Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zaprezentowany dwa tygodnie temu aparat dalmierzowy Leica M11 otrzymał pierwszą aktualizację oprogramowania. Usuwa ona niewielki błąd.
Aktualny firmware nosi oznaczenie 1.2.1.0 i jest dostępny do pobrania na stronie firmy Leica. Niestety brak tam informacji na temat zmian, jakie firmware wprowadza. Według serwisu Leica Rumors, chodzi o usunięcie błędu w działaniu przycisku programowalnego umieszczonego na górnej ściance aparatu.
Po wgraniu nowego firmware'u przypisałem do wyżej wzmiankowanego przycisku funkcję automatycznego wysyłania zdjęcia na insta. Zawsze tak robię kiedy jem coś w wegańskiej restauracji, albo piję kawę w starbaksie.
qqrq ..wiadomo, produkty pochodzenia roślinnego, niefermentowane i niedestylowane, mogą być przyczyną poważnych problemów zdrowotnych. Nie bez powodu taki napój, który zawiera aż 120ml mleka/na porcję (sojowe jest najgorsze) : nazwano "Sneaky Pete" , 30 ml coffee liqueur 30 ml rye whiskey 120 ml milk Ice A propos, panów z Leicą, też miałem kiedyś podobną historię, to znaczy: również musiałem się osuszyć po deszczu i również podszedł pan, z tym że nie miał Leiki, a ....ukradł mi kask.
Nie jest większym snobizmem stawianie się ponad tymi, co kupują Leice lub piją sojowe latte ? Co komu do tego ? Kto nieobeznany z fotografią w ogóle rozpoznaje taki aparat ?
Wiele jest irytujących rzeczy w komentarzach, ale to wywyższanie się w ramach "kręgu wtajemiczonych" oraz bessewisserstwo są dla mnie na górze listy. Troszkę niżej znajdują się ozdobniki i manieryzmy językowe mające zapewnić inteligencki sznyt wypowiedzi.
Jak tylko będę miał trochę więcej pieniędzy, kupię Leice Monochrome. Na złość.
Kiedyś płynąłem jachtem po Morzu Śródziemnym. Piękna pogoda, piękne widoki, błękit nieba i morza. W pewnym momencie coś jakby walnęło w burtę... Uderzyliśmy mieliznę - jacht zaczął brać wodę i niebezpiecznie przechylać się na lewą burtę. Nagle pojawił się ON! Zrobił nam zdjęcie Leicą i jak się pojawił tak zniknął. Piękna sprawa - wspomnienia na wieki!
eMki bez tej dużej czerwonej kropki, albo z zaklejoną, są super dyskretne. moda na stylizację retro nowych korpusów i małpek zrobiła swoje. oryginalny sprzęt maskuje się b dobrze. nie przyciąga uwagi, nie rzuca się w oczy.
obserwując popularność hoteli/pensjonatów gdzie pokój 2u osobowy kosztuje od 400euro w górę za noc, ze śniadaniem... stwierdzam, że to nie brak pieniędzy jest jedynym powodem dlaczego leiki są takie egzotyczne. czy to dobry aparat/system na wakacje? jeżeli jest się zamożnym europejczykiem, to ja bym się nie zastanawiał.
Kilka .. Shutter Lag Leica M ma czas reakcji migawki) 0,012 s (12 milisekund), w nowoczesnych aparatch ML to 0,15-0,3. ISO Leica obcinała ISO powyżej 6400 uznając je jako fotograficznie nieprzydatne, kiedy pozostali producenci epatowali „fałszywą” skalą ISO do 50 000. Leica zrobiła aparat M Monochrome, gdzie ISO 50 000 jest czystsze niż ..8000 u reszty. Kolory Leica skorzystała z laboratorium kolorów Phase One, którego baza kolorystyczna, odcień skóry, (nie tylko białej) jest najlepszy (choć to mało powiedziane). Laboratorium kolorów Phase One jest wyznacznikiem wierności odwzorowania barw. W M11 wierność odtworzenia kolorów uznano za większą wartość niż wysokie ISO, poprzedzając matrycę BSI dwoma filtrami, zdjęcia z aparatu można wysyłać do klienta. Ostrość Leica jako jedyna wprowadziła wsteczną zgodność aparatu z matrycą 60 Mpix ze wszystkimi obiektywami. Zastosowanie pełnosenorowej rozdzielczości 36 lub 18 pozwala korzystać z dowolnej generacji obiektywów. Focus Wizjer powala widzieć, szerzej niż późniejszy kadr, co daje możliwość „przewidzieć” jaki kadr powstanie. Ta cecha + shutter lag to podstawa słynnego „decisive moment”. Focus strefowy jest najszybszy i niezawodny w każdych warunkach oświetleniowych. Menu W M11 jest go …aż 5 ekranów, można wybrać najczęściej używane funkcje, wówczas pojawią się na pierwszym ekranie. Wielkość „czerwonej kropki” jest taka, ponieważ zakrywa miejsce, gdzie jest korekcja dalmierza, można ją zastąpić odpowiednim „wkrętem”, wówczas nacięcie na wkręcie będzie w pozycji „za 25 pierwsza” Moim zdaniem to sprawia, że to …tak, dobry aparat na wakacje, ale tez świetny w pracy.
Przyznaję, że nie bardzo rozumiem, co tu napisano żartem, a co poważnie. Dlatego,nie wykluczam, że mój tekst psu na budę. Lecz kilka słów o tzw krzywej logistycznej. link Coś mniej więcej takiego. Powiedzmy, że na jednej osi mamy kasę wydaną na aparat, na drugiej, pionowej średnią ocenę (oczywiście subiektywną) zdjęcia. Otóż wykres będzie wyglądał mniej więcej tak. Przy czym oczywiście wykres nie przechodzi przez punkt zero.Obstawiłbym, że przy kwocie ~2 kpln znajdziemy się w okolicach wartości 1 na wykresie. Dalsze ładowanie kasy w aparatnie powoduje subiektywnego zwiększenia wartości/jakości zdjęć. To wszystko uproszczenie,ale ilustruje, co się dzieje. Z premedytacją nie używam na przykład super-monitorów. Dlaczego? Bo jeśli ktoś będzie oglądał moje zdjęcia, to najbardziej prawdopodobne, że na internetowej stronie w pomniejszeniu, otoczeniu innych kolorów i na monitorze dostosowanym do oglądania dokumentów, albo filmów. Precyzję korekcji diabli wezmą. Musimy sobie uzmysłowić jeszcze, że dziś, jakieś 99% zdjęć pełni rolę ilustracyjną. link Tu mamy szum, jest kiepska dynamika, słabe odwzorowanie kolorów, ale widać, że nie widać na łapach wrony żadnych obrączek. Trzeba sobie uświadomić, że o ile aparat fotograficzny służy do robienia zdjęć, to efekt inwestycji jest właśnie krzywą logistyczną. Mamy przedział cen, gdzie za większe pieniądze dostajemy wyraźnie więcej i dość szybko dostajemy się w przedział, że ładuje się kasę, a rezultaty są dostrzegalne, albo nie, dla entuzjastów. Warto sobie uzmysłowić, że np kupując fufu w stosunku do apsc dostajemy na przykład około 1 EV, jeśli dużo więcej kasy to 2 EV zakresu ciemności, w jakim można robić zdjęcia.
Może dodam: jeśli piszę że przy 2 kpln z jakością zdjęć wchodzimy w nasycenie, to myślęo fotografowaniu przy dobrych warunkach oświetleniowych. Większa kasa to rozszerzenie zakresu w kierunku kiepskiego światła. Ale teżnie za wielkie.
