Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Olympus OM-D E-M5 - test aparatu

16 kwietnia 2012
Szymon Starczewski Komentarze: 179

3. Użytkowanie i ergonomia

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

Wygodę użytkowania Olympusa OM-D E-M5 oceniamy wysoko. Aparat jest całkiem sporych rozmiarów jak na bezlusterkowca, dzięki czemu dobrze leży nawet w większej dłoni. Choć z przodu aparatu nie znajdziemy typowej rękojeści, to jej namiastka w postaci niewielkiego wybrzuszenia całkiem dobrze spełnia swoją rolę i stanowi niezłe oparcie na dłoń. Bardzo pomocna w trzymaniu aparatu jest gumowa wypustka na tylnej ściance, która stanowi świetne i stabilne oparcie dla kciuka. Można zatem powiedzieć, że Olympusa E-M5 trzyma się naprawdę wygodnie. Dostęp do większości przycisków jest wygodny i praktycznie poza pokrętłem trybów, pozostałe są w zasięgu prawej dłoni.

Podejrzewamy, że wygodę fotografowania może dodatkowo poprawić zamontowanie dedykowanego gripu. Dzięki dwuczęściowej budowie możemy korzystać jedynie z części oferującej dodatkowy uchwyt do pracy w poziomie. Dokręcając drugą części dostajemy także uchwyt pionowy. Niestety nie mieliśmy okazji sprawdzić wspomnianego gripu w praktyce.


----- R E K L A M A -----

Z punktu widzenia wygody użytkowania istotnym czynnikiem jest spora swoboda w konfigurowaniu ustawień aparatu do własnych potrzeb. Wygodne jest również menu podręczne zawierające całkiem dużą liczbę najważniejszych parametrów wykorzystywanych podczas wykonywania zdjęć. Dodając do tego programowalne przyciski i wygodne pokrętła sterujące dostajemy aparat, który obsługuje się naprawdę przyjemnie i szybko.

Do plusów z punktu widzenia użytkowania należy doliczyć również możliwość odchylania wyświetlacza w pionie, co ułatwi fotografowanie lub filmowanie z nietypowej perspektywy. Szkoda jednak, że obraz na wyświetlaczu bardzo wyraźnie zmienia kolorystykę przy oglądaniu go pod kątem.

W tym miejscu chcielibyśmy poruszyć jeszcze jedną kwestię, choć z punktu widzenia wygody użytkowania ma ona raczej niewielkie znaczenie. Okazuje się bowiem, że Olympus OM-D E-M5 szumi… Dodajmy jednak, że chodzi nam o dźwiękowe znaczenie tego słowa. Po włączeniu aparatu wydobywa się z niego odgłos przypominający na przykład dźwięk pracy wiatraczka w laptopie. Co jest źródłem owego dźwięku w E-M5, trudno powiedzieć. Nie jest on bardzo intensywny, jednak w sytuacji gdy nie ma innych głośnych dźwięków w tle, słychać go dość wyraźnie. Co ciekawe, cichnie on niemal zupełnie po przełączeniu aparatu w tryb wideo.


Obiektywy

Olympus OM-D E-M5 należy do systemu Mikro Cztery Trzecie, który w porównaniu do innych systemów bezlusterkowych oferuje aktualnie największą liczbę obiektywów. Poza Olympusem i Panasonikiem również niektóre firmy niezależne zaczęły produkować obiektywy przeznaczone dla tego systemu. Wystarczy zajrzeć do naszej bazy, aby przekonać się, że wybór obiektywów jest naprawdę spory i obejmuje różnego rodzaju zoomy, jak również klasyczne stałki. Poza tym warto pamiętać o szerokiej gamie przejściówek do innych systemów, oczywiście włącznie z systemem Cztery Trzecie oraz obiektywami OM Olympusa.


Szybkość

Nie mamy w zasadzie zastrzeżeń, jeżeli chodzi o szybkość działania Olympusa OM-D E-M5. Typowe podczas obsługi aparatu operacje, jak choćby obsługa menu, dokonywanie ustawień czy przeglądanie zdjęć, odbywają się płynnie. Drobne opóźnienie rzędu 2–3 sekund pojawia się jedynie przy ładowaniu zestawu 100 miniaturek. Aparat uruchamia się wystarczająco szybko, a czas jaki mija do momentu zrobienia pierwszego zdjęcia zależy głównie od szybkości AF i waha się od około 1 do około 2 sekund, w zależności od podpiętego obiektywu. Formatowanie karty nie zabiera zazwyczaj więcej niż kilka sekund.


