty 0% to chyba logiczne że trzeba go kupić. Przecież jak aparat kosztuje całą wypłatę to musi być profesjonalny.

  109. sparky81
    sparky81 30 czerwca 2010, 17:58

    @Euzebiusz

    Nie wiem ile zarabiasz ale zazdroszcze.... Na moje A900 musialem odlozyc 4 cale wyplaty, a ze nie jest mozliwe odlozyc calych 4 wyplat, troche wiecej mi to zajelo.... ;)

    No a w moim wywodzie chodzilo mi o tzw "marke" ktora kazda z firm sobie w jakis sposob wypracowuje... Canon i Nikon robia to od lat. Minolta robila, ale padla. Teraz jest Sony ale niewielu kojazy ze Minolta = Sony wiec zabawa zaczyna sie od nowa.

    Nie chodzilo mi bron boze o to aby na podstawie tego co sie zobaczy w tv kupic "jedyny sluszny sprzet" ;) Nie ogladam TV :)

  110. lennykrawiec
    lennykrawiec 30 czerwca 2010, 18:11

    Spokój dziewczyny :P

  111. smok_wawelski
    smok_wawelski 30 czerwca 2010, 18:48

    Zastanawiam się, dlaczego ludzie wciąż wierzą w bezdyskusyjne przewagi jednych systemów nad drugimi i - o zgrozo! - angażują się w wojny systemowe. Wygląda to tak, że niektórzy zdaje się nie dostrzegają, że im więcej systemów tym lepiej dla konsumentów, gdyż raz: mamy większy wybór, dwa: ceny idą w dół i/lub jakość (ogólnie rozumiana) idzie w górę.

    Jednak jeśli do dzisiaj są tacy, co twierdzą, że tylko N/C a reszta to amatorszczyzna, to mamy niezbite dowody na to, że ludzie są jednak bardzo podatni na marketing (czyli manipulację) oraz że wspomniana para firm marketing ma wciąż bardzo skuteczny.

  112. cedrys
    cedrys 30 czerwca 2010, 19:36

    smok_wawelski,
    Nie tylko te firmy mają skuteczny marketing, powyższy Sony ma większy niż te obie firmy razem wzięte. Ale nie tylko marketing się liczy. Poczytaj artykuł sponsorowany autorstwa red. Kokosy o Lumix'ie G Panasonica. Ta firma też robi mydło i powidło i do tego jeszcze słoiki do tego powidła. Można powiedzieć, że im gorsza firma tym bardziej na siłę red. Kokosa wywiązuje się z umowy. Poczytajcie, boki można zrywać. Kiedyś w MM wziąłem do ręki jeden taki DMC czy jakoś tak i szybko odłożyłem. Dlaczego wziąłem? - bo cena była atrakcyjna. Wystarczy popatrzeć na detale, gdyż diabeł leży w szczegółach. Nie dotyczy to jednak Sonego, ci dbają o jakość, wykończenie i markę.

  113. smok_wawelski
    smok_wawelski 30 czerwca 2010, 20:16

    @cedrys - N/C zaczęły swój marketing ponad 20 lat temu, kiedy prawo patentowe było słabe, a liderami w technologii były były 2 inne firmy: Minolta (w jednym przypadku Konica) oraz Pentax. Para N/C najpierw marketingowo tłumaczyła, dlaczego M/P już mają, a N/C jeszcze nie, czasami wręcz twierdząc, że prawdziwy "pro" danego rozwiązania w ogóle nie potrzebuje (vide automatyczna przysłona), po czym po czasie takie rozwiązanie bezkarnie kopiowało i znów wdrażało swój marketing który mówił: patrzcie, znów jesteśmy lepsi.

    W tej chwili marketing N/C jest już inny, bo niektórzy - a jak się okazuje wiele osób - uwierzyło w tzw. "mit" tych dwóch marek i teraz wystarczy jedynie tą świadomość marki podtrzymywać. I nie ważne, że np. Nikon sam nie produkuje DWÓCH(!!!) najważniejszych elementów obecnych aparatów fotograficznych - czyli matryc i procesorów - i w tym względzie uzależniony jest o firm zewnętrznych (m.in. od Sony). Nie ważne, że dawna i owocna współpraca Nikona i Zeissa się skończyła - ważne, że przecież "prawdziwy pro"... I na tym właśnie polega obecny marketing dwóch wspomnianych - acz wielce dla fotografii zasłużonych - firm.

