Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Tylko czy nie lepiej sprawić sobie pełnoprawną lustrzankę Pentaks k-x i naleśnika, czyli zestaw o bardzo podobnych rozmiarach i znacznie większych możliwościach? Ewentualnie zestaw Olimpusa E-420 z naleśnikiem 25 f2.8 za całkiem niewielkie pieniądze?
mcgyver, a jakież to większe możliwości ma lustrzanka? Napisz bo nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Lustrzanka z pewnoscią ma więcej dostępnych obiektywów, tylko czy amator je wszystkie kupuje? Przeciętnemu amatorowi wystarczą 2, albo 3 obiektywy, a często jest też tak, że i jeden wystarczy. Jakość zdjęć z takiego KX jest na poziomie tego Panasa czy PENa Olympusa.
Panas G1 to byl bardzo fajny aparat, ze świetnym wizjerem elektronicznym. Lumix G, Olympus PEN, czy teraz także Sony NEX, to przyszłość zaawansowanego amatorskiego sprzętu foto. Duże ciężkie lustrzanki za jakiś czas będą domeną tylko profi.
- znacznie wygodniej się trzyma - nie wypadnie z ręki jak podepnie się duże tele, które przecież amatorzy uwielbiają - wygoda i przyjemność kadrowania przez optyczny wizjer - mniejsza głębia - jakby nie było jednak lepsza jakość obrazu [k-x daje najmniejsze szumy na rynku aparatów aps-c] - szybszy AF - mnogość obiektywów jest jednak ważna - filmy z fisheya wychodzą ciekawie ;)
Daje do myślenia obrazek zatytułowany "Przybliżone relacje między rozmiarami matryc ". Brakuje jednak matrycy VGA od telefonu, MF oraz tej największej od RED Camera. Niejeden by się podrapał po głowie...
-G1 trzyma się ok -Duże tele? 40-150 Olympusa jest niewielki i lekki, w zupełnosci wystarcza -EVF w Panasoniku jest świetny i można powiedzieć śmiało, że nie jest wiele gorszy od optycznego -Różnica głębi pomiędzy 4/3 a APS-C jest minimalna, wręcz niezauważalna -szumofobia :), to jest kwestia matrycy a nie tego czy lustro czy nie -AF w zerii G nie jest wcale wolniejszy niż w lustrzankach, a jest za to dokładniejszy - Obiektywy można podłączyć z systemu Olympusa poprzez adapter, z resztą Panas I Olympus wypuszczają coraz więcej obiektywów pod m4/3
macgyver: a) "znacznie wygodniej się trzyma" -a trzymałeś samsunga NX10? mimo znikomego gripu trzyma go się świetnie b) "nie wypadnie z ręki jak podepnie się duże tele, które przecież amatorzy uwielbiają" -dużego rozmiarowo tele w m4/3 nie ma, a poza tym trzymając jedną reką to zdjęcie na wąskim kącie tylko kompaktem ultrazoom zrobisz bo zmiane ogniskowej masz przy wskazujacym palcu, c) "wygoda i przyjemność kadrowania przez optyczny wizjer" -używam często zamiast G1 służbowo d90 i szczerze mówiąc wole w wizjerze widzieć już zinterpretowany przez matrycę, a nie taki, który na tę matryce dopiero padnie; poza tym histogram w wizjerze oraz podglad zdjęć bez odrywania oka to poprostu niesamowita wygoda; kadrowałeś jakimś wizjerem 1 440 000 punktów? W dziennym świetle nie widac róznicy miedzy lustrem a takim wizjerem, a technologia jeszcze będzie ulepszona... d) "mniejsza głębia" -a to nie da się tego obejść? :) Jako kontre powiem, że w 4/3 masz lepszą jakość obrazu. Zwłaszcza jeśli chodzi o spadek ostrości na brzegu kadru oraz aberracje chromatyczną, ponieważ promienie świetlne mniej są załamywane. e) " jakby nie było jednak lepsza jakość obrazu [k-x daje najmniejsze szumy na rynku aparatów aps-c]" - przelicz sobie stosunek sprawności matrycy live mos (50%) do cmos (30%)i porównaj z wielkościami matryc (których rozmiar jest odwrotnie proporcjonalny do generowanych szumów, nie tylko, ale głownie) m4/3 i np dx. Okaże się, że matryce live mos nawet na m4/3 są porównywalnie czułe na światło jak na Nikonie o tej samej liczbie Mp, a to oznacza, że stosunek sygnał do szumu tez jest zbliżony na obu matrycach. Szumy (narazie) są większe niż w dx czy aps-h ale to zależy od innych czynników (w tajemnicy jako nanotechnolog powiem Ci, że to jest do przeskoczenia ;) ), f) "szybszy AF" -przecież dużo zalży od obiektywów, porównywałem troche i nikon d90 na kicie 18-105 działa porównywalnie szybko co g1 z 14-45. g) "mnogość obiektywów jest jednak ważna - filmy z fisheya wychodzą ciekawie ;)" -jeśli chcesz fisheye'a to przejściowke na m4/3 i gotowe :), przy tak krotkiej ogniskowej nawet niepotrzebny Ci autofokus,
Na koniec zadam jedno pytanie: fociłeś w ogóle jakimś EVIL-em czy tylko tak teoretyzujesz bez doświadczenia?
czerstwy70: za 2500 możesz mieć albo amatorską lustrzankę, albo bezlusterkowca. Bezlusterkowiec jest mniejszy i wygodniejszy niż duża lustrzanka. Stąd taka cena ;).
EVIL może być tańszy od zaawansowanego kompaktu np (ceny ze sklepu nie dla isiotów) E-pl1 -1999 G11 -2099 Tak chwalony wśród ultrazoomów HS10 1899 Alfa 500 -1999
yay, a ja chciałem pochwalić za ciekawy nowy cykl artykułów! z lustra rezygnować nie zamierzam, ale fajnie wiedzieć, że są też takie rzeczy. Proszę się tu za bardzo nie kłócić. [czekamy na test NEXów! :D]
hmmm na logu systemu mikro 4/3 nie widzę żadnych aberracji ;P
22 czerwca 2010, 08:27
Te aparaty/systemy m4/3 są absurdalnie, a wręcz komicznie drogie w porównaniu do tego co oferują. Tak długo jak na rynek nie wejdą bezlusterkowce sony, nikona i canona będzie tak dalej.
Dziwi mnie polityka m4/3. Przecież teraz to dla nich niepowtarzalna szansa, aby zdobyć użytkowników. Po tym jak wejdą w segment sony, nikon i canon znowu będzie lament i zwijanie systemu jak teraz zwijają 4/3.
Jaki problem z dużym tele? Kolega G1 i 45-200mm (ekwiwalent 400mm na FF na długim końcu) - ten obiektyw zmieści się w większym kubku do kawy (sprawdzaliśmy w biurze). Ruchomy LCD w Panasach G1/G2/GH1 jest świetnym rozwiązaniem. A mniejsze micro43 EP1/EPL1/EP2 czy GF1 można z obiektywem "naleśnik" upchać do kieszeni.
Wizjer? Wolę EVF Panasa (czy dołączany Olka) od malutkich dziurek optycznych które dają w budżetowych lustrzankach. Co innego wizjer w lustrzankach FF - obraz lepszy, ale tu też EVF ma niejakie plusy (lepiej widoczne parametry, bo wyświetlane są dużo większe niż te malutkie pod wizjerem w lustrach).
AF w Panasach porównywalny do AF-u bużetowych luster. Za to nie istnieją problemy BF/FF. Nie ma to jak kupić drogi obiektyw do lustra a potem zauważyć, że niestety, AF nie trafia i trzeba kalibracji (która pomoże albo nie).
Mnogość obiektywów? Kwestia czy te które są pokrywają nasze potrzeby. Do micro43 są zoomy od ultraszerokiego (7-14mm i 9-18mm) po długie tele (45-200mm i zapowiadany od dawna 100-300mm). Są stałki (17/2.8, 20/1.7, 45/2.8 macro, zapowiadany od dawna 14/2.5), choć brakuje typowej jasnej portretówki. Rybie oko też Panas niedawno wypuścił - 8mm f/3.5 - choć drogie.
Fakt że ceny mogłyby być niższe. Na razie sensowny cenowo jest może tylko Olympus EPL-1.
wizjer w panasie jest o niebo lepszy niż w budżetowych lustrzankach. Zanim zaczniecie psioczyć na niego to najpierw sprawdźcie. Wyeliminowanie luster z lustrzanek to tylko kwestia czasu.
faktycznie, olympus EP-1 też mozna też trafić za 1999 zeta ale widziałem też np E-420 za 1300zet a EOS-1000D za 1700(każdy z kitowym obiektywem). a te bezlusterkowce nie są znowu takie małe, naprawdę kompaktowe wymiary ma canon IXUS co w każdej kieszeni się mieści a jakość zdjęć nie powoduje zgrzytania zębami czy depresji.
Taki zoom byłby za duży. 12-60 jest spory, wersja micro pewnie nie byłaby dużo mniejsza (choć 9-18 micro i 9-18 "normalne 4/3" to duża różnica gabarytów, podobnie rybie oko Panasa i rybie oko Olka - jedno pod micro, drugie "normalne" 4/3). Rozwiązaniem byłby obiektyw o mniejszej krotności zooma, coś na kształt tego w Panasie LX3 - np. 12-30mm f/2.8, oraz drugi - krótka portretówka, np. 35-60mm f/2.8.
Ale faktycznie te aparaty są malutkie dopiero z naleśnikami. Potrzeba zestawu jasnych (w miarę jasnych, jeśli nie zatraci się kompaktowości obiektywu), stałek-naleśników (lub po prostu małych stałek). Szeroki kąt, standard, portret. I tyle. Z takim obiektywem mieści się aparat w większej kieszeni, a dwa pozostałe obiektywy w drugiej.
Wszelkie zoomy pasują do aparatów w stylu Panasonica G1. Małego jak najmniejsze lustrzanki (lub nieco mniejszeg), ale rewolucji w gabarytach tu nie ma (ta jest dopiero z GF1 czy EPL1).
juz nie przesadzajcie z cenami, E-P1 mozna bez najmniejszego problemu z kitem 14-42 kupic na niemieckim ebay'u za 320e + 15 euro przesylka do, PL GF1 za 420 z kitem 14-45, G1 z kitem - 459 euro, wszystko nówki. Jeśli ktoś naturalnie chce GH1 to zapłaci wiecej ale sam obiektyw 14-140 jest drogi i wart swojej ceny. Wg mnie świetna alternatywa zarowno dla kompaktow jak i luster. A jesli ktoś nie widzial EVF panasa to lepiej sie nie wypowiadac niż kompromitowac pisaniem jaki to on jest zly, przy nim wszystkie lustrzanki w podobnej cenie maja wizjer jak dziurka od klucza przez ktorą widać studnie. Pozdrawiam
22 czerwca 2010, 10:38
Piotr_0602, 12-60 dla u4/3 mógłby być sporo mniejszy niż dla normalnego 4/3. Ten drugi ma prawdopodobnie spory moduł odpowiadający za retrofocus, czy jak się to tam nazywa...
