Nowa lampa błyskowa i wężyk spustowy Canon
Przy okazji aktualizacji oprogramowania dla aparatów firma Canon po cichu zaprezentowałą lampę błyskową Speedlite EL-1 (Version 2) oraz wężyk spustowy RS-80E3.
Jeśli chodzi o wężyk, to model RS-80E3 różni się od starszego RS-60E3 długością przewodu, która, zgodnie z nazwą, w nowszym modelu wynosi 80 cm, a w starszym wynosiła 60 cm. Jest on kompatybilny z obecnym w nowszych aparatach Canona złączem E3, czyli 3-pinową wtyczką jack 2.5 mm.
Jeśli natomiast chodzi o lampę, to w odświeżonej Speedlite EL-1 (Version 2) wprowadzono następujące zmiany:
- liczba przewodnia spadła z 60 do 58 (dla nastawy zooma 200 mm i ISO 100),
- poprawiono stabilność ekspozycji,
- wzrosła (z 335 do 340 dla maksymalnej mocy błysku i z 2345 do 2380 dla minimalnej) liczba zdjęć, jakie można wykonać na jednym w pełni naładowanym akumulatorze,
- poprawiono rozprowadzanie ciepła w lampie, by umożliwić dłuższą pracę bez przegrzewania się,
- zmniejszono wagę lampy z 572 do 566 g (odpowiednio 687 i 681 g z baterią).
![]() |
![]() |
Wężyk Canon RS-80E3 jest dostępny w polskich sklepach za około 330 zł. Polskiej ceny lampy Canon Speedlite EL-1 (Version 2) jeszcze nie ogłoszono. Za oceanem wyceniono ją na 1349 dolarów, podczas gdy pierwsza generacja EL-1 kosztuje 1199 dolarów.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Mam oryginalny wężyk Canona który kupiłem za kilkanaście dolarów. Za 300zł w życiu bym tego nie kupił.
Wcześniej używałem samodzielnie zrobionego z kabla od starych słuchawek i dwóch włączników.
Że jak? Taki zawodowiec i samorobka? Drutownik?.
LOL.
A tak serio to GG.
Skład kieszeni McGyvera jest dobrze przemyślany.
Aparatu nie drutowalem, ale samochód już tak.
Viva Drut :) :)
Nie jestem zawodowcem. To że czasem coś pstrykam rodzinie i znajomym na czyjąś prośbę nie czyni mnie zawodowcem.
A wężyk sobie dorabiałem jeszcze w czasach studenckich wieczorem dzień przed wyjazdem, gdy zdecydowałem że jednak biorę statyw. Pewnie i tak bym wtedy nie kupił oryginału, bo w czasach studenckich każda złotówka jest droga, ale wieczorem nawet gdybym chciał to i tak nie miałem gdzie go kupić.
A taki wężyk to tylko kabel ze standardową wtyczką i dwa włączniki. Bez żadnej elektroniki, więc co za problem by to polutować.
Oryginał ma tę zaletę że ma przycisk dwupozycyjny - AF + wyzwolenie migawki. Ja miałem tylko dwa zwykłe włączniki więc pierwszy ustawiałem ostrość a drugim robiłem zdjęcie.
A czy mozna ustawic aby hasla nie bylo? Ile znakow liter i innych dodatkow musi zawierac?
Co wlasciwie blokuje haslo? Dane na karcie czy np zresetowanie aparatu tez?
Dla mnie to kolejny test na demencje - nie przypomnisz sobie wlasciwego hasla - to aparat do serwisu tylko wyslac...