Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Sigma 18-250 mm f/3.5-6.3 DC OS HSM - test obiektywu

23 marca 2011

3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja

Niniejsza tabela przedstawia porównanie parametrów Sigmy 18–250 mm f/3.5–6.3 DC OS HSM do trzech innych instrumentów klasy 18–250 mm oraz do Tamrona 18–270 mm VC. Sigma jest tutaj obiektywem najcięższym i prawie największym. Minimalnie od niej większy jest tylko Tamron 18–270 mm VC, ale on ma przecież większy zakres. Z drugiej strony, Sigma 18–250 mm OS jest jedynym obiektywem w tym zestawieniu, który ma wbudowaną zarówno stabilizację obrazu, jak i ultradźwiękowy napęd autofokusa HSM. Razem z Tamronem 18–270 mm Sigma ma najwięcej soczewek w układzie optycznym, co też ma znaczenie w przypadku wagi i gabarytów.

Na poniższym zdjęciu Sigma 18–250 mm f/3.5–6.3 DC OS HSM stoi pomiędzy dwiema innymi Sigmami. Po lewej mamy model 17–70 mm f/2.8–4.5 DC a po prawej EX 30 mm f/1.4 DC HSM.

Sigma 18-250 mm f/3.5-6.3 DC OS HSM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja

----- R E K L A M A -----


Sigma 18–250 mm OS, jak wszystkie obiektywy tego producenta, jest produkowana w Japonii i zaczyna się metalowym bagnetem. Wewnątrz niego znajdziemy tylną soczewkę, która ma średnicę tylko 18 mm i znajduje się na równi z bagnetem, gdy ogniskowa jest ustawiona na 18 mm. Gdy przechodzimy do 250 mm, soczewka chowa się do obudowy na głębokość ponad 6 cm odsłaniając dobrze wyczernione wnętrze obiektywu.

Sigma 18-250 mm f/3.5-6.3 DC OS HSM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja


Już na właściwym korpusie obiektywu znajdziemy gładki fragment obudowy z napisem „OPTICAL STABILIZER”. Po jego lewej stronie znajdują się przełączniki wyboru trybu pracy mechanizmu ustawiającego ostrość (AF/M) oraz włącznik stabilizacji (OS ON/OFF). Dalszą część obudowy stanowi szeroki aż na 48 mm pierścień do zmiany ogniskowej, którego większą część zajmuje gumowane karbowanie ułatwiające uchwyt i pracę. Pod karbowaniem znajdują się nazwa i parametry obiektywu, a pod nimi znaczniki ogniskowych dla wartości 18, 24, 28, 35, 50, 80, 135 i 250 mm. Po ich lewej stronie mamy jeszcze przycisk LOCK, który służy do zablokowania obiektywu na ogniskowej 18 mm. Przydaje się on sporadycznie, bo w pozycji złożonej, skierowany w dół, obiektyw nie ma tendencji do wysuwania się. Tendencja ta pojawia się w środku zakresu ogniskowych, ale dopiero po skierowaniu przedniego układu soczewek w dół i lekkim potrząśnięciem obiektywu. Pierścień zmiany ogniskowej nie pracuje płynnie dając większy opór w zakresie 28–135 mm, a mniejszy dla pozostałych ogniskowych.

Sigma 18-250 mm f/3.5-6.3 DC OS HSM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja


W dalszej części obiektywu mamy szeroki na 23 mm pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Mniej więcej połowę jego szerokości zajmuje karbowanie, pod którym naniesiono skalę odległości wyrażoną w metrach oraz stopach. Pierścieniem można ruszać tylko w trybie MF i pracuje on dość luźno. Trudno mówić tutaj o precyzyjnych nastawach z racji tego, że przebieg całego zakresu ostrości wymaga obrotu nim o kąt około 70 stopni – to naprawdę mało.

Przednia soczewka obiektywu ma średnicę 5.5 cm i jest otoczona napisem z nazwą obiektywu oraz informacją, że obiektyw został wyprodukowany w Japonii. Do dyspozycji mamy także nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 72 mm.

Przy przechodzeniu z ogniskowej 18 mm do 250 mm przedni układ soczewek wysuwa się na teleskopowym i wykonanym z tworzyw sztucznych tubusie. Rozmiary obiektywu rosną przez to o 7.5 cm.

Sigma 18-250 mm f/3.5-6.3 DC OS HSM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja

Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki oraz tulipanową osłonę słoneczną. Obiektyw jest objęty 2-letnią gwarancją z możliwością odpłatnego jej przedłużenia na dodatkowy rok.


Stabilizacja

Tradycyjnie już producent chwali się stabilizacją optyczną o skuteczności na poziomie 4 EV. My także tradycyjnie sprawdzamy, czy te deklaracje są zgodne z prawdą. W tym celu, na każdym czasie z zakresu od 1/320 do 1/4 sekundy wykonaliśmy po kilkadziesiąt ekspozycji zarówno przy stabilizacji wyłączonej, jak i przy włączonej. Ogniskowa została przy tym ustawiona na 250 mm. Wynik w postaci odsetka nieudanych zdjęć jest zaprezentowany poniżej (punkt 0 EV odpowiada czasowi 1/250 sekundy).

Sigma 18-250 mm f/3.5-6.3 DC OS HSM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja


Maksymalne oddalenie obu krzywych od siebie sięga 2.3–2.5 EV i taka jest właśnie skuteczność stabilizacji w testowanej Sigmie. Wynik bez wątpienia przyzwoity, aczkolwiek nie zachwycający.

Na zakończenie jeszcze jedna sprawa, która może mieć związek z obecnością ruchomego elementu stabilizacji optycznej. Kilka razy, gdy zaczynaliśmy używać Sigmy 18–250 mm OS, zaraz po włączeniu aparatu i wstępnym naciśnięciu spustu migawki, obraz w wizjerze potrafił gwałtownie przeskoczyć w pionie o nawet 1/4 kadru. Co ciekawe, działo się to zarówno przy przycisku OS ustawionym na On i Off. Nie miało to żadnych negatywnych skutków, oprócz tego, że czasami musieliśmy przestawiać aparat już raz ustawiony i wycelowany w tablicę testową, na troszkę inną pozycję.