Zdjęcia seryjne

W Olympusie OM-D E-M5 mamy do dyspozycji dwa tryby zdjęć seryjnych: H (szybki) oraz L (wolny). W pierwszym z nich do dyspozycji mamy pięć prędkości fotografowania: 9, 8, 7, 6 oraz 5 kl/s. W drugim również możemy wybrać jedną z pięciu prędkości: 4, 3.5, 3, 2 albo 1 kl/s. W obydwu trybach dostępne są wszystkie ustawienia dotyczące rozmiarów i jakości zdjęć.

Test szybkości wykonaliśmy z kartą SanDisk Extreme 4.0 GB, dziesiątej klasy szybkości, przy czułości wynoszącej 1600 ISO i czasie migawki ustawionym na 1/1000 sekundy. Zdjęcia w RAW zajmowały 15.5 MB, a pliki JPEG LARGE SUPER FINE o rozdzielczości 4608×3456 pikseli około 10.6 MB. W obu dostępnych trybach przetestowaliśmy maksymalne prędkości osobo dla JPEG-ów i RAW-ów. Dla trwającej 30 sekund serii otrzymaliśmy następujące rezultaty:

  • tryb H
    • 52 zdjęcia JPEG LARGE SUPER FINE (1.7 kl/s),
    • 43 zdjęcia RAW (1.4 kl/s).
  • tryb L
    • 52 zdjęcia JPEG LARGE SUPER FINE (1.7 kl/s),
    • 44 zdjęć RAW (1.5 kl/s).

Spójrzmy teraz na dokładne wyniki naszych pomiarów trybu seryjnego. Na początek przedstawiamy wykresy dla trybu szybkiego.

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

Dla obu rodzajów zapisywanych plików aparat osiąga, w początkowej fazie, deklarowaną prędkość 9 kl/s. Co ciekawe, liczba zdjęć w serii w formacie RAW jest tylko o jeden mniejsza niż dla JPEG-ów. Po wykonaniu serii aparat zaczyna zapisywać zdjęcia na kartę, a prędkość fotografowania maleje. W przypadku JPEG-ów spada ona do 1.3 kl/s, a dla RAW-ów do 1 kl/s. Jak aparat zachowywał się w trybie wolnym, można zobaczyć na poniższych wykresach.

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

W tym przypadku OM-D E-M5 również nie ma problemów z osiągnięciem deklarowanej prędkości dla obu rodzajów plików. Wyszła ona nawet minimalnie wyższa i osiągnęła wartość niemal 4.2 kl/s. Spowolnienie po wykonaniu serii jest w tym trybie identyczne jak w poprzednim. To sugeruje, że na tym etapie seryjnego fotografowania ograniczeniem jest szybkość zapisywania zdjęć na kartę pamięci.

Trzeba przyznać, że pod względem trybu seryjnego testowany Olympus prezentuje dobry poziom. Nie dość, że aparat nie ma problemu z osiągnięciem nawet całkiem imponującej prędkości 9 kl/s, to dodatkowo liczba zdjęć w serii jest spora. Pochwalić należy również to, że możemy ustawić prędkość z jaką chcemy fotografować, a możliwości w tym zakresie są naprawdę duże.


Stabilizacja obrazu

Olympus OM-D E-M5 podobnie jak PEN-y został wyposażony w system stabilizacji matrycy. Jest to jednak zupełnie nowy mechanizm, który pozwala na kompensowanie 5 rodzajów drgań aparatu (ruch w pionie i w poziomie oraz rotację wokół trzech różnych osi). Stabilizacja w E-M5 może pracować w trzech trybach:

  • IS1 – stabilizacja w obu kierunkach,
  • IS2 – stabilizacja w kierunku pionowym,
  • IS3 – stabilizacja w kierunku poziomym.

Testując stabilizację obrazu, dla różnych wartości czasu ekspozycji wykonujemy serię minimum 20 zdjęć, przy czym robimy to zarówno z włączoną jak i wyłączoną stabilizacją. Następnie sprawdzamy, ile zdjęć w danej serii jest poruszonych. Otrzymane wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, w formie procentów liczby zdjęć poruszonych do całkowitej liczby zdjęć w serii. Zero na skali poziomej odpowiada najkrótszej ekspozycji czyli 1/160 sekundy. Test wykonywany był z obiektywem Olympus M.Zuiko Digital 45 mm f/1.8.

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

Na podstawie danych przedstawionych na wykresie, skuteczność stabilizacji oceniamy na 3 EV, co można uznać za dobry wynik. Z drugiej jednak strony nie udało nam się osiągnąć deklarowanej przez producenta skuteczności na poziomie 5 EV.


