Sony FE 50 mm f/2.5G - zdjęcia przykładowe
Prezentujemy galerię zdjęć przykładowych z kolejnej dzisiejszej nowości, czyli obiektywu Sony FE 50 mm f/2.5G podłączonego do Sony A7R III. Tradycyjnie już zdjęcia to pliki JPEG prosto z aparatu z najniższym dostępnym poziomem kompresji i wyostrzania.
Zdjęcia przykładowe
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.5, exp. 1/500 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 18.69 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.5, exp. 1/160 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 20.31 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.8, exp. 1/1000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 19.66 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/11.0, exp. 1/250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 25.31 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/5.6, exp. 1/200 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 38.25 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.5, exp. 1/1000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 21.63 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.5, exp. 1/1000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 31.47 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/4.0, exp. 1/1000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 32.69 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/5.6, exp. 1/250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 30.5 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.8, exp. 1/3200 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 27.06 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/5.0, exp. 1/500 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 26.78 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.5, exp. 1/1600 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 23.72 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.8, exp. 1/2000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 26.09 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/4.0, exp. 1/1000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 26.66 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/5.6, exp. 1/500 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 26.72 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/2.5, exp. 1/2000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 31.25 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/4.0, exp. 1/800 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 32.09 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/8.0, exp. 1/250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 32.5 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/5.6, exp. 1/640 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 25.72 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/4.0, exp. 1/2000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 28.88 MB |
Aparat: Sony A7R III
Parametry: 50 mm, f/8.0, exp. 1/400 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 7952 x 5304 pix, 25.28 MB |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Jakby nieco Heliosem czuc.
24 , 50 , 100 i 200 mm tej jasnosci , czyli tym samym niewielkiej wagomiary i coz wiecej jeszcze potrzeba do szczescia ? - jakis zoomik na urlop
za 2000 eu mamy aparat , za 3000eu mamy obiektywy czyli calosc w cenie body r5.
cos szczegolnego o swiatlosile np 1,4 mozna szukac u innych producentow lub wsrod staroci.
to jest to za czym teskni wielu fotografujacyc - male , lekkie , dobre jakosciowo, dobrze rysujace - wydaje sie , ze oto mamy.
Kurczę, ta to chyba jeszcze lepsza niż 40mm...
no najlepszy z tej trójki
Tylko ze 5k e na wakacyjny sprzęt. Mhm, moim zdaniem to rozpieszczanie pducentow, bądź równanie siebie z nie powiem czym.
To ja już wolałbym wydać równowartość tych trzech na coś mniej nudnego. 24-70 f/2.8 byłby chyba lepszym wyborem.
Pokoradlasztuki:
"czyli tym samym niewielkiej wagomiary"
Powinno być: "niewielkiego wagomiaru". Nie kalecz dodatkowo języka polskiego. Jak już coś usłyszałeś to przeczytaj co to jest i jak się odmienia. Mały wagomiar oznacza duży kaliber, czyli odwrotnie niż Ty stosujesz.
Określenia "wagomiar" używało się w czasach muszkietów i kolubryn :P
Ale to ładne słowo. Czasami na siłę adoptujemy jakieś koszmarki z innych języków mając swoje piękne słowa.
To prawda. Ja zawsze lubiłem "typoszereg".
BlindClick23 marca 2021, 18:28
Tylko ze 5k e na wakacyjny sprzęt. Mhm, moim zdaniem to rozpieszczanie pducentow, bądź równanie siebie z nie powiem czym.
----------------
mozesz przeciez zabierac sprzet ze soba codziennie do pracy.
Najsamprzód w domu, a potym w polu ;)
ten " wagomiar" a ta "wagomiara" to zupelnie rozne pojecia o roznym znaczeniu.
osoby o nieco przytepionej wrazliwosci jezykowej raczej nie powinny zabierac na ten temat glosu - sugerowalbym raczej popracowac nad jej rozwojem - czytac rowniez literature piekna, nie tylko forum optyczne.pl
Gdyby nie tworcze , pobudzajace wyobraznie slowotworstwo nie moglaby powstac w ogole poezja , a tutaj powstaje w dodatku techniczna - nie jakies tam nudne acz piekne opisy przyrody o chrusniaku czy krasnym wianku , badylku i biezacym baranku..
HH23 marca 2021, 18:45
To ja już wolałbym wydać równowartość tych trzech na coś mniej nudnego. 24-70 f/2.8 byłby chyba lepszym wyborem.
--------
stalki jednak rysuja ladniej.
fakt, nie zawsze ludzie dostrzegaja brak piekna.
@Pokoradlasztuki, może inni mają przytępioną wrażliwość językową, ale Ty za to masz całkowicie przytępioną wrażliwość na polskie znaki diakrytyczne. Ciężko czytać te „biezace baranki”. Tylko nie pisz, że nie masz polskiej klawiatury, czy inne takie wymówki.
Wagomiar tego typoszeregu instrumentów optycznych niezmiernie mi odpowiada. Szkoda jednakże, że koszta znajduję przy tym dalece niesatysfakcjonującymi. Czekać zatem trzeba cierpliwie.
pozostaję z oddaniem.
Matkobosko, nie idzmy w tym kierunku. Piszę o języku, nie obiektywach.
@Pokoradlasztuki:
"ten " wagomiar" a ta "wagomiara" to zupelnie rozne pojecia o roznym znaczeniu."