Nie chce mi się wszystkiego komentować, pierwsze dwa z góry:
@molon_labe: "Leica obcinała ISO powyżej 6400 uznając je jako fotograficznie nieprzydatne"
W normalnym aparacie sam sobie obcinasz to co uznajesz za nieprzydatne. Jakaż to zaleta, że zrobił to Niemiec i nie możesz tego przesunąć w górę?
@molon_labe: " Leica zrobiła aparat M Monochrome, gdzie ISO 50 000 jest czystsze niż ..8000 u reszty."
Tu nie ma żadnej magii, do matrycy pozbawionej filtrów barwnych dociera więcej światła, więc ma większą czułość. Obraz monochromatyczny wygląda na bardziej czysty w porównaniu do kolorowego bo nie widać aberracji chromatycznej, która jest widoczna jako kolorowe obwódki. Samo wyprodukowanie aparatu z matrycą monochromatyczną jest zaletą a nie robią tego inni ze względu na małe zainteresowanie fotografujących. Teraz to ma szansę Pentax wersję lustrzanki z taką matrycą zrobić.
@baron13 To jest rozważanie czysto akademickie i to w kiepskim stylu. Nawet jeśli wziąć to indywidualnie, to i tak musisz zdefiniować przynajmniej dla siebie, co to znaczy wartościowe zdjęcie. Na uniwersalną definicję bym nie liczył a tzw. lajki nic nie znaczą, gdyż są to tylko bezmózgowe kliknięcia lub idiotyczne komenty. Nawet jak Ci ktoś zapłaci za zdjęcie, to nie wiadomo czy nie będzie później żałował, jak pokaże innym a ci to wyśmieją. Natomiast z kilkoma spostrzeżenami związanymi z forsowaniem wydatków na sprzęt się zgadzam, przynajmniej na gruncie amatorskim, jednak nie dotyczy to monitora, bo to podstawa. Bez dobrego monitora w ogóle nie ma o czym gadać a wzięte z sufitu 99% możesz równie dobrze zastąpić przez 66,6% i też będzie dokładnie.
nie ma co ukrywać, że korpusy bezlusterkowców solidnie zachwiały pozycję leiki w kategoriach parametrów technicznych. pewnie dla posiadaczy 4,6,7,8.... obiektywów leica to nie jest jakiś wysiłek finansowy kupić sobie dowolnego bezlusterkowca i przez adapter zacząć te obiektywy sprawdzać w innym środowisku sprzętowym. inne sensory, inne rozdziałki, iso, kolory....
zanim ten ww Pan z Leiką, przyszedł i zrobił mi zdjęcie, pojechałem odpocząć i zrelaxować się na rowerze. zrobiłem ok 100km po górach, czasami w deszczu niestety, ale do domu wróciłem zadowolony, wszystko zgodnie z planem.
wiadomo mógłbym pojechać samochodem, ale to by było zupełnie co innego. nie sądzę, że można nim zaparkować na plaży itp. mógłbym wsiąść w autobus i zrobić sobie taką wycieczkę, albo wziąć rower elektryczny albo hulajnogę (którą wszyscy nazywają scooter wtf
znam ludzi którzy mają rowery warte więcej niż 10000euro, i mają ich kilka, plus osprzęt za kolejne grube tysiące euro. wiadomo musi im się powodzić finansowo, żeby je kupić, ale wybierają rower a nie droższy samochód, ani droższą restaurację, ani droższe niewiemco...
od czasów premiery m9, zawsze powtarzam, gdybym miał dużo pieniędzy, kupił bym leike od razu.
@cedrys: masz słuszność, trzeba wiedzieć jakie zdjęcia są dla mnie wartościowe, co i w jakim celu fotografuję. Wiele razy już pisałem, że nie ma aparatów najlepszych na świecie. Tak jak samochód sportowy niej jest lepszy od ciężarówki, bo szybciej jeździ i lepiej się trzyma drogi. Lecz to jest taka obserwacja, że jeśli sobie zdefiniujemy, to zakres wymagań nam się dramatycznie może zmniejszyć. Na przykład rozdzielczość matrycy. Jeśli pokazujemy zdjęcia w internecie, to praktycznie dziś każda matryca ma za wiele pikseli. Miałem kiedyś taką fantazję, że wrzucamy zdjęcia w pełnej rozdzielczości.Atrakcja dla oglądającego, aby mógł kliknąć i podziwiać. Sęk w tym, że link masz prawie wszystko nieostre. A owszem, możesz chcieć sprawdzić, jak dokładnie AF trafił w kota. Tylko, że to już nie ma nic wspólnego z oglądaniem zdjęcia, to nawet nie podziwianie techniki fotografa, tylko producenta aparatu. Poza tym zdjęcie jest obrabiane do określonego formatu.Kiedyśto było oczywiste, gdy zdjęciem była odbitka. Co do monitora,to mogę się zgodzić, że dobrze mieć dobry monitor. Nie przeszkadza :-) Natomiast jeśli zamieszczamy zdjęcie w internecie,to trzeba je zobaczyć na takim sprzęcie,na jakim będą go oglądać inni. Jest też inny aspekt. Jeśli czegoś nie widzisz, to mozeszsobie w programie graficznym zmienić warunki wyświetlania. Coś za ciemne możesz rozjaśnić i zobaczysz co siedzi w cieniach i tak dalej. Mam kilku znajomych,którzy mniej więcej zajmują się fotografią na poziomie zawodowym. Mam chyba od nich wszystkich więcej sprzętu i technicznie jest on lepszy. Nic z tego nie wynika, lubię się bawić fotografią. Może tylko tyle, że jak wydam kasę, to próbuję czy np da się pstryknąć coś sensownego w ciemnicy. Ale to jedynie zabawa.
Chciałem napisać, że aparat fotograficzny razem z całym osprzętempo prostu trzeba dobrać do rodzaju fotografii jaką się chce nim uprawiać. Np do makrofotografii aparaty M4/3 nadają się lepiej niż fufu, gdzie trzeba walczyć z za małą GO.Odwrotnie,jeśli potrzebna nam mała GO to pewnie fufu. Ale już nad MF w wersji cyfrowej bym się zastanawiał, bo wielokrotnie mniej optyki i chyba nie ma obiektywów f/0,95.
Nie ma co porównywać rowerowych "freek'ów" do fotograficznych "hobbistów". Przyzwoity koszyk na bidon to $60 link a uchwyt na kawę dla fotografującego to raptem $30 link W porównaniu do nich jesteśmy żałośnie ...niedowartościowani.
@baron13 " Może tylko tyle, że jak wydam kasę, to próbuję czy np da się pstryknąć coś sensownego w ciemnicy."
Dawno zauważyłem, nawet to komentowałem, że lubisz fotografować po ciemku, ale ja bym w takim przypadku kupił A7sII, odpowiednią przejściówkę i byłbym zadowolony - bo przecież nie o co innego chodzi. Nie musiałbyć kupować tych jasnych obiektywów z płytką głębią, gdzie 99.8% obrazu jest nieostre. Finansowo dałbyś spokojnie radę. Dobry monitor do tego to 4 kafle i problem załatwiony. Co do zdjęć do Internetu to przecież wiesz jak się przewymiarowuje zdjęcie na dowolną rozdzielczość. Nie rozumiem zatem w czym widzisz problem. Jeśli ktoś lubi bez koloru, to wyłączasz chrominancję i cześć. Jeśli w określonym kanale dostrzegasz niezadawalający kontrast to korygujesz krzywą dla tego kanału. Nie potrzebne żadne cudowne pędzle ani wtyczki. Satysfakcja gwarantowana a hobby nie zdycha.