Witam, ja kupiłem Lumixa G1 + 14-45 2 maja 2009 roku (za 1505 zł), potem jeszcze dokupiłem obiektyw 45-200 mogę tylko potwierdzić dobre opinie o nim, a zwłaszcza o szybkości autofokusa i jakości wizjera i obrotowego ekranu. Do tego oczywiście dobra jakość zdjęć: przede wszystkim bardzo szczegółowe zdjęcia i bardzo dobrze działający automatyczny balans bieli, chociaż jeśli chodzi o szumy to Peny Olympusa wygrywają z nim na wyższych czułościach. Co ciekawe miałem okazję wypróbować moje obiektywy z olkiem E-PL1 z firmware 1.1 ustawia ostrość równie szybko co G1, ale ze swoim kitem 14-42 wyraźnie wolniej - wolniejszy mechanizm obiektywu niż w obiektywach Lumixa.
Pomijając aspekty fotograficzne to e-p1/e-p2 to straszny lans :)
Byłem ostatnio na rynku w Krakowie i po tym jak co drugie dziecko na komunię dostało "Alfunie" lustro nie robi już takiego wrażenia Za to E-p1 + 20 1,7 Panasa + Celownik optyczny na sankach budzi duże zainteresowanie :P
A jeszcze jedno co do cen E-p1 jest w wyprzedaży w każdym Rtv Euro Agd za 1999 PLN
22 czerwca 2010, 12:52
No własnie. EP-1 za 1999, a canon 1000d w kicie w auchan widze (własnie bilbord za oknem) w cenie 1390. Gdyby było odwrotnie byłby w tym jakiś sens ;-)
Bezlustrzankowce zdobyły 29,9% japońskiego rynku DSLR - duża w tym zasługa debiutu Sony, który przełamał bariere ok 20% udziału jaki posiadał Olympus i Panasonic od paru miesięcy. Cena sprzedaży bezlustrzankowców jest ciągle wyższa od ceny sprzedaży DSLR (średniej)
22 czerwca 2010, 14:54
Ale z to taki 1000d daje możliwości uzywania jasnych drogich/niedrogich (do wyboru) obiektywów z AF. A to jest niewątpliwie radość korzystania z aparatu z podpiętym szkłem f/1.8. Ma świetną matrycę i produkuje dzięki temu fantastyczny jak na ten segment obrazek (równiez na wysokich ISO - w zasadzie nie musisz zwracać uwagi jakie masz ISO, bo nawet 1600 jest ok) Wszystko to za znacznie mniej pieniędzy. W zasadzie pchanie się w tej sytuacji w drogie m4/3 uważam za dziwne. Ale każdy robi co mu sie podoba.
22 czerwca 2010, 14:57
Japońce moga sobie traktować takie zakupy jako dobry pomysł na spdzenie weekendu. W Polsce wydatek 2-3 koła to czasami wydatek na skalę konsultacji rodzinnych. stąd w Jap. takie nowości początkowo sa ppularne. tak też było z 4/3. Dziś praktycznie marginalnym. Bezlusterkowce mają oczywiście przyszłość, ale dopiero jak wezmą się za nie giganci foto. Sony juz zaczyna.
Najpierw firmy produkujące sprzęt tnąc koszty produkcji zdegradowały jakość wizjerów w lustrzankach do tego stopnia, że w niektórych nie da się już na matówce skomponować obrazu i ręcznie ustawić ostrości (o zgrozo, przecież po to wymyślono matówkę!). W tym procederze przoduje Sony, które uwierzyło, albo stara się wmówić klientom że lustrzanka jest po to by kadrować na ekraniku LCD. Potem pojawiły się bezlusterkowce i wszyscy doszli do wniosku, że skoro w lustrach wizjery przypominają światełko w tunelu to właściwie wizjer elektroniczny jest lepszy. A z tego cieszą się producenci, bo mogą teraz wywalić z aparatu cały skomplikowany mechanizm lustra, drogą w produkcji matówkę i sprzedawać aparaty po tych samych cenach. System mikro 4/3 powstał dlatego, ze Olympus i Panasonic nie byli w stanie konkurować na polu DSLR-ów z Nikonem, Canonem i Pentaxem. Tak się narodziła koncepcja kompaktu z wymiennymi obiektywami. Trzeba jednak sprawiedliwie przyznać, że może dzięki temu powstanie wreszcie profesjonalny, nieduży aparat z małymi obiektywami. Naprawdę profesjonalny, a nie tylko za takiego deklarowany, jak Canon G11, czy Nikon P600. Taki, którego będzie można zabrać na niektóre zadania zamiast np. jedynki Canona. Jak do tej pory Pan prezes Leici może jednak spać spokojnie, bo nic takiego się nie pojawiło. Po cichu liczę na Canona i troszeczkę na Sigmę. Dobry amatorski aparat tego typu już powstał - to jest Lumix G2.
Canonem, Nikonem, Sony i Pentaxem - szeregując według skali sprzedaży.
22 czerwca 2010, 18:33
Przepraszam ale się trochę zagotowałem czytając ten artykuł:
1 rzecz do bólu rażąca w oczy to stwierdzenie: "Bardzo ciekawą ofertą jest również systemowy tzw. naleśnik, czyli mały, szerokokątny obiektyw LUMIX G 20mm " przy mnożniku x2 daje to nam 40mm. Chciałem zapytać gdzie tu szeroki kąt?
2 sprawa, to użyteczność takich cudów z filtrami. Te aparaty nie nadają się do zastosowania z filtrami polaryzacyjnymi. Owszem, polar nakręcimy ale w wizjerze elektronicznym ZUPEŁNIE nie widać efektu jego działania. Nie widać w jakim ustawieniu eliminowane są odbicia. Sprawdźcie sami!
ad.1:ogniskowa ponizej przekątnej matrycy od zawsze była szerokokątną (w tym przypadku przy mnożniku x2) ad.2: mam R1 gdzie jest tylko i wyłącznie elektroniczny wizjer i zapewniam Cie ,że bardzo dobrze widać działanie polara przy jego obracaniu.
22 czerwca 2010, 20:55
Mam Nikona D700 z Nikkorem 24-70/2,8 i oczywiście jestem zadowolony z jakości. Niestety nie z wielkości i wagi tego zestawu. Ostatnio nabyłem E-PL1 z kitem 14-42. Pytanie - po co? Otóż jestem typowym, jak to opisano w artykule użytkownikiem lustrzanki. Bywa i to często, że nie mogę targać ze sobą 2,5 kg sprzętu i taki bezlusterkowiec to dla mnie jedyne rozsądne rozwiązanie, kompromis między wielkością a jakością zdjęć. Jestem zadowolony z takiej możliwości i cieszę się z rozwoju tego pomysłu.
_krater_ - niby dlaczego nie miało by być widać efektu działania polara? Skoro widać go na zdjęciu (które mamy dzięki temu że światło spolaryzowane pada na matrycę), to skoro EVF pokazuje obraz na matrycy będzie widać też na EVF efekt filtra. Poza tym polar ogranicza ilość światła, więc jak go odpowiednio przekręcimy światłomierz to pokaże.
Co do szerokich kątów... Panas za chwilę wypuści szerokokątny 14mm f/2.5 (czyli ekwiwalent 28mm), a na razie są ultraszerokokątne zoomy - Panasonic 7-14mm f/4 oraz Olympus 9-18mm f/4-5.6 (jeden daje na szerokim końcu ekwiwalent 14mm na FF, a drugi 18mm).
Olek w analogowych czasach robił ciekawe maluchy i nieźle na tym zarabiał. Raz to seria PEN z wymienną optyką, dwa to zacne analogowe kompakty MJU. Micro43 to w tym przypadku jakby powrót do korzeni, a nie unikanie konkurenci z Canonem i Nikonem. I nowe spojrzenie na fotografię. Teraz nie muszę dźwigać torby czy plecaka, żeby mieć przy sobie aparat z wymienną optyką i dużą matrycą. Kompakty, nawet najlepsze, miały do tej pory wielokrotnie mniejsze matryce.
Pytanie czy 4/3 nie jest ślepą ścieżką w ewolucji. Canon, Nikon, Sony raczej będą szły w kierunku FF w przetwornikach i to również dla amatorskich rozwiązań. 4/3 i u4/3 ze względu na bagnet nie będą mogły obsłużyć tego. Co do wizjerów elektronicznych, wszyscy zapominają o jednym, nie tylko rozdzielczość jest ważna, ale także dynamika. Przez lustro widać dokładnie dynamikę, wizjer elektroniczny daję ją spłaszczoną i bynajmniej nie jest to taka sama dynamika jak zarejestrowana przez matrycę. A histogram mimo wszystko nie jest wyrocznią, tylko dodatkowym narzędziem.
22 czerwca 2010, 23:56
witam!! posiadam g2 od 3 dni. nie jestem zaawansowanym użytkownikiem aparatów!! ale powiem tak szukałem aparatu który będzie robił ładne zdjęcia zawsze jak lustrzanka i do tego będzie miał opcje auto dla żony i trochę dla mnie . zastanawiałem się nad prawdziwą lustrzanką. więc poszedłem do sklepu z aparatami , pan w sklepie pokazał mi 6 aparatów cena do 700e bo tyle chciałem dać. i padło na g2 jest porostu dla ludzi!!łatwy w obsłudze a do tego robi bardzo dobre zdjęcia. takie połączenie kompaktu "łatwość w obsłudze " i zalety lustrzanki " ładne zdjęcia i wymienne obiektywy" dlatego wybrałem g2 . nie ma sensu się sprzeczać czy lustro czy m3/4 bo to dwie różne koncepcje i technologie .to tak jak by porównywać kombajn z traktorem oba do rolnictwa ale służą do czegoś innego. tak samo jest z m3/4 moim zdaniem to aparat dla mas !! taki kompakt z lepszą jakością zdjęć:))
Myślę że bezlusterkowce znajdą dużo nabywców u posiadaczy lustrzanek jako drugi aparat. Ja też myślę o zakupie (chyba NEX-a 5) bowiem noszenie ze soba 5 kg szkła i aparatu jest w wielu sytuacjach męczące i nie zawsze jest możliwe w każdym przypadku. Najlepiej jest mieć i jedno i drugie w zależności od sytuacji zdjęciowych.
Ale fajnie działa strategia reklamowa. Prawie wszyscy przeciwstawiają takiego bezlusterkowca z kitem porządnej puszce typu (jak ktoś napisał powyżej) d700 z całą torbą obiektywów. Na takim porównaniu właśnie bazują producenci m4/3 wciskając drogie i małe aparaty. Dbając o nas i troszcząc się o wygodne podróżowanie. Jakże łatwiej iść na spacer z dzieckiem mając puszkę z kitem niż kilogramową lustrzanke z 5 kilogramami obiektywów na ramieniu. Ludziska to łykają i powtarzają. Tymczasem jak takiego bezlusterkowca wyposarzyć w większy zasób obiektywów to o zgrozo!!! ... potrzebna będzie na nie TORBA!!!
