Pierwszy!

R5 mk2: poproszę widok przy ręcznym doostrzaniu na części wizjera (a nie na całym, jak teraz - strasznie przeszkadza w kadrowaniu) plus odchylany ekran jak w nowym Sony V.

Ta specyfikacja R5II może również dotyczyć R1.

Canon zaczyna zamiatać!

Canon to kiedyś zamiatał teraz goni. Ale specyfikacja fajna. Zobaczymy ceny no i czy Canon "otworzy" bagnet.

17-40 mm f/4.0 OS. Mam nadzieję że naleśnik. Viltrox AF 75 mm f/1.2 XF jak będzie udany i dobrze wyceniony to będzie hit.

Sony A7000 pewnie wielu czeka na coś takiego.

Dużo fajnosci.

Troszkę zajęło, ale w ostatniej chwili znalazł się rodzynek.

Wizjer Quad-VGA OLED Tru-Finder 3.69 mln punktów vs Wizjer o rozdzielczości 9.44 mln punktów. :-D
Kojarzy mi się z seria z kalacha.

Zapowiadają się fajne matryce, Panasonic z Lidar, Foveon z PDaf ma być.
105mm tilt, bez Z mount, mhm.
75mm f1. 2 af pod Fuji, nieźle :d.
Czy są alternatywne obiektywy pod pod GF?
Znalazłem tylko kilka małych producentów. Dlaczego Sigma czy Viltrox nie robią dużych i drogich obiektywów? Przecież umia szkło, obrobić lepiej niż Fuji.
AF tam bardzo nie potrzebny.

A po co mają pchać się w niszowy GF?

Lidar, radar, ultradźwięki - to wszystko było testowane i okazało się słabsze od zwykłej detekcji fazy. Chociaż, jeśli ma wspomóc Panasonica zamiast opierac się na nim, to może zadziałać. Nie rozumiem uporu Panasonica? Czy chodzi o patenty, jakie musieliby płacić, jakby zastosowali detekcję fazy na matrycy?

Sony A7000 może będzie fajny, tylko żeby design body zmienieli na A7, bo teraz seria apsc z wyglądu jest tragiczna

O, czyli Canon zgapił od Sony kompensacje oddychania, i wreszcie dogoni rozdzielczością topowe wizjery Sony? Nie ośmieszył się.

W ogole widzę dużo podobieństw w tej specyfikacji z R5 II.... ciekawe...

@gamma - oby wypuścili jakiegoś realnego następce a6000 (a6100 nie liczę) to to na co czekam i się być może nie doczekam.

A co do samego nazewnictwa a7000 to raczej następca a6600 taki R7+ od Sony.

O kurde. Jeśli A7000 w takiej specyfikacji zostanie wypuszczone i nie przesadzą z ceną czy wykastrowaniem z joysticka czy innych rzeczy o których tutaj nie było mowy, to ładnie mogą namieszać na rynku APS-C.

A7000 oferując specyfikację jak FF i do tego znacznie lżejsze szkła pod APS-C (których jest sporo pod bagnet E) to stanie się fajnym zestawem podróżniczym.

Ja już te plotki o a7000 słyszę od kilku dobrych lat xD Ten aparat jest jak yeti, wszyscy o nim mówią, ale nikt go nie widział

Fuji mają już nowszą matrycę, to Sony może pokazać aparat z 26Mpix. 🤨

@BlindCLick
"Wizjer Quad-VGA OLED Tru-Finder 3.69 mln punktów vs Wizjer o rozdzielczości 9.44 mln punktów. :-D "

Patrząc na te liczby można pomyśleć, że 2,5 razy wyższa rozdzielczość, w rzeczywistości to będzie 1280x960 vs 2048x1536 pikseli ;)

Dokładnie jak powyżej. Trochę nie chce mi się wierzyć, by Sony miało wiele gotowych podzespołów, a sami mieliby obchodzić się smakiem, bo ich segment APS-C trochę trąci myszką. Mają gotowe matryce z FX30, mają dobre wydajnościowo i w miarę energooszczędne procesory z A7M4 czy A1, mają EYE-AF z AI z A7R5, do tego dobre i sprawdzone S-Cinetone i S-Log3 do nagrywania i voilà. Przepis na aparat, który będzie się sprzedawał jak świeże bułeczki. Taki Canon R7 i R10 po premierze były wysprzedane, więc popyt ładny był i pewnie jeszcze będzie w tym segmencie.

