DObra oferta. Cashback 1k + obiektyw warty 1,2k, to razem mamy 2,2k :) Jakby komus sie udalo sprzedac obiektyw, to mozna za fajne pieniadze miec em1 mark 2, ja nie skorzystam, bo czekam na em5 mark 3 :(

Dobra promocja. Body + fajna stałeczka za 6500 zł to całkiem spoko oferta.

Ciekawe, że w tym roku Olympus zrezygnował z uniwersalnych promocji na całą Europę i zamiast tego robi promocje lokalne.

Całe to APS-c a tym bardziej 4/3 idzie na dno . Trzeba mieć w sobie pierwiastek kolekcjonera żeby inwestować w ten złom . Widać to po tym jak się dwoi i troi marketing Olka czy Fuji . Najchętniej oddadzą ci korpus za darmo po kosztach produkcji a nuż kupisz jeszcze ze 3 szkła . Mój Boże za mikro matryce chcieć 6tys ? Kiedy FF można mieć za ponad 2 ? Jakość obłędna w porownaniu do zadżumionych matryc Olka . Kto to kupuje ? Za dwa góra trzy lata zwiną się z rynku jak nie wejdą w FF. Ambasadorowie i naganiacze pozostaną bez stałego dochodu z półką wymysłów inżynierów którzy chcieli być mądrzejsi od dawno wymyślonego małego obrazka.

A ja uważam, że problemem nie jest wielkość matrycy m43, tylko przede wszystkim dziwna strategia produktu linii PEN, a jeszcze bardziej strategia cenowa, zwłaszcza linii OM-D. W tym pierwszym przypadku nie wiem, kto wymyślił, że PEN nie może mieć wizjera a jak już ma, to kosztuje dwa-i-pół razy tyle, co ten bez wizjera. W tym drugim - fakt, że za małą matrycę producent chce ceny porównywalne z przyzwoitej klasy korpusami FF czy nie mówiąc już o APS-C, to kompletne oderwanie od logiki, którą kieruje się klient. Szkoda, że łatwiej przychodzi producentom (nie tylko m43) zakończenie produkcji danej linii, niż obniżenie cen do rozsądnego poziomu z pktu widzenia klienta.
Sama idea m43 mi się podoba i jak już gdzieś pisałem, gdyby taki PEN EPL9 miał wizjer, to już zostałby następcą mojego kompakta Fuji X-S1, którego zatopiłem razem z kajakiem.

Dobra nie prężcie się tak, bo wam coś pęknie. Każdy kupuje, to co mu pasuje. Ja wolę 100 razy Olympusa z dobrymi uszczelnieniami, z najlepszą na rynku stabilizacją, fajnymi szkłami serii pro. Przynajmniej z takim aparatem mogę śmiało podróżować i nie martwić się czy mi się coś zakurzy, zachlapie czy ubrudzi. Sony nakręciło karuzelę hype'u na ich bezlusterkowce FF, a że ludzie ciemnogród, to idą za Sony jak owieczki na rzeź ;- ) Mam znajomych, co pokupowali FF, a ja robię lepsze zdjęcia moim smartfonem Huawei P30, no i kumple się wściekają. Dlaczego? Ano dlatego, że to nie aparat robi zdjęcia, tylko fotograf. Aparat, to tylko narzędzie pracy. Ja np. nie mam potrzeby robić zdjęć w nocy i w słabych warunkach oświetleniowych, więc po co mi FF ? Polecam na YT zobaczyć sobie fajny filmik link , serio matrycką micro 4/3 ,też można robić fajne zdjęcia

Miałem kiedyś Olympusa e 510 z kitowym zestawem obiektywów. Po niedługim czasie zmieniłem kity na zd 12-60 oraz zd 70-300 - kto miał ten wie co potrafiły te szkła, zwłaszcza pierwsze z nich nawet przy tak kiepskiej matrycy jaką miał e-510. Po kilku latach zamieniłem Olympusa na Nikona d300s + stadko nikkorów: 16-85, 70-300, 35 i tokina 11-16/2,8. Mimo większej i lepszej matrycy zdjęcia wcale nie stały się lepsze, przeciwnie - to był krok w tył. Moja żona, która ma wykształcenie fotograficzne twierdzi to samo - najlepsze nasze zdjęcia wyszły z Olympusa. Teraz , od kilku lat używamy dość intensywnie OMD EM-10 z mzd 12-40 i nie zamierzamy go zamieniać na coś z większą matrycą. Dla amatora m4/3 jest wystarczające.

