_1877607562.jpg)
_968856305.jpg)
Samsung ST500 i ST550
Samsung ST500 i Samsung ST550 to dwa nowe modele aparatów kompaktowych, które od września będą dostępne w ofercie koreańskiego koncernu. Nowe produkty wyróżniają się 1.5-calowym ekranem LCD umieszczonym na przedniej ściance obok obiektywu.
Korzeni takiego rozwiązania należy szukać w telefonach komórkowych, gdzie Samsung ma spory udział w rynku. Tak jak w przypadku korzystania z aparatu w komórce, tak i tutaj, dodatkowy ekran LCD ma ułatwić wykonywanie autoportretów. Dodatkowo na przednim LCD mogą być pokazywane niektóre parametry aparatu, takie jak np. licznik sekund samowyzwalacza. Kolejną interesującą funkcjonalnością jest możliwość wyświetlania na dodatkowym monitorze animacji mających skupić uwagę dzieci, które zazwyczaj niezwykle trudno namówić do spojrzenia w obiektyw.
 |
ST500 i ST550 to niemal bliźniacze aparaty, a jedyne co je odróżnia to wielkość i rozdzielczość dotykowych, głównych ekranów LCD. W przypadku ST500 ekran ma wielkość 3 cali i rozdzielczość 230 tys. punktów, natomiast ST550 posiada wyświetlacz 3.5 calowy o rozdzielczości 1.152 tys. punktów. Dodatkowo drugi z modeli został wyposażony w złącze HDMI.
 |
Pozostałe parametry aparatów są identyczne. Znajdziemy w nich matryce CCD wielkości 1/2.33 cala o rozdzielczości 12.2 Mpix, które mogą pracować z maksymalną czułością ISO 3200. Obiektyw zastosowany w nowych modelach to Schneider-Kreuznach Varioplan o odpowiedniku ogniskowych 27 - 124 mm i światłosile f/3.5-5.9.
 |
Aparaty współpracują z kartami SD/SDHC, a także microSD i mogą rejestrować filmy w rozdzielczości HD 1280 x 720 pikseli przy 30 kl/s. Nowe modele w sprzedaży mają pojawić się we wrześniu br. w cenie ok. 350 euro za ST500 i 400 euro za ST550.
Pełne specyfikacje aparatów są dostępna w naszej bazie:
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Yes! Yes! Yes! Wspaniały aparat do zdjęć na N-K "z przedramieniem" ;-)
Nawet nie próbuję zgadywać jaka może być kolejna nowinka. Projektora (Nikon) i przedniego wyświetlacza (Samsung) nigdy bym nie wymyślił.
Czyżby ogniskowe zaczynały się od 27 mm ? Czyli miałby 27-124 mm ? To byłby całkiem fajny zakres.
Merde - to się nazywa autoportret w lustrze "z dziubkiem"
Bardzo dobry pomysł! Nie wnikając zbytnio w kwestię żywotności baterii takiego aparatu, to naprawdę jedna z ciekawszych nowinek, która może się okazać bardzo użyteczna w praktyce.
Przypuszczam, że przedni ekranik będzie można opcjonalnie wyłączyć i problem baterii z głowy. A do własnych zdjęć z ręki, jest super. Można trzaskać sobie autoportrety z odpowiednim tłem, a nie "tak na oko".
idealny aparat do robienia zdjęć gwiazd, o przepraszam - celebrytów:]
Pomysł może i śmieszny, ale skądś się wziął - na pewno ktoś prowadził jakąś ankietę.
W końcu i tak chodzi o zarobek - oni to zrobili a są tacy co to kupią.
Słusznie Merde, na portalach aukcyjnych trzeba tak go reklamować: "Idiotenkamera dla uzależnionych od N-K" :)
Aleście mnie chłopaki zażyli ! Głupio mi było, że nie wiedziałem co to te zdjęcia na N-K. Więc poszukałem w sieci. I JUŻ WIEM !!!
hehe, dobre idiotes :) Ciekawe czy boli to poniektórych dlatego, że maja konto na nk, czy dlatego ze go nie maja :)
Poza tym, ciekawe kiedy wejdzie to po cichu do lustrzanek. Najpierw bedzie Samsung/Pentax i Olympus, później Sony i później Nikon, ale jak już dojdzie do Canona to to już będzie jaknajbardzeij poważna funkcja i udogodnienie :D
"ale jak już dojdzie do Canona to to już będzie jaknajbardzeij poważna funkcja i udogodnienie :D "
bezeder, bardzo dobra puenta :D !!
Zawsze tak jest i zawsze będzie. Świat cyfrowy i elektronika jest bez ograniczeń możliwości.
Hmmm, trochę za bardzo idziecie ze swoimi opiniami w stronę NK. W moich oczach taka nowość może okazać się naprawdę przydatna - zdjęcia dzieci są świetnym przykładem, a możliwość wyświetlania dowolnych (najlepiej jeszcze konfigurowalnych) parametrów z przodu aparatu najlepszą puentą. Co do zagoszczenia tego wynalazku w lustrzankach, to byłoby miło, ale póki co wystarczyłby po prostu porządny odchylany wyświetlacz (patent from Olympus E-3 ;-).
Pozdrawiam.