Ja już się zapisałem na listę oczekujących. Śmiesznie mała pieniądze jak za takie szkło.
BTW, ma ktoś do sprzedania zimowe opony do Matiza?

Obiektyw z tytanu, myślałem że cały... A to tylko obudowa... :(

Tytanowa obudowa i diamentowe soczewki :D

Swobodnie w budżecie...tylko niech samochód sprzedam ;)

@zembaty

"Ja już się zapisałem na listę oczekujących. Śmiesznie mała pieniądze jak za takie szkło."

Bo to jakaś hurtowa produkcja dla plebsu - 100 sztuk!

Mozna sie smiac...ale jak glupi kupuja wode swiecona, to dlaczego nie maja kupowac produktow Leica?

Oni mają jakiś dział R&D, czy już na wieki będą tłuc to samo tylko w wersjach limitowanych?

Ja wiem, czy jest się czym ekscytować? normalny obiektyw tego rodzaju kosztuje ca 13 tys. baksów w B&H;

a Noct 58/0,95 od Nikona też tani nie jest - ca 8 tys. w tym samym sklepie; Leica w dodatku mniejsza i 3 razy lżejsza, no i może być z tytanu;

tak, że jak na Leikę, to może nawet dobra cenowo okazja.

No i co z tego jak nie ma tytanowego body M11? Nie kupuję!!!!!
p.s. jest tytanowa M-A ale na kliszę więc się nie piszę.

Takie rzeczy: firma Mitakon mogła by wydłużyć limit serii na 135 mm f/1,4 albo wypuścić bez limitu 135 mm f/1,2 :-) Kasy nie mam, ale miał bym o czym pomarzyć. A czy to ASPH to format klatki czy element asferyczny? Zdurniałem. Raz jeszcze, jasne obiektywy się przydają. Do wszystkich producentów. Zwłaszcza Sigma.

Nie podano masy tego obiektywu, choć najwięcej i tak waży szkło. No ale na pewno kilkadziesiąt gramów mniej od wersji z brązu. Za to jaka wytrzymałość. Wiadomo w jak ekstremalnych warunkach pracują użytkownicy sprzętu Leica...😜
Chętnie bym utoczył im te tytanowe korpusy, ale byłoby zbyt tanio.

Niedawno był u mnie klient z chęcią naprawienia przekładni ślimakowej wbudowanej w silnik. Wyglądało to jak silnik wycieraczek samochodowych tylko bez styków sterujących. Ja mu mówię, że się nie opłaca. Kawałek poliamidu. On na to, że raczej się opłaca, więc na odczepnego rzuciłem 300zł. Klient ucieszony jak dziecko - panie, tylko w serwisie Mercedesa można to kupić - za 5000zl. Wygląd urządzenia bywa mylący.

@Nissin

"Mozna sie smiac...ale jak glupi kupuja wode swiecona, to dlaczego nie maja kupowac produktow Leica?"

No to rzeczywiście frajerzy. Wody święconej się nie sprzedaje tylko jest dostępna gratis w każdym kościele katolickim i prawosławnym.

Inna sprawa do czego to można użyć? Jeśli ma zadziałać jak placebo to decydująca jest wiara a nie pochodzenie wody, więc czy ktoś kupi święconą czy kranówę jeśli wierzy że zadziała to jest szansa że mu to pomoże.

RoboKoz a ja wierzę, że tym objektywem będę focił najlepsze zdjęcia ever.

A jak Leica sprzeda wszystkie 100 limitowane sztuki, to nie okaże się, że seria nielimitowana jest krótsza...?

zabrzmię jakoś bardzo naiwnie jak napiszę, że tytan nie jest aż tak drogi?

@LiSzajFuj
"RoboKoz a ja wierzę, że tym objektywem będę focił najlepsze zdjęcia ever."