Tylko jak to Sony, by nie zabić serii filmowej, to A7000 byłby pewnie sztucznie wykastrowany i o 4K120 fps z FX30 możemy pomarzyć.

@Wojt_wro

“I wreszcie dogoni rozdzielczością topowe wizjery Sony?”

Topowe wizjery? Raczej jeden topowy wizjer… w Sony A1

czy obecnie na rynku jest jakiś kompaktowy aparat z matrycą aps-c, stabilizacją i nagrywaniem w 4k60 ?

R5 II ma mieć 8K 60, a Sony A7R5 nawet nie ma normalnego 8K 30 - buhahaha. Nie wspominam już o Sony A1, który już dawno powinien mieć 8K 60 jak Z9.

hej Nikon, co u Ciebie? powiedz coś

@MPress
"Topowe wizjery? Raczej jeden topowy wizjer… w Sony A1"

Nie tylko w A1, bo jeszcze w A7s III i A7r V, więc tylko najtańsza podstawowa linia A7 ma inny.

@Nikolai
A co nazywasz kompaktowym?

@lord13, zobacz hasło: "aparat kompaktowy" w Wikipedii. Współczesny aparat kompaktowy to w zasadzie bezlusterkowiec z niewymiennym obiektywem.

@Negatyw
Co oznacza hasło aparat kompaktowy, to ja wiem, natomiast nie mam też wątpliwości, że niektórzy rozumieją przez to niewielki aparat z wymienną optyką, dlatego wolę dopytać.

@lord13 - dokładnie

@MPress - j.w. Nie jeden a trzy. Czyli jeśli plotki są poprawne, to dokładnie ile lat zajmie Canonowi dogonienie jakością topowych wizjerów od Sony. Choć do tego czasu to pewnie tych modeli Sony będzie miał już 4-5.

Najważniejsza funkcja w aparacie fotograficznym to teraz 4k60
i jest ważniejsza od dobrej ergonomii, dużego rozdzielczego wizjera
czy liczby pikseli matrycy?

Naprawdę jeszcze mowa o aparacie, a nie kamerze?

@ Lord13

Faktycznie 7s III też takowy posiada… A7 V to nowość i już jest, R5 mk II dopiero będzie i czas pokaże jaka będzie jego specyfikacja.

Czy ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć fenomen cen w sklepach na kredyt i za gotówkę? Na kredyt jest taniej o 5% i raty 0%. Kto tu traci? Inflacja 20% a sklep daje upust przy kredycie i raty zero? Stratny jest bank czy sklep? I u kogo jest zysk, bo przecież nikt niczego nie daje za darmo.
Czy chodzi o zmuszanie ludzi do brania kredytów? A jak nie to płać drożej? Dlaczego sklepy nie dają upustu za płatność gotówką jak zrobiono ostatnio o dziwo w Kanadzie?

@Wojt_wro

Napisałeś tak jakby Sony posiadał kilka topowych wizjerów a przecież to ten sam wizjer umieszczony początkowo w dwóch, obecnie w trzecim najnowszym body Sony. Masz rację, że wkrótce umieszczą go do dwóch następnych modelach a za jakiś czas w flagowym A9 III zamontują najnowszy rozdzielczością 11,9, albo 12,3. Jednak nie w tym rzecz, śmieszą mnie porównania typu Canon goni Sony w rozdzielczości wizjera jakby to był kluczowy element aparatu żeby wykonywać nim poprawne zdjęcia. Dla wyjaśnienia dodam, że od momentu premiery używam A1 przemiennie z R5 więc jestem obiektywny nie będąc fanboyem którejś z marek. Apart to narzędzie do wykonywania zdjęć w ślepym teście nie odróżnisz obu wizjerów. Dla mnie ważniejsza jest ergonomia która lepsza jest w canonie i Af śledzący który lepiej sprawuje się w Sony.

@kris123

Ja też tego nie rozumiem, ale banki dają taką właśnie ofertę na raty czy leasingi. Nie wiem, czy chodzi może o to, że łapią klienta (umowę podpisuje się z bankiem, nie ze sklepem) i potem męczą go ofertami ? Nie mam pojęcia.

@kris123

"Czy ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć fenomen cen w sklepach na kredyt i za gotówkę? Na kredyt jest taniej o 5% i raty 0%. Kto tu traci?"