23 czerwca 2010, 14:38
Jak ja kocham takie hasła! Jestem bezmózgiem otumanionym przez marketing. Toż nikt nie twierdzi, że takie małe coś jest lepsze od pełnej klatki z porządnym obiektywem. Kompromis - to słowo najlepiej oddaje motywy zakupu. Kompaktów na rynku setki a nie kupiłem. Na dzisiaj, jeśli potrzebujesz małego aparatu i akceptowalnej jakości u4/3 jest wystarczający, za 5 lat może już nie będzie. Pójdę wtedy do sklepu i sobie kupię nową zabawkę :) A że drogo? Dla kogo drogo to drogo, zarabiam na tyle że przeżyję jakoś. W moim wieku to nie jedyny kompromis na jaki muszę iść :D
23 czerwca 2010, 14:41
Jak ja kocham takie hasła! Jestem bezmózgiem otumanionym przez marketing. Toż nikt nie twierdzi, że takie małe coś jest lepsze od pełnej klatki z porządnym obiektywem. Kompromis - to słowo najlepiej oddaje motywy zakupu. Kompaktów na rynku setki a nie kupiłem. Na dzisiaj, jeśli potrzebujesz małego aparatu i akceptowalnej jakości u4/3 jest wystarczający, za 5 lat może już nie będzie. Pójdę wtedy do sklepu i sobie kupię nową zabawkę :) A że drogo? Dla kogo drogo to drogo, zarabiam na tyle że przeżyję jakoś. W moim wieku to nie jedyny kompromis na jaki muszę iść :D
23 czerwca 2010, 14:42
Jak ja kocham takie hasła! Jestem bezmózgiem otumanionym przez marketing. Toż nikt nie twierdzi, że takie małe coś jest lepsze od pełnej klatki z porządnym obiektywem. Kompromis - to słowo najlepiej oddaje motywy zakupu. Kompaktów na rynku setki a nie kupiłem. Na dzisiaj, jeśli potrzebujesz małego aparatu i akceptowalnej jakości u4/3 jest wystarczający, za 5 lat może już nie będzie. Pójdę wtedy do sklepu i sobie kupię nową zabawkę :) A że drogo? Dla kogo drogo to drogo, zarabiam na tyle że przeżyję jakoś. W moim wieku to nie jedyny kompromis na jaki muszę iść :D
esteem Zakądasz od razu przy wyborze puszki konfrontację, a ja myślę ze to jest świetne uzupełnienie np. 700D czy C 50D. Mimo wszystko bezlusterkowy odpowiednik będzie znacznie mniejszy.
23 czerwca 2010, 15:52
Pewnie, że będzie znacznie mniejszy od d700 czy 50d. Ale już od 1000d/500d czy d3000/d5000 bezlusterkowiec z kitem juz tak znacznie mniejszy nie jest. No chyba, że mowa o matrycy (w przypadku m4/3).
esteem Miałem w ręku NEX-a 5 i jest zdecydowanie mniejszy od 1000d czy d3000/5000. Tak samo jest z Panasonikiem czy Olympusem, a w tej technologii można jeszcze zrobić znacznie mniejsze aparaty.
23 czerwca 2010, 16:59
Zdecydowanie to bym nie powiedział. Słowo "nieco" lepiej oddaje tą zależność. Mniejsza jest sama puszka, ale juz z kitem to praktycznie podobny poziom w wygodzie transportowania. Z naleśnikiem te puszki m4/3 bez gripa, to faktycznie mniejsze są wyraźnie. Ale naleśnik narzuca spore ograniczenia, a dokupywanie do naleśnika kolejnego/kolejnych obiektywów wymaga doszywania kolejnych kieszeni lub (aż trudno to przechodzi przez klawiaturę) kupienia TORBY ;-)
Tylko, że w taką samą torbę mieści się (sprawdzaliśmy w pracy) 550d + 18-55 +55-250 lub E-pl1 + 14-42 + 17 + Celownik + Wizjer elektroniczny + 40-150 (z dużego 4/3) + adapter mmf-2 i zostało miejsce na "paczkę fajek" czyli np 9-18 albo 8
esteem Tak jak pisze snuffi, do takiej samej torby można włożyć znacznie więcej wyposażenia, trzeba też dodać że same obiektywy są także mniejsze. Jak wziąłem do rękiNEX-a 5 z 18-55 to byłem w lekkim szoku, naprawdę "maleństwo".
24 czerwca 2010, 05:38
snuffi - dokładnie o tym piszę. Sprawdziliście, że do jednakowej torby mieści się puszka (550d lub epl-1) i podwójny kit. No fakt , że zostaje miejsce w przypadku m4/3 miejsce na wizjer i adapter (w canonie niepotrzebne, bo wizjer jest w puszce, a obiektywów zatrzęsienie, więc żadne adaptery i inne wynalazki niepotrzebne), ale to przecież nie jest jakaś jakościowa różnica. Taka jaką dają np. kompakty, które mają uniwersalny obiektyw w stylu 10x lub 5x i mieszczą się w tylnej kieszeni dżinsów. Nie mówię, że miniaturyzacji w przypadku bezlusterkowców nie ma. Jest, ale bez przesady. Jak ktoś chce miniaturyzacji na poważnie to sięga po kompakta.
24 czerwca 2010, 05:40
Po bezlusterkowce ludzie sięgną wtedy, gdy będą one tańsze niż lustrzanki. A tak oczywiście będzie. Poczekajmy na większą konkurencję i będziemy kupować ten sprzęcie za normalne pieniądze.
esteem - bezlusterkowce nie muszą być tańsze od lustrzanek żeby je ludzie kupowali, przecież jest dużo dobrze sprzedających się kompaktów droższych od lustrzanek. To że dla Ciebie lustrzanka jest lepsza, wcale nie musi być oczywiste dla innych użytkowników ceniących akurat inne walory. Sam mam dwie lustrzanki i sporo obiektywów, ale docenił bym aparat bez lustra jako dodatkowy aparat. Kompakt nie jest rozwiązaniem z powodu gorszej jakości, a taki NEX czy Panasonic ma praktycznie taką samą jakość przy znacznie mniejszej wadze i wymiarach (pdkreślam- znacznie więcej a rezerwy jej zmiejszenia sa nadal duże).
24 czerwca 2010, 09:12
Drogie kompakty sprzedają się dlatego, że albo są faktycznie małe i mieszczą się do kieszeni spodni np. lx3 lub g11 (a do tego mają dość uniwersalne (np. 5x) i często jasne (f/2.8) obiektywy oraz przyzwoitą jakość fotek), albo są nieco większe, ale za to mają uniwersalny obiektyw w stylu x30. Bezlusterkowce ani nie sa porównywalnie małe do kompaktów, ani nie mają do zaoferowania takich obiektywów jak x30. Dlatego przy obecnych cenach nie są zbyt atarkcyjne. Stąd ta strategia reklamowa porównująca bezlusterkowca z naleśnikiem do lustrzanki z torbą obiektywów. Chodzi o to , aby u ludzi stworzyć poczucie, że puszka z naleśnikiem jest równoznaczna z lustrzanką plus wiadro obiektywu. To ma jakiś sens w przypadku hybryd fuji z obiektywami x30, ale w przypadku bezlusterkowców to wciskanie kitu i tyle.
24 czerwca 2010, 09:25
sami zrobcie sobie bezlusterkowiec ja zrobilem "SONY microNEX" link do jedynego na swiecie link
Cała dyskusja prowadzi w sumie na manowce, bowiem przy tak dużej różnorodności sprzętu i różnych oczekiwań trudno wszystki godzić. Na rynku jest miejsce zarówno dla lustrzanek, kompaktów i tzw. aparatów bez lustra. Wzrost sprzdaży aparatów bez lustra jest nieunikniony jak i zarówno malejący i stopniowy zanik najtańszych lustrzanek z lunetkowym, malutkim wizjerem.
esteem - Ix3 lub G11 nie ma przyzwoitej jakości zdjęć w porównaniu np. z E-PL1. Podaję linki, gdzie można porównać G11 i E-PL1. Różnica w jakości jest ogromna zwłaszcza na wyższych iso. Duża matryca robi swoje. Jakość z E-PL1 niczym nie odbiega praktycznie od tańszych lustrzanek, a lustrzanki z kitami może i przewyższa. Zakres ogniskowych jest od 28-300mm (ekw.), dwa obiektywy. Jak cena spadnie do 2000 zł to będzie to aparat wręcz bezkonkurencyjny.
Dodam, że fotki z Panasoniców wyglądały trochę gorzej (jeden telezoom, a w olympusie dwa zoomy). Nex-5 daje podobną jakość, ale mi jakoś najbardziej podchodzi ten olympus.
24 czerwca 2010, 10:30
Jeżeli uważasz, że fotki z matrycy 4/3 jest porównywalna do tanich lustrzanek to zgoda pod warunkiem, że masz na myśli lustrzanki olympusa z podobna matrycą 4/3. W dobrych warunkach oswietleniowych również m4/3 daje rade w porównaniu do APS-C np. canona czy pentaxa.Ale jak trzeba iso podnieść ponad 400 to już Cmosy APS-C są zdecydowanie i wyraźnie lepsze. Wystarczy spojrzeć i nie ma wątpliwości. Podobnie z rozpiętością tonalną. Proszę tylko nie rozpoczynajmy dyskusji czy 4/3 jest porównywalne z matrycami APS-C. Niektórzy do dziś uważaja, że 4/3 dorównuje APS-C (są jeszcze tacy?_, ale Ty przebijasz wszystkich twierdząc, że 4/3 jest lepsze niż APS-C (w lustrzankach EL matryce są takie same jak w tych droższych APS-C np. canon 550d czy canon 7d). Różnica na korzyść tanich lustrzanek jest ogromna. Nie dotyczy to bezlusterkowców sony i samsunga, które mają na pokładzie APS-C.
Ja nie twierdzę, że matryce m4/3 są lepsze od APS-C. Tylko, że konkretny model olympusa z jego obiektywami robi równie dobre zdjęcia, a może i lepsze jak tańsze lustrzanki z kitami. Wiadomo, że matryca to dużo, ale nie wszystko, jeszcze potrzebny jest odpowiedni obiektyw. Obiektywy w tym E-PL1 świetnie współpracują z aparatem dając naprawdę porządne zdjęcia. Wątpię, by np. Canon 450D z kitami dał podobną jakość.do iso 400. Powyżej iso 400 może mieć mniej szumów.
miałem okazję dokładnie sprawdzić E-PL1 i ma on naprawdę dobrą jakość zdjęć, ale pewien niedosyt mimo wszystko pozostaje, jeśli się weźmie pod uwagę np. Canon 550D który ma jeszcze większe zagęszczenie pikseli a mimo to jeszcze trochę więcej wyciąga na wysokich czułościach. No ale coś za coś - w przypadku E-PL1 otrzymujemy mały aparacik a nie dużą lustrzankę, a równocześnie bardzo dobrą jakość zdjęć do iso 800 praktycznie pórównywalną z lustrzankami.
esteem nie czytasz ze zrozumieniem. Do torby weszło 550d + dual kit a z e-pl1 3 obiektywy, 2 wizjery i adapter i było miejsce na jakiś mały obiektyw typu 9-18. Jak dorzucisz do 550d stałke jakiś adapterek na inny system i szeroki kąt typu 10-20 sigmy to wyjdzie ci już WIELKA torba albo plecak.
co do dyskusji o jakości zdjęć aps-c a 4/3 nie mam zamiaru się przepychać. wrzucę tylko link: link
24 czerwca 2010, 20:20
mrawi - canon xxxd z kitem da taką samą jakość jak canon xxd czy canon xd. Matryce APS-C z danego okresu są takie same we wszystkich puszkach. Bez względu na serię. Twoje wątpliwości co do jakości fotek z canonów w porównaniu do m4/3 jest lekko zabawne. Ale przecież net jest pełen batalii użytkowników 4/3 dowodzących przewagi tego systemu nad pozostałymi. Rzeczywistość jednak zweryfikowała te dywagacje i 4/3 dziś, właśnie gł. ze względu na jakość fotek, praktycznie nie istnieje. Dlatego nie przesadzajmy.
Uwielbiam bezkrytyczne podejście do własnego systemu i brak obiektywności w przypadku oceny konkurencji. Ja jestem użytkownikiem systemu Nikona i jestem bardzo zadowolony, ale jestem daleki od oceny aparatów tylko po szumach. Co do tego nie istnienia to wszystkie słuchy głoszą że Photokina będzie przełomowa.