F/0.95 i Manual focus... Oczywiście nikt nie każe focić na maksymalnie otwartej przysłonie, ale to ma tak płytką GO, że nawet kołysanie stojącej nieruchomo modelki albo fotografa spowoduje utratę ostrości, tym bardziej gdy poprosi się ją o zmianę pozycji między ujęciami, więc portretówka z tego średnia. Chyba bardziej jest to obiektyw dla geeków, pardon koneserów, niż coś użytecznego.

Miałem raz w rękach "normalną" (bez tytanu, dla biedoty) wersję tego obiektywu, podpiętą do M10, w trzęsącym się tramwaju - średnio ostry na otwartej dziurze, a korzystanie z dalmierza mija się kompletnie z celem - podgląd na żywo jest niezbędny. No ale to nie jest instrument do roboty, tylko zabawka dla dentystów.

Nissan, RobKoz: spójrzcie ile milionów euro kosztują aparaty Leica sprzed 100 lat i przestaniecie się dziwić tej cenie. Za 10-20 lat właściciel sprzeda ten obiektyw za 100 tys. euro lub drożej :)

@spaqin
wszystko źle: aparat na statywie, model siedzi, opiera się lub ma podpórkę ;) W XIX wieku takie podpórki (z tyłu podpiera głowę) były dostępne w każdym dobrym sklepie fotograficznym.

Taki obiektyw to dzieło sztuk inżynierskiej i a nie kolejny słoik dla fotoziutka, jak niektórzy próbują go traktować ;))

M.D.39
A ja wierzę, że tym objektywem mogę ciemna stronę księżyca fotografować a w pochmurny dzień plamy na księżycu.
Nawet jestem pewny, że tym objektywem możesz w pełni rozwiniętego motyla w stadium larwy fotografofać.

towner,
tytan nie jest drogi, obróbka jest dość droga.

@PiotrWachowiak Ale to chyba nie CNC tylko odlewy, ew. druk 3d, ale na to ostatnie nie wygląda.
Oczywiście narzekanie na ceny Leica jest conajmniej wtórne, z drugiej strony gdyby Niemcy oferowali te aparaty w rozsądnych cenach albo oferowali kompakty które mogłyby być nieco podobne do np. Fujifilm xpro3 znacząco taniej niż flagowce to nie musielibyśmy eksportować naszych pieniędzy do Japonii, tylko zostałyby miliony euro w Unii. Tak a propos X-Pro3 też jest częściowo tytanowy, jest wykonywany w Japonii, gdzie siła robocza nie jest tania, a kosztuje poniżej 10 tys. zł.

To eksponat do gabloty i moje pytanie brzmi czy jest już w ofercie kryształowy ekspozytor do tego modelu?

@Paździoch to nie jest do gabloty, tytan to metal który oferuje wysoką wytrzymałość przy małej wadze, robi się z niego też ramy rowerowe
większość z nich ma lifetime gwarancję. Taki obiektyw to sprzęt dla reportera również, odłamek granatu wbije mu się w ramię ale od obiektywu tylko się odbije,
reporter dalej może pracować po zatamowaniu krwawienia :)

@towner

Nikt nie kupuje tych limitowanych edycji do fotografowania.

@Paździoch powiedz to tym którzy kupują Pentaxa Limited'y :D
Jasne, że kupują, powyżej napisałem Ci dlaczego.
Do gabloty kupują emeryci i właściwie wszystko można od Leica z powodzeniem wsadzić do gabloty, może poza tymi krowami S3, raczej brzydkie, ale skuteczne.

Paździoch: skąd wiesz? To że ktoś kupuje Rolexa to nie znaczy że go nie nosi, a jeśli ktoś kupuje Ferrari to nie znaczy że nim nie jeździ. Wydaje mi się że jest to dużo osób które gryzą paznokcie z zazdrości że ich nie stać na Leicę. Mnie też nie stać ale to nie znaczy że mam zazdrość bogatym i krytykować firmy robiące luksusowe produkty.

