Ricoh GR IV oficjalnie
Zapowiedziany trzy miesiące temu wyposażony w matrycę APS-C aparat kompaktowy Ricoh GR IV został oficjalnie zaprezentowany.
Jak już pisaliśmy przy okazji zapowiedzi, czwarta generacja linii Ricoh GR wyróżnia się zastosowaniem nowego 26-megapikselowego stabilizowanego sensora (deklarowana wydajność stabilizacji to do 6 EV). Matrycę sparowano z także nowym obiektywem o parametrach 18 mm f/2.8. W jego konstrukcji optycznej znajdziemy 7 soczewek ustawionych w 5 grupach. Spośród nich 3 elementom nadano kształt asferyczny, a 4 elementy wykonano ze szkła o niskiej dyspersji i wysokim współczynniku załamania światła. W obiektywie znajdziemy, w zależności od wariantu aparatu, filtr szary obniżający ekspozycję o 2 EV lub filtr dyfuzyjny.
![]() |
Maksymalny rozmiar zdjęć to 6192 × 4128, a zapisywane są one w formacie RAW lub JPEG. Nieco po macoszemu potraktowano natomiast tryb filmowy, który nadal oferuje jedynie rozdzielczość Full HD (1920 × 1080) z prędkością do 60 kl/s i ograniczeniem do 25 minut długości filmu lub 4 GB objętości pliku. W obu przypadkach zapis może się odbywać na 53 GB pamięci wbudowanej lub na kartę mikro SD, której gniazdo jest zgodne ze standardem UHS-I.
![]() |
Wraz z nowym sensorem na pokładzie znalazł się nowy procesor GR Engine 7 i hybrydowy, fazowo-kontrastowy układ autofokusa oferujący wykrywanie twarzy i oczu. Czułość ISO będzie można regulować w zakresie od ISO 100 do 204800, a czasy migawki od 30 s do 1/4000 s (do 1/2500 na przysłonach jaśniejszych niż f/5.6). Z kolei przysłonę domkniemy maksymalnie do f/16.
![]() |
Na obudowie korpusu znajdziemy gorącą stopkę oraz złącze USB-C, które poza ładowaniem pozwala także na funkcjonowanie jako złącze Display Port. Z tyłu natomiast umieszczono nieruchomy 3-calowy ekran LCD o mało imponującej w 2025 roku rozdzielczości 1.037 mln punktów (ok. 720 × 480 px). Całość mierzy 109.4 × 61.1 × 32.7 mm i waży 262 g z baterią i kartą pamięci.
![]() |
Warto wspomnieć również o różnicach użytkowo-ergonomicznych między nowym GR IV, a jego poprzednikiem. Oto najważniejsze z nich:
- przeprojektowano grip tak, by kciuk prawej ręki miał lepsze oparcie,
- skrócono czas uruchamiania się aparatu, według deklaracji producenta wynosi on teraz ok. 0.6 sekundy,
- zlikwidowano kółko sterujące otacające wielokierunkowy wybierak na tylnej ściance; mające też funkcję przycisku kółko tylne pojawiło się natomiast w miejscu dźwigienki ADJ umieszczonej w prawym górnym rogu tylnej ścianki,
- na głównym kole trybów pracy aparatu pojawił się tryb Sn, czyli „Snap Distance Priority” – tryb, w którym użytkownik może predefiniować zakres odległości, w jakim znajduje się cel, a aparat dobiera parametry tak, żeby go prawidłowo zarejestrować,
- blokada koła trybów pracy może także (w trybie P) funkcjonować jako przycisk,
- dodano dwa nowe piny w stopce aparatu, które pozwalają na dodatkową komunikację z nową lampą błyskową Ricoh GF-2,
- rozszerzono możliwości personalizacji interfejsu.
![]() |
Wraz z nowym aparatem firma zaprezentowała szereg kompatybilnych z nim akcesoriów. Do wyboru są między innymi 4 różne paski, dwa warianty etui, ładowarka i zasilacz sieciowy, celowniki optyczne czy adaptery mocowane na obiektywie. Warto także wyróżnić nowość, jaką jest wspomniana już lampa błyskowa Ricoh GF-2.
Wyróżnia się ona wyjątkowo kompaktowymi rozmiarami (wysokość 31 mm) i wagą wynoszącą jedynie 19 g. W związku z powyższym nie jest ona natomiast zbyt mocna – deklarowana przez producenta liczba przewodnia to 3 (dla ISO 100). Podłączona do korpusu GR IV lampa GF-2 działa w trybie w pełni automatycznym. Można z niej też korzystać na starszych korpusach, ale wówczas będzie ona pracować manualnie zawsze z pełną mocą. Lampa jest zasilana wbudowanym akumulatorem litowo-jonowym wystarczającym na ok. 270 błysków z pełną mocą. Ładowanie odbywa się przez złącze USB-C.
