Capture One 20
Phase One zaprezentował najnowszą wersję swojego programu do obróbki zdjęć - Capture One 20. Zmiany, jakie zaszły w oprogramowaniu, to między innymi bardziej intuicyjny i funkcjonalny interfejs, edytor kolorów działający na warstwach, usprawniony tryb HDR, przebudowane algorytmy odszumiania oraz nowe skróty klawiszowe.
Nowa wersja Capture One bardziej stawia na wygodę obsługi, niż nowe zaawansowane narzędzia. Przebudowane GUI, nowe skróty klawiszowe na między innymi przybliżanie zdjęć oraz widok pełnego ekranu, prostsze sortowanie obrazów, możliwość kopiowania warstw pomiędzy zdjęciami czy usprawnione narzędzie przycinania to usprawnienia, które powinny sprawić, że obróbka zdjęć za pomocą oprogramowania będzie prostsza i szybsza.
Wszystkie zmiany, jakie zaszły w oprogramowaniu wymienione są na stronie producenta.
Pełna wersja Capture One 20 kosztuje 299 dolarów, warianty dla Fujifilm oraz Sony natomiast - 129 dolarów. Cena miesięcznej subskrypcji zaczyna się od 15 dolarów (8 dolarów dla wersji Fujifilm oraz Sony). Użytkownicy posiadający wcześniejszą wersję C1 mogą zaktualizować ją do najnowszej za 159 dolarów.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
€349 - pełna wersja
€149 - Fuji lub Sony
To jest ten moment, kiedy i5 czwartej generacji i 8GB ram zaczyna być zbyt słabe...
No i niby Capture One 20, a tak naprawdę 13.0.0.155.
A Affinity kosztuje 4-5 razy mniej
@focjusz
"A Affinity kosztuje 4-5 razy mniej"
A Darktable czy RT są za darmo i co w związku z tym?
Niestety cena CaptureOne rośnie. Ja zaczynałem w wersji 5 lub 6 i uaktualnienia są coraz droższe (kiedyś update kosztował 69$).
Update z 12 na 20 kosztuje 169 euro :( Lepiej przeczekać 2 wersje i kupić nową licencję
Pomimo tych wad to i tak jest lepsze rozwiązanie niż abonamenty
Cytat: "Phase Ona zaprezentował najnowszą wersję swojego ..."
Powinno być: Phase Ona zaprezentowała … A jakby było więcej kobiet na obrazku to: Phase One zaprezentowały … Bo feministki się przyczepią. :-)
"Nowa wersja Capture One bardziej stawia na wygodę obsługi, niż nowe zaawansowane narzędzia."
Sprobować można trial jest na 30 dni, wcześniej nie było ani wygodnie a zaawansowane narzędzie można było znaleźć u adobe.
Narzekać się powinno dopiero jak się spróbuje, no ale to takie polskie :)
@lord - to że jest lepsze i dużo tańsze !
@sanescobar próbowałeś? Mam pakiet Adobe, ale od lat nie korzystałem z LR (Photoshop to co innego i do czegoś innego). Dla mnie CaptureOne jest zdecydowanie lepszy.
DxO Photo Lab 3 sporo tańszy .......
A Paint jest za darmo i co z tego? Tak jak każdy dobiera puszki czy tez obiektywy pod siebie, tak i wybór oprogramowania jest rzeczą personalną. Kupiłem CaptureOne 20 i nie żałuję :)
@deel77
Miałem CO za darmo z w promocji z aparatem a mimo to wolę zapłacić za LR. Testowałem CaptureOne, Luminara, DxO, ON1, RawTherapee i kilka innych. W żadnym z nich nie pracuje mi się tak wygodnie jak w LR. Luminar to się w ogóle wywalił przy pierwszych uruchomieniu :)
@pavsky
Bo poza profilami obiektywów i to jest marny dlatego tani.
@deel77, próbowałem wiele razy. Produkty adobe są dla mnie lepsze, wygodniejsze, maja więcej zaawansowanych narzędzi i są konfigurowalne pod użytkownika a w zwiazku z dobrymi komputerami nie odczuwam też dyskomfortu pracy na nich(a to dość częste u adobe). Fakt, że photoshop to własciwie u mnie 80% działania.
Co nie zmienia faktu, że w tym tygodniu popróbuje nowego capture one, co mi szkodzi :) dopiero pobrałem :)
@pavsky, darktable jest jeszcze tańszy jak wspomniał @lord13 i nie wiem czy bym się nie pokusił, że lepszy, chociaz może mniej przystepny w uzytkowaniu :)
do C1 trzeba sie przyzwyczaic, zwyczajnie mowiac. Ktos kto pracuje w duzej mierze na LR - moze uznac ze C1 jest toporny. Choc juz teraz wprowadzili duzo usprawnien i jest lepiej. Ale, nadal troche przed nimi.Fajnie sie rozwijaja i przyszlosciowo bedzie to na pewno dopracowany produkt.
- jedna uwaga: slider/wybor kolorow i zmiana ich za pomoca myszki (lewo prawo, gora dol) jest duzo wygodniejsza niz w LR.
Cena upgrade była niższa przez ostatni weekend (ze względu na BF i CM), można było kupić pre-order za około 90E (30 procent zniżki). Nie kupiłem bo bałem się, że mogą być problemy z W7 (obawiałem się, że w ogóle nie będzie wspierany). Przy C1P 12 na początku były drobne problemy i serwis nim to naprawił proponował przejście na W10 za co podziękowałem. Pre-order przed publikacją specyfikacji sugerował, że coś może być nie tak. Na szczęście 20 wspiera W7. Nie kupiłem i teraz zaczekam do jakiejś promocji albo kupię wersję 20 w listopadzie przyszłego roku. Nie jestem zawodowym fotografem więc nie muszę mieć aktualnej wersji, teraz będzie upgrade co 2 wersje.
a wersja dla Sony to nie miała być za darmo ?