Wracając do Evili, to z całym szacunkiem esteem jak Canon pokaże bezluterkowca to będziesz cały zachwycony chociaż będzie znając tą firmę o 1/3 droższy od konkurencji
Fajne zabawki. Mamie, czy dziewczynie moze bym kupił... Myślę też, że to dobry aparat dla mojego Taty. I to jest grupa docelowa, jeśli chodzi o tego typu aparaty. Mimo, że jestem i będę amatorem (nie wiem, czy naukowa fotografia dokumentacyjna to jeszcze amatorka, czy już pro), nie wyobrażam sobie siebie używającego takiego "aparaciku". Powód jest raczej prozaiczny: jeśli wydaję kilka tysięcy złotych z pieniędzy własnych, czy podatników, to chcę mieć pewność, że kupuję ustrojstwo trwałe i niezawodne. Jeśli używam czegoś na codzień, chcę używać sprzętu ergonomicznego. Tu mamy ten sam zboczony, nieuzasadniony pęd ku miniaturyzacji, co w np. laptopach i telefonach. Nie mam przesadnie dużych dłoni (8.5), ale nic mniejszego niż mój s5pro nie leży mi dobrze w łapie. Mam w planach (zakup odkładam, bo budżet na zabawki wyczerpały inne gadżety) dokupienie mb-d200, bo jest po prostu wygodnie. To samo z telefonami. skoro już są dotykowe, to po jakiego grzyba 3" ekran?! co ja mam z tym zrobić? wykałaczką smsy pisać? Kupiłem HD2 i jestem zadowolony. Czekam na 5" telefon. To samo dotyczy netbooków. Ekran poniżej 12" może wygląda słodko, ale pracować się na tym nie da. Dziękuję postoję. Wolę wydać 7tys. nawet, ale kupić solidny sprzęt z metalową obudową i bez błyszczących dodatków. fuj. Pozdrawiam wszystkich, którym się nie chce nosić i są w stanie cierpieć za to przy użytkowaniu sprzętu. Ciekaw jestem, tak swoją drogą, jak taki aparat wytrzymuje lot np. z 1m na twardą powierzchnię, tudzież położenie go w kałuży. s5'ka daje radę i słabszego sprzętu bym nie chciał. Nie to, że nie szanuję sprzętu. Po prostu fotografuję w miejscach brudnych i niebezpiecznych.
ov_Darkness - Ty jesteś fotografem ekstremalnym i Tobie potrzebny jest aparat odporny na wstrząsy, wodę, piach itd. Ale ja użytkuję S9600 i przesiadka na E-PL1 nie spowodowałaby, że nagle musiałbym drżeć na każdym kroku, że zniszczę aparat. Upadek mojego S9600 z wysokości 1 m zakończyłby się nie mniej tragicznie niż takiego olympusa.
ov-Darkness Nie każdy musi chodzić z "cegłą". Sam mam A900 z gripem i jak podepnę jeszcze większy obiektyw i lampę to robi sie z tego ze 3 kg. Bardzo sobie chwalę ergonomię A900 i nawet przemierzyłem z nią i innymi szkiełkami parę krajów w Azjii, ale czasami juz miałem dosyć dzwigania plecaka i sprzętu w 40-stopniowym upale i pilnowania go przed ewentualną kradzieżą. Czy mamy na siłę uszczęśliwiać turystę-amatora do dzwigania takich ciężarów? Właśnie do tych celów stworzono aparaty bez lustra z dużą matrycą z jakością lustrzanek. Szkoda wchodzić w "pseudo akademickie" dysputy czy lepszą jakość obrazu daje Canon 550d czy Olympus EP-2 czy Panasonic G2, w sumie te wszystkie aparaty dają wyśmienitą jakość dla pasjonata amatora czy podróżnika. Ilu ludzi tak naprawdę ślęczy przed monitorami i ogląda wycinki powiększeń zdjęć? Bezlustrzankowce są dopiero w początkowej fazie rozwoju i już zdążyły opanować całkiem porządną część rynku. Wkroczył niedawno NEX a pewnie dociągnie do peletonu także C i N.
ja się boję tylko tego, że tak, jak się zwulgaryzował rynek laptopów-kupno solidnego sprzętu graniczy z cudem, tak samo zwulgaryzuje sie rynek aparatów. Mój Tata używa 9600. podejrzewam, że tak jak napisałem, to on jest docelową grupą użytkowników EVIL, nie my - entuzjaści. Jak ktoś sobie chce takie coś kupić - niech kupuje.
Nie do końca. Np M9 jest tych samych gabarytów, a na 100% nie jest to aparat dla amatora. Uważam, że grupą docelową jestem np ja. Osoba która 3-4 razy w roku wychodzi w góry na tydzień albo dłużej i potrzebuje aparatu który nie będzie ze szkłami waży nie więcej niż 1,5kg. Najprawdopodobniej zmienię moją d80 na jakiegoś evila właśnie z takiego powodu.
Grupę docelową pokazuje też dość dobitnie ten filmik: link
ov-Darkness Nie tyle rynek się zwulgaryzował tylko raczej dostosował sie do potrzeb finansowych amatorów. Owszem, można zrobić pancerną i wodoszczelną wszystko mającą puszkę, tylko na co ona amatorowi który zrobi okazyjnie parę setek zdjęć w roku. Nie każdego stać na Leikę o wartości dobrego samochodu.
esteem: Na temat Olympusa trzeba się dłużej zastanowić i przede wszystkim rozgraniczyć za co odpowiedzialna jest optyka, a za co matryca. W takiej sytuacji nie możesz powiedzieć, ze w 4/3 są gorsze fotki bo dopiero to naprawdę śmiesznie brzmi. Optyka 4/3 jest jedyną, która nie podchodzi do cyfrowej rejestracji obrazu w ten sam sposób jak do tej na błonie światłoczułej i ma na uwadze dodatkowe kryteria. Tego nie można lekceważyć. Do tego choćby aberracje sferyczne będą mniejsze w 4/3 niż gdzieś indziej. Jeśli nawet Leica popiera 4/3 to coś musi być na rzeczy. Jednak to nie miejsce by się na ten temat rozpisywać, bo chodzi głównie o matryce. Porównując przykładowo szumy z body najbardziej "pro" - olympusa e-3 z D300 nie można powiedzieć, że ten drugi szumi bardziej i wszelaka dyskusja jest zbędna. Analizując wykres wartości szumu względem czułości można zauważyć, że ową zależność opisuje funkcja wykładnicza o większym stopniu niż u konkurentów, a to oznacza że: -istnieją być może błędy w przetwarzaniu danych (problem do rozwiązania przez modyfikacje algorytmu) lub, albo nawet też -matryca ma niską dynamikę tonalną. Patrząc na wykresy tej samej zależności dla późniejszego, ale amatorskiego e-420 nie ma żadnej różnicy stosunku do E-3 (może siedzi w nich ten sam model matrycy), ale dla E-520 widać już bardziej liniową zależność oraz to, że szum przybiera mniejszą wartość. Olympus pracuje nad błędami i jakoś mu to idzie, a w tyle jest z powodu nowego rodzaju matrycy. Spójrz jak wygląda rozkład szumów dla d40 i dla d80 (w obu jest ten sam rodzaj matrycy – CCD RGB). Jest podobnie, zależność tak samo się zmieniała. Niestety szumy koloru niebieskiego mają większą wartość od pozostałych i to może być cechą matrycy (a właściwie cechą promieniowania światła). Mimo wszystko E-30 z roku później niż E-520 ma już wartości szumu bardziej zbliżone do siebie dla rejestrowanych różnych długości fali, tym bardziej nowe „Olki” z segmentu u4/3 nie mają już tej wady. Chyba inżynierom od „Olka” się udało. Zgadzam się-nie ma co porównywać u4/3 do APS-C. Póki co „nie można” :). Jak pisałem kilkanaście postów wyżej, są fizyczne podstawy ku temu, że LiveMos nawet w gęstości upakowania pikseli jak w u4/3 dorówna CMOS-om i CCD w formacie APS-C czy DX, ale na to trzeba będzie jeszcze poczekać. Zobaczymy jak będzie z E-5 :).
Leica popiera 4/3 z powodu Panasonica, a nie z powodu jakości obrazu...
28 czerwca 2010, 20:14
Ok. Rozmawiamy sobie o tym m4/3. Tylko pytanie na dziś jest takie. Po co pchać się w małe matryce m4/3 jak w podobnej cenie jest sony aps-c. I to w dodatku ten soniak jest za 2000zł z naleśnikiem 16/2.8. Coś czuje , że 5 min. bezlusterkowców m4/3 właśnie się skończyło.
esteem: Porównaj jeszcze wielkosci obiektywów. Np. takie maleństwo M. Zuiko Digital 9-18 i zwykłe Zuiko 9-18. SONY do ultrasupermałego NEXa ma normalne obiektywy. Ci to dopiero potrafią wciskać kity ;). Co mi po małym aparacie, jak szklarnia taka sama?
29 czerwca 2010, 11:08
Ok. Ale warto dodać, ze sam obiektyw M. Zuiko 9-18 kosztuje więcej niż nowy NEX z naleśnikiem 16/2.8. A soniak z naleśnikiem jest faktycznie mały. m4/3 z naleśnikiem kosztuje aż 1000!!!!!! zł więcej. No i co tu dodawać.
Ok. Rozmawiamy sobie o tym m4/3. Tylko pytanie na dziś jest takie. Po co pchać się w małe matryce m4/3 jak w podobnej cenie jest sony aps-c. I to w dodatku ten soniak jest za 2000zł z naleśnikiem 16/2.8. Coś czuje , że 5 min. bezlusterkowców m4/3 właśnie się skończyło.
Tylko 16/2,8 Sonego jest tak dramatycznie mięli i nieostry nawet na p5,6( moje dzisiejsze doświadczenia) , że lepsze pewnie było "denko od musztardówki" jeszcze w mikro 4/3 można via adapter podłączyć szkłą z 4/3 (np świetny ZD9-18; ZD 70-300 i inne)i będzie w większości wypadku AF, natomiast Sony w katalogu do NEXa prezentuje go na tle "setki" szkieł do Alfy jednak tu AFu za grosz. Pozdrawiam
cd- owszem NEX mniej szumi ale jest to odszumianie , które powoduje dużą utratę szczegułów. (obok słabej jakości szkieł -kit NEXa jest nieco lepszy od 16ki , ale gorszy niż kity Panasa choć nowy kit Panasa z G2 odstaje in minus od tego z G1 i kitu Olka w mikro)
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Tylko czy nie lepiej sprawić sobie pełnoprawną lustrzankę Pentaks k-x i naleśnika, czyli zestaw o bardzo podobnych rozmiarach i znacznie większych możliwościach? Ewentualnie zestaw Olimpusa E-420 z naleśnikiem 25 f2.8 za całkiem niewielkie pieniądze?
mcgyver, a jakież to większe możliwości ma lustrzanka? Napisz bo nie bardzo rozumiem co masz na myśli.
Lustrzanka z pewnoscią ma więcej dostępnych obiektywów, tylko czy amator je wszystkie kupuje? Przeciętnemu amatorowi wystarczą 2, albo 3 obiektywy, a często jest też tak, że i jeden wystarczy. Jakość zdjęć z takiego KX jest na poziomie tego Panasa czy PENa Olympusa.
