To już koniec

Prognozują duży wzrost udziału FF w torcie link

No ale to przez swoje zaniechania Canon i Nikon zrobili miejsce dla bezlusterkowców aps-c Fuji...

Ciekawe czy będzie jeszcze jakaś lustrzana pomiędzy D3500 a D7500 -?

Zamiast zwalniać ludzi zajmujących się produkcją, trzeba wyrzucić wszystkich księgowych a marketingowych "specjalistów" od sztucznego ograniczania potencjału produktów zastąpić inżynierami chcącymi je udoskonalać. Nie tylko Nikona dotychczasowa strategia doprowadziła do fatalnej sytuacji finansowej.

Lepiej to już było... teraz będzie już tylko gorzej.
Oczywiście będą superprognozy i ratowanie się podnoszeniem cen (tłumaczenie że to postęp, rozwój, że klienci chcą drożyzny bo to ich dowartościowuje i czują się przez to wyjątkowi...)

Prawda jest taka, że ten dobry sprzęt jest za drogi żeby go sobie kupić dla zabawy a te tańsze są za słabe w porównaniu do telefonu.
Klienci tak właśnie to odczuwają i - dopóki im całkiem rura nie zmientknie i - drastycznie nie obniżą cen to będzie dalej sprzedaż staczała się w dół (i nabierała coraz większego rozpędu).

Wreszcie PRO będą mogli się poczuć wyjątkowo albowiem ich będzie stać (wpiszą sobie sprzęt w koszty).

Kupujcie D7500 lub D500, ceny bardzo dobre względem tego co dostajemy, jakość, niezawodność, świetny sprzęt nikonowski. Do tego jasny zoom sigmy 18-35 mm f/1.8 i nie ma lepszego systemu.

@Legoman Każda firma musi się liczyć z kosztami, chociaż ogólnie się zgodzę, wiele "nowych" konstrukcji dzisiaj to takie "Jakby tu zaprezentować coś nowego żeby się nie narobić, nie wykosztować, a zarobić".

@Wnioski
"Prawda jest taka, że ten dobry sprzęt jest za drogi żeby go sobie kupić dla zabawy"

Tylko jedno pytanie. Kiedy dobry sprzęt był tani, żeby go sobie kupować dla zabawy?

@maksiczek D7500 to kastrat. D7200 był porządną i udaną konstrukcją.

Rady dla Nikona od naszych forumowych "specjalistów" za 3... 2... 1...

A nie! Legoman już doradza :)

@thorgal Patrząc na wyniki finansowe, to zarząd Nikona zdecydowanie powinien był słuchać mądrzejszych od siebie :)

@thorgal, napisał:
"A nie! Legoman już doradza :) "

Ta trudna ocena okiem specjalisty z zakresu produkcji, kontroli jakości, projektowania oraz materiałoznastwa przy wdrażaniu nowych technologii z jednoczesną donkisztowską walką z księgowymi, poparta solidnym wykształceniem z poprzedniego systemu w końcu musi dotrzeć do samego Kazuo Ushida.

:)

Może po prostu przeszedł czas marginalizację działu foto do kilku czy kilkunastu procent na rzecz bardziej dochodowych biznesów jak to ma miejsce w przypadku pozostałych firm z branży.

Fuji było w podobnej sytuacji gdy skończyła się era analoga. Wtedy też produkt foto stanowiły większość przychodów firmy, które nagle zaczęły drastycznie spadać. Później zaczęli działać w branży chemicznej, leków, kosmetyków i innych dziedzinach, w których ich technologie miały zastosowanie.

Zostawili jednak dział obrazowania ale było to już tylko kilka procent całego ich biznesu. Może Nikon powinien pójść drogą Fuji?

@Paździoch.

