Leica M10-P Royal Thai
Ogłoszona w piątek tytanowa Leica M-A nie jest jedyną limitowaną premierą tej firmy. W podobnym czasie pojawił się też pokryty złotem limitowany wariant modelu M10-P.
Jak wskazuje nazwa, nowa edycja pochodzi z Tajlandii i ma upamiętnić 50-tą rocznicę koronacji nieżyjącego już króla Bhumibola Adulyadeja. Pokryty złotem korpus Leica M10-P jest dostępny w dwóch zestawach. W pierwszym do aparatu dołączone są obiektywy Leica Apo Summicron 50 mm f/2 Asph oraz Summilux 35 mm f/1.4 Asph, również oczywiście pokryte złotem. Oprócz tego korpus wykończono żółtą skórą krokodyla.
W drugim, "zielonym" zestawie znajdziemy jedynie obiektyw 50 mm, a skóra krokodyla na korpusie tym razem jest zielona. Oba zestawy powstaną łącznie jedynie w 20 egzemplarzach (po 10 każdego).
Data wejścia do sprzedaży ani ceny obu zestawów nie zostały jeszcze ogłoszone. Szacuje, się, że zestaw zielony może kosztować około 30 tys. dolarów, a "żółty" nawet w okolicach 50 tys. Do każdego dołączony będzie też certyfikat potwierdzający jego autentyczność.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ciekawe czy w firmie Lecia zespół rozwoju produktu siedzi i wymyśla coraz to dziwniejsze wersje limitowane a potem to wdrażają zgodnie z harmonogramem,
czy też może jakiś szef właśnie wrócił z safari z 2 skórami z krokodyla i trzeba było to jakoś wykorzystać?
Biznes musi się kręcić - a że są chętni, to co mają się w Lejce honorem unieść i parweniuszy pokroju Wokulskiego nie obsługiwać - i skończyć jak Łęccy?
A jeśli przy tym mają z tego "hajs" na R&D, to ja bym nawet przyklasnął - inni mają różne Patronite'y i Kick-startery za sponsorów, a tu koronowane głowy, szejkowie! :)
Kupić taką i robić nią śluby, to by było coś :D
Ale kicz. Idealny prezent od Szolca dla jego najlepszego przyjaciela.
Leiki w ogóle zdjęcia robią? Czy to biżuteria do gabloty po prostu?
Amadi! :)
Ale przyznasz, że prawdziwy kozak wolałby, żeby była na kliszę - jak ta tytanowa z przedwczoraj?
Kupić i za 100 lat sprzedać.
link
Pokryte skórą krokodyla?!! A co na to kapłani i wyznawcy ekologizmu?!
Swoją drogą - ciekawe czy akumulator ma złocone styki :-?
Szkoda krokodyla. Gdyby byl pokryty skora tego zmarlego krola to byl by sztos
@133bert napisał:
" Gdyby byl pokryty skora tego zmarlego krola to byl by sztos " - bardzo słabe
Ale do UE nie wolno przywozić wyrobów ze skóry krokodyla - nawet z certyfikatem, że z hodowli.
Jak oni chcą przemycić ten wyrób do UE?
No i wyjedź se człowieku z czymś takim gdzieś to ci celnicy na granicy to zabiorą.
Generalnie baaardzo wątpliwa tutaj zgodność z prawem tego przedsięwzięcia jest!
@Wnioski
Gdzie Ty żyjesz że nie wiesz jak funkcjonuje UE? To jest produkt niemiecki a Niemcy wszystko w Unii mogą.
Najsłuszniejsza limitka jaka powstała. Jak Leica, to musi być pozłacana. Liczę na to, że kolejna limitka będzie dodatkowo wysadzana diamentami.
@SNOY
Leica, to chyba jedyna firma na dzisiaj, która robi aparaty gdzie najważniejszą funkcją jest robienie zdjęć. Za to ich szanuję, chociaż podśmiewam się z tych limitowanych edycji.
@deel77
Robienie czegokolwiek ze skory dzikich zwierzat jest bardzo slabe
A ze skóry cywilizowanych (albo nie) ludzi już nie jest?
@lukzab
A co jest najważniejszą funkcją Canona, Nikona, Sony, czy Fujifilm?
@133bert Nikt nie pochwalił użycia skóry krokodyla, ale czepiasz się nieżyjącej osoby, która nie ma nic wspólnego z zaistniałą sytuacja. Byli już tacy którzy wdrażali proponowane przez Ciebie rozwiązania...