Panas G1 to byl bardzo fajny aparat, ze świetnym wizjerem elektronicznym. Lumix G, Olympus PEN, czy teraz także Sony NEX, to przyszłość zaawansowanego amatorskiego sprzętu foto. Duże ciężkie lustrzanki za jakiś czas będą domeną tylko profi.
- znacznie wygodniej się trzyma
- nie wypadnie z ręki jak podepnie się duże tele, które przecież amatorzy uwielbiają
- wygoda i przyjemność kadrowania przez optyczny wizjer
- mniejsza głębia
- jakby nie było jednak lepsza jakość obrazu [k-x daje najmniejsze szumy na rynku aparatów aps-c]
- szybszy AF
- mnogość obiektywów jest jednak ważna - filmy z fisheya wychodzą ciekawie ;)
Zapomniałem dodać - znacznie większy wybór kolorów :))) :P
Ciekawi mnie trwałość matrycy w tych aparatach. Oczywiście w stosunku do lustrzanek nie użytkowanych w trybie Live view.
Kriss_12, policz sobie. Weźmy na tapetę jakiegoś Canona EOS 1D. Migawka 300k spustów:
300.000 / 30 fps / 3600 s/h = niecałe 3 h w trybie LV
Czyli migawka jest awaryjna jak cholera. Kupuj Panasa :-)
Daje do myślenia obrazek zatytułowany "Przybliżone relacje między rozmiarami matryc ". Brakuje jednak matrycy VGA od telefonu, MF oraz tej największej od RED Camera. Niejeden by się podrapał po głowie...
-G1 trzyma się ok
-Duże tele? 40-150 Olympusa jest niewielki i lekki, w zupełnosci wystarcza
-EVF w Panasoniku jest świetny i można powiedzieć śmiało, że nie jest wiele gorszy od optycznego
-Różnica głębi pomiędzy 4/3 a APS-C jest minimalna, wręcz niezauważalna
-szumofobia :), to jest kwestia matrycy a nie tego czy lustro czy nie
-AF w zerii G nie jest wcale wolniejszy niż w lustrzankach, a jest za to dokładniejszy
- Obiektywy można podłączyć z systemu Olympusa poprzez adapter, z resztą Panas I Olympus wypuszczają coraz więcej obiektywów pod m4/3
macgyver:
a) "znacznie wygodniej się trzyma"
-a trzymałeś samsunga NX10? mimo znikomego gripu trzyma go się świetnie
b) "nie wypadnie z ręki jak podepnie się duże tele, które przecież amatorzy uwielbiają"
-dużego rozmiarowo tele w m4/3 nie ma, a poza tym trzymając jedną reką to zdjęcie na wąskim kącie tylko kompaktem ultrazoom zrobisz bo zmiane ogniskowej masz przy wskazujacym palcu,
c) "wygoda i przyjemność kadrowania przez optyczny wizjer"
-używam często zamiast G1 służbowo d90 i szczerze mówiąc wole w wizjerze widzieć już zinterpretowany przez matrycę, a nie taki, który na tę matryce dopiero padnie; poza tym histogram w wizjerze oraz podglad zdjęć bez odrywania oka to poprostu niesamowita wygoda; kadrowałeś jakimś wizjerem 1 440 000 punktów? W dziennym świetle nie widac róznicy miedzy lustrem a takim wizjerem, a technologia jeszcze będzie ulepszona...
d) "mniejsza głębia"
-a to nie da się tego obejść? :) Jako kontre powiem, że w 4/3 masz lepszą jakość obrazu. Zwłaszcza jeśli chodzi o spadek ostrości na brzegu kadru oraz aberracje chromatyczną, ponieważ promienie świetlne mniej są załamywane.
e) " jakby nie było jednak lepsza jakość obrazu [k-x daje najmniejsze szumy na rynku aparatów aps-c]"
- przelicz sobie stosunek sprawności matrycy live mos (50%) do cmos (30%)i porównaj z wielkościami matryc (których rozmiar jest odwrotnie proporcjonalny do generowanych szumów, nie tylko, ale głownie) m4/3 i np dx. Okaże się, że matryce live mos nawet na m4/3 są porównywalnie czułe na światło jak na Nikonie o tej samej liczbie Mp, a to oznacza, że stosunek sygnał do szumu tez jest zbliżony na obu matrycach. Szumy (narazie) są większe niż w dx czy aps-h ale to zależy od innych czynników (w tajemnicy jako nanotechnolog powiem Ci, że to jest do przeskoczenia ;) ),
f) "szybszy AF"
-przecież dużo zalży od obiektywów, porównywałem troche i nikon d90 na kicie 18-105 działa porównywalnie szybko co g1 z 14-45.
g) "mnogość obiektywów jest jednak ważna - filmy z fisheya wychodzą ciekawie ;)"
-jeśli chcesz fisheye'a to przejściowke na m4/3 i gotowe :), przy tak krotkiej ogniskowej nawet niepotrzebny Ci autofokus,
Na koniec zadam jedno pytanie: fociłeś w ogóle jakimś EVIL-em czy tylko tak teoretyzujesz bez doświadczenia?
tylko dlaczego cena takiego bezlusterkowca nie plasuje się gdzieś pomiędzy zaawansowanym kompaktem a prostą lustrzanką? wie ktoś?
no i faktycznie wolałbym e-420 z naleśnikiem niż takie cóś.
Jak miło - w backstage do filmiku przewija się kilka razy Canon :)
czerstwy70:
za 2500 możesz mieć albo amatorską lustrzankę, albo bezlusterkowca. Bezlusterkowiec jest mniejszy i wygodniejszy niż duża lustrzanka. Stąd taka cena ;).
@czerstwy70
EVIL może być tańszy od zaawansowanego kompaktu
np (ceny ze sklepu nie dla isiotów)
E-pl1 -1999
G11 -2099
Tak chwalony wśród ultrazoomów HS10 1899
Alfa 500 -1999
Wszystko na podobnym poziomie cenowym
yay, a ja chciałem pochwalić za ciekawy nowy cykl artykułów!
z lustra rezygnować nie zamierzam, ale fajnie wiedzieć, że są też takie rzeczy.
Proszę się tu za bardzo nie kłócić.
[czekamy na test NEXów! :D]
aaa, i dzięki za test 70-200 II Nikona, tak btw.
hmmm na logu systemu mikro 4/3 nie widzę żadnych aberracji ;P
Te aparaty/systemy m4/3 są absurdalnie, a wręcz komicznie drogie w porównaniu do tego co oferują. Tak długo jak na rynek nie wejdą bezlusterkowce sony, nikona i canona będzie tak dalej.
Dziwi mnie polityka m4/3. Przecież teraz to dla nich niepowtarzalna szansa, aby zdobyć użytkowników. Po tym jak wejdą w segment sony, nikon i canon znowu będzie lament i zwijanie systemu jak teraz zwijają 4/3.
Jaki problem z dużym tele? Kolega G1 i 45-200mm (ekwiwalent 400mm na FF na długim końcu) - ten obiektyw zmieści się w większym kubku do kawy (sprawdzaliśmy w biurze). Ruchomy LCD w Panasach G1/G2/GH1 jest świetnym rozwiązaniem. A mniejsze micro43 EP1/EPL1/EP2 czy GF1 można z obiektywem "naleśnik" upchać do kieszeni.
Wizjer? Wolę EVF Panasa (czy dołączany Olka) od malutkich dziurek optycznych które dają w budżetowych lustrzankach. Co innego wizjer w lustrzankach FF - obraz lepszy, ale tu też EVF ma niejakie plusy (lepiej widoczne parametry, bo wyświetlane są dużo większe niż te malutkie pod wizjerem w lustrach).
AF w Panasach porównywalny do AF-u bużetowych luster. Za to nie istnieją problemy BF/FF. Nie ma to jak kupić drogi obiektyw do lustra a potem zauważyć, że niestety, AF nie trafia i trzeba kalibracji (która pomoże albo nie).
Mnogość obiektywów? Kwestia czy te które są pokrywają nasze potrzeby. Do micro43 są zoomy od ultraszerokiego (7-14mm i 9-18mm) po długie tele (45-200mm i zapowiadany od dawna 100-300mm). Są stałki (17/2.8, 20/1.7, 45/2.8 macro, zapowiadany od dawna 14/2.5), choć brakuje typowej jasnej portretówki. Rybie oko też Panas niedawno wypuścił - 8mm f/3.5 - choć drogie.
Fakt że ceny mogłyby być niższe. Na razie sensowny cenowo jest może tylko Olympus EPL-1.
wizjer w panasie jest o niebo lepszy niż w budżetowych lustrzankach. Zanim zaczniecie psioczyć na niego to najpierw sprawdźcie.
Wyeliminowanie luster z lustrzanek to tylko kwestia czasu.
cloudbester,snuffi:
faktycznie, olympus EP-1 też mozna też trafić za 1999 zeta ale widziałem też np E-420 za 1300zet a EOS-1000D za 1700(każdy z kitowym obiektywem).
a te bezlusterkowce nie są znowu takie małe, naprawdę kompaktowe wymiary ma canon IXUS co w każdej kieszeni się mieści a jakość zdjęć nie powoduje zgrzytania zębami czy depresji.
no i nie oszukujmy się. generalnie im więsza matryca tym lepiej-o czym również w powyższym artykule. a mikro 4/3 to takie ni pies ni wydra.
Moim zdaniem w systemie 4/3 brakuje zooma z lepszym światłem coś na kształt Olkowego 12-60.
Taki zoom byłby za duży. 12-60 jest spory, wersja micro pewnie nie byłaby dużo mniejsza (choć 9-18 micro i 9-18 "normalne 4/3" to duża różnica gabarytów, podobnie rybie oko Panasa i rybie oko Olka - jedno pod micro, drugie "normalne" 4/3). Rozwiązaniem byłby obiektyw o mniejszej krotności zooma, coś na kształt tego w Panasie LX3 - np. 12-30mm f/2.8, oraz drugi - krótka portretówka, np. 35-60mm f/2.8.
Ale faktycznie te aparaty są malutkie dopiero z naleśnikami. Potrzeba zestawu jasnych (w miarę jasnych, jeśli nie zatraci się kompaktowości obiektywu), stałek-naleśników (lub po prostu małych stałek). Szeroki kąt, standard, portret. I tyle. Z takim obiektywem mieści się aparat w większej kieszeni, a dwa pozostałe obiektywy w drugiej.
Wszelkie zoomy pasują do aparatów w stylu Panasonica G1. Małego jak najmniejsze lustrzanki (lub nieco mniejszeg), ale rewolucji w gabarytach tu nie ma (ta jest dopiero z GF1 czy EPL1).
Witam,
juz nie przesadzajcie z cenami, E-P1 mozna bez najmniejszego problemu z kitem 14-42 kupic na niemieckim ebay'u za 320e + 15 euro przesylka do, PL GF1 za 420 z kitem 14-45, G1 z kitem - 459 euro, wszystko nówki.
Jeśli ktoś naturalnie chce GH1 to zapłaci wiecej ale sam obiektyw 14-140 jest drogi i wart swojej ceny.
Wg mnie świetna alternatywa zarowno dla kompaktow jak i luster.
A jesli ktoś nie widzial EVF panasa to lepiej sie nie wypowiadac niż kompromitowac pisaniem jaki to on jest zly, przy nim wszystkie lustrzanki w podobnej cenie maja wizjer jak dziurka od klucza przez ktorą widać studnie.