Może. Tony Northup sugerował że najlepszym wyjściem dla Nikona byłoby przejęcie przez Apple, żeby Apple zaczeło projektować swoje aparaty. W sumie gotówki im nie brakuje i mogłoby się to im opłacić - mają markę i ekosystem i tak lubiany pośród fotografów (edycja zdjęć na Macach), wiernych użytkowników z kategorii portfela premium, którzy nie mają problemu z przepłacaniem za dodatkowe bajery (wypisz wymaluj dobra opcja dla drogich obiektywów), mają doświadczenie w software do polepszania zdjęć, w pisaniu przyjaznego Ui którego bardzo brakuje w aparatach, mają sprzęt który mógłby się synchronizować z aparatami (np. taka obsługa migawka na odległość z Apple Watch), matryce i tak już kupują od Sony... brakuje im tylko rzemieślników od projektowania optyki i zaufania jakie ma Nikon... i tu wchodzi Nikon, cały na biało ze swoim zapleczem. Ale nawet nie chce myśleć ile kosztowałyby takie aparaty... no i w sumie, Samsung próbował bez wsparcia z zewnątrz i poległ, więc rynek może być ciężką przeprawą. Ale kto wie.

@Wojt_wro

Osobiście jakoś nie widzę, by Apple weszło w rynek foto.
Gdyby chcieli, to mogliby się dogadać na przykład z Zeissem.
Lub też po prostu dołączyć do konsorcjum L-mount, lub M43 i mieć szereg gotowych obiektywów.

Wątpię jednak, by mieli ochotę na wchodzenie w kurczący się rynek, który z resztą sami podgryzają swoimi telefonami.
Warto pamiętać, że mieli przecież swój odpowiednik Lightrooma, Aperture (swoją drogą całkiem dobry), który ubili.

@Wojt_wro

I te aparaty od Apple to byłaby tak sama tandeta jak ich jednorazowe laptopy z klejonymi bateriami, przylutowanymi dyskami i wadami fabrycznymi, które są powielane w kolejnych generacjach.

> Samsung próbował bez wsparcia z zewnątrz i poległ,

nie poległ, tylko skalkulował koszty i wycofał sie z tego biznesu akurat wtedy,kiedy już było jasne, że to smartfony mają przyszłość. Dział foto w tej firmie był chyba nic nie znaczący.

A Nikon? zysk całej firmy za ubiegły rok (w zasadzie bez koronawirusa) ca 67 mln USD przy stratach działu foto ca 170 mln USD. To na pewno zmusi zarząd do jakichś działań. Ale pomysł, żeby produkować więcej fufu wydaje się być kontrowersyjny.

Nie ma tragedii. Korporacja wygenerowała zysk.
Połączenie z Apple - to wg mnie super pomysł.
Strategia - nikon Z FF - jak najbardziej, ale pytanie czy chcą dalej tłuc do tego Nikona Z szkiełka amatorskie, ciemne, a stalki jedynie 1.8 czy wreszcie zaproponują coś zawodowcom. Chcą robić body dla zawodowców bez szklarni dla zawodowców?

"A Nikon? zysk całej firmy za ubiegły rok (w zasadzie bez koronawirusa)..."

"Firma Nikon opublikowała podsumowanie roku podatkowego 2019, który zakończył się 31 marca" 2020

> Nie ma tragedii. Korporacja wygenerowała zysk.

Dobre! ale teraz mamy cd. tej bajki, już z koronawirusem (w omawianym roku 2019, to tylko 1 miesiąc w praktyce). Trzeba więc polegać raczej na tym, że ten medyczny dział Nikona "zbierze kokosy", bo na profesjonalistów foto za bardzo nie ma co w tej sytuacji liczyć. Zresztą oni już mają chyba wszystko od Nikona, czego potrzebują.

@MamAparacik – mhm, nie ;) to dopiero poczatek, zobaczymy czego - hehe, trzymam kciuki by im sie udalo.
@Legoman – niby tak, niestety ludzie maja wolnosc wyboru – a to znaczy ze nie wybiora wlasciwie, a wybiora – jak zechca, niestety chca tak jak im powiedzieli ksiegowi – wiec ludzi tez trzeba usunac ;P, a to juz mhm… skomplikowane?

@Paździoch yup, patrzylem ostatnio ma Fuji, I faktycznie, zdaje mi sie ze cyfrowka u nich to bizuteria, wiekszosc robia gdzie idziej.
Ominelli FF, poszli w MF I do tego zabawki I super.
A papierowka dalej sporo kasy daje...

@Wojt_wro Dziwnie to brzmi, tez bym czegos takiego chcial, Apple pewnie za bardzo sie ceni, i samo zabierze Nikonowi jego kes.
Chociaz w tym filmie powiedzial Tony bardzo sluszne zdanie, z ktorym sie mega zgadzam a nie umialem tego powiedziec.