Jeszcze niedawno czytałem Twoje teksty, że wagomiar to iloczyn objętości i wagi. Teraz wprowadzasz na Forum nowe pojęcie: wagomiara. Czyżby zgodnie z obecną modą, że jak jest rodzaj męski to musi być odpowiednik żeński dla równowagi? To co to jest wagomiara? Pytam, bo nie wiem i pewnie nikt z tego Forum tego nie wie.
@komor
ja tez nie uzywam polskich znakow, kiedy nie musze. i zaczynam zdania mala litera ;-)
@gamma
Nie wiem czy brak szacunku dla czytających to powód do chwały.
@lord13
Jeżeli pisze jakby mu się nie chciało, to dlaczego miałoby się nam chcieć go czytać? Ja nie czytam takich postów, bo później rzuca się to na mózg i człowiek sam zaczyna popełniać błędy.
"osoby o nieco przytepionej wrazliwosci jezykowej" - i pisze to osoba, której wrażliwość językowa pozwala nie używać polskich znaków diakrytycznych i lekceważyć zasady gramatyki...
Gdyby bogowie istnieli, któryś ciepnąłby piorunem :)
Kolejna nudna 50.
A mieliśmy podyskutować na temat " Sony FE 50 mm f/2.5G podłączonego do Sony A7R III". A o czym rozmawiamy o bzdetach:)).Pozdrawiam.
Soczewki w tych obiektywach wielkości 50 groszy?
Ciekawe jak winietowanie.
@WKW
Nie ma za bardzo o czym rozmawiać - obrazek jest miły, przyjemny i nie można się do czegokolwiek przyczepić. Trochę mało bokehu, trochę duża winieta (ale to norma w Sony). Emocje sięgają zaniku. :)
@lord13, HH
ale to jest forum, ktore moze sie rzadzic innymi prawami. bledow ortograficznych raczej u mnie nie zobaczysz. a to ze nie ma polskich znakow - no coz - w SMS tez nie uzywalismy. ja tak pisze juz ze 20 lat, i nie uwazam, by negatywnie to na mnie wplywalo.
To ja myślałem, że tylko "w Pentaksie" jest drogo. Obiektyw 2,5/50 za 3300 zł nie wróży dobrze na przyszłość. To może oznaczać, że będzie tylko drożej.
Negatyw, sytuacja różni się o tyle, że w ignorowanym przez producentów niezależnych Pentaxie od dawna nie ma wielkiego wyboru, mógł sobie pozwolić z cenaminna więcej. Jednocześnie do niedawna Pentax ze swoimi Limitedami - jakie by nie były, był na rynku jedyny. Nikt inny nie miał nowych, małych, świetnie wykonanych szkieł z AF i klasycznym pierścieniem przysłony.
Do Sony jest dziś niemal - włącznie ze zbliżonymi i jakby ciekawszymi stałkami od Sigmy. Ta nowa seria trochę nie na nasz biedny, polski grunt ;)
@gamma
Głupi mają to do siebie, że nigdy nie dostrzegą swej głupoty...
@chwytamznieba:
"Ta nowa seria trochę nie na nasz biedny, polski grunt ;)"
Nie taki biedny biedny jak samochody schodzą po 180 tys. zł jak ciepłe bułeczki. Nawet w Pentaksie taki 2,4/35 kosztuje w granicach 600 - 700 zł. link
Wg mnie ten obiektyw też jest tyle warty. Taka cena to powinna być za porządny 1,4/50.
Opasła dysputa i nikt nie zauważa jakie mtf'y osiąga to szkło? :O
Bardzo fajne szkło, wygląda na doskonale skorygowane i ostre, bokeh nawet obleci, ogólnie fajniej rysuje od niedawno omawianej 50/1.2. :-)
@Negatyw
"Nawet w Pentaksie taki 2,4/35 kosztuje w granicach 600 - 700 zł. link
Wg mnie ten obiektyw też jest tyle warty. Taka cena to powinna być za porządny 1,4/50."
Powiedział użytkownik systemu, gdzie wcale nie jakiś wybitny 43/1.9 na śrubokręt po wielu latach obecności na rynku wciąż kosztuje w okolicach 3 tys. zł, a już bardzo przeciętny 31/1.8 kosztuje 6 tys. zł.
Czy te 3300 PLN to dużo to rzecz względna, ale porównywanie tej serii do tanich plasticzaków w postaci podwójnych gaussów, to przeginka w drugą stronę, bo tutaj mamy uszczelnianą, metalowa konstrukcję, przycisk funkcyjny i konfigurowalną przysłonę i do tego, jak widać po teście 40/2.5, bardzo dobrą jakość optyczną, a jak ktoś chce taniej i gorzej, to ma FE 50/1.8.
Filtr 49 mm - ostatnio uzywalem w czasach practiki.
ech.. lezka pojawia sie w oku.
@lord13:
"Powiedział użytkownik systemu"
Cenzor się odezwał. A to niby użytkownik systemu Pentax nie ma prawa wypowiedzi? Niestety wszędzie robi się drogo, nie tylko w Pentaksie.
Co do tych super MTF to należy wziąć pod uwagę, że nie są to osiągi obiektywu, tylko wypadkowa osiągów matryca + obiektyw. Porównywanie do starych testów, gdzie użyto matrycy np. CCD 10 Mpx nie ma sensu. Dawniej w czasach filmu celuloidowego podawano rozdzielczości bezwzględne obiektywów. Ale wtedy robiono testy rozdzielczości na jednym materiale: Kodak Technical Pan ISO 25 (oprócz Rosjan) i przeliczano na wartości absolutne.
