Super wyprawa, ale... czy aby COVID-a tam nie ma? Nie ma ryzyka, że loty w tym kierunku zostaną, ni-stąd-ni-z-owąd, wstrzymane? Na tydzień przed wylotem? Albo, co gorsza, podczas trwania fotomisji?
Tak czy siak, życzę udanych expozycji i już się nie mogę doczekać galerii zdjęć z Zanzibaru.

Soniak10 - za tydzien mamy zaplanowana fotomisje na Sycylie, a ja nie wiem czy sie uda jechac :-)Takie czasy, ale probowac trzeba, tym bardziej ze sporo ludzi chce jezdzic. Azory nam sie udaly, wczesniej jednak wszystkie wyjazdy odwolalismy, niektore tydzien przed terminem wylotu. Mimo to ci co chcieli dostali zwroty, a czesc przepisala sie na przyszly rok.

Azory były naprawdę fajne. Idealne połączenie pasji i wypoczynku.

No i najtańsza kawa w Unii Europejskiej. Siedzisz w knajpie z widokiem na ocean i sączysz świetną kawę, za którą zapłaciłeś 60 eurocentów. A jak jesteś bogatym burżujem, to stać Cię nawet na kawę z pysznym ciastkiem za całe 1 Euro ;)

rolech, Arek - to nie jesteście teraz na Lofotach?

AndyZ - Powinnismy byc, ale Norwegia jakis czas temu wprowadzila obowiazkowa kwarantanne dla Polakow, wiec wyjazd przelozony na przyszly rok.

rolech - faktycznie, było coś takiego. Kojarzę też, że na Azorach wymagane były aktualne testy przy wjeździe. To nadal obowiązuje?

AndyZ - Tak nadal obowiazuje. Trzeba zrobic test nie wczesniej niz 72h przed wylotem. Potem wypelnia sie formularz online i zalacza negatywny wynik testu. Na miescu przy wyjsciu z hali bagazowej stoi pani w COVID-owym stroju, wyszukuje cie na liscie, odfajkowuje i mozesz isc dalej. Szybko i bzeproblemowo, tylko trzeba 400 zl na test wylozyc :(
Mozna tez zrobic test za darmo na miejscu, ale wtedy nie mozna wyjsc z hotelu do czasu uzyskania wyniku, wiec ma sie dzien albo dwa w plecy.

Mi najbardziej szkoda Iranu. Czekam na kolejny termin.

Fotomisja bez misji !! Wyjazd gdzie grypka zacznie szaleć i powrót na krawędź oka cyklonu w PL. Nie jestem przekonany ,ale może wybrać polskie morze ? Powodzenia ... ,ciężkie czasy .

@veto ja bym jeszcze dodał sytuację polityczną w Polsce, nieobliczalnego Łukaszenkę i Putina z nowiczokiem, niepewność co do wyniku wyborów w USA i niepokoje tam panujące, kombinującą Turcję itd itd. Nie pozostaje nic tylko sprzedać aparaty i obiektywy, kupować papier toaletowy, kopać ziemianki i gromadzić zapasy wszystkiego :) Ja liczę, że uda mi się wziąć udział w tej misji.

W sumie dla Ziemi dobrze. Mniej konsumpcjonizmu, mniej lotów, mniejszy ruch, mniej zakupów, więc mniejsze zanieczyszczenie środowiska.Tak patrząc obiektywnie:) Jest tak źle, że aż dobrze w dłuższej perspektywie czasu. Dla środowiska.

Węgiel przywieźli, wojna będzie. Przed wojną też przywieźli.

Jadę :) ,a właściwie jedziemy :)

Mam nadzieję ,że nie będzie to 14 dniowa "Fotomisja w hotelu" !?
W Polsce wirusik się rozkręca - życzę powodzenia !

wow, nie mogę się doczekać!