@towner
Pentax Limited to tylko nazwa a nie żadna limitowana edycja.


@ad1216
Wszelkiego rodzaju limitowanie edycje kupują kolekcjonerzy. Większość limitowanych edycji Ferrari stoi w klimatyzowanych garażach a na co dzień jeżdżą tym "zwykłymi" modelami Ferrari.

Paździoch: sorry ale kupuję tych Twoich dziwnych teorii

Paździoch: i zapomniałeś dopisać na jakiej próbie i gdzie robiłeś te badania nad zachowaniem właścicieli limitowanych i nielimitowanych wersji Ferrari ;)) Wśród swoich znajomych?? ;))

Zapytał sztuczną inteligencję? :)

@ad1216

To nie żadne teorie bo limitowane edycje drogich przedmiotów są skierowane do ludzi, którzy traktują je jak eksponaty i lokatę kapitału. Limitowana edycja auta im ma mniejszy przebieg tym więcej jest później warta.

Kolekcjonerskie gadżety jak buty, figurki, limitowane edycje gier, itp. najwyższe ceny osiągają gdy są fabrycznie nowe w oryginalnym zafoliowanym pudełku.

Przykładowo: fabrycznie zapakowany iPhone z pierwszej serii produkcyjnej został kupiony na aukcji za 190 tys. dolarów. Model z tej samej serii używany można kupić za 100 dolców.

A to za to te serie takie krótkie, jeden szejk kupi wszystko.

Co do Ferrai itp., to, niestety, niektórzy tym jeżdżą po ulicach miast; to dość przykre, bo to produkuje potworny hałas i smród (nie mają katalizatorów?), no i stwarza zagrożenie dla życia postronnych, bo jeżdżą tym (ci ubożsi jakimiś podrasowanym maszynami innych marek) po mieście jak popieprzeni po prostu; to jacyś wieśniacy w dużym mieście, straszne!

jesteśmy krajem mało cywilizowanym, więc to uchodzi, bo tak od wielu lat się dzieje; a chyba powinna być jakaś homologacja takich pojazdów, żeby uniemożliwić sprowadzanie maszyn zbyt hałaśliwych i zanieczyszczających powietrze?

Moim zdaniem, ta edycja obiektywu 50mm f/095 w wersji tytanowej jest .. ....nieprzypadkowa i bardzo symboliczna.
Leica Noctilux-M 50 mm f/0.95 ASPH. "Titan ".

Pewnie wszyscy to wiedzą, ale jak sobie słabo przypominam,...
to nazwa "Noctilux" jest połączeniem łacińskich słów "nocturnus” = „nocny” i „lux”, co... oznacza „światło”....a Tytani,
...to było w mitologii greckiej ...pierwsze pokolenie bogów.

Oczywistym dla każdego jest, że zdjęcie w nocy można zrobić czymkolwiek. Liczy się czułość filmu/matrycy i odpowiednio długi czas naświetlania. Jednak większość zdjęć zrobionych w ten sposób nie ma odpowiedniej - jakże miłej dla oka klarowności, subtelnej separacji barw i jedwabistego kontrastu, które wszystkie razem powodują, że nasze fotografie nabierają tak bardzo pożądanego przez nas szlachetnego wyglądu. Wiadomo, że przez brak słońca i promieniowania UV, atmosfera nieoświetlonej przez pół doby części globu ma specyficzne właściwości. Jej wpływ na magnetosferę ziemi, powoduje, że swiatło zmienia odrobinę swoją charakterystykę (na okolicach biegunowych powodując między innymi efekt zorzy polarnej) i jest zupełnie inaczej rejestrowane przez nasze aparaty niż za dnia. Dlatego też, niektóre firmy fotograficzne produkują modele obiektywów przystosowane do fotografowania w warunkach nocnych. Począwszy od lajkowych Noctiluxów, poprzez nikonowskiego Noct-Nikkora, na voigtlanderowych Noktonach kończąc. Specjalne konstrukcje i dobrane elementy, powodują że przemagnetyzowane fotony, przelatuja przez ich soczewki z odpowiednią pozycją, przez co obraz przez nie zarejestrowany wyróżnia się spośród innych. Warto wspomnieć, że efekt ten występuje tylko przy najmniejszej wartości przysłony, a im bardziej domykamy blendę, tym bardziej obiektywy stają się podobne do swoich normalnych braci. Także przy fotografowaniu za dnia - magnetyzacja fotonów wraca do normy i zdjęcia z Noctów nie różnią się, a niekiedy są o wiele gorsze od robionych zwyczajnymi szkłami.