@LiSzajFuj a co tu pisać. taki standardowy update bez dodania czegokolwiek, bez zabrania czegokolwiek, poprawiający dziwne zachowania aparatu w dziwnych sytuacjach.
oczywiści zawsze się ktoś znajdzie, kto uzna, że w oprogramowaniu aparatu za ileśtam nie powinno być żadnych błędów ani miejsca na poprawę. im więcej update softu tym lepiej dla wszystkich.
lubię analogie fotografii z rowerowym światem. te porównania aparatów/obiektywów do samochodów jakoś mnie nie przekonują.
idąc tym tropem. dla większości, 95% wszystkich rowerzystów, może nawet więcej, te rowery za 10000/15000 euro, są niezdrowe, niepotrzebne, niebezpieczne, niewygodne, oczywiście zadrogie, itp. i ci wszyscy ludzie kpią , obrażają, zazdroszczą, żartują...itp tym co je mają
tak też z leiką m. dla 95% fotografujących to nie jest idealny system. posiadanie na nią pieniędzy to jest dopiero warunek konieczny, a nie wystarczający, żeby się odnaleźć w tym środowisku.
Z rowerami jest sprawa prostsza, do pewnego momentu (wartości) dostajesz lżejszą ramę, lepszy, sztywniejszy karbon, lepszy osprzęt (np Di2 lub eTAP), koła czy dodatki (miernik mocy itp). A to powinieneś zobaczyć w wynikach, jeżeli jeździsz, nawet amatorsko. W rowerze masz możliwość zmierzenia efektu, mocy którą generujesz, szybkości, dystansu. Ta granica gdzie efekt jest minimalny a wzrost kosztu gigantyczny jest dość wysoko (nie wiem, Dura Ace czy Ultegra, Spec czy Trek). A zawodowcy i tak jeżdzą na tym, co dostają. Byłem kiedyś "profesjonalnym" sportowcem i nie potrafiłbym powiedzieć, jakiego modelu sprzętu używałem. Markę - tak. Po prostu przywożono nam busa sprzętu do testów i zostawiałeś sobie, to Ci pasuje. Fakt, że był to tenis, który jest minimalnie zależny od sprzętu.
W fotografii efekt jest bardziej subiektywny.
W sumie z paru snobistycznych, głupich wpisów wywiązała się dość ciekawa niedzielna dyskusja.
...., każda aktywność na "pewnym" poziomie ma swoje ..finansowe konsekwencje. W golfie jest ubezpieczenie od "bankructwa" czyli trafieniu piłeczką bezpośrednio do dołka. (Whole in One). Można kupić taka polisę, lub opłacać koszt w składce członkowskiej klubu. Chodzi o to, że jest (niepisaną) zasadą, że gracz, który trafi za pierwszym razem do dołka, musi postawić szampana, wszystkim obecnym w tym momencie na polu. Golfista, który mi to opowiadał powiedział, że płaci rocznie 650$, bo nie stać go na drugi taki traf...
"Whole in One" to nazwa ubezpieczenia, obejmującego także OC golfisty, obejmującego również "wypadek" uderzenia piłeczką,..i inne nieszczęśliwe zdarzenia. "Hole in One" to jeden z ..możliwych przypadków na polu. W golfie zawodowym prawdopodobieństwo takiego trafienia wynosi 1:7500,
ok. LVMH Moët Hennessy Louis Vuitton, czyli najbogatsza firma w europie, nie produkuje niczego co można by uznać za budżetowe, wręcz przeciwnie same produkty ala leica w 2021 64.2 mld euro przychodu i €17,151 mld zysku...
zaklinanie rzeczywistości w temacie właściwego sprzętu dla właściwych ludzi zawsze mnie irytuje. ludzie nie kupują tego co im jest potrzebne, kupują co chcą. to o ten kawałek tortu, o te 64mld euro rocznie, zebrane tylko przez lvmh walczy leica ze swoimi aparatami/obiektywami.
@Negatyw, jest taki moment, że zdołałeś zaspokoić swoje podstawowe potrzeby, masz jeszcze pewną sumkę, z którą nie wiesz co zrobić, zaczynasz myśleć o własnej przyjemności i ... wtedy sobie kupujesz co chcesz. To "co chcesz" zależy w takim wypadku od wysokości tej sumki. Mnie się marzy Ford Mustang i jak będę miał pewną sumkę, to go nabędę, choć za mniejszą sumkę mógłbym nabyć na przykład używanego Golfa i jeszcze by zostało na drugiego i trzeciego używanego Golfa.
Co do marzeń to też nie mam żadnych ograniczeń. Jeżeli chodzi o kupowanie to nie kupuję to co chcę, bo mnie nie stać, a w niektórych przypadkach gdy mnie stać to jeszcze żona mnie ogranicza i nie mogę tego kupić.
System M firmy Leica ma jedną podstawową i trudną do podważenia zaletę, jaką jest wsteczna kompatybilność ze wszystkimi obiektywami produkowanymi od początku powstania systemu. Świadomemu fotografowi daje to możliwość użycia szerokiego wachlarza obiektywów, wśród których znajdują się prawdziwe perełki. Efekt jest niepodrabialny i jedyny w swoim rodzaju. W połączeniu z nowym sensorem w takim M11 może obluzować zawiasy szczęki. Zakup i używanie aparatu Leica nie powoduje, że automatycznie taki "pstrykacz" staje się profesjonalistą lub artystą. Ale należy mu się uznanie za to, że docenił jakość tego sprzętu i wywalił z trudem zarobione (lub nie) pieniądze na taki aparat. Często to "dupa" nie fotograf, być może "głupio" kusi się na wersje limitowane, ale jednak sprzęt jest dobry. Tyle w temacie...
@filemon112, takie historie o unikalnej optyce mają wszystkie systemy a jak z przejściówkami to nawet sony :P Jak zwykle są one równie fascynujące co wybieranie z wiadra optyki projektowanej przed wieloma dekadami gdzie wymagania przed optyką były zupełnie inne a warstwy antyodbiciowe to była kompletnie inna liga niż nawet to z lat 90-tych.
"Ale należy mu się uznanie za to, że docenił jakość tego sprzętu i wywalił z trudem zarobione (lub nie) pieniądze na taki aparat."
Nie ma jak definicja szacunku, która mówi że uzyskuje się go za zakup jakiegoś przedmiotu za trud wywalenia waluty. Widziałem tu już różne głupoty z zakresu paranormalne optyczne ale dajesz radę. Z zakresu "dobry fanatyk" daleko ci do tego fanatyka Leica'i, który chciał robić odbiór przyrodzenia w swoim biurze ale drugie miejsce masz. Gratuluje.
Kiedyś w czasach zamierzchłych była mowa polityczna, partyjna i związkowa, teraz trzeba słuchać i czytać kreatywną twórczość marketingowców, pi-ar-owców influłenserów i innych najróżniejszej maści wpływaczy- najgorsze, że dzieciaki tego słuchają i biorą te wszystkie bzdury do głowy.
Dość śmieszne jest to, że aparatów Leica nikt tutaj nie chwali, także dlatego, że prawie nikt nie posiada. Walczycie z wrogiem, którego sami sobie wymyśliliście. Trafne porównanie z czasami słusznie minionymi.
