Nikon D500 - koniec produkcji
Zaprezentowana niecałe 6 lat temu niepełnoklatkowa lustrzanka Nikon D500 została na oficjalnej japońskiej stronie firmy Nikon oznaczona jako "stary produkt".
Nikon D500 został zaprezentowany na przełomie kwietnia i maja 2016 roku, niemal sześć i pół roku po premierze korpusu, który oficjalnie zastąpił - modelu D300s. W międzyczasie zebrał wiele pozytywnych opinii, w tym "Wybór Redakcji Optyczne.pl" w naszym teście. Po niecałych 6 latach produkcji, przyszedł jednak czas, żeby D500 przeszedł na emeryturę. Biorąc pod uwagę ostatnie premiery Nikona, jego następca, jeśli się pojawi, to będzie już bezlusterkowcem.
Japońska strona firmy Nikon, gdzie zamieszczono informację o zakończeniu produkcji modelu D500 (notka "stary produkt" przy danym modelu), jest dostępna tutaj.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Trochę szkoda. Kończy się produkcja bez godnego następcy. Dla przyrodników to był bardzo fajny sprzęt. Cena w chwili obecnej ~10k zł. Nie rozumiem trochę jednej rzeczy. Jest masa obiektywów z mocowaniem F. To teraz tylko przez FTZ? A co z AF-D (wiertarką)? Mam 135 f/2.0 i daje piękny obrazek. Działa mi już tylko na D750 i analogach w których daje jeszcze ładniejszy ;-). Szkoda takiego sprzętu jak ten obiektyw...
Szkoda :(
A następcy nie widać :(((
Za 2 do 5 lat Nikon będzie Olympusem. Marka chyba umiera i jest jakieś dwa lata do tylu.
Ceny wzrosną link
link
Szkoda :( bo to bardzo solidna maszyna
> Cena w chwili obecnej ~10k zł.
z tego co podaje Ceneo, to przeciętnie jakieś 8,5 tys, czyli niemało (w końcu to tzw. "crop"); ale są i oferty za 7,5 i 9,5 tys. Na razie nie widać, żeby go brakowało. Może dlatego przestali produkować nowe - w czasach problemów z podzespołami.
Z tą dzisiejsza ceną Nikona D500 jest trochę tak, jak z ceną dolara w czasach PRL-u (1$ = 35 zł). Tyle tylko, że w tej optymistycznej cenie nie sposób było kupić nawet osławiony bon PeKaO. Jaka była rzeczywista cena - każdy (no, może nie każdy) pamięta :))). W przybliżeniu: jeśli w Pewexie 1/2 l Wyborowej "eksportowej" kosztowało 1$, a w "polskim" sklepie - 150 zł, to przelicznik rynkowy dolara stawał się oczywisty.
I podobnie z naszym Nikonem: owszem, jest wirtulana cena, np. 7499 zł, ale niech ktoś w tej cenie spróbuje go kupić. Tam, gdzie jest dostępny, trzeba zapłacić prawie 10 tys. złotych.
Cóż, rynek....
Szkoda. Nie mój system, ale akurat ten model bardzo mi się podobał (obok D850).
> Tam, gdzie jest dostępny, trzeba zapłacić prawie 10 tys. złotych.
Cóż, rynek....
no to masz: link
Nikon D500 body - dostępny KRAKÓW
DOSTĘPNY OD RĘKI
8 599,00 zł [ta cena jest przekreślona, znaczy się spuścili z ceny]
8 498,00 zł
10 tys? Za mniej dostaniesz Fuji X-T4 z XF16-80/4 WR OIS.
7,5 tys.? Całkiem dobrego Olympusa OMD E-M1 III kupisz zaś za jedyne 7,2 tys. PLN
TRI-X, ktoś szukający D500, nie spojrzy na X-T4.
To chyba dobrze że cena w okresie produkcji stabilna?
D500 startował z ceną 2000$ / 9900zł.
Olympus E-M1 II też startował z ceną 2000$,
a po 4 latach można było kupić nowy za 900 link
> Olympus E-M1 II też startował z ceną 2000$,
a po 4 latach można było kupić nowy za 900
pomijając okoliczność, że po drodze był E-M1 III, to chyba dobrze?
Aparat D500 rzeczywiście jest świetny, przydałby się następca z lepszym LV podobnie jak D780 i z 4K bez cropa.
Jakiś czas temu pojawiły się przecieki o następcy D580 i analogicznie dla D850 - D880. Fajnie by było :-)
Pytanie, czy Nikon się na to zdecyduje, w epoce bezlusterkowców?
Z drugiej strony Nikon zdecydowanie więcej sprzedaje lustrzanek niż bezlusterkowców.