@daniello194

@daniello194
Zgadzam się z Tobą. Też robiłem zdjęcia Olympusem em1 mark 2, bo mój znajomy posiada + obiektyw 12-100mm i naprawdę jestem pod mega wrażeniem tego zestawu. Pełna klatka tak na dobrą sprawę jest przereklamowana, dużo szumu i hype'u i ogólnie marketing robi swoje, a prawda jest taka, że dla 70% społeczeństwa micro 4/3 to i tak za wiele, bo dzisiaj większość fotografuje smartfonem. Pełna klatka tak naprawdę zdaje egzamin u profesjonalnych fotografów czy też komercyjnych itd. Dla przeciętnego "Kowalskiego" FF, to pieniądze wyrzucone w błoto. Lepiej postawić na jakość sprzętu, stabilizację, ergonomię itp. bo zwykły "Kowalski" nie odróżni zdjęcia z FF od M4/3 :- ) dlatego do mnie nie przemawiają żadne argumenty typu FF lepsze, bo większa matryca haha, to nie jest żaden argument, a to że FF np. generuje trochę mniej szumu na wyższych ISO mnie nie rusza, bo ja nie robię zdjęć nietoperzom

@boa ksztusiciel
" Pełna klatka tak naprawdę zdaje egzamin u profesjonalnych fotografów czy też komercyjnych itd. Dla przeciętnego "Kowalskiego" FF, to pieniądze wyrzucone w błoto. "

To zabawne bo aparat FF są dzisiaj tańsze niż m4/3 :)

@Borat

Ale większe i cięższe. I to sporo. :)

@Borat: i to jest właśnie główny problem Olympusa, czyli nierealistyczna strategia cenowa. A jej niestosowność szybko by wszyscy zrozumieli, łącznie z projektantami, marketingowcami i księgowymi Olka, gdyby firma zdecydowała się wejść w system FF: wtedy wszyscy ci zwolennicy obecnej "strategii cenowej" musieliby zrozumieć, że ceny m43 są mocno zawyżone i nie są w stanie konkurować z systemowymi aparatami większego formatu. Swoją drogą: zdumiewające, że producentom łatwiej przychodzi podjąć decyzję o zakończeniu danej linii produktów, niż urealnieniu cen. Jeżeli pamiętać o starej prawdzie marketingowej, że rynek, na którym ma miejsce konkurencja cenowa, jest rynkiem nieatrakcyjnym dla producenta/sprzedawcy, to jestem przekonany, że na rynku foto istnieje cicha zmowa producentów, aby "sobie nie wchodzić w paradę".
Szkoda też, że w ostatnich dwóch 10-leciach producenci - nie tylko foto - zrezygnowali ze starej zasady marketingu mówiącej, by nowy produkt projektować tak, aby zaspokajał on oczekiwania klienta. W efekcie powstają potworki w rodzaju aparatów systemowych, pozbawionych np. wizjera albo z wizjerem ale nieruchomym ekranikiem itp. Jak do tego doda się bezsensowną strategię cenową, to mamy prostą receptę na porażkę każdego nowego produktu. Ale nawet wtedy żaden nie pomyśli o urealnieniu strategii cenowych, tylko likwiduje całą linię lub wypuszcza produkt, różniący się... kolorem obudowy lub - jeszcze lepiej! - BRAKIEM JAKIEŚ WAŻNEJ Z PUNKTU WIDZENIA KLIENTA cechy.

Chyba największy ml to m1x? M1 czy G9 albo gh5 do małych nie należą. Są również bardzo drogie albo relatywnie drogie biorąc pod uwagę obrazek jaki produkują. Ficzery typu uszczelnienia czy 4k 60p przecież nie są potrzebne zwykłemu Kowalskiemu nieprawdaż? Tak więc zwykły Kowalski kupuje za 3,5 tysia A7 z kitem i m43 nie ma szans pod większością względów i tyle. Oczywiście jeśli mowa o wypluwanyn obrazku bo wszystkie inne ideologie można podpiąć w celu wybrania innego sprzętu.

W tym kontekście warto zatem przypomnieć podstawy teoretyczne marketingu klasycznego, sformułowane już ponad pół wieku temu przez Philipa Kotlera: aby dać sobie szansę na sukces rynkowy, należy uwzględnić 4 elementy, tzw "4P":
PRODUCT - czyli zaoferować produkt spełniający oczekiwania klienta, przynajmniej w ogólnym zarysie. I wcale nie musi to być produkt wszystkomający i całkowicie niezawodny;
PRICE - czyli zaproponować cenę, będącą w granicy możliwości względnie szerokiego kręgu klientów, a nie tylko "dobrze zarabiających Amerykanów czy Niemców";
PLACE - czyli zorganizować dobry system dystrybucyjny, w tym serwis posprzedażowy;
PROMOTION - czyli zaplanować odpowiednią strategię promocyjną produktu.
Wydaje się, że producenci kompletnie już zapomnieli o dwóch pierwszych elementach marketingu, więc niech się nie dziwią, że sytuacja robi się coraz mniej ciekawa. zarówno dla nich, jak i dla klienta, który jest zmuszony kupować nie to, co by chciał, ale to, co w swoich rozpalonych główkach wymyśliły "zespoły producentów i ich księgowi". Kto wie, czy nie jest to też przyczyna nadmiernej, MZ, popularności smartfonów jako narzędzia uprawiania fotografii.