@Vendeur
Twoja złota myśl to tak ogólnie, czy skierowana bezpośrednio w moją stronę?
@gamma:
"ale to jest forum, ktore moze sie rzadzic innymi prawami."
Z moich obserwacji wynika, że byle jak idzie w parze z byle co. Jak ktoś pisze byle jak to zwykle pisze byle co. Oczywiście każde forum może się rządzić innymi prawami. Jestem aktywny na forum gdzie takie pisanie jest niedopuszczalne (nie jest to forum związane z fotografią) i widzę różnicę.
@gamma:
ja tak pisze juz ze 20 lat, i nie uwazam, by negatywnie to na mnie wplywalo.
Na Ciebie nie wpływa, ale wpływa na poziom i wizerunek forum.
@gamma
"w SMS tez nie uzywalismy. ja tak pisze juz ze 20 lat"
Szczerze mówiąc, nie przypominam sobie koszmaru pisania bez polskich znaków diakrytycznych, ale możliwe, iż moja pamięć wyparła, że pierwsza Nokia w 1999 r. nie dawała takiej możliwości. W każdym razie następna już na pewno pozwalała i potem zawsze ich używałem.
Lenistwo nie wymaga skomplikowanych tłumaczeń.
99,5% ludzkosci potrafi sie porozumiec bez stosowania polskich znakow diakrytycznych. A tutaj paru userow ma problem ze zrozumiem ze "L" bez kreseczki nalezy czytac czasami w zaleznosci od otoczenia jako "L" z kreseczka. Gdzie problem ?
Tkwi w tych paru userach , ktorzy nie majac nic do powiedzenia w temacie uzalaja sie nad wlasna niemoca.
przed laty jeden z psychologow przeslal mi tekst do przeczytania , dlugosci moze strony a5. Tekst przyczytalem bezproblemowo, nic czeczegolnego nie rzucalo sie w oczy .
Na koncu bylo zdanie wyjasniajace i pytanie zarazem , czy zwrocilem uwage , ze prawie zadne ze slow nie bylo napisane prawidlowo - byly poprzestawiane sylaby. Mozg jednak nie mial problemow z prawidlowo interpreatcja slowa.
Psycholodzy o tym wiedza .
Panowie jesli ktos ma problem z indentyfikacja w slowie "L" i "L" z kreseczka to powinen wiecej czytac. Zamiast mekolic nad swoja niemoca i pisac o niczym postarajcie sie cos ciekawego napisac na tym forum chocby nawet o fotografii - bedzie wiecej z tego pozytku , niz dawanie dowodu wlasnej namolnosci.
jestem bodaj jedyna osoba w tym watku ktora zauwazyla cos rzeczowo - filtry 49 mm - reszta to bicie piany o niczym. ( co zreszta jest stwierdzeniem wstydliwym , gdyz niezwykle trywialnym)
Panowie zachecam do wysilku intelektualnego na nieco wyzszym poziomie niz koniecznym by tylko ogarnac ceny.
wyjasniam po raz n-ty , nie mialem , nie mam i nie bede mial polskiej trzcionki w komputerze. Posluguje sie komputerem nie moim , bez tej czcionki , a ja sie zobowiazalem pisemnie , ze nie przeprowadze w nim zadnych zmian.
Wiekszosc tekstow jakie pisze na codzien nie wymagaja stosowania polskiego alfabetu. J polskiego uzywam wylacznie na uzytek tego forum, nie jestem zalogowany na zadnym innym. Trzeba byc ciezko kapujacym by tego jeszcze po kilku latach nie zauwazyc.
Czy ktos mnie czyta , czy nie to decyzja nalezy do niego . ja tez nie czytam wszystkich chociaz uzywaja polski znakow ( to nie ich wina , ja podjalem taka decyzje ).
@Negatyw
"Porównywanie do starych testów, gdzie użyto matrycy np. CCD 10 Mpx nie ma sensu."
Oczywiście, że ma sens, tylko trzeba rozumieć co i jak się porównuje, a jak widać Ty dalej nie bardzo wiesz co mierzą Optyczni i jak to interpretować.
To się potwierdza co cytuję poniżej:
@Negatyw:
"Z moich obserwacji wynika, że byle jak idzie w parze z byle co. Jak ktoś pisze byle jak to zwykle pisze byle co."
@Pokoradlasztuki:
"99,5% ludzkosci potrafi sie porozumiec bez stosowania polskich znakow diakrytycznych."
Nawet gdyby to było 100% to co z tego? Czy Ty czytasz to co piszesz?
Zobacz poniżej jak to się czyta:
"@pokoradlasztuki zrob mi laske i przestan pisac glupoty"
Historycznie z tego co pamiętam SMS miał 160 znaków w kodowaniu 7-bitowym, a użycie polskiego znaku zmieniało kodowanie na 16-bitowe i skracało wiadomość do 70 znaków. Dlatego rzadko kto używał polskich znaków.
W whatsapie z kolei by użyć "ą" trzeba przytrzymać "a", poczekać aż pojawi się dodatkowe menu, przejechać palcem na "ą". Oznacza to stratę czasu.
