Wystawa zdjęć Witolda Marczewskiego w Lublinie
Warsztaty Kultury w Lublinie zapraszają na wystawę fotografii tego miasta wykonanych w latach 1922-1929 przez Witolda Marczewskiego. Znajdziemy wśród nich także zdjęcia stereoskopowe.
INFORMACJA PRASOWA
Lublin Witolda Marczewskiego | wystawa
Warsztaty Kultury w Lublinie zapraszają na niezwykłą wystawę prac Witolda Marczewskiego. Miłośnicy i miłośniczki fotografii, podróży i historii – wszyscy oni znajdą coś dla siebie wśród fotografii, które będzie można oglądać od czerwca w Zaułku Hartwigów.
Witold Marczewski był inżynierem, elektrykiem, tłumaczem oraz pasjonatem fotografii, który w ramach wykonywanej pracy podróżował po świecie. Kolekcja jego fotografii to tysiące zdjęć wykonanych w azerbejdżańskim Baku, w Stambule, Grecji, Francji, Włoszech, a także w Polsce – w Lublinie, Puławach, Kazimierzu nad Wisłą czy też w Warszawie.
Na wystawie zaprezentowany zostanie Lublin w fotografiach Marczewskiego, który przebywał w naszym mieście w latach 1922-1929. Znajdziemy tu fotografie lubelskiej architektury, zdjęcia nieistniejącej już dzielnicy żydowskiej oraz ujęcia dokumentujące życie codzienne mieszkańców Lublina w dwudziestoleciu międzywojennym.
Jedna trzecia zbioru fotografii Witolda Marczewskiego to zdjęcia stereoskopowe, które cieszyły się w tamtym czasie zaskakującą dla nas dziś popularnością. Fotografia stereoskopowa opiera się na widzeniu dwuocznym, które jest równoczesnym postrzeganiem wrażeń z obydwu oczu i złożeniem ich w jeden, lepszej jakości obraz, co z kolei tworzy efekt głębi. Początki fotografii stereoskopowej zawdzięczamy Sir Charlesowi Wheatstone’owi, który w 1832 roku wynalazł urządzenie zwane stereoskopem, które umożliwiało obu oczom oglądanie każdego obrazu z osobna, tworząc w ten sposób efekt trójwymiarowości. Biorąc pod uwagę czas pojawienia się tej techniki, niesamowitym wydaje się jej nowatorstwo i „rzeczywistość wirtualna”, jakiej doświadczali jej pierwsi twórcy i użytkownicy.
Biogram
Witold Marczewski (1877–1944) był inżynierem, elektrykiem oraz tłumaczem. Jako polski emigrant mieszkał w Baku do 1920 roku, kiedy to wraz z rodziną uciekli do Polski przed radzieckim podbojem Azerbejdżanu. Po przyjeździe do Polski Marczewscy osiedli w Lublinie, gdzie w latach 1922–1929 żona Witolda Marczewskiego, Róża, absolwentka Sorbony, była dyrektorką Państwowego Gimnazjum Żeńskiego (dzisiejsze III Liceum Ogólnokształcące im. Unii Lubelskiej). Następnie mieszkali w Warszawie, gdzie Marczewski prowadził zakład fotograficzny. Od jesieni 1939 roku jego córka Róża Elżbieta, absolwentka wydziału malarstwa warszawskiej ASP, działała w konspiracji w SZP–ZWZ–AK. Aresztowana 6 marca 1944 roku wskutek donosu była więziona na Pawiaku oraz przesłuchiwana i torturowana na Szucha; niczego nie ujawniła. Została rozstrzelana pod przybranym nazwiskiem okupacyjnym jako Anna Garczyńska. Witold Marczewski bardzo przeżył śmierć córki. Także był członkiem AK oraz więziono go na Pawiaku. Po zwolnieniu zmarł w sierpniu 1944 roku.
Prezentowane na wystawie zdjęcia pochodzą ze zbiorów rodziny Marczewskich przekazane do dyspozycji Domu Spotkań z Historią w Warszawie, będącego partnerem wystawy.
Informacje praktyczne
- Kiedy: od 1 do 30 czerwca 2023 r.
- Gdzie: Zaułek Hartwigów
- Wystawa plenerowa.
- Wstęp wolny.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.











Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Fajna wystawa. Nie twierdzę, że to źle, ale ten portal jest wybitnie opanowany przez sprzętowców. Pod wystawami zero komentarzy, pod reklamą baterii do tej chwili 13 :-)
A co tu pisać, gość robi pewnie super zdjęcia, ma skilla, pełna bajera, stereo, jak go zjechać i pokazać że gorszy ode mnie?
A poza tym trzeba by komplementa prawić, a po cebuli na śniadanie usta nie układają się do komplementow, za to by opluc i dowalic komuś to już tak..
Bo to nie jest portal o fotografii tylko o sprzęcie. Ogólnie o fotografii mówi i piszę się mało.
Ja powiem że bardziej o wojnie ;p, bo
"Irix zapowiada nowy obiektyw filmowy" firma w której jest polski wątek i też cisza, a 65mm to chyba Irix jeszcze nie miał, bo jedynie pozytywy można mówić więc lepiej nic nie moiwic, hehe.
A wojenka co innego, bliska naszemu sercu :D
Dzięki za info, wpadnę na pewno.
@krukm @BlindClick
Coś jest w tym, co piszecie. Żeby jednak obraz nie był tak ponury, to mogę od siebie dodać, że oglądam każdą wystawę fotograficzną, która rzuci mi się w oczy i jest 'w zasięgu'. Mieszkam obecnie mniej więcej w środku drogi między Budapesztem i Wiedniem, więc do Lublina nie pojadę, ale w kwietniu zebrałemsię w sobie, pojechałem ekstra do Budapesztu, aby przyjrzeć sie 6. galeriom rozrzuconym po mieście i zobaczyć tam wystawy związane z tamtejszym festiwalem fotograficznym. W czerwcu wybieram się 2 razy do Wiednia, bo kilkadziesiąt tamtejszych galerii prezentuje się w kolejnym festiwalu fotograficznym. Gdy mieszkałem w Chinach, to raz w roku jechałem 700 km z Pekinu do Pingyao na tamtejszy festiwal, który prezentował gargantuiczną ilość prac o (często) fantastycznej wartości, Tak że, tego.... Może nie jest tak źle, coć do wątku 'bateryjnego' również popełniłemkomentarz ;-)