@siejacy_zamet

Małe to są tylko proste gówienka bez wizjera jak E-PL9.

Porządne modele mają podobną wielkość i wagę co aparty serii A7 a taki Panasonic Lumix DC-GH5 to kloc wielkości Nikona D750.

Ceny też są absurdalne bo taki OM-D E-M1 Mark II kosztuje 7500 PLN!
No kur... litości 1000 zł więcej kosztuje Sony A7III.

E.. mały jest np. Panasonic GX-80, ma wizjer i na poręczne coś całkiem zgrabne. Przy tym dość tani.

@Borat
"Ceny też są absurdalne bo taki OM-D E-M1 Mark II kosztuje 7500 PLN!
No kur... litości 1000 zł więcej kosztuje Sony A7III. "

Oba spełniają zadania postawione przez "Kowalskiego", Olek jest tysiąc tańszy, dlaczego nie może kosztować tylko 1000 mniej od Sony, a musiałby 5000 mniej żeby tobie się podobało?

@staryman to nie o to chodzi aby komuś się podobało. Generalnie zasada jest prosta - im większa matryca tym droższy sprzęt. To działa - kompakty 1/2,3 - kompakty 1/1,7 - 1 cal - teraz powinno być m43 - apsc- ff - MF.
Jak widać m43 wypada z tego łańcuszka. Oczywiście cześć osób jest świadoma za co przepłacać i ok ale zauważamy po prostu to występowanie zwolenników m43 przed szereg a powody tych wystąpień nie są logiczne. Filmy na yt udowadniające że rozmiar matrycy nie ma znaczenia itp. itd. Bądźmy poważni na dedykowanym forum choć trochę.

dla mnie główny problemem Olympusa jest pójście w segment Pro, gdzie chcą konkurować z... no właśnie, z kim? Canonem, Nikonem, Sony?

Półka dwucyfrowych E-M czy PENów z obiektywami F1.8 jest w Olku super. Aparat i obiektywy malutkie, lekkie, dające całkiem fajny obrazek. Dla amatora idealnie. Cenowo nieco drogawo ale też oferują zauważalnie więcej niż EL DSLR.

@szafir51
"dla mnie główny problemem Olympusa jest pójście w segment Pro, gdzie chcą konkurować z... no właśnie, z kim? Canonem, Nikonem, Sony? "

Rzecz w tym, że nie tylko dla Ciebie, no ale niektórym ciężko to zrozumieć.

"Półka dwucyfrowych E-M czy PENów z obiektywami F1.8 jest w Olku super. Aparat i obiektywy malutkie, lekkie, dające całkiem fajny obrazek."

Zgoda.

"Cenowo nieco drogawo ale też oferują zauważalnie więcej niż EL DSLR."

Ale już niekoniecznie więcej niż EL ML. m4/3 miało tę przewagę, póki jego głównymi konkurentami były tanie lustrzanki cropowe, na które (a właściwie na szklarnię do nich) Canon i Nikon mieli i nadal mają wylane. Wraz z rozwojem innych systemów bezlustrowych sytuacja nieco się zmieniła.

To że nazywa się PRO nie znaczy, że ma być zamiennikiem pełnoklatkowych profesjonalnych korpusów. Fuji też miał swoje X-Pro1. To są fajne, zaawansowane aparaty, a czy ktoś będzie na nich zarabiał czy nie to jego sprawa. Dla zawodowca pewnie istotna będzie obsługa serwisowa, bo to narzędzie, które ma pracować stale.

Nie bardzo rozumiem tez dlaczego większy musi być droższy. Większy samochód czy z większym silnikiem zawsze jest droższy? Jest masa innych cech, za które się płaci. Nie wiem, dla mnie nie ma takiej zasady.

Ale promocja słaba, zestawiać drogi korpus z budżetowa stałką? Część użytkowników m4/3 przesiada się na jedynkę, a 45/1.8 dawno już ma. Bawić się w odsprzedawanie...? Pewnie, można, ale wiadomo że rynkowej ceny nowej sztuki się nie dostanie.

Ja się przesiadłem na M1 prosto z E-3, mam trochę obiektywów 4/3 i nie bardzo mam ochotę wyprzedawać je za bezcen. Dodatkowo kompletuję sobie małe stalki 1.8 z m43, to działa.