Jeśli chodzi o tzw unikalną optykę,to można wiele opowiedzieć jedynie przeglądając teksty na Optycznych. Wystarczy sobie poczytać o jednym z najpopularniejszych obiektywów jakim jest 50 mm f/1,8 Canona. Kolejne wersje zbierają bardzo pozytywne recenzje,a dziś ów obiektyw jest uznawany za zwyczajnie kiepski. I oczywiście, jeśli porównamy parametry z innymi, np z odpowiednikiem Sigmy, to jest słabo. Te rewelacyjne obiektywy z dawnych i owszem bywało, że dawały charakterystyczny obrazek, ale współczesne są zwyczajnie znacznie lepsze. No i tyle.Nie jestem znawcą systemu Leica, ale na moje oko, to największy wybór szkieł jest raczej w Nikonie. Chodzi zwłaszcza o tele dla reporterów . A w czasach od pi razy drzwi roku 2000 dominującą pozycję zdobył Canon. Powiem też, że dość długo obserwowałem fora użytkowników Leica'i i zamieszczane na nich zdjęcia. Produkcje określiłbym jako manieryczne. Pewnie jak każdym sprzętem,da się zrobić zdjęcia dobre i złe. Lecz przy dzisiejszej mnogości materiałów foto, nie widzę niczego, co dawało by temu systemowi jakąś zdecydowaną przewagę. Powiem więcej: dawno nie było testów sprzętu firmy Leica i diabli wiedzą,co to jest? Osobiście podejrzewam, że zdecydowanie więcej się zyska inwestując w Canona, czy Nikona.
@baron w aparaty się nie inwestuje, nimi sie robi zdjęcia. Czasem można inwestować w leica'e, ma to na pewno większy sens przy takiej M6 niż przy takim nikonie F6 :)
"No i tyle.Nie jestem znawcą systemu Leica, ale na moje oko, to największy wybór szkieł jest raczej w Nikonie. Chodzi zwłaszcza o tele dla reporterów ."
Takich obiektywów w systemie M nie uświadczysz bezwzględu na datę produkcji.
krytycy leiki są zakompleksieni. coś jak krytycy urody pięknych dziewczyn. albo: "dajcie mi temat, zaraz znajdę jakieś wady
wbrew tym wszystkim hejtom leica m ma się dobrze. jak od zawsze. nie zanosi się na zmianę polityki dotyczącą systemu m. tak, mówię o tych wszystkich aparatach dslr i ich akcesoriach, które od roku są oficjalnie starociami technologicznymi. bo więcej jest zysków z mirrorless. albo tych systemach mirrorless, które się polikwidowały/uschły
fuji dawno temu w czasach xpro1 próbowało się podłączyć do ekipy dalmierzowców, ale bez sukcesu.
ocena dóbr luxusowych idzie ludziom bardzo opornie. jedni mają całe szuflady pełne zegarków, inni wolą mieć 3 ale z górnej półki.
pracując w real estate, zauważyłem, że kiedy przychodzi do topienia pieniędzy w domy i ich wyposażenie, to nic się temu nie może równać. chyba tylko uzależnienie od twardych narkotyków.
No, nie do końca. Wprawdzie głównym produktem firmy Leica są dalmierze, ale Leica produkuje też aparaty fotograficzne. A aparaty fotograficzne to rynek aparatów fotograficznych jak sama nazwa wskazuje.
Negatyw "głównym produktem firmy Leica są dalmierze, ale Leica produkuje też aparaty fotograficzne" ..pozwól, że Cię za cytuję: 'to...informacje nieprawdziwe, wynikające z niewiedzy..."
Są 4 niezależne firmy: Leica Camera -produkująca aparaty fotograficzne i obiektywy Leica Microsystems -prod. mikroskopy, obiektywy i oprogramowanie do analizy i obrazowania micro- i nano- struktur Leica Biosystems - prod. laboratoryjną aparaturę naukową i badawczą Leica Geosystems - prod. urządzenia ( w tym dalmierze), oprogramowanie i systemy do geodezji, pomiarów i wizualizacji 3D.
No, chyba nie do końca niezależne firmy. Raczej niezależne działy jednej firmy. Technologie przepływają od jednych do drugich. Pewnie finanse też. Gdyby były niezależne to Leica Microsystems mógłby wyprodukować aparaty fotograficzne konkurencyjne do tych produkowanych przez Leica Camera.
Negatyw Dlaczego piszesz takie rzeczy? Leica Camera należy do Funduszu BlackStone Leica Geosystems należy do szwedzkiego koncernu Hexagon Leica Microsystems i Leica Biosystems należy do funduszu Danaher Corporation
Dzisiaj Leica Camera jest amerykańska, jutro będzie chińska, trudno się w tym połapać. W każdym razie jest rynek aparatów fotograficznych i rynek dalmierzy, na jednych i drugich jest napis Leica albo Nikon a z tych napisów nie wynika, że coś jest szwedzkie lub amerykańskie.
@molon_labe, napisał: "Dlaczego piszesz takie rzeczy? "
Odpowiedź jest prosta: BO MOŻE :)
Nie rozumienie mechanizmów rynkowych albo rozumienie ich przez to co ogląda w tvp na temmat nacjonalizacji spółek w których udział ma skarb państwa robi nieodwracalne szkody :)
Zgadza się, wszystkie te firmy używają marki i logotypu Leica. Firma Leica na swoim początku produkowała mikroskopy, a potem powiększała się o aparat w ...1921 r, dalmierz itd.... W 2007(?) roku nastąpił podział firmy i właścicielem znaku pozostała Leica Microsystems -prod. mikroskopy. Powstałe z podziału firmy formalnie maja licencję na ten znak "czerwone koło z stylizowanym napisem" i żadna nie może dokonać jego modyfikacji.
To już wiem od czego pochodzi nazwa Canon - od połączenia słów "Camera" i "Non". Słowo "camera" to wiadomo co oznacza, a "non" to żaden albo nigdy podobnie jak w zwrocie "non stop".
Negatyw :) ...można tak powiedzieć, a Australii to ...Holden link a tak ogólnie , to właścicielem jest chyba Citroen, którego właścicielem jest Peuget,którego właścicielem jest koncern PSA, który należy do Stellantis N.V. – który należy do i włosko-amerykańskiej spółki Fiat Chrysler Automobiles, który......
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
" aparat dalmierzowy Leica M11 "
Wydaje mi się że można to napisać krócej.
...też jestem zdania, że po prostu "najlepszy aparat " wystarczy.
"Zaprezentowany dwa tygodnie temu najlepszy aparat...."
Po wgraniu nowego firmware'u przypisałem do wyżej wzmiankowanego przycisku funkcję automatycznego wysyłania zdjęcia na insta. Zawsze tak robię kiedy jem coś w wegańskiej restauracji, albo piję kawę w starbaksie.
Kawę pijesz z melkiem sojowym?
@BlindClick:
"" aparat dalmierzowy Leica M11 "
Wydaje mi się że można to napisać krócej."
Tym razem autor nie korzystał z prostackiego tekstu angielskiego i translatora.
@thorgal
Mleko sojowe to było w fasonie w 2016 :P
@qqrq
Ja tam prosty chłop z prowincji, nie wiem co się teraz pije w Wawie :P
@thorgal
>> Kawę pijesz z melkiem sojowym?
Co za pytanie. Oczywiście, tylko sojowe late.
pisstacje
I thorglal (z małej litrery) przestań hańbić ten nick wreszcie prawicoflcowy s....synu
wczoraj musiałem się trochę wysuszyć po deszczu i w trakcie karmienia gołębi...przyszedł Pan i zrobił mi zdjęcie Leicą...
link
przepiękne są te eMki
malutkie, zgrabniutkie.
@thorgal bardzo dobry nick, nic się nie przejmuj, a zwłaszcza komentarzami ludzi o nickach zawierających znaki +->
Nic się nie przejmuj Mao, to nieodległa dooyoorando sugestywa...
qqrq
..wiadomo, produkty pochodzenia roślinnego, niefermentowane i niedestylowane, mogą być przyczyną poważnych problemów zdrowotnych. Nie bez powodu taki napój, który zawiera aż 120ml mleka/na porcję (sojowe jest najgorsze) :
nazwano "Sneaky Pete" ,
30 ml coffee liqueur
30 ml rye whiskey
120 ml milk
Ice
A propos, panów z Leicą, też miałem kiedyś podobną historię, to znaczy:
również musiałem się osuszyć po deszczu i również podszedł pan, z tym że nie miał Leiki, a ....ukradł mi kask.
too much alco, przepraszam wszystkich
pozdro
Nie jest większym snobizmem stawianie się ponad tymi, co kupują Leice lub piją sojowe latte ? Co komu do tego ? Kto nieobeznany z fotografią w ogóle rozpoznaje taki aparat ?