Dla Sony i Fuji jest za darmo, ale okrojona wersja "Express", bez warstw.
W w wersji trial 20 nie opcji wyboru pomiędzy pro a express, czyli mogło się już kończyć C1 za darmoszkę.
Po zainstalowaniu C120 i jakiś 2 godzinach pracy od razu mi się przypomniało, dlaczego C1 to nie jest żadne zaawansowane narzędzie. Dlaczego szybciej może zmęczyć toporność, beznadzieja działania narzędzi oraz brak intuicyjności.
Z czego to ostatnie zawsze mozna zwalić na mnie :)
No ale działanie narzędzia klonowania/stemplowania czy jak oni to nazwali "usuń plame" mozna bez przeszkód nazwać porażką.
Kolory z matryc nikon/canon/sony w końcu z łatwością mozna uzyskać takie same jak z produktów adobe, zaawansowane wyostrzanie jest jakby 2 generacje do tyłu za adobe.
Edytor kolorów moim zdaniem lepszy od pomysłu adobe, bardziej intuicyjny i od razu ma się dostęp do trzech podstawowych suwaków odpowiadających za jasność, wysycenie .....
Wywołanie miejscowe to jeszcze dla architektów C120 spory orzech do zgryzienia, tak jak praca na warstwach :P
Co do edycji skrótów, fajny krok w przód, bardzo intuicyjne rozwiązanie wzorem a adobe, szkoda tylko że standardowe skróty z automatu przeczą logice :P
Najbardziej chyba durne jest przypisanie Ctrl+e, może bez sensu, że próbowałem szukać logiki w tym co autor sobie na kolanie wymyślił :P
Ogólnie nie urywa, po testuje jeszcze do końca miesiąca i chyba nie będę się rozstawał z żalem :)
@sanescobar - a co powiesz o DXO PHOTO LAB 3?
Czy w nowym C1 nadal przycisk delete na klawiaturze kasuje bezpowrotnie RAW-y z dysku?
Straciłem tak kilka fotek, dlatego przestałem kupować upgrejdy.
Co to modelu zakupowego to upgrade co roku C1 w wysokości ~150E, a roczny abonamnet w wyskości 120E za LR + Photoshop, cóż kto bogatemu zabroni.
A to trzeba kupować upgrade'y? Na moje, głównie amatorskie, potrzeby mam od dwóch lat C1 11 i jestem zadowolony. Jednorazowo poszedł tysiak, ale efekty super :) Mimo, że kupiłem aparat Olympusa po części z powodu fajnych jpg-ów, to wole domyślną kolorystykę z C1, więc wywołuję rawy nawet jak nic nie edytuję.
@mancebo a używasz?
@arra, napisał:
"Czy w nowym C1 nadal przycisk delete na klawiaturze kasuje bezpowrotnie RAW-y z dysku? "
NIe, nowy tak nie robi, stary przenosił je do kosza więc moż miałes coś z systemem operacyjnym.
Ogólnie fajnie, że zwróciłes na to uwagę, bo robi co innego po "operacji usunięcia" mianowicie czyści wcześniej wprowadzone zmiany w raw'ie.
Produkty adobe tego nie robią, zostaje *.xmp
@arra, nie wiem jak u ciebie ale przycisk delete w produktach adobe również przenosi rawy do kosza (oznaczając je np. pod ACR krzyżykiem) :) Zresztą kto by się spodziewał, że po wciśnięciu delete rawy znajdą się w koszu :P
@TS:
Pewnie że nie trzeba kupować, ja nadal ma LR w wersji 6, który mogę używać bez subskypcji, ale w przypadku LR nowe wersje naprawdę dodają funkcjonalności i speed-a, nie wiem jak jest w przypadku C1, bo straciłem zainteresowanie.
@sanescobar:
Ja mam C1 10-ke (upgrejdowałem co roku od 8-ki). Na 10-tce muśnięcie przyciku DEL na klawie wysyłało plik w niebyt BEZ PYTANIA!
W LR ja dasz DEL to się pyta co z plikiem zrobić.Ot różnica.
@arra, napisał:
"W LR ja dasz DEL to się pyta co z plikiem zrobić.Ot różnica."
Ja cię przepraszam, I'm really sorry ale pisałeś o produktach adobe, więc ACR nie pyta, usuwa do kosza, wersja CC PS'a też nie pyta, kładzie krzyżyk.
Mówie także o wersji pudełkowej z czasów LR6/CS6.
Zalezy też w jakim jesteś trybie, w sumie jakby się uprzeć przed wołaniem bridge też pyta ale wołarka pod shopem już nie :P
"w przypadku LR nowe wersje naprawdę dodają funkcjonalności i speed-a, nie wiem jak jest w przypadku C1, bo straciłem zainteresowanie. "
Podobno własnie NIE :) Ja powiem szczerze nie wiem, bo mam architekture ddr4/ z dużą ilością operacyjnej na 6 rdzeniowych prockach na najgorszym kompie, natomiast koledzy mają stare i5 z ddr3/4 i narzekają na produkty adobe, jezeli chodzi szybkość działania. Ci co mają maki mają też większa cierpliwość na wszystko :)
@sanescobar - mam zamiar
@mancebo, to moja opinia nie ma kompletnie znaczenia dla twojego wyboru.