@lukzab
Podstawową funkcją apartów Lecia szczególnie limitowanych jest leżenie w gablotce za szkłem. Aparaty służące do fotografowanie nie mają w zestawie ekspozytorów wyściełanych jedwabiem :)
@tomek_
Wiesz o co mi chodzi, że nie jest obładowany różnymi funkcjami, trybem video w 4K i 8K (nawet jeśli ma, to jest dodatek), nie robi seryjnie 100 k/s, ba nawet nie robi 50 zdjęć przed i po wciśnięciu migawki. Generalnie prostota tego aparatu jest nakierowana tylko na robienie zdjęć.
Jeżeli komuś dodatkowe funkcje przeszkadzają w robieniu zdjęć, to mam wrażenie, że problem leży po stronie użytkownika, a nie aparatu
Wątpliwe żeby ktoś rozważał sprzedaż tego na rynek Eu wynika z tego.
@lukzab:
"Leica, to chyba jedyna firma na dzisiaj, która robi aparaty gdzie najważniejszą funkcją jest robienie zdjęć."
@lukzab, jak sama nazwa wskazuje aparat fotograficzny to urządzenie gdzie najważniejszą funkcją jest robienie zdjęć. Jeżeli najważniejszą funkcją urządzenia nie jest robienie zdjęć to nie jest to aparat fotograficzny.
Po prostu Goldfinger 2.0. :)
Dla agenta 007 w kolejnym odcinku przygód komandora Bonda.
Thai Beverage Public Company - piękny napis na certyfikacie do aparatu fotograficznego.
Oj, może źle się wyraziłem. Chodziło mi ot to, że nie jest przeładowany różnymi bajerami i funkcjami i cała funkcjonalność jest nakierowana na robienie zdjęć.
@Negatyw
Oczywiście, że najważniejszą funkcją KAŻDEGO aparatu fotograficznego jest robienie zdjęć. Tylko, że Leicą nic innego się zrobi. No, ewentualnie można wbić gwoździa :-)
Dobra, koniec tematu :-)
Wbijanie gwoździ takim złotym młotkiem? Nie żartuj.
Poleży na półce w gablotce i ewentualnie można nim zrobić zdjęcie.
@lukzab
Nowoczesne aparaty mają programowalne przyciski i w praktyce można mieć skróty do wszystkiego co potrzebne, co wręcz ułatwia sprawę, nawet w porównaniu do Leica. Z bajerów można nie korzystać :)
Brakuje jedynie kompletu złotych zębów.
A telefon nie jest przeladowany bajerami?
Ja uważam że producenci aparatów jakoś nie radzą sobie z bajerami.
Coraz więcej menu, zakładki, grzebanie, a i tak często trzeba kilka opcji poprawic bo nie pasują do okazji.
Telefony zrobiły to genialnie. Oprogramowanie z komórki i dobre body, chciałbym to zobaczyć.
Leika, tak jak Lada idealna od początku.
A tak poza tym, gdzie greenpiece, ekolodzy, wegetarianie?
link
@lukzab
Akurat tutaj masz rację. Aparat powinien robić zdjęcia, a do kręcenia filmów to raczej kamera.
@lukzab:
"Oczywiście, że najważniejszą funkcją KAŻDEGO aparatu fotograficznego jest robienie zdjęć. Tylko, że Leicą nic innego się zrobi. No, ewentualnie można wbić gwoździa :-)"
Gdyby Leica robiła coś więcej niż robienie zdjęć to by była zbyt droga.
A jeżeli chodzi o ten konkretny złoty model Leica M10-P Royal Thai to jego drugą funkcją to funkcja dalmierza, dlatego jest taki drogi. Niektórzy nawet piszą, że to podstawowa, najważniejsza funkcja i dlatego twierdzą, że to dalmierz a nie aparat dalmierzowy.
Jak na te wszystkie edycje limitowane to te akurat są śliczne.
Jeśli ktoś nie rozumie dlaczego akurat ten król, spieszę poinformować, że jedno z jego najpopularniejszych zdjęć przedstawia go z profilu z zawieszonym na szyi aparatem tej firmy. Jeśli ktoś był w Tajlandii to właściwie nie mógł nie zauważyć tego zdjęcia choćby na jednym z wierzowcow przy parku Lumphini. A król sam w sobie był postacią kultową i prawdziwie uwielbianą. Pod koniec życia był najdłużej panującym władcą w historii świata.