Poza tym pewne rzeczy są umowne - czy z logicznego punktu widzenia zdanie musi się zaczynać wielką literą, skoro poprzednie kończy się kropką? Komunikat dzielimy na zdania, by przekazać treść. Skoro kropka kończy zdanie, to jaką dodatkową wartość informacyjną ma fakt, że kolejne powinno się zacząć wielką literą?
W języku hiszpańskim znak zapytania i wykrzyknik stawia się przed zdaniem i po zdaniu. We francuskim przed kropką stawia się spację. To tylko niektóre przykłady, że techniczny sposób pisania jest kwestią umowną, ale niekoniecznie wynikającą z logiki.
Zatem nie utożsamiałbym "byle jak idzie w parze z byle co". Treść nie jest powiązana ze stroną techniczną.
W języku polskim historycznie też następowały zmiany - kiedyś był np. "Kurjer warszawski".
Mnie osobiście brak używania polskich znaków nie przeszkadza, i nie stawiam równości między brakiem polskich znaków, a brakiem treści w przekazie.
Mnie bardziej rażą błędy innego kalibru - mianowicie nagminne używanie słów zapożyczonych z innych języków (np. challenge, roadmap), kalki językowe (np. dokładnie, w znaczeniu tak/ oczywiście), nieużywanie przecinków, które wprowadza dwuznaczność, błędy ortograficzne.
Mnie nie razi, że ktoś napisze "rozmawiam z dziewczyna" i nie użyje "ą" - ale razi mnie, gdy ktoś napisze "rozmawiam z dziewczynom". Razi mnie jak aspirująca modelka napisze "chcę zostać modelkom".
Razi mnie nagminne używanie zaimków dzierżawczych "twój/ wasz" z wielkiej litery: "czy pożyczysz mi Twój aparat?". Mnie uczono, że zaimki piszemy z wielkiej litery by pokazać komuś szacunek, ale "Twój aparat" dotyczy rzeczy, a czy fakt że należy on do kogoś naprawdę trzeba podkreślać? Wg mnie to jest nielogiczne. Inni idą dalej i bezmyślnie zaczynają pisać: "Sprawdź Naszą ofertę".
@Pokoradlasztuki
w 100% sie zgadzam!
ah, razi mnie jeszcze pisanie "internet" z wielkiej litery. czym jest internet, ze wiekszosc pisze go wielka litera? osoba, panstwem, miastem, kontynentem, waznym wydarzeniem historycznym, a moze planeta?
to tylko rzecz. a skoro rzecz, to ja pisze mala litera. co prawda marki aparatow raczej napisze Canon, ale skoro poprawna forma to porsche to canon to powinno byc okay, tym bardziej internet.
Pokoradlasztuki,
czcionki, nie trzcionki. Jak już punktujemy.
pozdrawiam,
Piotr
@gamma:
"@Pokoradlasztuki
w 100% sie zgadzam!"
@Pokoradlasztuki:
"99,5% ludzkosci potrafi sie porozumiec bez stosowania polskich znakow diakrytycznych."
No tak, jeżeli jest to aż 99,5%, to polskich znaków diakrytycznych nie należy stosować. Idąc tym tropem to 99,5% ludzkości potrafi się porozumieć bez stosowania języka polskiego. Za to Chińczyków w samych Chinach jest tyle co w obu Amerykach i Afryce razem. Więc będziemy na Forum pisać po chińsku.
@Negatyw
a dlaczego piszesz "Forum"?
link
@gamma, jest to forma grzecznościowa. Ogólnie forum napisał bym z małej litery. Z Twojego linku (punkt 2): "ogół członków takiego spotkania", więc w tym znaczeniu napisałem z dużej litery podobnie jak słowo: "Twojego". Jest to forma grzecznościowa stosowana w korespondencji.
Wy się kłoćta, a ja se pójda w mindzyczasie kunia upalować i świniaki nafutrować.
@Pokoradlasztuki:
"jestem bodaj jedyna osoba w tym watku ktora zauwazyla cos rzeczowo - filtry 49 mm - reszta to bicie piany o niczym."
Nie, no, nikt nie zauważył. Całe szczęście, że jest z nami na Forum @Pokoradlasztuki, który zauważa rzeczowo.
@Pokoradlasztuki nie dałeś odpowiedzi co to jest wagomiara? Podaj definicję.
W SMS do dziś mało kto używa znaków narodowych bo to nie ma sensu. W tak krótkich komunikatach nie liczy się forma ale treść.
jeśli napisanie "spóźnię się" zajmuje więcej czasu niż "spoznie sie" to nie ma sensu jeszcze tego spóźnienia wydłużać czekając aż klawiatura wyświetli polskie znaki albo autokorekta zaproponuje poprawną formę.
W komunikacji liczy się skuteczność a nie forma. To nie sztuka.
Przykładowy tekst z pozamienianymi literkami jest tutaj:
link
Nie mam żadnego problemu by go szybko przeczytać. A za pierwszym razem gdy go zobaczyłem jakieś 20 lat temu dopiero pod koniec czytania się zorientowałem, że coś jest nie tak.
Języki dążą do uproszczenia. Amerykanie nagminnie w internecie nie używają 'a' i 'an', Niemcy jeszcze przy swoich 'ein' i 'eine' pozostali ale już kilkadziesiąt lat temu wprowadzili łacińską transkrypcję umlautów.
