Nikon zamyka dwie fabryki w Japonii
Pod koniec marca firma Nikon zawiesi działalność dwóch swoich japońskich fabryk znajdujących się w miastach Nagai (prefektura Yamagata) oraz Aizu (prefektura Fukushima).
Obydwie wymienione wyżej fabryki zajmują się produkcją obiektywów. Ze względu na kurczący się rynek, całą ich produkcją zajmie się trzeci zakład, znajdujący się w mieście Otawara w prefekturze Tochigi. Celem restrukturyzacji jest, jak łatwo się domyślić, optymalizacja i redukcja kosztów.
Oryginalne ogłoszenie w tej sprawie można znaleźć na stronie Nikkei.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Rynek kurczy się nie od wczoraj - zamiast podejmować działnia adekwatnie do sytuacji kilka lat wcześniej to teraz budzą sie z ręką w nocniku. A likwidacja 2 z 3 zakłądów to wygłada jak wieści z Pentaxa parę lat temu - ciekawe czy skończy się podobnie.
Ken Rokłel napisał, żeby już nie wydawać ani złotówki na sprzęt Nikona, a jeśli ktoś wyda i potem będzie płakał to niech nie mówi, że on, Ken, nie ostrzegał.
Po paru dniach wpis ze strony zniknął.
Bo większości tego typu japońskich firm w zarządzie siedzą dziadki. Zarządzają takimi samymi metodami jak 20-30 lat temu nie zauważając, że świat im ucieka.
Skamieniałe zarządy tych koncernów to jeden problem, ale MZ większym i groźniejszym jest armia tzw "agencji doradczych" (marketingowych, badań rynku itp* - niepotrzebne skreślić), które tym zarządom doradzają rozmaite "strategie marketingowe" (rynkowe, cenowe, produktowe* - niepotrzebne też skreślić), a których w zasadzie nie widać, bo kryją się w drugiej i trzeciej linii frontu rynkowego. To oni wymyślają zarządom brednie w rodzaju "podatku od nowości" i inne-podobne, a skostniałe zarządy zamiast ich wyrzucić na zbity ***, to wdrażają te idiotyzmy z wiadomym skutkiem. I nikt nie ma odwagi przeciąć tego węzła gordyjskiego, konserwującego układy między zarządami a owymi "agencjami", bo są to już wieloletnie powiązania biznesowo-towarzyskie, tłamszące zdrowy rozsądek w biznesie. Raczej wolą zamykać fabryki i wywalać na zbity *** zwykłych, Bogu-ducha winnych pracowników, niż zmienić te "genialne strategie". Dlatego mi ich ani trochę nie żal. Zarządów, znaczy się. Chociaż zdaję sobie sprawę że, oczywiście, parafrazując słynne zdanie wypowiedziane za komuny przez "Gebbelsa stanu wojennego": "zarządy i tak się wyżywią".
Że też nikt w Nikonie nie czyta cennych porad... ;)
takie informacje nie sa zbyt dobre. miejmy nadzieje, ze Nikon zrobi lekka restrukturyzacje i wyjdzi ena prosta. im wiecej firm tym lepiej dla wszystkich.
nie wiem co dokladnie powiedzial jakis tam youtuber (Ken), ale gdy ma sie jakies tam oddzialywanie to trzeba jednak byc bardzo rzetelnym i obiektywnym w swoich opiniach, a tego nieraz wplywowym osobom na youtube brakuje.
kiedys byly czasopisma, magazyny, sito redakcyjne, a teraz prawie kazdy moze zalozyc kanal i robic renenzje lepsze lub gorsze, lub sponsorowane. ostatnio na youtube prawie wszystko to "paid promotion".
Nikon najpierw wszedł w bezsensowny sysyem Nikon1 z 1 calową matrycą a następnie zbyt późno wszedł na rynek bezlusterkowcowów FF i APSC. Teraz zbiera owoce swoich blednych decyzji
@ad1216 I jeszcze wkurzył niektórych ludzi (np. mnie) wycinając gripy i podwójne sloty na karty.
Inny znany Ken (wujek Fester) też mówi, że Nikon jest w głębokiej u pana majstra tam gdzie słońce nie dochodzi - link