Czyszczenie matrycy

W bezlusterkowcach automatyczne czyszczenie matrycy jest dość istotne. W trakcie wymiany obiektywu nie jest ona chroniona ani lustrem, ani zamkniętą migawką, tak jak ma to miejsce w lustrzankach. W efekcie nietrudno, aby na matrycy znalazły się drobne pyłki i inne zabrudzenia. Podczas testowania Olympusa E-M5 matryca pozostała na tyle czysta, że nie musieliśmy jej czyścić ręcznie. Można zatem uznać, że system automatycznego czyszczenia matrycy jest skuteczny. Gdyby jednak okazało się, że przy dłuższym użytkowaniu E-M5, połączonym z częstym zmienianiem obiektywu na matrycy osadził się kurz, którego automatyczne czyszczenie nie jest w stanie usunąć, zawsze można przedmuchać matrycę za pomocą typowej gruszki fotograficznej.


Lampa błyskowa

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

Olympus OM-D E-M5, podobnie jak niektóre modele PEN-ów, nie posiada wbudowanej lampy błyskowej. W zestawie z aparatem otrzymujemy jednak zewnętrzną lampę FL-LM2, którą w razie potrzeby można umieścić na stopce, podłączając ją do gniazda akcesoriów dodatkowych. Lampa nie ma własnego zasilania i korzysta z akumulatora aparatu. Jej liczba przewodnia wynosi 10 (ISO 200), czyli tyle co wbudowana lampa w PEN-ie E-P3. Może ona pracować w następujących trybach:

  • błysk automatyczny,
  • błysk dopełniający,
  • wyłączenie błysku,
  • redukcja efektu czerwonych oczu,
  • synchronizacja z długimi czasami migawki (synchronizacja z pierwszą kurtyną),
  • redukcja efektu czerwonych oczu wraz z synchronizacją z długimi czasami migawki,
  • synchronizacja z długimi czasami migawki (synchronizacja z drugą kurtyną),
  • ręczny: pełny błysk, 1/2, 1/4, 1/8, 1/16 1/32 oraz 1/64 mocy.
Minimalny czas synchronizacji wynosi 1/250 sekundy, a kompensację mocy błysku ustawiać można w zakresie ±3 EV w skoku co 1/3, 1/2 lub 1 EV. Dzięki gorącej stopce, do aparatu podłączyć można kompaktową systemową lampę FL-14 o liczbie przewodniej 14. Poza tym z aparatem kompatybilne są wszystkie zewnętrzne lampy błyskowe E-Systemu.

Siłę błysku lampy błyskowej porównujemy zawsze wykonując zdjęcie przy czułości ISO 100, migawce 1/100 sekundy i przysłonie f/8.0. Wszystkie pozostałe ustawienia, jak na przykład kompensacja błysku, są w pozycji neutralnej. W związku z brakiem czułości ISO 100 w E-M5, użyliśmy ISO 200 zwiększając jednocześnie wartość przysłony do f/11. Drugie zdjęcie wykonaliśmy również przy ISO 200 jednak w trybie P, pozwalając tym samym na to, by aparat dobrał parametry ekspozycji (w tym przypadku były to: f/2.8, 1/60 s).

E-M5 (M) Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia E-P3 (M) Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia
E-M5 (P) Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia E-P3 (P) Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

Widać, że moc dodawanej do E-M5 lampy błyskowej nie jest duża. Z pewnością nie jest ona wystarczająca do bardziej wszechstronnych zastosowań, jednak w sytuacji kiedy musimy doświetlić niezbyt odległy pierwszy plan lub wykonać zdjęcie w ciemnym niewielkim pomieszczeniu, powinna nam wystarczyć.

Tryby Live Bulb i Live Time

Konstruktorzy Olympusa OM-D E-M5 wprowadzili ciekawe rozwiązanie ułatwiające wykonywanie zdjęć z długimi ekspozycjami. Po pierwsze, poza standardowym trybem Bulb, w którym aby wykonać zdjęcie musimy trzymać wciśnięty spust migawki przez cały czas trwania ekspozycji, pojawił się dodatkowo tryb Time, w którym rozpoczęcie i zakończenie ekspozycji odbywa się po prostu poprzez pojedyncze wciśnięcie spustu. Ponadto, można w tych trybach użyć funkcji Live, która umożliwia podgląd powstającego zdjęcia na żywo. Częstotliwość odświeżania można regulować w zakresie od pół sekundy do nawet 60 sekund. Maksymalna liczba odświeżeń jest jednak zadana z góry i maleje w miarę wzrostu czułości. Przy ISO 200 wynosi 24, a przy ISO 1600 spada do 9. Poniżej prezentujemy film ukazujący działanie trybu Live Time podczas wykonywania około 20-sekundowej ekspozycji z ustawionym 1-sekundowym odświeżaniem obrazu.