W Polsce w latach międzywojennych była komisja do spraw ujednolicenia pisowni między byłymi zaborami i wtedy dyskutowano o likwidacji niektórych polskich literek. Np. 'ż' nie ma żadnego zastosowania. Wymawia się je tak samo jak 'rz' więc mogłoby nie istnieć. Podobnie 'ó' które kiedyś było wymawiane inaczej niż 'u' ale teraz jest wymawiane tak samo.
Niestety zawsze znajdzie się jakiś tradycjonalista albo polityk który stwierdzi że te literki są święte tak jak jednogroszówki których bicie kosztuje nas co roku miliony a które niczemu nie służą.
P.S. 'Internet' to nazwa własna dlatego powinno się ją pisać z dużej litery (rozpoczynać wielką literą). Osobiście uważam że to już przeżytek. Tak jak adidasy to nie zawsze Adidasy.
@Negatyw
a dlaczego partykule "bym" piszesz oddzielnie w słowie "napisałbym"? przecież to jest osobowa forma czasownika.
natomiast jesli chodzi o "forum" - ja bym pisal mala litera, tak jak slowo spotkanie, grupa itp.
zaimki osobowe typu ty/wy pisze duza litera jesli kieruje je do konkretnej osoby, np. "napisze do Ciebie".
ale zaimki dzierzawcze pisze mala litera np. "sadze, ze twoj aparat foto jest zepsuty". nie wiem dlaczego mialbym pisac "Twoj aparat" - twoj do forma dzierzawcza wskazujaca kto jest wlascicielem, a nie odnoszaca sie do osoby. wiec komu oddaje czesc?
jedyny przypadek, w ktorym napisze twoj duza litera to by bylo jesli rzeczownik odnosi sie do osoby, np. Twoj ojciec.
Kuriozalna sytuacja jest tez, gdy ludzie pisza Twoj niejako z automatu, np. w czasopimach w cytowanych dialogach. Wyglada to bardzo sztucznie, bo twoj odnosi sie do osoby z dialogu, a nie do czytelnika.
@gamma:
"@Negatyw
a dlaczego partykule "bym" piszesz oddzielnie w słowie "napisałbym"? przecież to jest osobowa forma czasownika."
Nikt nie jest doskonały, często robię literówki i ponownie edytuję tekst, niestety tu się nie da. Największy problem mam z liczbami bo zobaczę 43 a napiszę 34. Taka czeska przypadłość. Ale ważne, że się staram i nie twierdzę, że to wszystko jedno jak się napisze, byle dużo i bez sensu.
Ja proponowac by w ramy upraszczanie polski jezyk zrezygnowac z odmiana przypadki i osoby. Moj angielski kolega i japonski kolezanka być zachwycony moj pomysl:)
A to "ć" w "byc" na jaki gwizdek? :)
Pomyliłem się:)
I znowu!
od strony designe te obiektywy nie bardzo mi sie podobaja . sa jakies takie toporne . ale to nie jest najwazniejsze- ot maly blad urody.
waznym jest by byly niezawodne , dobrze wykonane i dobrze rysowaly.
W ogole trend - malych lekkich , niekoniecznie jasnych ale dobrze skorygowanych obiektywow do lekkiego aparatu mnie przekonuje.
My friends said polish language would be as simple as english, maybe it’s gonna be easier due to merely three grammatical tense:) I apologize for possible mistakes in the quote but english isn’t my mother tongue.
Byloby nieludzkim , gdyby literowki sie nie zdazaly- a przeciez to forum jest dla ludzi. Wine za literowki ponosi wylacznie optyczne.pl , dlatego ze ten servis nie daje mozliwosci korekty - chocby przez 30 minut po napisaniu posta.
Autorami literowek oczywiscie jestesmy my , ale wine za nie ponosza wylacznie optyczne.
Co innego gdybysmy mieli mozliwosc korekty i z niej nie korzystali.
Tak wiec z zarzutami prosze panowie kierowac sie do redakcji - nie do mnie.
@yose: pisz jesli laska po polsku
@Pokoradlasztuki a widziałeś obiektyw ze średnicą filtra 27 mm? link
@Szabla
Szabla zwróć uwagę na swoją wypowiedź, która jest idealną ilustracją potrzeby stosowania polskich liter, na temat której spierali się nasi szanowni koledzy w swoich wypowiedziach na łamach niniejszego forum.
Twoja wypowiedź brzmi „pisz jesli laska po polsku”
Ktoś mógłby ci odpowiedzieć na dwa sposoby:
a) używając polskich liter, lub
b) uprościć sobie sprawę nie wciskając klawisza „alt” na klawiaturze podczas pisania litery L (tak jak ty) i tym samym przyspieszyć pisanie tekstu.
Zauważ jednak, ze sens odpowiedzi będzie wówczas zupełnie inny:
a) Ok. zrobię ci łaskę i będę pisał po polsku.
b) Ok. zrobię ci laskę i będę pisal po polsku.