Myślałem, że to ściema, ale w AB Foto faktycznie można jeszcze kupić Olympus E-M1 II, za 5,95 tys. złociszów; choć to trochę więcej niż 900$ (musi jakaś specjalna promocja).
link
: ))
Z tego co wiem ten korpus (D500) prawdopodobnie byłaby szansa jeszcze wyrwać w niedużym sklepie w C.H. Manufaktura w Łodzi.
Mnie się wydaje, że po prostu lustrzanki odchodzą. Wygląda na to, że bezlusterkowce to przyszłość. To jest pewnie przyczyna.
@Jacek Zzz
Serio tak się o niego biją, że trzeba wyrywać? :)
@xenon:
"Jakiś czas temu pojawiły się przecieki o następcy D580 i analogicznie dla D850 - D880. Fajnie by było :-)
Pytanie, czy Nikon się na to zdecyduje, w epoce bezlusterkowców?"
Wydaje mi się, że jeśli się zdecyduje to będą to podobne korpusy, tylko że już z bagnetem Z. Matryca z D500 w sumie jest używana w Z50 (to jest fajny korpus tylko że raczej dla mniej zaawansowanych entuzjastów), więc technicznie nie ma przeszkód, żeby obudować ją większym i bardziej funkcjonalnym (profesjonalnym) korpusem.
@Paździoch
No wiesz, nie każdy dysponuje taką kwotą... Czasem też żona zabroni ;-) Niemniej jednak faktem jest, że takie korpusy powoli stają się białymi krukami.
> faktem jest, że takie korpusy powoli stają się białymi krukami.
skoro nawet w PL można go nabyć w kilkunastu sklepach w Sieci, dowodziłoby raczej, że staje się takim raczej szarym krukiem. W kilku sklepach jest na zamówienie, jednak to by raczej wskazywało, że przestał być towarem chodliwym, po prostu.
Aczkolwiek, to pewnie dobry aparat, skoro wszyscy (w zasadzie) go chwalą. Tylko nieco już "out of time".
Może przesadzam ale moim zdaniem D500 to jeden z dwóch aparatów (obok D850) które uratowały firmę przed plajtą.
Te premiery sprawiły że użytkownicy przestali odpływać a nawet część wróciła. To świetne i dobrze wycenione narzędzia. To dało Nikonowi kilka lat na przetrwanie do czasu premiery systemu Z.
Jestem przekonany, że ktokolwiek za ćwierć wieku będzie pisał o historii systemu F o tych dwóch aparatach nie zapomni.
@RobKoz D750 też pozwoliło złapać oddech - FF za spoko pieniądze - mój pierwszy sprzęt FF. Jeszcze wcześniej było D6xx, też w swoim czasie bardzo rozsądnie wycenione a dodatkowo trafiło na obniżkę dolara i można było kupić w Polsce w granicach 4k zł.
Jak tylko D500 pojawił się na rynku, to od razu na niego „zachorowałem”.
Bardzo poważnie rozważałem jego zakup i jako posiadacz D7200 zacząłem wyszukiwać porównania D500 właśnie do D7200 (chciałem być pewien, że przesiadka na nowy korpus DX ma sens). Opinie na ten temat znalezione w internecie były niestety podzielone :-(
Np.: link
Chociaż w dalszym ciągu bardzo chciałem mieć D500 to postanowiłem, że trochę odczekam, ochłonę i może temat mi się jakoś wyklaruje w głowie. Tak się niestety złożyło, że chwilę później częściej zacząłem korzystać z FF niż z DX (a przy okazji doszło do tego m4/3), więc DX leżał w szafie praktycznie nie używany przez dłuższy czas (nosiłem się nawet z zamiarem jego sprzedaży). Temat wymiany D7200 na D500 umarł śmiercią naturalną. Dzisiaj chyba trochę tego żałuję, bo D500 w dalszym ciągu bardzo mi się podoba, ale nie jestem pewien czy 9 koła za korpus, który wychodzi z produkcji to dobry pomysł. Może jak znajdę jakąś fajną używkę …. Póki co, w DX zostanę przy D7200.
Jedno jest pewne- Nikon F to kawał fotograficznej historii i mnóstwo wspaniałych szkieł. Szkoda żeby ten system przestał istnieć.
Przy przejściu z analoga na cyfrę, Nikon zadbał o użytkowników swojego systemu i zostawił ten sam bagnet (Nikon F). Dzięki temu dotychczasowi użytkownicy analogów Nikona nie mieli problemów z wyborem swojego pierwszego cyfrowego systemu.