Ja-wiem-lepiej-czego-potrzebujesz-i-co-dla-ciebie-lepsze. I-zaoszczędzę-dla-ciebie-twoje-pieniądze.
Wiele jest irytujących rzeczy w komentarzach, ale to wywyższanie się w ramach "kręgu wtajemiczonych" oraz bessewisserstwo są dla mnie na górze listy. Troszkę niżej znajdują się ozdobniki i manieryzmy językowe mające zapewnić inteligencki sznyt wypowiedzi.
Jak tylko będę miał trochę więcej pieniędzy, kupię Leice Monochrome. Na złość.
@PiotrWachowiak:
"Jak tylko będę miał trochę więcej pieniędzy, kupię Leice Monochrome. Na złość."
Lepiej na złość babci odmroź sobie uszy.
Idę wczoraj ulicą, widzę jak jakiś facet się suszy po deszczu, i w czasie kiedy ten myślał, że robię mu zdjęcie Leicą, ukradłem mu kask.
Gdybyś trafił na mnie to musiałbyś zmienić nick na bezzębny.
Taki jesteś mocny to jutro spotkamy się za garażami.
Kiedyś płynąłem jachtem po Morzu Śródziemnym. Piękna pogoda, piękne widoki, błękit nieba i morza. W pewnym momencie coś jakby walnęło w burtę... Uderzyliśmy mieliznę - jacht zaczął brać wodę i niebezpiecznie przechylać się na lewą burtę. Nagle pojawił się ON! Zrobił nam zdjęcie Leicą i jak się pojawił tak zniknął. Piękna sprawa - wspomnienia na wieki!
krukm:
I dziurę w burcie zalepił Leiką? Dobre!
Prawie jak przezroczysta taśma klejąca pewnego pana z Warszawy. :)
tak przy okazji aktualizacji firmware do m11...
eMki bez tej dużej czerwonej kropki, albo z zaklejoną, są super dyskretne.
moda na stylizację retro nowych korpusów i małpek zrobiła swoje. oryginalny sprzęt maskuje się b dobrze. nie przyciąga uwagi, nie rzuca się w oczy.
obserwując popularność hoteli/pensjonatów gdzie pokój 2u osobowy kosztuje od 400euro w górę za noc, ze śniadaniem... stwierdzam, że to nie brak pieniędzy jest jedynym powodem dlaczego leiki są takie egzotyczne.
czy to dobry aparat/system na wakacje? jeżeli jest się zamożnym europejczykiem, to ja bym się nie zastanawiał.
@DonYoorando:
"stwierdzam, że to nie brak pieniędzy jest jedynym powodem dlaczego leiki są takie egzotyczne"
Tak, powodem jest:
@DonYoorando:
"nie przyciąga uwagi, nie rzuca się w oczy."
"czy to dobry system/aparat na wakacje?"
Kilka ..
Shutter Lag
Leica M ma czas reakcji migawki) 0,012 s (12 milisekund), w nowoczesnych aparatch ML to 0,15-0,3.
ISO
Leica obcinała ISO powyżej 6400 uznając je jako fotograficznie nieprzydatne, kiedy pozostali producenci epatowali „fałszywą” skalą ISO do 50 000. Leica zrobiła aparat M Monochrome, gdzie ISO 50 000 jest czystsze niż ..8000 u reszty.
Kolory
Leica skorzystała z laboratorium kolorów Phase One, którego baza kolorystyczna, odcień skóry, (nie tylko białej) jest najlepszy (choć to mało powiedziane). Laboratorium kolorów Phase One jest wyznacznikiem wierności odwzorowania barw. W M11 wierność odtworzenia kolorów uznano za większą wartość niż wysokie ISO, poprzedzając matrycę BSI dwoma filtrami, zdjęcia z aparatu można wysyłać do klienta.
Ostrość
Leica jako jedyna wprowadziła wsteczną zgodność aparatu z matrycą 60 Mpix ze wszystkimi obiektywami. Zastosowanie pełnosenorowej rozdzielczości 36 lub 18 pozwala korzystać z dowolnej generacji obiektywów.
Focus
Wizjer powala widzieć, szerzej niż późniejszy kadr, co daje możliwość „przewidzieć” jaki kadr powstanie. Ta cecha + shutter lag to podstawa słynnego „decisive moment”. Focus strefowy jest najszybszy i niezawodny w każdych warunkach oświetleniowych.
Menu
W M11 jest go …aż 5 ekranów, można wybrać najczęściej używane funkcje, wówczas pojawią się na pierwszym ekranie.
Wielkość „czerwonej kropki” jest taka, ponieważ zakrywa miejsce, gdzie jest korekcja dalmierza, można ją zastąpić odpowiednim „wkrętem”, wówczas nacięcie na wkręcie będzie w pozycji „za 25 pierwsza”
Moim zdaniem to sprawia, że to …tak, dobry aparat na wakacje, ale tez świetny w pracy.
Czyli jedyna zaleta to szybka migawka, bo pozostałe to albo informacje nieprawdziwe, wynikające z niewiedzy, albo wady.
:)
miłego dnia Negatyw.
Przyznaję, że nie bardzo rozumiem, co tu napisano żartem, a co poważnie. Dlatego,nie wykluczam, że mój tekst psu na budę. Lecz kilka słów o tzw krzywej logistycznej.
link
Coś mniej więcej takiego. Powiedzmy, że na jednej osi mamy kasę wydaną na aparat, na drugiej, pionowej średnią ocenę (oczywiście subiektywną) zdjęcia. Otóż wykres będzie wyglądał mniej więcej tak. Przy czym oczywiście wykres nie przechodzi przez punkt zero.Obstawiłbym, że przy kwocie ~2 kpln znajdziemy się w okolicach wartości 1 na wykresie. Dalsze ładowanie kasy w aparatnie powoduje subiektywnego zwiększenia wartości/jakości zdjęć. To wszystko uproszczenie,ale ilustruje, co się dzieje.
Z premedytacją nie używam na przykład super-monitorów. Dlaczego? Bo jeśli ktoś będzie oglądał moje zdjęcia, to najbardziej prawdopodobne, że na internetowej stronie w pomniejszeniu, otoczeniu innych kolorów i na monitorze dostosowanym do oglądania dokumentów, albo filmów. Precyzję korekcji diabli wezmą. Musimy sobie uzmysłowić jeszcze, że dziś, jakieś 99% zdjęć pełni rolę ilustracyjną.
link
Tu mamy szum, jest kiepska dynamika, słabe odwzorowanie kolorów, ale widać, że nie widać na łapach wrony żadnych obrączek. Trzeba sobie uświadomić, że o ile aparat fotograficzny służy do robienia zdjęć, to efekt inwestycji jest właśnie krzywą logistyczną. Mamy przedział cen, gdzie za większe pieniądze dostajemy wyraźnie więcej i dość szybko dostajemy się w przedział, że ładuje się kasę, a rezultaty są dostrzegalne, albo nie, dla entuzjastów. Warto sobie uzmysłowić, że np kupując fufu w stosunku do apsc dostajemy na przykład około 1 EV, jeśli dużo więcej kasy to 2 EV zakresu ciemności, w jakim można robić zdjęcia.
Może dodam: jeśli piszę że przy 2 kpln z jakością zdjęć wchodzimy w nasycenie, to myślęo fotografowaniu przy dobrych warunkach oświetleniowych. Większa kasa to rozszerzenie zakresu w kierunku kiepskiego światła. Ale teżnie za wielkie.
