Obiektywy Sigma w projekcie Polskiej Agencji Kosmicznej
72 sztuki obiektywu Sigma 50 mm f/1.4 DG HSM Art trafią do autonomicznych stacji obserwacyjnych budowanych na zlecenie Polskiej Agencji Kosmicznej.
INFORMACJA PRASOWA
Obiektywy SIGMA w projekcie Polskiej Agencji Kosmicznej
K-Consult sp. z o.o., wyłączny dystrybutor obiektywów SIGMA w Polsce, z przyjemnością informuje, iż obiektywy marki SIGMA zostały wykorzystane w projekcie realizowanym przez firmę Cilium Engineering dla Polskiej Agencji Kosmicznej i w efekcie posłużą do obserwacji obiektów kosmicznych na okołoziemskich orbitach typu HEO/LEO (m.in. obiektów satelitarnych, ich szczątków itp.).
Jak informuje firma Cilium Engineering:
Obiektywy znalazły zastosowanie w projekcie realizowanym przez firmę Cilium Engineering Sp. z o. o., dla Polskiej Agencji Kosmicznej. Stacje VWFOV (Very Wide Field of View) to autonomiczne urządzenia obserwacyjne, wyposażone w zestaw obiektywów i kamer (sześć na urządzenie) oraz jednostek przetwarzających dane. To sensory o bardzo szerokim polu widzenia przeznaczone do wykonywania trójwymiarowych pomiarów pozycji satelitów na orbitach w reżimie HLEO, bazując na triangulacji optycznej.W 2021 roku sprzęt został zainstalowany w Grecji oraz w trzech lokalizacjach w Polsce. W 2022 roku realizowane są dalsze części umowy, stacje obserwacyjne będą dostarczone do Australii Wschodniej i Afryki Południowej. Obecnie trwają prace montażowe.
Obiektywy SIGMA Art 50mm F1.4 DG HSM pozwoliły na osiągnięcie oczekiwanej precyzji pomiaru i zasięgu gwiazdowego stacji obserwacyjnych. Obiektyw w testach pokonał dwa inne modele, prezentując bardzo wysoką rozdzielczość, bez istotnego spadku ostrości w kierunku narożników pola widzenia. Ostrość przełożyła się na lepszy stosunek sygnału do szumu, przez co możliwa jest skuteczna rejestracja słabszych obiektów.
W efekcie, Cilium Engineering zamówiła łącznie 72 sztuki obiektywów SIGMA 50mm F1.4 DG HSM.
Zarówno my jako dystrybutor, jak i SIGMA Corporation, jesteśmy niezwykle szczęśliwi, iż możemy być częścią tak nietuzinkowego projektu. Jednocześnie dokładamy wszelkich starań aby zapewnić możliwie najszersze wsparcie przy jego realizacji.
Kilka słów o Cilium Engineering Sp. z o. o.
Zakres działalności spółki obejmuje realizację projektów z branży kosmicznej dla klientów krajowych i zagranicznych. Projekty te obejmują poziomy gotowości technologicznej od 2 do 7. Głównym odbiorcą jest bezpośrednio, lub pośrednio, Europejska Agencja Kosmiczna oraz Polska Agencja Kosmiczna. Merytoryczny zakres prac to naziemne systemy obserwacyjne dedykowane do satelitów i śmieci kosmicznych (głównie szerokokątne), systemy zarządzania obserwatoriami astronomicznymi oraz systemy automatyki dedykowane do obserwatoriów astronomicznych. Prowadzone są także prace B+R.
Więcej informacji o firmie Cilium Engineering znajdziesz na:
Więcej informacji o firmie SIGMA znajdziesz na:
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Polska Agencja Kosmiczna; to brzmi trochę jak Ministerstwo Żeglugi Czech.
Per Sigma ad astra
2,5 mld zł na lata 2021-2026
a i tak samodzielnie nie wyślemy Reksia na orbitę.
Polska Agencja Kosmiczna to jedna z największych porażek biurokratycznych w historii naszego kraju. Organizacja, na której szybko położyli ręce wojskowi, która rocznie pochłaniała kilkanaście milionów złotych z naszego budżetu i nie robiła praktycznie nic konstruktywnego oprócz zebrań albo wyjazdów z których nic nie wynikało.
Miałem nieprzyjemność uczestniczyć w kilku spotkaniach i seminariach PAK i był to bardzo nieproduktywnie spędzony czas.
Tyle, że akurat projekty realizowane przez Cillium to jedne z niewielu jasnych punktów w tej dziedzinie. Tutaj naprawdę dzieje się coś fajnego.
o, to pracownicy będą mogli sobie fotki pstrykać na wakacjach
"Polska Agencja Kosmiczna" to brzmi jak tytuł komedii sc-fi.