  114. gamma
    gamma 30 czerwca 2010, 23:07

    Patrzac na Sony widze koncern gigant. Jesli wszyscy przerzucimy sie na Sony, to zagrozony istnieniem moze byc C i N, tak jak to sie stalo z Minolta, Konica ;-( Chcemy tego?

    Fotografowac mozemy kazda z tych marek. Jednemu lepiej lezy w dloni Nikon, inny wybierze Canona bo np. ma szklo ktorego nie ma konkurencja, inny wybierze Sony. Waskim gardlem wg mnie jest teraz fotograf, a nie sprzet.

    Wszystkim zycze, by firmy zaczely produkowac tanie pelne klatki (zeby kazdego bylo stac), ze srednia iloscia pikseli (niekoniecznie 20mp), za to z lepsza dynamika, z duzymi jasnymi wizjerami, i zeby nasze obiektywy ostrzyly w punkt.

  115. MC
    MC 1 lipca 2010, 07:22

    @gamma. Jak się o czymś pisze to wypadałoby mieć jakąkolwiek wiedzę. Dział foto Minolty był w głębokim kryzysie i w czasie ok. 2 lat przed przejęciem jego przez Sony nic ciekawego nie pokazał. Gdyby nie Sony, to bagnet A by umarł śmiercią naturalną. Ale oczywiście lepiej pisać głupoty o tym jakie to Sony jest złe.

  116. zentaurus
    zentaurus 1 lipca 2010, 07:55

    @gamma- Z Twojego wywodu wnioskuję że jak C i N jest używany w przewadze przez profesjonalistów to amator kupując np. Canona 1000d lub Nikona D 3000 zrobi lepsze zdjęcia niż amator robiący zdjęcia na Sony A900. To tak z samochodami, wiadomo Renault Thalia jest lepszy od Skody Superb, bo ta pierwsza marka startuje w formule I. No to był oczywiście żart....
    W sprawie kompaktów, wiem że nie mają lustra ale to tylko był przykład jak nowa marka na rynku foto wyprzedziła tecnologicznie uznane do tej pory firmy.

  117. 1 lipca 2010, 09:09

    @MC, 2 lat? Jak dla mnie to on był w kryzysie co najmniej od 2000 roku. Dynax7 ten analogowy jeszcze jakoś rozpędem wydali, ale już bez przekonania, potem praktycznie nic nowego. Ani lamp, ani obiektywów SSM, kompletny zastój. Powinniśmy się cieszyć że Sony przejęło bagnet A bo dzięki temu powstał sensowny konkurent dla duetu C/N.

  118. bestyj
    bestyj 1 lipca 2010, 09:56

    Bardzo sensowny - zeby tylko za jakieś 3 lata wydali godnego następce a700 bo wtedy pewnie będę wymieniał moją a450:P

  119. gamma
    gamma 1 lipca 2010, 10:03

    @MC - nie podoba mi sie twoj krzykliwy ton: "Jak sie o czyms pisze...".
    Czytaj ze zrozumieniem co ja pisze. Pewnie, ze bagnet Sony wzielo od Minolty bo to oznacza, ze wszyscy co mieli Minolte i obiektywy automatycznie przesli do Sony. Wiec klienci przeszli automatycznie.
    Piszesz jakby Sony byl zbawicielem Minolty. Ale Minolty nie ma. Sa tylko klienci Sony, co kiedys mieli Minolte.

    @Zentaurus - u ciebie tez widze problem ze zrozumieniem tekstu pisanego. Napisalem "Waskim gardlem wg mnie jest teraz fotograf, a nie sprzet." wiec nie pisz glupoot w stylu "Z Twojego wywodu wnioskuję że jak C i N jest używany w przewadze przez profesjonalistów to amator kupując np. Canona 1000d lub Nikona D 3000 zrobi lepsze zdjęcia niż amator robiący zdjęcia na Sony A900."
    Swoja droga podpinajac pod 1000D dobre szklo mozna uzyskac b dobre zdjecia...