Nie chce mi się wszystkiego komentować, pierwsze dwa z góry:
@molon_labe:
"Leica obcinała ISO powyżej 6400 uznając je jako fotograficznie nieprzydatne"
W normalnym aparacie sam sobie obcinasz to co uznajesz za nieprzydatne. Jakaż to zaleta, że zrobił to Niemiec i nie możesz tego przesunąć w górę?
@molon_labe:
" Leica zrobiła aparat M Monochrome, gdzie ISO 50 000 jest czystsze niż ..8000 u reszty."
Tu nie ma żadnej magii, do matrycy pozbawionej filtrów barwnych dociera więcej światła, więc ma większą czułość. Obraz monochromatyczny wygląda na bardziej czysty w porównaniu do kolorowego bo nie widać aberracji chromatycznej, która jest widoczna jako kolorowe obwódki. Samo wyprodukowanie aparatu z matrycą monochromatyczną jest zaletą a nie robią tego inni ze względu na małe zainteresowanie fotografujących. Teraz to ma szansę Pentax wersję lustrzanki z taką matrycą zrobić.
@baron13
To jest rozważanie czysto akademickie i to w kiepskim stylu. Nawet jeśli wziąć to indywidualnie, to i tak musisz zdefiniować przynajmniej dla siebie, co to znaczy wartościowe zdjęcie. Na uniwersalną definicję bym nie liczył a tzw. lajki nic nie znaczą, gdyż są to tylko bezmózgowe kliknięcia lub idiotyczne komenty. Nawet jak Ci ktoś zapłaci za zdjęcie, to nie wiadomo czy nie będzie później żałował, jak pokaże innym a ci to wyśmieją.
Natomiast z kilkoma spostrzeżenami związanymi z forsowaniem wydatków na sprzęt się zgadzam, przynajmniej na gruncie amatorskim, jednak nie dotyczy to monitora, bo to podstawa. Bez dobrego monitora w ogóle nie ma o czym gadać a wzięte z sufitu 99% możesz równie dobrze zastąpić przez 66,6% i też będzie dokładnie.
nie ma co ukrywać, że korpusy bezlusterkowców solidnie zachwiały pozycję leiki w kategoriach parametrów technicznych.
pewnie dla posiadaczy 4,6,7,8.... obiektywów leica to nie jest jakiś wysiłek finansowy kupić sobie dowolnego bezlusterkowca i przez adapter zacząć te obiektywy sprawdzać w innym środowisku sprzętowym. inne sensory, inne rozdziałki, iso, kolory....
zanim ten ww Pan z Leiką, przyszedł i zrobił mi zdjęcie, pojechałem odpocząć i zrelaxować się na rowerze. zrobiłem ok 100km po górach, czasami w deszczu niestety, ale do domu wróciłem zadowolony, wszystko zgodnie z planem.
wiadomo mógłbym pojechać samochodem, ale to by było zupełnie co innego.
nie sądzę, że można nim zaparkować na plaży itp.
mógłbym wsiąść w autobus i zrobić sobie taką wycieczkę, albo wziąć rower elektryczny albo hulajnogę (którą wszyscy nazywają scooter wtf
znam ludzi którzy mają rowery warte więcej niż 10000euro, i mają ich kilka, plus osprzęt za kolejne grube tysiące euro.
wiadomo musi im się powodzić finansowo, żeby je kupić, ale wybierają rower a nie droższy samochód, ani droższą restaurację, ani droższe niewiemco...
od czasów premiery m9, zawsze powtarzam, gdybym miał dużo pieniędzy, kupił bym leike od razu.
Może ktoś normalny napisze coś na temat aktualizacji programowania.
@cedrys: masz słuszność, trzeba wiedzieć jakie zdjęcia są dla mnie wartościowe, co i w jakim celu fotografuję. Wiele razy już pisałem, że nie ma aparatów najlepszych na świecie. Tak jak samochód sportowy niej jest lepszy od ciężarówki, bo szybciej jeździ i lepiej się trzyma drogi. Lecz to jest taka obserwacja, że jeśli sobie zdefiniujemy, to zakres wymagań nam się dramatycznie może zmniejszyć. Na przykład rozdzielczość matrycy. Jeśli pokazujemy zdjęcia w internecie, to praktycznie dziś każda matryca ma za wiele pikseli. Miałem kiedyś taką fantazję, że wrzucamy zdjęcia w pełnej rozdzielczości.Atrakcja dla oglądającego, aby mógł kliknąć i podziwiać. Sęk w tym, że
link
masz prawie wszystko nieostre. A owszem, możesz chcieć sprawdzić, jak dokładnie AF trafił w kota. Tylko, że to już nie ma nic wspólnego z oglądaniem zdjęcia, to nawet nie podziwianie techniki fotografa, tylko producenta aparatu. Poza tym zdjęcie jest obrabiane do określonego formatu.Kiedyśto było oczywiste, gdy zdjęciem była odbitka.
Co do monitora,to mogę się zgodzić, że dobrze mieć dobry monitor. Nie przeszkadza :-) Natomiast jeśli zamieszczamy zdjęcie w internecie,to trzeba je zobaczyć na takim sprzęcie,na jakim będą go oglądać inni. Jest też inny aspekt. Jeśli czegoś nie widzisz, to mozeszsobie w programie graficznym zmienić warunki wyświetlania. Coś za ciemne możesz rozjaśnić i zobaczysz co siedzi w cieniach i tak dalej.
Mam kilku znajomych,którzy mniej więcej zajmują się fotografią na poziomie zawodowym. Mam chyba od nich wszystkich więcej sprzętu i technicznie jest on lepszy. Nic z tego nie wynika, lubię się bawić fotografią. Może tylko tyle, że jak wydam kasę, to próbuję czy np da się pstryknąć coś sensownego w ciemnicy. Ale to jedynie zabawa.
Chciałem napisać, że aparat fotograficzny razem z całym osprzętempo prostu trzeba dobrać do rodzaju fotografii jaką się chce nim uprawiać. Np do makrofotografii aparaty M4/3 nadają się lepiej niż fufu, gdzie trzeba walczyć z za małą GO.Odwrotnie,jeśli potrzebna nam mała GO to pewnie fufu. Ale już nad MF w wersji cyfrowej bym się zastanawiał, bo wielokrotnie mniej optyki i chyba nie ma obiektywów f/0,95.
DonYoorando
Nie ma co porównywać rowerowych "freek'ów" do fotograficznych "hobbistów".
Przyzwoity koszyk na bidon to $60
link
a uchwyt na kawę dla fotografującego to raptem $30
link
W porównaniu do nich jesteśmy żałośnie ...niedowartościowani.
@baron13
" Może tylko tyle, że jak wydam kasę, to próbuję czy np da się pstryknąć coś sensownego w ciemnicy."
Dawno zauważyłem, nawet to komentowałem, że lubisz fotografować po ciemku, ale ja bym w takim przypadku kupił A7sII, odpowiednią przejściówkę i byłbym zadowolony - bo przecież nie o co innego chodzi. Nie musiałbyć kupować tych jasnych obiektywów z płytką głębią, gdzie 99.8% obrazu jest nieostre. Finansowo dałbyś spokojnie radę. Dobry monitor do tego to 4 kafle i problem załatwiony.
Co do zdjęć do Internetu to przecież wiesz jak się przewymiarowuje zdjęcie na dowolną rozdzielczość. Nie rozumiem zatem w czym widzisz problem. Jeśli ktoś lubi bez koloru, to wyłączasz chrominancję i cześć. Jeśli w określonym kanale dostrzegasz niezadawalający kontrast to korygujesz krzywą dla tego kanału. Nie potrzebne żadne cudowne pędzle ani wtyczki. Satysfakcja gwarantowana a hobby nie zdycha.