Niby to tylko kreska używana razem z literką L i ogólnie stosowanie polskich znaków nie jest aż takie ważne a jednak od strony językowej wszystko nabiera zupełnie innego znaczenia:)
Moja odpowiedź na twój post jest następująca:
Zapewniam cię, że następne teksty będę zamieszczał wyłącznie w języku polskim:)
@yose: przecież napisałem to w kontekście Twojego postu z 14.57. Aż dziwne, że tego nie załapałeś :D
@Szabla
Jak to nie załapałem, przecież nigdzie nie napisałem, ani nie wynika to z treści, że moje zapewnienie obejmuje tylko tekst napisany po angielsku; obejmuje moje wszystkie trzy dzisiejsze wypowiedzi: z lat młodości, bezosobowo-bezprzypadkową i angielskojęzyczną;)
A tak przy okazji gadki na temat polskiego języka, to przypomniał mi się szef kompanii z wojska który zawsze powtarzał że : "Dres, jak sama nazwa wskazuje jest koloru zielonego":)
@Pokoradlasztuki
Nie zarabiam fotografia. Moze dobrze moze zle...
A z tym sie zgodze ze dobry obiektyw bez wciskania na sile f1.4 ma sens, niestety Sony idzie droga Olka, dobrze, malo, ale mega drogo.
Tu nie trzeba juz kupowc nowego body, ale cena za szklo o f2.5 jest smieszna do bolu.
Ale to Sony, glupie nie jest.
Co to Pl znakow.
Jak ktos nie wie czy ktor mu robi laske czy łaske, mhm, to moim zdaniem trzeba sie cofnac do podstawowki i odrobic prace domowa.
A jak ktos nie uzywa ukladu qwerty?
Nakladka, nakladka do nakladki, mhm.
Ludzie tu sie wyzywaja, klna, obrazaja, mi to bardziej przeszkadza niz brak ogonkow.
Zwlaszcza ze kiedys tak net wygladal i kazdy sobie radzil, i z laska tez nie bylo problemu.
Purysci sa potrzebni, robia tez porzadna robote, ale w komentarzch, gdzie nie zawsze jest czas, nie ma edycji, pisanie w okienku grozi tym ze tekst zniknie i trzeba bedzie pisac jeszcze raz upieranie sie ze najwazniejsze sa ogonki, mhmmmm.
Przecinki i kropki, one juz wiecej zmieniaja, ogonki da sie wylapac z kontekstu, a przecinki, one tworza kontekst.
@BlindClick
"Ludzie tu sie wyzywaja, klna, obrazaja, mi to bardziej przeszkadza niz brak ogonkow. "
Absolutna racja.
To że ktoś robi błędy gramatyczne czy ortograficzne nie oznacza że nie jest świetnym fotografem, mechanikiem itp. niemniej jednak zawsze znajda się tacy którzy takie błędy będą wytykać w imię wyższej sprawy jaką jest czystość języka polskiego. Pełno takich nie tylko na Optycznych ale też na innych portalach typu Onet, Interia itp. Gdzie tylko jest możliwość zamieszczania komentarzy tam zawsze znajdują się strażnicy i obrońcy mowy polskiej.
Przecież to jest oczywiste, że na pisząc szybko na klawiaturze zawsze robi się błędy i nie zawsze się chce je poprawiać, a poza tym przecież to nie żadne oficjalne teksty, tylko luźne wypowiedzi, więc nie wiem po co się czepiać, skoro generalnie chodzi przede wszystkim o odniesienie się do jakiegoś tematu,zabranie głosu w dyskusji a nie o stylistycznie i ortograficznie czystą wypowiedź. W większości przypadków nawet jak jest sporo błędów to i tak każdy kuma o co chodzi wiec po co się czepiać o jakieś idiotyczne szczegóły, ogonki, kreski, słowa użyte nie w takim przypadku itp
Osobiście nigdy nie drażniły mnie błędy, ale zawsze drażniły osoby które te błędy wytykają, jakby miały problem ze zrozumieniem o co chodzi.
A to ze sam przyczepiłem się do Szabli to tylko głupie (ale wg mnie zabawne:) skojarzenie jego tekstu do mnie z poprzednimi wypowiedziami innych na temat pisania ogonków, kreseczek itp.:)
Jak pisze smsy to ogonków ani kreseczek nie używam bo za wolno się pisze;)
W obecnych czasach niechlujstwo stało się cnotą...
Cierpliwość jest cnotą, ale jakoś niecierpliwie czekam na "piąty element"... ;)
poza tym gdy pisze sie z komorki siedzac w parku to tez ciezko z uzyciem polskich znakow.
mnie te obiektywy nie podniecaja. nie sa zbyt jasne, a ich glowna wada jest niestety cena. obraz ladny ale troche drogo.
gamma: "poza tym gdy pisze sie z komorki siedzac w parku to tez ciezko z uzyciem polskich znakow"
W życiu nie wpadłbym na pomysł, by mieć przymus czy ochotę pisać coś, gdzieś, na jakimkolwiek forum, siedząc w parku na ławce. Nie możesz odczekać ze swoimi złotymi myślami, pójść do domu, zrobić sobie herbatę usiąść przed komputerem i napisać coś w polskim języku?
Kiedyś celebryci przechwalali się, jak to w szkole ni w ząb nie rozumieli matematyki i fizyki (co niejako w domyśle miało pewnie oznaczać, że te braki nie przeszkadzały im w drodze to stania się "znanymi z tego, że są znani").
Ktoś napisał, że język ma służyć do komunikacji - to prawda. Możemy dzięki niemu wprost lub pośrednio zakomunikować np. szacunek albo jego brak... Ktoś inny zauważył, że gramatyka i ortografia powinny być trudne, bo wówczas już na pierwszy rzut oka można się zorientować "kto zacz".
PS
Jest jeszcze w powszechnym użyciu jakikolwiek system operacyjny (na komputery/telefony), który nie podpowiada poprawnej pisowni?
@Pokoradlasztuki: „99,5% ludzkosci potrafi sie porozumiec bez stosowania polskich znakow diakrytycznych. A tutaj paru userow ma problem ze zrozumiem ze "L" bez kreseczki nalezy czytac czasami w zaleznosci od otoczenia jako "L" z kreseczka. Gdzie problem ?”
- kolego, nikogo nie interesuje, czyjego komputera używasz i co komu obiecywałeś. Jak nie używasz języka polskiego to wchodź sobie na fora niemieckie, anglojęzyczne, czy jakiekolwiek gdzie tam obecnie mieszkasz. Jeśli jeszcze raz zwrócisz komuś uwagę na jakiś wagomiar czy inną wagomiarę, to Ci wtedy przypomnę, że 99,5% ludzkości potrafi się porozumieć bez stosowania wagomiaru i wagomiary. Więc zrób mi laske i więcej nie pouczaj nas o słowach, terminach i znaczeniach, to wtedy damy Ci spokój z nieużywaniem polskich znaków diakrytycznych.
Ctrl+Shift potrafi zmienić język klawiatury w Windowsie "w locie", więc brak polskich znaków nie powinien być problemem dla 99.5% ludzkości - wystarczy chcieć nacisnąć dwa klawisze. :)
Co to jest Windows?
To takie coś w komputerach.
Największy wirus świata!
Nie narzekaj. Mogliśmy na wirus sadowniczy trafić ;)
Wirus czym większy tym mniej groźny.
To fakt!
No to: czy ktos porownywal wielkosc wirusa i wielkosc otworow w masce?
Wirus nawet jak jest mniejszy od otworów w masce to porusza się na drobinach wody, którą każdy wydycha. A te drobinki już nie przejdą przez maskę. Tylko maski trzeba po kilku godzinach prawidłowego użytkowania wymieniać. Ale po co wymieniać jak z tego co widzę ludzie noszą maski na brodzie.
Rok z Covidem, a tak podstawowe informacje jeszcze nie dotarły... Tragedia...
aha, sam wirus sie nie przemieszcza?
Sam się nie przemieszcza i w środowisku suchym długo nie przetrwa.
link
digo
no widzisz - niektorzy pisza z domowgo komputera, inni w parku czekajac na kogos, inni jadac metrem. naprawde nie wiem, co Cie tak dziwi...
Ile trzeba wymyślić powodów, dlaczego się nie umie po polsku pisać...:P
Ktos napisal: "...Ktoś inny zauważył, że gramatyka i ortografia powinny być trudne, bo wówczas już na pierwszy rzut oka można się zorientować "kto zacz"...".
Jesli ktos jest konsekwentny, i zawsze zamienia "ż" na "z", a "rz" pozostawia bez zmian, to mozna zalozyc, ze taka osoba potrafi pisac, tylko po prostu nie uzywa polskich znakow.
Automatyczna poprawa takiego tekstu trwa doslownie chwile.
Wiecej szkod robia zapozyczenia z innych jezykow, kalki jezykowe, bledy logiczne, bledy ortograficzne, bledy gramatyczne.
No tak, ale zdaje się, że nadal zwyczajnie nie wypada zwiększać (sobie) komfort pisania kosztem komfortu czytania (przez innych)?
@Bahrd
a czy bez polskich znakow naprawde tak ciezko sie czyta? ktos wyslal przyklad, ze nawet jesli wszystkie litery w slowach sa poprzestawiane, ale pierwsza i ostatnia sa prawidlowe, to nadal mozna czytac bezproblemowo.
Kiedyś ludzie bardziej się starali, albo sprawniej działał moderator. Od czasu koronawirusa to jakaś pandemia półanalfabetów.
Negatyw: "Kiedyś ludzie bardziej się starali [...]".
Czemuś jednak już kiedyś popularne było powiedzenie: "Gdy jest wola - znajdzie się sposób, gdy jej nie ma - wymówka!" (również w wersji "ęą": “Ninety-nine percent of the failures come from people who have the habit of making excuses.” ;).
Sprawdza się, że jak ktoś pisze byle jak to pisze byle co. Ocena jest zawsze zero jedynkowa, albo ktoś napisał coś poprawnie albo nie. Co to za różnica czy zamiast "ż" postawił "z" od tego że zamiast "rz" postawił "z", jak będzie robił to konsekwentnie i tłumaczył, że nie używa zbędnych liter. Bo aż dwie litery typu: "rz" czy "ch" są zbędne w sensie porozumiewania się, wystarczy jedna "ż" lub "h". Już o wymówkach @Pokory nie wspomnę.
Ciekawe, jakie tłumaczenia na języku polskim padały... :P
@Negatyw
Czyli wg Ciebie jesli z twojego tekstu usuniemy polskie znaki to nagle wyparuje z niego tresc i stanie sie byle co?
@Szabla
Z polskiego mialem miedzy 3 i 4. Z reguly zero bledow ortograficznych. Ogonki byly. Gramatyka rowniez bdb. Obnizali mi ocene za brak wodolejstwa. Zamiast 6 stron pisalem 2 - ale w formie koncentratu.
Jak juz tlumaczylem, polskich liter zaprzestalem uzywac przy SMS. W whatsap tez nie uzywam bo wymaga to zbyt duzo czasu. Piszac maile, czy na forach tez nie uzywam - w sumie moglbym, nie uzywam z lenistwa, ale gdy mam napisac formalny list nie mam z tym problemu. Ponadto mieszkam za granica od 12 lat, i nie uzywam polskiego w pracy.