    @Sparky81 - jak najbardziej tak ;-)

  120. MC
    MC 1 lipca 2010, 10:09

    @gamma - jak Ci się nie podoba to nie czytaj.
    Napisałeś, że C/N mogą być zagrożone istnieniem tak jak KM. Otóż KM była zagrożona istnieniem jako dział foto, bo przestał się rozwijać i przynosić zyski. Gdyby nie Sony, to użytkownicy tego sprzętu prędzej czy później by musieli wybrać coś z C/N.
    Jeśli C/N by miały być zagrożone przejęciem przez Sony to chyba tylko i wyłącznie w przypadku ich olbrzymich problemów finansowych, co raczej im nie grozi.
    Z resztą mnie, jako użytkownika C, by to wcale nie zmartwiło.

  121. 1 lipca 2010, 11:26

    @gamma, Nie jestem przekonany czy Sony zrobiło taki złoty interes przejmując dział foto Minolty. Na pewno było im łatwiej, wiele rozwiązań dostali od razu, ale jeśli chodzi o użytkowników to nie zyskali wcale tak dużo. Przez lata gdy konkurencja C/N miała sporą ofertę DSLR, a Minolta nic, zdecydowana większość użytkowników porzuciła system Minolty, zostali nieliczni. Sony nie jest zbawcą Minolty - choć na pewno dało i może dalej daje jej zarobić - ale można powiedzieć że przejecie to było "zbawieniem" (choć to zbyt mocne słowo) dla użytkowników Minolty, którzy inaczej zostaliby z martwym systemem.

  122. Dżozef
    Dżozef 1 lipca 2010, 11:38

    Świetny sprzęt , na 200 iso bije na łeb wszystkie tanie canony które dopiero na 1600 iso mogą osiągnąć podobny stopień szumów. A koloryy fantastyczne!.

  123. zentaurus
    zentaurus 1 lipca 2010, 12:01

    gamma- napisałem to trochę w formie żartu, zresztą odnoszę wrażenie że to ty nie za bardzo rozumiesz o czym piszesz...

  124. smok_wawelski
    smok_wawelski 1 lipca 2010, 15:25

    @gamma - Wiesz, tutaj w większości piszą ludzie, którzy cokolwiek o fotografii wiedzą, więc nie dziw się, kiedy ktoś Ci pisze, żebyś się trochę podszkolił/zastanowił/wyluzował. Oczywiście, jak wszędzie tak i tutaj pojawiają się krzykacze (jeden się nawet 2010-07-01 11:38:16 ujawnił), ale generalnie jest ich tutaj mniej niż na forach "fotograficznych" prowadzonych na portalach typu interia.pl, więc po prostu miej to na uwadze i nie staraj się pokazywać w każdym poście, że zjadłeś wszystkie rozumy. Tylko tyle (przynajmniej z mojej strony).

  125. pantoney
    pantoney 1 lipca 2010, 15:28

    Dżozef ten test jest dokładnie tyle wart, ile twoje płytkie żarty:)
    Klub DSS (dwa słuszne systemy) oprócz świetnego humoru, cechuje również upodobanie do wstawiania "autoportretów" z aparatem, którego logo jest właściwie wyeksponowane:)

  126. kazziz
    kazziz 1 lipca 2010, 16:22

    kto go zabrał na wycieczkę do Poznania? || A może by go tak porównać z K-x i D300? ;-) oczywiście żartuję, proszę się nie czepiać. o.

  127. shooter
    shooter 2 lipca 2010, 14:15

    Hmm a tak w ogóle to ta matryca Exmor CMOS w lustrzankach sony jest tak jak w kompaktach czyli BSI ?

  128. 2 lipca 2010, 15:50

    shooter, nie to zwykły CMOS.

  129. MC
    MC 2 lipca 2010, 22:46

    To JEST Exmor. Ale nie Exmor R.

  130. lennykrawiec
    lennykrawiec 4 lipca 2010, 12:00

    BSI w lustrzance nie ma sensu, gęstość upakowania pikseli w porównaniu do kompaktów i tak jest niewielka.

  131. bestyj
    bestyj 4 lipca 2010, 15:14

    Jeśli za bez sensu uważasz zmniejszenie szumów (do czego wszyscy dążą) to bez sensu -. Bsi daje większy uzysk śweiatła = mniejsze wzmocnienie cyfrowe przy tym samym iso = mniejsze szumy.

  132. lennykrawiec
    lennykrawiec 4 lipca 2010, 16:17

    bestyj, poprostu nie przyniesie to oczekiwanych rezultatów, na takim poziomie jak w kompaktach.