@LiSzajFuj
a co tu pisać.
taki standardowy update bez dodania czegokolwiek, bez zabrania czegokolwiek, poprawiający dziwne zachowania aparatu w dziwnych sytuacjach.
oczywiści zawsze się ktoś znajdzie, kto uzna, że w oprogramowaniu aparatu za ileśtam nie powinno być żadnych błędów ani miejsca na poprawę.
im więcej update softu tym lepiej dla wszystkich.
@molon_labe
lubię analogie fotografii z rowerowym światem. te porównania aparatów/obiektywów do samochodów jakoś mnie nie przekonują.
idąc tym tropem. dla większości, 95% wszystkich rowerzystów, może nawet więcej, te rowery za 10000/15000 euro, są niezdrowe, niepotrzebne, niebezpieczne, niewygodne, oczywiście zadrogie, itp.
i ci wszyscy ludzie kpią , obrażają, zazdroszczą, żartują...itp tym co je mają
tak też z leiką m. dla 95% fotografujących to nie jest idealny system. posiadanie na nią pieniędzy to jest dopiero warunek konieczny, a nie wystarczający, żeby się odnaleźć w tym środowisku.
Z rowerami jest sprawa prostsza, do pewnego momentu (wartości) dostajesz lżejszą ramę, lepszy, sztywniejszy karbon, lepszy osprzęt (np Di2 lub eTAP), koła czy dodatki (miernik mocy itp). A to powinieneś zobaczyć w wynikach, jeżeli jeździsz, nawet amatorsko. W rowerze masz możliwość zmierzenia efektu, mocy którą generujesz, szybkości, dystansu.
Ta granica gdzie efekt jest minimalny a wzrost kosztu gigantyczny jest dość wysoko (nie wiem, Dura Ace czy Ultegra, Spec czy Trek). A zawodowcy i tak jeżdzą na tym, co dostają. Byłem kiedyś "profesjonalnym" sportowcem i nie potrafiłbym powiedzieć, jakiego modelu sprzętu używałem. Markę - tak. Po prostu przywożono nam busa sprzętu do testów i zostawiałeś sobie, to Ci pasuje. Fakt, że był to tenis, który jest minimalnie zależny od sprzętu.
W fotografii efekt jest bardziej subiektywny.
W sumie z paru snobistycznych, głupich wpisów wywiązała się dość ciekawa niedzielna dyskusja.
...., każda aktywność na "pewnym" poziomie ma swoje ..finansowe konsekwencje.
W golfie jest ubezpieczenie od "bankructwa" czyli trafieniu piłeczką bezpośrednio do dołka. (Whole in One). Można kupić taka polisę, lub opłacać koszt w składce członkowskiej klubu. Chodzi o to, że jest (niepisaną) zasadą, że gracz, który trafi za pierwszym razem do dołka, musi postawić szampana, wszystkim obecnym w tym momencie na polu. Golfista, który mi to opowiadał powiedział, że płaci rocznie 650$, bo nie stać go na drugi taki traf...
Być może się zgadza, ale chodzi o "hole in one"?
link
@PiotrWachowiak:
"Fakt, że był to tenis"
A sprzętem piłka tenisowa.
"Whole in One" to nazwa ubezpieczenia, obejmującego także OC golfisty, obejmującego również "wypadek" uderzenia piłeczką,..i inne nieszczęśliwe zdarzenia.
"Hole in One" to jeden z ..możliwych przypadków na polu. W golfie zawodowym prawdopodobieństwo takiego trafienia wynosi 1:7500,
Negatyw, rakiety. Piłek nie wybierasz, są w pakiecie z turniejem.
molon, rozumiem, dzięki. Fajna gra słów.
ok.
LVMH Moët Hennessy Louis Vuitton, czyli najbogatsza firma w europie,
nie produkuje niczego co można by uznać za budżetowe, wręcz przeciwnie same produkty ala leica
w 2021 64.2 mld euro przychodu i €17,151 mld zysku...
zaklinanie rzeczywistości w temacie właściwego sprzętu dla właściwych ludzi zawsze mnie irytuje. ludzie nie kupują tego co im jest potrzebne, kupują co chcą.
to o ten kawałek tortu, o te 64mld euro rocznie, zebrane tylko przez lvmh walczy leica ze swoimi aparatami/obiektywami.
@DonYoorando:
"ludzie nie kupują tego co im jest potrzebne, kupują co chcą."
Albo masz małe wymagania, albo jesteś tak bogaty jak Bill Gates.
@Negatyw, jest taki moment, że zdołałeś zaspokoić swoje podstawowe potrzeby, masz jeszcze pewną sumkę, z którą nie wiesz co zrobić, zaczynasz myśleć o własnej przyjemności i ... wtedy sobie kupujesz co chcesz. To "co chcesz" zależy w takim wypadku od wysokości tej sumki. Mnie się marzy Ford Mustang i jak będę miał pewną sumkę, to go nabędę, choć za mniejszą sumkę mógłbym nabyć na przykład używanego Golfa i jeszcze by zostało na drugiego i trzeciego używanego Golfa.
@staryman:
"Mnie się marzy Ford Mustang"
Co do marzeń to też nie mam żadnych ograniczeń. Jeżeli chodzi o kupowanie to nie kupuję to co chcę, bo mnie nie stać, a w niektórych przypadkach gdy mnie stać to jeszcze żona mnie ogranicza i nie mogę tego kupić.
System M firmy Leica ma jedną podstawową i trudną do podważenia zaletę, jaką jest wsteczna kompatybilność ze wszystkimi obiektywami produkowanymi od początku powstania systemu.
Świadomemu fotografowi daje to możliwość użycia szerokiego wachlarza obiektywów, wśród których znajdują się prawdziwe perełki. Efekt jest niepodrabialny i jedyny w swoim rodzaju. W połączeniu z nowym sensorem w takim M11 może obluzować zawiasy szczęki.
Zakup i używanie aparatu Leica nie powoduje, że automatycznie taki "pstrykacz" staje się profesjonalistą lub artystą. Ale należy mu się uznanie za to, że docenił jakość tego sprzętu i wywalił z trudem zarobione (lub nie) pieniądze na taki aparat. Często to "dupa" nie fotograf, być może "głupio" kusi się na wersje limitowane, ale jednak sprzęt jest dobry. Tyle w temacie...
@filemon112, takie historie o unikalnej optyce mają wszystkie systemy a jak z przejściówkami to nawet sony :P
Jak zwykle są one równie fascynujące co wybieranie z wiadra optyki projektowanej przed wieloma dekadami gdzie wymagania przed optyką były zupełnie inne a warstwy antyodbiciowe to była kompletnie inna liga niż nawet to z lat 90-tych.
"Ale należy mu się uznanie za to, że docenił jakość tego sprzętu i wywalił z trudem zarobione (lub nie) pieniądze na taki aparat."
Nie ma jak definicja szacunku, która mówi że uzyskuje się go za zakup jakiegoś przedmiotu za trud wywalenia waluty.
Widziałem tu już różne głupoty z zakresu paranormalne optyczne ale dajesz radę. Z zakresu "dobry fanatyk" daleko ci do tego fanatyka Leica'i, który chciał robić odbiór przyrodzenia w swoim biurze ale drugie miejsce masz.
Gratuluje.
@sanescobar
W końcu ktoś upuścił trochę powietrza z balonika-dzięki:))
Kiedyś w czasach zamierzchłych była mowa polityczna, partyjna i związkowa, teraz trzeba słuchać i czytać kreatywną twórczość marketingowców, pi-ar-owców influłenserów i innych najróżniejszej maści wpływaczy- najgorsze, że dzieciaki tego słuchają i biorą te wszystkie bzdury do głowy.