Japonskie firmy maja hoonor i tradycje – tyle ile moga – zalozmy.
Co maja Amerykanskie? Zysk i Zysk.
To tlumaczy wszystko. Tak prosto i genialnie.

To My, klienci decydujemy o produkcie, produkt jest naszym obrazem…

Dopoki będziemy się godzic i placic mega by poczuc się lepiej to tak będzie. Skoro jestesmy w stanie więcej wydac więcej na zludzenia niż na rzeczywistosc, to nie ma szans na poprawe.

A Nikon nie ma szczescia do bizuterii, Df, DL, wszystko jak krew w piach :D Apple by mu podpowiedzialo – ale czy tego chce? Czy na tym zarobi?
A co za aparat zrobia A+N?
Komorki z gimbalami i 100MP – zaraz siegna poziomu m43 albo ff, i zostanie tylko rynek PRO i komorki. Az strach myslec.

Ach, zaco, no zaco, zawsze muszę utykac z firma ktora konczy jako niszowa i be szans.

NIKON - zrob dobry aparat!!!!

> NIKON - zrob dobry aparat!!!!

słuszne hasło, tylko w obecnych warunkach to będzie trudne, zwłaszcza, że dotąd Nikonowi tylko lustrzanki dobrze wychodziły. Przypadki Nikona 1 i serii DL, nieco zniechęcają do wiary w gwiazdę tej firmy. Można pocieszać się tylko myślą, że marka jest tak cenna, że Japończycy (nie wyłączając konkurencji) nie pozwolą jej zgasnąć.

Nikon 1 mógł być dobrym urządzeniem, ale firmie nigdy nie udało się nadać mu przekonywującej formy, nawet wizualnej.

A DL? Sony jednak coś takiego ciągnie, wideo widać to rosnący rynek. Jeden z tych DL miał przynajmniej bardzo ciekawy obiektyw - coś w typie 18-50 wg FF - taki można by było kupić.

Nie gadaj sam ze sobą! To niezdrowe.

Tony Northtrup czy jak mu tam wypowiada się o Nikonie? A trzeźwy był? Bo na tych sponsorowanych przez Canona imprezach to nieźle się z żonką bawi i potem takie bzdury opowiada że ręce opadają. Tja, Apple przejmuje Nikona :)

Dobrze że Nikon ma jeszcze drugą ( i trzecią ) nogę która przynosi zyski ale rezultaty foto są katastrofalne ( jak na wicelidera rynku do niedawna ).
Nic odkrywczego nie napiszę ale to że strategia naipierw odwlekania premiery bezluster a potem ich następców i szkieł do nich musiała się zemścić.
Ale też wygląda na to że problemem są koszty - zwalniają 500 osób w Laosie a pewnie ten sam lub większy rezultat dało by zwolnienie 100 w Japonii. A do tego cały ten - zle kierowany - a drogi zapewne - marketing.
Firmy foto wróciły do sprzedaży sprzed 15 lat - muszą też wrócić do zatrudnienia z tamtego okresu ...

„problemem są koszty” to jest elegancki sposób powiedzenia: „sprzedaż padła”. Nie łudź się, że zwolnienie jakichś osób w Laosie zlikwiduje problemy dużej korporacji. Niestety.

@Jacek_Z

A Ty zdrajco, jaki w końcu system wybrałeś ? :-)

@JdG
Tez mi sie podoba, ale mam do tego poprawke vel.01. :)

LUDZIE - Kupujcie wartosciowe aparaty.

Olympus Imaging drugi rok do tyłu:
"Skonsolidowane przychody w branży obrazowania wyniosły 43 615 mln ¥ (spadek o 10,4% rok do roku), a strata operacyjna wyniosła 10 393 mln ((w porównaniu ze stratą operacyjną w wysokości 18 268 mln w poprzednim roku obrotowym)" link

@PDamian, a w Ameryce murzynów biją.

...
link

Czyli przez ostatnie 10 łat dział obrazowania Olympus tylko w jednym roku przyniósł zysk (FY 2016 -całe 😆 0,5 mld ¥ link )

podczas gdy w pozostałych dziewięciu latach przynosił straty.