> Także przy fotografowaniu za dnia - magnetyzacja fotonów wraca do normy i
zdjęcia z Noctów:

kolega to ma talent literacki - w sam raz do działu promocji;

ja bym zaryzykował w tej sytuacji tezę, że te nocne fotony magnetyzują jeszcze inaczej i nawet przybieraja żółtą barwę (od lamp sodowych), albo inną, bo ostatnio zastępowane są ledami,; ledy muszą magnetyzować, jak to ledy, na biało na ogół.

@JdG
Odnośnie nominacji do działu promocji, to mam wrażenie, że też mógłbyś się w pewnej firmie spełnić i nie będzie to Ferrari :-), które jak wiadomo (z Twoich wypowiedzi) 'produkuje potworny hałas i smród, [...] stwarza zagrożenie dla życia postronnych, [...] jeżdżą tym po mieście jak popieprzeni po prostu'. Ergo widziałeś Golfa III z rura wydechową o średnicy pół metra i wydało się Tobie, że to Ferrari... ;-)

kolega Keek, ....moim zdaniem, ....
....błędnie zinterpretował pojęcie aksjomatycznej teorii idealizacji intuicyjnej obrazowania obiektywami Leica...co jest zrozumiałe, bo jest efektem abstrahowania od wewnętrznej struktury modelowanego obiektu i wzajemnych zależności między jego elementami.
Co prawda może występować magnetyzacja spontaniczna rozumianego zbioru fotonów, jednak zależności między jego elementami (np. hierarchii, czy kolejności) nie są do końca jasne, ponieważ pojęcie zbioru fotonów ma charakter dystrybutywny, a nie kolektywny:

Najcenniejsze są fotony z odległych galaktyk i gwiazd. Licząc miliony, a nawet miliardy lat doświadczone międzygwiezdnymi podróżami, doładowane energią kosmiczną, wyselekcjonowane ciemną materią emanują specjalnym blaskiem na matrycy światłoczułej. Tylko takie łapię w obiektyw. Nie fotografuję gdy świeci księżyc i trzymam się z dala świateł ulicznych. Dopuszczam jeszcze fotony z ciemnej strony księżyca, ale to inna historia.

Spotyka się dwóch Leicaholików:
- Muszę się pochwalić! Zdobyłem białego kruka! Poruszyłem niebo i ziemię, użyłem znajomości, łapówek, kilka osób nie przeżyło, ale to nic, udało się i mam go! Limitowanego tytanowego Noctiluxa!! My preccccciousssssss! Teraz ściągam marmur z Carrary na ołtarzyk dla niego.
- Yhy, a który numer?
- 041...
- HA HA HA ! Loooooser !! Mój ma 001.

No i spaliłeś temat. Zamiast 001 powinieneś użyć np. 039.
Wtedy możliwa byłaby jeszcze wartka akcja pełna spektakularnych zwrotów. :)

ee...kontynuacja "soap opery" zawsze jest możliwa..... Np:
-No to pokaż!
-?
-To jest przecież numer 100!!!
-Oh!... myślałem, że to się czyta od prawej do lewej, bo kupiłem go w Dubaju.
....
cdn.