@yose, to nie jest marketingowy bełkot, oni robią to za darmo "dla uznania" :)
Dość śmieszne jest to, że aparatów Leica nikt tutaj nie chwali, także dlatego, że prawie nikt nie posiada. Walczycie z wrogiem, którego sami sobie wymyśliliście. Trafne porównanie z czasami słusznie minionymi.
Jeśli chodzi o tzw unikalną optykę,to można wiele opowiedzieć jedynie przeglądając teksty na Optycznych. Wystarczy sobie poczytać o jednym z najpopularniejszych obiektywów jakim jest 50 mm f/1,8 Canona. Kolejne wersje zbierają bardzo pozytywne recenzje,a dziś ów obiektyw jest uznawany za zwyczajnie kiepski. I oczywiście, jeśli porównamy parametry z innymi, np z odpowiednikiem Sigmy, to jest słabo. Te rewelacyjne obiektywy z dawnych i owszem bywało, że dawały charakterystyczny obrazek, ale współczesne są zwyczajnie znacznie lepsze. No i tyle.Nie jestem znawcą systemu Leica, ale na moje oko, to największy wybór szkieł jest raczej w Nikonie. Chodzi zwłaszcza o tele dla reporterów . A w czasach od pi razy drzwi roku 2000 dominującą pozycję zdobył Canon. Powiem też, że dość długo obserwowałem fora użytkowników Leica'i i zamieszczane na nich zdjęcia. Produkcje określiłbym jako manieryczne. Pewnie jak każdym sprzętem,da się zrobić zdjęcia dobre i złe. Lecz przy dzisiejszej mnogości materiałów foto, nie widzę niczego, co dawało by temu systemowi jakąś zdecydowaną przewagę. Powiem więcej: dawno nie było testów sprzętu firmy Leica i diabli wiedzą,co to jest? Osobiście podejrzewam, że zdecydowanie więcej się zyska inwestując w Canona, czy Nikona.
@baron w aparaty się nie inwestuje, nimi sie robi zdjęcia. Czasem można inwestować w leica'e, ma to na pewno większy sens przy takiej M6 niż przy takim nikonie F6 :)
"No i tyle.Nie jestem znawcą systemu Leica, ale na moje oko, to największy wybór szkieł jest raczej w Nikonie. Chodzi zwłaszcza o tele dla reporterów ."
Takich obiektywów w systemie M nie uświadczysz bezwzględu na datę produkcji.
Ja postawie na Pentaxa.
krytycy leiki są zakompleksieni.
coś jak krytycy urody pięknych dziewczyn.
albo: "dajcie mi temat, zaraz znajdę jakieś wady
wbrew tym wszystkim hejtom leica m ma się dobrze. jak od zawsze.
nie zanosi się na zmianę polityki dotyczącą systemu m.
tak, mówię o tych wszystkich aparatach dslr i ich akcesoriach, które od roku są oficjalnie starociami technologicznymi. bo więcej jest zysków z mirrorless. albo tych systemach mirrorless, które się polikwidowały/uschły
fuji dawno temu w czasach xpro1 próbowało się podłączyć do ekipy dalmierzowców, ale bez sukcesu.
ocena dóbr luxusowych idzie ludziom bardzo opornie.
jedni mają całe szuflady pełne zegarków, inni wolą mieć 3 ale z górnej półki.
pracując w real estate, zauważyłem, że kiedy przychodzi do topienia pieniędzy w domy i ich wyposażenie, to nic się temu nie może równać. chyba tylko uzależnienie od twardych narkotyków.
Jest po prostu tak - rynek aparatów fotograficznych i Leica, to są rozdzielne światy czy się komuś to podoba czy nie.
No, nie do końca. Wprawdzie głównym produktem firmy Leica są dalmierze, ale Leica produkuje też aparaty fotograficzne. A aparaty fotograficzne to rynek aparatów fotograficznych jak sama nazwa wskazuje.
Negatyw
"głównym produktem firmy Leica są dalmierze, ale Leica produkuje też aparaty fotograficzne"
..pozwól, że Cię za cytuję: 'to...informacje nieprawdziwe, wynikające z niewiedzy..."
Są 4 niezależne firmy:
Leica Camera -produkująca aparaty fotograficzne i obiektywy
Leica Microsystems -prod. mikroskopy, obiektywy i oprogramowanie do analizy i obrazowania micro- i nano- struktur
Leica Biosystems - prod. laboratoryjną aparaturę naukową i badawczą
Leica Geosystems - prod. urządzenia ( w tym dalmierze), oprogramowanie i systemy do geodezji, pomiarów i wizualizacji 3D.
No, chyba nie do końca niezależne firmy. Raczej niezależne działy jednej firmy. Technologie przepływają od jednych do drugich. Pewnie finanse też. Gdyby były niezależne to Leica Microsystems mógłby wyprodukować aparaty fotograficzne konkurencyjne do tych produkowanych przez Leica Camera.
Negatyw
Dlaczego piszesz takie rzeczy?
Leica Camera należy do Funduszu BlackStone
Leica Geosystems należy do szwedzkiego koncernu Hexagon
Leica Microsystems i Leica Biosystems należy do funduszu Danaher Corporation
Dzisiaj Leica Camera jest amerykańska, jutro będzie chińska, trudno się w tym połapać. W każdym razie jest rynek aparatów fotograficznych i rynek dalmierzy, na jednych i drugich jest napis Leica albo Nikon a z tych napisów nie wynika, że coś jest szwedzkie lub amerykańskie.
Firm wiele, właścicieli mniej...
@molon_labe, napisał:
"Dlaczego piszesz takie rzeczy? "
Odpowiedź jest prosta: BO MOŻE :)
Nie rozumienie mechanizmów rynkowych albo rozumienie ich przez to co ogląda w tvp na temmat nacjonalizacji spółek w których udział ma skarb państwa robi nieodwracalne szkody :)
Odezwał się fachowiec od mechanizmów rynkowych. Na wyrobach jest napis Leica, czy to aparat fotograficzny czy dalmierz. link
Coś ten link źle wkleja, może ten: link
Zgadza się, wszystkie te firmy używają marki i logotypu Leica. Firma Leica na swoim początku produkowała mikroskopy, a potem powiększała się o aparat w ...1921 r, dalmierz itd.... W 2007(?) roku nastąpił podział firmy i właścicielem znaku pozostała Leica Microsystems -prod. mikroskopy. Powstałe z podziału firmy formalnie maja licencję na ten znak "czerwone koło z stylizowanym napisem" i żadna nie może dokonać jego modyfikacji.
a...nazwa Leica pochodzi od portmanteau, czyli połączenia słów „Leitz” i „Camera”.
To już wiem od czego pochodzi nazwa Canon - od połączenia słów "Camera" i "Non". Słowo "camera" to wiadomo co oznacza, a "non" to żaden albo nigdy podobnie jak w zwrocie "non stop".
@Negatyw, tu dyskusja nie rozbija się o twoje obsesje w nazewnictwie, tylko o tym, że piszesz bzdury :)
Na oplu też masz znaczek opla :)
Jak ma z lewej strony kierownicę to ma znaczek opla a jak z prawej to ma znaczek vauxhall.
Negatyw
:) ...można tak powiedzieć, a Australii to ...Holden
link
a tak ogólnie , to właścicielem jest chyba Citroen, którego właścicielem jest Peuget,którego właścicielem jest koncern PSA, który należy do Stellantis N.V. – który należy do i włosko-amerykańskiej spółki Fiat Chrysler Automobiles, który......
Jest jeszcze Jeep, który chyba należy do Fiata. Pewności nie mam.