@PDamian,
super ....
no i ... ?

firma niedawno zwolniła 500 osób w Tajlandii i 200 w Laosie.
A ilu w Japonii? I dlaczego zwalnia pracowników tam, gdzie są niżej opłacani? Bo nie sądzę, żeby pracownicy w Tajlandii i Japonii byli opłacani tak samo, jak ci w Japonii. I czy ktoś kiedyś twierdził, że "kapitał nie ma narodowości"? BTW: w świetle takich newsów lepiej można ocenić, co zrobiono z polską gospodarką przez te 30 lat "transformacji ustrojowej".
@Paździoch "Może Nikon powinien pójść drogą Fuji?" MZ Nikon powinien pomyśleć o otwarciu sieci restauracji fastfoodowych - we ramach dywersyfikacji produkcji.
Ale żeby nie kończyć tak pesymistycznie: często strata jest świadomie uzyskiwanym celem firmy, żeby np. unikać płacenia podatków. Taka "kreatywna księgowość".

Byłby numer gdyby Olympus kupił Nikona i zaczął rozwijać FF:)

@Wnioski
"Prawda jest taka, że ten dobry sprzęt jest za drogi żeby go sobie kupić dla zabawy a te tańsze są za słabe w porównaniu do telefonu".
Nie są za słabe, tylko dla większości jakość współczesnych smartfonów jest wystarczająca. a zysk jakości niewspółmierny do kasy, którą trzeba na to wydać.
Podobnie jak np. zamiast płyt CD z odtwarzacza, większość słucha teraz w biegu streaming czy pliki ze smartfona. Wiele rzeczy, które dawniej się celebrowało, teraz się tylko konsumuje, więc wygoda i cena zwyciężają nad jakością.

"W branży aparatów cyfrowych w branży przetwarzania obrazu, jeśli rynek skurczy się bardziej niż oczekiwano, Grupa Olympus może nie być w stanie odpowiednio przeciwdziałać wynikającemu z tego spadkowi sprzedaży przy obecnie wdrażanych środkach restrukturyzacyjnych, co może mieć negatywny wpływ na zyski Grupy Olympus.
Spójrzmy na wyniki działu obrazowania na slajdzie 13. „Przychody wyniosły 43,6 miliarda and i spadły o 8% z wyłączeniem wpływu walutowego. Strata operacyjna została zmniejszona do 10,4 miliarda, co oznacza poprawę o 8,1 miliarda bez wpływu walutowego z powodu brak wydatków na restrukturyzację bazy produkcyjnej odnotowanej w poprzednim roku obrotowym, w połączeniu z poprawą wydajności SG&A. Po solidnym uruchomieniu nowego produktu „OM-D E-M1 MarkIII” wprowadzonego w czwartym kwartale, rentowność operacyjna nie uległa poprawie zgodnie z planem częściowo ze względu na to, że nie jesteśmy w stanie wykonać zwykłych działań promocyjnych w czwartym kwartale ze względu na COVID-19 w trudnych warunkach konkurencyjnych."

Nic dziwnego. Spadki dotyczą mniej lub bardziej wszystkich firm na rynku foto. Nowe modele bezluster Sony przegrały z PS bo maja takie same podzespoły a dla Sony PS to lepszy kawałek torta. Kiedyś oglądałem film z którego wynika że te firmy (działy foto) przetrwają z pewnością ale skala produkcji powróci do lat osiemdziesiątych a nawet siedemdziesiątych. Dlatego zwolnienia, zamykanie fabryk, serwisów i przedstawicielstw w różnych krajach będzie niestety normą.

PDamian nie może się doczekać "śmierci" Olympusa i już sobie roi jak to będzie, kiedy już upadnie. Chociaż tymczasem mamy materiał o zapaści u Nikona (o Olympusie pewnie będzie osobny).

Cóż, wygląda na to, że w zeszłym roku żadna z dużych firm foto nie odniosła nawet niezbyt imponujących sukcesów a zaraza w ogóle zabiła rynek. Olympus chociaż przodował w sekcji "bezluster" na japońskim rynku (nb. nie najnowszymi już modelami).

@Soniak10
MZ Nikon powinien pomyśleć o otwarciu sieci restauracji fastfoodowych - we ramach dywersyfikacji produkcji.