Nikt :-)

Mówiąc niegrzecznie, ale wprost - nieroztropni finansują roztropnych.

To jak z kartami kredytowymi które w wielu przypadkach są darmowe jeśli w terminie je spłacasz. Bank zarabia na tych którzy nie spłacają w terminie. I nie chodzi o biednych ale głównie zapominalskich.

Z ratami jest podobnie. W znanych mi przypadkach to bank/pośrednik bierze na siebie koszt tej "promocji" i zarabia na kilka sposobów:

1. Klient ma za małą zdolność kredytową i bank/pośrednik proponuje mu dodatkowe ubezpieczenie. Ponieważ klient już jest napalony na sprzęt - już go miał w koszyku - to często się na to godzi.

2. Klient ma wystarczającą zdolność, ale bank/posrednik wymaga kwitu z pracy, a tu weekend a towar już w koszyku. I wtedy klient słyszy że pod warunkiem wykupienia dodatkowego ubezpieczenia kwit z pracy nie będzie wymagany. I jak wyżej ponieważ klient już jest napalony często się na to godzi.

3. Bank/pośrednik nie pozwala na spłatę całości od razu (np. po miesiącu) masz harmonogram rat co jest niewygodne i łatwo o którejś zapomnieć lub się spóźnić, a wtedy naliczają odsetki.

4. Bank/pośrednik często w ten sposób zdobywa łatwego klienta - jak ktoś weźmie na darmowe raty to szybko się przyzwyczai do kupowania na raty nawet gdy nie będą darmowe. Ludzie bardzo łatwo przyzwyczajają się do wydawania kasy której nie mają. Znam przypadki że ktoś kto zaczął od jednego zakupu na nieoprocentowane raty kończył po roku z kilkoma rzeczami których nie potrzebował a wziął tylko dlatego że były na niskie raty.

Jest jeszcze pewnie kilka mechanizmów o których nie wiem, albo teraz nie pamiętam.

Kupować za pieniądze których nie mamy rzeczy które nie mają funkcji ktore tak mocno zachwalaly reklamy...

To tak samo jak z piwem bezalkoholowym ;p

@RobKoz
W praktyce nie jest tak źle. Skorzystałem z oferty 30x0%, bo w czasach inflacji na poziomie 17% to niezły motywator - po co wydawać gotówkę.
Musiałem wykazać zdolność kredytową, bo kwota była wysoka - to jedyna "upierdliwość". Całość trwałą 1 dobę.
Z kontaktów ze sprzedawcą dowiedziałem się, że koszty kredytu są dzielone pomiędzy sprzedawcę i producenta - dlatego nie dostałem specjalnego rabatu na duże zamówienie. Ale producent oddał "cashback".
Co miesiąc dostaję z wyprzedzeniem sms-sa z przypomnieniem o racie kredytu, a potem potwierdzenie, że płatność wpłynęła. Więc raczej bank nie liczy na zarobek na zapominalskich.
Podsumowując: zysk dla mnie to cashback plus odsetki za lokatę 7% na 30 miesięcy.

@BlindClick

"Kupować za pieniądze których nie mamy rzeczy które nie mają funkcji ktore tak mocno zachwalaly reklamy..."

Ja znam taką wersję:

"Kupujemy rzeczy których nie potrzebujemy, za pieniądze których nie mamy, aby zaimponować ludziom na których nam nie zależy."

Życzę wszystkim aby to był tylko zabawny slogan a nie osobista diagnoza.



@MarekZegarek

"Musiałem wykazać zdolność kredytową, bo kwota była wysoka - to jedyna "upierdliwość". Całość trwałą 1 dobę."

To teraz sobie wyobraź że jedziesz do marketu 25km po tv bo jest w promocji. Na miejscu się okazuje że tylko dziś, więc nie masz jednej doby. Albo masz ale nie masz czasu by jutro znowu tu wracać.

Ja raz skorzystałem z takiej promocji, za drugim razem trafiłem na taką papirologię że uznałem że szkoda czasu i energii - lepiej wziąć nadgodziny.

"Co miesiąc dostaję z wyprzedzeniem sms-sa z przypomnieniem o racie kredytu, a potem potwierdzenie, że płatność wpłynęła. Więc raczej bank nie liczy na zarobek na zapominalskich."