@staryman
"Ja się przesiadłem na M1 prosto z E-3, mam trochę obiektywów 4/3 i nie bardzo mam ochotę wyprzedawać je za bezcen."

No to pisz od razu, że nie za bardzo masz wybór i jesteś w czarnej d... :) bo szkła 4/3 przez adapter praktycznie nie działają z czymś niżej niż M1.
Tutaj znowu konkurencja ma przewagę, bo w takim EF-M nawet w budżetowych puszkach jak M6 za 1500 zł czy M50 za 2000 zł i z tanim jak barszcz adapterem szkła EF działają tak samo sprawnie jak na natywnym bagnecie w LV.

@mate, nie jestem w żadnej czarnej dupie, potrzebowałem dobrego aparatu i mając szkła dokupiłem body.
Wydałem 7 tysi na body, zamiast kilkunastu na body i szkła, tego szanowna małżonka mogłaby nie przeżyć i ja bym to zrozumiał:)

@mate, ale przyznaję ci rację, że mając kilka body, Olek mógł dodać obsługę "starych" obiektywów 4/3 do kilku z nich, a nie tylko do M1.

@staryman
"ale przyznaję ci rację, że mając kilka body, Olek mógł dodać obsługę "starych" obiektywów 4/3 do kilku z nich, a nie tylko do M1."

I to jest właśnie to, o czym piszą użytkownicy m4/3 (pomijam fanbojów), że Olek idzie w segment Pro próbując kopać się z koniem, a tymczasem zaczyna odstawać od konkurencji w niższych (cenowo też) segmentach.

Ale dlaczego wam to przeszkadza, ze olympus robi szkla serii pro ? bo nie rozumiem, przeciez tych wszystkich stalek 1.8 nie usunal ze swojej oferty. Jak ktos ma ochote na lepszy troche optycznie obiektyw, uszczelniony z jasniejszym swiatlem itp. to kupi sobie pro, a jak chce zaoszczedzic, to kupi te starsze (ale ciagle dobre) obiektywy. Dobrze, ze olympus wlasnie urozmaica swoje portfolio, kazdy znajdzie cos dla siebie. Przeciez kazdy producent tak robi. Fuji tez ma zwykle obiektywy i pro, nikon teraz tez ma zwykle obiektywy f4 i pro S-line, wiec nie przesadzajcie juz, ze jak Olympus zrobil obiektywy serii pro, to wielkie oburzenie teraz... bo probuje sie z kims tam scigac. Olympus nie musi sie z nikim scigac. Jest to dobry, kompletny system. Kierunek jest dobry i skuteczny. Co z tego, ze mozna kupic pelna klatke taniej od np. em1 mark 2 ? ale pokazcie mi takie body, ktore oferuje wiecej technologii od em1 mark 2 po za tym, ze ma tylko wieksza matryce, ktore jest tansze od em1 mark 2

@mate

Niższe segmenty dostają teraz ostre baty i tych tanich aparatów po prostu sprzedaje się coraz mniej i mniej. A to jest ten segment, gdzie wolumen sprzedaży robi zysk. Trudno winić producentów, że nie koncentrują swoich wysiłków na produktach na których najciężej wyrobić zysk.

To pewnie dlatego Olympus przyjął strategię Sony i trzyma na rynku starsze modele w niższej cenie (E-PL8 i E-M10 II).

@boa ksztusiciel
"Ale dlaczego wam to przeszkadza, ze olympus robi szkla serii pro ? (...) ale pokazcie mi takie body, ktore oferuje wiecej technologii od em1 mark 2 po za tym, ze ma tylko wieksza matryce, ktore jest tansze od em1 mark 2 "

Nie przeszkadza sam fakt istnienia linii pro. Natomiast słabe jest to, że Olympus na tyle skupił się na tej linii, że zaniedbał użytkowników tańszego sprzętu. Brak PDAF i sensownego C-AF w liniach em5/10 w 2019 to bardzo słabe podejście. W przeciekach o em5 mk3 nie ma nic o PDAF, więc aprat będzie się w c-af i śledzeniu spisywał tak jak poprzednicy, czyli słabo. Detekcja fazy jest już w tanich jak barszcz a5100 czy M100, a Olek dalej nie chce / nie może dać tego swoim klientom. Po za tym linia PRO jest dziwna... Większa, cięższa i droższa niż ekwiwalenty konkurencji. Co do em1 to gdyby nie te wszystkie ficzery to puszka wyglądałaby dosyć słabo marketingowo.

@tripper
"Trudno winić producentów, że nie koncentrują swoich wysiłków na produktach na których najciężej wyrobić zysk."

Ale jakoś inni producenci potrafią sprawić, aby do tańszych linii produktów spływały technologie z tych droższych, a u Olka to jakoś opornie idzie.