  133. bestyj
    bestyj 4 lipca 2010, 17:08

    Mysle ze szumy obnizyło by o nie mniej niz 1EV

  134. lazy_bones
    lazy_bones 27 lipca 2010, 20:13

    Comet w UK sprzedaje je razem z kitowym obiektywem 18-55mm za 299.99Ł co daje (4,85zł*300Ł) 1455zł, myślę że lepszego aparatu nie da się kupić w tej cenie

  135. lazy_bones
    lazy_bones 27 lipca 2010, 20:14

    byłbym zapomniał link
    :)

  136. radikuk
    radikuk 6 sierpnia 2010, 19:25

    To fakt, Comet-owi naprawde udala sie oferta. Szukalem przez prawie miesiac aparatu ktory spelni sie jako ''pierwsza lustrzanka''. Zaczynalem wysoko od D90 ale niestety cena- potem D5000 itd. Mozna powiedziec ze cena L299 powalila konkurencje. Teraz szukam obiektywu do fot. katalogowej, moze macie jakies ciekawe i w rozsadnej cenie propozycje obiektywow ? Pozdrawiam

  137. Sky_walker
    Sky_walker 7 sierpnia 2010, 16:18

    Do fotografii katalogowej? A co konkretniej chcesz fotografować?
    Generalnie, na początek, zawsze warto mieć 50mm - jak jesteś przy kasie to Sony 50mm f/1.4, a jak nie to f/1.8 SAM. Oba obiektywy są bardzo ostre, bez zniekształceń, a przy tym są jasne, więc świetnie się nadają w większości wypadków.

  138. 7 sierpnia 2010, 16:44

    No właśnie zależy co chcesz fotografować w tych katalogach, bo równie dobrze może się okazać że potrzebne jest 100mm 2.8 macro, albo jakiś dobry zoom, 24-70 2.8, albo 16-80 3.5-4.5.

  139. radikuk
    radikuk 7 sierpnia 2010, 17:26

    pi pierwsze dziekuje za tak szybki odzew, po drugie jesli chodzi o to co chce fotografowac a wiec beda to produkty drogeryjne o srednich wymiarach ok. 10x5 cm wiec raczej male.
    p.s.
    Posiadam namiot bezcieniowy i lampy. Pozdrawiam.

  140. Sky_walker
    Sky_walker 12 sierpnia 2010, 08:10

    10x5cm to nie jest takie małe :) Z tym to nawet 50 f/1.8 sobie spokojnie poradzi (ma lepsze powiększenie niż f/1.4 i można fotografować nawet z trzydziestu-iluś centymetrów).

    Jeśli chciałbyś coś konkretnie pod makro - to albo Sony 100mm f/2.8 o którym pisze MAF albo Tamron 90 f/2.8 który jest super ostry po przymknięciu do f/5.6, a przy tym w lepszej cenie niż 100makro. No i koniecznie - statyw - jeśli jeszcze nie masz.

    Generalnie zasada jest taka, że jeśli zależy ci na zdjęciach o możliwie najlepszej jakości - stawiaj na obiektywy stałoogniskowe.

  141. radikuk
    radikuk 13 sierpnia 2010, 15:35

    Bardzo dziekuje, wlasnie na taka odpowiedz czekalem. Pozdrawiam.