Skoro zysk całego koncernu to 6.7 mld ¥ a straty samego działu foto to 17.1 mld ¥ to co twoim zdaniem powinien zrobić zarząd koncernu? Nadal skupiać połowę sił i środków na produkcję sprzetu fotograficznego, który dobija firmę czy wykorzystać posiadane technologie w innych dziadzinach?

@PERON: naprawdę myślisz, że bezlustra i konsole mają takie same podzespoły? Pomińmy całkowicie odmienne skale produkcji...

@Paździoch,
po pierwszym roku w stratach?

"Skoro zysk całego koncernu to 6.7 mld ¥ a straty samego działu foto to 17.1 mld ¥ to co twoim zdaniem powinien zrobić zarząd koncernu?"

Tak piatkiem wiecczorem mnie naszlo. Niby tu jest "kult fufu"

To jak nazwac "CALA NAPRZOD WE FUFU" w zarzadzie Nikona?
Kurka, moze byc ciekawie.

@EuGen, napisał:
"naprawdę myślisz, że bezlustra i konsole mają takie same podzespoły? Pomińmy całkowicie odmienne skale produkcji... "

W gruncie rzeczy mają. To prawda :)
W jednych i drugich są układy operacyjne, scalaki, rezystory, kondensatory, diody, mostki, uzyty jest nawet ten sam stop przy lutowaniu, niestety od lat 80-tych zmieniany na niekorzyść klienta co najmniej dwukrotnie w celu postarzania produktu. W takim kontekście własciwie pralka nie różni się od odkurzacza a telewizor od lokówki. Patrz @PERON gdyby te sony nie trzepało tych PS to dla EUPA byłoby więcej klamotów do najwiekszej na świecie produkcji grillów elektrycznych.


Ilu tu jest fachowców, tylko dwaj @janusze nie dopisali, czerpać od was garściami i tylko wprowadzać w zycie. Porównanie sytuacji finansowej Olympusa do nikona to już czysta fantazja, tak to jest gdy ktoś nawet cyferek ze słupków nie potrafi czytać. No i jeszcze @Soniak10 znalazł analogie do polskiej gospodarki :P cyrk Panie cyrk ....

@JdG, napisał:
"PDamian nie może się doczekać "śmierci" Olympusa i już sobie roi jak to będzie, kiedy już upadnie. "

Oboje jesteście zajebiści, ty ze swoimi pierdoletami o tym, żeby nikon zrobił dobry aparat a on z tym, że znalazł analogie w tym, że dział obrazowania Olympusa przynosi od 9 lat straty do sytuacji nikona. @PDamian weź sobie policzy jaką wartość stanowi dział obrazowania w olku a jaką w nikonie, potem zestaw straty i zastanów się kto dla prestizu może dokładać w nieskończoność przy ogólnych zyskach.

EuGen, no czytałem artykuł na jakimś portalu i faktycznie część podzespołów do bezluster i konsol to te same rzeczy (elektronika oczywiście, jakieś tam układy). Dlatego jak Chiny podczas epidemii przykręciły produkcję to pierwszeństwo dostaw miły PS.

@sanascobar No i jeszcze @Soniak10 znalazł analogie do polskiej gospodarki :P cyrk Panie cyrk .
Marnujesz się tu, chłopie. Weź lepiej opracuj listę tematów, które komentujący mogliby poruszać pod newsami i nie będziesz musiał być katowany czytaniem czyichś głupot. Możesz nawet zaproponować kilka list: dla newsów o lustrzankach, o bezlusterkowcach, o FF, m43, itd, no i koniecznie odrębne listy do serii "niebo przez lornetkę" czy "plotki i ploteczki". Myślę że opracowanie takich list to dla Ciebie kaszka na mleku: masz to we krwi?