![]() |
Przedsprzedaż aparatu Ricoh GR IV już się rozpoczęła. W Polsce wyceniono go na niecałe 5800 zł, a dostawy mają się rozpocząć w połowie września. Polska cena lampy błyskowej Ricoh GF-2 to natomiast 429 zł.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Super! "Kieszonkowiec" stał się jeszcze bardziej kieszonkowy. Mam tylko nadzieję, że pojawi się również w tej generacji wersja z x w nazwie, bo z ogniskową 28 mm jakoś nigdy nie było mi po drodze.
@mig-37, "kieszonkowiec", bo żeby kupić, to trzeba sięgnąć głęboko do kieszeni? ;)
@MaciekNorth no trochę tak. Część zmian poszła podobnie jak w Sony RX1RIII, np. bateria, podrożał i jeśli kiedykolwiek go nabędę będzie to gruba fanaberia. Ale soniaka nie sądzę żebym kupił, choć też mi się podoba.
W wydaniu z matrycą Monochromatyczną jak ....Pentax K-3 III Monochrome, to szach-mat
Nie rozumiem tego, generującego zasysanie pyłów, wysuwania obiektywu. Przecież, nawet z obiektywem w pozycji roboczej, nadal jest kieszonkowy. Natomiast wykres pdf bardzo obiecujący. Przeważnie producenci przedstawiają dla gęstości linii 10 i 30 na 1mm a tu dla 15 i 45. Wynika, że nawet na zupełnie otwartej przysłonie na brzegu pola jest wystarczająco dobrze. Ciekaw jestem zdjęć przykładowych.
Przepraszam, oczywiście nie wykres pdf tylko mtf.
"Do wyboru są między innymi 4 różne paski, dwa warianty etui, ładowarka i zasilacz sieciowy, celowniki optyczne czy adaptery mocowane na obiektywie."
No to może jeszcze GV-3, a.k.a. "an OLED flat viewfinder for waist-level shooting"?
Gdy szukałem kompakta, odrzuciłem praktycznie wszystkie Fuji ze względu na rozmiar, podobnie A7CR. Zostały tylko RX1R2 (wtedy nie było jeszcze R3) i Richor GR. Tylko te aparaty są naprawdę kompaktowe na tle całej konkurencji.
U mnie wybór był - lepsza jakość i nieco większy RX1 czy nieco słabsza jakość i Ricoh GR.
Jeżeli dla kogoś priorytetem jest kompaktowość, to GR jest po prostu bezkonkurencyjny. Gdybym miał określić kompaktowość, to jest GR i reszta.
No i bardzo ładny aparacik - priorytetem były 'rozmiary', stąd pewne kompromisy, ale coś za coś. W swojej klasie bez żadnej konkurencji. W tak niedużym korpusie zmieściła się pamięć wewnętrzna, mam wrażenie, że w większych korpusach też by się zmieściła...
@JarekB
" W tak niedużym korpusie zmieściła się pamięć wewnętrzna"
Miejsce na pamięć wewnętrzną nie jest problemem w jakimkolwiek aparacie, chociaż dziwi opór producentów przed szerszą implementacją tego.
> Przecież, nawet z obiektywem w pozycji roboczej, nadal jest kieszonkowy.
no właśnie, dużej różnicy nie ma; sztywna obudowa czyniła by aparat odpornym na urazy;
co do zasysania kurzu przez składany obiektyw, to jakoś nie zdarzyło mi się zetknąć z tym problemem, choć pewnie w nieuszczelnionych konstrukcjach coś tam zasysa, a używałem kilku aparatów i z takimi obiektywami, widać układ czyszczenia matrycy daje radę;
najsłabszym punktem tego urządzenia jest jednak wbudowany na fest ekranik; z wizjerem byłby pewnie problem, ale odchylany ekranik uczyniłby ten przyrząd bardziej użytecznym.
Największą wadą GR III jest słaby autofokus, mam stosunkowo dużo rozmytych ujęć, pomimo tego, że wskazuję palcem gdzie ma być ostrość to i tak aparat wybiera sobie czasem ostrzejszy obiekt obok głównego celu. Jestem ciekawy testów GR IV na ile to poprawili. Co do lampy - fajna, ale brakuje mi odchylanego palnika...