  142. Soniak10
    Soniak10 14 listopada 2010, 19:18

    Ja akurat jestem użytkownikiem A700 i nie mam powodu do niezadowolenia. Uważam że jedyny błąd, jaki popełnia Sony, to koncentrowanie się na wprowadzaniu coraz to nowych korpusów DSLR a kompletne zaniedbanie systemu obiektywów. Brakuje mi zwłaszcza czegoś, co byłoby kontynuacją minoltowskiego obiektywu 4,5/400 mm lub alternatywą sigmowskiego 5,6/500. Fotografuję zwierzęta i bez dobrego teleobiektywu co najmniej 400 mm to nie jest to, co powinno być. Zoomy jednak nie dają takiej jakości obrazka jak stałoogniskowe. Używam szkła Sigma 170-500mm i rozdzielczość w pobliżu górnej granicy ogniskowych nie jest zadowalająca, co potwierdzają też znajomi, parający się tą dziedziną fotografii a także niezależne testy. Dlatego przyzwoity obiektyw stałoogniskowy 400 lub 500 mm byłby bardziej potrzebny niż kolejny korpus z takim czy innym bajerkiem. Oczywiście pod warunkiem w miarę sensownej ceny, za którą w moim przypadku uważam, powiedzmy, 5-7 tys złotych, czyli równowartość jakichś 1700-2000 USD. Bo można oczywiście strzelić cenę 15 000 zł lub więcej, tylko pytanie: dla kogo taki obiektyw ma być przeznaczony i jaką rolę ma spełnić na rynku? Nie oszukummy się: rynek profesjonalistó jest zdominowany głównie przez canonowców i nikonowców, więc Sony powinno szukać niszy alernatywnej. A czterysetka w cenie do 2000 USD nie tylko wypełniłaby luke rynkową systemu Sony, ale zaspokoiła też, nie ukrywajmy, potrzebę odrobiny snobizmu wśród zaawansowanych amatorów - użytkowników systemu. Trzeba przecież wyraźnie sobie powiedzieć, że użytkownicy jakiegokolwiek systemu lustrzankowego szukają nie tylko sprzętu "taniego", ale lubią się czasem snobistycznie pochwalić że mają "sprzęt za kilka tysięcy złotych". Dlaczego Sony nie chce zaspokoić ich oczekiwań i... próżności?!

  143. lennykrawiec
    lennykrawiec 15 listopada 2010, 07:53

    Przeciez jest w systemie najlepszy na rynku zoom 70-400mm, jakościowo poki co lepszy zarówno od starych juz konstrukcji Nikona, Canona, jak i nowych Sigm. Chyba, że chodzi o coś jaśniejszego, ale znając Sony, cena pewnie by zwaliła z nóg.
    Podobno ma byc cos pokroju 500mm f/4, ale cenowo pewnie bedzie na poziomie 300mm f/2.8, swoją drogą starego, niepowalającego i absurdalnie drogiego.
    Ja bym sobie życzyl nowych średnio jasnych stałek, np 28, 35, 50, 85mm f/2.
    Jakby nie bylo starają się uzupełniać braki w szklarni, chociaz przydalo by sie trochę wiecej rozmachu.

  144. Soniak10
    Soniak10 15 listopada 2010, 19:06

    Cieszę się, że się zgadzamy co do zbyt wąskiej oferty szkieł oryginalnych do Sony. Co do 70-400 to nawet nie chcę już o tym słyszeć po doświadczeniach z Sigmą 170-500. Wysyłałem ją już do kalibracji w laboratoriach licencjonowanych przez Sigmę, jak i nawet do europejskiej centrali Sony w Niemczech, gdzie dokonują kalibracji korpusów (w Niemczech zrobili mi to za darmo, nawet zwrócili koszty transportu i zaliczkę, którą musiałem wpłacić w warszawskiej centrali, żeby mi w ogóle porzyjęl sprzęt) - i jak miała FrontFocus, tak ma, i to zarówno z korpusem KonicaMinolta D5D, jak i z A700! Nie mówiąc już o bardzo miękkim rysowanu, prawie na granicy nieostrości. Dlatego jak przejrzałem test Sony 70-400 na www.slrgear.com to postanowiłem, że już w żaden długoogniskowy zoom nie wejdę! Nie interesuje mnie obiektyw "trochę lepszy" od tego, który mam. Stałoogniskowe dają jednak nieporównanie ostrzejsze obrazy. Niech ta sobie ma wady jakie chce, ale zdjęcie powiększone co najmniej na format A4 musi być ostre jak żyleta, bo inaczej... NIE MA ZDJĘCIA! I jak dla mnie o wcale nie musi być superjasny, bo i tak każdy z nich optymalne parametry osiąga zwykle przy przysłonie przymkniętej do przedziału 5,6-8. Wynika to nie tylko z samych szkieł, ale też z właściwści matrycy i zjawiska dyfrakcji. Podtrzymuję więc jeszcze raz, że Sony powino jak najszybciej uzupełnić lukę w zakresie obiektywów stałoogniskowych powyżej 300 mm takich jak 4,5(a nawet 5,6)/400 lub 5,6(6,3/)500, i to w rozsądnej cenie, bo jeżeli chcą pchać się w przedział cenowy taki jak dla 2,8/300, to niech se...! Profesjonaliści im tego nie kupią, może poza nielicznymi wyjątkami, a amatorów nie będzie na nie stać. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział