Takie ceny można uzasadnić tylko za naklejki na dekle do obiektywów Leica i to pod warunkiem, że będzie na nich ręcznie namalowana czerwona kropka ;)

Może kiedyś ktoś wymyśli naklejane filtry :)

To jest produkt podnoszący jakość życia (samopoczucia) posiadacza - a tego nie sposób przecenić!

Z drugiej strony, co kupić fotografowi pod choinkę do 100zł?

@LiSzajFuj

"Może kiedyś ktoś wymyśli naklejane filtry :)"

A magnetyczne są złe?



@MaciekKwarciak
"Z drugiej strony, co kupić fotografowi pod choinkę do 100zł?"

Album na zdjęcia, ramkę, noże introligatorskie do robienia paspartu.

Każda z tych rzeczy bym chętnie przygarnął.

Z drugiej strony barykady - karta pamięci, akumulator do aparatu, eneloopy do lampy, power bank. Tych rzeczy nigdy za wiele.

Dla fotografa podróżnika posiadającego starszy sprzęt fajny gadżet to ładowarka do dedykowanego aku podpinana pod usb. Dzięki temu po pierwsze nie trzeba ze sobą wozić kabla i oryginalnej ładowarki, a po drugie można oryginalny aku podładować gdziekolwiek nawet bez 230v

W nowszych aparatach taka ładowarka jest wbudowana w body, ale w starszych to fajna sprawa - oszczędność miejsca i liczby rzeczy do zabrania

A wy pilnujecie, żeby każdy obiektyw miał ten sam dekielek, z którym go kupiliście? Ja się tym np. w ogóle nie przejmuję, tylne dekielki wędrują sobie pomiędzy szkłami jak pasuje.

@RobKoz do naklejanych filtrów magnes jakoś nie pasuje ;)

@DlaZabawy
"tylne dekielki wędrują sobie pomiędzy szkłami jak pasuje"

U mnie to samo!
Zawsze dekielek przechodzi z zakładanego obiektywu do zdejmowanego.

A ja mam nadany nr seryjny dekielkowi tylnemu i przedniemu, kazdy ma swoje miejsce, poza tym mam gore i dol oznaczone, i zawsze klade kropeczka do gory :)
I jeszcze glaszcze dekielki, hhehehe.
Idea ciekawa ale bezsensowna troche.

Bo tak naprawde tez przekladam, a nawet na szybko to i gumki mam i dociskam gumka, bo mam sporo szkiel m42, K i F i przekladajac szkla i adaptery to mam problem znalezc dekielek ktory ma zgodne mocowania, wiec jak mniej zalezy tobibula, dekilek, gumka i zabezpieczone.

No ale dla tych, którzy kupują do gabloty, to jak znalazł :D

@MaciekKwarciak
Z drugiej strony, co kupić fotografowi pod choinkę do 100zł?

Dać mu po prostu 100 złotych :)

@RobKoz

Kartę czy akumulator kupisz za 100 zł? Chyba jakieś badziewie od chińczyka.

Czteropak Eneloopów do lampy błyskowej ;)

@DlaZabawy

"A wy pilnujecie, żeby każdy obiektyw miał ten sam dekielek, z którym go kupiliście? Ja się tym np. w ogóle nie przejmuję, tylne dekielki wędrują sobie pomiędzy szkłami jak pasuje."

Oczywiście że nie. Przednie chwilowo mam w trzech różnych rozmiarach na trzech szkłach, ale i tak ich w zasadzie nie używam. Tylne zawsze wędrują. Ściągam dekielek ze szkła które mam założyć i przekładam na szkło które zdjąłem z aparatu. Sumarycznie zawsze jest jeden dekielek mniej bo jedno szkło jest zawsze na aparacie.



@LiSzajFuj

"@RobKoz do naklejanych filtrów magnes jakoś nie pasuje ;)"

Nie ale filtr na magnes jest równie łatwy w aplikacji co hipotetyczny naklejany więc choć to nie to samo może rozwiązuje ten sam problem.



@Paździoch

"Kartę czy akumulator kupisz za 100 zł? Chyba jakieś badziewie od chińczyka."

Kwestia pojemności karty. Oryginalnego SanDiska 64 GB bez problemu w tej cenie. A zawsze to jedna więcej na zapas.

Aku rzeczywiście zamiennik ale nie musi być badziewny. Te do starszych aparatów są względnie tanie. Np.:
link

A nowe i drogie aparaty zwykle mają ładowanie z USB więc wtedy lepiej powerbank.

P.S. W ubiegłym roku testowałem chiński badziew po 20zł sztuka. Po naładowaniu pozwalał na zrobienie 2/3 liczby zdjęć na które pozwala oryginał. Czyli jak za tę cenę rewelacja, ale ma zasadniczą wadę. Po miesiącu leżenia ma już tylko 50% pojemności a po dwóch prawie nic. Ale po naładowaniu znowu ma 2/3 oryginału. Czyli jak ktoś potrzebuje na wszelki wypadek to się nie nadaje, ale jak ktoś potrzebuje na jednorazową imprezę to wystarczy naładować przed wyjazdem i będzie ok.

@RobKoz ale mnie ciekawi czy ktoś kiedyś wymyśli filtry naklejane a nie magnetyczne ;)

@RobKoz
P.S. W ubiegłym roku testowałem chiński badziew po 20zł sztuka.


Za którymś razem ten badziew spuchnie, że go z apartu nie wyciągniesz.

Zadziwia mnie jak ludzie dający na aparat po 8 czy 10 koła żałują później 200 zł na porządny akumulator, od którego zależy poprawna i bezpieczna praca sprzętu za kupę kasy.
To to samo z kupowaniem badziewnych nośników "noname" czy ładowanie najtańszego zasilacza z marketu do komputera za kilka tysięcy złotych.

I tak i nie.

Od dluzszego czasu uzywam 8 Newelli NP-FZ100 w 7RIII. Potrzebuje tyle do dlugich ekspozycji z SuperStopperem. Ladowane przez Nitecore USN4 Pro.
Zero problemow. I nie potrzebuje wozic dwoch ladowarek, szukac gniazdek, moge ladowac z powerbanka, itd.

Rownie dobre doswiadczenia mam z wieloma innymi bateriami aftermarket, ale Newelle plus kupilem wszystkie naraz i do tej pory uzywam.

@Paździoch

"Za którymś razem ten badziew spuchnie, że go z apartu nie wyciągniesz."

Pewnie tak. Nikomu nie polecam badziewia za 20zł. Robiłem test ze zwykłej ciekawości. Ale z zamiennikami w okolicach 50% ceny oryginału mam niezłe doświadczenia z poprzednich aparatów.