Nie mam pojęcia dlaczego się tak bronią przed wizjerem elektronicznym i uchylanym ekranem. To znaczy domyślam się, że po prostu GR to jedyna i wąska linia produktów foto tej korporacji, które jeszcze kogoś interesują i nie mają zasobów na fundamentalne zmiany konstrukcyjne.
Ale to są najistotniejsze elementy, na których brak narzekają klienci, którzy ostatecznie tego aparatu nie kupują. Skoro street to strzały z biodra - a jak tak strzelać bez uchylanego ekranu. Skoro street to naturalna stabilizacja (twarzą / ciałem) i dyskretne kadrowanie bez wyciągania łap przed siebie - do tego EVF.
Gdyby ten aparat miał te dwie rzeczy, kosztem odrobinę większych wymiarów, to od razu wymieniłbym X100VI na GR.
Osobiście wolałbym mniejszą kompaktowość ale dodany nowy bagnet bezlusterkowy. Odchylany ekran z tyłu , uszczelnienia, filmy 4K i mamy hit.
Karty micoSD zamiast pełnowymiarowych SD to beznadziejne rozwiązanie.
> zlikwidowano kółko sterujące otacające wielokierunkowy wybierak na tylnej ściance
Psująca się kółko to był dla mnie powód, żeby sprzedać moje dawne GRIII. Cieszy mnie, że w nowej wersji tego dziadostwa nie ma.
@eMGie
>Największą wadą GR III jest słaby autofokus
Może AF w tym aparacie nie jest z pierwszej polki jednak największą zaleta jest zdecydowanie możliwość ZABLOKOWANIA AF np na infinity, albo 5m, albo jak sobie tam ustawisz. Uwielbiałem te funkcję jak np. jechałem. Wyciągasz aparat, włączasz i AF jest od razu ustawiony.
corckie
co do kompaktowości to był jeszcze Fuji X70 mający pare zalet jak stały niewysuwający się objektyw *( co jest ważne do streetowych fotek bo wysuwanie obiektywu zabiera ten ważny ułamek sekundy ) no i odchylany LCD oczekiwany w następnych edycjach. W moim GR pojawiły się kurze na matrycy a w końcu po paru latach zaciął się wiec odstawiłem go na półkę i przeszedłem do Fuji X-E3. Co do kompaktowości nic nie przebija mojego iPhona, którego jakość zaczyna się zbliżać do przyzwoitości.
Ciekawe, czy RAW-y z GR IV (notabene w formacie Adobe DNG) będą w końcu współpracować z Denoise AI Lightrooma. Adobe twierdzi, że wina leży po stronie Ricoh bo modyfikują RAW-y. Z drugiej strony odszumianie ze stajni DxO radzi sobie doskonale z DNG Ricoha...
@tru_dat
Ta funkcja jest bezużyteczna przy fotografowaniu z różnych odległości... Może teraz będzie łatwiej bo wyciągnęli tą funkcję na kółko nastaw. W każdym razie moja rodzina nie chce czekać aż przestawię ustawienia, dlatego zazwyczaj używam wyzwalania migawki palcem na ekranie :)
Da się rozebrać ten aparat i wyczyścić matrycę, średnio wygodne, filmik na YT trwa 12minut więc pewnie zajmie z pół godziny no ale się da więc bym nie przekreślał z tego powodu aparatu.
Też nie rozumie braku elektronicznego wizjera na stopkę czy gdzieś w nowe gniazdo, nexy dawno temu miały takie rozwiązanie i było ono świetne.
Są wizjery na stopkę do patrzenia z góry, mają ten feler że obracają obraz lustrzanie:D
Niedawno v.3 kupiłem no i dobrze bo 6k to bym nie dał za kompakcika:/
@TRI-X
"...Co do kompaktowości nic nie przebija mojego iPhona, którego jakość zaczyna się zbliżać do przyzwoitości..."
Ja też mam z tym problem, jak postawię na Ricoh, to żałuję, że nie cykałem iPhonem, ale są też sytuacje, że żałuję, że nie pstrykałem Ricohem :)
@Oxygenum
"Osobiście wolałbym mniejszą kompaktowość ale dodany nowy bagnet bezlusterkowy. Odchylany ekran z tyłu , uszczelnienia, filmy 4K i mamy hit"
I czym by się to wyróżniało względem tego co już jest na rynku, że obstawiasz iż byłby hit?
@TRI-X
Małych kompaktów aps-c było więcej, był jeszcze Fuji XF10, Nikon A, choć ten ostatni to dawne czasy.
Sonowe nexy były super malutkie, żałuję sony nie zostawiło z tej linii ani jednego modelu i tak rozdmuchało całą linię apsc że z aparatów wielkości tego ricoha zrobiły się półkilowe kloce apsc wielkości małych FF...