Widzę że projekt "Pi of the sky" przesiada się z Canonów i wylatuje na orbitę. Fajnie :)
@Arek
A to istnieje w Polsce jakaś rządowa agencja, które nie jest biurokratyczną porażką? Przecież tego typu instytucje są tworzone tylko i wyłącznie dla ciepłych posadek i dojenia kasy z budżetu państwa.
Kolejna porażka to Państwowa Agencja Atomistyki. Co oni tam robią???
Z ostatniej chwili: Komisja Europejska uznała gaz i ATOM za zielone źródła energii.
rockatansky - to nie ma związku z Pi of the Sky.
@Arek
Ok powinienem wziąć w duży cudzysłów. Taki sentyment mam do "Pi" pioniera zrobotyzowanych obserwacji.
Takie coś znalazłem link
sorry
na serio
link
Jak napisano w mediach, pani przewodnicząca rady polskiej agencji kosmicznej: "Nie ma doświadczenia zawodowego w sprawach związanych z kosmosem. Ukończyła Międzywydziałowe Studia Wschodniosłowiańskie... " Ciekawe czy chociaż obejrzała wszystkie części Star Wars... ?
A do czego przykręcą te 72 Sigmy ?
> pani przewodnicząca rady polskiej agencji kosmicznej: "Nie ma doświadczenia zawodowego w sprawach związanych z kosmosem. ...
to u nas od jakiegoś już dłuższego czasu zjawisko typowe i najwyraźniej nasilające się (jeszcze przed "dojną zmianą" to się zaczęło) - jest coraz większa kasa ze źródeł zewnętrznych (podatki tych, co zarabiają, dotacje Unii), więc coraz większe parcie na posady państwowe i w ogóle tzw. "etaty".
Poniekąd, jest to zupełnie zrozumiałe, jakaś kolejna odsłona prawdy, którą niegdyś opisano jako prawo Kopernika-Greshama (gorsza moneta wypiera lepszą [czyli zawierającą więcej srebra/złota] z rynku). Ekonomia jest nauką społeczną, nie ścisłą i w takich miejscach, jak np. "nasz piękny kraj" widać to jakby wyraźniej, niż gdzie indziej. Bo u nas, niestety, cywilizacja nie jest tworzona, tylko odtwarzana (najczęściej, oczywiście, bo zawsze są wyjątki), nie zawsze udolnie. Nie wiem co trzeba by zmienić, żeby było inaczej.
A po co nam to namierzanie niskich satelitów?
To chodzi o kosmiczne śmieci czy ruskie satelity wojskowe -i ci wojskowi w Polskiej Agencji Kosmicznej to nie przypadek?
Wojsko płaci sporą część budżetu POLSA, dlatego mają tam tylu wojskowych. Co do samej agencji, to od początku za dużo polityki i za mało (widocznych) efektów. Wciąż brak strategii i planu. Problemy z wyborem prezesa, wielokrotne przeciąganie kadencji, itd. A i specjaliści nie są dobrze opłacani. Przemysł i instytuty same dobrze sobie radzą. Natomiast Agencja jest potrzebna i musi mieć swoje miejsce. Gdyby nie to ciągłe podgryzanie się nawzajem z Ministerstwem Rozwoju i Technologii (dawniej Gospodarki)...
A ta pani od Rady Agencji... no cóż... aż nie chce mi się komentować. Ale są tam różni ludzie, warto sprawdzić ;) link
PDamian - tam chodzi o śmieci kosmiczne. Tylko te większe są znane i dobrze skatalogowane. O liczbie i rozkładzie tych małych mało wiemy, a to ma duże znaczenie do oszacowania zagrożeń czekających na orbicie przyszłe misje kosmiczne.
murb - tak, szczególnie p. Semeniuk imponuje inteligencją i znajomością tematu ;)
Pamiętasz dlaczego powstała NASA? Bo prezydent USA chciał zabrać programy kosmiczne wojskowym. U nas zrobiono dokładnie na odwrót. Cywilna agencja wpadła w ręce wojska, którzy z politowaniem patrzyli na próby robienia jakiś programów naukowych, bo były one dla nich zawracaniem głowy.
Jak małe obiekty można namierzyć na orbicie 20-2000 kilometrów
za pomocą tej Sigmy i dowolnej matrycy?
W sprzyjających warunkach na niskich orbitach można zejść z zasięgiem do obiektów o rozmiarze rzędu 1cm.
ja myślałem, że satelity są biodegradowalne i recyclingogenne i reusable.
no nie wiem, może lepiej niż kupować te sigmy, zacząć robić satelity ekologiczne.
osobiście mogę sobie łatwo wyobrazić sytuację w niedalekiej przyszłości, kiedy zagęszczenie kosmicznych śmieci będzie takie, że nie nie będzie ani bezpiecznie dla stacji kosmicznej ani dla żadnych satelitów.
wtedy pojawią się opracowania rządowe jak z odpadami radioaktywnymi.
"nic się nie stało, wszystko jest bezpieczne, jeszcze tylko 400800 lat i się samo oczyści"
o połowę
@DonYoorando, w punkt z tym atomem, niech się martwią następne pokolenia...