Pozdrawiam
Piotr_0602, 12-60 dla u4/3 mógłby być sporo mniejszy niż dla normalnego 4/3. Ten drugi ma prawdopodobnie spory moduł odpowiadający za retrofocus, czy jak się to tam nazywa...
Witam, ja kupiłem Lumixa G1 + 14-45 2 maja 2009 roku (za 1505 zł), potem jeszcze dokupiłem obiektyw 45-200 mogę tylko potwierdzić dobre opinie o nim, a zwłaszcza o szybkości autofokusa i jakości wizjera i obrotowego ekranu. Do tego oczywiście dobra jakość zdjęć: przede wszystkim bardzo szczegółowe zdjęcia i bardzo dobrze działający automatyczny balans bieli, chociaż jeśli chodzi o szumy to Peny Olympusa wygrywają z nim na wyższych czułościach. Co ciekawe miałem okazję wypróbować moje obiektywy z olkiem E-PL1 z firmware 1.1 ustawia ostrość równie szybko co G1, ale ze swoim kitem 14-42 wyraźnie wolniej - wolniejszy mechanizm obiektywu niż w obiektywach Lumixa.
Pomijając aspekty fotograficzne to e-p1/e-p2 to straszny lans :)
Byłem ostatnio na rynku w Krakowie i po tym jak co drugie dziecko na komunię dostało "Alfunie" lustro nie robi już takiego wrażenia
Za to E-p1 + 20 1,7 Panasa + Celownik optyczny na sankach budzi duże zainteresowanie :P
A jeszcze jedno co do cen E-p1 jest w wyprzedaży w każdym Rtv Euro Agd za 1999 PLN
No własnie. EP-1 za 1999, a canon 1000d w kicie w auchan widze (własnie bilbord za oknem) w cenie 1390. Gdyby było odwrotnie byłby w tym jakiś sens ;-)
1000d jest z obiektywem bez is który nie jest za szczególny, już nie mówiąc o nagrywaniu w HD
link
Bezlustrzankowce zdobyły 29,9% japońskiego rynku DSLR - duża w tym zasługa debiutu Sony, który przełamał bariere ok 20% udziału jaki posiadał Olympus i Panasonic od paru miesięcy.
Cena sprzedaży bezlustrzankowców jest ciągle wyższa od ceny sprzedaży DSLR (średniej)
Ale z to taki 1000d daje możliwości uzywania jasnych drogich/niedrogich (do wyboru) obiektywów z AF. A to jest niewątpliwie radość korzystania z aparatu z podpiętym szkłem f/1.8. Ma świetną matrycę i produkuje dzięki temu fantastyczny jak na ten segment obrazek (równiez na wysokich ISO - w zasadzie nie musisz zwracać uwagi jakie masz ISO, bo nawet 1600 jest ok) Wszystko to za znacznie mniej pieniędzy. W zasadzie pchanie się w tej sytuacji w drogie m4/3 uważam za dziwne. Ale każdy robi co mu sie podoba.
Japońce moga sobie traktować takie zakupy jako dobry pomysł na spdzenie weekendu. W Polsce wydatek 2-3 koła to czasami wydatek na skalę konsultacji rodzinnych. stąd w Jap. takie nowości początkowo sa ppularne. tak też było z 4/3. Dziś praktycznie marginalnym. Bezlusterkowce mają oczywiście przyszłość, ale dopiero jak wezmą się za nie giganci foto. Sony juz zaczyna.
w japonii sprzedaje się 1 mln Dslr - w Polsce dochodzimy pomału do 100 k:)
różnica skali duża - na świecie w tym roku pęknie 10 mln
Najpierw firmy produkujące sprzęt tnąc koszty produkcji zdegradowały jakość wizjerów w lustrzankach do tego stopnia, że w niektórych nie da się już na matówce skomponować obrazu i ręcznie ustawić ostrości (o zgrozo, przecież po to wymyślono matówkę!). W tym procederze przoduje Sony, które uwierzyło, albo stara się wmówić klientom że lustrzanka jest po to by kadrować na ekraniku LCD. Potem pojawiły się bezlusterkowce i wszyscy doszli do wniosku, że skoro w lustrach wizjery przypominają światełko w tunelu to właściwie wizjer elektroniczny jest lepszy. A z tego cieszą się producenci, bo mogą teraz wywalić z aparatu cały skomplikowany mechanizm lustra, drogą w produkcji matówkę i sprzedawać aparaty po tych samych cenach. System mikro 4/3 powstał dlatego, ze Olympus i Panasonic nie byli w stanie konkurować na polu DSLR-ów z Nikonem, Canonem i Pentaxem. Tak się narodziła koncepcja kompaktu z wymiennymi obiektywami. Trzeba jednak sprawiedliwie przyznać, że może dzięki temu powstanie wreszcie profesjonalny, nieduży aparat z małymi obiektywami. Naprawdę profesjonalny, a nie tylko za takiego deklarowany, jak Canon G11, czy Nikon P600. Taki, którego będzie można zabrać na niektóre zadania zamiast np. jedynki Canona. Jak do tej pory Pan prezes Leici może jednak spać spokojnie, bo nic takiego się nie pojawiło. Po cichu liczę na Canona i troszeczkę na Sigmę. Dobry amatorski aparat tego typu już powstał - to jest Lumix G2.
Canonem, Nikonem, Sony i Pentaxem - szeregując według skali sprzedaży.
Przepraszam ale się trochę zagotowałem czytając ten artykuł:
1 rzecz do bólu rażąca w oczy to stwierdzenie: "Bardzo ciekawą ofertą jest również systemowy tzw. naleśnik, czyli mały, szerokokątny obiektyw LUMIX G 20mm " przy mnożniku x2 daje to nam 40mm. Chciałem zapytać gdzie tu szeroki kąt?
2 sprawa, to użyteczność takich cudów z filtrami. Te aparaty nie nadają się do zastosowania z filtrami polaryzacyjnymi. Owszem, polar nakręcimy ale w wizjerze elektronicznym ZUPEŁNIE nie widać efektu jego działania. Nie widać w jakim ustawieniu eliminowane są odbicia. Sprawdźcie sami!
ad.1:ogniskowa ponizej przekątnej matrycy od zawsze była szerokokątną (w tym przypadku przy mnożniku x2)
ad.2: mam R1 gdzie jest tylko i wyłącznie elektroniczny wizjer i zapewniam Cie ,że bardzo dobrze widać działanie polara przy jego obracaniu.
Mam Nikona D700 z Nikkorem 24-70/2,8 i oczywiście jestem zadowolony z jakości. Niestety nie z wielkości i wagi tego zestawu. Ostatnio nabyłem E-PL1 z kitem 14-42. Pytanie - po co? Otóż jestem typowym, jak to opisano w artykule użytkownikiem lustrzanki. Bywa i to często, że nie mogę targać ze sobą 2,5 kg sprzętu i taki bezlusterkowiec to dla mnie jedyne rozsądne rozwiązanie, kompromis między wielkością a jakością zdjęć. Jestem zadowolony z takiej możliwości i cieszę się z rozwoju tego pomysłu.
tez zamierzam to zrobic lecz chyba pojde w kierunku G2...z uwagi na zainstalowany wizjer na pokładzie
_krater_ - niby dlaczego nie miało by być widać efektu działania polara? Skoro widać go na zdjęciu (które mamy dzięki temu że światło spolaryzowane pada na matrycę), to skoro EVF pokazuje obraz na matrycy będzie widać też na EVF efekt filtra. Poza tym polar ogranicza ilość światła, więc jak go odpowiednio przekręcimy światłomierz to pokaże.
Co do szerokich kątów... Panas za chwilę wypuści szerokokątny 14mm f/2.5 (czyli ekwiwalent 28mm), a na razie są ultraszerokokątne zoomy - Panasonic 7-14mm f/4 oraz Olympus 9-18mm f/4-5.6 (jeden daje na szerokim końcu ekwiwalent 14mm na FF, a drugi 18mm).
Olek w analogowych czasach robił ciekawe maluchy i nieźle na tym zarabiał. Raz to seria PEN z wymienną optyką, dwa to zacne analogowe kompakty MJU. Micro43 to w tym przypadku jakby powrót do korzeni, a nie unikanie konkurenci z Canonem i Nikonem. I nowe spojrzenie na fotografię. Teraz nie muszę dźwigać torby czy plecaka, żeby mieć przy sobie aparat z wymienną optyką i dużą matrycą. Kompakty, nawet najlepsze, miały do tej pory wielokrotnie mniejsze matryce.
Pytanie czy 4/3 nie jest ślepą ścieżką w ewolucji. Canon, Nikon, Sony raczej będą szły w kierunku FF w przetwornikach i to również dla amatorskich rozwiązań. 4/3 i u4/3 ze względu na bagnet nie będą mogły obsłużyć tego.
Co do wizjerów elektronicznych, wszyscy zapominają o jednym, nie tylko rozdzielczość jest ważna, ale także dynamika. Przez lustro widać dokładnie dynamikę, wizjer elektroniczny daję ją spłaszczoną i bynajmniej nie jest to taka sama dynamika jak zarejestrowana przez matrycę. A histogram mimo wszystko nie jest wyrocznią, tylko dodatkowym narzędziem.
witam!! posiadam g2 od 3 dni. nie jestem zaawansowanym użytkownikiem aparatów!! ale powiem tak szukałem aparatu który będzie robił ładne zdjęcia zawsze jak lustrzanka i do tego będzie miał opcje auto dla żony i trochę dla mnie . zastanawiałem się nad prawdziwą lustrzanką. więc poszedłem do sklepu z aparatami , pan w sklepie pokazał mi 6 aparatów cena do 700e bo tyle chciałem dać. i padło na g2 jest porostu dla ludzi!!łatwy w obsłudze a do tego robi bardzo dobre zdjęcia. takie połączenie kompaktu "łatwość w obsłudze " i zalety lustrzanki " ładne zdjęcia i wymienne obiektywy" dlatego wybrałem g2 . nie ma sensu się sprzeczać czy lustro czy m3/4 bo to dwie różne koncepcje i technologie .to tak jak by porównywać kombajn z traktorem oba do rolnictwa ale służą do czegoś innego. tak samo jest z m3/4 moim zdaniem to aparat dla mas !! taki kompakt z lepszą jakością zdjęć:))
Myślę że bezlusterkowce znajdą dużo nabywców u posiadaczy lustrzanek jako drugi aparat. Ja też myślę o zakupie (chyba NEX-a 5) bowiem noszenie ze soba 5 kg szkła i aparatu jest w wielu sytuacjach męczące i nie zawsze jest możliwe w każdym przypadku. Najlepiej jest mieć i jedno i drugie w zależności od sytuacji zdjęciowych.
W NEXach widać działanie filtra polaryzacyjnego.
Ale fajnie działa strategia reklamowa. Prawie wszyscy przeciwstawiają takiego bezlusterkowca z kitem porządnej puszce typu (jak ktoś napisał powyżej) d700 z całą torbą obiektywów. Na takim porównaniu właśnie bazują producenci m4/3 wciskając drogie i małe aparaty. Dbając o nas i troszcząc się o wygodne podróżowanie. Jakże łatwiej iść na spacer z dzieckiem mając puszkę z kitem niż kilogramową lustrzanke z 5 kilogramami obiektywów na ramieniu. Ludziska to łykają i powtarzają. Tymczasem jak takiego bezlusterkowca wyposarzyć w większy zasób obiektywów to o zgrozo!!! ... potrzebna będzie na nie TORBA!!!