Czyli lenistwo.
@gamma:
"Czyli wg Ciebie jesli z twojego tekstu usuniemy polskie znaki to nagle wyparuje z niego tresc i stanie sie byle co?"
Tak, bo treść będzie bez sensu, np.: "Co to za różnica czy zamiast "z" postawił "z""...
Miało być wszystko bez polskich znaków.
Tak, bo treść będzie bez sensu, np.: "Co to za roznica czy zamiast "z" postawił "z""...
Gdy piszesz blednie, wychodza brednie. :)
I urok blednie!
♫♫
Twarz mi blednie,
Włos mi rzednie,
Psują mi się zęby przednie!
♫♫
PS
Dylemat XXI w.: lepiej "być sobą", czy się uczyć?
Kurs na bylejakość.
Można też - jeśli argumenty o takcie/kulturze/wychowaniu/szacunku zalatują komuś naftaliną - podać argumenty bardziej formalne: [ link ] "Zadaniem prakseologii jest m.in. naukowe badanie warunków sprawności działań. W związku z tym zajmuje się ona typologią działań, połączoną z dociekaniem przyczyn ich powodzeń i niepowodzeń."
Prosty przykład: komputery miały (i mają) różne sposoby zapisywania danych little endian/big endian/etc.) i - póki gadały same ze sobą - nie było problemu. Gdy pojawiła się sieć, trzeba było wybrać, czy pisać:
1. N - 1 konwerterów dla każdego z N systemów - żeby komputer mógł się dogadać z każdym z pozostałych (i dodawać nowe, za każdym razem, gdy pojawią się nowe komputery/systemy).
2. 1 konwerter dla każdego z N systemów - z własnego na wspólny standard sieciowy.
Nie trzeba chyba być prakseologiem, żeby zgadnąć, które rozwiązanie wybrano?
Ponieważ fotografia jest rodzajem sztuki pięknej to tylko osoby nie robiące błędów ortograficznych i posługujące się czystą polszczyzną mogą być fotografami. Jak ktoś tego nie potrafi, to może realizować się jako pracownik budowlany lub traktorzysta, ew. pstrykać foty komórczakiem i pod żadnym pozorem nie zabierać głosu na forach fotograficznych ponieważ jego brak wykształcenia, bylejakość i niedbałość przynosi wstyd całej braci fotograficznej!! Co na temat fotografów mogłaby sobie pomyśleć wykształcona osoba, nie związana z fotografią, która przypadkiem trafiłaby na nasze forum. Błędy, wstyd i zgroza!!
Zniknięcie dbałości o język polski na forum fotograficznym powoduje niemały zamęt.
Jest to jednak zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi,
Dlatego też te przerażające błędy na forum zewrą jeszcze bardziej nasze szyki. To wszystko każe nam powiedzieć mocno i stanowczo: parówkowym ortografom i polonistycznym dyletantom mówimy NIE. ;))))
Mhm, polskie ogonki to drazliwy temat, zgodze sie ze ich brak too czesciowo to problem, moze mi to nie przeszkadza, wiec to ignoruje, ale rowniez musze ignorowac sluchanie:
chcem a nie chce,
muszem a nie musze.
I to mnie bardzo wkurza, mozne mialem Pania Polonistke, ktora przykladala wage do ogonkow. A sluchajac wielu ludzi, w tym i z TV, wielu mowi zle.
I jakos nikt na to nie zwraca uwagi,w sensie - nie protestuje, jakis pomidor w dziubek polityka czy innej publicznej osoby, natomiast jak sie nie uzywa ogonkow na tematycznym forum, to juz traci sie sens, ludzie nie widza czy to dobra laska czy zla laska. Przeszkadza.
No i wojna.
Rozumiem na forum o jezyku to tak tam ukajam sie, ale tu.
Tak jakby np.: mechanika prosic by mowil poprawnie. HEeheheheeh.
Wnosze o odrobine tolerancji.
Dbałość o język polski to nie fanaberia czy naftalina, tylko norma. Dotyczy zarówno pisowni, jak i wymowy.
Szabla, zgoda. Chciałem pokazać, że jest wiele powodów.
Yose, wiem, skąd to znam! KMN: [ link ]
@Bahrd
Poniżej znajdziesz odpowiedź skąd to znasz:)
link
Wg mnie Obrona Mowy Polskiej na luźnym i niezobowiązującym forum fotograficznym ma dużo wspólnego ze zdecydowanym potępianiem niegodnych zachowań jak w linku:)
@yose: to nie jest OMP, tylko najzwyczajniejsza kultura. :)
@Szabla
Kultura powiadasz... no nie wiem, mi to bardziej pachnie nadgorliwością :)
Troska - to lepsze słowo...
Przecież nikt nikogo tu nie zmusza, żeby się wyrażał.
Tu muszę się zgodzić z @Szablą. Jak kto pisze świadczy o kulturze i każdy sobie wystawia cenzurkę. Najgorsze są długie elaboraty pisane bez składu i ładu i w dodatku bez polskich liter. Tego się nie da czytać (zwykle czytam tylko pierwsze dwa, trzy zdania). Mam wrażenie, że jedyną ideą takich ludzi jest zaśmiecanie a nie dyskusja.