Regulacja świateł i cieni

Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość kontrolowania jasnych i ciemnych partii obrazu za pomocą krzywej, która wyświetla się na tle aktualnego kadru po wciśnięciu przycisku Fn2 (o ile wcześniej nie przypisaliśmy mu innej funkcji). Po pojawieniu się diagramu krzywej na ekranie, pokrętłami możemy regulować w pewnym zakresie osobno światła i cienie, a tym samym na przykład zwiększać lub zmniejszać kontrast pomiędzy jasnymi i ciemnymi obszarami obrazu. Efekt jest od razu widoczny na ekranie, co ułatwia dokonywanie ustawień.

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia


Autofokus

W Olympusie OM-D E-M5 mamy do dyspozycji analogiczny system ustawiania ostrości do tego, jaki zastosowano w ostatnich modelach PEN-ów, czyli tzw. FAST AF. Działa on tradycyjnie w oparciu o detekcję kontrastu i może pracować w następujących trybach:

  • pojedynczy (S-AF),
  • ciągły (C-AF),
  • manualny (MF),
  • pojedynczy z możliwością doostrzenia manualnego (S-AF+MF),
  • ciągły ze śledzeniem (C-AF+TR).
Do wyboru mamy 35 obszarów ustawiania ostrości oraz tryb automatycznego ich wyboru. W słabych warunkach oświetleniowych, pracę autofokusu może wspomagać wbudowana lampka.

Skuteczność automatycznego ustawiania ostrości sprawdziliśmy jak zawsze, wykonując serię 40 zdjęć i mierząc na nich rozdzielczość. W efekcie przeanalizować możemy procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 całej w serii, co przedstawione zostało na poniższym histogramie. Zdjęcia wykonane zostały obiektywem M.Zuiko Digital 45 mm f/1.8 przy przysłonie ustawionej na f/2.8, a przed każdym zdjęciem obiektyw był przeogniskowany.

Olympus OM-D E-M5 - Użytkowanie i ergonomia

Skuteczność autofokusu w E-M5 jest na całkiem dobrym poziomie. Połowa trafień mieści się w przedziale do 3%, a w przypadku niemal 2/3 zdjęć odchyłki nie przekroczyły 6%. Zdarza się jednak, że w pojedynczych przypadkach odchyłki potrafią sięgać kilkunastu procent. Widać, że przy pracy z obiektywem M.Zuiko Digital 45 mm f/1.8, OM-D E-M5 radzi sobie wyraźnie lepiej niż PEN E-PM1.


Pomiar światła

Pomiar światła w Olympusie E-M5 również został zapożyczony z PEN-ów i oparty jest o 324-strefowy system TTL, działający w zakresie od 0 do 20 EV (przy 17 mm, f/2.8 i ISO 100). Może on pracować w następujących trybach:

  • Digital ESP – pomiar matrycowy analizujący dane ze wszystkich 324 stref,
  • centralnie ważony,
  • punktowy,
  • punktowy na światła,
  • punktowy na cienie.
Kompensacja ekspozycji zawierać się może w zakresie ±3.0 EV w skoku co 1/3, 1/2 lub 1 EV. Dostępny jest również bracketing ekspozycji – 2, 3 oraz 5 klatek ze skokiem 1/3, 2/3 oraz 1 EV lub 7 klatek ze skokiem 1/3, 1/2 oraz 2/3 EV. Do pracy pomiaru światła nie mamy w zasadzie zastrzeżeń, bowiem podczas testowania aparatu nie sprawiał on nam szczególnych problemów.

Na zakończenie warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Najkrótszy czas ekspozycji jaki oferuje nam OM-5 to 1/4000 sekundy. Biorąc pod uwagę, że najniższa dostępna czułość to ISO 200, chciałoby się mieć do dyspozycji czas 1/8000 sekundy, który jest przecież oferowany przez najlepsze aparaty konkurencji. System Mikro 4/3 daje przecież możliwość powszechnego stosowania obiektywów o świetle f/0.95. Przy takiej jasności obiektywu i czułości ISO 200, ultrakrótkie czasy na pewno będą potrzebne.