A może przypomina bo tak stanowią przepisy? Mnie o karcie kredytowej też co miesiąc przypomina a jednak na kimś musi zarabiać.

"Podsumowując: zysk dla mnie to cashback plus odsetki za lokatę 7% na 30 miesięcy."

Wiadomo. W czasie galopującej inflacji lepiej mieć długi niż oszczędności :-)

… w szczególności dług 0% :-)

@BlindClick, akurat piwo bezalkoholowe jest wspaniałym wynalazkiem. A do tego jest chwalone przez dietetyków sportowych i samych sportowców, jako najlepszy napój izotoniczny.

Dzięki Panowie za rozjaśnienie tematu.

Z tego co piszecie to musi być dla banku jednak niezły interes skoro robią taki dumping cen. Musi masę ludzi się gdzieś na jakiś haczyk w umowie łapać, że im się to opłaca. Zastanawia mnie jeszcze rola sklepu. Jeśli np. dzielą się zyskiem czyli od klienta z kredytem dostają więcej niż od klienta z gotówką, ale temu z kredytem dają rabat w cenie, czy aby na pewno są w stanie przebić cenę bez rabatu dla klienta kredytowego?

@MarekZegarek
Ile można dostać rabatu procentowo od dużym zamówień i jaka kwota to duże zamówienie?

Pozdrawiam

> Musi masę ludzi się gdzieś na jakiś haczyk w umowie łapać, że im się to opłaca.

zaletą jest chyba te 0%, być może to sprawia, że więcej chętnych na taki kredyt i więcej takich, co ten kredyt jednak spłacą;

widać jest to tak skalkulowane, że także bankom i sklepom się to opłaca; tajemnica pewnie tkwi w balasie marż - producenta, sklepu i banku (i innych po drodze);

skoro to działa mimo sporej inflacji, to albo musi być precyzyjnie na te marże rozpisane albo wskutek efektu bezwładności nie nastąpiła kontrakcja zainteresowanych na inflację.

@JdG:
"...albo wskutek efektu bezwładności nie nastąpiła kontrakcja zainteresowanych na inflację."

Banki mogą jeszcze nie wiedzieć, że jest inflacja. Albo myślą, że od stycznia będzie deflacja i wtedy zarobią.

Nowy Fujinon XF 56 mm f/1.2 R II WR za 4319,10 zł link

"... akurat piwo bezalkoholowe jest wspaniałym wynalazkiem. A do tego jest chwalone przez dietetyków sportowych i samych sportowców, jako najlepszy napój izotoniczny. " [Boa]

Ciekawe. Ja mam po nim wzdęcia, a po prawdziwym nie.
No może dobre dla sprinterów na popęd, jak dopalacz w samolotach :-)

Na popęd? Zamiast viagry? Muszę spróbować.

Moczopędnie.

"Na popęd? Zamiast viagry? Muszę spróbować. "
[Negatyw]

To tak jakby wyznanie. No ale kto musi, ten musi. Samo życie :D

Lekarze chwala piwo a wygrywa RedBull, hehe.
Że tak zacytuję na gorąco. Samo życie :D (dzięki stb)

Blind, tauryna i kofeina w Red Bullach nie ma raczej wiele wspólnego z elektrolitami. Czy badal ktoś (może być na sobie) wpływ "energetyków" na rozmazanie zdjęć?


PS
Zgoda - ten sezon w F1 mieli niesamowity (gdyby jeszcze ktoś był tak miły i wytłumaczy o co teraz chodzi z wyprzedzaniem na prostej...).

@Bahrd:
"o co teraz chodzi z wyprzedzaniem na prostej"

Pewnie o kulturę jazdy. Nie powinno się wyprzedzać na zakręcie. Ostatnio była taka dyskusja, że rzekomo w USA jest większa kultura jazdy niż w Polsce. No tak, ale oni tam w USA mają proste drogi, nie mają tylu zakrętów.

Może też być tak, że jeśli GPS mówi Ci: "zostań na trzech lewych pasach", a widzisz jeszcze trzy prawe, to nie w głowie Ci wyprzedzanie gdy musisz się zorientować na którym właśnie jesteś.

PS
Doczytałem w sprawie wyprzedzania w F1 (m.in. zasady włączania DRS (Drag Reduction System)). Zawiłe, ale skoro "u nich działa", to... ich cyrk.