Przyzwyczaiłem się żeby kibicować Nikonowi, choć jak się nad tym zastanowić to nie mam pojęcia dlaczego. Może dlatego, że moja pierwsza lustrzanka to było totalnie nieudane d3000, które jednak wydawało się najlepszym aparatem na świecie;)
Czas minął, sentyment pozostaje, trochę obiektywów też, ale nawet patrząc życzliwie, a może nieco fanbojsko to Nikon od ładnych kilku lat wydaje się nie być liderem delikatnie mówiąc. Najciekawsze propozycje obiektywow dedykowane dla aps-c wychodzily jednak od firm zewnętrznych. Dla FF było chyba lepiej, ale bezlusterkowiec FF pojawił się bardzo późno.
Mała dygresja: Bylem jedna z tych 5 osób w Polsce, które miały i używały Nikona V1 i to nawet z tym drogim jak diabli adapterem do bagnetu F. To było frustrujące doświadczenie, bo widać było, że Nikon ma wiedzę i możliwości żeby zrobić naprawdę dobry i system bezlusterkowy, ale z jakiś nieznanych przyczyn postanowił tego nie robić. Nikon V1 był bardzo szybki, responsywny, Af był bardzo dobry, wizjer jak na tamte czasy ok, miał duży bufor tylko ta umiarkowanie udana mała matryca opakowana w spore body, kosmiczne ceny body na starcie i bardzo jasnych/niekitowych obiektywow sprawiały, że był to zestaw dla nikogo.
Ale technologia fazowego at na matrycy

Konczac myśl, bo komentarz wysłał się przedwcześnie: technologie niezłego fazowego af na matrycy Nikon miał już tych ładnych kilka lat temu, co w niektórych systemach innych firm do dziś jest nieobecne albo zarezerwowane dla wyzszych modeli. Czyli technologicznie wszystko pewnie z Nikonem było i jest w porządku tylko strategicznie/marketingowo dokonuje wciąż złych wyborów. Czyli Nikonowi nie jest potrzebny wykup przez Apple tylko przeciwnoe, podkupienie ich speców od marketingu;)

Matryce w Nikonach V produkowała Aptina, więc to raczej ona miała technologię.

A kto napisał że jest jakaś analogia?
Podałem świeżo -wczoraj link opublikowane dane z Olka.

Nikon (jako całość) ma małe zyski w porównaniu do dochodu: 1,1% [w zeszłym roku podatkowym to było 11.7%!]
{Olympus (jako całość) 10.5% [w zeszłym roku podatkowym 3.6%]}

i to nie jest tylko wina Imaging Products w Nikon ale też Precision Equipment i Metrology and Others gdzie zyski spadły o połowę -str 23 i 24.

Olympus (jako całość) radykalnie -trzykrotnie! zwiększył zyski (rok do roku)
[a Nikon dwunastokrotnie!!! zmniejszył.


W Imaging:
-Nikon z przychodów 225 mld ¥ ma stratę 17 mld ¥ [jedna trzynasta]
-a Olympus z przychodów 43 mld ¥ ma stratę 10.4 mld ¥ !!! 😮 -jedna czwarta!

*Operating profit

> a Olympus z przychodów 43 mld ¥ ma stratę 10.4 mld ¥ !!! 😮 -jedna czwarta!

no nie może się chłop doczekać.
A w dodatku z tej tabelki, którą zalinkował wynika, że dochód firmy był prawie 3 razy większy niż rok temu a zysk po opodatkowaniu nawet 6 razy większy. Zatem mimo straty w dziale obrazowania, który ponoć i tak jest im potrzebny, aż do zarazy raczej im rosło. A u Nikona odwrotnie, i to dramatycznie.

Jak Olek wykupi Nikona, to na Optycznych dojdzie do wielokrotnego sepuku😪

No, będzie dramat.

Niewiele wcześniej, rozpoczną się połowy ryb w Morzu Saharyjskim, a polska flaga załopocze na Marsie :P

A niech zamykają to w cholerę, za to wadliwe D7000 które mi wcisnęli kilka lat temu :)

Do niedawno borykałem się z plamami oleju na matrycy w D7100, czyszczenie matrycy w zakładzie naprawczym foto wystarczało na 2 miesiące, plamy szybko wracały, a raz nawet bezpośrednio po czyszczeniu uchowała się jedna widoczna na zdjęciach plamka... To też musiało wpłynąć na wyniki.