Przechodząc z lustrzanek na bezlusterkowce, Nikon zafundował użytkownikom swojego systemu dylemat- pozostać przy Nikonie, czy może przejść na jakiś bardziej rozwinięty sytem, który ma już sporo większą bazę obiektywów.
@Jarun Ja się zastanawiam, ilu użytkowników zostało, a ilu (jak ja) zmieniło system. Gdyby mój D7200 miał następcę (ładowanie przez USB-C, stabilizacja matrycy współpracująca ze stabilizacją w obiektywach), gdyby dalej produkowano i rozwijano obiektywy - to na 100% bym w Nikonie został.
skoro zakończyli produkcję to pewnie pracują nad czymś nowym bezlusterkowym i jak będzie miał część rozwiązań z Z9 to może być całkiem niezłą konstrukcją pomimo krzyków, że APSC nie ma racji bytu ;)
@Jarun
I pomyśleć, że 3 lata temu można było kupić D500 za około 7200 zł - dodatkowo 850 zł cachebacku czyli raptem 6350 zł. To była wtedy rzeczywiście dobra inwestycja. A przesiadka z Nikona D7000 na D500 to jak z miejskiego auta do sportowego samochodu ;-)
Przez dłuższy czas w wielu sklepach był za 6500 zł, dzisiaj te ceny są okropne. Ale to jest domena handlarzy, a nie użytkowników fotografów. Handlarze są okropni.
Rzeczywiście coś z tymi cenami w części sklepów jest nie tak. Do niedawna na stronach producentów np. takiego Nikona ceny były najwyższe, a w znacznej części sklepów były nieraz 10-20% niższe. Ostatnio obserwuję inny trend. W sklepach oficjalnych producentów ceny są dość niskie w stosunku do sklepów partnerskich, a tam często są znacznie wyższe. Nieraz o te właśnie 10 a nawet 20%.
> Przez dłuższy czas w wielu sklepach był za 6500 zł, dzisiaj te ceny są okropne.
Może to się bierze, bo u nas mają nabożny stosunek do lustrzanek Nikona, tak sądząc z niektórych wpisów, to gdyby ich autorzy nie musieli pisać, to trzymali by modlitewnie złożone dłonie, jak deliberują o tym Nikonie.
A na Amazon.de jest dostępny za 1713 EUR, ale razem z zoomem 16-80mm, to daje jakieś niecałe 7800 PLN - chyba okazja? u nas najtaniej za 7,5 tys. sam korpus; ponoć mają jeszcze 13 sztuk.
@JdG, napisął:
"Może to się bierze, bo u nas mają nabożny stosunek do lustrzanek Nikona, tak sądząc z niektórych wpisów, to gdyby ich autorzy nie musieli pisać, to trzymali by modlitewnie złożone dłonie, jak deliberują o tym Nikonie."
Bo to bardzo dobry korpus z przyzwoitym af-em, do tego dobre własności matrycy i świetna ergonomia jak na aps-c, to samo można napisac o pentaxie, niestety tam nie ma takiej optyki jak w nikonie co przekąłda się własnie na to, że był w czołówce.
....sytuacja wypisz wymaluj jak twoje pochwalne piny na olympusa, tylko tam już tak różowo nie jest.
> ....sytuacja wypisz wymaluj jak twoje pochwalne piny na olympusa, tylko tam już tak różowo nie jest.
No niestety, przy okazji badania dostępności tego bardzo cennego Nikona, okazało się, że w Ceneo jedyny dostępny model Olympusa Pen, to ten najnowszy P7 (korpus 3,6 tys. PLN). No i są te najstarsze: P1-3, też nie tanie, zresztą. A fanów Olympusa u nas przecież dużo nie ma.
No szkoda, to był naprawdę dobry aparat, szczególnie do sportu i przyrody.
R.I.P
@JdG, napisał:
"No niestety, przy okazji badania dostępności tego bardzo cennego Nikona, okazało się, że w Ceneo jedyny dostępny model Olympusa Pen, to ten najnowszy P7 (korpus 3,6 tys. PLN)."
Nawet jak szukałeś dostępności nikona wyskoczył olympus, zbieg okoliczności, że w przypływie radości musiałeś NAS o tym poinformować :)
Dziekujemy za kolejny pin i marketingowy bełkot, który musiałeś przemycić :)
"A fanów Olympusa u nas przecież dużo nie ma. "
Są, nawet tacy co robią zdjęcia jak np. @Jarun. Ty zdjęć nie robisz, piszesz tylko pochwalne piny, żeby to było chociaż z korzyścią dla marki albo dla Ciebie. Nie ma jak for free zrobić z siebie idiotę, gratki.