Jak ja kocham takie hasła! Jestem bezmózgiem otumanionym przez marketing. Toż nikt nie twierdzi, że takie małe coś jest lepsze od pełnej klatki z porządnym obiektywem. Kompromis - to słowo najlepiej oddaje motywy zakupu. Kompaktów na rynku setki a nie kupiłem. Na dzisiaj, jeśli potrzebujesz małego aparatu i akceptowalnej jakości u4/3 jest wystarczający, za 5 lat może już nie będzie. Pójdę wtedy do sklepu i sobie kupię nową zabawkę :) A że drogo? Dla kogo drogo to drogo, zarabiam na tyle że przeżyję jakoś. W moim wieku to nie jedyny kompromis na jaki muszę iść :D
Jak ja kocham takie hasła! Jestem bezmózgiem otumanionym przez marketing. Toż nikt nie twierdzi, że takie małe coś jest lepsze od pełnej klatki z porządnym obiektywem. Kompromis - to słowo najlepiej oddaje motywy zakupu. Kompaktów na rynku setki a nie kupiłem. Na dzisiaj, jeśli potrzebujesz małego aparatu i akceptowalnej jakości u4/3 jest wystarczający, za 5 lat może już nie będzie. Pójdę wtedy do sklepu i sobie kupię nową zabawkę :) A że drogo? Dla kogo drogo to drogo, zarabiam na tyle że przeżyję jakoś. W moim wieku to nie jedyny kompromis na jaki muszę iść :D
Jak ja kocham takie hasła! Jestem bezmózgiem otumanionym przez marketing. Toż nikt nie twierdzi, że takie małe coś jest lepsze od pełnej klatki z porządnym obiektywem. Kompromis - to słowo najlepiej oddaje motywy zakupu. Kompaktów na rynku setki a nie kupiłem. Na dzisiaj, jeśli potrzebujesz małego aparatu i akceptowalnej jakości u4/3 jest wystarczający, za 5 lat może już nie będzie. Pójdę wtedy do sklepu i sobie kupię nową zabawkę :) A że drogo? Dla kogo drogo to drogo, zarabiam na tyle że przeżyję jakoś. W moim wieku to nie jedyny kompromis na jaki muszę iść :D
esteem
Zakądasz od razu przy wyborze puszki konfrontację, a ja myślę ze to jest świetne uzupełnienie np. 700D czy C 50D. Mimo wszystko bezlusterkowy odpowiednik będzie znacznie mniejszy.
Pewnie, że będzie znacznie mniejszy od d700 czy 50d. Ale już od 1000d/500d czy d3000/d5000 bezlusterkowiec z kitem juz tak znacznie mniejszy nie jest. No chyba, że mowa o matrycy (w przypadku m4/3).
esteem
Miałem w ręku NEX-a 5 i jest zdecydowanie mniejszy od 1000d czy d3000/5000. Tak samo jest z Panasonikiem czy Olympusem, a w tej technologii można jeszcze zrobić znacznie mniejsze aparaty.
Zdecydowanie to bym nie powiedział. Słowo "nieco" lepiej oddaje tą zależność. Mniejsza jest sama puszka, ale juz z kitem to praktycznie podobny poziom w wygodzie transportowania. Z naleśnikiem te puszki m4/3 bez gripa, to faktycznie mniejsze są wyraźnie. Ale naleśnik narzuca spore ograniczenia, a dokupywanie do naleśnika kolejnego/kolejnych obiektywów wymaga doszywania kolejnych kieszeni lub (aż trudno to przechodzi przez klawiaturę) kupienia TORBY ;-)
Tylko, że w taką samą torbę mieści się (sprawdzaliśmy w pracy)
550d + 18-55 +55-250
lub
E-pl1 + 14-42 + 17 + Celownik + Wizjer elektroniczny + 40-150 (z dużego 4/3) + adapter mmf-2 i zostało miejsce na "paczkę fajek" czyli np 9-18 albo 8
Żeby nie było torba to Olympus Pen Retro
esteem
Tak jak pisze snuffi, do takiej samej torby można włożyć znacznie więcej wyposażenia, trzeba też dodać że same obiektywy są także mniejsze. Jak wziąłem do rękiNEX-a 5 z 18-55 to byłem w lekkim szoku, naprawdę "maleństwo".
snuffi - dokładnie o tym piszę. Sprawdziliście, że do jednakowej torby mieści się puszka (550d lub epl-1) i podwójny kit. No fakt , że zostaje miejsce w przypadku m4/3 miejsce na wizjer i adapter (w canonie niepotrzebne, bo wizjer jest w puszce, a obiektywów zatrzęsienie, więc żadne adaptery i inne wynalazki niepotrzebne), ale to przecież nie jest jakaś jakościowa różnica. Taka jaką dają np. kompakty, które mają uniwersalny obiektyw w stylu 10x lub 5x i mieszczą się w tylnej kieszeni dżinsów.
Nie mówię, że miniaturyzacji w przypadku bezlusterkowców nie ma. Jest, ale bez przesady. Jak ktoś chce miniaturyzacji na poważnie to sięga po kompakta.
Po bezlusterkowce ludzie sięgną wtedy, gdy będą one tańsze niż lustrzanki. A tak oczywiście będzie. Poczekajmy na większą konkurencję i będziemy kupować ten sprzęcie za normalne pieniądze.
esteem - bezlusterkowce nie muszą być tańsze od lustrzanek żeby je ludzie kupowali, przecież jest dużo dobrze sprzedających się kompaktów droższych od lustrzanek. To że dla Ciebie lustrzanka jest lepsza, wcale nie musi być oczywiste dla innych użytkowników ceniących akurat inne walory. Sam mam dwie lustrzanki i sporo obiektywów, ale docenił bym aparat bez lustra jako dodatkowy aparat. Kompakt nie jest rozwiązaniem z powodu gorszej jakości, a taki NEX czy Panasonic ma praktycznie taką samą jakość przy znacznie mniejszej wadze i wymiarach (pdkreślam- znacznie więcej a rezerwy jej zmiejszenia sa nadal duże).
Drogie kompakty sprzedają się dlatego, że albo są faktycznie małe i mieszczą się do kieszeni spodni np. lx3 lub g11 (a do tego mają dość uniwersalne (np. 5x) i często jasne (f/2.8) obiektywy oraz przyzwoitą jakość fotek), albo są nieco większe, ale za to mają uniwersalny obiektyw w stylu x30.
Bezlusterkowce ani nie sa porównywalnie małe do kompaktów, ani nie mają do zaoferowania takich obiektywów jak x30. Dlatego przy obecnych cenach nie są zbyt atarkcyjne.
Stąd ta strategia reklamowa porównująca bezlusterkowca z naleśnikiem do lustrzanki z torbą obiektywów. Chodzi o to , aby u ludzi stworzyć poczucie, że puszka z naleśnikiem jest równoznaczna z lustrzanką plus wiadro obiektywu. To ma jakiś sens w przypadku hybryd fuji z obiektywami x30, ale w przypadku bezlusterkowców to wciskanie kitu i tyle.
sami zrobcie sobie bezlusterkowiec
ja zrobilem "SONY microNEX"
link do jedynego na swiecie link
sorry poprawiony link
link
Cała dyskusja prowadzi w sumie na manowce, bowiem przy tak dużej różnorodności sprzętu i różnych oczekiwań trudno wszystki godzić. Na rynku jest miejsce zarówno dla lustrzanek, kompaktów i tzw. aparatów bez lustra. Wzrost sprzdaży aparatów bez lustra jest nieunikniony jak i zarówno malejący i stopniowy zanik najtańszych lustrzanek z lunetkowym, malutkim wizjerem.
esteem - Ix3 lub G11 nie ma przyzwoitej jakości zdjęć w porównaniu np. z E-PL1.
Podaję linki, gdzie można porównać G11 i E-PL1. Różnica w jakości jest ogromna zwłaszcza na wyższych iso. Duża matryca robi swoje. Jakość z E-PL1 niczym nie odbiega praktycznie od tańszych lustrzanek, a lustrzanki z kitami może i przewyższa. Zakres ogniskowych jest od 28-300mm (ekw.), dwa obiektywy. Jak cena spadnie do 2000 zł to będzie to aparat wręcz bezkonkurencyjny.
link
link
Dodam, że fotki z Panasoniców wyglądały trochę gorzej (jeden telezoom, a w olympusie dwa zoomy). Nex-5 daje podobną jakość, ale mi jakoś najbardziej podchodzi ten olympus.
Jeżeli uważasz, że fotki z matrycy 4/3 jest porównywalna do tanich lustrzanek to zgoda pod warunkiem, że masz na myśli lustrzanki olympusa z podobna matrycą 4/3. W dobrych warunkach oswietleniowych również m4/3 daje rade w porównaniu do APS-C np. canona czy pentaxa.Ale jak trzeba iso podnieść ponad 400 to już Cmosy APS-C są zdecydowanie i wyraźnie lepsze. Wystarczy spojrzeć i nie ma wątpliwości. Podobnie z rozpiętością tonalną. Proszę tylko nie rozpoczynajmy dyskusji czy 4/3 jest porównywalne z matrycami APS-C. Niektórzy do dziś uważaja, że 4/3 dorównuje APS-C (są jeszcze tacy?_, ale Ty przebijasz wszystkich twierdząc, że 4/3 jest lepsze niż APS-C (w lustrzankach EL matryce są takie same jak w tych droższych APS-C np. canon 550d czy canon 7d).
Różnica na korzyść tanich lustrzanek jest ogromna. Nie dotyczy to bezlusterkowców sony i samsunga, które mają na pokładzie APS-C.
Ja nie twierdzę, że matryce m4/3 są lepsze od APS-C. Tylko, że konkretny model olympusa z jego obiektywami robi równie dobre zdjęcia, a może i lepsze jak tańsze lustrzanki z kitami. Wiadomo, że matryca to dużo, ale nie wszystko, jeszcze potrzebny jest odpowiedni obiektyw. Obiektywy w tym E-PL1 świetnie współpracują z aparatem dając naprawdę porządne zdjęcia. Wątpię, by np. Canon 450D z kitami dał podobną jakość.do iso 400. Powyżej iso 400 może mieć mniej szumów.
miałem okazję dokładnie sprawdzić E-PL1 i ma on naprawdę dobrą jakość zdjęć, ale pewien niedosyt mimo wszystko pozostaje, jeśli się weźmie pod uwagę np. Canon 550D który ma jeszcze większe zagęszczenie pikseli a mimo to jeszcze trochę więcej wyciąga na wysokich czułościach. No ale coś za coś - w przypadku E-PL1 otrzymujemy mały aparacik a nie dużą lustrzankę, a równocześnie bardzo dobrą jakość zdjęć do iso 800 praktycznie pórównywalną z lustrzankami.
p.s. mam trochę zdjęć z E-PL1 na różnych czułościach - chętnie się podzielę - GG 3184695
esteem
nie czytasz ze zrozumieniem. Do torby weszło 550d + dual kit a z e-pl1 3 obiektywy, 2 wizjery i adapter i było miejsce na jakiś mały obiektyw typu 9-18. Jak dorzucisz do 550d stałke jakiś adapterek na inny system i szeroki kąt typu 10-20 sigmy to wyjdzie ci już WIELKA torba albo plecak.
co do dyskusji o jakości zdjęć aps-c a 4/3 nie mam zamiaru się przepychać. wrzucę tylko link:
link
mrawi - canon xxxd z kitem da taką samą jakość jak canon xxd czy canon xd. Matryce APS-C z danego okresu są takie same we wszystkich puszkach. Bez względu na serię. Twoje wątpliwości co do jakości fotek z canonów w porównaniu do m4/3 jest lekko zabawne.