@sanescobar, nikomu nie życzę sepuku, nawet wielokrotnego, ale drobna załamka wielu by dotknęła

Weźmy do tego plamy na matrycy, które występowały również w D7000 i D600, to musiało podkopać wizerunek Nikona i podkopało. System FF jest sporo droższy, body plus standardowy zoom były i są droższe dwa razy lub więcej, a spora część zawodowców używa Canona, wydaje się więc, że podkopany wizerunek w segmencie półprofesjonalnym położył cień na całą markę.

widzę, że ciężko się pogodzić z tym, że przespanie tego w sprzedaży co zrobiły bezlusterkowce i powrót do normalności sprzedażowej jak w latach 80-90tych ze względu na smartfony to dla niektórych niemożliwe sytuacje do wyobrażenia.
Ciężko się pogodzić, że z takich sytuacji wynikają spadki nie tylko tej marki :P

@Soniak10, ilu postów by nie usuwać, nie widziałem ostatnio durniejszego porównania do sytuacji działu obrazowania jakiejś korporacji w Japonii do przemian w jakimś kraju we wschodniej Europie po zmianie systemu. Taki analityk jak ty, zrobi karierę ;)

Chyba tylko w San Escobar...

A komentarze pod raportem Olympusa już po paru godzinach poszły do kosza. Nawet nie zdążyłem przeczytać. Choć Olympusowi akurat lepiej poszło. A może właśnie dlatego, że lepiej.

Pod olympusem to jatka była od razu...

Komentarze już wróciły. Aż dziw, że tyle emocji tamtejsza pyskówka wróciła, bo okazała się być nader typowa - jak tu powszechnie wiadomo, Olympus jest horrendalnie drogi i każda myśl, że tak nie jest wywołuje właśnie to co tam się stało. Czyli było jak zwykle. Ciekawe z czego to się bierze/

Ale numer! znowu zniknęły te komentarze. Atmosfera widać zrobiła się nazbyt nerwowa, bo nowy materiał też o m4/3 i wyrobie Olympusa - M.Z. 12-45 PRO. Ale żeby aż tak?

Nie było żadnej jatki @Arek się zmęczył kasowaniem postów w odpowiedzi na bzdury od @JdG na temat cen i propagandy :)

" Nawet nie zdążyłem przeczytać."

internet to dla ciebie wiedza tajemna, tak samo jak zestawienie i analiza cen na przestrzeni powiedzmy dekady, co w tamtym watku akurat było poruszane.


"Ale żeby aż tak? "

Podziękuj sobie :)

Wiele firm (nie tylko producenci, ale również firmy oferujące usługi)
liczy na to, że jak podniosą ceny swoich produktów, to więcej zarobią.
I do pewnego stopnia tak właśnie jest.
Jednakże...
Po przekroczeniu pewnego poziomu przyzwoitości (a może raczej nieprzyzwoitości) klienci darują sobie zakup produktu, który ma grubo przesadzoną cenę.
A wtedy przy zwiększaniu ceny - maleje przychód. W sumie żadna nowość.
Nie jest to żadna tajemnica. Jednak wiele firm zdaje się nie dostrzegać tego, kiedy już przekroczyli próg akceptacji cen przez Klientów. A potem się dziwią, że spadają im dochody.
Ja może się nie znam (nie mam wielkiej korporacji), ale sądzę, że Klienta można zdobyć oferując mu lepszy produkt w zbliżonej cenie. Może nawet nieco wyższej, ale żeby Klient widział, że ta zwyżka ceny rzeczywiście coś mu daje. Żeby Klient miał poczucie, że jego zysk użytkowy jest warty jego straty finansowej.
Niestety... Coraz częściej wygląda to odwrotnie. To znaczy - firma oferuje bardzo zbliżony produkt - z marginalnymi zmianami (o zgrozo - nie zawsze na korzyść), a za to wystawia 2-3-krotnie wyższą cenę.
W ten sposób Klient ma poczucie, ze ktoś chce go zrobić w tzw. bambuko i ma w du*ie zakup takiego produktu.
Oczywiście - ktoś powie, że progres walorów użytkowych sprzętu wymaga kosztów przy jego tworzeniu, a to skutkuje wyższą ceną końcową. Ale - bądźmy szczerzy - cena produktu ma dość niewielki związek z kosztami jego produkcji. Cena produktu wynika głównie z tego, ile Klienci są w stanie zdzierżyć. A jak firma nie dostrzega tego, kiedy Klienci już dawno przestali się interesować jej produktami, to potem taka firma ogląda wykresy swoich strat.