A w bliższej perspektywie będzie problem, co zrobić z tymi "super ekologicznymi", zużytymi, 10-letnimi elektrykami i jak w 3 dni dojechać do Chorwacji. Może będzie się po drodze wymieniać samochody (jak kiedyś konie), bo pewnie i tak nie będą naszą własnością, tylko na abonament.
Ale po jaką cholerę marnować pieniądze na namierzanie kosmicznych śmieci jak Polska nie żadnych obiektów na orbicie? To tak jakby Czeska "Agencja Morska" wydawali kasę na projektowanie okrętów podwodnych.
Niekoniecznie marnujemy swoje/wyłącznie swoje. To trochę wygląda jak zlecenie od ESA i "agencja" wybrała podwykonawcę. Coś na kształt: my duzi będziemy śmiecić a wy mali żebyście się nie nudzili to myślcie jak po nas posprzątać. Tak to widzę tutaj. "Pi of the Sky" było pod tym względem mniej "marnotrawne" główny cel był badawczy, a uganianie za satelitami i śmieciami było efektem ubocznym który umożliwiała aparatura.
@DonYoorando: co do "biodegradowalności", to temat jest jak najbardziej aktualny. Przynajmniej w Europie - w pewnych przypadkach (głównie większe misje satelitarne, ale to temat bardziej złożony) należy przeprowadzić analizę doboru materiałów ze względu na spalenie w atmosferze.
@Paździoch: oj mamy satelity. Wkrótce (13-go lutego) będzie 10-ta rocznica wyniesienia pierwszego polskiego satelity. On już na orbicie się nie znajduje, ale jest kilka innych ;).
@Arek: pamiętam prace Zespołu Parlamentarnego ds. Przestrzeni Kosmicznej w Sejmie (to jeszcze czasy około 2010-2012). Wtedy udało się zmobilizować wszystkich posłów, aby poparli wejście Polski do ESA. I to był dobry moment, aby dalej sprawy potoczyły się dobrze.
Niestety, wiele różnych czynników wpłynęło na to, że mamy bałagan. M.in. to, iż każde ministerstwo i agencja rządowa realizuje swoje potrzeby (np. na pozyskanie danych EO) samodzielnie. Brakuje koordynacji, itd. Agencja Kosmiczna miała temu zaradzić. Niestety, zbyt dużo (ale to moje zdanie) zostało oddane Ministerstwu Gospodarki (ówczesna nazwa). Za mało odwagi było do podjęcia zdecydowanych kroków. No i wyszło... agencja jako wypadkowa interesów różnych podmiotów - duuuużo nauki (m.in. pierwszy prezes z PAN) i wojska. Ale już mniej przedsiębiorstw. Choć koledzy z branży mogą na to patrzeć inaczej...
@Arek: taka myśl mnie naszła. Może warto opisać na Optyczne.pl kamerki, które na polskich satelitach się znajdują/znajdowały? Od Lema i Heweliusza, przez PW-Sata2, po kolejne konstrukcje (Storki - choć tutaj spodziewam się mega problemu z dostępem do informacji z Satrevo...).
Ciąg dalszy podbojów i powoływania zespołów różnych takich "ekspertów"
link
Nic nowego.
link
opis w adresie link
@ptasiarz
"Polska Agencja Kosmiczna; to brzmi trochę jak Ministerstwo Żeglugi Czech."
Dobre. Mam nadzieję, że mowa o żegludze oceanicznej.
@PDamian
"a i tak samodzielnie nie wyślemy Reksia na orbitę. "
Psy to na wschodzie w kosmos latały. Można by jako nowość jakiegoś ptaka.
Tylko nie bociana ani czaplę, bo nogi za długie.
Ja proponuję Pata I Mata w kosmos wysłać, przynajmniej nie będzie nudno, ostatnia transmisja z Weba była średnia, animki nędzne.
murb Jeżeli to prawda z składem PAK gdzie figuruje między innymi
przedstawiciel ministerstwa właściwego ds. rolnictwa Mieczysław Mosakowski
no to jest całkowita porażka. Wiadoma jest historia o lądowaniu yankesów na Księżycu, którzy po zejściu na satelitę rozprawiali gdzie zbudują bazę, gdzie fabrykę tlenu itd. Podchodzą ufici i mówią - nic z tego panowie, tu już był taki jeden z Rosji, Nikita nazywał się i powiedział, że wszędzie będzie siać kukurydzę. PAK spóźnił się o ponad pół wieku z wprowadzaniem buraków na Księżycu.
A tak na serio to nie widzę w składzie rady jednego nazwiska. Twardowski nazywał się i już podobno tam był.
link
Proponuję odciąć od budżetu. Sprywatyzować. Zobaczymy czy wówczas ten gość będzie takie dyrdymaly opowiadał.
Ale żeby wśród Polaków w Kosmosie nie wymienić Antka...