Ale przecież net jest pełen batalii użytkowników 4/3 dowodzących przewagi tego systemu nad pozostałymi. Rzeczywistość jednak zweryfikowała te dywagacje i 4/3 dziś, właśnie gł. ze względu na jakość fotek, praktycznie nie istnieje. Dlatego nie przesadzajmy.
Uwielbiam bezkrytyczne podejście do własnego systemu i brak obiektywności w przypadku oceny konkurencji.
Ja jestem użytkownikiem systemu Nikona i jestem bardzo zadowolony, ale jestem daleki od oceny aparatów tylko po szumach. Co do tego nie istnienia to wszystkie słuchy głoszą że Photokina będzie przełomowa.
Wracając do Evili, to z całym szacunkiem esteem jak Canon pokaże bezluterkowca to będziesz cały zachwycony chociaż będzie znając tą firmę o 1/3 droższy od konkurencji
esteem - Co tu dyskutować, zobacz lepiej porównanie E-PL1 i 500D. Podaję linki
link
link
Napisz co zauważyłeś :).
Fajne zabawki. Mamie, czy dziewczynie moze bym kupił...
Myślę też, że to dobry aparat dla mojego Taty.
I to jest grupa docelowa, jeśli chodzi o tego typu aparaty.
Mimo, że jestem i będę amatorem (nie wiem, czy naukowa fotografia dokumentacyjna to jeszcze amatorka, czy już pro), nie wyobrażam sobie siebie używającego takiego "aparaciku". Powód jest raczej prozaiczny: jeśli wydaję kilka tysięcy złotych z pieniędzy własnych, czy podatników, to chcę mieć pewność, że kupuję ustrojstwo trwałe i niezawodne. Jeśli używam czegoś na codzień, chcę używać sprzętu ergonomicznego. Tu mamy ten sam zboczony, nieuzasadniony pęd ku miniaturyzacji, co w np. laptopach i telefonach.
Nie mam przesadnie dużych dłoni (8.5), ale nic mniejszego niż mój s5pro nie leży mi dobrze w łapie. Mam w planach (zakup odkładam, bo budżet na zabawki wyczerpały inne gadżety) dokupienie mb-d200, bo jest po prostu wygodnie. To samo z telefonami. skoro już są dotykowe, to po jakiego grzyba 3" ekran?! co ja mam z tym zrobić? wykałaczką smsy pisać? Kupiłem HD2 i jestem zadowolony. Czekam na 5" telefon.
To samo dotyczy netbooków. Ekran poniżej 12" może wygląda słodko, ale pracować się na tym nie da. Dziękuję postoję. Wolę wydać 7tys. nawet, ale kupić solidny sprzęt z metalową obudową i bez błyszczących dodatków. fuj.
Pozdrawiam wszystkich, którym się nie chce nosić i są w stanie cierpieć za to przy użytkowaniu sprzętu.
Ciekaw jestem, tak swoją drogą, jak taki aparat wytrzymuje lot np. z 1m na twardą powierzchnię, tudzież położenie go w kałuży. s5'ka daje radę i słabszego sprzętu bym nie chciał. Nie to, że nie szanuję sprzętu. Po prostu fotografuję w miejscach brudnych i niebezpiecznych.
ov_Darkness - Ty jesteś fotografem ekstremalnym i Tobie potrzebny jest aparat odporny na wstrząsy, wodę, piach itd. Ale ja użytkuję S9600 i przesiadka na E-PL1 nie spowodowałaby, że nagle musiałbym drżeć na każdym kroku, że zniszczę aparat. Upadek mojego S9600 z wysokości 1 m zakończyłby się nie mniej tragicznie niż takiego olympusa.
ov-Darkness
Nie każdy musi chodzić z "cegłą". Sam mam A900 z gripem i jak podepnę jeszcze większy obiektyw i lampę to robi sie z tego ze 3 kg. Bardzo sobie chwalę ergonomię A900 i nawet przemierzyłem z nią i innymi szkiełkami parę krajów w Azjii, ale czasami juz miałem dosyć dzwigania plecaka i sprzętu w 40-stopniowym upale i pilnowania go przed ewentualną kradzieżą. Czy mamy na siłę uszczęśliwiać turystę-amatora do dzwigania takich ciężarów? Właśnie do tych celów stworzono aparaty bez lustra z dużą matrycą z jakością lustrzanek. Szkoda wchodzić w "pseudo akademickie" dysputy czy lepszą jakość obrazu daje Canon 550d czy Olympus EP-2 czy Panasonic G2, w sumie te wszystkie aparaty dają wyśmienitą jakość dla pasjonata amatora czy podróżnika. Ilu ludzi tak naprawdę ślęczy przed monitorami i ogląda wycinki powiększeń zdjęć? Bezlustrzankowce są dopiero w początkowej fazie rozwoju i już zdążyły opanować całkiem porządną część rynku. Wkroczył niedawno NEX a pewnie dociągnie do peletonu także C i N.
ja się boję tylko tego, że tak, jak się zwulgaryzował rynek laptopów-kupno solidnego sprzętu graniczy z cudem, tak samo zwulgaryzuje sie rynek aparatów. Mój Tata używa 9600. podejrzewam, że tak jak napisałem, to on jest docelową grupą użytkowników EVIL, nie my - entuzjaści. Jak ktoś sobie chce takie coś kupić - niech kupuje.
Nie do końca. Np M9 jest tych samych gabarytów, a na 100% nie jest to aparat dla amatora. Uważam, że grupą docelową jestem np ja. Osoba która 3-4 razy w roku wychodzi w góry na tydzień albo dłużej i potrzebuje aparatu który nie będzie ze szkłami waży nie więcej niż 1,5kg. Najprawdopodobniej zmienię moją d80 na jakiegoś evila właśnie z takiego powodu.
Grupę docelową pokazuje też dość dobitnie ten filmik:
link
ov-Darkness
Nie tyle rynek się zwulgaryzował tylko raczej dostosował sie do potrzeb finansowych amatorów. Owszem, można zrobić pancerną i wodoszczelną wszystko mającą puszkę, tylko na co ona amatorowi który zrobi okazyjnie parę setek zdjęć w roku. Nie każdego stać na Leikę o wartości dobrego samochodu.
esteem:
Na temat Olympusa trzeba się dłużej zastanowić i przede wszystkim rozgraniczyć za co odpowiedzialna jest optyka, a za co matryca. W takiej sytuacji nie możesz powiedzieć, ze w 4/3 są gorsze fotki bo dopiero to naprawdę śmiesznie brzmi. Optyka 4/3 jest jedyną, która nie podchodzi do cyfrowej rejestracji obrazu w ten sam sposób jak do tej na błonie światłoczułej i ma na uwadze dodatkowe kryteria. Tego nie można lekceważyć. Do tego choćby aberracje sferyczne będą mniejsze w 4/3 niż gdzieś indziej. Jeśli nawet Leica popiera 4/3 to coś musi być na rzeczy. Jednak to nie miejsce by się na ten temat rozpisywać, bo chodzi głównie o matryce.
Porównując przykładowo szumy z body najbardziej "pro" - olympusa e-3 z D300 nie można powiedzieć, że ten drugi szumi bardziej i wszelaka dyskusja jest zbędna.
Analizując wykres wartości szumu względem czułości można zauważyć, że ową zależność opisuje funkcja wykładnicza o większym stopniu niż u konkurentów, a to oznacza że:
-istnieją być może błędy w przetwarzaniu danych (problem do rozwiązania przez modyfikacje algorytmu)
lub, albo nawet też
-matryca ma niską dynamikę tonalną.
Patrząc na wykresy tej samej zależności dla późniejszego, ale amatorskiego e-420 nie ma żadnej różnicy stosunku do E-3 (może siedzi w nich ten sam model matrycy), ale dla E-520 widać już bardziej liniową zależność oraz to, że szum przybiera mniejszą wartość. Olympus pracuje nad błędami i jakoś mu to idzie, a w tyle jest z powodu nowego rodzaju matrycy. Spójrz jak wygląda rozkład szumów dla d40 i dla d80 (w obu jest ten sam rodzaj matrycy – CCD RGB). Jest podobnie, zależność tak samo się zmieniała.
Niestety szumy koloru niebieskiego mają większą wartość od pozostałych i to może być cechą matrycy (a właściwie cechą promieniowania światła). Mimo wszystko E-30 z roku później niż E-520 ma już wartości szumu bardziej zbliżone do siebie dla rejestrowanych różnych długości fali, tym bardziej nowe „Olki” z segmentu u4/3 nie mają już tej wady. Chyba inżynierom od „Olka” się udało.
Zgadzam się-nie ma co porównywać u4/3 do APS-C. Póki co „nie można” :).
Jak pisałem kilkanaście postów wyżej, są fizyczne podstawy ku temu, że LiveMos nawet w gęstości upakowania pikseli jak w u4/3 dorówna CMOS-om i CCD w formacie APS-C czy DX, ale na to trzeba będzie jeszcze poczekać.
Zobaczymy jak będzie z E-5 :).
Leica popiera 4/3 z powodu Panasonica, a nie z powodu jakości obrazu...
Ok. Rozmawiamy sobie o tym m4/3. Tylko pytanie na dziś jest takie. Po co pchać się w małe matryce m4/3 jak w podobnej cenie jest sony aps-c. I to w dodatku ten soniak jest za 2000zł z naleśnikiem 16/2.8. Coś czuje , że 5 min. bezlusterkowców m4/3 właśnie się skończyło.
esteem:
Porównaj jeszcze wielkosci obiektywów. Np. takie maleństwo M. Zuiko Digital 9-18 i zwykłe Zuiko 9-18. SONY do ultrasupermałego NEXa ma normalne obiektywy. Ci to dopiero potrafią wciskać kity ;). Co mi po małym aparacie, jak szklarnia taka sama?
Ok. Ale warto dodać, ze sam obiektyw M. Zuiko 9-18 kosztuje więcej niż nowy NEX z naleśnikiem 16/2.8. A soniak z naleśnikiem jest faktycznie mały. m4/3 z naleśnikiem kosztuje aż 1000!!!!!! zł więcej. No i co tu dodawać.
esteem | 2010-06-28 20:14:55
Ok. Rozmawiamy sobie o tym m4/3. Tylko pytanie na dziś jest takie. Po co pchać się w małe matryce m4/3 jak w podobnej cenie jest sony aps-c. I to w dodatku ten soniak jest za 2000zł z naleśnikiem 16/2.8. Coś czuje , że 5 min. bezlusterkowców m4/3 właśnie się skończyło.
Tylko 16/2,8 Sonego jest tak dramatycznie mięli i nieostry nawet na p5,6( moje dzisiejsze doświadczenia) , że lepsze pewnie było "denko od musztardówki"
jeszcze w mikro 4/3 można via adapter podłączyć szkłą z 4/3 (np świetny ZD9-18; ZD 70-300 i inne)i będzie w większości wypadku AF, natomiast Sony w katalogu do NEXa prezentuje go na tle "setki" szkieł do Alfy jednak tu AFu za grosz.
Pozdrawiam
cd- owszem NEX mniej szumi ale jest to odszumianie , które powoduje dużą utratę szczegułów. (obok słabej jakości szkieł -kit NEXa jest nieco lepszy od 16ki , ale gorszy niż kity Panasa choć nowy kit Panasa z G2 odstaje in minus od tego z G1 i kitu Olka w mikro)